Złożyłam CV do rektoratu w AEH i do tevizji. Zostałam zaproszona na rozmowę na stanowisko "asystentka rektora". Rozmawiałem z Panią grubaską w okularach babka około 50 która jest dyrektorem rektoratu. Zostałam poinformowana, że praca też jest w weekendy z czym nie mam problemu, do tego czasami trzeba na bieżąco obsługiwać interesantów z czym również nie mam problemu. Problem mam tylko w tym że na spotkaniu miała być prezes(za której nieobecność Pani bardzo przepraszała) i z którą mieliśmy się ponownie spotkać przy kolejnej rozmowie wspólnie. Prezes kolejny raz dość że olała sprawę to i tak się nikt nie odezwał odnośnie jakiegokolwiek wyniku rekrutacji, pomimo zapewnień że taka odpowiedź jest zawsze udzielana. Jeśli w ten sposób buduje się zaufanie wobec potencjalnych pracowników to "gratuluję" podejścia i przypominam - mamy XXI wiek.
Szkoła na Okopowej to jedna wielka masakra, porażka. Szkoła zatrudniła niekompetentne osoby na stanowiskach kierowniczych. Poza tym wychodzą z (usunięte przez administratora) kiedy chcą, wracają kiedy chcą, oczywiście dzieje się tak w godzinach (usunięte przez administratora) nie pozostawiając nawet informacji. Warunki w sali ,toalecie jak w średniowieczu, bałagan w każdej sali. Miałem sytuację że do sali wszedł mi niezapowiedziany gość z Kolskiej. A wszystko dlatego że drzwi od strony Kolskiej były otwarte. Lęk tam pracować. Całym sercem odradzam Vizje. Pozdrawiam Panie z sekretariatu oraz z poradni psychologicznej tylko one okazały się kompetentne.
Kompetencji tym paniom brak. Szczerzące zęby nie wystarczą. To nie zabawa w bycie dyrektorem. Tylko stanowisko wymagające stosownej podstawy. Ale coz wymagać przykład idzie z góry. Najbardziej zadziwia mnie ufność zarządu wobec tych Pań. Prezeska przekonana jest, że tylko one mają rację, wszyscy zatrudnieni są podejrzani i z czasem będą musieli odejść bo są źli . A tak naprawdę to dzięki tym ludziom to miejsce jeszcze funkcjonuje. Wyeliminowały dużo mądrych ludzi bo bały się konkurencji. (usunięte przez administratora)
Vizje - NIE POLECAM, wręcz ODRADZAM. Omijajcie tę szkołę szeroki łukiem. Zero kompetencji, brak profesjonalizmu i zbywanie rodziców na każdym kroku. Nie wiem kto zarządza tą szkołą, ale panuje tam totalny CHAOS i BRAK ZORGANIZOWANIA. Biorą pieniądze za coś, czego nie organizują. Nie wiem czy właściciel w ogóle wie co się w tej szkole dzieje. Nastawienie na wyciągnięcie pieniędzy, nie na przekazywanie wiedzy. Zajęcia również pozostawiają wiele do życzenia. Gdybym wcześniej poczytała opinie o tej szkole, nigdy bym do niej nie zapisała dziecka. Szkoda tracić pieniądze i czas na coś, co i tak się nie odbywa.
Odpowiedziałam na jedno z ogłoszeń o pracę. Jest ich wszędzie pełno. Pomyślałam, że spróbuję sił i sprawdzę się podczas rekrutacji. Dodam, że pracuję w innej podstawówce realizującej edukację w j. angielskim. Okazało się po kilku pytaniach do dyrektorki, że nie ma pojęcia o programie Cambridge, który tak bardzo reklamuje. Mało tego zwróciłam się z zapytaniem do University of Cambridge i okazało się, że oni nie mają akredytacji do udziału w tym programie. Posługują się tą nazwą jako chwytem marketingowym! Nie chcę pracować w firmie, która jest wydmuszką. Dyrektorka była bardzo zainteresowana, żeby zatrudniać mnie od razu. Niemalże od ręki chciała podpisywać dokumenty. Zaproponowała mi 8500 netto za 40 godzin. Zostaję za niewiele mniej u siebie.
Czy to prawda, że nie mają Państwo akredytacji Cambridge do realizowania tego programu?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Miałem przyjemność uczestniczyć w niemiłej rozmowie rekrutacyjnej na Okopowej z facetem w okularach chyba miał na imię Jacek nie mówił dobrze po polsku. Dodam również, że dostałem inf. zwrotną,że są zainteresowani współpracą ale odmówiłem. Zaznaczam, że zawsze warto samemu się przekonać ale chętnie podzielę się własnym doświadczeniem. Pan, który mnie rekrutował był nietrzeźwy i chamski wobec mnie. Często mi przerywał, nie pozwalał dokończyć zdania. Miałem wrażenie, że nie ma on zielonego pojęcia co to jest rozmowa rekrutacyjna. Wtrącał niemiłe komentarze. Najbardziej zapadło mi w pamięci jak niemiło odniósł się do moich zainteresować sportowych i dietetyki. Patrząc na niego faktycznie temat obcy. Uważam,że takie zainteresowania nie odbiegają od żadnych norm i każdy ma swoje hobby i nikt nie ma prawa komentować czy są one dobre czy złe. Odmówiłem bo stwierdziłem,że skoro Pan, który mnie rekrutował był na dość wysokim stanowisku to jak może traktować pracowników na niższych stanowiskach w firmie? A z ciekawości ta osoba jeszcze tam pracuje?
Mam dziecko na Okopowej w szkole podstawowej. Widzę że na tym portalu jest dużo hejtu i niektóre rzeczy są podkoloryzowane żeby zemścić się na pracodawcy. Ale prawdę mówiąc to w szkole nie dzieje się najlepiej. Przede wszystkim na wszystkim oszczędzają - a tak nie powinno być w szkole prywatnej. Brak pomysłu na szkołę, każda klasa jest prowadzona w inny sposób. Jak masz dobrego wychowawcę to masz szczęście a jak nie to tego szczęścia nie masz. Zarządzanie - nie istnieje. Pani dyrektor jak zawsze dużo obiecuje i mówi rodzicom że będzie to czy tamto. I zwłaszcza nowi rodzice w to wszystko wierzą. Klasy przepełnione, dzieci kiszą się w malutkich salach. Tak jak ktoś napisał, obecnie mam wrażenie liczy się ilość a nie jakość. Wszystko jest robione po najmniejszej linii oporu. Gdyby była szkoła alternatywna w okolicy z podobnym programem. To myślę że dużo osób by się przeniosło. Wydaje mi się że brakuje tu dyrekcji z prawdziwego zdarzenia, kogoś kto ułoży program, będzie miał pomysł na tę szkołę. Kto wszystko ułoży od początku. Myślę że dużo rodziców nie wyraża swoich opinii gdzie indziej bo poprostu się boją o swoje dzieci.
Wszystko się zgadza! W tej szkole panuje ogromny chaos. Brak organizacji. A to co jest obiecywane na dniach otwartych ma sie nijak do rzeczywistości - wiadomo nie wszystko. Dzieci w szkole jest zdecydowanie za dużo. W klasach duszno. Na dwor dzieci tez nie wychodzą bo nie ma gdzie. Przed szkoła błoto, górka i nic poza tym. Jeśli nic się nie zmieni rozważymy zmianę szkoły.
Zwijajcie się jak najszybciej. Zaległości dziecka w nauce będą coraz większe i może być problem z przeniesieniem się do dobrej szkoły.
Trudno to nazwać dniem otwartym podczas którego dyrektorka siedzi i się nie odzywa. Druga że skrzyżowanymi nogami opowiada (usunięte przez administratora). Nieudolna próba prezentacji w w której wszystko jest piękne tylko podczas dnia otwartego. Majkowska jak zwykle nie przygotowana do lekcji. Byłem na takim show w którąś sobotę niestety wypadł mi dyżur i widziałem stres i czułem jak bardzo dyrektorka jest niewiarygodna. Niewiele fragmentów prezentacji jest pokazanych naprawdę dobrze i wartych posłuchania ale tyle o tym. Odradzam każdemu podejmowania nauki w tym czymś nie można tego nawet nazwać szkołą po tym kursie w przyszłości obawiam się że mogą być problemy ze zdaniem matury. A w przypadku pracowników którzy chcą zmienić pracę nikt nie chce zatrudniać. Wyśmiewają się że to miejsce nic nie jest warte. Kiedyś podczas rozmowy ktoś mi sprzedał informację i powiedział że był na rozmowie rekrutacyjnej gdzie usłyszał takie słowa cytuję "jak ktoś kto kiedyś prowadził bar może prowadzić szkołę". Potwierdzam informacje które wcześniej się tu pojawiły o prezesce, która ma bardzo negatywne opinie na mieście. Odbierają ją za niezrównoważoną osobę. W sumie coś w tym jest...
Wszystko naraz. Organizacja słaba, płace niesatysfakcjonujące, presja i zbyt wysokie wymagania. Niestety w każdym dziale. Przez to rotacja pracowników jest duża. Ci starszy których zostało niewielu dochodzą do granicy swojej wytrzymałości i stwierdzają, że dość marnowania czasu dla firmy, która o nich nie dba. Z tego co kojarzę bardzo dużo pracowników którzy są od początku zatrudnieni są na uczelni bardzo im współczuję ale prawdopodobnie nie mają na siebie pomysłu. Są to znerwicowani ludzie którym firma powinna dopłacać do (usunięte przez administratora).
Czytam i zastanawiam się co Wy tam jeszcze robicie. Odnoszę wrażenie , że w tej firmie już tylko chorzy i nie do końca sprawni pracują bo każdy kto ma 4 kończyny znalazł już lepszą robotę.
Hm...robić wszystko, żeby wykurzyć ze szkoły nauczycielkę, która miała najlepszy kontakt z rodzicami, to jak wyrzuć z firmy zajmującej się sprzedażą najlepszego handlowca...zero logiki i mega krótkowzroczność ????????????. Na które opinie patrzą rodzice? Na opinie innych rodziców a nie na sponsorowane rankingi itp....Ciekawe podejście. Trudno się dziwić, że jest tam taka rotacja pracowników i takie opinie o szkole.????
To prawda, była super osobą. Z Vizji ja wywalili bo miała szyk i klasę a tego się nie lubi. Docenili ją w innej szkole została dyrektorem , rodzice szczęśliwi .
Trudno dzisiaj polecić obecnie pracę w vizji . Kiedyś firma słynęła z tego że wytyczała standardy podobno można się było wiele nauczyć to już przeszłość. Zarówno od strony pracownika jak również ucznia. Koleżanka odeszła kilka lat temu mówiła że jak startowała w różnych konkursach i mówiła że pracowała w vizji to powiedzieli że w takim razie wszędzie sobie poradzi:)))) a o godlewskiej wypowiadali się fatalnie. Ale to historia. Vizja się już nie liczy na rynku i nie wyznacza reguł gry. Nie ma tu mądrych ludzi na kluczowych stanowiskach. Jest wielki chaos, (usunięte przez administratora) i nierealne oczekiwania. Ja zamiast tego co w umowie byłam nauczycielka niedouczonej dyrektorki. Żenada.
Szkoła vizjA to generalnie jakaś pomyłka. Krótko mówiąc poprzedni dyrektor był świetnie przygotowany merytorycznie, a tu jakaś pani Majkowska nie umie merytorycznie odpowiedzieć na zadawane pytania. To już lepszy kontakt i wiedzę posiada pani Lenar. PROSZĘ UWAŻAĆ NA TO MIEJSCE NAWET NIE WIESZ KIEDY CIĘ (usunięte przez administratora)!!!
A ten autokar który stoi przed budynkiem na Okopowej to atrapa? Czy ktoś tym jechał? Pewnie kupili pusty, obkleili kolorową taśmą i jest szkoła z dowozem. No i teraz będzie czym jechać do tego ośrodka pod Warszawę, zdezelowanej ruiny, której nie wyremontują przed wakacjami, a już sprzedają ofertę kolonii... HAHAHAH Tonący brzytwy się chwyta - co następne? Może otworzą żabkę? Albo sklep z majtkami?
Dziękuję za takie atrakcje. Byłam na zielonej szkole. Pluskwy mnie pogryzły, a karaluchy przywiozłem do domu. Masakra. Jeszcze tam jestem już niedługo! Co do autokaru pan dyrektor działu technicznego walczy z zapachem wilgoci. Pewnie kupili w promocji a teraz chłopaki będą musieli doczyścić autokar.
To nie jedyna szkoła gdzie dyrektorka powinna się douczyć... W szkole na Wawrze jest przypadek że pani dyrektor ma wykształcenie bliżej nieokreślone...W PRAWDZIWEJ SZKOLE (słowo klucz) osoba na w/w stanowiskach musi posiadać wykształcenie wyższe i jest to wymóg ustawowy.
Dyrektorka na Wawrze ledwo chodzi a przez wstawione zęby, które są za duże nie zamyka buzi może trzeba trochę spiłować będzie wygodniej. Rozmowa z tą osobą jest trudna bo mówi bardzo niewyraźnie. Powinna zajść ze sceny bo nic dobrego nie wnosi do tej firmy.
Na wstępie chciałbym napisać, że bardzo ale to bardzo się cieszę że nie pracuje już w tej firmie! Pracowałam tutaj przez prawie 3 lata i z roku na rok, z miesiąca na miesiąc, z dnia na dzień było co raz gorzej. Od prezeski, która zawsze miała swojego faworyta. Idąc dalej wielka/mała pani dyrektor nie potrafi nic zrobić sama, jedyne co potrafi to delegować zadania i oczekiwać a wsparcia żadnego. Dalej wicedyrektora która pokazuje swoje szerokie stopy i chodzi bez biustonosza. To nie jest smaczne szczególnie kiedy pracuje się 8 h i to wszystko widzisz. Dobrze że sekretariat jest w temacie tam chociaż osoby ubrane. Praca w tej firmie stała się uciążliwa. O wypłacie nie będę wspominać bo to śmiech nie pieniądze.
Zanim zaczęłam tam pracę, powinnam przeczytać opinie byłych pracowników. Błędnie założyłam, że ogromne zaangażowanie w uczenie dzieci i widoczne efekty, bardzo dobry kontakt ze WSZYSTKIMI rodzicami i uczniami, okazywanie serca i empatii mają znaczenie. Owszem, miały ogromne znaczenie dla uczniów i ich rodziców, którzy powtarzali mi ciągle " ta szkoła - to Pani":)! Niestety najwyraźniej wspaniały kontakt z uczniami i rodzicami ...był odwrotnie proporcjonalny do oceny mojej pracy przez główną Dyrektor. Dziękuję, za tak cudownych uczniów i fajnych, mądrych rodziców. Miło mi było poznać i naturalnie pozostajemy w kontakcie. Co do Pani Dyrektor ( głównej), zero możliwości merytorycznej rozmowy, " rację ma tylko ta Pani" i to funkcjonuje tam jako paradygmat. Nie polecam nikomu, dla kogo dzieci są najważniejsze a praca jest dla nich przede wszystkim powołaniem i bardziej hobby niż przymusem. Choć jeśli musiałabym wybrać przymusową pracę, to tym bardziej nie tam. Ogólnie reszta pracowników bardzo ok ale to dyrektorka jest w szkole osoba decyzyjną.
Vizja przestała być szkołą jakieś 2 lata temu, kiedy to do władzy doszły „korposzczury”, dla których nie liczy się nic prócz sprzedaży. Teraz nieważne jak, ważne żeby zrobić sztucznie plan. Po trupach do celu, a że nie przestrzega się prawa oświaty- who cares. Nie ma już dyrektorów szkoły, jest liliput który szuka swojego miejsca w gabinecie dyrektora...
W Wawrze to dopiero jest dyrektor. Ha ha ha o zastępcy lepiej nie wspominać.. Jedna drugą obgadują i kopią dołki pod sobą a prezes bije brawo gdyby usłyszała co dyrektora z Wawra mówi o niej to emerytka byłaby już dawno na emeryturze
Niestety wszystko co tu jest to fakt. Dyrektorka nie ma pojęcia o dydaktyce i solidnym marketingu, chyba, że podpytywanie innych doświadczonych ludzi czy przenoszenie rozwiązań zasłuchanych w innych szkołach nazwiemy taką właśnie pracą. Podobnie sytuacja wygląda z pytaniami do niej zazwyczaj nie ma odpowiedzi, wiec szybko dzwoni do swojego góru, która najczęściej ma ją w (usunięte przez administratora) po czym jej odpowiedź prezentuje jako swoją. SŁABE. O marketingu to wie tyle, że nie potrafi porozumieć się z nauczycielami. Chyba, że porozumieniem nazwiemy uciekaniem od trudnych tematów, nie odbieraniem telefonów od współpracowników. Ciężko mówić o jej fachowości i wiedzy. Jej "zarządzanie" to ciągle podjazdy do innych współpracowników. Mam nadzieję że Marzena Godlewska sięgnie po rozum i zastanowi się nad innym dyrektorem który ogarnie tą placówkę bo na razie jest wielki chaos bałagan niezrozumienie. Ta pani powinna wrócić do nauczania dzieci.
Z tym nauczaniem to też nie tak szybko. W naszej klasie (uczyła nas w 4) było wszysko po łebkach. Kserówki i nic więcej. Zero kreatywności, zainteresowania tematem. Mąż jest brytyjczykiem i akcent tej pani to jakaś tragedia, nie wspomnę o masie błędów językowych i gramatycznych w wypowiedziach po angielsku.
Długo się zastanawiałam nad napisaniem posta dotyczącego tej firmy. Ale uważam, że należy poinformować innych przed aplikowaniem do tej sekty. Osobiście zmarnowałam swój cenny czas na rozmowę z prezeską która jest odpowiedzialna za funkcjonowanie szkoły. Dyskusja była ukierunkowana chyba bardziej na tą Panią, która prowadziła monolog i opowiadała o sobie... A dyrektorka szkoły kolejny udany egzemplarz. Skąd oni biorą tych ludzi. Nie udało mi się przedstawić swoich kompetencji miękkich i twardych, nie mogłam tak naprawdę wiele powiedzieć na temat swojego doświadczenia zawodowego. To nie było istotne. Jednym słowem, rozmowa kompletnie była "od czapy" i nie była profesjonalna. Oczywiście nie otrzymałam jakiegokolwiek feedback'u. Mimo zapewnień. A to tylko świadczy o tym, jak są traktowani pracownicy i jaka strategia personalna jest stosowana w tej firmie krzak. Skoro nie szanują ludzi, to trudno, aby była atmosfera sprzyjająca rozwojowi firmy. Bo firma to przecież LUDZIE.
Firma powinna przede wszystkim nauczyć się kultury pracy. A nie że jeden zasuwa i nie ma czasu pójść do toalety a Pani dyrektor która powinna przynajmniej zaplanować pracę siedzi w gabineciku w fotelu większym od niej samej i puszcza bąki. Oczywiście po całym dniu puszczania bąków bardzo zmęczona pracą. I co najważniejsze nie ma czasu spotkać się z nauczycielami...
Widać regularną pracę nad usuwaniem komentarzy. Prawda boli kogoś jak widać. Niestety zmiany jakie nastąpiły w tym chorym miejscu wszystko zepsuło i odeszło tak wielu wartościowych pracowników. Niech działają tak dalej zatrudniają takich ludzi a konkurencja będzie przejmować wszystko :)
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 163.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 142, z czego 7 to opinie pozytywne, 112 to opinie negatywne, a 23 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Towarzystwo Edukacyjne Vizja Sp. z o.o. napisali 8 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.