Zdecydowanie nie polecam pracy w Booksy. Jeśli ktoś myśli o stabilnej pracy z dobrymi zarobkami, to na pewno nie znajdzie jej tutaj. 1. Zarobki - obiecują ogromne premie, a tak na prawdę z trudem osiąga się 1/3 z obiecywanych kwot. Z prostej przyczyny - aplikacja idzie na dno i coraz więcej klientów i potencjalnych klientów to zauważa. Oprócz tego obiecują podwyżki, awanse - po kilku latach pracy na moje konto wpadła tylko jedna podwyżka 2. Produkt - aplikacja, która nie działa. Wyskakuja czeste błędy. Poważne problemy są zamiatane pod dywan, obsługa klienta wymaga ogromnej poprawy. Setki, jak nie tysiace niezadowolonych klientów odsyłane są z kwitkiem. 3. Benefity - firma się nimi oczywiście chwali i zachęca, ale jeśli zamiast premii pieniężnej na święta satysfakcjonuje Was paczka z mąka na mazurka, czapka z logo firmy i piłka plażowa to super. Z plusów- jest multisport i dodatek na pyszne.pl i zajęcia z angielskiego, ale szczerze wolelibyśmy pieniądze na święta, jak już tak słabo płacą:) 4. Atmosfera - typowe korpo, typowy wyścig szczurów. Jeśli nie płaszczysz się przed szefem, to automatycznie jesteś na gorszej pozycji. Dużo stresu, pogoń za wynikiem, bo wyniki są najważniejsze, a jeśli zdarzy Ci się potknienie - od razu wita Cię plan naprawczy (znam przypadki, gdzie osoby po zrobieniu celu z planu naprawczego z nadwyżką i tak zostały zwolnione). Na szczęście zdarzały się fajne, pomocne osoby w teamie, ale niestety managerowie i leaderzy nie mieli zbyt dużego pojęcia o zarządzaniu pracownikami, przez co często był chaos. 5. Stabilność pracy - grupowe zwolnienia co pół roku. Powtarzają Ci, że robisz super wynik, na konferencji ogłaszają bicie rekordów, a po paru tygodniach kolejne grupowe zwolnienia, podczas których z dnia na dzień zwolniono 30% firmy. To daje poczucie niepewności, bezradności, boisz się o przyszłość. Masz kredyt czy dzieci? Nieważne. Ich to nie interesuje. People First? Chyba Stefan w slonecznej Kalifornii First :) Komunikacja w firmie opiera się na mydleniu oczu i hipokryzji :) Fajnie, że zdalnie, bo wygodnie. Ale dla zdrowia psychicznego serdecznie nie polecam pracy w tej firmie. Szkoda czasu i nerwów. W Booksy dzieje się źle, a będzie tylko gorzej.
Co pół roku zwalniają tak dużo osób? Podają przyczynę? Na to miejsce przyjmują nowych czy po prostu redukują zespół bo jest za dużo pracowników? Nie dodałeś na jakiej umowie pracowałeś. Miałeś jakiś okres wypowiedzenia?
Zachowują okres wypowiedzenia i się tego trzymają, bo są za dużą firmą by tego nie respektować. Większość ma miesiąc lub 3 miesiące, zależy na jaki czas w HR się trafiło i co się miało po merge Versum i Booksy. Przy lipcowym zwolnieniu 2022r przyczyną był nierentowny rynek w którym działali, bodajże Meksyk i przestrzelona kasa. Teraz nie wiem co stefek burczymucha wymyślił, ale napewno zrobi wszystko, żeby puścić z torbami z dnia na dzień ludzi i jakoś poświecić oczami przed inwestorami z JU ES EJ - to the moon, stefan king, people first ale na bruku ;)
Zwolnienia w styczniu były tłumaczone tym, że pomylili się w obliczeniach i myśleli, że przychód z takiego tam marketingowego narzędzia to pozycjonuje wyżej biznesy będzie szybszy, przynajmniej tak to zrozumiałem, pracowałem na rynek Amerykański, więc nie wiem czy na Polskę też było takie tłumaczenie. Dlaczego normalni pracownicy mają płacić za czyjeś błędy w obliczeniach? Dlaczego np. nie ucięli płac tym na wyższych stołkach? Dlaczego nie zrezygnują z biur do których i tak nikt praktycznie nie przychodzi? Lepiej wyje (wyrzucić) dobrych pracowników. Jak znajdę czas to podzielę się swoją pełną opinią.
A ile tej podwyżki można po tych kilku latach się spodziewać? Musiałeś o ta podwyżkę prosić czy sami wyszli z tą inicjatywą? A jakie osoby u nich awansują, czym trzeba się wykazać?
Na szczęście nie pracuję w tym miejscu, (usunięte przez administratora)najgorsza praca w której miałam "przyjemność" pracować!!!! Zastanówcie się kilka razy zanim złożycie CV!!
Hej! Trochę nie rozumiem skąd tyle negatywnych opinii - pracowałem 1.5 roku, bardzo sobie cenie i ceniłem to że praca jest zdalna, trafiłem na bardzo fajny zespół CS - zawsze mogłem liczyć na pomoc zespołu czy przełożonych, praca ciekawa i każdego dnia zawsze działo się coś innego także nie było monotonii, w Booksy nauczyłem się jeszcze większego "Multitaskingu", trzeba być bardzo elastycznym w Booksy bo często są wprowadzone nowe programy lub procedury :) Jeśli komuś nie pasuje i ciągle narzeka na firmę to może warto zmienić pracę ? Mi Booksy odpowiadało i zawsze będę dobrze wspominać pracę.
Booksy to firma, która celowo i z premedytacją (usunięte przez administratora) pieniądze od klientów, przez kilka miesięcy nieskutecznie próbowałam zerwac umowę, telefonicznie, mailowo, kolejny raz mailowo, zapomniałam hasła do maila, z którego się rejestrowałam, mimo to faktury przychodziły na inny mail, werfikacja mojej osoby była poprawna, rozumiecie to, kilka miesięcy dzwonię i próbuję zerwać umowę, a oni pobierają mi pieniądze z konta za nieistniejący salon kosmetyczny? Podpierając się swoim Regulaminem, ktory nijak ma się do prawa cywilnego. Niestety zmuszona jestem oddać sprawę do sądu, ostrzegam wszystkich przed nimi.
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Średnio co pół roku są zwolnienia grupowe. Masz kredyt? Plany na życie? To nie pracuj w Booksy.
Oto moje refleksje z procesu rekrutacyjnego. Wysłałam zgłoszenie i... cisza. Rozumiem, że nie każdy kandydat ma szansę przejść do kolejnego etapu, ale nie ma co liczyć na informację zwrotną. W efekcie nie wiadomo, czy rekrutacja została wstrzymana, czy problemem są za oczekiwania finansowe, czy może niedopasowanie do roli. Dyskryminująca praktyka zawężania rekrutacji wyłącznie do kandydatów native'ów (chodzi o j. angielski). Najwyraźniej bycie native'm oznacza z automatu, że włada się perfekcyjnie danym językiem. xD
a tak w sumie to jest pewność, że to zgłoszenie dotarło? nie było potwierdzenia tego, że zostało nadesłane czy coś? swoją drogą teraz ciekawa przez to jestem ile średnio osób może kandydować na jedno miejsce. ktoś się orientuje?
to dlatego, że teraz wszystkich zwalniają te ogłoszenia to takie mydlenie oczu, że firma się rozwija ;)
Wysłałam na pracuj.pl, które przekierowało mnie na Bamboo HR bodajże. Dostałam automatycznego maila z potwierdzeniem, że moja aplikacja dotarła do Booksy.
Spokojnie to również całkowicie normalna praktyka w stosunku do klienta, user experience to poziom ujemny :D
Jeśli mają teraz jakieś ogłoszenia to dla picu, że się "rozwijają " niecały miesiąc temu? Zrobili grupowe zwolnienie.
Nie polecam pracy w tej farsie która chce być nazywana firmą. Na początku obiecują super zarobki, które realnie są nie do osiągnięcia. Jak chcesz awansować musisz robic darmowe nadgodziny i lizać 4litery swojemu liderowi, jeśli tego nie robisz nie masz co liczyć na awans. Kolesiostwo i klepanie po pleckach. Zwolnili ludzi z dnia na dzień a teraz przyznają sobie za to wyróżnienia kwartalne i biją sobie brawo ... Jedna wielka obłuda i fałsz. Benefity.. jeśli usatysfakcjonuje Cię na święta czapka z daszkiem z logo booksy albo bidon będziesz zadowolony/a. Aplikacja nie działa jak powinna. Uwagi klientów wogóle nie są brane na poważnie, dział CS to call centerw ktorym przyjmuje się zgloszrnia i nic z nimi dalej nie robi. Wprowadzają jakieś "usprawnienia" ale najpierw powinni popracować nad podstawowymi funkcjami, które nie działają. Dodatek BOOST to jedna wielka ściema. Odradzam włączanie go bo i tak nie wypozycjonuje salonu, tylko ściągnie prowizje za stałych klientów :) a jak ktoś będzie chciał go wyłączyć.. życzę powodzenia :) Szkoda, że nie ma większej konkurencji dla Booksy. Jeśli jakaś firma posłucha klientów czego potrzebują od systemu i aplikacji i wdroży to u siebie (za co trzymam kciuki) stanie się poważnym graczem a Booksy padnie w przeciągu pół roku. Jeśli Stefan nie spadnie z księżyca na ziemię razem ze swoją świtą Booksy długo nie pociągnie :)
Skończyłem swoją dwuletnią przygodę z Booksy z depresją i na lekach psychotropowych. Nieosiągalne oczekiwania przełożonych, praca po 12+ godzin dziennie, zero realnych benefitów i brak jakiejkolwiek stabilności tej firmy. Zespół obsługi klienta to już prawdziwe call center, które za nic ma dobro pracowników. Zmiana na gorsze, jeśli porównamy atmosferę w firmie sprzed 3-4 lat, a obecną sytuacją.
Właśnie zakończyłem swoja 7-miesięczną współpracę z Booksy, gdzie zajmowałem stanowisko Customer Service Operations Managera na kluczowym dla firmy rynku amerykańskim. Po tak krótkim stażu można by sądzić, że coś poszło nie tak, ale nic z tych rzeczy - po prostu praca 100% zdalna nie jest jednak dla każdego, co w moim przypadku zbiegło się z otrzymaniem propozycji w rodzinnym mieście, finansowo z gatunku tych "nie do odrzucenia". Przejdźmy jednak do meritum. Jestem szczerze mówiąc zszokowany niskimi ocenami Booksy na goworku (choć przyznam - pracowałem dla amerykańskiego rynku i nie wiem dokładnie co się dzieje np. w Polsce). Dla mnie te 7 miesięcy było bardziej rozwojowe niż 2-3 ostatnie lata w poprzedniej firmie - angażowałem się w wiele projektów i w każdym z nich moje zdanie było przynajmniej brane pod uwagę, a często miałem okazję coś zmienić albo ulepszyć. To, co najbardziej podobało mi się w firmie to "can-do spirit". Nie ma tu typowego dla wielu korpo zblazowania i zamknięcia na zmiany i innowacje. Wręcz przeciwnie - ludzie są pomocni, weseli i odnosiłem wrażenie, że każdy stara się, żeby ten statek płynął do przodu. Na ile to możliwe (wziąwszy pod uwagę pracę zdalną dla prawie wszystkich) firma dba o well being pracownika, ten temat jest zawsze poruszany na wszelkiego rodzaju meetingach, widziałem też we własnym otoczeniu przykłady pracowników, którzy ze względu ma różne problemy zdrowotne/życiowe mogli liczyć na wyrozumiałość przełożonych. Podobała mi się też egalitarne podejście do wspólnej pracy - ludzie mają różne tytuły, ale hierarchii nie wyczuwa się na co dzień, każdy dla każdego jest kolegą/współpracownikiem i nikt się nie wywyższa. Na szkoleniu dla rynku US można nawet porozmawiać z samym CEO! Ogólnie bardzo mile wspominam swój czas w Booksy i szczerze polecam tę pracę. Jest co robić i nie ma obijania się (oj nie), ale jeśli chcesz się rozwijać/zdobywać doświadczenie w jednym z czołowych polskich startupów, to serdecznie zachęcam do aplikowania! Ja sam wyobrażam sobie powrót do firmy, w innym czasie i okolicznościach.
Przemek, za krótko pracowałeś i pełniłeś trochę wyższe stanowisko niż np. CS agent, więc może dlatego miałeś dobre odczucia. Ja też na początku czułem się dobrze w tej firmie ale z czasem narastała chora atmosfera oraz braku szacunku ze strony TL i Marty (obietnice wyssane z palca, kłamstwa itp.). Bardzo dobrze zrobiłeś opuszczając ten tonący statek. Pozdrawiam, dobrze mi się z Tobą współpracowało.
Zostałem zwolniony wczoraj. Ta firma to jakaś pomyłka - np nie zwalniają osób które są od kilku miesięcy na l4 lub notorycznie chodzą na l4 tylko pracownika który miał podobno bardzo dobre wyniki pracy ( tak mi było przedstawiane). Notoryczne strasznie planem naprawczym, życzę aby zwolniono cię osobo która mnie wylosowałaś do zwolnienia. Nie można planować sobie życia dorosłego w Booksy bo średnio co pół roku są zwolnienia. Jak mówi klasyk piosenki - Monika...gdzie tu sens gdzie logika. Ps. na biuro i imprezy firmowe kasę mają.
Wrzucam smaczek dla odwiedzających tą zacną stronę. Osoba która za zadanie miała przygotować listę zwolnień w okresie 2022 lipiec/sierpień - sama była na tej liście, tylko nie wiedziała :D Czaicie? :D
Potwierdzam, że jest straszenie okresem naprawczym bez zasadniczych przyczyn, ciągły stres, toksyczna atmosfera i często fałszywi ludzie. Pomimo kilku wspaniałych współpracowników, których tam poznałem, zdecydowanie odradzam pracę w tej firmie ponieważ ani zarząd ani często przełożeni danych działów nie umieją zarządzać ani firmą ani ludźmi, a często też dzielą zespół. Zarząd ma wielkie ego ale małą wiedze jak zarządzać pieniędzmi żeby zapobiec masowym zwolnieniom, które przecież już wcześniej się w firmie pojawiały. Nic się nie trzyma kupy, panuje duży chaos. Jeżeli poszukujesz spokoju, rozwoju i stałej pracy to omijaj Booksy szerokim łukiem.
Polecam!!! Pracuje od kilku lat w Booksy. Super atmosfera, fajne zarobki,
to jakas mobilizacja pozytywnych komentarzy po masowych zwolnieniach?? Zabawne. Poczekaj kilka miesiecy do kolejnej rundy redukcji.
Super miejsce dla osób chcących się rozwijać. Trafiłam na świetny zespół, lidera który dba o mój rozwój i całościowo - firmę w której czuję się dobrze i chcę być. Porównując do miejsc w których pracowałam, jest to najlepsza firma dzięki której mega się rozwijam.
Jestem waszym klientem aplikacji Po tym co czytam jest tu wielki (usunięte przez administratora) jak w każdej firmie Teraz opinia od użytkownika waszego cuda: Dużo błędów dużo niepotrzebnych funkcji. Blokowani „klienci” właściciele z innych salonów dublujący wielokrotnie nowe konta po to by blokować terminy konkurencji. Brak logicznego pozycjonowania salonów Brak zniżek wystawianych bezpośrednio przy wpisywaniu usługi przed płaceniem Brak jednolitej pomocy od obsługi klienta- robią raz zgodnie z ich regulaminem raz przepychają wszystko jak leci I podwyżki ceny w nowym roku mimo ze aplikacja ani trochę od ponad roku się nie poprawiła. Mało tego pamietam jak zabraliście dość ważne funkcje zmiany godzin pracy na telefon trzeba było ogromnej burdy by geniusz który postanowił usunąć te funkcje ją przywrócił. Drodzy byli pracownicy jaka jest inna aplikacja spełniająca funkcje tej tutaj tyle ze nie będzie irytować? Pozdrawiam serdecznie Użytkownik booksybiz
Informacje podawane na rozmowie kwalifikacyjnej nijak się mają do rzeczywistości. Firma osiągnęła dno i przykrywa ją 100 metrów mułu. Osoby na stanowiskach kierowniczych nie znają podstawowych funkcji systemu na którym pracują handlowcy, stworzenie podstawowego raportu jest dla nich niczym wyprawa na księżyc... (usunięte przez administratora), straszenie okresem naprawczym i komentarze odnoszące do prywatnych spraw, włącznie z sugestiami "bliższego poznania się" dzięki czemu współpraca będzie się lepiej układać... Jeśli chcesz to przejść - Booksy gwarantuje :) "Szkolenia" organizowane przez trenera wewnętrznego to jest jakiś nieśmieszny żart... taka farsa i tragikomedia tylko w Booksy :) System jest wadliwy i nie działa jak powinien, salony które płacą nie małe pieniądze za abonament i pozycjonowanie są daleko w tyle, wyszukiwarka nie działa poprawnie i nie będzie działać bo nikt nie bierze na poważnie skarg klientow. Są dosłownie spuszczani na drzewo. Reklamacje, rezygnacje, pytania które spływają od klientów nie są rozpatrywane, klienci muszą czekać po 2-3 tygodnie na odpowiedź ze strony Booksy. Nikt klientów w Booksy nie traktuje poważnie... Należne prowizje nie są wypłacane pracownikom albo wypłacane z opóźnieniem. Przechwałki o tym jak dużo zarabiają, jak to jest (usunięte przez administratora), utrzymywanie biura w centrum Warszawy dla kilku osób... organizowanie imprez z pompą po co to wszystko? Booksy to kolos na glinianych nogach kóry utrzymuje się tylko i wyłącznie z oparów kasy od inwestorów. Jak mawiał klasyk... i jak jest?! JEST (usunięte przez administratora) BOOKSY....??
To chyba zależy od działu, w którym się pracuje. W moim dziale pracy jest bardzo dużo, ale przełożeni są ogarnięci i z szacunkiem odnoszą się do pracowników. Kładzie się też duży nacisk na kulturę kontaktu z Klientem. Odpowiedzi Klientom udzielane są sprawnie i rzadko się zdarza, że czas się wydłuża. A nawet jeśli, to informujemy o tym z prośbą o chwilę cierpliwości - nie ma mowy o spuszczaniu na drzewo. Ludzie w dziale są przyjaźni i pomocni. Trudno mi się wypowiedzieć odnośnie stabilności zatrudnienia, bo jest to trend rynkowy, że są zwolnienia. Zwolnienia były w Google, Microsoft, Amazonie, Facebooku. Odkąd pracuję w Booksy to już druga fala zwolnień... no to jest fakt niestety. W każdym razie by mi było naprawdę szkoda, gdyby mnie też objęły. Na ten moment zostaję na pokładzie.
Ciekawe co to za dział, bo miałam styczność ze wszystkimi zwłaszcza z CS i nie wiem gdzie ci przełożeni są kompetentni oraz gdzie kładzie sie duży nacisk na kulturę kontkaktu. Nie pomyliły Ci się firmy przypadkiem? ;) Chyba, że się uruchomił syndrom sztokholmski :P i nie piszę tego z jakiegoś rozżalenia, Booksy to wiocha jakich mało. Przysługę mi zrobili, że się pożegnaliśmy w ten sposób ;)
Zostałam dzisiaj zwolniona. Z dnia na dzień, po spotkaniu na kamerze od razu odcięto mi wszystkie dostępy. Czuję się okropnie i NIKOMU nie polecam pracy tutaj. Codziennie masz powtarzane, że robisz świetny wynik, a koniec końców z dnia na dzień dostajesz strzał w pysk. Firma popełnia wiele błędów, kończy się masowymi zwolnieniami. W dobie kryzysu ludzie są pozbawieni pracy. Ktokolwiek z czytających chce zaaplikować- stanowczo odradzam. A wszystkim również dzisiaj zwolnionym życzę powodzenia, będzie dobrze.
Masowe zwolnienia mają to do siebie, że nie są z winy pracownika, więc wyniki nie mają tutaj znaczenia.
W takim razie po co mydlić oczy? Organizować imprezy warte tysiące? Ciągłe gadanie o rekordowej ilości zamówień? Robienie szopki i mydlenie oczu w Booksy to codzienność. Na koniec zostajesz odprawiony z kwitkiem.
Ja akurat nie zostałam zwolniona ale rzeczywiście, ciągle przechwałki jak to Booksy z miesiąca na miesiąc bije rekordy, jacy jesteśmy super i jak nam świetnie idzie i nagle coś takiego. Z dnia na dzień... Mam bardzo mieszanie uczucia i nie ogarniam co tu się dzieje.
Firma dno - zero szacunku do ludzi, pracowników. Kreowanie wizerunku na firmę przyjazną pracownikom o wielkich, wzniosłych wartościach. Tutaj absurd goni absurd. Na końcu i tak Cię wymiętolą, wyrzucą i oplują na pożegnanie.
1. Zarobki dosyć słabe: podstawa to praktycznie minimum możliwe i kuszenie wysoką premią uznaniową kończy się tym, że uzyskanie chociaż 1/3 oferowanej premii to jak wygrana w totolotka, trzeba się mega nagimnastykować 2. Atmosfera w pracy - nie dajcie się zwieść sloganom typu "People first", co najwyżej "Cyferki first", ciągłe gonienie za liczbami... Czasem uzyskanie dobrego wyniku jest niemożliwe, bo nie zależy od nakładu włożonej pracy, a od czynników zewnętrznych, ale no one cares. Feedbacku od zwykłych pracowników nikt nie słucha, tworzy się tylko pozory. 3. Przełożeni - totalnie niekompetentne osoby. Zapytanie o coś kończy się tym, że prawdopodobnie wprowadzą w błąd, dodatkowo poziom wypowiedzi bardzo niski. 4. Produkt - złej jakości, jakieś infantylne zmiany są wprowadzane, zaś błędów krytycznych prawie wcale się nie naprawia 5. Podejście do klienta - czy ktoś w ogóle interesuje się klientami? Klienci to kolejne cyferki. 6. Podejście do pracowników - grzecznie pracujesz, robisz z siebie pajaca przed klientami w imię dobra firmy, bronisz interesu i ciułasz tą biedną premię, aż pewnego dnia stwierdzają, że do widzenia i odcinają Ci dostępy. Dobrze, że ze współpracownikami dali się pożegnać :)
Ah no i zapomniałam - totalny brak możliwości rozwoju. Praca co najwyżej na kilka miesięcy, wygodna, bo zdalna. Jednak jak ktoś poważnie myśli o swoim życiu to nie polecam
Booksy jest jak Titanic i nie mam tu na myśli filmu, który odniósł wielki sukces tylko okręt, który zatonął. Wróżę to samo :)
Niestety dzień jak co dzień w booksy czyt. masowe zwolnienia, brak szacunku dla drugiej osoby, sugerowanie pomocy w znalezieniu nowej pracy, co jeszcze? może kolacja. Ta firma to żarty, radzę każdemu uciekać póki może. Pieniądze błahe jak na 2023 rok. Gdzie my żyjemy? Pan Batory siedzi popijając sobie kawusie w słonecznym Nowym Jorku a ty zapieprzaj ile możesz by i tak na koniec zostać zwolnionym. Pzdr Adam!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Booksy International Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Booksy International Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 95.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Booksy International Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 70, z czego 17 to opinie pozytywne, 51 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
