Czy firma Lingua Nova w całości finansuje szkolenia dla pracowników?
Czy możliwa jest praca zdalna w firmie Lingua Nova w przypadku pracy jako Lektor języka angielskiego?
Atmosfera w miejscu pracy odgrywa ważną rolę. Jak wygląda ten aspekt w Lingua Nova?
Fatalna atmosfera - brak szacunku do ludzi, ich pracy. Pensje głodowe.
w Jooble znalazłem właśnie ofertę pracy na stanowisko Specjalista / Specjalistka ds. obsługi szkoleń. Proszę o opinie - jak najbardziej szczere. Dziwne są tu komentarze pracowników, byłych pracowników i nawet kandydatów (co nie dostali pracy, ale chwalą), bardzo więc proszę o komentarze i zachęcenie mnie do pracy w tym miejscu, bo naprawdę szukam teraz pracy
Rekruter, który przyszedł na rozmowę, okazał się być Prezesem Firmy. Sprawiał wrażenie jakby nie wiedział co się dzieje w firmie. Na wszystkie pytania odpowiadał ogólnie i wymijająco, zero konkretów. Chciał mnie zatrudnić na stanowisko dyrektorskie. Z rozmowy wynikało, że mam wejść na miejsce osoby, która kompletnie nie potrafi zarządzać pracownikami i jest na tyle nieporadna, że pracownicy średnio co dwa tygodnie odchodzą. Firma nie sprawiła na mnie dobrego wrażenia. Raczej nie polecam.
Czy mam doświadczenie na stanowisku kierowniczym? Czy mam doświadczenie w edukacji?
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę, ale nie przyjąłem
Szukam pracy, mieszkam blisko siedziby. Czy warto?
Aplikowałem na sprzątanie - pomimo, że pracy nie dostałem bo ktoś mnie ubiegł - miły Pan, który ze mną rozmawiał wskazał mi innego pracodawce, u którego można poszukać pracy - bardzo jestem za to wdzięczny, że Pan starał mi się pomóc, pomimo że sam już pracy dla mnie nie miał. Pozdrawiam Andrzej
no wlasnie czytam i rozumiem (chyba), co autor chciał przekazać - a tu inny komunikat był. Poproszę o wytłumaczenie. Nie szukał Pan pracy jako sprzątający?
Myślę, że znajdzie Pan tutaj na pewno stanowisko "moderatora" w Gowork. Tyle się tutaj klika i redaguje dość nieudolne teksty, że w firmie jest super i że płacą na czas, że na pewno przyjmą Pana do pomocy. Sorzatajacych na pewno nie potrzebują tak bardzo, jak "klikaczy" I "moderatorow", którzy pudruja jakże ponurą w tym miejscu rzeczywistość.
Zobaczyłam, że dali kilka dni temu ogłoszenie na stanowisko metodyka, ale po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy widzę, że chyba nie ma sensu tam aplikować. Po porównaniu ogłoszeń na metodyków w innych szkołach, widzę, że wymagania wychodzą daleko poza zakres obowiązków metodyka. Jak dla mnie opis przypomina bardziej rekrutację na marketing. Po przeczytaniu Waszych opinii podejrzewam, że chcą mieć metodyka i kogoś od marketingu za jedną pensję. Czy się mylę?
Nie mylisz się. Nawet jeśli Ci zamydlą oczy obietnicami prowizji za dodatkowe zadania to wiedz, że jej finalnie nie dostaniesz. Umawiają się na jedno, a robią drugie. Potem ludzie czują się (usunięte przez administratora) wściekli i odchodzą. Dziś nagle odeszła kolejna osoba- wytrzymała tu dwa tygodnie. Wystarczy pójść na dwa tygodnie urlopu, żeby po powrocie zobaczyć nowe twarze. U nas obecnie jest jeden metodyk- dziewczyna, którą już nie raz próbowali zmusić do dodatkowych zadań, ale ona ich nie robi, haha. I chyba im nawet nie mówi, że nie zrobi, tylko nie robi i tyle :D . To może dali to ogłoszenie, żeby znaleźć jelenia i ją zmienić? Daj spokój, szkoda tu Twojego czasu. Mojego również. Od tygodnia wysyłam CV i zobaczę, gdzie się przenieść.
Widzę że nie masz zbyt dobrego zdania na temat Lingua Nova. Może jednak znajdą się też jakieś plusy? Co powiesz o atmosferze w tej firmie, jest w porządku? Liczę na Twoją odpowiedź.
Atmosfera jest właśnie fatalna, przejrzyj poniższe wpisy, bo ja je wczoraj czytalam/czytalem i są mega trafne. Współpracownicy są w porządku, dużo osób się tu przewija, ale wszyscy ok. Natomiast fatalny jest zarząd, wręcz tragiczny. Poczytaj.
Rozmija się Pan/ Pani całkowicie z prawdą. Prowizje w Lingua Nova wypłacane są zawsze na czas. Nikt niczego nikomu nie obiecuje. Premie uznaniowe wypłacane są za konkretne jasno sprecyzowane cele. W jednym ma Pan/i rację metodyk nie realizował swoich zadań dlatego właśnie zarząd postanowił dokonać zmian.
Ale tragedia... Cesarzowa, Artemida, Esmeralda... A może po prostu dziewczyny zwolnione za brak kompetencji, lenistwo i prostackie zachowanie? BTW, z tego co mi wiadomo metodyczka przyszła tutaj z BIURA TURYSTYCZNEGO. Prosiła o pracę, bo szalał koronawirus, wszystko pozamykali, ją wyrzucili. Została przyjęta, no i sorry, po paru miesiącach okazało się, że jej się nie chce i nie potrafi. A ta dziewczyna na dwa tygodnie była na okresie próbnym i firma po prostu zdecydowała, że współpracy nie będzie, bo kompetencje były słabe - strasznie tu kłamiecie.
nie mylisz się.Była fajna dziewczyna na stanowisku metodyka ,ale to już historia - bez problemu znalazła pracę w innych firmach .Kazdy chętnie zatrudni osobę z biegłą znajomością pięciu języków.
Że co? Szkoła zatrudniła na metodyka dziewczynę z biura turystycznego? A czy szkoła Lingua Nova zdaje sobie sprawę z tego, że metodyk to osoba organizująca nauczanie języków obcych w całej szkole, nadzorująca pracę lektorów, układająca programy nauczania i przyjmująca lektorów do pracy? I że to musi być ktoś po studiach językowych i to z wieloletnim doświadczeniem w nauczaniu języka obcego? Nie wstyd Wam? Aż strach pomyśleć kogo zatrudniacie na lektorów w takim układzie. Czy lektorem w szkole Lingua Nova jest może pani z warzywniaka, która prosiła o pracę, więc szkoła przyjeła ją z litości? Jesteście poważni?? Czy może jest to kabaret? Sama jestem nauczycielką i dobrze wiem kto to metodyk. Mam syna, który za kilka miesięcy znajdzie się w klasie maturalnej i chciałam go zapisać na dodatkowy angielski. Szukając dla niego szkoły trafiłam na tę stronę. Przepraszam, czy ktoś z Państwa udzielających się na tej stronie, bądź czytający wpisy o Lingua Nova wie czy szkoły językowe są w jakiś sposób kontrolowane? Czy ktoś czuwa nad tym, żeby dzieci i młodzież byli uczeni przez ludzi po filologiach, a nie po turystyce? Bardzo Państwa proszę o odpowiedź.
Oj Agnieszko, nieładnie. Gdzie Twoja odwaga cywilna w podpisywaniu się pod postami? Pragnę zauważyć, że nikt w tej firmie nie został zwolniony - pracownicy sami złożyli wypowiedzenia. Nie mogli znieść twojego braku kompetencji, zwalania winy na innych i prostackiego zachowania.I to cię boli najbardziej, prawda?
Kamilo, ja też zobaczyłam Go Work, gdy wpisałam w wyszuliwarkę Lingua Nova i podobnie jak Ty, odwiedziłam tę stronę. Nie wiem za bardzo jak sprawdzać szkoły językowe. A nie ma kontroli, które by sprawdzały, czy lektorzy mają dyplomy studiów językowych? Moje dzieci (bliźniaczki :)) chodzą do szkoły Early Stage (Natolin) i nauka jest mega. W każdej chwili możesz przyjść na zajęcia i je obserwować. Ja byłam raz i bardzo mi się podobały. Lingua Nova może być do niczego, ale też może być, że 945 to jakiś trol z konkurencji i ten metodyk mógł mieć kompetencje i odpowiednie wykształcenie.Ciężko stwierdzić, ale najlepiej wyślij chłopca do pewnej szkoły. Polecam Sokratesa na Natolinie/Kabatach. Są świetni. Albo Profi Lingua. Berlitz też podobno dobry. Pozdrawiam i życzę sukcesów na maturze!
Jeśli ktoś tu kłamie, to raczej nie byli pracownicy. Metodyczka została zatrudniona decyzją prezesa na wolny wakat. Nie przypominam sobie żeby prosiła o pracę. Nawet jeśli pracowała wcześniej w biurze turystycznym, to jakie to ma znaczenie? Oprócz oczywiście tego, że biegle włada kilkoma językami, co raczej poczytuję za zaletę, zwłaszcza, że jest dodatkowo lektorem z kompetencjami metodyka, co potwierdziła przecież pani G. Podważasz zatem jej ocenę w tym aspekcie?
W tym wpisie 945 czyli pani A daje piękny pokaz prostackiego zachowania i braku kompetencji . Gratuluję
Co tam metodyczka z biegła znajomością kilku języków w porównaniu do prowincjonalnego geniuszu 945 czyli pani A.
Izydora, Artemida, Pandora, Mentor ,Cesarzowa sisi i jeszcze kilka kasandrycznych postaci to wciąż ta sama osoba
to kogo Wy zatrudniacie na takie ważne stanowisko? Czy nie macie opisów stanowiska i wymagań, potrzebnych do procesu rekrutacji i rozmowy rekrutacyjnej? Poza tym, fatalnie jest pisać w sposób pozbawiony szacunku o innych. Doprawdy, to słabe.
A czy nowy ład przy wystawianiu rachunków dla lektora jest waszym zdaniem korzystny?
Zagadnienie jest dość złożone i trudne. Polecamy obejrzenie wywiadu z doradcą podatkowym, który w sposób rzeczowy opowiada o Nowym Ładzie: (usunięte przez administratora) oraz kalkulator, który pomoże nam wyliczyć zobowiązania po nowemu https://dziendobrypodatki.pl/
Czy pracownicy Lingua Nova mają możliwość uczestnictwa w jakichś formach integracji?
"Nie warto", ponieważ? Może trochę to rozwiniesz? Ktoś jeszcze podziela tego typu uwagę? A co na to Prawa stopa prezesa? ;)
same negatywne opinie ,co to za firma ? chyba nie warto aplikować , mylę sie?
(usunięte przez administratora)
Nikt nie ma pretensji do pracodawcy o wszystkie niedogodności, tylko o takie za które pracodawca odpowiada. Jeśli niewiele umieją, to na jakiej podstawie Pan tych pracowników zatrudnił? Nikt tu nie zrzuca winy na żonę, męża, państwo czy partię - co te osoby mają do pracy w Lingua Nova? I co wspólnego z Lingua Novą ma pandemia? Nikt tu nie napisał nic o pandemii lub swojej rodzinie. Natomiast ponawiam pytanie kilku osób, które brzmi- na podstawie jakich dokumentów wypłaca Pan prowizje? Skoro są one wypłacane to chyba nie będzie miał Pan nic przeciwko odpowiedzeniu na pytanie?
Zabawne, że Pan mówi o wylewaniu pomyj na innych skoro sam daje taki przykład. W rozmowach ze swoimi pracownikami często pozwalał Pan sobie na mało przychylne słowa o osobach, które odeszły z pracy. Niezależnie od tego jaki był powód odejścia Pańska opinia o danym człowieku nigdy nie była pozytywna (delikatnie mówiąc). Nawet o tych, które swego czasu (zanim odeszły) nazywał Pan niezastąpionymi. Dostawało się każdemu, bez względu na to ile pracował, jakie miał stanowisko i jakim był faktycznie pracownikiem. Jak ktoś odszedł to traktowany był jak zdrajca albo zarzucano mu rażący brak wiedzy i umiejętności, zdarzało się też, że nazywany był nienormalnym. Gdyby był Pan takim profesjonalistą za jakiego się uważa, takie słowa nigdy by nie padły z Pańskich ust. Miał Pan wielu dobrych pracowników i nie potrafił tego docenić, więc proszę nie oczekiwać, że ktokolwiek będzie miło wspominał współpracę z Panem.
A ja przeczytałam, że są premie. No to premie czy prowizje? Z tą prowizją to jakaś stara wiadomość, czy jest premia i prowizja?
Firma Lingua Nova została stworzona w 1991 roku. Tworzyło ją i tworzy wielu wspaniałych ludzi - lektorów, tłumaczy, pracowników , właścicieli firmy oraz klientów. Dokładnie pamiętam wszystkie osoby, które przyczyniły się do sukcesu tej firmy. Mało tego - przez wiele lat ich zdjęcia wisiały w naszej siedzibie. Ustawa o ochronie danych spowodowała , że musieliśmy je zdjąć. Wiele z nich zatrudniłem, i wyszkoliłem. Wiele z tych osób zdobyło doświadczenie i kompetencje w Lingua Nova, które z powodzeniem wykorzystują do dnia dzisiejszego w innych firmach, kilku nadal pracuje w Lingua Nova.. Z niektórymi tymi osobami utrzymuję kontakt do dnia dzisiejszego, a z niektórymi nie - bo takie jest życie. Nigdy też nie oczekiwałem wdzięczności, czy tego aby ktoś mnie miło wspominał aby uniknąć rozczarowań. Proszę nie kłamać i nie zabierać głosu w sprawach o których nie ma się zielonego pojęcia. Jeśli chodzi o moje oczekiwania o których Pani/Pan pisze- to więcej klasy i honoru - zawsze i wszędzie!
Wystawili ogłoszenie do internetu na pracownika obsługi klienta i utrzymania relacji z lektorami. Opłaca sie składać kandydaturę?
(usunięte przez administratora)
Naturalnie dopłacamy też do zajęć językowych :). Jako Firma o charakterze szkoleniowym/edukacyjnym kładziemy duży nacisk na ten aspekt. Wysokość dopłaty rośnie wraz z awansem w strukturach Firmy
Dokładnie. Jest tu tak cudownie, że dwa dni temu kolejna osoba złożyła wypowiedzenie, a pozostali szukają innej pracy. Serdeczne gratulacje dla pana B. Pobił rekord w rotacji pracowników.
Droga Agnieszko… Wiedz, że zawsze znajdzie się wolny czas na to, żeby opisać to, co dzieje się w tej firmie. Pozwolę sobie sprostować to, co z takim mozołem tworzyłaś przez kilka dni – pracownicy nie zostali zwolnieni, sami złożyli wypowiedzenie. Nie założyli kółka dyskusyjnego, a jedynie wypowiadają się na portalu, który co do zasady jest zbiorem opinii o różnych pracodawcach. Nie mają problemu z agresją – są jedynie rozgoryczeni tym, jak zostali potraktowani. I nie boją się o tym mówić. Owszem zakumplowali się ze sobą jak to określasz, polubili i okazywali sobie wzajemny szacunek, a także pomagali sobie wzajemnie – co cię boli, ponieważ chciałaś tego samego, ale wymuszonego strachem. Jest wiele osób które mają powód aby tak pisać – o czym świadczą wszystkie komentarze. Informuję cię również, że poszczególne informacje, które w połączeniu ze sobą mogą prowadzić do zidentyfikowania tożsamości danej osoby stanowią dane osobowe i tak stało się w przypadku podania przez ciebie imienia osoby pracującej w Lingua Nova wraz z określeniem czasu ustania pracy. Wyczerpując definicję danej osobowej - ustalenie tożsamości tej osoby nie będzie wymagało dużego nakładu czasu oraz kosztów. Na miejscu Pani Izy i Pani Metodyk o której piszesz w innych swoich komentarzach, zainteresowałabym się wiedzą pracowników i sposobem przetwarzania danych osobowych w firmie Lingua Nova, a już na pewno nie pozostawiłabym tego bez konsekwencji. Nie mogę odnieść się do zarobków w wysokości 1400 zł miesięcznie, bo zwyczajnie nie mam na ten temat wiedzy, mogę się jednak odnieść do pensji – w roku 2020 wynosiła ona 1920,62 złote plus prowizja – co do której wypłaty wielokrotnie padało pytanie o formę. W dalszym ciągu czekamy na odpowiedź. Być może od roku 2021 nastąpiła zmiana. Co do premii – przyszli pracownicy może będą zainteresowani, w jaki sposób jest ona udokumentowana i wypłacana – tak samo jak w roku ubiegłym? Ponadto, co takiego musi zrobić pracownik żeby na nią zasłużyć? Natomiast opieka medyczna funkcjonowała w firmie od wielu lat. Dopłata do kursów językowych – jeśli udało ci się to przeforsować – gratuluję, być może to jedyna rzecz, którą zrobiłaś na plus dla pracowników.
System rotacyjny w tej firmie działał jeszcze przed twoimi rządami – przypominam, że pandemia zaczęła się w marcu 2020 roku. Prezes nie miał wyjścia – musiał zastosować się do restrykcji nałożonych przez rząd. Pracowaliśmy jakiś czas na pracy zdalnej i robiliśmy to, co do nas należało – choć prezes w swojej teorii spiskowej uważa, że było inaczej. Mało tego, rozumieliśmy również fakt obniżenia pracownikom pensji w związku z zaistniałą sytuacją w kraju, a nie jej podwyższeniem, jak napisałaś w swoim komentarzu. Zapominasz również o tym, że aby pójść na pracę zdalną za twojej kadencji – trzeba sobie na to zasłużyć, wręcz wybłagać, ponieważ chcesz pokazać swoją władzę. Wisienką na torcie w tym akapicie jest twoja jakże zaciekła obrona prezesa – prezes wie ile dzieci mają pracownicy ponieważ z nimi o tym rozmawia? Ubiera z pracownikami choinkę? Prezes zapomina jakie imiona noszą jego wieloletni pracownicy, a już ubieranie choinki to jakiś ponury żart. Wiele zim tam spędziłam i zawsze robiły to Panie z Sekretariatu. Owszem, czyścił klamki i żeby oddać mu pewną przewrotną sprawiedliwość – lubi prace manualne i fizyczne. Nikt mu tego nie odmawia i nikt tego nie uważa za złe. Nie jest to jednak powód, żeby nie doprowadzić się do porządku przed ważnym spotkaniem, zgodnie z powiedzeniem „jak cię widzą tak cię piszą”, po za tym zwykła kultura osobista tego wymaga. To szkoła językowa, a nie plac budowy. A na koniec – bronisz pani G. Pani G. swoją postawą, zachowaniem i traktowaniem pracowników, tak samo jak i ty – w pełni zasłużyła sobie na te komentarze. W życiu sprawdza się bardzo prosta zasada – traktuj ludzi tak, jakbyś sama chciała być traktowana - to aż tyle i tylko tyle. Co ciekawe – nie wspominasz o tym, jak bardzo pomstowałaś na forum pracowniczym o pani G. Jak zarzucałaś jej upierdliwość i zaniki pamięci. Jak głośno mówiłaś o tym, że powinna odejść na emeryturę i dać ci spokój, jak przewracałaś oczami i zniesmaczona odbierałaś od niej telefon, żeby do słuchawki być nad wyraz uprzejmą. Oprócz tego zabraniałaś pracownikom mówić jej o tym co się dzieje w firmie. Pani G. powinna w końcu przejrzeć na oczy – nie lubisz jej i nie szanujesz. Za jej plecami głośno komentujesz jej zachowanie, a brak ci cywilnej odwagi żeby powiedzieć jej to wprost. Zarzucając nam anonimowość w sieci, sama występujesz pod różnymi nickami – 945, MiniMidi, Dobra forma. Co do innych szkół językowych - pisząc o lewych interesach w innych szkołach masz na myśli swoją poprzednią pracę? Tam właśnie pracowałaś – w tych szkołach co je zakładali ludzie bez doświadczenia i wykształcenia? Zastanawia mnie jak twój poprzedni pracodawca zareaguje na ten komentarz. Bo to, że nie piszesz jaka to szkoła, nie ma znaczenia – łatwo można to zweryfikować – przecież się podpisałaś. W mediach społecznościowych można przeczytać w jakiej firmie pracowałaś i jakie zajmowałaś stanowisko. Na to są właśnie paragrafy którymi tak szafujesz. Podsumowując droga Agnieszko – jestem ogromnie rozczarowana tą firmą, tobą, tym jak traktują tam pracowników, brakiem etyki zawodowej, naruszaniem dóbr osobistych. Owszem, wpisy są emocjonalne, ale jak mają takie nie być? Każdy wpis byłego pracownika jest wyrażeniem jego emocji jakich doświadczył niesprawiedliwym potraktowaniem. Twój wpis był bardzo wyważony, zdystansowany (ten, pod którym się podpisałaś) – mój i innych byłych pracowników takie zapewne nie będą. Musisz liczyć się z tym, że byli pracownicy będą pisali i prostowali twoje wpisy bez względu na nicki jakimi się posłużysz. Pozwoliłam sobie na małą złośliwość i użycie małych liter jest jak najbardziej zamierzone.
Pobił rekord rotacji pracowników, bo powierzył swoją firmę pani A., która swoje kompleksy leczy usiłując pokazać władzę nad pracownikami, zamiast zachowywac się jak dyrektor (sama siebie określa mianem Dyrektora Operacyjnego, chociaż szef nigdy nikomu nie powiedział, że nim jest.) Na Dyrektora to jeszcze trzeba mieć klasę i wykształcenie, a nie być zakompleksioną dziewuszką z prowincji, która myśli, że jej sìę trafiło super stanowisko jak ślepej kurze ziarno.
Czyli Dyrektor Operacyjny samozwaniec?? :))))) Uśmiałam się czytając to wszystko! :D Lol, you made my day!
Tak jest, Panie Prezesie, mamy zbędny towar na pokładzie, a raczej balast w postaci pani A. Jeśli się go nie pozbędziemy to Titanic zatonie...
Gdyby w mojej firmie ktoś o mnie jako Prezesie napisał i to jeszcze na forum publicznym , że prezes "ciapa bo taki misiowaty i tak dalej", to zostałby natychmiast z hukiem wylany z pracy .A tu proszę , autorka tej wypowiedzi - pani A., funkcjonuje dalej w najlepsze .Gratulacje Panie Prezesie
Też się uśmiałem czytając to wszystko ,jak pani A -Dyrektor Samozwaniec; Dyrektor Destrukcyjna , robi z siebie i firmy temat do kpin. A nie pisałem ,że tak będzie?.Rozwój wypadków był łatwy do przewidzenia.
To dlatego, że właściciele firmy mają podobne wartości co pani A: nienawiść, pycha, (usunięte przez administratora) upodlenie, wyzysk innych, pogarda. Dlatego też pani A nieźle się tam czuje. Jak ryba w wodzie. Nigdy więcej takiego toksycznego miejsca.
Tak ,tak ,cała Sw.Trójca czuje się świetnie w tym toksycznym miejscu. Od takich miejsc należy trzymać się z daleka ,wiać gdzie pieprz rośnie.
Były pracownik nie zapomina jak go tu potraktowano - nigdy więcej takiego toksycznego miejsca ,trzeba się cenić i szanować.
Na szczęście nie Pani jest Kapitanem okrętu i nie Pani rolą jest decydowanie kto w Lingua Nova ma pracować, a kto nie. W ciągu bardzo krótkiego czasu jaki przepracowała Pani w Lingua Nova miała Pani okazję wykazać się porządną pracą na swoim miejscu pracy. Niestety nie zrobiła Pani tego. Proszę więc wrócić na swój kapitański mostek i posterować swoim przyszłym życiem. Z wyrazami szacunku Były pracodawca
O dopłacie do kursów też niewiele Pani niestety wie. Lingua Nova przez szereg lat finansowała szkolenia językowe niektórym pracownikom, którzy chcieli podnosić swoje kompetencje językowe. Należy również podkreślić, że szkolenia językowe odbywały się i odbywają w godzinach pracy - bez konieczności odrabiania tych godzin. W tej chwili szkolenia w Lingua Nova przeprowadzane są w godzinach pracy z częściowym dofinansowaniem. Lingua Nova zawsze starała się i stara podnosić kwalifikacje swoich pracowników. Z wyrazami szacunku Kadry Lingua Nova
Chyba zdziwiona Karolino??. Coś mi się ino widzi, że w tym pisaniu bzdur tak się zagoniłaś, że twoją orginalną płeć po drodze gdzieś zgubiłaś! "Szczynść Boże!"
I chwała jej za to - wreszcie mamy bardzo dobry zespół, który zamiast zajmować się bzdurami robi naprawdę wielkie rzeczy
O tak - z pewnością miałaś dużo czasu na wygenerowanie setek hejterskich wpisów. My niestety nie mieliśmy go zbyt wiele walcząc o zdrowie pracowników w Covidzie i o zachowanie miejsc pracy. Było ciężko przyznaje - ale udało się pomimo Covidu, obostrzeń i rzucania nam kłód pod nogi .Szkoda, że jak zrobiło się więcej pracy i ciężej to szybko się zmyłaś. Ale pamiętaj! - karma wraca jak piszą hejterzy na tym forum i akurat w pełni się z tą opinią zgadzam.
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w Lingua Nova?
Imprezy? Wyjazdy? Spotkania? W życiu. Tak zwanemu prezesowi, żal wydać dodatkowego grosika na tego rodzaju rzeczy. Jeszcze by dostał burę od matki, że na fanaberie niewolnikom pozwala. Pracownik, o przepraszam, niewolnik, ma pracować 24/7 za najniższą krajową.
Żarty. Ciesz się, że pensję dostałeś (zgaduję, że najniższą krajową), bo nie wszyscy mieli to szczęście. Niektórzy dowiadywali się po tygodniu pracy, że wbrew temu co było mówione na rozmowie rekrutacyjnej, przez najbliższe dwa miesiące mają być na stażu, więc nawet ta najniższa krajowa im nie przysługuje. To jest skandal. Ktoś to powinien zgłosić.
Jakie imprezy wyjazdy i spotkania Panie chcą organizować w czasie pandemii ? Stek bzdur i pomówień.
A kto tu mówi o wyjazdach w czasie pandemii? Proszę czytać ze zrozumieniem, to znacznie ułatwi sprawę. I jakie Panie?
Ponowna kompletna bzdura aż ręce opadają - w Lingua Nova nigdy nie mieliśmy dwu miesięcznych staży - część osób miała tygodniowe staże - były one zawsze płatne
Oczywiście że są 2021 - wyjście do escape Room Przed Pandemią Rok 2018 - escape Room Rok 2017 - escape Room Rok 2016 - wycieczka z przewodnikiem " Śladami Zamachów" Rok 2015 - escape Room , 3 wyjścia Rok 2014 - Wspólne wyjście na dyskotekę Rok 2013 - Pływanie po Zegrzu
ZZZ.Oczywiście, że są - ostatnio byliśmy na Marszałkowskiej 140 w pokoju zagadek. Niech zgadnę -może ciebie nie warto było zabierać - dlatego nie byłeś. A może wcale nie jesteś byłym pracownikiem tylko hejterem najętym przez konkurencję?
Absolutne kłamstwo i obłuda. Przez ponad dwadzieścia lat kierowania Lingua Nova wielokrotnie organizowałem wyjścia integracyjne dla naszych pracowników. Wielokrotnie wychodziliśmy do escape room, wychodziliśmy na dyskoteki, razem żeglowaliśmy, byliśmy w kinie, w Muzeum Powstania Warszawskiego i na zwiedzaniu Warszawy. Obrażanie Pani Grażyny jest bardzo -bardzo słabe, ale pewnie jest łatwiej burzyć dorobek ludzi, niż zrobić coś konstruktywnego ze swoim życiem.
W jaki sposób rozwiązany jest problem nadgodzin w firmie Lingua Nova? Są one dodatkowo płatne czy może jest możliwość odbioru godzin?
nie sądzę, żeby firma chciała komukolwiek dodatkowo płacić. Wszyscy mają płace bliskie najniższej krajowej, pracownicy obsługi klienta mają również w swoich zakresach obowiązków dodatkowe etaty, typu HR czy finanse. Niewolnictwo pełną gębą. Żal patrzeć.
W punkt! Za najniższą krajową obowiązki kilku etatów, o czym pracownik dowiaduje się już w czasie trwania pracy...
Firma Lingua Nova daje możliwość odbioru nadgodzin.Poza nielicznymi przypadkami nadgodziny nie są często wykorzystywane przez pracowników.
Nadgodziny są odbierane. Jest to regulowane regulaminem pracy. Jeżeli Pani/ Pan rzeczywiście pracował w Lingua Nova to jestem zaskoczona że Pan/ i tego nie wie
Nikt w Lingua Nova nie ma najniższej krajowej i nikt nie ma obowiązków kilku etatów. Bardzo rzadko ktoś zostaje po godzinach swojej pracy - tak było i tak jest - piszecie absolutną nieprawdę
Jaki jest styl zarządzania kadrą w Lingua Nova?
Poprzez manipulację. Jeśli chodzi o lektorów, i tu wyraźnie powiem na podstawie własnego doświadczenia, wystarczy jeden słuchacz (nie do końca zdrowy psychicznie), który w ankiecie nakłamie na twój temat. Zwolnią Cię z dnia na dzień - mają takie prawo skoro klient Cię nie lubi - tylko, że zwolnią bez słowa wyjaśnienia, możliwości obrony. Tak cenią sobie współpracę z lektorem.
Kompletnie mija się Pan/Pani z prawdą - nie zwalniamy lektorów bez słowa wyjaśnienia. Zdarza się oczywiście, że słuchacz może być niezadowolony z lektora. Najczęściej jest to spowodowane niedopasowaniem charakterologicznym, czasami zmęczeniem słuchacza i chęcią nauki z nowym lektorem. Wtedy staramy się przesunąć lektora do nowych zajęć. Bardzo cenimy sobie pracę naszych lektorów. Pana/i wpis jest niczym innym jak propagowaniem hejtu i nieprawdy.
A my myśleliśmy jak wynika z Pani/a wpisów, że zakończyła Pani współpracę w 2014. Zastanawiam się, dlaczego wobec tego zabiera Pani głos w sprawach z 2020 roku, o których nie powinna Pani/ Pan nic wiedzieć?. Bardzo dziwne?
Chyba to ty manipulujesz i to ostro wpisami na tym forum generując fałszywe wpisy - raz kończysz pracę w 2014, a potem pojawiasz się w 2020 i wypowiadasz się na tematy o których nie masz pojęcia, raz jesteś Asuy, raz Lola. To się nazywa prawdziwa manipulacja
Czytam te wszystkie opinie na Go Work, mniej lub bardziej merytoryczne, aczkolwiek wszystkie bardzo, a nawet niesamowicie trafne. Najbardziej w sedno jest opinia o starczej i postępującej demencji pani G, która ze starości już nic nie kojarzy. W efekcie wydzwania po pracownikach wydając im irracjonalne polecenia. Ja również do tej pory nie wiem na ile jest ta demencja z premedytacją udawana, a na ile prawdziwa. Myślę, że to coś po środku. Ktoś napisał, że pani A siedząc w środkowej kanciapie śmieje się, że pani G nie nadąża intelektualnie. ŚWIĘTA PRAWDA. Tak właśnie zachowuje się pani A., dyrektor tej PRLowskiej, rozpadającej się ze starości szkoły, i ja ją akurat w tym wypadku rozumiem. Kilka osób tu pisało, że pani A. mobbinguje pracowników- prawda, ale ja polecam jednym uchem wpuszczać, a drugim wypuszczać to co mówi pani A. Pan B. jest akurat najmniej szkodliwy, tyle że dla świętego spokoju robi co mu każą pani A i pani G. Jednym słowem Sudumia i Gumuria :) . Święta Trójca, jak ktoś to dyplomatycznie ujął,to nikt inny jak Trzy Pierdoły, które nie potrafią zatrzymać pracowników na dłużej niż miesiąc. Dlaczego? Bo wymagają od nich zasuwania na dwóch lub trzech etatach (ktoś o tym już napisał we wcześniejszych postach) za najniższą krajową obiecując premie, które mało kto zobaczy. Strata czasu. Ktoś by może dodał, że to też strata nerwów, ale nerwy to można mieć gdy w grę wchodzi praca marzeń i awanse, a nie przeczekanie pandemii w PRLowskiej mikro-kanciapce. Co do mojej osoby, próbowano tu wykorzystać moje dodatkowe umiejętności nie mające nic wspólnego z moim stanowiskiem ani z zapisami w umowie. Pogoniłam.W moim wypadku przekonali się, że jaka płaca taka praca :D. Pozdrawiam Zarząd!
Brawo za ten wpis i odwagę. Z perspektywy czasu wiem, że wszędzie jest lepiej niż w tej firmie, więc życzę Ci powodzenia i głowa do góry! A jeśli ktoś zastanawiałby się czy zacząć tam pracę, to gorąco odradzam.
Nie potrzeba tu odwagi, wystarczy prawdomówność, Carolina napisała po prostu jak jest. Podsumowując, praca w Lingua Nova to "dead-end job". Po "reformach" pani A. awansować tu możesz z młodszego specjalisty na starszego, albo ze stażysty na młodszego specjalistę, lub ze starszego specjalisty na kierownika. To znaczy, że (UWAGA!) możesz zarobić od 1400 zł do mniej więcej 3500 :D . Za mało, żeby żyć, a za dużo żeby umrzeć. Karykatura korporacji. A to i tak jeśli dostaniesz premię, bo zasady jej przyznawania nie są jasne, wszystko zależy od tego czy wykażesz wystarczającą "służalczość" w stosunku do pani A. O, taka kariera! "Służalczość" polega na dawaniu się eksploatować ile wlezie, zostawaniu po godzinach, wykonywania zadań wykraczających poza podpisaną umowę, generalnie pracowania na dwóch etatach za jałmużnę. Bardziej się opłaca pójść na kasę do Biedronki, bo Jeronimo Martins jest bardziej hojny dla Kasjerki, niż Lingua Nova dla tzw. Kierownika. Tyle w temacie.
Pani Karolino Proszę napisać o jakich dodatkowych umiejętnościach Pani mówi - bo nie bardzo rozumiem. Czy jest to może umiejętność dodawania wpisów na stronach internetowych - które Panią nauczyłem?
Uprawia Pan/ Pani absolutne bajkopisarstwo i czarny PR mijając się całkowicie z prawdą. Pensje w Lingua Nova zaczynają się netto od 2700 a nie od 1400 ( nie wiem skąd ta kwota). System jest przejrzysty i jasny - wpisany w nowe zakresy obowiązków i przedstawiany był na wielu zebraniach. System premii rozliczany jest co miesiąc i dokładnie komunikujemy naszym pracownikom za co jest wypłacana taka premia a nie inna. Wychodząc do domu w okolicach 18 z nie widzę za bardzo aby ktoś zostawiał zbytnio po godzinach. A nawet jeśli to od zawsze w Lingua Nova odbierane są nadgodziny.
Uprzejmie przypominam dzisiejszy wpis osoby o nicku Prowizja. Brzmi on: "Szanowny panie prezesie, skoro powołuje się pan na przepisy prawa pracy, których przestrzegacie, proszę o wskazanie przepisu, na podstawie którego wypłaca pan prowizje?" Bardzo mnie ciekawi jakie są na te prowizje, dokumenty. Ja oczywiście mówię o prowizjach wypłacanych do końca roku 2021, nie o premiach.
Panie Prezesie, osoba, która dwa dni temu odeszła, bo złożyla wypowiedzenie, nie zarabiała 1400? Nie miała pracować na cały etat za 2700? Kiedy się dowiedziała, że ma nie byc na cały etat i zarabiac 1400, a nie 2700? I moje pytanie brzmi- na podstawie jakiego dokumentu wyplacane były prowizje, bądź są teraz wypłacane premie? To tylko pytania, ale byłoby wielu osobom miło, gdyby Szanowny Pan Prezes na nie odpowiedział. Po prostu rozważam za i przeciw, czy odpowiadać na ogłoszenia o pracę w Lingua Nova.
Panie Prezesie, naprawdę nie wie Pan skąd ta kwota? Albo Pan udaje, albo Pan kompletnie nie wie co się w Pana firmie dzieje. Jeśli Pan rzeczywiście nie wie to proszę zapytać pani A, która to wie bardzo dobrze.
To może przybliży nam szanowny pracodawca ten przejrzysty system prowizji? Bo póki co, pytania ludzi o te prowizje pozostają bez odpowiedzi. Co do dokładnej komunikacji, to bym się kłócił...
Tu wszystkie zasadne pytania co do funkcjonowania firmy pozostają bez odpowiedzi a w szczególniści przejrzysty system wynogrodzeń jest tematem TABU
Akurat ciebie chyba pogonili - Karolina i chwała im za to. Piszesz nieprawdę ty nigdy nie miałaś premii - bo miałaś dużą podstawę. A premie zawsze są wypłacane. Akurat jak się Pan Bartek na coś umówi z finansami - to tak jest. Zwyczajnie mijasz się jak zwykle z prawdą.
Widzę tu zmasowany atak opcji zarządowej, akurat Karolina pisze prawdę. A podważacie w brzydki sposób wszystko, co przedstawiła. Ale wiecie- prawda wypłynie na wierz, pomimo waszych starań. Jesteście bandą złych i zakłamanych ludzi, z zerową wiedzą o zarządzaniu.
Chyba to ciebie droga Karolino pogonili, bo niewiele robiłaś o ile mi wiadomo!. Co do Pani G, którą obrażasz na każdym kroku - to akurat ona odwalała za ciebie cięższą pracę ratując twój (usunięte przez administratora) wiele razy . Wiedz - iż wymieniając Świętą Trójcę - obrażasz wiarę w której dorastała większość naszego społeczeństwa. Co do PRL to nie używaj go tak często w swoich wpisach proszę, bo ze względu na swój wiek nie masz pojęcia czym był !i co się wtedy działo!. Co do trzech(usunięte przez administratora) o których piszesz to polecam ich szczery pogląd na twoje hejty w sieci.
A czy można zobaczyć tą umowę?
Umowa między lektorem lub tłumaczem a naszą firmą jest przedstawiana po zakończeniu procesu rekrutacyjnego. Aby zostać lektorem naszej szkoły należy umówić się na rozmowę online z metodykiem, - można wysłać swoje cv na kursy@linguanova.com.pl i umówić się na rozmowę pod numerem 225841010. Jeśli chce Pan/i zostać tłumaczem należy wysłać swoje CV na adres: tłumaczenia@linguanova.com.pl i skontaktować się z obsługą biura tłumaczeń na numer 22 5841035
Czy w Lingua Nova Sp. z o.o. możliwa jest praca na podstawie B2B?
Jak najbardziej. Wielu naszych lektorów i tłumaczy pracuje na umowach B2B. Jest to wygodne i elastyczne rozwiązanie dla obydwu stron. Warunki współpracy i wystawiania faktur każdorazowo regulowane są pomiędzy stronami w podpisywanej między stronami umowie.
(usunięte przez administratora)
Panie Prezesie, powtarza się Pan. Już Pan to napisał pod nickiem "obiektywna", tyle że ze dwa zdania Pan wyrzucił. Radzimy najpierw wypunktować sobie wszystko na karteczce, a potem wykreślać to co Pan już napisał, punkt po punkcie. W ten sposób uniknie Pan powtórek.
Jeżeli ktoś wylewa, jak to pan nazwał, pomyje, to znaczy, że coś w tym jest. Czytałam różne opinie na temat firm na tym portalu i owszem, zdarzają się gorsze niż tutaj, niemniej jednak znajduję również dobre. Na temat tej firmy próżno szukać pozytywów. Pana firma, bo tak, widzę wyraźnie, że to odpowiedź jednego z członków zarządu, utrzymywała się na dobrym poziomie tylko i wyłącznie dzięki pracownikom. Miał pan szczęście, że trafili się panu ludzie na poziomie, wykształceni i z sercem do pracy. Do pewnego momentu bardzo lojalni w stosunku do firmy. I wiele dobrego do tej firmy wnosili. To pan spowodował, że wieloletni pracownicy złożyli wypowiedzenia. Pan zasłania się biurokracją, RODO czy też tarczami - śmie pan twierdzić, że pracownicy nie zrobili WSZYSTKIEGO dla pana jako pracodawcy?? A co pan dla nich zrobił? Komu pan pomógł? Pracownicy są dla pana pionkami w miernej grze - można ich w każdej chwili wyrzucić czy wymienić. Jakim więc prawem na forum publicznym grzmi pan o pomaganiu sobie??To powinno działać w obie strony, a w tej firmie działało tylko w jedną - pan wymagał od pracowników nie dając w zamian nic. To co ludzie tu piszą to prawda, a pan nie ma za grosz odwagi, żeby spojrzeć prawdzie prosto w oczy.
Nie można, bo pani A. nadaje w kuchni do szefów firmy, że pracownik wychodzi do sklepu zamiast pracować. W sierpniu, wszysto to co dochodziło z kuchni akurat usłyszeliśmy. Proszę więc nie pisać nieprawdy, pani A. Skoro i tak już wszyscy wiedzą, że Miminidi to pani A., naprawdę nie ma co się wysilać.
NIeważne, że wszystko na głowę sie wali ,Pan Prezes śpi dalej tak firmę ocali Nieważne ,że w necie od wpisów jest tłok, Pan Prezes się właśnie przekręca na bok Nieważne , że w necie opiszą Mamusie, Pan Prezes w tym czasie poprawia podusie W tym czasie o firmie coś złego ktoś powie a pani dyrektor mu jeżdzi po głowie A jeszcze na koniec pytanie się składa - Czy firma w ogóle Prezesa posiada ?