Jak się pracuje w Az-Partner Sp. z o.o. Lubliniec? Zadaj pytanie

Z az partner jechałam kilka lat temu kiedy jeszcze za dzień dojazdu płacono pół dniówki. Teraz zgłosiłam się do tej samej koorynatorki z az partner, a dostałam dokumenty na firmę Adanta. No cóż bywa:)) Przy czym mała zmiana u Adanty, nie płaci się za dojazd czyli dwa dni dojazdu do pracy za darmo, to jest nasz czas, ale firma go nie uwzględnia. To minus dla firmy Adanta, ew. az partner, bo do końca nie wiem jakie są koligacje miedzy tymi firmami. W ogóle z początku kilka lat temu zgłaszałam się do Aj partner. Ale teraz przedstawicielka którejś z tych firm zaprzeczyła gorąco,że firmy te nie maja ze sobą nic wspólnego. Z ręką na sercu drogie panie, naprawdę nie ma nic wspólnego? Zresztą mnie to już nie bardzo obchodzi, tak tylko pytam . Jeśli chodzi o to jaki jest stan pacjenta,a jaki opis. Jeśli dostanie się telefon do zmienniczki to jest ona na tyle diametralnie różną osobą od nas,że jej tam jest cudnie, upojnie , superowo, natomiast nie zawsze ta druga osoba jest tego samego zdania i cała prawda wychodzi w pierwszy dzień. Zresztą , która zmienniczka prawdę ci powie?:)) Okazuje się,,że ktoś tam jeszcze był dwa dni, ale zdaniem koordyntaorki nie nadawała się ta pani na opiekunkę, ja od ludzi będących tam dowiedziałam się,że prawda była zgoła inna. Podopieczna była agresywna, podobnie jak i do mnie w pierwszy dzień i tamta pani, powiedziała adios... Pomija się w opisie, że pacjent ma mocną demencję i może zamęczyć już na starcie ,że bywa agresywny, że ma takie pomysły, że sam sobie zagraża, ale leków jakichś na wyciszenie zero i nikt o to nie zabiega bynajmniej. Firma jak firma....a zmienniczka się okazuje na miejscu ma lepszą pensje od nas, z jakiej racji, a to już tajemnica "poliszynszyla" :)).Jeśli chodzi o wypłatę , to jest ok i na czas, to akurat jest ich plus, ale w sumie ich obowiązek za naszą ciężką pracę, prawda?. tak ogólnie nie polecam, chyba,że się jest czujnym, wypyta o wszystkie niuanse, ale kłamstewka niestety powalają przynajmniej mnie, powalają z nóg. Kłamstwa, ale to można przecież interepretować na kilka sposobów:))...można nazwać kłamstwem, albo jedynie niedomówieniem, ewentualnie innym punktem widzenia...a zmienniczka ,zadowolona jest to o co pani chodzi?....jeśli chodzi o wyższą stawkę zmienniczki, tego się już nie dowiem i nie mam zamiaru dowiadywać. Więc jak kto chce. Co człowiek to inne podejście do sprawy. Polecam być czujnym, ja te czujność na moment straciłam, bo zaufałam. Z tym, ze coraz gorzej ze zleceniami, dlatego być może zalewane są firmy takimi własnie "fajnymi" miejscami....tego nie wiem