Trochę beka, że w reklamie pyszne.pl występuje Kate Perry, więc hajs jest, ale pracownikom na infolinii proponują śmieszne pieniądze. To się nazywa (usunięte przez administratora)21 wieku. Współczuje wszystkim, którzy godzą się na takie warunki. Co Wami kieruje?
Ok, ale tak z ciekawości to ile ty proponujesz by płacić za CS? Z tego co wiem to nie wymagają tam jakichś turbo skilli, praca wymaga umiejętności mówienia i czytania po polsku + dostępności i to chyba tyle. Wydaje mi się, że nie jest to dziwne, że za taką pracę nie płacą tyle co programiście. Siedzisz sobie w eleganckim biurze, niczego Ci nie brakuje a oczekują od Ciebie jedynie wykonywania swojej roboty :D - znam gorsze call center i to o wiele.
A pracujesz/pracowałeś/aś w Pyszne? Bo z zewnątrz wydaje się, że ooo taka super firma, tyle fajnych benefitów - a jak już tu jesteś to wcale nie jest tak kolorowo.
Tak, pracuje w firmie, co nie jest kolorowe? Co ci serio nie gra, to że chcą byś w ogóle pracowała i wykonywała swoje obowiązki? To za co ty wypłate chcesz dostać, za obecność? Śmieszne. Wczoraj fajnie 1 z managerów powiedział, że żeby dostać coś ekstra to coś ekstra trzeba od siebie dać i pokazać to na wynikach. Ja widzę wiele osób, które sie w firmie rozwinęły. A to, że są zgrzyty to żadna niespodzianka, gdzie są ludzie tam często są różne opinie. Ja do pracy przychodzę by pracować a to że mam ekstra owocka na stole czy co jakiś czas moge zagrać w bilard czy w pt wypić kraftowe piwko to tylko +. Pokaż mi inną firmę gdzie siedzisz na słuchawce i masz takie warunki. Jak Ci się nie podoba to szukaj szczęścia gdzie indziej - ja już gdzie indziej byłem, widziałem - nie wracam. Pozdro
Wszystko ladnie pieknie. Tylko kiedy CS dawal od siebie wiecej to okazywalo sie ze nagroda byl przyslowiowy "uscisk reki prezesa" i ewentualnie wyrownanie celow do nowo wypracowanych wynikow. Sprzedaz nieco zapomina czasami ze od tego jak CS zasuwa zalezy ile restauracji zostanie uruchomionych. Jak ciagle jest kijek a nie ma marchewki to osiolkowi nie chce sie zasuwac ponad tyle ile musi
Kasę mają bo pyszne zostało wykupione przez Just Eat Takeaway com. Firma ta działa na całym świecie. Stąd w reklamach w Polsce "występują" osoby czarnoskóre i Azjaci. Spot jest po prostu międzynarodowy tylko logo polskie
Pracuję nadal w obsłudze klienta i to jedna z lepszych prac jakie miałem. Zadania i cele jak wszędzie, ekipa świetna, biuro mega. Jedynie godziny pracy męczące - szczególnie weekendy. Największymi narzekaczami są osoby, które kilka lat siedzą na stanowisku juniora, niczym się nie wyróżniają, a wyniki mają gorsze ode mnie po kilku miesiącach. Jak gdzieś są lepsze warunki to przecież nikt nie każe siedzieć latami w tej samej pracy.
Czy Wy kurierzy serio macie dwucyfrowe IQ? Zrozumcie, że jesteście zatrudnieni u podwykonawcy. Wiele moich znajomych pracuje jako kurierzy i bardzo sobie chwalą pracę ze względu na wysokie zarobki. Jak ktoś jest niezbyt bystry i leniwy, to na pewno będzie narzekać. Już na starcie pokazujecie swoją inteligencje płacząc w opiniach u nieswojego pracodawcy X D
No nie wiem, czy to kurierzy mają dwucyfrowe IQ skoro twierdzisz, że jak jesteś podwykonawcą to nie obowiązują cię zasady pracy, które istnieją w danej firmie. Jak zatrudnia cię agencja pracy, to nie agencja dyktuje ci ile ma trwać twoja zmiana, co masz robić ani jakie są zasady w danej firmie, tylko właśnie ta firma, w której jesteś zatrudniony przez agencję. Agencja tylko wypłaca ci hajs. Cytując klasyka: póki nie było internetu, tylko rodzina wiedziała żeś (usunięte przez administratora) ????
Pracowałem na obsłudze klienta, jeśli chcesz przepracować kilka lat z tą samą pensją mimo stale rosnacych dodatkowych obowiązków to praca dla Ciebie. A i dodatkowo 6 dni pracy, 1 dzień wolnego i 5 dni pracy gdzie większość to drugie zmiany to norma.
Czy pracownicy Pyszne.pl mają możliwość uczestnictwa w jakichś formach integracji?
W każdy piątek w biurze we Wrocławiu, pracownicy mogą się spotykać po pracy i wypić za darmo kraftowe piwa. Dodatkowo w ciągu roku są organizowane eventy dla pracowników
Pracuje już dłuższy czas w firmie i od około roku dzieje się bardzo źle. Nikomu nie polecam tego pracodawcy. Rozrzucali pieniądze na prawo i lewo, przenosili cale działy z Polski do Holandii. Część działów wspierających Customer Service pracuje nawet wyłącznie z Niemiec. Po czym w Polsce płacą grosze jak na aktualne warunki. Szczycą się jakie to nie są super wyniki, po czym plują w twarz wypłatą. Właściwie to ludzie z Polski nie mają nic do gadania, jakie pytanie nie padłoby do głownych zarzącających w Polsce jedyne co się slyszy, to że o danej kwestii (twoje godziny pracy, wynagrodzenia, grafik dzienny i miesięczy) decyduje ktoś w innym kraju i nie ma mozliwosci wyjasnienia czy uzasadnienia dlaczego chcesz zmienic swoje warunki pracy. Przez jakis czas pracowałem w Customer Service i nadal mam tam sporo znajomych - tam to dopiero jest cyrk teraz. Część obowiązków TeamLeaderów przeszlo na osoby z Niemiec (bardzo niekompetentne). Każdy jeden pracownik jest wkurzony na tę zmianę i nikt z tym nic nie robi, tylko dalej są wydawane pieniądze na oosby niekompetnetne z zagranicy, a Polakom zostają grosze. Padały nawet słowa, że jak przyjdą nowi pracownicy to im to juz nie bedzie przeszkadzać, bo nie beda wiedzieli ze wczesniej bylo lepiej/normalniej. Kiedyś ustalony maks. to 4 godziny infolonii dziennie i to rozbite na mniejsze sloty zeby sie nie przemęczać, teraz Ci pseudo specjaliści wrzucają nawet po 7-8 godzin infolinii jednej osobie a innej dają 8 godzin odpowiadania na maile (znacznie prostsze zadanie). Przykro mi, że zaufałem tej firmie, bo kiedyś wiązałem z nią przyszłość, no ale niestety od kiedy zostają podejmowane globalne decyzje przez niezidentyfikowane osoby to jest tylko gorzej. Tfu
akurat jak pracowałem w pyszne to wolałem infolinię i mi rozdział 6h infolinii + 30 minut przerwy i 1h45 minut ticketów pasował ^^. nie byłem fanem ticketów, wolałem gadać z ludźmi :). no ale to kwestia indywidualna, większość pracowników wolała tickety. ja pracowałem gdy superwizorzy ustalali grafiki i w ciągu dnia można było z innym agentem zamienić się obowiązkami po przekazaniu info do SV, więc współczuję (usunięte przez administratora) organizacyjnego :
Witam, byłem pracownikiem w tej firmie przez 3 lata jako kurier rowerowy , generalnie odradzam pracę w tej firmie oto moje argumenty: 1.Po wymianie całej kadry hubu atmosfera w firmie jest mega toksyczna, nie informowanie kurierów o ważnych zmianach w firmie.Po czym możesz wylecieć z pracy. 2.Toksyczni hub koordynatorzy...Gdy zostałem zwolniony z firmy hub koordynator śmiał mi się w twarz gdy mnie zwalniał. 3.Nie realne czasy odbiorów zamówień(np.mam do baru 10km mam na to 10min) 4.Nagminne spóźnianie się restauracji nawet czasem do 40min.(Restauracje zaczynają przygotowywać zamówienie dopiero kiedy kurier zjawi się w restauracji). 5.Tragiczna aplikacja(nie wiem kto to programował ale powinien od razu wylecieć)problemy z odklikiwaniem zamówień, czat z dyspo działa jak chce, apka źle pokazuje lokalizacje barów. klientów. 6.Praktycznie każdy dyspozytor (poza jedną osobą) jest chamski/toksyczny. 7.Bardzo duży (usunięte przez administratora) i kolesiostwo. 8.Nagminne obcinanie godzin, kończenie pracy po 2h z 6h. 9.Rowery elektryczne stanowią bardzo duże zagrożenie (praktycznie zero serwisowania)co śmieszniejsze często gęsto to kurierzy sami naprawiają usterki co jest nie dopuszczalne. 10.Długie trasy nawet do 15km mimo że mówią, że ograniczenie jest do 10km. 11.Bardzo częste dostawanie już opóźnionego zlecenia (np.dostajesz zlecenie z miejsca opóźnione o 40min i musisz się tłumaczyć przed barem) 12.Wpadanie na (usunięte przez administratora) pomysły konkursów na najszybsze czasy i pełen grafik mimo że i tak tego nie wyrobisz. 13.Zabranie dodatku za zimę. 14.Hub koordynatorzy są kompletnie nie przeszkoleni i nie odpowiedzialni(nie potrafią nawet dać odpowiednio nowej umowy więc musisz jeździć do nich nawet po 3-4 razy. 15.(usunięte przez administratora) wynagrodzenie.
Hej, o jakie dokładnie wypowiedzi chodzi? Napisałeś coś wcześniej i zostało to usunięte? Może po prostu komentarz się nie dodał, bo widzę tutaj dużo negatywnych opinii i żadna przecież nie jest usunięta.
Szanowni Państwo, Niedawno zakończyłem pracę w ,,pyszne.pl". Była to moja, dodatkowa praca. Byłem dostawcą. Pracowałem tam trochę ponad rok. Było to w filii z Warszawy. Piszę w charakterze ostrzeżenia dla osób, które by chciały się tu zatrudnić. Niestety, oceniam tę firmę bardzo negatywnie. Zacznę od pozytywnych. Była możliwość posiadania elastycznego grafiku, pracy na świeżym powietrzu, dostępu do pokoju socjalnego i szatni. To wszystko z zalet pracy w ,,pyszne.pl". Teraz wymienię rzeczy negatywne: 1. Znikoma ilość godzin w grafiku. Podczas wiosny/lata, otrzymujemy bardzo mało godzin pracy, mimo dużej dostępności. Dotyczy to większości kurierów. Dla przykładu, gdy ktoś chce pracować 50h tygodniowo, to dostaje 15h tygodniowo. Ostatnio, otrzymałem tylko 10h. tygodniowo. Warto dodać, że firma zrobiła jakiś czas temu, absurdalny konkurs. Polegał on na tym, że kilku kurierom z bardzo dobrym czasem dostaw, dawano pełny grafik, a reszta dostawała znikome ilości zmian. Ta praca zdecydowanie nie nadaje się na samodzielne utrzymanie. 2. Niskie wynagrodzenie, w okolicach płacy minimalnej. Jest ono nieadekwatne do trudu pracy, zwłaszcza podczas złych warunków pogodowych. 3. Duża rotacja pracowników Występuje ona nie tylko wśród dostawców, ale również wśród koordynatorów i innych przełożonych. 4. Zły stan techniczny rowerów. Szacuję, że ok. 1/3 pojazdów, nie nadaje się do jazdy, a na przegląd. Taka praca jest niezgodna z BHP. Choć stan techniczny roweru można sprawdzić przed wyjściem na zmianę, to o złym stanie technicznym można dowiedzieć się podczas jazdy. 5. Praca podczas złych warunków pogodowych. Nieważne, czy jest śnieg, deszcz, duży wiatr, duży upał czy też niebezpieczna gołoledź, dostawca ,musi jeździć, podczas tych warunków. Sam zachorowałem po dniu, w którym była zamieć śnieżna. Po pracy w deszczu, byłem przemoczony do suchej nitki. 6. Długie powroty i nadgodziny. Swoje miejsce pracy, mieliśmy w okolicach przystanku ,,Kino Femina". Do tego miejsca, musieliśmy wrócić. Powroty często były długie np. powrót z Wilanowa, Pragi, Białołęki, Ursynowa, itd. Praca się wydłużała, tak ok. godziny. Niedobrze, gdy ktoś miał zaplanowane zajęcia na studiach czy też inną pracę. 7. Częste spóźnienia z winy restauracji. Jeśli ktoś dojechał do restauracji, to musiał czekać np. 10 minut. Ten czas pogarszał statystyki kurierom, które był potrzebne w celu uzyskania większej ilości godzin. 8. Brak możliwości awansu. 9. Brak rozwoju. 10. Odbieranie bonusów, np. bonusu weekendowego. 11. Zły stosunek zatrudnienia - kurierzy otrzymują umowę zlecenie. Zatem, nie obowiązuje prawo pracy. Co więcej, mogą stracić pracę z dnia na dzień. Z tego co słyszałem od niektórych pracowników, niektóre osoby zostały zwolnione z dnia na dzień, mimo że sumiennie wykonywały swoje obowiązki i nigdy nie było z nimi problemów. Po prostu, otrzymali telefoniczną informację o zwolnieniu, odłączono ich od aplikacji i na drugi dzień, dostali wypowiedzenie. Przez tą szybkość zwolnienia i odłączenie od aplikacji, kurierzy zostają pozbawieni możliwości obrony której znajdują się statystyki i miejsca zakończenia pracy, a następnego dnia, otrzymują wypowiedzenie z agencji pracy(PPL zatrudnia prawie wyłącznie przez pośredników.). Po prostu, gdy pracodawca uzna, że jest za dużo dostawców, to może nagle zwolnić. 12. Aroganccy koordynatorzy i raczej negatywna atmosfera. Moim zdaniem, koordynatorzy nie mają kompetencji np. nie ukończyli studiów z zarządzania. Z tego co kiedyś usłyszałem od dyrektora, koordynatorem może zostać każdy i nie są potrzebne studia. A patrząc na warunki pracy dostawców, nie ma co się dziwić, że czują się źle. 13. Usunięcie obowiązkowej przerwy. Kiedyś była obowiązkowa, półgodzinna przerwa, gdy ktoś pracował powyżej 6h. Obecnie tego nie ma. 14. ,,Wyganianie do domu". Gdy nie ma dużego ruchu, dyspozytorzy mogą wydać polecenie powrotu do miejsca pracy i zakończenia zmiany. Obcinane są wtedy godziny. Dla przykładu, gdy ktoś miał zmianę zaplanowaną na 8h, może skończyć ją po 2h. 15. Nieodpowiedzialna rekrutacja pracowników. Zostało zatrudnionych zbyt wielu dostawców, przez co ludzie dostają niewielkie ilości zmian. 16. Niesprawiedliwe traktowanie dostawców. Część kurierów pracowała w zimę, podczas złych warunków. Mimo to, nie mają one dostępu do normalnej ilości zmian, np. na pełen etat. 17. Brak sprzężenia zwrotnego. Niestety, od ok. początku tego roku, nikt z menedżerów do nas nie dzwoni i nie mówi, czy jest zadowolony lub nie, z naszej pracy. Nikt nie mówi, co jest do poprawy. Może to doprowadzić do sytuacji, że nagle zwalnia się pracowników, podczas gdy pracownicy nie wiedzą, że coś było źle. 18. Złe modyfikacje i zła praca systemu. Mamy czasami np. długie dojazdy do restauracji, np. po 8 km. Ewentualnie, gdy stoję pod knajpą i nie mam zamówienia, to zamówienie dostaje inny kurier, który jest oddalony ode mnie. Puentując, jeśli ktoś z Państwa chciałby się zatrudnić, to stanowczo odradzam wszystkim.
Jak dla mnie trochę za duże wymagania jeżeli chodzi o czas. Czuć tu kult zapierdzielu. Pierw mówią ci że musisz mieć uśredniając 10 minut a później z zaskoczenia mówią ci że jednak 9 minut z restauracji do klienta.
Ale Cię zaskoczyli, to tylko minuta różnicy. Ty na serio z tego tylko powodu piszesz, że firma ma za duże wymagania? Więc albo to ściema jakaś, albo to nie jedyny powód, że Ci ta firma nie leży?
Jakie 9 min? Czas dojazdy jest ruchomy i zależny od odległości testo - klient. Gdy byłem kurierem w drodze z restauracji do klienta zdążyłem wejść do żabki kupić bułkę zjeść po drodze i byłem jeszcze 5 min przed czasem. Jak znasz miasto i potrafisz jeździć na rowerze to żaden problem. Przez ponad rok swojej pracy nie miałem ani jednego spóźnienia do klienta. Dodam ze miesięcznie robiłem po 400-500 zleceń
1* za całokształt.
Jako były pracownik Pyszne na stanowisku customer care stanowczo odradzam to miejsce pracy. Na początku jednak powiem co było na plus według mnie, żeby nie było, że tylko oczernię byłego pracodawcę. Umowę podpisywałxm niespełna rok temu, na tamten moment otrzymywałxm nieco ponad 3k netto na uop do 26 rż (dla mnie na tamten moment okej) + jednorazowo 1700 (tego dokladnie nie pamietam, ale na pewno kwota bardzo bliska) na urządzenie mieszkania do pracy zdalnej. 12 zł dziennie zniżki pracowniczej do pyszne, oczywiście opieka medyczna, dofinansowanie do multisport. I to by było na tyle z plusów. Teraz przejdę do konkretów. Czemu odradzam pracę w Pyszne? ZałamałXm się psychicznie po naprawdę krótkim okresie pracy. Najgorsza była dla mnie infolinia. Dzwoni wkurzony restaurator i bluzga? Musisz sobie jakoś poradzić, możesz go rozłączyć dopiero jak po 3 upomnieniu będzie nadal wyklinał. Zwyzywał cię od góry do dołu? Życie, nasz klient nasz pan. Ogólnie wydaje się, że firma ma pod tym względem w nosie pracowników i przyzwala na takie zachowania restauratorów. Kto choć raz przeszedł rozmowę z pewnym panem z pewnego sushi we Wro ten wie o czym mowa. A gość nadal ma podpisaną umowę z Pyszne i można u niego zamawiać, a on może uprzykrzać życie biednym pracownikom infolinii... Poza tym atmosfera jest dość toksyczna. O ile inni ludzie z działu customer care są mili i chętni do pomocy, bo doskonale wiedzą co czujesz, o tyle supervisorowie i ludzie z poszczególnych ambasad są mega chamscy, na każdym kroku chcą ci udowodnić że jesteś (usunięte przez administratora) Na spejsach słychać jak obgadywani są inni ludzie z customer care, którzy zadali jakieś pytanie na grupie. Supervisorowie mają gdzieś to, że się dopiero szkolisz. Liczy się tylko target, wysłuchają cie ale potem parskną ci prosto w twarz. Kultura zapierdolu. Najgorsze korpo ever. Teraz jak czytam o tym, że poleciały zleceniówki, cieszę się, że moja współpraca z Pyszne skończyła się, nim zdązyła się rozkręcić na dobre. Najgorszy pracodawca, jakiego miałxm. W tak krótkim okresie czasu nigdy nie zostałxm tak bardzo zgnojonx i poniżonx jak tutaj. Pracy tutaj nie życzę nawet najgorszemu wrogowi.
No ale chyba od początku wiedziałeś/aż jakie będziesz miec obowiązki, prawda? Na infolinii na różnych ludzi można trafić, trzeba mieć dobrą psychę do tego.
Pełna zgoda zwłaszcza z fragmentem na temat toksycznej atmosfery w firmie i chamskim traktowaniu nowych pracowników przez pracowników, którzy dostali się do ambasad i uważają się z tego tytułu za lepszych, jak i przez supervisorów, którzy rzekomo mają udzielać wsparcia, a w praktyce nierzadko udzielają tak ironicznych i uszczypliwych odpowiedzi, że odechciewa się o cokolwiek zapytać.
Ale autorka tego postu wymieniła infolinię jako jeden z wielu minusów. Co do tego, że trzeba być psychicznie nastawionym na różnych ludzi i mieć mocne nerwy, pełna zgoda. Niemniej, opisana sytuacja wskazuje na to, że Pyszne nie wyciąga żadnych konsekwencji gdy konkretni partnerzy/ właściciele restauracji są notorycznie wulgarni. To jest akurat rzeczywiście do rozważenia, bo to już zakrawa na świadome narażanie pracowników na nieprzyjemności i stres.
Pracuję w Pyszne i uważam, że negatywne oceny tutaj muszą być od osób dla których jest to pierwsza praca. Zmiany są w każdej firmie. Nie znam wynagrodzeń na innych stanowiskach ale jak komuś nie pasowało wynagrodzenie to trzeba było odrzucić ofertę i pójść do innej firmy.
Niby tak ale wiadomo że na rozmowie zawsze obiecują podwyżki albo premie a potem może być rozczarowanie jak nie ma. Ty jak zarabiasz? Jesteś zadowolony?
Stanowczo odradzam wszystkim pracę w tej firmie jako kurier. Zakończyłem właśnie przygodę trwająca od września i niestety ale nie mam zbyt wiele pozytywnego o tej pracy. Na samym początku we wrześniu 2021 wszystko było okej, lecz z czasem zaczęły pojawiać się zupełnie idiotyczne, niepotrzebne zmiany. Zaczęli wydłużać nam trasy dostaw wprowadzając nowy system i okłamując nas że będzie się uczył, kiedy to ch**a prawda. Aplikacja to był jeden wielki nieśmieszny żart, nie było takiego dnia aby nie było z nią problemów. Następna rzecz dyspozytorzy, do których przeważnie trzeba było spamic kropkami żeby odpisali, część odpowiedzi byka zupełnie niejasna, wręcz idiotyczna. Gdy wprowadzili możliwość zamykania czatu przez dyspozytora to by sytuację że zadawali nam pytanie po czym zamykali czat żebyś nie mógł nawet odpowiedzieć. Teraz trochę o BHP którego tak bardzo pilnują, że większość rowerów dosłownie się rozpada, każdy skrzypiał albo miał coś rozwalonego, oczywiście wymiana go na inny kosztuje cię czas, zamówienia a w konsekwencji statystki. Dodatkowa ciekawostka po wydłużeniu tras zaczęly sypać się telefony nt. Wyników, kiedy połowa przypadków spóźnień nie była nawet zależna od nas bo musieliśmy czekać w restauracjach a zgłoszenie opoznienia było możliwe dopiero po 15 minutach kiedy srali się o każdą minutę. Jedynym pozytywem w tej pracy byli inni kurierzy z którymi zawsze można było pogadać na mieście, chodź przez ostatnie parę msc to raczej bardziej ponarzekać na wasze z*****e zmiany. Kolejna kwestia grafik, często na zgłoszonych 55h dostępności potrafiłem dostawać z 15, także życzę powodzenia jeśli jest to twoje główne źródło utrzymania. Podsumowując odradzalbym pracę w tej firmie chyba że chcesz sobie dorobić do wyplaty, ale to raczej i tak bym polecał konkurencję bo na twoje zgłoszonych 10h dadzą ci 2 i nara:)
Generalnie praca jak w wielu innych firmach. Są obowiązki i trzeba je wykonywać. Zmiany też nie są niczym nadzwyczajnym. Pakiet benefitów (opieka medyczna, dofinansowanie do karty sportowej, dofinansowanie posiłków, piwne piątki) jest wg mnie ok. Co miesiąc zarząd dostaje te same pytania nt. podwyżek. Nie znam firm, w których podwyżki są robione częściej niż raz w roku, więc nie rozumiem niektórych komentarzy tutaj.
A czy oprócz podwyżek można liczyć na jakieś inne benefity? Pakiet opieki medycznej dla większości jest przydatny :)
Bardzo nierzetelna firma. Fatalna organizacja. Brak telefonu kontaktowego. Bardzo długi okres oczekiwania ponad 2 godziny. W moim przypadku po 2 godzinach od momentu zamówienia otrzymałem email, z informacją, że zamówienie anulowane i nastąpi zwrot wniesionej opłaty. Na moje żądanie zwrotu napiwku otrzymałem wiadomość, że napiwek nie podlega zwrotowi - CZYLI DAŁEM NAPIWEK ZA NIEWYKONANĄ USŁUGĘ! NIE POLECAM KORZYSTANIA Z USŁUG pyszbe,pl
Polski oddział Just Eat to jest największy żart na świecie. Każdy pracownik dostaje śmieszne wynagrodzenie za identyczną pracę jak w innych krajach. Polski zarząd Pyszne.pl nic nie znaczy, nie mają żadnej mocy wykonawczej i po prostu pełnią funkcję reprezentatywną. Są cyniczni wobec pracowników, nie obchodzi ich nasza ciężka sytuacja związana z inflacją. Chwalą się rekordowymi przychodami, organizują bogate imprezy firmowe, ale oczywiście żaden pracownik nie może liczyć na wsparcie :) Osobiście każdemu jak najbardziej odradzam pracowanie w tej firmie
Jako były pracownik biurowy mogę z całą pewnością przyznać, że ta firma to jeden wielki (usunięte przez administratora) Na początku z pozoru miło, z czasem odbierają wszystkie profity (których jest tyle co nic), kierownicy nie mają nic do powiedzenia, bo za każdą decyzją stoi góra (więc de facto po co są kierownicy, może teraz czas ich zwolnić po tym jak poleciał cały ponoć zbędny dział, a cc teraz trzęsie portkami jak ogarną dodatkowe obowiązki :)), grafik układany tak, że ludzie nie mają prywatnego życia i mają zerową możliwość sprzeciwu, możliwości rozwoju są żadne, chyba, że chcesz wejść na wyższe stanowisko i robić za te same śmieciowe pieniądze, to i tak pewnie się nie dostaniesz podczas konkursu na osobę, która najlepiej się na to stanowisko nadaje. Nie idźcie tam, chyba, że lubicie nie mieć życia i szacunku od pracodawcy :)
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w Pyszne.pl?
Taka bogata firma, a pracownicy dostają najmniejsze wynagrodzenie xd Czysty wyzysk
Na początku wszystko super, fajni ludzie, elastyczny grafik, wszyscy chętni do pomocy i tak było przez jakiś czas, a potem im dłużej pracowałxm tym było gorzej. Najpierw na zleceniu zaczęli zabierać nam wszystkie benefity pracownicze, potem zaczęły się pojawiać problemy z elastycznym grafikiem, który był przez wszystkich obiecywany bo trzeba "spełniać założenia biznesowe". Wszelkie próby wyjaśniania dziwnych sytuacji kończyły się brakiem odpowiedzi. Czułxm się coraz bardziej jak piąte koło u wozu, chociaż wykonywałxm tak samo potrzebną pracę jak wszyscy inni, a w końcu doszło do tego, że zwolnili cały dział mimo zapewnień, że nie będzie redukcji etatów i przeszkolą nas z innych obszarów żeby nikt nie stracił pracy. Po co całkiem nowe biuro skoro tego co zaobserwowałxm to w firmie dzieje się coraz gorzej, a wymagania robią się coraz bardziej dziwne i wyśrubowane. Szkoda, bo na początku pracowało się naprawdę przyjemnie i liczyłxm, że zostanę tutaj dłużej, a patrząc w jaką stronę wszystko zmierza to cieszę się, że to koniec naszej wspólnej przygody. Jedyne co zostało fajne i takie jak na początku to towarzystwo współpracowników, którzy jadą na tym samym wózku.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Pyszne.pl?
Zobacz opinie na temat firmy Pyszne.pl tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 148.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Pyszne.pl?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 105, z czego 17 to opinie pozytywne, 68 to opinie negatywne, a 20 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
