Jak się pracuje w LINETECH S.A. Warszawa 17 Stycznia 45D? Zadaj pytanie

Szukasz pracy w Linetech, ale też nie jesteś zwolennikiem śmierci głodowej – no to czytaj uważnie przyjacielu. To nie jest zdrowa sytuacja, że więcej można dowiedzieć się na temat własnej firmy z plotek u konkurencji czy (usunięte przez administratora) niż od własnych managerów. Poziom komunikacji zarząd – pracownicy jest żaden. Prezes w wywiadach branżowych próbuje robić z Linetech ofiarę i stronę poszkodowaną (zaleganie miesiącami z płatnościami w Rzeszowie nazwał nacjonalizacją złych, niedobrych właścicieli portu w Jasionce). Prawda jest taka, że źródłem problemów jest brak pieniędzy, a co za tym idzie płynności. Z firmy odchodzą kolejne osoby, bo zwyczajnie lubią pieniądze za swój czas i pracę i to takie wypłacane w całości oraz na czas. A nie po miesiącu czy trzech, w połówkach, ćwiartkach czy innych pierwiastkach z kawałka ciasta, a czasem też w ogóle bo wolontariat też jest spoko. Nikogo nie obchodzi, że masz kredyt, raty, VAT czy ZUS do zapłacenia. Najlepszy tekst, z góry jaki zasłyszałem to taki, że ludzie zarabiają tu na tyle dużo że powini mieć oszczędności. Czaisz? Po co w ogóle ci pieniądze, człowieku? Zarząd jedynie jest zainteresowany bronieniem resztek swojego wizerunku w oczach mediów. Wzorem typowego Januszexa idą w zaparte, że firma cokolwiek znaczy na rynku, bo to rynek ma się dostosować do nich. Tylko, że to nie jest 2017 rok. To nie są czasy współpracy z EnterAir. Dlaczego taki LOTAMS ma roboty do 2035 roku, a Linetech nie podnosi zleceń leżących na ulicy? Bo się komuś z działu sprzedaży nie chce na maila ofertowego odpisać. No, ale to zły rynek, złe porty, zła koniunktura są wszystkiemu winne. Tak więc Linetech jakoś robota omija, a jak jest to nie ma już kim robić. Ej no serio, wszystko na trytkę jest połatane parą pewnych bliźniaków, która w ciągu doby jest w stanie obrócić się wokół 3 baz. Jaka jest wtedy jakość takiej obsługi? Albo przychodzisz do pracy i rano widzisz, że telekom odciął służbówki i internet za niezapłacone faktury. Albo nie możesz zrealizować żadnego zamówienia, bo wszystkie firmy dookoła mają Linetech na czarnej liście. Zastanów się, czy chcesz przychodzić do takiej pracy, gdzie problemy rozwiązuje się grożąc wypowiedzeniem, co już obecnie nie działa na żadnym szczeblu czy stanowisku. Tutaj nic nie znaczysz. Największe MRO w Europie, jak lubi się określać firma, właśnie samo na siebie kręci restrukturyzację i skończy tak jak zaczęło w 2010: jeden prezes, jeden mechanik, ten ostatni FIGHTER, jeden gruz obsługowy i skrzynka narzędziowa. HR wam tej opinii nie odratuje. Elo.