Dajcie spokój. Ta praca to pomyłka XD. Każą ci wyłożyć towar z palety, tyle, że nikt nie sprawdza co na niej jest. Kończy się na tym, że przenosisz towar z jednej palety na drugą, bo ciągle dostajesz to samo co już od dawna nie mieści się na półkach, a innych rzeczy ciągle brakuje. Opróżnieniem tzw. daszków też się od lat nikt nie interesował. Słowem: dostajesz towar z którym nie masz co zrobić. Wspomnę jeszcze o dyskryminacji mężczyzn, bo jako facet masz 90% szans na pójście na alejkę z napojami, bo niektóre są naprawdę ciężkie. Przemilczę już kierownika nie nadającego się do zarządzania kimkolwiek (czepialski i cyniczny) i panią z biura bystrą inaczej. Nie pozdrawiam nikogo.
Popierwsze Panie "BYSTRY" to ewentualnie WYKŁADAJĄCY TOWAR, bo na wykładowcę czegokolwiek to za mądry raczej nie jesteś skoro tu wylądowałeś i robiłeś to co robiłeś...Odnośnie palet z tym samym towarem to chyba zauważyłeś magazyn a na nim palety mogłeś poprosić o konkretną, z której wszystko Ci będzie wchodziło w półki...Po twoim komentarzu odnośnie daszków - zbyt długo u nas nie zagościłeś skoro twierdzisz, że od lat nie robione...P.S Twoja wypowiedź to raczej PUBLICZNE WYLEWANIE ŻALU, bo coś mi się zdaje, żeś się nie nadawał do tej pracy...Może warto spróbować w firmie sprzątającej - tam najmniej dźwigania ???? Po Twoim wpisie sądzę, że nawet kasy by Cię przerosły...Powodzenia w szukaniu innej dogodnej pracy hmmm...może jakaś budka z hot dogami - po parówce chyba nie będzie zakwasów...
Dobre mandarynki tam sprzedają. I szeroki wybór wody butelkowanej (nawodnienie ważna rzecz). Opinie do pracy nie zachęcają, ale przychodzenie w roli klienta - spoko sprawa.
Dajcie spokój. Ta praca to pomyłka XD. Każą ci wyłożyć towar z palety, tyle, że nikt nie sprawdza co na niej jest. Kończy się na tym, że przenosisz towar z jednej palety na drugą, bo ciągle dostajesz to samo co już od dawna nie mieści się na półkach, a innych rzeczy ciągle brakuje. Opróżnieniem tzw. daszków też się od lat nikt nie interesował. Słowem: dostajesz towar z którym nie masz co zrobić. Wspomnę jeszcze o dyskryminacji mężczyzn, bo jako facet masz 90% szans na pójście na alejkę z napojami, bo niektóre są naprawdę ciężkie. Przemilczę już kierownika nie nadającego się do zarządzania kimkolwiek (czepialski i cyniczny) i panią z biura bystrą inaczej. Nie pozdrawiam nikogo.
Popierwsze Panie "BYSTRY" to ewentualnie WYKŁADAJĄCY TOWAR, bo na wykładowcę czegokolwiek to za mądry raczej nie jesteś skoro tu wylądowałeś i robiłeś to co robiłeś...Odnośnie palet z tym samym towarem to chyba zauważyłeś magazyn a na nim palety mogłeś poprosić o konkretną, z której wszystko Ci będzie wchodziło w półki...Po twoim komentarzu odnośnie daszków - zbyt długo u nas nie zagościłeś skoro twierdzisz, że od lat nie robione...P.S Twoja wypowiedź to raczej PUBLICZNE WYLEWANIE ŻALU, bo coś mi się zdaje, żeś się nie nadawał do tej pracy...Może warto spróbować w firmie sprzątającej - tam najmniej dźwigania ???? Po Twoim wpisie sądzę, że nawet kasy by Cię przerosły...Powodzenia w szukaniu innej dogodnej pracy hmmm...może jakaś budka z hot dogami - po parówce chyba nie będzie zakwasów...
Najgorsze miejsce jakie istnieje! Starsi pracownicy są bardzo chamscy dla młodszych osób. Kierownicy porażka, traktują pracowników jak (usunięte przez administratora) Kazdy był rozliczany z ilości przerobionych palet, a jak wiadomo są palety lekkie, które wyłoży sie w pare minut, a są palety z cieżkimi płynami, z ktorymi schodzi dłużej! Do tego nie miałem płaconych pieniędzy za czas przerwy, co uważam za chore! Nie wspominając o problemach z alkoholem u pracowników, zapachem potu, czy zaczepianiem i wygadywaniem zboczonych tekstów przez pracowników... W skrócie nie polecam nikomu tej pracy, chyba że ktoś chce być ciągle poniżany i mieć zszarganą psychikę. Dno totalne! Moja noga w tym sklepie już nigdy nie postanie. Jeśli jesteś młoda osobą, która chce dorobić- radzę uciekaj!!!
Był kiedyś taki kierownik Rafał był chamski i jak ktoś podważył jego zdanie to do widzenia...Myślał że jest zabawny, przychodził pijany do pracy, śmierdzący ale z tego co wiem to go w końcu (usunięte przez administratora)Chociaż tyle
Ten sklep to żenada. Po 3 tyg od wysłania cv na wykladanie towaru w tym sklepie odezwała się do mnie pani. Przyszłam na rozmowę, na ktorej powiedziano mi (po powiedzieniu, że decyduje sie na tą prace), ze mam czekac na telefon do konca przyszłego tygodnia zeby spotkac sie na szkolenie i podpisac umowe. Mija dzień, dwa i dobiega końca tygodnia i cisza. Zadzownilam zaniepokojona mówiac ze dzwonie w sprawie tej pracy. A ta pani mowi ze juz jednak nieaktualne. Bardzo mocno się zdenerwowalam ponieważ zrezygnowalam z mojej dotychczasowej pracy na rzecz tej, nowej gdzie wspominalam również na rozmowie, że chce przejsc płynie wiec mi na niej zalezy. Oczywiście pani na rozmowie zapewniala tak tak, jasne. Pani w telefonie wypierala się tych słow i je przeinaczala na swoją korzyść! Co za świnskie zagranie i żałosne zachowanie. Zostałam z niczym, bez pracy, a tamta panienka nie raczyla nawet poinformowac wczesniej ze jednak nie jest aktualne, a ja czekalam przez caly tydzien na podpisanie umowy i szkolenie. Stanowczo odradzam tam pracy i omijanie szerokim łukiem takiej oferty pracy. Czuję sie (usunięte przez administratora) wstyd i żenada to w jaki sposob traktują tam ludzi i w dodatku drwią sobie z człowieka wypierając sie własnych słów!!!
Szczerze , nie polecam . Bardzo nie sympatyczna obsługa sklepu, szefostwo wogole nie przejmuje się problemami zdrowotnymi personelu i nie rozumie tego że człowiek może się gorzej poczuć . Bardzo nie przyjemna atmosfera , i czasami wręcz wykorzystywanie , szczerze jeśli jesteś młody/młoda lepiej iść pracować gdzie indziej , już nie wspominam o Paniach starszych które czują się jak królowe życia w tej pracy i są zarozumiałe
Generalnie , dramat , każdy ma jakis problem do kogoś , zero pomocy wsparcia , tylko zawiść , wiekszego chaos nie widzialem w pracy ! Jeszcze od niektorych czuc nieprzyjemne zapachy.
Niech cię Bóg ma w opiece jeśli chcesz przekroczyć próg tego sklepu jako pracownik. Minimalna krajowa (a w niektórych przypadkach nawet nie), wieczny chaos (ktoś mówi że masz zrobić to tak, a inny mówi że inaczej), wieczna gonitwa z wykładaniem towaru nie wiadomo po co (koleżance liczyli ile palet obrobi w ciągu dnia), pracownik donosi na drugiego pracownika nawet z byle (usunięte przez administratora)do przełożonego albo nawet i szefa, toksyczna atmosfera głównie kreowana przez kierowników działów, chodzą wiecznie nabuzowani i potem swoją złość wyładowują na pracownikach i tu warto wspomnieć o działaniach podchodzących pod (usunięte przez administratora)tj.: straszenie naganą/nie przedłużeniem umowy mimo że pracownik już psychicznie i fizycznie wysiada, porównanie do "bardziej produktywnych pracowników" (np. ten a ten nie ma z tym problemu), upokarzanie - kierownik potrafi wydrzeć się na ciebie na środku alejki przy klientach i innych pracownikach czy lekceważenie (uwagi, skargi, spostrzeżenia są wpuszczane jednym uchem a drugim wypuszczane a potem zdziwienie że pracownikowi jest źle czy że nie radzi sobie z dużą ilością towaru, ale i nawet w rozmowie nt. pracy, mówisz coś do kierownika a ten zobaczy inną osobę, nie wiem, którą może bardziej lubi, idzie rozmawiać z tą inną osobą, ty już nie istniejesz); dodatkowo urlopy - możesz zapomnieć że sam wybierzesz kiedy pojedziesz, musisz się dostosować. I ostatnia kwestia to łamanie kodeksu pracy: nie można pracować więcej niż 7 dni pod rząd o czym mowa w art. 133 § 1 Kodeksu pracy, jednemu pracownikowi przed świętami wcisnąć prawie 2 tygodnie pracy pod rząd!! To wszystko świadczy o wielkiej niekompetencji przede wszystkim szefostwa, które koniecznie chce by wszystkie tabelki, raporty, straty były nienaganne strofując tym kierowników, którzy następnie oczekują od Bogu ducha winnych pracowników większej produktywności przy nie wystarczającej liczbie pracowników na działach. Drodzy państwo, jeśli chcecie większej produktywności ze strony pracowników - zmieńcie przede wszystkim siebie, bo to wy trujecie krew swoim egoizmem i despotyzmem. Pracownik to nie (usunięte przez administratora) może w każdej chwili odejść jak będzie źle traktowany. Nie będzie tyrał byście to wy byli zadowoleni. Tyra, bo chce mieć pieniądze na jedzenie, na rodzinę, na edukację. Ale jest coś takiego jak granica zdrowego rozsądku, i nawet za jakiekolwiek pieniądze, człowiek rozsądny nie będzie dawał sobą pomiatać by "góra" była zadowolona. Będzie głodował, ale będzie miał spokój. A jeśli ktoś z szefostwa będzie tutaj chciał się tłumaczyć (na co nie ma wytłumaczenia) czy kłamać że tak nie jest - proszę bardzo. Mogę w każdej chwili zgłosić to wszystko do PIP-u. Bo są też inni byli pracownicy, którzy mogą również dorzucić swoje cegiełki.
Widzę że jaśnie administrator usunął słowa kluczowe w mojej opinii. Ty bardziej nie nie rozumiem usunięcia słowa na mo kończącego na ing. Przecież to jest ważne by uświadomić potencjalnych pracowników o tym
Podpowiedzcie czy firma prowadzi rekrutacje? jakieś podpowiedzi o zarobkach czy atmosferze?
Niestety zarobki na najniższym poziomie, najniższa krajowa i 2 x w roku bony na 300 zł minus 40% podatku. Dobre zarobki ma tylko dyrektor. No i ten tort na dzień kasjera, "żenuła". W każdej innej firmie zarobki ok 2800 netto, + premie, i można wyjść na przerwę, bez sikania po nogach.
Umowa o pracę jest, nawet jest elektroniczny system rozliczania czasu pracy. A oto sposoby jak go obchodzą: 1. Normą jest polecenie służbowe: "nie odbijaj karty"- szczególnie na koniec trzymiesięcznego okresu rozliczeniowego. 2. Dopasowywanie grafiku do rejestracji czasu pracy, np. po zakończeniu rozliczania czasu pracy przez kierowników okazuje się, że miałeś grafik od 08:00 do 16:08 (!!??). , następnego dnia od 08:00 do 16:13 itd itp. W ostatnim dniu (dniach) okresu rozliczeniowego otrzymasz polecenie (j.w.) "nie odbijaj karty" i grafik zostanie dopasowany do normy trzymiesięcznej. 3. Zatrudnianie ludzi nie posiadających odpowiedniej wiedzy, na stanowiskach kierowniczych, np; MS,KSZ, KL, mówi się im, że są najlepsi dlatego w Carrefour są managerami i (jak się można domyśleć) oni w to wierzą i realizują w/w punkty. 4. Bazowanie na donosicielach (np. Siasia Fikstfoft, Lela Kafecka,) , czyli pracownikach z podobnymi kwalifikacjami, ale na niższych stanowiskach, którzy za parę złotych więcej donoszą, kto się buntuje. Przez to "derektor" może zwolnić i jednocześnie zastraszyć niepokornych, no i utrzymuje niski poziom zarobków.
Ja mam takie doświadczenia, że za każdym razem kiedy pracowałam 13, 5, 18 itd min po czasie wyznaczonym, czyli w rozumieniu KP miałam tyle nadgodzin, okazywało się, że mam jakąś dodatkową przerwę dopisaną przez menadżera (z carrefoura). Jak tylko zaczęłam dopytywać o co chodzi, to się dowiadywałam, że jak mi się nie podoba to mogę sobie poszukać innej pracy.
Wysłałam cv. Wkrótce miałam inną pracę. Barbaro, osobo z nomenklatury carrefourowskiej, która strzeże zachowania dotychczasowego reżimu, to wszystko co piszę to prawda. Zorientowałam się nie teraz, ale już po pierwszym (corporacyjnym) wpisie. NIC mnie tu nie trzymało. Cociaż, mam duże (usunięte przez administratora)., to się podoba menagerom z carrefoura. Często rozmawiają o tym na briefingu. Panie mężu ślubnej, która tam ma największe? (piszę na podstawie własnych doświadczeń).
Ło jej, nie hodze w tfojej wadzę. No przecież wiem zawodówko. Prostaczki mnie nie interesują. Normalnie nie przeżyję tego. :-)). Ślubna!!! (usunięte przez administratora) przecież masz lustro...:-)
Nie polecam,najniższa krajowa,dyrektor olewa każdego niejaka gośka wyrzywa sie na klientach i pracownikach, masakra
Oj widać kolego że bardzo nie lubisz rodziny carrefour. Może nie chcieli cię do niej przygarnąć i dla tego plujesz jadem. No bo ty taki mądry, inteligencja na wysokim poziomie ,widać magister. Marnował byś się tam
Tak Barbaro, fsrót manageruf po zawodówkach bym się marowałA. Nie pluję jadem. W końcu nie jestem z Carrefoura. Oceniam fakty. Więc, W której zawodówce szkolą managerów? Jaką książkę przeczytałaś Barbaro? Jaką książkę przeczytali managerowie z Carrefoura/? DLACZEGO NIE USTOSUNKOWAŁAŚ SIĘ DO WYPOWIEDZI ZWIĄZANYCH Z KODEKSEM PRACY? TRAFIŁAM, ŻE JESTEŚ Z KARFUROFSKIEJ, BEZCZELNEJ NOMENKLATURY. (TO AKURAT ŚWIADCZY O INTELIGENCJI). wIDZIAŁAM, ŻE rządzą rowery, rządzi vizir no i co tam jeszcze...aaa rządzi jad zawodówkowo karfuroski. No i kokakola.
rodzina cerrefour nie chciała kogoś przygarnąć..... Teraz to chyba jest rynek pracownika, no chyba, że zawodówkowi managerowie tego nie wiedzą. Na pewno nie wiedzą. Przygarnęła mnie inna "rodzina"- za trzykrotość. Pracownikom szeregowym też polecam. Proste prace- stanowczo wyższe dochody. Nie przygarniajcie rodziny carrefour.
W myśl zasady, że w Carrefour, od managerów wymaga się więcej, główny intelektualista tej sieci, że tak zażartuję- zarządzający sklepem na Bandurskiego, w wypowiedzi na "F", z dnia 10 stycznia zaprosił klientów "na sklep" bo będzie można kupić "garki".
Jest też dalszy ciąg złotych wypowiedzi K.SZ. Dobra jest ta, że sklep jest czynny "dwajścia cztery" godziny.
Dzień dobry, cieszę z każdej formy krytyki, to pozwala być z każdym dniem bardziej profesjonalnym. Nie będę tłumaczył dlaczego moja wypowiedź na Fb zabrzmiała "na sklep" , przemilczę tez "garki". Miło natomiast że obserwuje Pan nasz profil i dzieli się tą wiedzą na tylu portalach internetowych oraz w komentarzach Opinii Klienta, choć szczerze wolę rozmowę twarzą w twarz. Zawsze jestem otwarty na spotkanie z Klientami oraz moimi koleżankami czy kolegami z pracy (z tego co widzę to jest Pan "Obserwator" pracownikiem) aby wyjaśniać błędy (również moje). Polecam następnym razem spotkanie na sklepie lub telefonicznie aby wytknąć mi jakiekolwiek błędy lub problemy na sklepie Carrefour Bandurskiego. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam Pana Obserwatora :)
Panie derktorże, Pan mi wskaże miejsce w internecie, gdzie dzieliłem się z Panem jakąś wiedzą. Proszę o link. Mam wrażenie, że nie rozumie Pan zdań sformułowanych w języku polskim.
Nie polecam tego sklepu. Umawiasz się z kordynatorem GTS niejaką Moniką. A ona cie olewa. 6,40 na rękę i 8 dźwigania ciężkich napojów. Odradzam.
Przychodzisz do pracy nie obijac sie tylko pracowac a co myslales ze bd tylko drobne rzeczy robic nie za to ci placa zebys sie obijal proste
Monika to druga kobita Krzyśka z magazynu, kolegi "Derektora", to tam wiele może. Ciebie zwolnią a nie ją. Tak że cicho siedź.
Panie Krzyśku, to chyba do siebie pan powinien powiedzieć. Kolega derektor stworzył panu etaty do pracowania kartonów, do sprzątania magazynu, dp parzenia kawy. Pana nieślubna też mogłaby się wziąć do roboty.
Masz nieważne informacje wiedz cię uświadomię że jestem żoną od 3 lat. Bo widać nasze życie cię bardzo interesuje. Sam się weź do roboty a nie wypisujesz jakieś (usunięte przez administratora)
Poziom intelektualny jak u derektora. Nic nie zrozumiała. Twoje żałosne życie mało kogo interesuje oraz kolegi dyrektora Krzysia również. Pracujemy nad poprawą losów pracowników. Tak, że nie pisz czy jesteś żoną, kochanką czy czymś innym. Mało mnie to interesuje. Mimo wszystko proszę o rozmowy na poziomie...
Łoj, jak się boję tych menagerów po zawodówkach i podstawówkach. Dziś nie będę spała w nocy ze strachu. menager krzysio mnie zwolni. Zamiast 1600 na Bandurskiego będę zarabiała 2800.
Pan kszysio się odezwał. kolega derektora. ale ma znajomości. My prości ludzi nie mamy szans w tym układzie biznesowym. PS. W której zawodówce szkolą z zarządzania? Bo bym poszedł. "Zawodówki rządzą".
Widzę że mówisz o sobie
Proszę żeby idioci po zawodówkach i podstawówkach się nie wypowiadali. Nie to jest intencją tej rozmowy. Nie jestem w stanie nawiązać do waszego debilnego poziomu. Proszę o rozmowy merytoryczne.
choć panie przyjacielu mentora, pan zbrzyszkiem po 40 będzie mnie bił, a potem mnie zwolni. (usunięte przez administratora) zawodówkowy poziom.
...ło dżeeezu, dzie klękać przed jaśnie panią..... wybacz miszczu. Tylko nie zgłaszaj tego do mentora, błagam :-)))))))
Ale po co się menczyć z ludzikami s cerfuru?, baży dopsze jest zatrudnić siebie w normalnej firmie.
w zawodówce cię nauczyli oceniać poziom intelektualny ? na jakim przedmiocie, obróbka skrawaniem metali, czy zapiekanie masy chlebowej? łoj menażeże, nie zwaniaj nas, gdysz bardzo sie boimy.
ksysiu, to ja moge a nie ona, podaj termin na forum do kiedy mam ciebie zwolnić, to ci udowodnię że mam racje.
Jak widże pozim ajkiu na poziomie conajmej 60 puktuf. To hyba jakiś menadzęr. Kiedy my, zwykły lud, będziemy nauczani przez menagerów z cerfuru. Ale masz rację. poziom intelektualny zerowy. taki macie po zawodówkach i podstawówkach.
Widzę, że na forum wywiązała się dość specyficzna sytuacja, gdzie pracownik i klient narzekali wspólnie na sposób zarządzania sklepem. Do dyskusji włączył się z tego co widzę chyba sam szef, zapraszając przy tym ich do kulturalnej dyskusji na temat wypominanych problemów. I w sumie ucichło wszystko. Ciekawa jestem czy sprawa została pomyślnie rozwiązana? Czy aktualni pracownicy naprawdę mają na co tu narzekać czy to był jednorazowy przypadek?
Dzień dobry, niestety dalszej części wypowiedzi nie otrzymałem. Lliczę że to był jednorazowy przypadek, a jeśli tak nie jest to oczywiście zawsze zapraszam do rozmowy aby rozwiązać wszelkie problemy. Pozdrawiam Konrad Szczepański
W POK wieczny brak obsługi. kasjerka z poku musi zbierać koszyczki za nadzór kasowy. Jaśnie panie kierowniczki siedzą w biurze i nic nie robią. A klienci czekają.
Bardzo złe zachowanie "kierowników,, brak szacunku do człowieka. Przekazanie informacji jest niemiłe i beszczlne do pracowników. Wymagania prawie jak w (usunięte przez administratora).
Drogi Użytkowniku,
Pamiętaj, przed dodaniem opinii o Pracodawcy, koniecznie zapoznaj się z poniższą informacją:
NIE dodawaj opinii, która:
Każda merytoryczna opinia jest ważna, każda z nich może być zarówno pozytywna jak i negatywna, dlatego zachęcamy do tego by dzielić się swoimi przemyśleniami, które dotyczą Pracodawcy. Nie pisz jednak pod wpływem negatywnych emocji.
Zadbaj o kulturę pozytywnego feedbacku, nie pisz tylko negatywnych informacji o Pracodawcy, zwróć uwagę na stosowne aspekty i realia w swojej opinii. Wszystkie oceny są wartościowe. Wspólnie zadbajmy o sens merytorycznych opinii.
Dodaj pomocną opinię, którą sam chciałbyś przeczytać o swoim potencjalnym Pracodawcy. Podziel się swoimi przemyśleniami, a poniższe przykłady możesz potraktować jako podpowiedzi o czym Użytownicy lubią czytać odwiedzając profile firm.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Carrefour?
Zobacz opinie na temat firmy Carrefour tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 7.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Carrefour?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 6, z czego 0 to opinie pozytywne, 6 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!