Pytania do firmy Savicki 1976 Sp. z o.o.
Nie rozumiem, jakie umiejętności są brane pod uwagę, żeby chociaż otrzymać telefon na rozmowę kwalifikacyjną. Ogłoszenie dotyczy Wrocławia. Już w sierpniu na portalach obserwowałem, że pojawiło się ogłoszenie na stanowisko Kierownika oraz Stanowisko Doradcy. W związku z tym, że moja ostatnia praca wiąże się ze sprzedażą dóbr luksusowych (staż w ostatniej pracy 9,5 roku), biżuteria, zegarki w dość popularnej marce, gdzie obejmowałem stanowisko Kierownika salonu. Postanowiłem zaaplikować na to stanowisko do Wrocławia, gdyż poszukiwali. Pracodawca otworzył moje CV, gdyż dostałem powiadomienie - 0 odzewu. Stwierdziłem, że może zaaplikuję na stanowisko Doradcy - identyczna sytuacja nastąpiła, jak z aplikacją na stanowisko Kierownika Salonu. Nagle oferty stały się ofertami archiwalnymi, co oznacza, że pracodawca znalazł odpowiednich kandydatów. Po jakimś czasie ponownie pojawiło się ogłoszenie do Wrocławia, mówię…spróbuję ponownie, gdyż moje CV mogło gdzieś „umknąć”. Sytuacja identyczna, aplikacja odczytana oraz brak odzewu. Ciekawe jakimi kryteriami kieruje się pracodawca w doborze potencjalnego kandydata? Doskonale znam realia, pracy na prowizji i na pewno moje wymagania, co do wynagrodzenia podstawowego nie były wygórowane, bo jestem świetnie zorientowany, że można w takiej branży otrzymać świetny bonus w postaci premii uznaniowej. Na miejscu pracodawcy kierowałbym się doświadczeniem kandydata, stażem w pokrewnej branży, niż zatrudniał osoby bez najmniejszego bądź mniejszego doświadczenia. Z ogłoszenia wszystkie warunki spełniam. Orientacja na wynik, doskonale potrafię pracować na wskaźnikach oraz wyciągać z nich wnioski. Potrafię delegować zadania personelowi oraz jestem również świetnym Doradcą Klienta, który nie tylko przysłowiowo „wciśnie”, lecz utrzyma długotrwała relację w takim stopniu, żeby Klient wrócił. Nic :) Państwa strata.
Proszę się cieszyć, że tak się stało i nie trafił pan do tego(usunięte przez administratora). Zrezygnuje się z pracy, która była stała i przyjemna na rzecz "rozwoju" nie sprawdzisz się to wypad za miesiąc, trzy czy cztery. Naprawdę proszę mi wierzyć, to, że nie zadzwonili to sukces bo to nie tak jak się wydaje... A zorientowanie na wyniki mają wszyscy profesjonalni sprzedawcy, tylko czy agresywny marketing, wydzwanianie do ludzi i nie dawanie im spokoju to przepis na dobrą sprzedaż? Byłby Pan zmotywowany przez tydzień, a potem potencjalni klienci blokują telefony lub jak słyszą głos w słuchawce "Sawicki" rozłączają połączenie. Nie mówiąc już o załodze tego (usunięte przez administratora)i zarządzie,który super przedstawia się tylko przed kamerą i w gazecie. No i oczywiście odwieczna wojna salon- call center i wyrywanie sobie klientów i prywatny numer komórkowy podłączony do wszystkich konwersacji na WA, a więc proszę sobie nie myśleć, że praca kończy się po wyjściu z salonu. Ba! Za zaangażowanie w firmę po godzinach nie ma nawet opłaconych nadgodzin. Miałam poczucie że jestem w sekcie, pranie mózgu i obrzydliwe manipulacje, napuszczania ludzi na siebie. Strata to by była gdyby Cię zatrudnili...
A dużo trzeba poświęcić godzin w domu na pracę? Czy chociaż można liczyć na jakiś dzień wolny za te nadgodziny? Albo na jakieś benefity? Może premia za zaangażowanie w firmie po godzinach?