hej, macie może ocenę z ostatniej praktyki? widzę, że to do niej jako ostatniej tu nawiązywano a oferta wciąż jest widoczna na stronie. widzę ze to 90 godzin zajęć praktycznych 20 pracy przy projekcie o 12 godzin superwizji. Czy warto starać się o nie w tym roku?
Czy KARAN zatrudnia studentów?
W KARANIE wielu studentów odbywa praktyki. Nasze Stowarzyszenie zatrudnia osoby posiadające wymagane kwalifikacje na określonych stanowiskach. Szczegółowe pytanie proszę kierować na adres edward.rysztowski@karan.pl Pozdrawiam ER
Ile jest etapów w procesie rekrutacji w KARAN? Jak długo trzeba czekać na ostateczną decyzję?
Przypuszczam, że chodzi o to pierwsze. Na stronie szukają ludzi do praktyk / wolontariatu. Też mnie ciekawi, czy po takich praktykach ludzie często zostają na stałe? I jak wygląda codzienna praca w takim ośrodku?
Odpowiadam za placówkę w Elblągu. W ubiegłym roku akademickim studenci z Elbląga i Olsztyna odbywali praktykę studencką, raczej byli zadowoleni. Aktualnie nie mamy wakatów, więc trudno mówić o zatrudnieniu.
WITAM jak długo trwa terapia???
Może ona przy tym ulec skróceniu? Odpowiedź padła z oznaczeniem jako pracownik a właśnie zastanawiam się jak praca mogłaby tutaj obecnie wyglądać. Jest szansa na przybliżenie tego tematu? Oprócz kuchni chociażby jakie są tu jeszcze stanowiska niemedyczne do obsadzenia?
Leczenie uzależnienia jest procesem. Dużo zależy od indywidualnego przypadku, zaangażowania i współpracy pacjenta. Więcej informacji można uzyskać w osobistej rozmowie. Zachęcam i zapraszam do kontaktu
Z ciekawości zacząłem czytać te opinie i muszę przyznać, że z jednej strony zgadzam się z tym co jest napisane na temat terapii w KARANIE. Znaczne od tego iż jestem Neofita Rzeszowskiego Karanu mam 33 lata, a terapię skończyłem po 24 miesiącach pobytu w wieku 25 lat. Pierwsze co napisze to to że gdyby nie terapia, Terapeuci, Pacjenci oraz przede wszystkim Ks.B.P Rosik nie Wiem czy dożyłbym tego wieku, w najlepszym wypadku siedziałbym w więzieniu z konkretnym wyrokiem lub byłbym kaleką. na tą chwilę moja sytuacja wygląda tak, że założyłem swoją rodzinę, uczciwie pracuję, jestem w trakcie budowy własnego domu i mam dobre relacje z Rodziną. Moje zdanie na temat komentarzy są takie. Przede wszystkim w ośrodku nie są podawane pacjentom żadne środki psychotropowe, chyba że ktoś ma podwujną diagnozę i wtedy terapeuci wydając pacjentowi leki stosują się do zaleceń lekarza psychiatry. Odnośnie przetrzymywania na siłę w ośrodku to faktycznie tak jest, tylko trzeba zrozumieć dla czego tak jest. Ja podczas leczenia kilka krotnie chciałem opuścić ośrodek a przetrzymano mnie przez dwa dni można powiedzieć na siłę, oczywiście nie w sensie siły fizycznej. Dzięki temu ,, przetrzymaniu" zmieniła się moja motywacja i tzw. kryzys minął i dzięki temu pozostałej do końca terapii. Ogólnie moje zdanie na temat ośrodka Karan jest dobre, znam kilkadziesiąt osòb , które skończyły leczenie i mają takie samo zdanie na temat terapii i tak samo KARAN uratował ich życie. Krytykują terapię KARANU pacjenci, którzy przerwali leczenie bo im się wiele rzeczy nie podobało, tylko musimy zrozumieć podstawową sprawę. Pierwszym etapem w terapii KARANU jest tzw. Etap Pracy,Pokory i Czystości. Osoba uzależniona ma kłopot z tymi podstawami i jeśli chodzi o negatywne wypowiedzi to są ewidentne braki pokory pacjenta, te wszystkie niedogodności i trudności w leczeniu mają na celu sprawić, żeby pacjent nabrał pokory. Jeśli ktoś nie chce nad tym pracować, to takie są efekty, brak pokory i przerwanie leczenia oraz bardzo często powrót do nałogu i dalsza męka. Mi również było ciężko, też cierpiałem, płakałem, nie zrozumiałem po co to wszystko, po co taka terapia, czułem się poniżany pokrzywdzony, lecz w pewnym momencie coś wemnie pękło i zaufałem Terapeutom i pacjentom. Dzięki temu skończyłem terapię, przede wszystkim skończyłem ćpać, niszczyć siebie i swoją Rodzinę. Jeśli chodzi o wiarę i modlitwę to sama nazwa KARAN odnosi się do Katolickiej wiary w Boga. Ja wcześniej omijałem kościół. Teraz jest zupełnie inaczej, wiara, modlitwa pomaga w uzdrowieniu. Pozwala zmienić swoje nastawienie do ludzi i otaczającego nas świata. Mimo iż dawno temu skończyłem leczenie to Trwam w wierze i jako Neofita byłem kilka razy na pielgrzymce do Częstochowy z Karanem. Posumowywując moje wypociny to moje życie zmieniło się o 360 stopni, zarówno moje jak i całej mojej rodziny. Jeśli czyta to osoba, która chce iść na terapie do KARANU to nie zastanawiajcie się bo nie ma co ciągnąć tego bagna dalej wykańczając siebie i najbliższych. Nie będzie łatwo ale krzywda wam się nie stanie i macie szansę zmienić swoje życie. Jest taka zasada, że im ciężej w ośrodku, tym łatwiej na zewnątrz po leczeniu. Wszystko co się dzieje w ośrodku ma przełożenie na życie na zewnątrz. Jeśli podjąłeś decyzje o leczeniu to bądź wytrwały i nie zniechęcaj się trudnościami. Rodzice uwierzcie mi, że tam krzywda nikomu się nie dzieje, chodź czasem jest przykrość, smutek i cierpienie, ale bez tego nie ma trzeźwości. W normalnym życiu też są takie emocje i musimy je przeżywać. Powodzenia i wytrwałości w drodze do i trzeźwości.
Myśli pani ze pracownik który tam pracuje powie pani jak sytuacja wygląda naprawdę ? mam kogoś bliskiego w jednym z tych ośrodków nie powiem gdzie i kogo bo wiem ze za mój odzew w tej sprawie konsekwencje spadły by na tą osobę . Jedynie co mogę powiedzieć to to ze wszystkie złe opinie jakie czytam zgadzają się z tym co od dłuższego czasu przypuszczam. Ośrodek podobnież katolicki . Chyba z nazwy . Jeśli tak jak oni postępia katolicy to bez urazy ale ten świat spada na (usunięte przez administratora) . Nie uwierzę że nie widzi pani zmiany swojego dziecka na gorsze . A może nie widzi pani dziecka i dlatego w jakimś stopniu miała obawy które rozwiał człowiek który tam pracuje
Leczyłem się w karanie , w Elblagu kilka miesiecy. Zasady tam panujące to jakaś masakra . Dla kierownika , księdza chodzi tylko o pieniądze w portfelu . Namówił swoich znajomych na publikowanie w internecie dobrej opinii na jego temat , by jego osrodek był jednym z najpopularniejszych w Polsce. Rodzice , którzy szukali pomocy dla swoich nastoletnich dzieci nakierowywali sie na karan , dzięki dobrym opiniom w internecie. Dyżurujący terapeuci telefonicznie przekazywali dla rodziców informacje jak ,, z bajek ''... ,że u dziecka jest wszystko ok , widać postepy a w praktyce metodami psychologicznymi namieszali nastolatkom w głowie. Przez co niektórzy z moich rówieśników zaczęło stosować autoagresję , ponieważ psychicznie nie dawali rady . Bardzo chciałem poinformować moich rodziców , co się ze mną w tym momencie dzieje , ale w ośrodku panowała zasada , że pacjenci przebywają w Karanie bez urządzeń elektronicznych. Nikomu nie polecam ośrodka Karan!!! Minusem jest to , że w Karanie są tylko 3 posiłki o ile grupa współpracuje sobie zorganizuje obiad gotowając wspólnie . Nie raz mieliśmy takie sytuacje , że bylismy caly dzień głodny przez szefa kuchni , bo nie chciało mu się gotować . Paranoja ! Schudłem tam ponad 12 kg przez 5 miesięcy mojego pobytu tam. Jedynym plusem mojego pobytu jest docenienie moich rodziców , jak bardzo miałem dobrze z nimi jako nastolatek. (usunięte przez administratora)
Leczyłem się 11.5 miesiąca w tym ośrodku i dostałem karny wypis Przeszedlem przez okres 7 miesięcy ćpania i od pół roku jestem wolny od tego (usunięte przez administratora) Bez prawienia morałów napisze tylko tyle że z perspektywy czasu jak ktoś chce zobaczyć czym jest trzeźwość i szczęśliwe życie to nie tylko zobaczy ale zacznie takie życie prowadzić Większość byłych pacjentów którzy się tam leczyli za czasów sami ciągle szukali dziury w całym i byli tak zawistni ( pisze bo sam taki byłem, jednym z nielicznych rekordzistów ) że potrafili wchodzić w układy z nowymi pacjentami a jak się pokłócili przyznawać się do tych układów Według mnie Karan Elbląg prędzej czy później, nawet po ogłoszeniu cię byłym pacjentem da ci do myślenia i nakieruje Cię na szczęśliwą drogę Jestem wdzięczny każdemu z terapeutów i w szczególności Księdzu Edwardowi za siłę, wytrwałość i serce w codziennych zmaganiach
Zacząłem swój terapię 25 lutego 2019 Szczerze nie żałuję terapię którą skończyłem 24 kwietnia 2021. Ale szczerze zgadzam się z powyższą opinią byłego pacjenta jest masakra, a księżulek edzio niestety sam że sobą sobie nie radzi nie ma superwizji od 4 lat jak to usłyszałem od osoby tam pracującej zaprzyjaźnionej która już nie pracuje w tej placówce to byłem w szoku myślę że dużo ten ośrodek mi dał ponieważ jestem innym człowiekiem, ale po pierwsze gdzie trafiały nasze pieniądze które wpłacali nam rodzice na konta ? Co miesiąc to były setki złotych a np ja nic nie kupowałem a jak coś chciałem już kupić to byłem na minusie ? Sami nie mogliśmy nic kupować tylko to co chcieliśmy zakupić i to były jakieś podstawowe rzeczy w postaci pasty do zębów lub mydełka, gdzie one trafiały ? Tylko można tutaj snuć domysły ale ksiądz nieźle tam trzepie hajsik gdyby tym ośrodkiem nie rządzili księża byłby innym miejscem ,ja jako neofita mam zakaz wstępu do ośrodka ponieważ chciałem żyć i układać swoje życie po swojemu ale niestety nie było to możliwe zostałem usunięty z osrodka jako NEOFITA osoba która skończyła terapię z sukcesem bardzo miłe wspominam różne relacje i rozmowy z terapeutami i pacjentami bo w tym miejscu można było naprawdę fajne relacje nawiązać ale No cóż osoba która skończyła terapię i już nie ma zasad ośrodka nie może układać życia po swojemu tylko pod dyktando księdza jeżeli co chodzi o jedzenie było tak jak wyżej napisane było ale ja i nie jadłem dużo xdd schudłem 30 ponad kilo i tez pamiętam sytuację gdzie szef kuchni nie robił obiadu nie chciał współpracować i się kończyło głodówką grupowa przez co najmniej 20 godzin Mam nadzieję że ludzie odpowiedni od tego czyli pacjenci i terapeuci jak najszybciej otworzą oczy i się posłuchają osób które tam były i się leczyły i zmienią podejście do tego co tam się dzieje . Pozdrawiam wszystkich neofitów i byłych ????????
A jak ze szkołą? Jest nauka?Wiesz coś na temat innych placówek Karan? WARSZAWA lub Radom? Czy wspominasz o tym księdzu Rosiku? Nadal jest w Karanie? CZY ON PRZYPADKIEM POSIADA WYROk ZA MOLESTOWANIE?Zastanawiam się nad ośrodkiem dla córki.
Zmieniam swoją opinię o tym miejscu ze względu na czas który od tej opinii minął, patrzenie tak samo ,opinia była pisana pod wpływem złości ktora nie do końca była świadoma ,przepraszam te osoby które wprowadziłem w błąd tak samo przepraszam kierownika ośrodka i personel któremu nie miłą opinię wydałem Dla tych osób którzy będą mieli podobna sytuację Przemyślcie to co napiszecie czy nie jest to dyktowane emocjami albo lubię nie lubię Pozdrawiam wszystkich ????
Dodając bo nie wiem jak edytować poprzednią wiadomość, wspomniałem że ksiądz mnie traktował jak psa. Niestety ja się uwziąłem na cały ośrodek że względu na to że sam sobie ze sobą nie radziłem Emocje do takiego momentu górowały że zacząłem demoralizować pacjentów szerokopojętym tematem hip-hopu który jest zakazany, paląc papierosy przy pacjentach gdzie nie mieli ani nie mogli mieć dostępu do tego, sam też (usunięte przez administratora)księdza na godziny bo pracowałem u niego jako ogrodnik plebani bo po ośrodku chciałem mieć swoją pierwszą pracę ale zobaczyłem że łatwo kogoś (usunięte przez administratora) pokusy z przeszłości przyszły i się stało że (usunięte przez administratora)księdza na wypłaty które mi dawał , jeszcze co odnośnie mojego schudnięcia w ośrodku 30 kilo jest to prawdą, lecz nie jest prawdą to że ksiądz nas głodził tylko jest to spowodowane regularnymi posiłkami które są tam dodając do tego siłownię na którą chodziliśmy raz albo 2 razy w tygodniu, odnośnie tego że ksiądz nie ma superwizji od 4 lat nie jest to prawdą ponieważ nie miałem o tym pojęcia a usłyszałem pod wpływem plotki ,jeszcze odnośnie pieniędzy które ponoć nam były zabierane też nie jest to prawdą tylko własnymi domysłami które szybko rozwiałem jeszcze raz przepraszam za wprowadzenie w błąd osób które to czytały i pozdrawiam
Witam ja w ośrodku po skończeniu już dawno nie byłem ale myślę że dalej ten sam system jest nauki nauka jest ,zdalna jak są wymogi państwa naszego , Stacjonarna też jest ,przychodzą nauczyciele i odbywają się lekcje normalnie tak jak w szkole , Warunki szkolnictwa są spełnione więc nie ma tu problemu ale myślę że najlepszym rozwiązaniem jest to żebyś się z kontaktowała z kierownictwem/personelem będziesz miała bardziej szczegółowo dokreslone to co wcześniej napisałem , nie wspominam o księdzu rosiku, z księdzem rosikiem miałem tylko raz styczność woec nie mam pojęcia o jego życiu nic Q jeżeli chodzi o ośrodek w Elblągu polecam serdecznie pozdrawiam
Opinia zawiera kłamstwa, kwalifikuje się do oskarżenia przynajmniej o pomówienie.
Przeczytaj wypowiedzi @Neofity z lutego. Twierdzi, że nie może wykasować tego co napisał wcześniej.
Leczyłem się w ośrodku, jakiś czas temu - moim zdaniem jest tak, ze jak ktoś się nie wyleczył to pluje na to miejsce. Szczególnie negatywne opinie mają ci, którzy nie mieli żadnej motywacji do zmiany i byli nie uczciwi, reszta czyli neofici i pacjenci którzy leczyli się ale z różnych powodów przerwali terapię, mówią o ośrodku z sentymentem. Wiem, że sporo ludzi tam jeździ, dzwoni - generalnie utrzymuje kontakt. Ja oceniam ten ośrodek bardzo dobrze, byłem w 2 innych i nigdzie praca terapeutyczna nie była tak głęboka, terapeutów na prawdę interesowało nie tylko czy człowiek nie sprawia problemów, ale co myśli, jak się czuje. Kadra jest na prawdę wykwalifikowana i zależy im na człowieku - chociaż wiadomo, nie zawsze mają za co, głaskać go po główce, a w leczeniu jest czas na wsparcie i na konfrontacje. Jestem wdzięczny i polecam wszystkim.
popieram,rowniez naleze do grona neofitow i przykro czyta mi sie takie komentarze na temat tego miesjca
Nie zgodzę się ja skończyłem I mam podobnie jak byli nie tak samo bo dużo zawdzięczam ośrodkowi lecz moje podejście do gego miejsca się zmieniło strasznie po skończeniu terapi i gdy strasznie ale to strasznie doznałem nie fajnych incydentów księdza i to w jaki sposób mnie traktował jak psa to nie mieście się w głowie
Ilu psychiatrów tam pracuje ?
Kompletnie nie rozumiem przyjęcia do pracy pana K.Michalczewskiego,podobno bardzo dobrego psychiatrę,który już na pierwszej wizycie zachowuje się jak człowiek bez serca,na problemy dotyczące śmierci/czy samobójstwie bardzo bliskiej osoby odpowiada "że takie jest życie".Ostatecznie nie polecam nikomu wizyt u tego pana:)
Dobry pracodawca to i na forum nie ma zbyt wielu wpisów ale z całą pewnością dobrze się tu pracuje.
To forum nie jest odpowiednim miejscem na dyskusje klientów, ale po to żeby pracownicy mogli podzielić się opinią o pracy. Firma jest bardzo dobra jako pracodawca, polecam kto lubi wyzwania.
Chciałbym odradzić wszystkim rodzicom i osobom uzależnionym z tego ośrodka ponieważ byłem tam 2 miesiące jako osoba pełnoletnia ok 2 lat temu. Uzależniony byłem od marihuany. Teraz może wyjaśnię dlaczego. Po pierwsze zasady jakie są tam wprowadzone oraz konsekwencje nie są normalne a wszystko to przez katolicki system. Nie będę opisywał co tam się dzieje bo to się w głowie nie mieści. Dla mnie jako osoba słaba psychiczna było to na prawdę ciężkie przeżycie . Może 1 osoba na 20 ukończy leczenie jednakże osoby takie nie są normalne ponieważ widziałem parę takowych osób. Skończyło się tym że musiałem uciec ponieważ nie chcieli mnie wypuścić ani oddać mi moich rzeczy nawet dowodu osobistego więc uciekłem . Mój drugi ośrodek (ostatni) którego bardzo polecam jest Monar . Nie ma nic wspólnego z katolickim (usunięte przez moderatora). Tyle ode mnie...
prosze o kontakt moj syn jest w karanie w radomiu. Jest pelnoletni i nie moge go wyciagnac a ony wyglada coeaz gorzej
Odnośnie nick:"matka " Pisze Pani/Pan, że syn jest pełnoletni i nie może go pani wyciągnąć jak rozumiem z ośrodka a nie z nałogu. Osobiście znam kierowniczke oraz personel z Radomia i nie wierze w to, że pacjent chce opuścić ośrodek, przyjeżdżają po niego rodzice a terapeuta dyżurujący, bądź kierownik nie wypisuje pacjenta z terapii. W takiej sytuacji rozwiązanie jest tylko jedno. Trzeba zadzwonić na 112 i wezwać policje i wtedy czyjś upòr ustąpi. Takie zachowanie jest niezgodne z prawem na to jest odpowiedni paragraf i jest to w Polsce przetrzymywanie osoby wbrew jej woli co jest surowo karane. Mi osobiście bardzo to się nie podoba i nie wierzę w całą tą sytuacje, Proszę też zwrócić uwagę na to, że jest PAN/Pani osobą wespół uzależniona i syn może manipulować wami aby wyrwać się z terapii w wiadomym celu, mimo zapewnień że on nie będzie ćpał, że on już zrozumiał swòj błąd i ma nauczkę to podświadomie ciągnie go ćpanie i za tydzień lub miesiąc wróci do ćpania. Obym się mylił, ale proszę dać sobie czas, nie jestem jedyną osobą, której Karan pomógł i która tak samo by Państwu napisała. Trudno mi w tą całą sytuację uwierzyć bo jak dla mnie to jest ona nie możliwa i przedstawiona jednostronnie. Przez mój trzy letni pobyt w KARANIE (leczenie +hostel) nie widziałem żeby pobyt w ośrodku komuś zaszkodził i żeby Rodzice nie mogli wypisać pacjenta (niepełnoletniego). Jeśli jesteś byłym pacjentem, który przerwał leczenie i podszywasz się pod rodzica to źle robisz i marnujesz komuś życie, bo Twój post może zniechęcić kogoś do podjęcia ważnej decyzji o leczeniu. Jeśli jesteś Rodzicem tak jak się przedstawiasz to daj szanse terapii, oni wiedzą co robią, kryzys syna szybko minie, a jeśli jest taka tragedia i krzywda to dzwon na 112 tak jak pisałem innego wyjścia nie ma. Tylko zastanòw się, czy nie jesteś manipulowany/a, a Twoje wespół uzależnienie i chora miłość do Dziecka nie zaszkodzi mu i pozwoli dalej ćpać i zabijać siebie i Ciebie, bo syn będąc w ośrodku KARANU na pewno jest trzeźwy i nic nie zażywa. Tak czy siak życzę Tobie oraz Synowi powodzenia i trzeźwego życia.
Moim zdaniem jest to osrodek dla dzieciakow ktore nie wiedzą jeszcze duzo waznych rzeczy o narkomanii są zagubione w duzej czesci rozpuszczone przez swoich rodzicow ktorzy sami nie daja sobie z nimi rady ja sam bylem w monarze w gaudynkach i to jest dopiero szkola zycia a w karanie maloletni narkomani sprzatanie lub lekkie dociazenia traktiuja jak kare a nie jako pomoc w odnalezieniu sie w normalnym zyciu i manipulują rodzicami jak tam jest zle to jak sie nie przelamia a ich rodzice uwierza im ze sa w zlym miejscu to rodzice popelnia blad przyjmujac ich do domu bo taki dzieciak bedzie górą nad swoimi rodzicami i skończy bardzo źle .
Nie ma możliwości aby Twojego pełnoletniego syna trzymali w Karanie. Pełnoletność daje możliwość wypisania się z ośrodka bez zgody rodziców...chyba że jest przymusowe leczenie sądowe lub inne. Mój syn w kwietniu skończył 18 lat i na początku grudnia sam sie wypisał...bo jest pełnoletni!
Ksiadz Edward jest wspsanialym czlowiekiem nie zatrudnial by w osrodku ktory dzieki niemu powstal ludzi ktorzy krzywdza dzieciaki wiele lat temu wiele mi pomogl i dlatego jeszcze zyje gdyby przypadkiem ksiadz to czytal to dziękuję z calego serca anialym
Zachęcam osoby, które są zatrudnione w KARAN o opisanie nowej sytuacji panującej w tej firmie. Jak w tym momencie wyglądają warunki pracy? Czy pracodawca organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Czy ta cisza na forum od kilku miesięcy to efekt dobrej pracy?
Która Pani???
Pani z recepcji powinna zachęcać a nie straszyć
Witam. Mój syn również prawie dwa lata leczył się w Domu Zacheusza Karan w Elblągu. Uważam, że terapia jest bardzo profesjonalna a panujące tam zasady sa konieczne i adekwatne do celu jaki jest założony czyli wyprowadzić młodego człowieka z nałogu i starsznych problemów które towarzyszą w tej śmiertelnej chorobie. Czytając opinie niektórych osób jestem przekonana, że wynika to z niedojrzałości, niechęci do zmiany bo każda zmiana wymaga ciężkiej pracy i poddania się zasadom, bez pracy , ciężkiej pracy i zasadom przy niej panującym nic się nie osiągnie. To nie jest sanatorium wypoczynkowe tylko miejsce pracy nad sobą, gdzie się otrzymuje pomoc i należy ją przyjąć. Nikogo tam na siłę nie trzymają, drzwi sa otwarte i Ci którym daje się szansę wyleczenia albo z niej korzystają albo nie... Wielu ucieka, wielu rezygnuje bo nie wytrzymuje życia w trzeźwości i uczciwości, łatwiej jest opuścić to miejsce , dalej ćpać, pić, wegetować niż ciężko nad sobą pracować. Nie dziwi mnie opinia niedojrzałych młodocianych narkomanów z zaburzoną psychiką, ale rodziców zachęcam zaufać. Wasze dzieci bez profesjonalnej pomocy same z tego bagna nie wyjdą. Mój syn jest świadomy, że gdyby nie Karan Elbląg pewnie już by się zaćpał bo robił to codziennie od wielu miesięcy. Pozdrawiam i życzę przemyślenia.
Mój syn zakończył leczenie parę miesięcy temu radzi sobie świetnie , pracuje ma dziewczynę.Widze jego zmiany i jak bardzo pomógł mu pobyt w tym ośrodku.Zasady w tym ośrodku to są normalne zasady które powinny być używane w naszym codziennym życiu,ale my chcąc ułatwić życie naszym dzieciom,odwracamy to przeciw sobie. Nie uczymy ich radzenia sobie w życiu,a nie przeżyjemy życia za nich.Brakuje mi bardzo comiesięcznych zjazdów,alejak będzie to możliwe pojadę tam by móc podzielić się swoimi doświadczeniami.Dziiekuje dla Przmo i EDWG za swoje pozytywne opinie bo są bardzo wiarygodne,a spotykaliśmy się na zjazdach i wspominam was pozytywnie.
Co tu dużo pisać o kompetencjach kadry ośrodka Karan, żeby ubiegać się o pracę w ośrodku terapeutycznym trzeba mieć albo magistra psychologii albo tytuł specjalisty terapii uzależnień, a żeby go zdobyć trzeba wcześniej ukończyć studia magisterskie z konkretnych kierunków np. pedagogika. Każdy ośrodek w Polsce ma w tej sprawie te same wymagania, bo są one wymaganiami NFZ.Jeśli ktoś nie posiada takiego wykształcenia nie może być terapeutą.Oczywiście nie dotyczy to ośrodków prywatnych, które rządzą się swoimi prawami.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w KARAN?
Zobacz opinie na temat firmy KARAN tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w KARAN?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!