Znalazłem tą ofertę co wrzucili na płatne praktyki. Ale nie jest napisane, jak płacą. Może ktoś napisać, jak wiecie? Ciekawe, czy od razu informują na rozmowie jakby co i tu się nie udało czy trzeba czekać na sam koniec całego procesu
Ok, rozumiem, że nie możesz podać dokładnej stawki, ale może chociaż widełki, żeby chętni wiedzieli, czy w ogóle warto aplikować, to chyba byłoby fair, szanować swój czas :) A skoro jesteś pracownikiem, to podzielisz się swoimi doświadczeniami? Oceniasz pozytywnie warunki? Często słyszałam o kancelariach wyzyskujących aplikantów, więc interesuje mnie mocno ten aspekt.
Warto się podjąć pracy tutaj? Konkretnie jako Asystent biura, bo tym naborem jestem zainteresowana. Powiedzcie mi tylko, tak szczerze, te wspomniane wyjścia integracyjne imprezy etc.. są przymusowe? ;) tzn. czy się wliczają do oceny pracownika, mam nadzieję, że nie. Jestem dosyć introwertyczną osobą i nie lubię czegoś takiego, jeśli mam być szczera, tzn. nie odnajduje się.
Nie ma obowiązkowych wyjść integracyjnych, czy innych imprez. Raz w roku jest impreza, ale nikt nikogo nie zmusza, by w niej brać udział. Tak jak napisał ktos niżej - lokalizacja w samym centrum, wynagrodzenie w porządku, codziennie fajne śniadania/lunche, pakiety medyczne i multisport.
Czy ktoś mógłby coś więcej powiedzieć na temat pracy jako asystent administracyjny?
Ktoś sie wypowie na temat pracy jako asystent?
Znalazłem tą ofertę co wrzucili na płatne praktyki. Ale nie jest napisane, jak płacą. Może ktoś napisać, jak wiecie? Ciekawe, czy od razu informują na rozmowie jakby co i tu się nie udało czy trzeba czekać na sam koniec całego procesu
Nie marnuj sobie życia, chłopie. Będziesz robić franki w toksycznej atmosferze pod osobami z często wątpliwymi kompetencjami. Nauczysz się złych praktyk, dziwnego patrzenia na przepisy. Szukasz rozwoju - nie tu. Szukasz pieniędzy - też nie tu. Nie płacą za nadgodziny, stawka obiecana szybko zamienia się w urojoną przy takim obciążeniu, jak sobie przeliczysz.
Zabrzmiało bardzo poważnie, dzięki za informację, w takim razie musze przemyśleć kilka razy, czy będę tu aplikował.. dasz znać, ile pracowałeś w kancelarii? Zaczynałeś od jakiego stanowiska? Skoro nie ma rozwoju, to awans pewnie nie jest możliwy? Tych nadgodzin darmowych ile wpadało w miesiącu?
Ok, rozumiem, że nie możesz podać dokładnej stawki, ale może chociaż widełki, żeby chętni wiedzieli, czy w ogóle warto aplikować, to chyba byłoby fair, szanować swój czas :) A skoro jesteś pracownikiem, to podzielisz się swoimi doświadczeniami? Oceniasz pozytywnie warunki? Często słyszałam o kancelariach wyzyskujących aplikantów, więc interesuje mnie mocno ten aspekt.
Rozważam żeby sobie aplikować na tę ofertę Pracownik Sekretariatu. Tylko nie rozumiem skąd wymóg posiadania prawa jazdy, jak to jest praca biurowa?. Takiej szukam. Bez obowiązków wykraczających poza zawód tak czy coś w ten deseń.
Pracował ktoś z Was jako Asystent biura w MERSKI RADCY PRAWNI I ADWOKACI SP.K.? Powiecie na czym polega praca na tym stanowisku? Czego wymaga się na rekrutacji od kandydata?"
Witam serdecznie, a czy mieliście styczność ze stanowiskiem asystenta administracyjnego? Kancelaria prowadzi rekrutację i mimo tych negatywnych opinii raczej bede aplikował. Nie widziałem aby ktoś w ostatnim czasie poruszał temat rekrutacji, byłbym naprawdę bardzo wdzięczny, jeśli ktoś opisze jak wyglądał cały proces w jego przypadku:) Przewijał się tutaj również temat niskich zarobków, a asystentom ile proponują, jeśli chodzi o wynagrodzenie?
Trzeba być dobrym, solidnym i lotnym pracownikiem żeby docenić dobrą firmę jaka jest kancelaria.
Niedawno otrzymałem od nich pismo "wezwanie do spełnienia świadczenia" przesłane w imieniu jednego z banków. Takiej kupy bzdur i sprzeczności w jednym piśmie jeszcze nie czytałem. Żądają, w imieniu banku, spłaty całości kredytu i jakiejś wyimaginowanej kwoty, której żądanie jest sprzeczne z dyrektywa KE, z powodu... wszczęcia sporu sądowego z bankiem o unieważnienie umowy. SPRAWA W TOKU. Twierdzą, że umowa jest ważna, ale jakby się okazała nieważna, to muszą dostać pieniądze. Chyba o tym wszystkim ma zdecydować Sąd a nie jakiś adwokacina. Nawet nie potrafili poprawnie zaadresować. Wysłali na nieistniejący adres ;-D
Wykańczające, nerwowe miejsce. Toksyczni ludzie, zwłaszcza pani K.
Co takiego się dzieje, że praca taka nerwowa? To ostatnie co chciałabym przeżywać podczas pracy niestety :( Stawka to chociaż wynagradza?
Czytam komentarze i czasem czuję się, jakbym pracowała w innej firmie. Niby wiadomo, że to forum zalewają komentarze negatywne, pozytywne od razu podpadają jako „inspirowane”, najmniej zwykle jest komentarzy wyważonych, neutralnych. Postaram się jednak dać taki właśnie, bo nie uważam, żeby żale, jakie wylewają inni były w pełni uzasadnione. Kancelaria jest miejscem, do którego przychodzę pracować, to nie jest moje pierwsze miejsce pracy. Nigdzie nie jest idealnie, każda firma ma swoje plusy i minusy, każda praca potrafi męczyć, czasem frustrować, w najbardziej zgranym zespole mogą pojawić się jakieś niesnaski. Nie inaczej jest w tej kancelarii – nic jednak nie uzasadnia tak wielu negatywnych, moim zdaniem nieobiektywnych, komentarzy. Czytając je, nie mogę nie zapytać – po co w takim razie te osoby tak się męczą i nie spróbują gdzie indziej? Ciekawe, czy w innej kancelarii prawnik nie będzie odpowiadał za wysyłkę korespondencji do sądu (to tak a propos czyjegoś komentarza o trzech fachach), a czasem musiał sam ją zawieźć na pocztę? Skąd więc biorą się ci wszyscy prawnicy czekający w kolejce na poczcie głównej ?????
Nie wyobrażam sobie prawnika z kancelarii procesowej, który wysyła korespondencję sądową za pośrednictwem kuriera. Tylko oddanie pisma procesowego w placówce pocztowej jest równoznaczne z wniesieniem go do sądu. Każdy prawnik to wie i ma świadomość skutków niedotrzymania terminu procesowego. Do wykonania tego zadania, w przypadkach granicznych, angażuje się każdego: od szefa do gońca. Może warto sprawdzić, jakie wysyłki kancelaria prawna powierza kurierowi.
Istnieją kurierzy dojeżdżający na pocztę ;) Z pewnością nikt nie wysyła pism pocztowych poza ustalonym trybem, chociaż oczywiście można zwrócić na taką oczywistość uwagę. Sam również znam wiele miejsc, w których od poczty są specjalni pracownicy, a nawet całe działy, zatrudniane rotacyjnie tylko w tym celu, w tym w godzinach późnowieczornych. Może warto rozważyć takie rozwiązanie u Państwa. Moc pozdrowień.
Serdecznie NIE polecam pracy w dziale prawa bankowego. Zakres tematyczny spraw jest bardzo wąski, a pracuje się głównie na obszernych i rozbudowanych wzorach, w takich samych stanach faktycznych i prawnych. Daje to niewielkie możliwości rozwoju umiejętności prawniczych czy wykazania się posiadaną wiedzą, za to tworzy mnóstwo okazji do potknięć i błędów, które na pewno zostaną przez kogoś wytknięte. I nie chodzi tu tylko o błędy merytoryczne, ale przede wszystkim o rzeczy, które nie podobają się przełożonemu "bo tak" albo o naruszenie jakiejś ustalonej przez partnerów praktyki, która nie ma uzasadnienia w przepisach czy orzecznictwie. Jakby tego było mało, to co dla jednego mecenasa jest kardynalnym błędem, dla drugiego jest normalnym działaniem w sprawie albo nieistotnym szczegółem. Nawet osoby z dłuższym stażem każdego dnia dostają feedback, po którym czują się jakby nic nie potrafili zrobić dobrze. O możliwości dostosowania pracy do indywidualnych zdolności i zainteresowań wspominać nie warto, bo nie ma o czym. Pomimo dużego zespołu pracowników biurowych, część pracy administracyjnej spoczywa na prawnikach. Wypełnianie tabelek oraz wewnętrznych systemów kancelarii i jej klientów to codzienność. Do tych czynności wspólnicy przykładają większą uwagę niż do kompetencji prawniczych, o czym świadczy duża ilość szkoleń i zebrań "bankówki" odnoszących się tylko do spraw organizacyjnych, przy niewielkiej liczbie spotkań rozwijających pod względem merytorycznym. Atmosfera na pierwszy rzut oka wydaje się przyjemna, jest tu mnóstwo sympatycznych osób, niestety niektórzy z prawników i aplikantów po "awansie" zachowują się jakby pozjadali wszelkie rozumy i protekcjonalnie podchodzą do "podwładnych", którzy często są niewiele młodsi od nich (a czasem w tym samym wieku albo nawet starsi). Nie można zarzucić im braku kompetencji prawniczych, ale bycie dobrym prawnikiem nie oznacza, że ktoś nadaje się do zarządzania zespołem i pracy z ludźmi. Sam status aplikanta lub zdany egzamin zawodowy nie nadają nikomu autorytetu, a niektórzy nie rozumieją, że ciągłe narzekanie na tempo i jakość pracy praktykantów (dla których jest to często pierwsza praca w kancelarii), pasywno-agresywne odzywki oraz brak cierpliwości nikogo do lepszej pracy nie zmotywują, zwłaszcza jeśli opinie o młodszych współpracownikach wygłasza się w kuchni czy w open space. Nie wszyscy są idealnymi pracownikami, to fakt, ale wszyscy są ludźmi zasługującymi na wsparcie i szacunek, a praktykanci zarabiają mniej właśnie z uwagi na to, że dopiero się uczą i wykonują mozolną, powtarzalną pracę, której nie chciałby wykonywać doświadczony prawnik. Czepianie się kogoś na początku drogi zawodowej o nieistotne szczegóły zniechęca. Nie wiadomo na ile wynika to braku przygotowania do zarządzania zasobami ludzkimi, a na ile jest to świadome działanie. Jeśli to drugie, cóż... to też o czymś świadczy. Nikogo nie dziwi więc, że głównym tematem rozmów przy kawie jest to, do jakiej kancy ktoś wczoraj wysłał CV lub gdzie był ostatnio na rozmowie o pracę. Rotacja jest dość spora. Niektórzy potrafią wyczuć (hehe) pismo nosem i uciec pierwszego dnia przed podpisaniem umowy. Są też osoby zadowolone ze współpracy z kancelarią, które przekonują, że miesiąc-dwa to za mało, żeby się wdrożyć i polubić to miejsce, ale dla większości osób dłuższy staż pracy wiąże się tylko z większą liczbą zadań do wykonania w coraz krótszym czasie. Nadgodziny to norma. Możliwość pracy w niepełnym wymiarze i elastyczny grafik dostosowany do zajęć na studiach oznacza tyle co pracę do 22:00, żeby się wyrobić i następnego dnia móc iść na uczelnię lub pouczyć się na egzamin. Za nadgodziny oczywiście nikt nie zapłaci, bo zatrudnienie odbywa się na podstawie zlecenia albo B2B, więc o prawach pracowniczych można sobie tylko pomarzyć. Jak na ironię, drugim obszarem specjalizacji kancelarii jest właśnie prawo pracy. Kancelaria próbuje udawać, że nie jest korporacją, chociaż liczba partnerów, widoczna hierarchia i dość rygorystyczne wewnętrzne procedury świadczą o czymś zgoła innym. Jest to korpo i nie zmieni tego ani opcja pracy zdalnej, ani brak dress code'u, ani siedziba w lofcie zamiast w biurowcu. I tak jak w korpo, osoby z ambicjami mają dwie opcje: piąć się po szczebelkach kariery aż do poziomu wspólnika albo odejść w miejsce, w którym nabędą umiejętności potrzebnych dla samodzielnego wykonywania zawodu prawnika. Choose wisely. Trzymajcie się w tej kancy. PS. Uprzedzając ewentualne komentarze ze strony kancelarii o tym, że zamiast wchodzić w polemikę w internecie woleliby porozmawiać indywidualnie, trzeba wspomnieć, że w kancelarii nie ma miejsca (są same open space'y pełne ludzi) ani osoby, do której można by się zwracać z podobnymi uwagami dyskretnie, bez strachu przed konsekwencjami.
Przykre i niewdzięczne miejsce pracy... Niewiele można się nauczyć. Zagadnienia są strasznie nudne. Kierownictwo niezaangażowane, w firmie panuje chaos, jest jakoś tak nieprofesjonalnie. Zdarzają się krzywe akcje Generalnie nie polecam.
Brak szacunku dla współpracowników i złe zarządzanie pracą to codzienność. Niewyobrażalne nadgodziny. (usunięte przez administratora) Wszystkie negatywne opinie są prawdziwe. (usunięte przez administratora)Jest to bardzo nieprzyjazne miejsce pracy, nie dajcie się nabrać. PR kancelarii stara się udawać, że jest dobrze, bo co innego ma robić.
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w MERSKI RADCY PRAWNI I ADWOKACI SP.K.? Chętnie zatrudniają?
Kancelaria organizuje płatne praktyki dla studentów Zapraszamy do współpracy studentów zainteresowanych pogłębieniem wiedzy w zakresie prawa pracy, prawa bankowego i sporów. Więcej informacji na https://merski.info/kariera/platne-praktyki-dla-studentow/.
Zainteresowała mnie ta firma jako miejsce pracy dla informatyka, gdyż właśnie jest takowe ogłoszenie na portalu pracuj. Jak tam jest, nie od strony prawniczej, gdyż ta branża jest mi obca? Ze strony www można odnieść wrażenie, że panuje tam straszne sztywniactwo, pewnie obowiązkowy dress code?
Dzień dobry, Zapraszamy do złożenia aplikacji i bezpośredniego kontaktu z Kancelarią. Podczas rozmowy odpowiemy na wszystkie pytania. Będzie tez możliwość zweryfikowania poziomu „sztywniactwa” :)
Dzień dobry, trafiłam na forum po tym, jak zobaczyłam ofertę pracy. Wpisy mnie zaniepokoiły, mam kilka pytań. Oferta dla aplikanta radcowskiego rozumiem na umowę o pracę? Czy faktycznie jest wymuszane B2B? Generalnie taka współpraca w sposób oczywisty będzie spełniała warunki uop, nie chce mi się wierzyć, że wymuszana jest działalność gospodarcza... zwłaszcza w kancelarii... zakładam, że to nieprawdziwe wpisy, proszę o potwierdzenie. Czy nadgodziny są ewidencjonowane i opłacane? Czy faktycznie do multisporta trzeba dopłacać? Jaki jest pakiet medyczny? Rozumiem, że teraz w epidemii pracują Państwo głównie zdalnie? Bo z komentarzy tak nie wynika, ale też mi się nie chce wierzyć... Przesyłam uszanowanie!
Szanowna Pani, dziękujemy za zainteresowanie naszą ofertą. Zapraszamy do złożenia dokumentów aplikacyjnych. Na wszystkie Pani pytania odpowiemy z pełną otwartością, omawiając proponowane warunki oraz wzajemne oczekiwania, w ramach rozmowy rekrutacyjnej.
Z Państwa odpowiedzi wynika że wszystkie odpowiedzi na pytania które zadała przedmówczyni są negatywne?
Szanowny WOY, nasza informacja nie miała na celu wskazanie, że odpowiedzi są negatywne. Na tego rodzaju pytania odpowiadamy w ramach bezpośrednich rozmów, a nie na forach internetowych.
Zgadzam się z szeregiem złych opinii. Trzeba bardzo dużo pracować po godzinach, wydaje mi się (oczywiście subiektywnie), że to wina zlej organizacji pracy. Ciągle siedzenie po nocy albo (usunięte przez administratora) na pocztę. Często faktycznie są jakieś incydenty z przełożonymi, nieprzyjemne traktowanie. Komentarze kolegów o byciu traktowanym jak „śmieć” nie są w mojej ocenie przesadzone. To się prawie zawsze działo po godzinach albo jak właściciel firmy nie widział. Może serio nic nie wie i żyje w alternatywnej rzeczywistości. Człowiekowi się odechciewało czegokolwiek. Atmosfera nie zachęca. Nie wierzę, że szefostwo chce teraz nagle o tym rozmawiać, bo nigdy nie chciało, temat nie jest nowy. Dużo osób przez to odeszło. Komentarz dotyczy działu bankowego. Ja teraz jestem w innym miejscu i jestem z tego powodu szczęśliwy, nie ma porównania.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w MERSKI RADCY PRAWNI I ADWOKACI SP.K.?
Zobacz opinie na temat firmy MERSKI RADCY PRAWNI I ADWOKACI SP.K. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 13.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w MERSKI RADCY PRAWNI I ADWOKACI SP.K.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 1 to opinie pozytywne, 7 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!