Ja dzwonie od 2 mies o prace na bus i nie ma miejsca ciagle
Zdecydowanie nie polecam, a wręcz ostrzegam przed współpracą z tą " firmą ". Przyjęte zlecenie z kilkudniowym wyprzedzeniem, w ostatniej chwili odwołują załadunek uśmiercając matkę kierowcy. Towar nie został podjęty przez Nich w ogóle. Nie poczuwają się do winy.
Nie polecam współpracy z firmą Imperio. Miejsce z zerową szansą na rozwój. Pracownicy - szczególnie ci z najdłuższym stażem (choć ich idzie policzyć na palcach jednej ręki) nie są docenieni w żaden sposób. Rotacja w firmie jest przerażająca, przeważająca liczba pracowników to stażyści z urzędu pracy, którzy mimo braku doświadczenia i pojęcia o spedycji pozostają sami sobie z dość wysokimi wymaganiami co do prowizji, a jeżeli ich nie spełnią to niestety zostają "zwolnieni", a na ich miejsce przychodzi następny stażysta. Ciekawe, że urząd pracy jeszcze się nie zainteresował tym tematem. Firma pełni raczej funkcje centrum szkoleniowego - uczy podstaw (jeżeli tak to można nazwać) a następnie pracownik idzie do innej firmy, gdzie przynajmniej zostaje doceniony (szczególnie pod względem finansowym).
Sam Prezes nie za bardzo dba o to by nowy ( niedoświadczony) pracownik wiedział co i jak Kiedy jesteś na spedycji to musisz przeklejać ładunki z timocom na transa i liczyć na to że wyrobisz 10 tyś bo tyle do jest próg minimalny aby Szef nie miał do ciebie problemu o to że nie wyrobiłeś kwoty minimalnej kto pracował w spedycji ten wie że kasa z takiego sposobu jakim jest przeklejanie nie działa za dobrze i kasy na tym nie można dobrej wyrobić chyba że zdobędzie się klientów to wtedy oczekuję się od niego dużej większej ilości i a nie daj boże zrobisz w nowym miesiącu mniej to od razu "jest rozmowa o (usunięte przez administratora)" która ma cię zdyscyplinować sam poza tym kasa jaką oferuje prezes jest śmieszna bo jest to najniższa krajowa + 100zł lub 200zł pod stołem zależnie od tego czy ktoś wyrobił te magiczne 10 tyś co do pracy zdalnej to jeśli w ogóle jest taka możliwość to trzeba robić jeszcze więcej niż robi się normalnie ze względu na ciągłe marudzenie szef ma w sumie cie gdzieś jeśli złożysz wypowiedzenie to powie Okey i tyle jeśli jesteś stażystą to nawet nie licz na to że dostaniesz cos więcej niż to co jest z urzędu dodatkowo Pan prezes ma politykę dopóki ktoś nie nie upomina o przelew za fakturę to nie przelewaj przelew robi w momencie telefonu od przewoźnika itp a sam od razu dzwoni jeśli nie przyszedł przelew od klienta za transport lub usługę spedycyjną generalnie przemiał ludzi w tej firmie jest ogromny jak na max 5 lat prowadzenia działalności kierowców to jest przewinęło więcej niż może się wydawać
Witam, nie polecam współpracy Pan Prezes nie ma problemu z wyłudzeniami pieniędzy. Pan Przemysław wymusił przedwczesną ponad dwukrotnie zawyżoną zapłatę pod groźbą rozładowania towaru w bliżej nieokreślonym i nieznanym przez nas miejscu oraz jego przetrzymywania aż do momentu otrzymania pieniędzy na konto. Po "łaskawym" przywiezieniu towaru na określony przez nas magazyn ( oczywiście juz po zapłacie dwukrotnej stawki za fracht ) towar został dowieziony zniszczony i rozrzucony po całej naczepie. Teraz juz rozumiemy skąd nacisk na zapłatę przed dostawą. Kierowca, również godny pochwały. Już po rozładowaniu towaru musiał dać upust emocją i zwyzywał naszą pracownice od najgorszych i rasistowskich określeń, po czym całą rozmowę usunął i kontakt zablokował. Podsumowując - polecamy, ale unikać firmę.
Bardzo żałuję, że nie odpisali sprawy dokładnie jak było. Pominięty został fakt, że nasze auto było planowo na rozładunku lecz Państwa spedytor nie potrafił zrobić prawidłowej awizacji i stąd wynikła cała sytuacja. Błąd powstał z Państwa winy, nie z naszej. Następnie została zaproponowana kwota za rozładunek towaru w innym miejscu, lub powrót do POLSKI - przypomnijmy, że był to wtorek, godzina 12:00. Spedytor zaakceptował proponowaną przez nas kwotę, więc nie wiemy gdzie tutaj miał miejsce szantaż. Firma BSJ nie potrafiła zaproponować innego rozwiązania. Nasze warunki były jasne i klarowne. Jeszcze raz podkreślamy, że dopłata za rozładunek w innym miejscu była wynikiem braku rozładunku w miejscu pierwotnym w zleceniu który firma BSJ wcześniej gwarantowała.
Nie wiem w jakim Pan żyje świecie, ale na pewno nie tym samym co my. Racja auto było na rozładunku planowo, ale nikt nie poinformował nas o juz obecnym na aucie innym ładunku to pierwsza sprawa. Awizacja nie leży po naszej stronie tylko po stronie magazynu o czym był Pan informowany, ale niestety w całym amoku swojej wyimaginowanej racji to do Pana Przemysława nie docierało to po drugie. Po trzecie, kwota za rozładunek nie została "zaproponowana" tylko z góry określona przez Pana spedytora pod groźbą nie wydania towaru. To niestety nie znam innego określenia na wyżej opisaną sytuacje jak szantaż ;) Propozycji z naszej strony zbyt wiele nie było bo dyskusji z Panem również nie było - oprócz pańskich warunków oczywiście. Finalnie towar został rozładowany w postaci dwóch przechylonych palet oraz jednej całkowicie rozsypanej po aucie, która poszła w całości na uszkodzenie. Dziękuję i pozdrawiam dalsza przepychanka nie ma sensu.
TransDziad nie polecam pracować u tej hieny na busie. Zdziera kasę za kilometry, nie wypłaca wynagrodzenia. Najlepiej jeździć nie spać nie sra.ć nie jeść i najlepiej rob za darmo. Karma Cię rozliczy (usunięte przez administratora)
(usunięte przez administratora)!!!! nie zdejmuja negatywnych opin !!! MAJA WSZYSTKO OPLACONE! NIE POLECAM!!!! NIE TRZYMAJA SIE SLOWA
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Imperio Przemysław Kardasz?
Zobacz opinie na temat firmy Imperio Przemysław Kardasz tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.