Najdziwniejszym faktem jest brak opinii o tej firmie oraz innych spółkach prezesa, mimo że są one już sporo czasu na rynku. Proces rekrutacji na stanowisko Junior Copywriter był trzyetapowy: 1. Rozmowa kwalifikacyjna - omówienie CV, planów itp. 2. Zadanie do wykonania w trakcie spotkania. 3. Rozmowa z prezesem. Była to najmniej przyjemna część, ponieważ prezes zadawał sporo pytań osobistych i wydawało się, że szuka osób, które w razie problemów innych pracowników natychmiast będą się angażować i eskalować sytuację do przełożonych. Zarówno w ogłoszeniu, jak i podczas rozmów podkreślano, że pracy jest tak dużo, że etat nie wystarczy. W trakcie procesu rekrutacyjnego pojawiło się wiele czerwonych flag. Rozmowa z prezesem, będąca ostatnim etapem rekrutacji (podczas którego zwykle negocjuje się warunki zatrudnienia), nie gwarantowała otrzymania propozycji pracy. Sporo czasu zostało straconego bez efektu. Decyzja nie zależała nawet od doświadczenia czy umiejętności, a od osobistych odczuć prezesa. Ogólnie rzecz biorąc, było to marnowanie czasu. Moje wrażenia były pozytywne aż do ostatniego etapu, po którym niestety znacznie się pogorszyły - i nie, nie chodzi tu tylko o brak propozycji pracy, gdyż na rynku jest wiele innych firm. Prezes sam w sobie stanowi czerwoną flagę.
Dzień dobry Ponownie nie jestem w stanie odnieść się do pytań o "kwestie prywatne", bo owe pytania nie zostały sprecyzowane. Każdy proces rekrutacyjny ma swój skrypt, którego się trzymamy, więc zdecydowanie wiemy, kogo szukamy. Jeśli chodzi o feedback i prośbę, musiało być to przeoczenie w natłoku maili, za który bardzo przepraszamy. Zawsze staramy się kontaktować z kandydatem w tej kwestii, jeśli takie jest jego życzenie. Jeśli nadal zależy Pani i koleżance na usunięciu nagrań, proszę skontaktować się ze mną pod adresem mailowym: zuzanna.g@flambia.com. Nagrania usuwamy zawsze, gdy jest taka prośba od kandydatów.
Zrób psychologiczny test osobowości ze strony internetowej, wykonaj kilka obliczeń i bądź osobą o nadprzeciętnej kreatywności xD dawno nie widziałam takiego podejścia do kandydata, polecam może zmienić sposób rekrutowania w dziale HR i skupić się na tym, co realnego oferują kandydaci i co wy możecie im zaoferować, bo to wręcz zabawne.
Cześć! Piszę do Ciebie z działu HR Flambii, aby wyjaśnić Twoje wątpliwości. 1. Rzeczywiście w naszym formularzu jest test osobowości, jednak jednocześnie wyjaśniamy od razu jaki jest jego cel. Co więcej wykonanie testu jest nieobowiązkowe, służy on tylko lepszemu dopasowaniu zadań nowych pracowników. 2. Zadania rekrutacyjne według nas są najuczciwszym sposobem weryfikowania zgłoszeń i tego co kandydaci są w stanie nam "realnie zaoferować". Według nas rozpatrywanie kandydatów na podstawie samego CV, byłoby wobec nich nieuczciwe, szczególnie gdy rekrutujemy osoby bez doświadczenia zawodowego. Jednocześnie stawiamy w naszych ogłoszeniach na jak największą przejrzystość tego co możemy zaoferować kandydatom, od procesu rekrutacji po warunki zatrudnienia. Jeśli jednak nasza rekrutacja zostawiła Cię z wątpliwościami/pytaniami lub propozycjami tego, jak lepiej moglibyśmy weryfikować zgłoszenia to możesz śmiało się z nami kontaktować pod adresem mateusz.b@flambia.com. W HRze Flambii stawiamy nieustannie na poprawę naszej pracy, więc z chęcią przyjmiemy Twoje propozycje.
We Flambii można wyróżnić kilka głównych problemów: 1. Skąpstwo oraz ciągłe problemy finansowe pogłębiają kryzys w firmie. Zdarzały się opóźnione płatności, bałagan w umowach i dokumentach. 2. Ciągłe masowe zatrudnienia na kilka nowych stanowisk, a kilka dni lub tygodni później zwalnianie nowo zatrunionych ze względu na brak projektów którymi mogliby się oni zająć. 3. Przywiązywanie się do konkretnego stanowiska we Flambii nie ma sensu, często się zmieniają struktury działów. Jest to ruletka, albo się doczepisz do odpowiedniej osoby, która utrzyma twoje stanowisko, albo zostaniesz zwolniony. 4. Atmosfera w firmie jest często toksyczna, a konflikty między pracownikami są na porządku dziennym, choć przełożeni starają się je zamieść pod dywan. 5. Brak jasnych wytycznych dotyczących wykonywania zadań sprawia, że wszyscy muszą działać na własną rękę (bo przecież Flambia stawia na samodzielność!), ale jak zrobisz coś źle to jest ci to potem wytykane. No bo przecież powinieneś się domyślić jak przełożeni chcą aby zadanie zostało wykonane.
Flambia zapowiadała się jak spełnienie marzeń każdego kto chciał spokojną i zdalną pracę. Nic bardziej mylnego. Wszystkiego należy się domyślać, ponieważ nie praktykują wyjaśniania w jaki sposób ma zostać wykonane powierzone zadanie ( nawet nowemu pracownikowi). Notoryczne niedomówienie sprawiały wrażenie, że firmą zarządzają ludzie, którzy nie do końca wiedzą co robią. Nieopłacone faktury, wieczne upominanie się o umowy i swoje podstawowe prawa, pracownicy żyjący w wiecznym strachu, że stracą pracę z dnia na dzień to tylko wierzchołek góry lodowej spółki Flambia. Zwolnili nas z dnia na dzień, z względu na problemy finansowe. Oczywiście bez zachowania okresu wypowiedzenia ( okres wypowiedzenia na umowie zlecenie to też żart, ale takie realia). Po prostu zostawili nas bez pracy, bo jak to usłyszeliśmy “są tonącym statkiem”, nie przeszkodziło im to w zatrudnieniu parę dni wcześniej nowych osób. Nie omieszkam dodać, że te osoby, które zostały zatrudnione parę dni wcześniej również zostały zwolnione z dnia na dzień. Zatrudniając się na konkretne stanowisko nie należy przywiązywać do tego większej uwagi, ponieważ zarząd w sumie sam nie wie kogo i ile osób potrzebuje do danego działu, więc zazwyczaj odbywa się to tak, że kończysz na innym stanowisku. W takiej sytuacji, albo się sprawdzisz, albo Cię zwolnią. Reasumując, jeżeli szukasz stabilnej pracy i szanujących Cię przełożonych to nie aplikuj do żadnej z spółek Pana Prezesa.
Firma beton. Wszystkie powyższe wpisy dot. rekrutacji / sposobu zatrudnienia / płacy są prawdziwe. Wygląda bardziej na piramidę finansową niż konkretną pozycję na rynku pracy. Pracownicy, którzy uczą się z (usunięte przez administratora) / ChatGPT / Google. Nikt nic nie wie, nie potrafi merytorycznie pomóc. Szef jest osobą enigmatyczną. Proszę unikać tej firmy.
Dostałem pracę we Flambii!! To by było na tyle pozytywnych informacji na temat tej firmy i procesu rekrutacyjnego. Za 23,50 zł czyli dokładnie tyle ile zarobicie w każdej żabce, na dowozie czy przy lepieniu pierogów dostajecie 3 etapowy proces rekrutacyjny, który, o dziwo, udało mi się ukończyć pomyślnie. Po ostatnim, TRZECIM, etapie nie bylem przekonany o swoim losie, ze względu na bardzo zagadkową postać CEO firmy, Pana Pawła, który na rozmowie, zapowiadanej jako „vibe chceck” wyrecytował typowo korporacyjne pytania pojawiające się na każdej kolejnej rekrutacji, niechętnie się przy tym uśmiechając i sprawiając wrażenie, jakby prowadził rozmowę za karę. Kiedy dostałem maila z nagłówkiem „Witamy we Flambia ????” znajdowałem się na wakacjach, o których informowałem na jednym z etapów rozmowy kwalifikacyjnej. Od razu po zobaczeniu maila, z uśmiechem na twarzy, odpisałem, iż znajduje się na wakacjach poza granicami kraju i nie będę w stanie podpisać umowy do momentu powrotu do Polski. Po braku otrzymania wiadomości zwrotnej przez półtora dnia, pozwoliłem sobie napisać jeszcze jedną wiadomość w celu przypomnienia mojemu pracodawcy o tym że istnieje. Gdy w końcu otrzymałem wiadomość, poproszono mnie abym poczekał jeszcze jeden dzień, ponieważ firma musi podjąć decyzje co dalej z moim zatrudnieniem. Zdziwiło mnie to, w mailu dokładnie napisałem kiedy wracam i będę mógł podpisać umowę. Było to dokładnie w czwartek 25.10. Następnego dnia, tak jak się spodziewałem, napisano mi, iż Flambia nie będzie mogła zatrudnić mnie na stanowisko, na które mnie przyjęto, z uwagi na start nauki nowych pracowników ustalony na poniedziałek 23.10. Dodam tylko, że żaden z pracowników Flambii nie wspomniał na żadnym z etapów kiedy dokładnie pracę zacznę, miałem jedynie czekać na odpowiedź. Zostałem odrzucony, po ówczesnym przyjęciu, bo firma nie mogła zaczekać ze szkoleniem mnie 3 roboczych dni. Podsumowując - proces rekrutacyjny nieadekwatny do oferowanych warunków, śmieszne podejście do potencjalnego pracownika i naburmuszony prezes wielkiej firmy Flambia, powinny was odstraszać od jakichkolwiek prób podjęcia współpracy z wymienioną firmą.
Szanowny Kandydacie, Dziękujemy za podzielenie się swoimi przemyśleniami na temat procesu rekrutacyjnego w naszej firmie. Przykro nam słyszeć, że Twoje doświadczenie nie spełniło oczekiwań i że ostatecznie nie udało się zrealizować współpracy. Chcielibyśmy wyjaśnić kilka kwestii, które zostały poruszone w Twojej wiadomości. Przede wszystkim, w trakcie procesu rekrutacyjnego, każdy kandydat jest informowany o warunkach zatrudnienia, w tym o wysokości oferowanego wynagrodzenia. Z naszych zapisów wynika, że zaakceptowałeś oferowane warunki, w tym wynagrodzenie, na wstępnym etapie rekrutacji. Co się tyczy rozpoczęcia pracy, kładziemy duży nacisk na jasne komunikowanie oczekiwań wobec kandydatów, w tym również dotyczących dostępności do rozpoczęcia pracy. Naszym celem jest zapewnienie, aby wszyscy nowi pracownicy mogli rozpocząć szkolenie jednocześnie, co sprzyja lepszemu zrozumieniu procedur i budowaniu zespołu. Rozumiemy, że mogło dojść do nieporozumienia w kwestii terminu rozpoczęcia pracy. W formularzu rekrutacyjnym zaznaczyłeś, że pracę możesz rozpocząć "od zaraz". Chociaż staramy się być elastyczni i dostosować się do indywidualnych potrzeb naszych pracowników, w tym przypadku logistyka i harmonogram szkoleń nie pozwoliły nam na odroczenie terminu rozpoczęcia pracy. Jest to sytuacja, której chcielibyśmy uniknąć, i z pewnością weźmiemy pod uwagę ten przypadek, aby w przyszłości lepiej komunikować kluczowe daty i wymagania. Jesteśmy wdzięczni za włożony czas i wysiłek w proces rekrutacyjny i żałujemy, że nie mogliśmy wspólnie znaleźć satysfakcjonującego rozwiązania. Mamy nadzieję, że znajdziesz pracę, która będzie odpowiadać Twoim oczekiwaniom i możliwościom. Życzymy powodzenia w dalszej karierze zawodowej! :)
Fakt, też przeszedłem ich nieszczęsna rekrutację. 3 etapy z czego po tym śmiesznym vibe-checkub nie miałem już ochoty na podjęcie tam pracy. Jeśli jedno z pytań jakie otrzymałem bulo " ile musisz dla nas zarobić od początku abyśmy nam się zwrócił" w pewien sposób pokazuje podejście "CEO" do pracownika już na wstępnym etapie okresu próbnego.
Trzy etapowa rozmowa. Pierwszy etap, rozmowa dot. doświadczenia oraz celów. Ok. 30 minut Drugi etap, zadanie do wykonania podczas spotkania z kolejną osobą Trzeci etap, kolejna rozmowa, tylko z prezesem. Uwaga trzecia rozmowa nie oznacza, że jesteś zatrudniony/a.
Doświadczenie, plany, cele, marzenia, sporo osobistych pytań ze strony prezesa.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Nie dostałem pracy
W jakim systemie wypłacane jest wynagrodzenie w firmie Flambia Sp. z o.o. na Copywriter? 14 czerwca ogłoszenie na Rocketjobs.pl.
Czy w najbliższym czasie będzie ponownie odpalana rekrutacja na Junior Data Entry? :)
Póki co nie planujemy, ale zachęcamy do śledzenia nas na RocketJobs! Często wpadają nowe rekrutacje :) Pozdrawiamy! <3
Czy osoby, który były na rozmowie kwalifikacyjnej, mogłyby podać jakieś rady odnośnie rekrutacji do Flambia Sp. z o.o.? Na co zwrócić uwagę przygotowując się do rozmowy na stanowisko Copywriter?
Długi proces bez żadnej informacji zwrotnej
Zrób psychologiczny test osobowości ze strony internetowej, wykonaj kilka obliczeń i bądź osobą o nadprzeciętnej kreatywności xD dawno nie widziałam takiego podejścia do kandydata, polecam może zmienić sposób rekrutowania w dziale HR i skupić się na tym, co realnego oferują kandydaci i co wy możecie im zaoferować, bo to wręcz zabawne.
Cześć! Piszę do Ciebie z działu HR Flambii, aby wyjaśnić Twoje wątpliwości. 1. Rzeczywiście w naszym formularzu jest test osobowości, jednak jednocześnie wyjaśniamy od razu jaki jest jego cel. Co więcej wykonanie testu jest nieobowiązkowe, służy on tylko lepszemu dopasowaniu zadań nowych pracowników. 2. Zadania rekrutacyjne według nas są najuczciwszym sposobem weryfikowania zgłoszeń i tego co kandydaci są w stanie nam "realnie zaoferować". Według nas rozpatrywanie kandydatów na podstawie samego CV, byłoby wobec nich nieuczciwe, szczególnie gdy rekrutujemy osoby bez doświadczenia zawodowego. Jednocześnie stawiamy w naszych ogłoszeniach na jak największą przejrzystość tego co możemy zaoferować kandydatom, od procesu rekrutacji po warunki zatrudnienia. Jeśli jednak nasza rekrutacja zostawiła Cię z wątpliwościami/pytaniami lub propozycjami tego, jak lepiej moglibyśmy weryfikować zgłoszenia to możesz śmiało się z nami kontaktować pod adresem mateusz.b@flambia.com. W HRze Flambii stawiamy nieustannie na poprawę naszej pracy, więc z chęcią przyjmiemy Twoje propozycje.
Dość dziwnie zaprojektowany proces rekrutacji, trochę tak, jakby nie wiedzieli kogo do końca szukają. Pytania na rozmowie były mało konkretne i nieprecyzyjne, jeżeli oczekuje się długiego rozwodzenia się nad wieloma aspektami danego zagadnienia, to wypada zadać odpowiednio złożone pytanie (np. pytanie o wymarzone stanowisko i późniejsza uwaga, że nie podało się sposobu, w jaki planuje się to stanowisko zdobyć). Nie doczekałam się od Pani Marianny nawet informacji zwrotnej po naszej rozmowie (na którą się spóźniła ponad 20 minut), pomimo wielokrotnego obiecywania takowej najpóźniej do następnego dnia, dopiero po kilku dniach otrzymałam podziękowania za udział w rekrutacji. Niepoważne podejście i nic nie zapowiada poprawy, tym bardziej, że obecnie do swojego formularza na CV dodali nowość w postaci testu osobowości MBTI.
Z tego, co wiem wszelkie testy powinny być robione pod nadzorem psychologa. Już pomijam fakt, że to jest bardzo nie w porządku, żeby robić testy na kandydatach... Powiedziałabym, że psycholodzy nawet patrzą na to, że jest to nieetyczne. Rekrutacja rodem sprzed 10-15 lat????
Cześć! Piszę do Was z działu HR Flambii, aby wyjaśnić poruszane kwestie. 1. Staramy się, aby nasz proces rekrutacji był jak najbardziej przejrzysty. W tym celu m.in. już na etapie ogłoszenia mówimy jaki jest cel każdej z rozmów rekrutacyjnych, co potem jest także przypominane przez rekrutera/ke. Wiemy na jakie stanowiska szukamy kandydatów, przy czym dajemy im pewną elastyczność co do ich obowiązków, o czym również opowiadamy na rozmowach. Ma to na celu poprawę efektywności naszej pracy oraz stworzenie komfortowych warunków współpracy przez przydzielanie odpowiednich zadań. 2. Staramy się odpisywać na każdą prośbę o feedback, jednak czasem przez natłok kandydatów jest to utrudnione, za co Cię serdecznie przepraszam. Napisz do nas proszę ponownie na adres mateusz.b@flambia.com, a na pewno otrzymasz pełen feedback nt. rekrutacji. 3. Użyłaś sformułowania "formularz na CV", co jest prawdą w wyniku wielu innych firm prowadzących rekrutacje. Jednak nasz formularz nie służy jedynie zebraniu CV, jest to jedynie jest z jego elementów. Wierzymy, że rozpatrywanie kandydatów na podstawie samego CV, byłoby wobec nich nieuczciwe, szczególnie gdy rekrutujemy osoby bez doświadczenia zawodowego. Zapewnieniu równego traktowania wszystkich zgłoszeń służą nasze pytania zadaniowe. 4. Testy psychologiczne muszą być rzeczywiście robione pod nadzorem psychologa, ale wtedy gdy dotyczą procesu rozpoznania diagnostycznego. Użycie go w naszym procesie rekrutacji nie ma nic wspólnego z diagnostyką. Tutaj zachęcam Cię do powrotu do naszego formularza, ponieważ tam wyjaśniamy, że "(testy) Pozwolą nam na lepsze planowanie Twojej ścieżki rozwoju we Flambii, dopasowując ją do Twojego rodzaju osobowości. Wierzymy również, że rozwiązanie powyższego testu pozwoli także Tobie poznać się lepiej." oraz "wyniki testu NIE BĘDĄ przez nas brane pod uwagę w procesie rekrutacji. To oznacza, że nie wpłyną one na Twoją kandydaturę w negatywny ani pozytywny sposób". Oznacza to, że nie dokonujemy samodzielnej interpretacji wypełnionych testów, robimy to wspólnie z kandydatem w celu jak najlepszego dopasowania jego/jej obowiązków i ścieżki rozwoju w Flambii. W przypadku pytań lub wątpliwości również proszę o kontakt pod powyższym adresem e-mail.
Najdziwniejszym faktem jest brak opinii o tej firmie oraz innych spółkach prezesa, mimo że są one już sporo czasu na rynku. Proces rekrutacji na stanowisko Junior Copywriter był trzyetapowy: 1. Rozmowa kwalifikacyjna - omówienie CV, planów itp. 2. Zadanie do wykonania w trakcie spotkania. 3. Rozmowa z prezesem. Była to najmniej przyjemna część, ponieważ prezes zadawał sporo pytań osobistych i wydawało się, że szuka osób, które w razie problemów innych pracowników natychmiast będą się angażować i eskalować sytuację do przełożonych. Zarówno w ogłoszeniu, jak i podczas rozmów podkreślano, że pracy jest tak dużo, że etat nie wystarczy. W trakcie procesu rekrutacyjnego pojawiło się wiele czerwonych flag. Rozmowa z prezesem, będąca ostatnim etapem rekrutacji (podczas którego zwykle negocjuje się warunki zatrudnienia), nie gwarantowała otrzymania propozycji pracy. Sporo czasu zostało straconego bez efektu. Decyzja nie zależała nawet od doświadczenia czy umiejętności, a od osobistych odczuć prezesa. Ogólnie rzecz biorąc, było to marnowanie czasu. Moje wrażenia były pozytywne aż do ostatniego etapu, po którym niestety znacznie się pogorszyły - i nie, nie chodzi tu tylko o brak propozycji pracy, gdyż na rynku jest wiele innych firm. Prezes sam w sobie stanowi czerwoną flagę.
Zgadzam się z Panem Zdziwionym i potwierdzam wszystko, co było wymienione powyżej. Sam proces rekrutacyjny był dziwnie skonstruowany (jakby sami nie wiedzieli, kogo dokładnie poszukują) i czasochłonny. Rozmowa z prezesem była jedną z najmniej przyjemnych, jakie odbyłam. Faktycznie czułam się momentami skrępowana jego naciskaniem na kwestie prywatne i z góry pasywno-agresywnym nastawieniem. Od siebie dodam, że po odrzuceniu mojej kandydatury napisałam maila z prośbą o podanie powodu takiej decyzji i nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Kwestia trzymania nagrań z rozmów (a każda była nagrywana) też nie jest niczym przyjemnym, gdyż moja kolejna prośba o ich usunięcie również została zlekceważona. Aktualnie widzę, że reaktywowali ogłoszenie i wciąż szukają osób na to stanowisko. Bez autorefleksji chyba jednak nigdy jej nie znajdą. Overall nie polecam.
Zgadzam się z dwiema opiniami powyżej. Również aplikowalam na stanowisko copywritera zdalnie. Mimo, że teksty które napisałam zdawały się spełniać oczekiwania, tak rozmowa była według mnie osobliwa. Praktycznie nic o warunkach zatrudnienia, o moim doswiadczeniu, a pytania o kwestie prywatne i np. moje marzenia. Dlaczego to ma znaczenie? Nie miałam pojęcia. Zostałam odrzucona, bo najwidoczniej nie byłam pewna, gdzie będę za 20 lat. Cóż, ale może to i lepiej, że odrzucono mnie na 1 etapie. Firma ma jakieś dziwne wymagania i ta trzyetapowa rekrutacja jakby co najmniej na jakieś prestiżowe stanowisko a to junior copywriter za naprawdę niewielka pensje... W (usunięte przez administratora) Się poprzewracało.
Dzień dobry! Jeśli chodzi o pytanie o marzenie na pierwszym etapie rekrutacji - już spieszę z odpowiedzią, dlaczego jest ono zadawane. Na juniorskie stanowisko często aplikują osoby bez doświadczenia, dla których miałaby to być pierwsza praca. W takim wypadku nie możemy badać ich na podstawie umiejętności. Zadając owo pytanie o marzenie, chcemy sprawdzić, jak kandydaci daleko sięgają. W naszej firmie stawiamy na ciągły rozwój, chęć brania od życia więcej niż tylko spełniania podstawowych potrzeb człowieka. Jeśli nie masz ochoty odpowiadać na to pytanie, bo uważasz je za zbyt osobiste - poinformuj o tym rekrutera. Nasza rekrutacja jest trzy etapowa ze względu na bardzo duże zainteresowanie tą ofertą pracy. Dzięki trzem spotkaniom łatwiej nam jest poznać kandydata i ocenić, czy pasuje do naszej organizacji. Nie chodzi tu o wspomnianą "prestiżowość" - to po prostu naturalny zabieg selekcji kandydatów. Po za tym w każdym ogłoszeniu informujemy, jak wygląda nasza rekrutacja, jakie etapy czekają na kandydata. Aplikując na to stanowisko, kandydat powinien o tym wiedzieć, jeśli przeczytał ogłoszenie do końca.
Dzień dobry Zarówno na pierwszym, jak i drugim spotkaniu zawsze informujemy kandydatów, że gwarancją zatrudnienia jest przejście wszystkich trzech etapów. Rozmowa z CEO jest jednym z etapów rekrutacji, a nie spotkaniem negocjacyjnym. Od początku informujemy kandydatów, jak będzie wyglądał ten proces. To, czy kandydat poświęci na niego czas, zależy tylko od niego - oskarżenie o "marnowanie" pańskiego czasu jest po prostu nieodpowiednie. Jak sama nazwa wskazuje, podczas rozmowy o pracę chcemy sprawdzić umiejętności kandydata oraz go poznać. Nie wiem, jak mielibyśmy to robić bez uprzednich spotkań? Nigdy nikogo nie zmuszamy do pracowania więcej niż 168 godzin w miesiącu, co jest zaznaczone w każdym ogłoszeniu o pracę w naszej firmie. Nadgodziny są sprawą indywidualną, opcjonalną. Podczas trzeciej rozmowy nigdy nie padają pytania, związane z życiem osobistym. Niestety w swojej opinii nie wymienił Pan ani jednego z owych niezręcznych pytań, więc nie jestem w stanie się ustosunkować.
Dzień dobry Ponownie nie jestem w stanie odnieść się do pytań o "kwestie prywatne", bo owe pytania nie zostały sprecyzowane. Każdy proces rekrutacyjny ma swój skrypt, którego się trzymamy, więc zdecydowanie wiemy, kogo szukamy. Jeśli chodzi o feedback i prośbę, musiało być to przeoczenie w natłoku maili, za który bardzo przepraszamy. Zawsze staramy się kontaktować z kandydatem w tej kwestii, jeśli takie jest jego życzenie. Jeśli nadal zależy Pani i koleżance na usunięciu nagrań, proszę skontaktować się ze mną pod adresem mailowym: zuzanna.g@flambia.com. Nagrania usuwamy zawsze, gdy jest taka prośba od kandydatów.
Czy firma Flambia Sp. z o.o. oferuje elastyczne godziny pracy?
Tak! Na co dzień pracujemy od 9:00 do 17:00. Jeśli jednak mamy jakieś ważne spotkanie, wizytę u lekarza lub inną istotną dla nas sprawę, po kontakcie z przełożonym nie ma żadnego problemu, aby to załatwić. Gdy taka sytuacja ma miejsce, należy jedynie odpracować ten czas w dowolnym dla nas momencie. Nadgodziny są możliwe i to od nas zależy, kiedy (i czy w ogóle) chcemy się ich podejmować.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Flambia Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Flambia Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Flambia Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Flambia Sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.