Opisywana tu rotacja ustała? Najnowsze ogłoszenie, na jakie trafiłem wystawiono 8 m-cy temu, planując przyjąć szefa kuchni, za wyplatę w zakresie 6 000–8 000 brutto. Co mnie jeszcze uderzyło w treści propozycji, to wzmianka, o miłej atmosferze. Tu inaczej się na ten temat wypowiadano. Co więc pracodawca robi, by nie przeciążać obowiązkami, by chciało się chcieć, mówiąc kolokwialnie?
Ustna umowa? Teraz generalnie dochodzi jeszcze do takich sytuacji czy raczej każdy na 100% ma uop? pytam, bo znalazłam ofertę od Pana na kucharza na Piwną, jeszcze w tamtym roku potrzebowano 6ściu kandydatów na kwotę do 29 pln. Dziś też jest to max? Opiszecie tegoroczne warunki na kuchni? Jaka jest atmosfera? I czy z kasą wszystko ok?
Witam. Właściciel ma kilka punktów. Tam wiecznie brakuje ludzi, ciągle ktoś nowy bo pracownicy odchodzą (o czymś to świadczy). W rezultacie pracujesz ciągiem bo nie ma komu robić, ewentualnie przenoszą z jednej knajpy do drugiej, żeby "załatać". Pyta Pani o atmosferę... Wrażenie jest takie, że ekipa składa się z ludzi, którzy są tam z przypadku i za karę. Tam nawet babka na kierowniczym stanowisku nie ma o niczym pojęcia. Jakaś "koleżanka koleżanki" na stołku. Ogólnie złe wrażenie.
Widziałam ogłoszenie z ubiegłego roku na kucharza na Piwną na stawkę do 29 pln, wiadomo czy w tym roku jest większa? Przeczytałam także poprzednią opinie na temat "rezerwacji" pracownika, czy ktoś jeszcze tak miał? jak rekrutacja na kucharza teraz przebiega, co weryfikują na rozmowie?
Kos Oskar Topolewski właściciel Restauracja Kos/ Kos na Widelcu w Gdańsku to nieuczciwy pracodawca. Zatrudnili moją nastoletnią siostrę na budkę Kos na Widelcu na Jarmarku św. Dominika (była na rozmowie i powiedziano jej, że ma tę pracę). Potem zwodzili z dnia na dzień, że zaczyna kolejnego dnia, po czym poinformowali SMS-em już w trakcie trwania jarmarku, że jednak jej nie potrzebują. "Zarezerwowali" ją sobie do pracy w razie dużego ruchu. Problem w tym, że nie poinformowali uczciwie jak wygląda sytuacja, blokując jej możliwość znalezienia pracy na innych stoiskach, w momencie kiedy była jeszcze taka możliwość. Ustna umowa to też umowa. Próbowałam z nimi rozmawiać, proponowałam pracę na zmiany, ale w ogóle się nie przejęli. Negatywne komentarze na Facebooku po prostu kasują. Kierownictwo restauracji kieruje się tylko własnym interesem, nie można im ufać i być pewnym zatrudniania nawet po zawarciu ustnej umowy.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kos Oskar Topolewski?
Zobacz opinie na temat firmy Kos Oskar Topolewski tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.