Witam. zauważyłam, że na stronie szpitala jest dodana oferta dla pielęgniarki do Zakładu Diagnostyki Obrazowej. Zgłoszenia miały być złożone około miesiąc temu ale nie mogę doszukać się informacji o rozstrzygnięciu konkursu. Ile zazwyczaj trwa i czy będzie jeszcze szansa na podobny wakat?
Patron tego szpitala zobowiązuje do empatii, dobrego traktowania pacjentów. Zamiast tego pacjenci otrzymują oprócz leków zniecierpliwienie, opieszałość i lekceważenie. Oddział neurologiczny do zaorania.
Pracował ktoś z Was jako Stolarz w Szpital Wojewódzki Im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży? Powiecie na czym polega praca na tym stanowisku? Czego wymaga się na rekrutacji od kandydata?"
Wg mnie szpital jest zly. Kilka lat temu moja mama byla na onkologii. Pod wplywem bardzo silnych lekow, nie myslala "racjonalnie". Pielegniarki zostawily jej leki zeby sama je sobie brala ! Jak latwo sie domyslec przedawkowala. Musiala sie dodatkowo nacierpiec i przejsc plikanie zoladka. Pilegniarki nawet dobrze nie wiedziely jak poprawnie to wykonac i dzwonily po porade. Pacjenci leza z suchymi ustami, nikt nie zwilzy. Brak jakiegos odgornego nadzoru. Sposob odnoszenia sie do pacjentow z lekcewazeniem. W tym roku inny czlonek rodziny trafil do tego szpitala. Po 2 tygodniach zostal wypisany w bardzo zlym stanie. Wg mnie brak jest konsultacji, wspolpracy pomiedzy oddzialami, lekarzami w szpitalu. Nie liczy sie pacjent tylko specjalizacja. Bedac juz w szpitalu, zeby zostac przeniesionny na inny oddzial zostal "poproszony" o opuszczenie placowki i udanie sie do lekarza rodzinnego i ten zeby wypisal skierowanie. Obecnie toczy sie walka o jego zycie ale juz w innym szpitalu...