Firma się podszywa pod tor wyścigów. Tor Wyścigów Konnych Partynice, bo po dniu pracy szefowa kasjerów kazała mi płacić prywatną kartą bankomatową 450 zł, wezwała Policę i ochronę, po czym kazała napisać, że mam jej oddać 12,80 zł (oczywiście o żadnej pensji mowy nie ma). Strata czasu ta robota, nerwy i długi...., A przy mnie kolega podpisał, że ma oddać 42,50 zł....
Dzień dobry, jestem przed pierwszym dniem ewentualnej pracy tam i szczerze mam dylemat, bo grupa na którą zostałam dodana wygląda legitnie. Na jakiej podstawie została wezwana policja i jak to się przy nich stało że zostały Panu zabrane te pieniądze? Tak wyglądała umowa od początku czy został Pan zmuszony do podpisania czegoś po pracy?