trzymajcie sie tam w tym iai aby nowy rok byl rokiem zmian na lepsze
Ja spadam. Pensja nie wiele większą jak w 2012 roku. Ta firma już dawno zatrzymała się w miejscu nie tylko pod względem technologicznym.
To proste, oficjalne widełki w tej firmie to fikcja. Pensja to jest zbiór, premii uznaniowych, bonusów, gratisów i innych cudaków. Jesteś tam developerem czy innym programistą a masz pensje liczoną jak akwizytor w providencie,nigdy nie wiesz kto jaki humor będzie miał w zarzadzie i ile zarobisz.
Cześć, Stawki do większości działów podawane są w ogłoszeniach, zatem łatwo zweryfikować jak się one kształtują. W zakresie polityki wynagradzania, w tym premii, pojawiło się u nas kilka zmian o czym osoby, które nie współpracują już z IAI wiedzieć nie mogą. Wszystkie składniki wynagrodzenia regulowane są umowami i regulaminami, zatem zdecydowanie nie można powiedzieć, że cokolwiek zależy tu od czyjegokolwiek humoru :) Wysokości premii projektowych są natomiast regulowane proporcjonalnie do zaangażowania czasowego w dany projekt. Nie ma tu żadnej filozofii, a stawki dla pracowników i współpracowników są jawne i transparentne. Pozdrawiamy, Zespół HR
Wszystko w tej firmie zawsze było jasne i klarowne tak jak powyższa wypowiedź pani z HR iai. Widzę nic się nie zmienia na lepsze.
Sporo niższa niż gdziekolwiek. Wejdźcie sobie na justjoin kliknijcie php albo js i zaznaczcie lokalizację np Poland remote. Widełki dla seniora w większości ofert 16-28k netto + vat Przy tej inflacji życzę powodzenia działowi hr w iai z takimi stawkami za pracę jakie oferują, już o warunkach pracy w tym całym iai nie wspomnę. W obecnych czasach tylko ludzie co boją się wyjść ze swojej strefy komfortu i zmienić pracę tam siedzą.
BTW. IAI tez się w końcu zaczęło ogłaszać na justjoin.it. Szkoda tylko że z Undisclosed salary xD. Ciekawe dlaczego? Przecież PF jest tak bardzo za jawnymi stawkami w ogłoszeniach o prace. Hmmm pewnie dlatego że na tle konkurencji stawki wypadałaby żałośnie ????
Dodam od siebie taką sytuację związaną z IT. Wraz z moim działem chcieliśmy wprowadzić coś nowego do firmy. Mieliśmy na to projekt oraz akceptację HEAD. Soft został przygotowany, potrzebowaliśmy infrastruktury pod projekt. Zgodnie z dobrą praktyką zgłosiliśmy się do IT po zasoby za pomocą sławnych ticketów internalowych. Po 2tyg odbyła się rozmowa z jednym z gości z IT, przedstawiliśmy plany, zgody oraz rzetelne informacje jak to przygotować (dostali to na tacy). UWAGA: pół roku odbijali od siebie tickety typu "co o tym uważasz?", "a pytałeś o to?", "czy jest na to projekt?" itp. Wspomnę tylko że osoby z IT siedzą obok siebie w jednym pokoju, a odpowiedzieć na ticket trzeba w ciągu miesiąca bo inaczej będzie powiadomienie o olaniu tematu. Koniec końców, projekt nie ruszył, praca poszła na marne, HEAD nie pomógł. Podsumowanie: firma na tym na pewno straciła + koszt pracy pracowników na rozwój projektu
Sporo tu autentycznych relacji (zgodnych z moim własnym doświadczeniem, jak i znanych mi osób) oraz dość chaotycznych zaprzeczeń (nie bez osobistych ataków w stylu "jesteś widać cienki" itp.). Ale pewien wgląd w mentalność panującą w firmie daje nawet jej własna strona internetowa. IAI szczyci się rzeczami, które w IT są albo oczywistościami, albo kompletnymi absurdami. Z tekstu pt. "dlaczego warto u nas pracować": 1. "Co ważne, Master nie oznacza szefa, więc nie ma ograniczenia w liczbie Masterów" - nigdy w życiu nie spotkałem się z firmą, która narzucałaby ograniczenia jeśli chodzi o liczbę programistów na najwyższym stopniu zaszeregowania. 2. ."możesz mieć wątpliwości czy otrzymujesz wynagrodzenie za urlop, zwolnienie lekarskie lub czy w przypadku popełnienia błędu w programie nie otrzymasz swojego wynagrodzenia? Najprostsza odpowiedź brzmi: wszystkie te kwestie reguluje kodeks pracy, z którym praca w IAI jest zgodna w 100%" - no dzięki ci łaskawco :) Oni na serio na chwalą się, że uznają zwolnienia lekarskie w sposób zgodny z obowiązującym prawem. 3. "Otrzymasz wynagrodzenie za każdą godzinę pracy, również tą w której usuwasz nieprzewidziany wcześniej bug [...] Są bowiem firmy, które pozornie oferują więcej, ale w przeliczeniu na efektywnie przepracowaną godzinę pracy, oferują mniej" - co to za mityczne firmy??? Na tym polega praca na etacie, że naprawianie bugów (zgadza się, nieuniknionych) też jest płatne. Jak ktoś robi za dużo fuszery, to się mu dziękuje. Tak to działa wszędzie i nie bardzo wiem, w jakich niby firmach jest inaczej. 4. "Pracę zaczynamy między 8:00 a 10:00, a więc praca wcale nie musi kolidować np. z załatwieniem rano sprawy w urzędzie" - to w IT jest co najmniej norma - akurat ja zaczynam pracę po 10:00 i też nikt się tego nie czepia. Oczywiście, że to nie Żabka czy McDonald's, gdzie trzeba przychodzić puntualnie na 7:30. Czym tu się chwalić?? 5. "Sam decydujesz czy i jak chcesz wykorzystać 26 dni wolnych w roku" - znowu: jako atut podają to, że nie wyznaczają ludziom odgórnie terminów urlopowych :) Skądinąd w praktyce zawsze były właśnie z wnioskami urlopowymi problemy, z którymi gdzie indziej się nie spotkałem. 6. "Aby było jeszcze przyjemniej, pozwalamy kierować wszelkie przesyłki pod adres biura" - pozwalają zamówić sobie paczkę do pracy. Chryste 7. "Sprzyjamy także integracji i zainteresowaniom [...] kierujemy się przy tym zasadami, że niczego, nikomu nie narzucamy. Czas po pracy, to każdego indywidualna sprawa" - INTEGRACJE W CZASIE WOLNYM NIE SĄ OBOWIĄZKOWE. I to jest na poważnie podane jako zaleta. To nie jest przejęzyczenie, bo autor podkreśla to ponownie w kolejnym akapicie: "Oczywiście w myśl naszych zasad, obecność tylko dobrowolna". 8. "Dwa razy do roku przyznajemy pracownikom podwyżki, zależne od osiągniętej w ostatnim półroczu wydajności. Nie rzadziej niż kwartał oceniamy postępy i przyznajemy oprócz podwyżek awanse, które sprawiają że status, przywileje i wynagrodzenie rosną skokowo. Oprócz standardowego wynagrodzenia pracownicy IAI otrzymują premię. Dzięki tym wszystkim jasno określonym zasadom, nie ma mowy o niedocenieniu Twoich kompetencji." - hehe. Te jasno określone zasady mówią, JAK CZĘSTO ocenia się postępy (to, owszem, ale co to niby za sztuka ustalić, czy raz na 6 miesięcy, czy na 7) . Natomiast nie ma jasno określonych zasad w kwestii tego, JAK się mierzy postępy :)
Akurat punkt 7 mówiący że nie będą ingerować w twój czas po pracy to i tak bzdura. Nagabywanie przez HEADów aby przyjść na kilku godzinną "integracje" w piątek po pracy czy w sobote wieczorem to standard. Taka integracja zazwyczaj polegała na tym że ZAMAWIALI PIZZE! a potem pokazywali na projektorze kawalki kodu i rozmawialiśmy sobie co by można było zrobić lepiej. No integracja rewelacyjna, kto nie przyszedł miał reprymendę pt. "jak ty sobie wyobrażasz że dostaniesz kiedykolwiek jakikolwiek awans jak w ogóle nie angażujesz się w życie firmy. wiesz że to wygląda bardzo źle z twojej strony że nie przyjdziesz? ja się nie czepiam ale góra (zarząd iai) na pewno swoje pomyśli"
Pracowałem jako programista w iai 2 lata. Czyli o 2 za długo. Technologie archaiczne, utrzymywanie tony kodu czasochłonne, brak optymalizacji. Mówią że to nie korpo, a to jest gorsze od korpo. W ciągu pierwszego roku nie odejdziesz, bo kary są ogromne. Prezes wysyła mailing ze swoimi poglądami do wszystkich. Porusza kontrowersyjne kwestie, za które nie jeden mógł by się obrazić. W dobie pandemii na początku wyśmiewał maseczki, a potem był za nimi. Człowiek gumoleum, dostosuje się do każdej opcji. W skrócie: - wybijaj się do kibelka, za siusiu ci nie zapłacą - ciesz się z owoców w kuchni i darmowych napoi, to twoja premia - premia za projekty jest fajna na papierze, na końcu i tak "merytoryczne" osoby się przyczepią - jak jesz obiad za długo to go przerwij i idź się wybić, inaczej wielki brat do ciebie napisze maila - brak miejsc parkingowych, jest lista oczekującyh, ale mają w d..ie bo jesteś zwykłym plebsem i jak się pojawi kierownik nowy to on ma pierwszeństwo + dobry sprzęt + fajna lokalizacja + dobra kawa
Takie kilka uwag do Twojej wypowiedzi: "- wybijaj się do kibelka, za siusiu ci nie zapłacą" - przypomnij mi proszę, ile to już lat tego nie ma? Skoro pracowałeś w czasie pandemii i pracowałeś 2 lata to znaczy, że zostałeś zatrudniony jak tej zasady już nie było lub właśnie została zniesiona. W skrócie - boli Cię coś co Cię nie dotyczyło. Miło :) "- ciesz się z owoców w kuchni i darmowych napoi, to twoja premia" - nikt się nie każe cieszyć i nie jest to Twoją premią. Fakt - są i także miło, że o tym wspominasz. "- premia za projekty jest fajna na papierze, na końcu i tak "merytoryczne" osoby się przyczepią" - rozumiem, że pracujesz teraz w firmie w której po wykonaniu projektu nikt go nie weryfikuje / ocenia? Skoro programista mówi, że coś zrobił i działa to się wierzy na słowo! Super firma. Swoją drogą - ile projektów udało Ci się ukończyć przez te dwa lata w IAI? Może ich liczba tłumaczy fakt premii tylko na papierze. "- jak jesz obiad za długo to go przerwij i idź się wybić, inaczej wielki brat do ciebie napisze maila" - tak, a po 2 godzinach w kuchni uwaga do przełożonego "Wy to chcecie abyśmy pracowali jak jesteśmy w pracy" - w sumie fakt, w pracy przede wszystkim się pracuje, a reszta jest dodatkiem. "- brak miejsc parkingowych, jest lista oczekującyh, ale mają w d..ie bo jesteś zwykłym plebsem i jak się pojawi kierownik nowy to on ma pierwszeństwo" - pochwal się, czy w momencie zatrudniania miałeś obiecane miejsce parkingowe? Czy byłeś informowany lub sam pytałeś jak sprawa wygląda? Czy brak miejsc wynika ze złej woli firmy czy po prostu braku miejsc w budynku? Wreszcie - czy zatrudniony kierownik ma mieć identyczne warunki jak zatrudniony programista? Też lubię czasami napisać opinię ale warto to robić merytorycznie a nie hejtować. Nie musisz wymyślać argumentów na siłę aby coś napisać. Pozdrawiam i życzę powodzenia!
""- wybijaj się do kibelka, za siusiu ci nie zapłacą" - przypomnij mi proszę, ile to już lat tego nie ma?" Nie wiem, czy ten komentujący zdążył załapać się na działanie takiej kuriozalnej zasady czy też nie, ale sam fakt, że istniała w ogóle, nie świadczy o firmie dobrze "rozumiem, że pracujesz teraz w firmie w której po wykonaniu projektu nikt go nie weryfikuje / ocenia? Skoro programista mówi, że coś zrobił i działa to się wierzy na słowo!" W takiej formie - de facto kar finansowych - raczej się tego nie robi, nie na pracy etatowej. W każdym razie ja się nigdzie indziej z czymś takim nie spotkałem. Może przy pracy jako freelancer (ale nie na etacie!), ewentualnie w przypadku rażących i złośliwych zaniedbań (sprawy ocierające się o sąd). Nie jako normalna regularna praktyka, to jakiś absurd, w IT niespotykany. Normalną branżową praktyką jest to, że "estimation is not a commitment", a niedomknięcie zadania może wynikać (i zazwyczaj wynika) z rozmaitych przyczyn, nad którymi konkretny programista nie musi mieć kontroli, i nie może brać za nie pełnej odpowiedzialności. (Przeoczenie testerów, błędne albo nieścisłe zalożenia biznesowe itp.). Tym bardziej, że takie weryfikacje w IAI są bardzo subiektywne, to często tylko preteksty. Regułą było urywanie premii pod kompletnie wydumanymi powodami, gdy jakiś pracownik był już na wypowiedzeniu, albo np. za błąd interpunkcyjny w jednym literale : ) "tak, a po 2 godzinach w kuchni uwaga do przełożonego "Wy to chcecie abyśmy pracowali jak jesteśmy w pracy" - w sumie fakt, w pracy przede wszystkim się pracuje, a reszta jest dodatkiem" Takie podejście nie dziwiłoby w fabryce przy taśmie czy w call center, gdzie jest konkretny dyżur godzinowy. Ale skoro pracownicy rozliczani są już - i to finansowo - z rezultatów pracy, to znaczy, że jako podstawę przyjęto już rezultaty, a nie to, jak długo ktoś memlał pierogi. W normalnej firmie przyjmuje się postawę zaufania do pracownika i nie stoi nad nim ze stoperem, ile wysiedział na (usunięte przez administratora) przed monitorem. To nie jest traktowanie ludzi jak dorosłych, dlatego nie dziwi frustracja w wielu komentarzach, zresztą nie tylko na tym portalu. Świat jest mały, Szczecin jeszcze mniejszy, i firma przez lata zążyła zdobyć sławę. Nie w dobrym sensie. Tak niedobrej reputacji nie da się zagadać, bo kto w IAI trochę siedzi, ten wie kto jest kto i gdzie jak się pracuje. Masz prawo do swojej opinii, ale ja też nie poleciłbym tego pracodawcy.
Co z tego ze teraz już nie trzeba karta pracownicza odpalać stoper odliczajacego czas twojej nieobecności przy komputerze idąc do WC. Teraz za to trzeba co kilkanaście minut klikać w popup wyskakujący losowo na komputerze aby potwierdzić czy przy nim jesteś. (mechanizm wprowadzony właśnie w czasie pandemii) To nowe rozwiązanie jest jeszcze bardziej upierdliwe bo zwyczajnie rozprasza w pracy. Pokazuje to też ze tak na prawdę NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO. Po prostu była duża afera z odpalanien stoperow w toaletach to zmienił się tylko mechanizm. Chora mentalność prezesa została ta sama. W obecnych czasach można pracować w firmach na całym świecie całkowicie zdalnie i NIGDZID nie widziałem ani nie słyszałem o takim cyrku, aby pracownicy w firmie co chwile musieli rozwiązywać zadania ala CAPTCHA zeby potwierdzić ze na pewno skupieni są na pracy i nie wstali na moment od komputera. To są rozwiązania jak z czasów wojny czy najgorszych czasów tylko ubrane w nowoczesne technologie.
Serio? Te stopery do WC zamienili w wyskakujące popupy na komputerze co kilkanaście minut żeby potwierdzić czy przy nich siedzicie? Już jakiś czas tam nie pracuje ale widzę że firma nadal nie traci klimatu....ja pie%^&* no nie wierze....dobrze że mnie już tam nie ma...
Słabe zarobki, stresujące praca, zero rozwoju. Nie planuje nigdy tam wracać. Szkoda życia.
Powiem tak, zarobki to jedno. Niestety po odejściu z tej firmy macie gwarantowany problem na normalnym rynku pracy. Nikt już nie pracuje w takich metodologiach jak oni. Sposób zarządzania projektu, testy czy jakość kodu to totalny zart. Nawet mając doświadczenie z innych firm, po przepracowaniu w iai z 2/3 lat nabierasz tak złych nawyków programistycznych ze szok. Serio nie marnujcie kariery w tej firmie....
Co innego jak by płacili jeszcze jakies ponad rynkowe pieniądze. Niestety tutaj zamiast się rozwijać to się człowiek zwija i jeszcze za dużo mniejsze pieniądze jak u jakiejkolwiek konkurencji...
Wynagrodzenie jest adekwatne do wykonywanej pracy i poziomu wiedzy. Odbierzcie kilka telefonów od klientow a nie tylko marudzicie na kasę lub technologie.
Mnie ciekawi co byłym pracownikom tak bardzo zalazło za skórę, że zamiast żyć swoim życiem wracają tutaj hejtować? Nie macie lepszych zajęć, niż hejtować na firmę, w której już nie pracujecie? (usunięte przez administratora)
Kiepski kod bo kiepscy programiści :) koło się zamyka. Potraficie coś napisać żeby wasi klienci na FB się nie żalili na błędy? Nie dzwicie się że mało zarabiacie jak niewiele umiecie.
Nikt się nie będzie przykładał w firmie gdzie na każdym kroku robi się z niego idiotę kruczkami w umowie, dziwnymi wyliczeniami pensji na koniec miesiąca, poganianiem w kiblu czy kuchni, zmuszaniem do robienia nadgodzin. Jaka płaca taka praca :)
No i masz rację, jak płacą poniżej linii oporu to trzeba być głupcem by harować jak (usunięte przez administratora) skoro nie ma po co.
na swieta mikolaje z czekolady tego nie trzeba komentowac
No premie swiateczne to nawet pracownicy Lidla maja większe. Dali by chociaż z 10% pensji a nie czekoladę za 2.70zł. Albo niech nic nie dają i się nie kompromituja. Firma wszędzie się chwali jak to podbija Europe i (usunięte przez administratora) kasa a tu taki cyrk. Wstyd. A mówi się ze to zagraniczne korpo wyzyskuja pracowników.
Prezenety nie powinny być potrzebne. Pensja rynkowa, pełne zdalne, realne i uczciwe zadania. Tyle starczy aby być zadowolonym. Jedyne co cię łączy z nimi to że są płatnikami. Kolegom z branży nawet się nie przyznawaj gdzie pracujesz bo wstyd.
pytania do program developerow - ile miesiecznie wychodzi z "dedykowanego systemu premiowego"? - na jakim sprzecie pracujecie? - prawda jest to ze "lepiej jest przyjsc z wlasnym krzeslem zeby sie nie nabawic zwyrodnien"? - macie szafki na prywatne rzeczy? - jest szatnia na obuwie i odziez?
daj sobie na luz z ta firma gdziekolwiek nie pojdziesz zarboisz lepiej i bedziesz mial mniej stresu. Chyba ze chcesz klepac kod na czas.... co do sprzetu to szajse Mac'i, premie? przekroczysz przerwe pare razy lub bedziesz chory i nie ma premii, krzesla akurat byly spoko, szatnia? a co to jest szatnia tutaj sa szafy.
Po powyższej odpowiedzi można odróżnić merytoryczne wypowiedzi od hejtu. Interesuje Cię jak wygląda sprzęt i biuro w praktyce - przyjdź na rozmowę rekrutacyjną i sam oceń to co zobaczysz. Pogadaj z PD tutaj pracującymi, zobacz na jakim sprzęcie pracują, usiądź na dowolnym krześle, zobacz jak wygląda biuro i sam oceń. Czy da Ci to pełny obraz pracy? - zapewne nie, ale z pewnością da Ci to bardziej realny obraz niż opis "ciekawy". Natomiast co do premii nie podam Ci konkretnej wartości bo i tak zostanie ona skrytykowana, gdyż dla każdego jest to inna wartość (a na tej stronie akceptowana jest tylko krytyka). Natomiast już nawet nie śmieszne, żałosne, ale wręcz kłamliwe jest opisywanie zabierania premii za przekroczone przerwy. Legenda miejska głosi, że ktoś kiedyś notował zadania dla klienta i w tym czasie godzinami przebywał w kuchni co spotkało się to z reprymenda przełożonego (oraz groźbą odebrania premii a nie jej zabraniem). Stało się to pożywką dla takich opinii. Problem w tym, że nikt nawet nie wie czy to prawda i kto to był, ale jak się płodzi hejty to idealnie pasuje do narracji ;)
@Obecny PD "siądź na dowolnym krześle, zobacz jak wygląda biuro i sam oceń" Panie PD ludziom wcale nie chodzi o ładne biuro czy krzesła. Co tu maja oceniać? Krzesło jak krzesło. Chodzi o zasady jakimi kierujecie się wobec pracownika. ZASADAMI a nie WYGLĄDEM KRZESEŁ CZY BIURA. To nie jest hejt tylko prawda. Gdyby ktoś nie stracił premii na przełomie miesiąca biorąc wolne to nikt by niczego nie wypisywał. Premii za przerwę nikt nie stracił nie wiem gdzie to przeczytałeś PANIE PD.
Pytania były konkretne, więc się do nich odniosłem. Chcesz porozmawiać o zasadach - ok, porozmawiajmy. Piszę o zasadach które są od miesięcy a nie to, że kiedyś było inaczej. Pytania kandydata raczej też tyczy się obecnych zasad, obecnego biura, obecnych wynagrodzeń itd. Prawdopodobnie masz obraz IAI sprzed lat (w dodatku zniekształcony) dlatego siejesz fermentem zamiast udzielić koledze merytorycznej odpowiedzi. Bardzo przykre jest to, że ludzie którzy od lat nie mają nic wspólnego z tą firmą mają najwięcej do powiedzenia i nie przyjmują do wiadomości że żyją historią.
To co pisze @Obecny PD to prawda. Komentowałem to już kilka razy w poprzednich wiadomościach. Nie ma obecnie czegoś takiego jak odbieranie premii za chorobowe. Własnym nazwiskiem się pod tym podpisuje.
@Były pracownik nigdy nie pisałem, że kiedyś tak nie było :) Czasy się zmieniają... firmy się zmieniają i ludzie się zmieniają. Co oczywiście bardzo mnie cieszy :)
W tej firmie pracuje się jak w państwie policyjnym. Na każdym kroku dostajesz batem, jesteś popedzany a na końcu karany.
Firma preferuje juniorów. Wiedza że nikt inny tam długo siedział nie będzie. Nie polecam.
W tej firmie brakuje jednego ważnego bezpiecznika. Każda nadgodzina powinna być płatna razy dwa do normalnej stawki godzinowej. Może wtedy władze firmy zastanowiły by się czy na prawdę nie kończące się nadgodziny są niezbędne.
Na UoP tyle nadgodziny kosztują. Swoją drogą to widzę że ludzie idą do tej firmy i wchodzą w kulturę korporacyjna i płaczą że nie jest to startap. To jest korpo więc jest KPI i wszystkie dobrodziejstwa którymi płacicie za stabilność i względne bezpieczeństwo. Minus jest taki że NIE jest to startap więc zapomnij o swobodzie podejmowania decyzji i braku rozliczenia z tytułu produktywności co też jest naturalne.
Co? Jak wyglądają takie rozliczenia z tytułu produktywności? Chyba Deva takie rzeczy nie obejmują, mam nadzieję....
Moje gratulacje macie podobna sume ocen jak w Zalando i Amazonie czyli ponizej 2 gwiazdek brawo Panie F. skad taka frustracja wsrod pracownikow i bylych pracownikow.? Tyle negatywnych ocen i masa aplikacji osob z rocznym doswiadczeniem do innych firm? i dlaczego wasz support to takie (usunięte przez administratora) wg ocen na a googlu? Z waszych uslug raczej nie bede korzystal....
Zastanawiają mnie te wszystkie wpisy. Nie powiem, w momencie jak startowałem w rekrutacji, obawiałem się tego co zastanę, bazując na wpisach. Nie mniej będąc już "na miejscu" nie widzę większości z tych rzeczy. Być może jest to krótki staż pracy, być może pewne kwestie są zależne od działu. Trudno mi to ocenić. Nie dostrzegłem tego, że muszę się spowiadać z każdej czynności jaką wykonuję w ciągu dnia, nie zauważyłem również by ktoś mi zwrócił uwagę odnośnie zbyt długiej przerwy czy jak tu ktoś wspomniał "patrzenia przez okno". Pracy jest sporo, tempo pracy jest dość duże, nie mniej warunki są jak najbardziej normalne. Nie miałem nigdy problemów z otrzymaniem sprzętu, czy z możliwością konsultacji w zespole. Wręcz przeciwnie, w moim przypadku grupa okazała się bardzo pomocna, a osoba przydzielona do uczenia mnie po prostu ludzka i chętna do przekazania wiedzy. Nie wiem jak wygląda kwestia urlopu czy ucinania wypłaty - nie miałem styczności z tego typu sytuacją. Jeżeli chodzi o udogodnienia, to z pewnością miła jest możliwość wzięcia darmowego napoju czy owocu w ciągu dnia - być może nie jest to coś niezwykłego, ale z pewnością lepiej gdy jest, niż gdy nie ma. Ciekawi mnie to, że opinie negatywne są ze stosunkowo niedawnego okresu. Ja pracuje kilka miesięcy i na dany moment nie doświadczyłem żadnej z opisanej sytuacji. Cóż może jeszcze wiele przede mną, a może, tak zwyczajnie, po ludzku wystarczy pracować i ma się wtedy spokojną głowę. Czas pokaże :)
"Nie wiem jak wygląda kwestia urlopu czy ucinania wypłaty - nie miałem styczności z tego typu sytuacją." Dobry żart. Macie tam poczucie humoru. Cytując klasyka - "o tym lepiej nie wspomnieć, nie wspomnieć lepiej"
Jakie to poczucie humoru, jeżeli zaznaczam, że nie miałem okazji ani prosić o urlop, ani nie miałem uciętej wypłaty? Rozumiem, że mogłeś mieć złe doświadczenia i masz prawo do swego zdania. Ja nie będę się natomiast wypowiadał na temat, który mnie jeszcze nie dotyczył. Nie musisz narzucać swojej negatywnej opinii innym ludziom - idea forum na tym polega by każdy swoje zdanie mógł wyrazić :)
Skoro nie brałeś urlopu znaczy, że tam nie pracujesz nawet pół roku :D więc po co się wypowiadasz? Tutaj są opinie pracowników, którzy byli więcej niż 2 lata. Mają cały pogląd. I jak widzisz to nie jest jedna opinia a setki. Ja przez pół roku, a nawet rok byłem mega zadowolony aa potem się zaczęło. Tak czy inaczej powodzenia.
Tyllko czas pracy sie liczy, proba jakichkolwiek pytan konczy sie wysmianiem przez wspolpracownikow. Dla mnie to byla najgorsza praca jaka mialem w zyciu a mialem ich 5 wiec mam do czego sie odniesc. Chcesz byc wysmiany bo czegos nie wiesz? Chcesz miec duzy stres? To idz do IAI.. Ja szybko podziekowalem bo po co mi to bylo jeszcze za tak niskie pieniadze. Obecnie jest mi 15x lepiej w miejscu gdzie obecnie pracuje. Nikt mnie nie wysmiewa, pracuje rzetelnie i robie mase overtimow. Jak czegos nie wiem to po prostu pytam kolegow z pracy z ktorymi moge pojsc na piwko po pracy. IAI to dno i dwa metry mulu. Ciekawe czy wiki jest zaaktualizowana hahaha
Dokładnie. Na każdym kroku (usunięte przez administratora) i jeszcze takie drobniaki jako zarobki.
Firma żart. Ciągle jakieś problemy TOTALNIE ZE WSZYSTKIM. Do najśmieszniejszych wspomnień zapadną mi w pamięć wygrywane obiady za zaliczenie celów kwartalnych (normalny jednorazowy obiad warty z 20/30zl) A śmieszne w tym było to że jeśli go wygrałeś musiałeś iść go zjeść do baru mlecznego obok. Problem tylko że czas na dojście do tego baru i czas kiedy jadłeś ten "darmowy" obiad a także czas na powrót do komputera trzeba było KONIECZNIE odpracować. Wychodziło że dostałeś obiad za 30zl ale musiałeś zostać w robocie około 1.5h dłużej. Niestety wszystkie te ceregiele i zebranie się na ten "oficjalny obiad" chwilę trwały a wykręcić się nie wypadało. Żenada trochę jak sobie teraz to przypominam pracując już w normalnej firmie.
Pan Łukasz z HR napisał że to jakieś stare zasady były i ich już teraz niema. Aktualnie wszyscy są na zasadach jak na UoP no chyba że są na B2B, wówczas są na innych zasadach już nie tak fajnych jak na UoP ale za to więcej zarabiają. Nie wiadomo jakich no chyba że się zatrudnisz. Chyba nic nie pomilem :)
"Aktualnie wszyscy są na zasadach jak na UoP no chyba że są na B2B, wówczas są na innych zasadach" Masło maślane - są ale nie są. Przecież nic się nie zmienilo, w kółko ludzie są wypychani na b2b a i na UOP są problemy z urlopami czy chorobowymi. Firma jest jak by co czysta bo przecież "płaci tyle ile było napisane na umowie o pracę". Tylko jeden mały szczegół, oni wymuszają niższe stawki na papierze umowy żeby resztę dawać w "premiach". Jak przychodzi co do czego to przecież "wszystko zgodne z UOP". Żałosne.
Na b2b to się idzie po to żeby więcej zarabiać i inwestować po swojemu to co normalnie poszło by na składki. Wszystko to kosztem braku emerytury państwowej. W iai myślą że na b2b ludzie idą po to żeby mieć problem z wyjściem do kibla w ich firmie. Oni serio myślą że robią laske ze oddadzą Ci to co normalnie poszło by na składki. ....
Jak ktoś myśli w ten sposób to nigdy na B2B nie powinien iść. Rozkład ryzyka pomiędzy B2B a UoP nie jest wart prostego rachunku "Koszt pracodawcy + VAT". Jak pomyśli się o tym ile kasy samodzielnie pochłonie ograniczenie ryzyka na B2B ubezpieczeniami, ewentualną kalkulację rozstrzygania sporów sądowych, kwestię urlopów i zachorowań, zakazy konkurencji (jeżeli są) itp. itd. to dla zarobienia na koniec po wszystkich kosztach 1-2k więcej miesięcznie to jest słaby deal. Wystarczy że jedno, dwa ryzyka się zmaterializują w perspektywie 3-5 lat pracy i te pseudo wyższe zarobki są zniwelowane w najlepszym przypadku, a częściej skończy się stratą.
Zwolniłem się jakiś czas temu z IAI jako senior. W firmę, która jest o połowę mniejsza dostałem 17k netto za tą samą robotę - zdalnie. Bez klikania w jakieś dialogi, że niby ciągle pracuje przy komputerze. W iai nie mogłem sie wyprosić o Leada bo 2 razy źle odpisałem w tickecie i 15 razy byłem za długo na przerwie i co powiedzą inni na moje zachowanie jak dostane podwyżkę? Więc lepiej dla mnie jak zaczekam kolejne 2 lata. Bo P. tego nie lubi. Aha ok. Dziękuje mam 17 teraz.
Po czytaniu waszych postów mam wrażenie że w tej firmie brakuje mediatora. Byli pracownicy piszą w kółko to samo: mało kasy, wymagający pracodawca, stare technologie. Te argumenty sa tak oczywiste że nie wierzę że osoby zarządzające o tym nie wiedzą i nic z tym nie robią. Więc albo są złośliwi albo niedojrzali. Z drugiej strony jest kadra która nie dba o najważniejsze zasoby? Nie sądzę. Jakbym był młodszy i miał czas na zamarnowanie to z chęcią bym zatrudnił się w IAI i sprawdził kto ma rację na własnej skórze.
W iai tylko jedna osoba ma racje odnośnie technologii, podwyżek itd. Ty możesz mieć swoje zadanie, ale musi sie pokrywać ze zdaniem wiadomo kogo.
Lonek, ale taka jest prawda. Przestali by dziadować, dali normalne warunki pracy i było by ok. Jak można złośliwie doprowadzić do tego że pracownik jest kilka tysięcy złotych w plecy tylko dlatego bo raz w roku chorował z 4dni? Nie stać ich na to? Czy może to zwykła złośliwość? Na każdym kroku jest taki cyrk. Jakoś konkurencja nie ma takich złych opinii a ma bardzo proste zasady. 30dni płatnego wolnego w roku (po prostu, bez żadnych udzwinien, brania w pakietach czy spowiadania się) Przerwa 45min (prawdziwa przerwa, podczas której nikogo nie obchodzi gdzie jesteś i co robisz) Brak nadgodzin, Brak premii, stała stawka miesięczna. Ludzie na prawdę cenią sobie spokój psychiczny, gdzie mogą czasem zachorować czy wziąć wolne. Firmy też nie bankrutują jeśli ktoś odpocznie trochę w ciągu tych 8 godzin pracy. W tej branży liczy się trzeźwość umysłu a nie ilość godzin na kresle bez ruchu.
Nie przesadzaj, przerwy reguluje prawo pracy. Jeśli ci mało to miej pretensje do Ustawodawcy. Taka firma nie może sobie pozwolić na łamanie przepisów. Chyba.
Nawet według przepisów prawa przynależy wam się 5minut przerwy na każdą godzinę pracy przy komputerze + 15minut przerwy standardowej. Daje to razem 55minut przerwy ustawowej. Nie dajcie się tam. Aktualnie w iai prawdziwej przerwy to nie ma wcale. Wszystko jest ciągle obwarowane sterta reguł i całodobowa kontrola zarządu. Ciężko mi sobie wyobrazić co oni sobie tam w zarządzie myślą, że to jakiś magazyn jest? Niestety dla zarządu iai w IT o wynikach pracy pracowników decydują inne obszary niż bicie rekordów w siedzeniu na krześle. Nie dajcie się tym Janusza!
Do pani z HRu iai o nicku @zaraz wracam A czy to że w iai ludzie mają tylko 10 dni płatnego urlopu w roku i to dopiero po 2 latach pracy to też jest w tym samym kodeksie czy jakimś innym? A może to już przeoczyliście? A to że ludzie mają odpracowywać czas wyjścia do toalety w trakcie pracy to w jakim kodeksie było? A może kara 1000zl za wzięcie chorobowego jest w jakimś kodeksie? Liczenie czasu pracy tylko w momencie kiedy siedzisz biruchomo na fotelu i masz wbita kartę w ścianie ze stoperem to pewnie też jakąś państwowa regulacja? Odpracowywanie tego czasu w postaci darmowych nadgodzin gdzie jest opisane? W ogóle w jakiej innej firmie w kraju czy na świecie są takie cyrki? BEZCZELNOŚĆ NIE ZNA GRANIC!!! HA TFU
Cześć :) na wstępie bez ściemniania nie będę ukrywał, że fakt... kiedyś były takie zasady. Natomiast firma bardzo, bardzo się zmieniła i takie zasady odeszły do lamusa. Serio bardzo chętnie powiem jak tu teraz jest, bo staliśmy się firmą międzynarodową i stworzyliśmy dobre standardy. Rozumiem frustracje na to "co było kiedyś" - warto jednak zasięgnąć wiedzy o tym co jest teraz... "Panta rhei" - jakby firma nie ewoluowała, to by na rynku się nie utrzymała ;)
Czyli HR przyznaje że firma łamała / naginała masę praw pracownika ale teraz już się niby zmieniła? A co to niby takiego się zmieniło?
Prawa pracownicze nigdy łamane, czy naginane nie były. Mowa była o wewnętrznych ustaleniach w organizacji. Dodatkowo trzeba też rozgraniczać osoby zatrudnione na umówię o pracę, a współpracujące na zasadzie kontraktu B2B. Wszystkie osoby podejmujące pracę i to nie ważne w jakiej firmie... wiedzą przecież na co się piszą i jakie są zasady :)
@Łukasz Zenon Sokal piszesz "Mowa była o wewnętrznych ustaleniach w organizacji" czyli jak wewnętrznie szef ustali, że mam sikać pod biurko to tak mam robić? co ty bredzisz! Wszyscy B2B czy UoP mieli tak jak pisał kolega wyżej. Urlopy, sikanie, kary za zwolnienia.
Nic się nie zmieniło. Dalej wymuszają nadgodziny. Dalej większość wypłaty składa się z premii. Nie można wziąć chorobowego czy urlopu. Wymuszają przejście na b2b z umowy o pracę gdzie traktują ludzi tragicznie. Senior web developer zarabia 8 tysięcy brutto (po odliczeniu kar) na b2b czyli po kosztach prowadzenia działalności wychodzi jakieś 4900zl na rękę. Od nowego roku stąd spadam. Konkurencja już dawno oferuje stawki dwa/trzy razy wyższe przy zdecydowanie lepszych warunkach.
napisałeś "mieli" - a zatem czas przeszły... i tak jak ja napisałem wcześniej, mega dużo się zmieniło. Zapraszam sprawdzić ;)
Tak napisałem MIELI to znaczy, że wcześniej NIE MIELI zatem przyznajesz, że to co piszą ludzie od początku to prawda? Jeśli MIELI to całe szczęście dla wszystkich aktualnych pracowników. Szkoda mi was była ale skoro jest lepiej to tylko pogratulować. Ja już nawet zazdroszczę.
Czy warunki b2b i UOP aktualnie są takie same? Chodzi o urlop, zwolnienia lekarskie etc..
Warunki na B2B i UOP oczywiście się różnią - są to całkowicie inne formy współpracy. Dla UOP wszystko jest zgodnie z kodeksem pracy. Natomiast osoby na B2B mają preferencyjne warunki - np. 26 dni urlopu w ciągu roku (liczonego proporcjonalnie do przepracowanych miesięcy - jeżeli zaczyna się pracę w ciągu roku kalendarzowego) - w tym 15 dni płatnych na chwilę obecną. Po więcej szczegółów, zapraszam do mnie :).
Nawet na UOP obcinają pensje. Po prostu umawiasz się z nimi na X a oni ci daja umowę na X odjąć xxx zł. Wtedy jak jesteś grzeczny to może czasem dostaniesz normalna pensje. A jak nie to mogą ci nawet dowalić karę bo wymyślą że coś zepsułeś (zgodnie z UOP kara do wysokości kilku miesięcznych pensji) Typowy Januszek co zatrudnia na minimalna a resztę daje pod stołem, tylko że tutaj zamiast "pod stołem" dają jako "premie"
Zrób coś dla mnie. Idź na zwolnienie na przełomie miesiąca np 31 sierpnia do 1 września. I napisz nam ile Ci ucięli. Nie chcesz iść? Popracuj kilka lat i takich sytuacji może być kilka wtedy zobaczysz o czym tu piszemy. Na razie kraczesz jak one. Ale za 3-5 lat zrozumiesz co byli pracownicy mieli na myśli.
Dokładnie. Idziesz 31 sierpnia i 1 września na wolne (to tylko dwa dni!!!!!) Zabiorą ci z 2000-3000zl od pensji. TOOOOO JEST SKANDAL!!!!!!!!!! NA PEWNO TO NIE SA NORMALNE WARUNKI PRACY!!!!!! TAKIEGO CZEGOŚ NIE MA NIGDZIE!!!! NIE MOŻECIE TEGO ZROZUMIEĆ CZY WY WSZYSCY Z HR IAI JESTEŚCIE??? TAKI SAM CYRK JEST PRZY UOP!!!
Hej, powiesz mi ile obecnie dają w Iai nowym pracownikom? Jaka jest stawka początkowa i czy można tu liczyć od razu na umowę o pracę? Są jakieś premie? Albo socjal? :)
UOP można dostać od razu. Ale przy podpisywaniu umowy od razu ci powiedzą że bierzesz UOP to masz brutto około 40% mniej niż na b2b. Wiadomo z b2b zawsze i wszędzie wychodzi różnica, ale w tej firmie celowo jest ona ogromną abyś brał b2b i nie miał nawet resztek praw. Na b2b za to obwaruja ci umowę setka kar i warunków więc też nie zarobisz... Szkoda gadać...
Cześć, czytając komentarze jestem trochę przerażony gdyż zamierzam starać się o pracę w iai. Zdaje sobie sprawę, że w internecie z reguły opinie wystawiają osoby niezadowolone, a zadowolone raczej siedzą cicho. Natomiast 3/4 negatywnych opinii się powiela, więc to daje do myślenia... Interesuje mnie praca w helpdesku, czy mógłby wypowiedzieć się ktoś jak wygląda praca w tym dziale? Wiem, że w korporacji wszędzie jest stres, brak czasu na wszystko i duże ciśnienie, ale ciekawi mnie jak wygląda atmosfera, jak wygląda wdrażanie nowego pracownika, jak wygląda wsparcie team leaderów, czy naprawdę jest aż tak źle? Mam doświadczenie w pracy z klientem (pracuję przy SQL) , a zarobki na B2B w iai uważam za naprawdę ciekawe. Czy mógłby ktoś dać jakąś podpowiedź?
Każda firma ma trochę negatywnych opinii w internecie. Często zmęczonych nią pracowników. Niestety o tej firmie słyszałem już zbyt wiele złego nawet na żywo. Ludzie opisywali często bardzo metoryczne historie na temat tego co tam się dzieje a nie typu "jest źle bo mi się nie podoba". Firma ma wiele lat (około 20?) i pracując w branży często można spotkać kogoś kto już tam kiedyś pracował. Ludzie często mówią że na przestrzeni lat w wielu firmach mieli lepiej czy gorzej ale nigdzie nie mieli tak źle jak w iai. Jednak słysząc takie coś od kogoś na żywo, kogoś kto wiesz ze tam pracował... daje do myślenia...
Obecnie tu pracuję w dziale, który Cię interesuje. Powiem tak w porównaniu do innych firm, w których miałem okazje pracować na podobnych stanowiskach. Tutaj jest po prostu dobrze, nie odczuwam takiego ciśnienia o jakim piszą przedmówcy. Szef działu jest świetną osobą na właściwym stanowisku. Nie wiem jak było kiedyś, obecnie w tym dziale nie ma na co narzekać :)
Możesz zrobić jakieś porównanie odnośnie innych firm, w których pracowałeś? Nie chodzi mi o podanie ich nazw itp. Po prostu jestem ciekawa różnic :) Co jest na plus w Iai, które warunki zatrudnienia oceniasz pozytywnie?
A co w iai może być na plus? Nawał pracy i ciągła presją o słupki z wynikami? Bardzo szczegółowe rozliczanie się z każdej sekundy twojego czasu pracy? Brak jasnych zasad wynagradzania? Brak stałej stawki godzinowej? Karanie za wzięcie chorobowego? Brak płatnego urlopu 21/26 dni co wszędzie u konkurencji jest standardem? A może maksymalnie 15 minutową przerwa możliwa do zrealizowania TYLKO w specjalnym pokoju socjalnym? (z którego czas powrotu jest odliczany od tych 15min) A może ciągle mamienie podwyżka która to "już za pół roku" dostaniesz mimo że mijają lata? Może "coroczne podwyżki" które są prawie że raz na dwa lata w kwotach typu 150zl? (grubooo poniżej inflacji pomimo że firma niby zarabia krocie które co roku się podwajają) Problemy z pracą zdalna? A może na plus jest ekstremalnie korporacyjna biurokratyczna atmosfera która sprawia że zajmujesz się de facto czym innym niż była mowa podczas zatrudniania? Może na plus stary kod i ciągle problemy? A może brak szkoleń? Czy może kod na którym tak na prawdę założyciel firmy uczył się programować i do dziś nikt sensownie tego nie zrefactorowal? Weźmy k... nie żartujmy bo można by tak wymieniać aż bateria w laptopie by mi padła...
Podwyżka jeśli się w ogóle zdarzy to z 3% a całymi latami są bajki jak to się kiedyś będzie zarabiało jak się rozwiną... Na potępienie zasługuje też wymuszanie darmowych nadgodzin poprzez manipulowanie w systemie rejestracji czasu pracy tym ile realnie pracownik pracował. Kolejna sprawa godna potępienia to karanie finansowe za błędy które zostały popełnione wiele lat temu a pracownik de facto tylko je ujawnił. Cała ta firma to de facto kompletna patologia.
Dzień dobry, jakiś czas temu dowiedziałem się od znajomego (który dostał się, ale z przyczyn życiowych nie mógł dołączyć do zespołu) że nie jest tak ciężko się tu dostać. Nie miałem sam pracy a strasznie chciałbym dostać, robiłem troche własnych większych projektów, skończyłem szkołę i chce złapać doświadczenia u kogoś. Teraz mam pytanie, czy praca tutaj dostarczy mi takiego doświadczenia czy lepiej nie brnąć w to. Mam tam do przejechania sporą część Polski.
Jak nie jesteś ze Szczecina to szkoda twojego czasu. Ta firma nawet na szczecińskie klimaty jest słaba. Lepiej po próbuj coś zdalnego.
Musisz sam podjąć decyzję, prawda jest taka że bez większego doświadczenia ciężko znaleźć i dostać się do idealnej firmy. IAI można wiele zarzucić, ale na pewno nie to że nie może być startem w IT. Moim zdaniem powinieneś rozważyć tą opcję z założeniem że w ciągu 1-2 lat zmienisz pracę, a ten czas poświęcasz na naukę po pracy, bo bez tego przybędzie Ci tylko wpis w CV.
Cześć, dlaczego uważasz, że Iai jest najlepszy na start ale po 1-2 latach lepiej zmienić pracę? Jak oceniasz rozwój osobisty w firmie? Zastanawiam się właśnie jak jest tutaj ze szkoleniami czy z awansem.. Opisałbyś co i jak?
Niczego się nie nauczysz dlatego bo tam nic nowego się nie tworzy. Napisali kawałek kodu 20lat temu a teraz podpierają go zapałkami. Nie opłaca im się napisać tego porządnie według jakichś chochy standardów z przed 10 lat, nie mówiąc o obecnych standardach. Powoduje to że ciągle coś nie działa, klienci się skarżą, a ty musisz po godzinach siedzieć i analizować spagetti kod ekstremalnie niskiej jakości. Nie ma możliwości w takich warunkach się rozwijać, po prostu w kółko robisz to samo, z jednej strony poprawiasz, z drugiej wszystko się sypie. Pisanie jakichś modeli, oddzielanie warst frontu od backendu, używanie frameworkow, przestrzeni nazw, jakaś organizacja kodu - to wszystko jest zakazane. "działało tyle lat? Nie działa jakiś drobiazg? Przemysł gdzie dodać if'a i nie kombinuj" Dodając do tego że prezes i headzi mają manię na punkcie czasu, nie wolno ci nawet w trakcie pracy na 5 minut odpalić jakiegoś tutoriala, czy poczytać dokumentacji. Masz siedzieć przy komputerze z otwartym edytorem kodu i koniec, nie marnować czasu na czytanie "głupot" o jakichś nowoczesnych rozwiązaniach. Nawet z wyjście do WC jest problem, więc gdzie tu czas na rozwój?
Ciężko się nie zgodzić z przedmówcami co do jakości kodu czy podejścia firmy, przez lata niewiele się w tej materii zmienia. Jednak starając się być możliwie obiektywnym, to o start w IT wcale nie jest tak kolorowo, moja opinia jest tu taka że przez podejście firmy to i w innym talent pool'u wybierają. Może to nie brzmi jakoś kolorowo, ale jest to szansa dla kogoś na start w IT, tylko i wyłącznie dlatego że wpis w CV uchyla drzwi do rozmów o pracę. Jak chcesz mieć szansę dalej, to nie zmarnuj tym 1-2 lat i ucz się po godzinach, bo w pracy średnio Ci to wyjdzie. Natomiast zakładając, że będzie to Twoja pierwsza praca w IT, to przez ten czas będziesz miała okazję poćwiczyć inne aspekty pracy jako developer, których samemu w 4 ścianach ciężko się uczyć - jak choćby praca w zespole, czy tłumaczenie technicznych aspektów prostym językiem. Znam sporo osób które były w IAI przede mną, ze mną i po mnie, a wyrośli na spoko developerów. To co mają wspólnego ze w okresie pracy w IAI poświęcali masę czasu dodatkowo na własny rozwój, a dzięki kontaktom i relacjom jakie zdobyli wtedy to są dziś w innym miejscu. Temat po prostu nie jest taki zero - jedynkowy, a idealnych firm jest mało i rzadko szukają ludzi poniżej poziomu "Seniora". Mogę dodać po sobie, że choć nie mam dobrego zdania ogólnie o IAI, to jednak w tamtym czasie dużo mi dała ta przygoda, i bez niej dziś bym nie był w tym miejscu zawodowym w którym jestem, a nie mam na co narzekać.
Dzięki, będę jeszcze myślał. Jestem tyle co po technikum i może jednak pójdę na studia i poszukam czegoś bliżej domu
Tak jak powiedzieli poprzednicy - szkolenia w tej firmie nie istnieją. Tępi się każdy przejaw czy chęć rozwoju. Praca w tej firmie jest wyjątkowo "bezmyślna" liczą się tylko słupki z godzinami i odbijanie ticketow do klientów w celu ich zbycia. Większość dnia wcale nie zajmujesz się programowaniem tylko uzeraniem z notowaniem szczegółowo każdej sekundy twojej obecności w pracy. Cyrk na kółkach, o rozwoju zapomnij.
Tak na prawdę kończąc pracę w tej firmie i tak startujesz od zera. Przeterminowana wiedzą z tej firmy w niczym ci się nie przyda. Coraz więcej szczecińskich pracodawców o tym wie. Nikt nie zatrudni potem w normalnej firmie do programowania obiektowego kogoś kto nabrał tak tragicznych nawyków jakich nabiera sie w tej firmie. Szczególnie wystrzegam tutaj właśnie osoby której zaczynają z IT. Trzymajcie się od tej firmy z dala, bo albo zmarnujecie czas, albo jeszcze gorzej - nabierzecie tragicznych nawyków.
Śmiało możesz tu aplikować i zdobyć doświadczenie. Pamiętaj tylko, żeby wysłać zgłoszenia też do innych firm. Nie bój się, nikt nie będzie od Ciebie oczekiwał, że będziesz wszystko wiedział i umiał. Ba, każdy zdaje sobie sprawę, że nie umiesz jeszcze zbyt wiele. Druga sprawa, to nie siedź tu zbyt długo. 1 rok będzie wystarczył, żebyś gdzie indziej znalazł fajniejszy projekt, gdzie faktycznie się czegoś nauczysz.
Co wchodzi w socjal Iai S.A.?
Ciężko użyć w tym wypadku słowa socjal ;) ale benefity jak najbardziej tak... między innymi: po 3 miesiącach od zatrudnienia pakiet opieki medycznej w Medicover (gdzie część gabinetów mamy przy siedzibie firmy ;)) - po 6 miesiącach uruchamia się pakiet rodzinny, gdzie można włączyć w niego partnera/rkę i oczywiście dzieci (serio opłacalne :) - pakiety medyczne w pełni opłacone. Do tego też w Medicover Sport (czyli dawniej OK System) - opłaca pracownik, ale po preferencyjnych cenach. Podwyżka za każdy rok pracy. To pierwsze co mi przychodzi na myśl przy słowie "socjal" :), bo możliwość pracy hybrydowej, warunki sprzętowe itp. to już inna bajka, ale o niej też możemy pogadać ;).
Co oznacza podwyżka za każdy rok pracy? Czyli co roku pensja rośnie w sposób automatyczny? Jeśli nie jest to tajemnica to o stała kwotę czy o procent?
Podwyżka za każdy rok, to możemy uznać takie "stażowe" :) i to jest 150 zł brutto po każdym przepracowanym roku ;) Dodatkowo są robione przeglądy wynagrodzeń, żeby wypłaty były atrakcyjny przy zderzeniu z inflacją(tu już bardziej działanie procentowe). Zatem tych mechanizmów kilka jest... dzięki czemu nie jest tak, że raz wpisana stawka - króluje latami ;)
Bzdury pisane przez HR. Podwyżka około 100zl jest raz na około półtora roku ale... Są sytuację że po paru latach te podwyżki się zerują. Te podwyżki to coś ala za wysługę lat. Jednak w przypadku gdy dadzą Ci np 200zl innej podwyżki to ta podwyżka za wysługę lat się zeruje. Ogólnie cyrk i arogancją, nie dość że po np. 3 latach nazbierasz może z dwie podwyżki co da łącznie 200zl to jeszcze przy tym majstrują. Takie bezczelności jak w tej firmie to nigdzie nie ma, przysięgam.
Aaa właśnie, hitem jest to że jak pracujesz z 4/5 lat i dostaniesz zwykła podwyżkę, to w tym momencie zerują ci ta za wysługę lat i może się okazać że po podwyżce zarabiasz mniej. (usunięte przez administratora) jak sobie przypomnę te cyrk to aż mną telepie. A co do socjalu, tak jest karta multiaport jak zgodzisz się żeby odciągali ci około 150zl/mc,czyli równie dobrze możesz iść i sobie karnet kupić. No nie wyrabiam jam czytam te brednie hr w komentarzach powyżej xd xd
Cześć :), 1 - jeżeli chodzi o podwyżkę stażową, to są jasne zasady jej przyznawana i tu nie ma czarów ;). Jest zasada, że na stanowisku "juniora" nie można podnieść sobie wynagrodzenia (za wysługę lat), aby przewyższać "regularna" - jest to dość logiczne, aby pracownicy chcieli awansować i się rozwijać. 2 - karta sportowa jest na preferencyjnych warunkach i jest tańsza jeśli kupujesz ją za pośrednictwem firmy. Dodatkowo jest połączona z Medicoverem i ma się dostęp do dodatkowych aplikacji jakie są dostępne tylko dla pracowników. Możesz o tym wszystkim nie wiedzieć, bo jesteś już byłym pracownikiem. Tak czy inaczej... nie wstydzę się, że tu pracuję i reprezentuję swój dział ;). Masz prawo do swoich wspomnień i doświadczeń, ale firma zmieniła się bardzo na przestrzeni miesięcy, a co dopiero lat. Jeśli chcesz porozmawiać prywatnie na ten temat, to ja jestem otwarty ;).
Tak się zmienia i rozwija to iai że od 5 lat praktycznie te same widełki są w ogłoszeniach na pracuj.pl niezależnie od stanowiska. W momencie gdzie inne firmy przez te 5 lat podwyższyły już zarobki o około 35% z racji rozwoju i uwzględnienia inflacji. Czyli nie tyle zarobki w iai nie rosną co maleją. Nawet placa minimalna procentowo idzie dużo szybciej, kogo my tu czarujemy ????
Cześć, Przed publikacją jakichkolwiek informacji należy zweryfikować, czy rzeczywiście są zgodne z prawdą-Twój komentarz z prawdą zgodny nie jest. W firmie co roku odbywa się przegląd wynagrodzeń, a pracownicy mają wgląd do wszystkich historycznych zmian stawek, które mają miejsce przynajmniej raz w roku. Jest to oczywiście informacja jawna wewnątrz organizacji, ale jako były pracownik powinieneś o tym wiedzieć :) Ponad to z pracuj.pl korzystamy dopiero od około pół roku, zatem śledzenie zmian naszych stawek na przestrzeni 5 lat na tym portalu zwyczajnie możliwe nie jest. Dodatkowo, aby kandydaci nie mieli wątpliwości co do kwestii finansowych zamiast „widełek”, podajemy od razu konkretne stawki. Każdy aplikuje zatem z pełną świadomością poziomu wynagrodzenia. Ani to magia, ani czary :)
Widze w HR zatrudnili nowych ludzi do mydlenia oczu. To że na pracuj.pl wystawiacie oferty od pół roku, to nie zmienia faktu że pracowników nie szukacie chyba dopiero od pół roku a firma istnieje z 15lat i każdy zna te wasze stawki. Znamy też dobrze cyrki że połowa podstawy jest zależna od widzimisie i jest wypłacana jako jakieś pseudo bonusy. Zresztą aktualne stawki w ogłoszeniach nie różnią się wiele nawet porównując do stawki jak pracowałem w IAI wiele lat temu. Widać dobrze oceniłem że za wiele rozwinąć finansowo się tam nie da i w pore rzuciłem użeranie się z wasza firma.
Mydlenie oczu brzmi jak ciekawe zajęcie z pewnością jednak nie mieści się w zakresie naszych HR’owych zadań ;) Faktem jest, że ze względu na rozwój organizacji dział HR się rozrasta, podobnie jak inne zespoły. Faktem jest również, że na przestrzeni ostatnich kilku lat, a nawet miesięcy w IAI zaszło i zachodzi nadal dużo zmian, dzięki czemu Twoja wiedza na temat tego jak pracuje się w firmie i jakie panują tu warunki jest już nieaktualna. Nie podważam Twojego doświadczenia, jak sam jednak napisałeś pracowałeś w firmie wiele lat temu. Jeśli zatem chodzi o kwestię stawek, powtórzę się, w naszych ogłoszeniach podane są wszystkie niezbędne informacje. Tych którym odpowiadają proponowane przez nas warunki, zapraszamy do aplikowania, rozmów i współpracy :)
Wszyscy tu narzekają na technologie, brak rozwoju czy słabe pensje bazowe. Z mojej perspektywy jednak wynika że w tej firmie po prostu atmosfera jest do du...y i to jest najgorsze. Taka prawda.
Jak wyglądają technologie? Dużo jest WordPressa? Są jakieś stanowiska gdzie jest react albo jakieś inne frameworki gdzie można się czegoś ciekawego nauczyć?
Jest kod php 4. Poważnie. I to w zasadzie tyle. Może jQuery jeszcze trochę gdzie nie gdzie.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Iai S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Iai S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 84.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Iai S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 60, z czego 8 to opinie pozytywne, 39 to opinie negatywne, a 13 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Iai S.A.?
Kandydaci do pracy w Iai S.A. napisali 3 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.