Nie byłam na rozmowie kwalifikacyjnej ale obraz właścicielki jawi mi się w mrocznych barwach, bowiem Pani właścicielka nakrzyczała na mnie w obecności dziecka, za to że chciałam dopłacić różnicę między pakietem dla dzieci i młodzieży (który okazał się niewystarczający dla syna) a pakietem dla dorosłych, dodam że chodziło o kwotę 5 złotych, słownie pięć złotych. Pani nazwała mnie perfidną, problematyczną babą, osoby stojące za mną w kolejce wyszły z domku zażenowane, lub przestraszone sytuacją. Przypomnę że całe zdarzenie miało miejsce w obecności mojego syna. Jeśli tak traktuje klientów to aż strach pomyśleć jak może traktować pracowników. Gratuluję podejścia do klienta, brawo Pani właścicielko.
Osoby poszukujące pracy chcą wiedzieć jak wygląda rekrutacja w Jumpy Park S.C. Katarzyna Wiśniewska Ewa Jewartowska. Wypowiedz się na naszym forum.