Ministerstwo Finansów w Warszawie to jak wiadomo moloch, zawsze umowa o pracę, kasa nawet i do 8000 netto albo więcej, ciężko się dostać, mega wymagania i jeszcze dłuższy czas przyjmowania ludzi, ale jak już przyjmą to na lata i fajna atmosfgera
Zapomniałeś dodać, że harujesz na bezpłatnych nadgodzinach, a i tak może się okazać, że znajoma pani dyrektor potrzebuje pracy i wylatujesz pod byle pretekstem. Praca na lata... dobre... chyba nie w każdym departamencie...
Opiszę może swoją śmieszną sytuację związaną z naborem do MF. Stanowisko: główny specjalista (w wielkim skrócie stanowisko związane z analizami zjawisk gospodarczych). Spełniałem WSZYSTKIE wymagania, zarówno niezbędne jak i dodatkowe (a nawet "z górką"). Dodam też - i to nie tylko moja opinia - że mój poziom wiedzy z zakresu finansów/ makroekonomii/ polityki gospodarczej jest bardzo wysoki. Od ponad 20 lat prowadzę skomplikowane analizy dla banków i instytucji finansowych. Znam opr. Statistica, język R, VBA, Pythona w stopniu mocno zaawansowanym. Postanowiłem, że po latach pracy w korpo może czas na lekką zmianę(?) - koniec końców - aplikowałem. Planowana forma rozmowy kwalifikacyjnej - MS Teams (pandemia) - myślę - spoko, bardzo mi to nawet pasuje. Pewnego dnia o godzinie 19:30 dzwoni do mnie jakaś "Angelika" z MF i mówi, że przecież ja nie mieszkam w Warszawie, jak ja sobie to wyobrażam w ogóle. Po co aplikowałem... Najpewniej nie wiedziała, że istnieją samochody, transport publiczny i że spod Warszawy do centrum pociągiem można dojechać szybciej niż z drugiego jej końca tramwajem czy nawet metrem, szczególnie, że całe życie tak dojeżdżam... 15 min. w jedną stronę... Ale nic. Pani zakomunikowała mi o tej 19:30 że rozmowę kwalifikacyjną zaplanowali nazajutrz rano... I "nie wie czy będę na tyle dyspozycyjny, by się osobiście zjawić". I przyznam, że na upartego są urlopy na żądanie (wciąż pracowałem) i inne rozwiązania, ale z całego tego zażenowania sytuacją odparłem tylko że są lekko niepoważni i że jeśli takie jest ich podejście, dajemy sobie spokój. Na co Pani (ucieszona) zmieniła ton, stała się miła i pyta tylko czy mogę jej mój "brak zainteresowania z uwagi na daleki dojazd" potwierdzić mailowo... Śmiech na sali... Pozytywny aspekt całej sprawy jest taki, że w tym czasie wysłałem CV jeszcze do 3 innych miejsc, tam nie mieli wątpliwości. Po 20 latach zmieniłem pracę w korpo na inne korpo, ale bardziej przyjazne zarówno finansowo jak i z punktu widzenia atmosfery... A kwestia mojej rekrutacji do MF pozostaje do dziś świetną anegdotą na różnego rodzaju imprezach :-)
Tak z czystej ciekawości to w jaki sposób można byłoby się podjąć właśnie tej pracy, od której nawiązujesz? Niby mam doświadczenie jako rekruter, nie wiem tylko czy tu bym przyszedł szukać czegoś dla siebie ale zaciekawiły mnie warunki które ministerstwo może oferować, znacie je? i trudno się dostać?
Na co się nastawić w trakcie rekrutacji w Ministerstwo Finansów w Warszawie? Umieścili kilka ogłoszeń na InfoPraca.pl.
Czyli tutaj łatwiej dostać się do pracy po znajomości, tak? Ja to w sumie widziałam, że niedawno szukali starszego specjalisty ds współpracy z funduszem walutowym, ale i tak już rekrutacja jest zamknięta. Co ciekawe - oferowali stabilne zatrudnienie. Ciekawi mnie w takim razie na jaki okres czasu zawierana jest pierwsza umowa.
(usunięte przez administratora)
Słuszne uwagi i właściwe pytania. MF nie radzi sobie z wewnętrznymi zmianami, które wprowadza... Zresztą jak cały obecny rząd. Powołane osoby, które nie mają adekwatnych kompetencji i doświadczenia w zarządzaniu ludźmi, to wielka porażka. Niby zmienił się rząd, ale nie zmieniło się nic, a nawet jest gorzej. Osoby na stanowiskach Dyrektor Generalny i inne mianowane wysoko osoby krążą w publicu, choć mają złą opinię wśród ludzi. W PISie przynajmniej nie były na jakichś wysokich stanowiskach a tutaj.... cóż? Świadczy to tylko o miernym rozeznaniu w środowisku osób, które są wysoko postawione.
Panie Ministrze Finansów prośba o zweryfikowanie procesu wyboru kandydatów do Zarządu w Spolce, która podlega Panu- Aplikacje Krytyczne Sp. z o.o. Wśród kandydatów jest słynny mobber M. Walentynowicz. Jeśli nie ma Pan takich informacji, to właśnie je Pan otrzymuje. Proszę interweniować, bo będą klopoty, które kilka lat temu były w innej Spółce COI
Nie spodziewaj się człowieku zbyt wiele, jeśli na stanowisku Dyrektora Generalnego powołano osobę z niezbyt dobrą opinią.
Słuchajcie, tyle osób tu pracuje, że chyba lekka przesada z dostaniem się tu po znajomości? Wymagania swoje mają, ale wypłata chyba też konkurencyjna mocno jest?
Na co się nastawić w trakcie rekrutacji w Ministerstwo Finansów w Warszawie? Umieścili kilka ogłoszeń na InfoPraca.pl.
Opiszesz swoje pytania? Może wyjdzie ze o podobnym stanowisku myślę. Generalnie widziałam też inne opisy z rekrutacji, które raczej nie przyszły po myśli kandydujących. Ile osób z HR tak w sumie się nimi zajmuje? Ciekawa jestem czy to faktycznie wszystko jest zależne od tego na kogo trafisz
Nastaw się na to, że nawet jak Cię przyjmą, to za parę miesięcy może okazać się, że znajoma pani dyrektor szuka pracy i wylecisz z powodu naciąganych zarzutów co do Twojej pracy.
Czy ta opinia jest poparta doświadczeniem? Przy tym interesują mnie najczęstsze powody związane z podziękowaniem za współpracę. Jaki jest czas na wypowiedzenie?
Czyli tutaj łatwiej dostać się do pracy po znajomości, tak? Ja to w sumie widziałam, że niedawno szukali starszego specjalisty ds współpracy z funduszem walutowym, ale i tak już rekrutacja jest zamknięta. Co ciekawe - oferowali stabilne zatrudnienie. Ciekawi mnie w takim razie na jaki okres czasu zawierana jest pierwsza umowa.
Ministerstwo Finansów w Warszawie wystawiła w ostatnim czasie ogłoszenia na InfoPraca.pl. Na chwilę obecną szukają do pracy jako Główny specjalista.
Witam, zastanawiam się jak długo trwa obecnie proces rekrutacyjny. W niektórych komentarzach widzę, że inne osoby też miewały co do tego wątpliwości a potrzebuje się zorientować dla kogoś w jaki sposób może to wyglądać podczas aplikowania na Eksperta ds. eksploatacji i utrzymania infrastruktury. Dość niedawno udostępniono taka ofertę do Wydziału Infrastruktury Kontrolnej. Czy mógłby ktoś wystawić opinie na jego temat?
Możecie mi proszę opisać atmosferę w Wydziale Analiz Operacyjnych? Obecnie wystawiona jest oferta dla specjalisty do spraw analiz. Jaka atmosfera występuje w tym obszarze? Wcześniej pisali o tym, że jest ona w zasadzie zależna od samego zespołu. Aktualnie jaki wiec się zatrudnia? i co z zarobkami? także nie zostały uwzględnione
Praca w każdym z wydziałów analiz operacyjnych jest zbliżona, dość satysfakcjonująca, a współpracownicy są pomocni. Nie będę ukrywać, że pracy jest sporo, ale można się wiele nauczyć. Zarobki często zależą od stażu (poza wynagrodzeniem podstawowym dolicza się dodatek stażowy, a do tego raz w roku nagroda roczna i niekiedy premie) - warto zapytać kogoś z kadr przy ubieganiu się na stanowisko, by nie było niedomówień.
Niedawno zniknęła z pracuj.pl oferta dla specjalisty ds. rekrutacji do centrum informatyki. Pod ogłoszeniem, małym drukiem znalazłam informację, że ostateczny poziom stanowiska i wynagrodzenie będą zależały od kompetencji. Ciekawy, czy rekrutacja zakończyła się tak, jak tu piszecie, czyli z uwzględnieniem poziomu swojskości. A może nabór i rozmowy jeszcze trwają. Pytam bo aplikowałam.
Ze dwa tygodnie minęły od Twojej aplikacji, dasz znać czy podłapałaś jakiś kontakt ta ostatecznie? To dla mnie dość ważna informacja gdyż będę chociaż wiedzieć ile mniej więcej trzeba czekać, po takim czasie jak się nie odezwa to już nie ma na co liczyć?
Opiszę może swoją śmieszną sytuację związaną z naborem do MF. Stanowisko: główny specjalista (w wielkim skrócie stanowisko związane z analizami zjawisk gospodarczych). Spełniałem WSZYSTKIE wymagania, zarówno niezbędne jak i dodatkowe (a nawet "z górką"). Dodam też - i to nie tylko moja opinia - że mój poziom wiedzy z zakresu finansów/ makroekonomii/ polityki gospodarczej jest bardzo wysoki. Od ponad 20 lat prowadzę skomplikowane analizy dla banków i instytucji finansowych. Znam opr. Statistica, język R, VBA, Pythona w stopniu mocno zaawansowanym. Postanowiłem, że po latach pracy w korpo może czas na lekką zmianę(?) - koniec końców - aplikowałem. Planowana forma rozmowy kwalifikacyjnej - MS Teams (pandemia) - myślę - spoko, bardzo mi to nawet pasuje. Pewnego dnia o godzinie 19:30 dzwoni do mnie jakaś "Angelika" z MF i mówi, że przecież ja nie mieszkam w Warszawie, jak ja sobie to wyobrażam w ogóle. Po co aplikowałem... Najpewniej nie wiedziała, że istnieją samochody, transport publiczny i że spod Warszawy do centrum pociągiem można dojechać szybciej niż z drugiego jej końca tramwajem czy nawet metrem, szczególnie, że całe życie tak dojeżdżam... 15 min. w jedną stronę... Ale nic. Pani zakomunikowała mi o tej 19:30 że rozmowę kwalifikacyjną zaplanowali nazajutrz rano... I "nie wie czy będę na tyle dyspozycyjny, by się osobiście zjawić". I przyznam, że na upartego są urlopy na żądanie (wciąż pracowałem) i inne rozwiązania, ale z całego tego zażenowania sytuacją odparłem tylko że są lekko niepoważni i że jeśli takie jest ich podejście, dajemy sobie spokój. Na co Pani (ucieszona) zmieniła ton, stała się miła i pyta tylko czy mogę jej mój "brak zainteresowania z uwagi na daleki dojazd" potwierdzić mailowo... Śmiech na sali... Pozytywny aspekt całej sprawy jest taki, że w tym czasie wysłałem CV jeszcze do 3 innych miejsc, tam nie mieli wątpliwości. Po 20 latach zmieniłem pracę w korpo na inne korpo, ale bardziej przyjazne zarówno finansowo jak i z punktu widzenia atmosfery... A kwestia mojej rekrutacji do MF pozostaje do dziś świetną anegdotą na różnego rodzaju imprezach :-)
Biorę właśnie udział w naborze do Ministerstwa, dostaje się mail z datą i godziną spotkania na teams. To co najmniej dziwne, że ktoś dzwoni dzień wcześniej wieczorem mówiąc, że należy się stawić osobiście.... Nie to, że mam te wiadomość za (usunięte przez administratora) ale brałem udział w różnych naborach od US po IAS i nabory w skarbowosci są zawsze organizowane ze starannością. W Ministerstwie są chyba przyzwyczajeni już, że ludzie nawet z Łodzi dojeżdżają.
Mam wrażenie że ja też trafiłem na tę samą Andzżelę z MF. Poziom komunikacji fatalny. Coś strasznego.
No i chwileczkę to w końcu łeb na szyję leciałeś i się zjawiłeś osobiście czy jak? Faktycznie to nieprofesjonalne z ich strony aż sama zdziwiona teraz jestem.
Najlepsze to jest to, kto przeprowadza tam te konkursy. Osoby, które same nie przeszły żadnych konkursów a posadę naczelnika jak i dyrektora załatwiły sobie po znajomości. Polecam szczególnie Departament Kluczowych Podmiotów i niejakie Schematy Podatkowe. Zatrudniona po znajomości koleżanka dyrektorki od pionu jak i sama dyrektorka. Od jakiegoś czasu obniżają nawet wymagania żeby jeszcze więcej znajomych przyjąć. Z rynku nikogo tam nie przyjmą, bo zazdrość ich zżera.
Ja mam za sobą rekrutację na stanowisko głównego specjalisty. Szukano dwóch osób na stanowisko głównego speecjalisty. Pierwsza moja rekrutacja miała miejsca gdzieś na początku listopada 2021. Zakończona moim odrzuceniem. W marcu ponowna rekrtuacja i ponownie dwa miejsca na głównego specjalistę. Tym razem pani zadzwoniła do mnie i mówi, że poprzednio kwota przez mnie podana to było x, ale oni mogą dać tylko max 7 000 brutto i czy w takim razie godzę się na udział w rekrutacji. Zgoda z mojej strony padła. Rozmowa się odbyła i zakończyła moim odrzuceniem. Dodam, że ponownie jak poprzednim razem nikogo nie zaatrudnili (łatwo sprawdzić na stronie nabory). W czerwcu po praz kolejny konkurs ogłoszony na dwóch głównych specljalistów. Składam. I dostaję telefon od pani (za każdym razem tej samej), że jak to chyba bardzo chcę pracować w Ministerstwie, bo trzeci raz już składam. Że są jeszcze inne oferty, że może tam należy złożyć skoro tutaj się nie nadaję. Serio? Wg nich nie nadaję się do pracy w tym do czego mam wykształcenie i doświadcznie, a nadaję się do pracy w jakichś podatkach o kórych nie mam pojęcia??? Niesamowita logika! Godzinę przed umówioną rekrutacją, wysyłam sms, ze rezygnuję. To był trzeci raz. Obserwując wyniki na stronie nabory, równiez za tym razem nikt nie został wybrany. Ogłoszenie było jeszcze dwa razy wywieszane, tym razem jeden główny specjalista i jeden specjalista, a więc obniżyli wymagania. I co? I równeiż zakończyły się brakiem wyboru kandydatów? Obecnie wisi jedno ogłoszenie na głównego spcjalistę. Podsumowując.... To ja się pytam, czy na prawdę nikt się nie nadawał? Uczelnie produkują tumanów? Kto zrobił robotę przez ten rok w któym tak intenstywnie szukano pracownika? A skoro ktoś zrobił, to może wcale nie jest potrzebny ten pracownik? Może tylko się ogłasza, a by inni mieli robotę? Np panie z hr? Przez rok czasu, to nawet niedouczony pracownik, ale chcący się douczyć, spokojnie by się douczył. Ale nie... My będziemy szukać idealnego kandydata. ROk, dwa... I przypominam, że 7000 brutto na głównego specjalistę to było max.
Nie wiem. Pewnie tak. Nic nie było słychać w mediach aby w budżetówce były podwyżki. Co ciekawe "wymagania" stawiane takie, że nikt nie spełnia, a kasa słabiutka, szczególnie na takie niby "wymagania".
I dlatego właśnie pracownicy danego działu wyrabiają nadgodziny. Dodam, że niepłatne. Żeby zrobić robotę z nieobsadzonego etatu, na który przez rok kogoś szukają. Też uważam, że powinno się zatrudnić kandydata, który może nie jest idealny, ale ma przydatną wiedzę i doświadczenie - spokojnie przez rok można się douczyć (a nawet przez miesiąc).
Pragnę poinformować (ponieważ z ciekawości obserwuję czy kogoś w końcu zatrudnili na stanowiska na które moja skromna osoba rekrutowała) iż od momentu mojej aplikacji już szósty raz dwa stanowiska zostały ogłoszone i po raz szósty nikt nie został wybrany. Także, drodzy Państwo jakieś mega zdolne osoby tam pracują, skoro nikt inny nie nadaje się do pracy z nimi. Nikt im nie dorównuje ani wykształceniem, ani doświadczeniem, ani nawet nie rokuje na to aby przez jakiś czas przyuczyć go do pracy jaką ma wykonywać (bo przez rok to na prawdę można już się wszystkiego nauczyć).
MF chyba przyjęte są takie standardy zachowania w przypadku naboru osób z wieloletnim doświadczeniem. W moim przypadku, rekrutacja także miała odbyć się z wykorzystaniem MS Teams. Dzień przed zadzwoniła rekruterka z MF i kombinowała strasznie próbując nakłonić mnie do rezygnacji z udziału w naborze. "Zapomniała" natomiast przekazać mi mało istotną informację, że podczas rozwiązywania zadania możliwe będzie korzystanie z komentarzy i orzecznictwa.
Potwierdzam wersję Kandydata. W moim przypadku rekrutacja do MF przebiegła w sposób podobny do Jego rekrutacji.
Pomocny komentarz ukazujący jak traktują potencjalnych kandydatów do pracy. Pani z HR dostała tam pracę chyba dzięki znajomością, bo takie zachowanie gdzie indziej byłoby niedopuszczalne i szybko pożegnałaby się z posadą.
Widocznie mieli swojaka, to jeden, a dwa to brak profesjonalnej rekrutacji. Tego typu instytucje powinny zaopatrzyć się w mniej urzędowego i swojskiego człowieka do rekrutacji.
Tak z czystej ciekawości to w jaki sposób można byłoby się podjąć właśnie tej pracy, od której nawiązujesz? Niby mam doświadczenie jako rekruter, nie wiem tylko czy tu bym przyszedł szukać czegoś dla siebie ale zaciekawiły mnie warunki które ministerstwo może oferować, znacie je? i trudno się dostać?
Ministerstwo Finansów w Warszawie to jak wiadomo moloch, zawsze umowa o pracę, kasa nawet i do 8000 netto albo więcej, ciężko się dostać, mega wymagania i jeszcze dłuższy czas przyjmowania ludzi, ale jak już przyjmą to na lata i fajna atmosfgera
Zależy gdzie i kiedy ;-) generalnie to specyficzne miejsce pracy :-) Wady: - w okresie pandemii jest dramatycznie jeśli chodzi np.: o ilość i godziny pracy (i po 16 h a bywało więcej (nadgodziny NIEpłatne, do odbioru tylko nie ma kiedy). - budynek poza centralną, reprezentacyjną częścią, jest w dramatycznym stanie. Stare, rozpadające się krzesła po 30 zł po których boli kręgosłup, toalety gorsze niż na dworcu, woda z kranu niezdatna do picia, niedoświetlony, ogrzewany na tyle żeby lodu na ścianach nie było, żeby trafić komputer chociaż jakości najtańszego z Auchan po którym nie oślepniesz trzeba mieć szczęście. - wynagrodzenia mogą się wydawać przyzwoite, ale brakuje chętnych do pracy, a eksperci są masowo wykradani przez rynek i dostają na wejście 2x tyle co w MF, bo mają często bezcenną wiedzę. Zalety: - przed pandemią pracy sporo, nadgodziny się zdarzały, ale w granicach rozsądku. - atmosfera zależna od zespołu - jak wszędzie :-) Są zespoły gdzie była średnia, są takie gdzie była fantastyczna. - możliwość pracy przy wyjątkowych projektach z najlepszymi ekspertami z Polski i świata - MF realnie uczestniczy w pracach organizacji międzynarodowych, przygotowuje na nie mnóstwo materiałów. Poza tym w MF są dr i prof w różnych obszarach, masa radców prawnych i doradców podatkowych z doświadczeniem w BIG4 i biznesie (często na etatach gł spec lub radców). Jak nie ma jakiegoś eksperta to MF jest w stanie doprosić każdego, zlecić ekspertyzę itd. - wdrażają różne wellbeingi i work life balance - PPK z dodatkową dopłatą, platforma MyBenefit, zapraszają na parking foodtrucki, na szczepienie na COVID masz dzień wolny, jest chyba pokój do opieki nad dzieckiem - w tym sensie trzeba przyznać, że Dyr. Generalna bardzo się stara, zresztą dostali niedawno nagrodę dla pracodawców. - MF dobrze wygląda w CV, można wyrobić dużo kontaktów w swojej branży. Podsumowując - są w MF i ludzie którzy pracują tu 30 lat i są szczęśliwi, a są i tacy którzy przyszli po latach pracy w korpo, bo myśleli że np: odpoczną, a po 2 mies, okazuje się że nie dają rady, że korpo to był raj i mają dość. Nie spróbujecie to nie będziecie wiedzieć czy to dla Was ;-)
Zapomniałeś dodać, że harujesz na bezpłatnych nadgodzinach, a i tak może się okazać, że znajoma pani dyrektor potrzebuje pracy i wylatujesz pod byle pretekstem. Praca na lata... dobre... chyba nie w każdym departamencie...
W Ministerstwo Finansów w Warszawie trwa rekrutacja na stanowisko Radca Prawny. Jesteś osobą, która odpowiedziała na ofertę? Napisz, jak według Ciebie wyglądała rozmowa kwalifikacyjna. Twoja opinia może ułatwić innym osobom podjęcie decyzji związanej z zatrudnieniem w firmie.
Ile czasu upłynęło w waszym przypadku od momentu wysłania cv do telefonu z hr?
Ile zarabia na wstępie główny specjalista? Z góry dzięki za info!
Zatrudnienie maj 2022 - mnożnik 3,064 (kwota bazowa 2031,96 zł brutto) + dodatek stażowy = bez dodatku stażowego wyszło 6225 zł brutto. Obecnie (przy kwocie bazowej 2190,45) jest to 6711 zł brutto.
Super, dziękuję. A powiecie obecnie za jaką pracę? Cokolwiek w warunkach zatrudnienia się zmieniło do teraz czy tylko pieniądze inne a praca identyczna?
Jako osoba zupełnie z zewnątrz, bez kontaktów i innych pleców, zostałem przyjęty na stanowisko starszego specjalisty (05.2022 r.). Nabór przeprowadzony bardzo sprawnie, rzetelnie i w miłej atmosferze, wszystko było tak jak trzeba. Na początek szkolenia bhp, obsługa głównego systemu kancelaryjno-roboczego (EZD PUW), następnie kilka innych szkoleń, wdrożenie według mnie sprawne i merytorycznie w porządku. Atmosfera w pracy przyjazna, zespół bardzo pomocny i chętny do współpracy. Wynagrodzenie jak na chwile zatrudnienia, stanowisko, zakres obowiązków myślę że rozsądne tj. około 6250 zł brutto plus dodatek stażowy, łącznie około 6900 zł brutto (obecnie, po zmianie kwoty bazowej to 6700 zł brutto plus dodatek stażowy, łącznie około 7450 zł brutto. Dodatkowo kwartalnie 140 zł do odbioru w formie mybenefit, tzw. 13-tka po przepracowaniu min. 6 miesięcy, dodatek do urlopu, mały prezent świąteczny (ok. 170 zł na gwiazdkę), premie uznaniowe (za wyniki), zdarza się dodatek motywacyjny. Ogólnie warunki pracy oceniam bardzo dobrze, elastyczne godziny pracy, hybrydowy tryb pracy, lokalizacja (przy metrze).
Dodatek weglowy Dlaczego nie ma transzy do urzędów Ludzie czekają Gdzie Wasze zapewnienia Same obietnice a to tylko kłamstwa Nie można Wam ufać
Rządowa choloto nepotyzm kumoterstwo dyletanci szpece od bałaganu wysokich cen na chleb masło itd doprowadzacie do totalnej biedy społeczeństwa.
Do dymisji w trybie natychmiastowym ministrowie i ministerki: Koscinski za podatki i oplaty. Patkowski, Rzeczkowska i Sarnowski za podatkowy bałagan. Ponadto Rzeczkowska za aplikacje eToll z ktorej nikt nie chce korzystac. Odpowiednio dyrektorzy departamentow odpowiedzialni za to, nominowani przez (usunięte przez administratora) Zwykli pracownicy KAS musza sie z powyzszych pseudo-wynalazkow tlumaczyc przed ludzmi.
Cześć Bardzo interesuje mnie czy w Ministerstwie Finansów w Warszawie jest możliwość odbycia stażu lub praktyk? Może ktoś wie coś więcej na ten temat i chętnie podzieli się tą informacją? Są one one płatne? Czy można aplikować od nich bezpośrednio przez e-mail, jeśli obecnie nie mogę znlaleźć na internecie informacji o rekrutacji na staż/praktyki? Czy jest szansa potem na zatrudnienie? Szczerze, praca w Ministerstwie , to już coś poważnego.
@jom a staże są ?
Po jakim czasie można dostać umowę na stałe w Ministerstwo Finansów w Warszawie?
z tego co wiem najpierw jest umowa na rok, potem po uzyskaniu pozytwynej oceny pracy można starać się o umowę na czas nieokreślony
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ministerstwo Finansów w Warszawie?
Zobacz opinie na temat firmy Ministerstwo Finansów w Warszawie tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 9.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Ministerstwo Finansów w Warszawie?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 5, z czego 2 to opinie pozytywne, 1 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!