Szukam pracy na sezon wakacyjny właśnie na mazurach. Tu będzie potrzeba dodatkowych rąk do pracy przy sprzedaży biletów na rejsy statkiem albo w prowadzonej przez właściciela gastronomii? Zależałoby mi żeby łącznie z pracą było też zakwaterowanie i wyżywienie. Ktoś pracował w zeszłe lato i może coś napisać o warunkach?
Dużo się poprawiło, polecam. Jeszcze trochę do zrobienia i będzie całkiem dobrze!
Ja zaczynam rejsy mazurskie właśnie z tego portu. Rezydujemy tam i zimujemy jacht, bo cenowo nie jest źle, zwłaszcza na tle innych takich miejsc, chociaż uciążliwy ze względu na położenie (śluza). Faktycznie sanitariat zostawia wiele do życzenia. Skandalem jest zamykanie damskiej części o 18.00. Potem zaczyna się (usunięte przez administratora) Tylko 3 "oczka" w tym jeden zawsze zas....y, drugi ma wyłamany rygielek, zostaje jeden na cały port. Idziesz skorzystać, a tu przed drzwiami cała kolejka kobiet, ciekawie i wcale niekrępująco, zwłaszcza jeśli to idzie w drugą stronę. Opłata w ciągu za wc 2 zł za każdym razem, chyba, że pójdziesz na piwko do Tawerny za 9 zł, wtedy korzystasz za darmo na miejscu. Opłata za cumowanie (30zł) powinna zawierać w sobie darmowe wc. Prysznic ok, chociaż 10 zł to też ciut za drogo. Skoro Faryj zainwestował już w 4 "tramwaj" wodny, to mógłby w końcu coś z tym kiblem zrobić. Generalnie nie polecam, chociaż, jak już wspomniałem, zimowanie jachtu jest tu cenowo ok. Trzeba po prostu przyjechać, zrobić zapasy, zaształować się i spadać dalej.
Wy turyści chcielibyście wszystko zadarmo.Jak się pojedzie do Warszawki to dopiero cenowy kosmos . Nie traktujcie nas jak ludzi którzy nigdy nigdzie nie byli i nie mają pojęcia o cenach w Polsce a nawet na świecie
Podpowiedzcie czy firma prowadzi jakieś rekrutacje? Warto starać się?
Witam żeglarzy i motorowodniakow . Bylem w porcie dwa razy ...pierwszy i ostatni. Jak na standardy mazurskie oort w mojej opini plasuje sie w szarym końcu. Przereklamowany, a dla zeglarzy uciążliwy. Ubikacje czynne ale koedukacyjne, kobiecy zamkniety na glucho. Natryski nieczynne w dni powszednie nawet latem. Tawerna w dni powszednie nieczynna. Prąd...żeby go mieć na łodzi trzeba miec dużo kasy (automat pożera monety a pradu nie ma) a bosman tylko wzrusza ramionami i mówi ze on tu tylko pracuje. Aaaaa i trzeba mieć ze 100 metrow przedluzacza, i automat dziala tylko 5 godzin. Ceny inne niz na stronie, o aktualnycj dowiadujesz sie po zacumowaniu. Zreszta nie wiesz gdzie mozna cumowac bo "pies z kulawą noga" nie podejdzie i nie pokieruje, czasem po pol godzinie trzeba sie przestawić bo miales pecha stanales na miejscu rezydenckim. Stanowczo odradzam , przynajmniej tej części żeglarzy i motorowodniakow o wiekszych wymaganiach. Pozdrawiam Piotr
Obecnie (usunięte przez administratora) ma sprawę w sądzie za niewypłacenie kapitanowi pensji. Pracowników traktuje jak niewolników. Wyłącza na kilka godzin prąd w tzw. pomieszczeniach mieszkalnych. Przy całodziennym wyżywieniu jest tylko obiad. Za skorzystanie z natrysku (dwa razy w tygodniu jeżeli jest ciepła woda) przez 5 minut , zdarza się , że pracownik musi zapłacić. Robole w PRL-u mieli w stosunku do pracy u (usunięte przez administratora)komfortowe warunki. Kapitan (usunięte przez administratora)