Pojawiły się nowe oferty pracy, warto tam składać papiery? Znajomy mówił, że słabo płacą a Pan M. to nawet twierdzi, że i tak za dużo i że kandydaci za dużo chcą. Jak powiem 6000,00 na rękę to mnie wezmą?
Kiedyś była druga firma o tej samej nazwie gdzieś w Polsce. Ta Trzebińska była w Lubinie potem w Gliwicach a teraz w docelowym miejscu. Co do atmosfery to na 50 pracowników około 40-45 to prezesi, dyrektorzy, ich zastępcy, kierownicy i ich zastępcy itd. każdy kto ma minimalne pojęcie o zarządzaniu wie, że to nie może działać dobrze, jak są sami generałowie bez armii. Każdy ważny i ma wszystko i wszystkich w (usunięte przez administratora) Kadra w dużej części odpady z górnictwa, więc różne patologie są przyniesione i nie do wytępienia. Jak chlanie w godzinach pracy. Do tego święte krowy z jakimś papierkiem co mogą wszystko. Sama firma jeszcze z 10 lat mieściła się w mieszkaniu. Dzisiejsza góra pochodzi z tamtych czasów. Ma to takie konsekwencje, że potrafi przykręcić śrubkę i ogarnąć pracę trzech ludzi, ale do zarządzania większym przedsiębiorstwem z wieloma projektami jednocześnie głowa nie dojechała. Czy dalej ich wice to ich dawni szefowie?
Czyli tamta opinia to prawdziwa jest? Skoro wszyscy to kierownicy i dyrektorzy to kto tak na prawdę robi całą robotę? Tych 5ciu fizycznych?
Zarząd to byli specjaliści, którzy są od samego początku w firmie, reszta to znajomi znajomych (ktoś jest czyimś synkiem, którego zna presio) i tak im się to kręci ...
I dlatego żaden PM nie wytrzymuje tam dłużej niż 6 m-cy. Na jednego członka n rządu przypada średnio 2, 3 pracowników. Sprawdź pozycję koszty n rządu. Pani od kasi i jej magazynier. Ci co mogli to juz sa gdzie indziej. Czlon zespolu proj. to odpr. np z el pro sieben. Prezesowi się wydaje, że zarządza co najmniej kghm. Trawa przed gmachem musi być zawsze zielona więc skąd ma być na podwyżki? Ale w tej branży wszędzie jest podobnie.
Aktywność dyr. Sprowadza się do sprawdzania przeciwników w dok techn. O całej reszcie mają średnie pojęcie. Takie pozycję jak acad, cae są im obce. O ile wygrają coś dla kghm to im się kręci ten kociołek A jak nie to jest średnio. Kuszą imprezami integracyjnymi, serio? Słuchanie boommotow pres. jest aż tak kuszące? Po rozmowie i gadka z coolegami dałam sobie spokój.
Do zorientowany: Historię firmy MWM: moja wielka miłośc. Można podzielić na dwa etapy: 1. Pierwszy od momentu założenia firmy przez p.Grzymalkę (z niemiec po ABB itp.) do momentu sprzedaży firmie Elektrometal S.A. 2. Drugi od momentu sprzedaży przez założyciela do czasów obecnych. W momencie sprzedaży firmy przez założyciela, uwcześni dyrektorzy w MWM się trochę poprztykali i przeszli do KOMAG. Jeden z nich jest tam nadal, drugi po przejściach, wrócił do MWM i jest kierownikiem działu napraw i poprawek. Chłopina może być czasem trochę spięty no bo teraz jego podwładni wydają mu polecenia - jak śmią !!! W momencie sprzedaży, uwcześni specjaliści (trzeba szyć z tego co jest) zaliczyli awanse i zostali dyrektorami, a jeden nawet pres. zarz. Czy to mogło się udać? Przez jakiś czas to nawet działało, ale sytuacja w branży górniczej jest jaka jest, więc są górki i doliny. Z ciekawostek nawet brat jednego tam nie popracował dłużej niż miesiąc i wybrał robotę dla niemca;) Od trzech lat firma szuka dla siebie pomysłu poza węglem ale średnio im to wychodzi. Raz mają być leaderem zielonej energi a raz robić maszyny do obróbki blach. No ale chyba wcześniej to nad kadrami trzeba by popracować co nieco. Imprezy integracyjne działają wg. zasady kto nie pije wody ten donosi ciasto. Więc o 20 mało kto biega o co w tym chodzi. W każdym razie jak masz podobne doświadczenia życiowe, to wymarzone miejsce pracy dla Ciebie;)
Typowa organizacja działu: dyrektor gabinetowy , pan na włościach pierwszego piętra swego gabinetu, kierownik, zastępca kierownika, specjalista czytaj parobek od czarnej roboty. Parobek ma szczęście jak najjasniejszy pan udzieli mu widzenia. Nie kazdy jest godzien tego. Jak chcesz zobaczyć typowe Państwo (usunięte przez administratora) w miniaturze to masz ku temu okazję.
Taka duża jest rotacja w firmie? Czym to jest spowodowane? Raczej nie tylko niechęcią do kadry zarządzającej. A jak z zarobkami, podwyżkami, premią? Czy to może być powód czy się mylę?
Premie są uznaniowe. Rotacja? Trzebinia to przecież dziura a Kraków i Katowice są niedaleko. Na stanowiskach technicznych zostały niedobitki starej gwardii.
Trzeba mocno zasłużyć, aby tę premię dostać? Sorki, że ja też tak na temat premii wchodzę ale generalnie problem jest taki, że ja przeważnie trafiam na firmy, gdzie ich osiągnąć nie mogę hehe. Jak na stanowiskach technicznych jest kilka osób ze starej gwardii to zapytam, czy jak ktoś nowy przychodzi to chętnie uczą i wprowadzają w zakres obowiązków?