Jak wyglada praca/ zarobki/ atmosfera w firmie? Widzę rekrutacje na kierownika produkcji warto skladac Papiery? Mozna liczyc na szkolenia/ dodatki finansowe albo inne bonusy? Jak wyglada organizacja pracy przez szefostwo?
Jak często w Prinox Sp. z o.o. odbywają się szkolenia pracownicze? W ogłoszeniu, które umieścili 6 kwietnia na GoWork.pl, obiecują bogaty rozwój.
Prawie żadnego rozwoju nie ma, szkoleń tym bardziej. Oprócz rozwoju w w szybszym wykonywaniu pracy to nic na pracownika nie czeka
Z tego co mnie spotkało wnioskuję, że zarząd firmy oczekuje od nowego pracownika rypania non stop najlepiej bez zatrzymywania się ani odkładania szlifierki a najlepiej za darmo, po zrobieniu tego co zostało wyznaczone i pytaniu o kolejne zadania brak sensownej odpowiedzi po czym majster/brygadzista zgłasza szefowi, że nic się nie robi podczas gdy sam siedząc pół dnia marudzi, że nic mu się nie chce. Pracownik, dzięki któremu firma zarabia traktowany jest jak maszyna - ma robić bez przerwy i nie daj bóg zatrzyma się na 5 minut odpocząć od ciągłego cięcia szlifierką. Podczas dokręcania śrub w pozycji tak beznadziejnej, że po minucie ręka cierpła, gdy klucz odłożyłem w minutę została mi zwrócona uwaga, żebym brał się do roboty!!! Stawka umawiana na pierwszym spotkaniu oczywiście w dół - 3 przepracowane tygodnie ze stawką umawianą na spotkaniu oczywiście nie zostały wypłacone a także stawka godzinowa za owe tygodnie została obniżona o 30%!!! Atmosfera również bardzo dziwna tak jak piszą w opiniach wyżej, niby fajnie a jednak pierwszy dzień i już chce się wracać. Mieszkania raz całkiem fajne raz łóżko, gdzie stopy wystają od kostek w dół a sprężyny z materaca chcą przeszyć ciało na wylot. Zachowanie ludzi na wyższych stanowiskach niż monter/spawacz nie warte pozostawiania jakiegokolwiek komentarza - oczywiście nie mówię tu o wszystkich, gdyż jeden z młodszych kierowników był bardzo w porządku. Ludzie jak to ludzie - w polsce jak zwykle podzieleni. Boss przypomniał sobie, że musimy mieć badania, żeby nas wpuścili na budowę po tym jak przyjechaliśmy 150km na bazę - po 10 minutach wracaliśmy się spowrotem kolejne 150km (Bo przecież w tych czasach nikt nie ma telefonów i ciężko jest zadzwonić :D) Na następny dzień po zrobionych badaniach czekaliśmy na adres gdzie mamy jechać z nadzieją, że jeszcze w ten dzień popracujemy, żeby przynajmniej koszty paliwa, badań i jedzenia się zwróciły lecz informacji nie dostaliśmy. Praca przygotowana na cały tydzień zrobiona w 2 nocki. Zabezpieczeń jakichkolwiek brak, spoole po 50/100kg ładują rękami 4 metry nad ziemię, gdy suwnica wisi 5 metrów od nich. Kolejny "red flag" praca od poniedziałku do piątku a z dnia na dzień dowiadujemy się, że trzeba zostać na dłużej bo ktoś coś (usunięte przez administratora) i mamy zostać poprawić :D :D :D, w piątek powrót do domu a w niedziele informacja, że możemy nie przyjeżdżać na razie bo nie ma roboty, jeden tydzień, później drugi i trzeci bez jakiegokolwiek postojowego ani nic z tych rzeczy. Po 4 tygodniach zero odzewu, boss nie odbiera telefonów ani nie odpisuje na smsy. Podsumowując praca typowo po polskiemu - kablujesz na kolegow i zapieprzasz z robotą na zabój to dostaniesz pracę a jak jesteś normalny, pracujesz bezpiecznie i dokładnie to możesz liczyć się z wyjazdem z roboty na następny tydzień. Serdecznie nie pozdrawiam dziadków, którym się niespodobałem i życzę powodzenia w składaniu rur bo to co pokazaliście było wszechobecną tragedią :D Czy pojechałbym pracować do prinoxu kolejny raz? Nisz najn nou never!!!!!
Czy zdarzają się nadgodziny w Prinox Sp. z o.o.?
pracując od poniedziałku do piątku możesz w piątek o 15 dostać informację że zostajesz do soboty :D