Jeśli ktoś kocha zwierzęta to nie polecam pracy w sklepie w Kielcach, tam dosłownie (usunięte przez administratora) żywcem bojowniki zamknięte w kubeczkach plastikowych, na zapleczu dogorywają gryzonie i papugi. Pracownicy i kierowniczka nie mają pojęcia o hodowli zwierząt i warunkach jakie powinny im zapewnić, stąd agresywne wobec siebie jaszczurki, gekony orzęsione, które powinny mieć wysoką wilgotność są trzymane w suchym terrarium, karmione samymi owadami bez wapnia, owoców na oczy nie widziały. Za to wąż zbożowy który w wysokiej wilgotności dostaje chorób układu oddechowego trzymany jest na substracie o konsystencji błota.
Jak wygląda podstawa wynagrodzenia w TOP-ZOO?
Zgadzam się z poprzednią opinią. Wymieniając w kilku punktach: - kierowniczka mocno niemiła, ale w miarę adekwatna co do powierzanych obowiązków. Nie mniej przez nią rotacje na sklepie były dramatyczne... Nikt z nią nie mógł wytrzymać - każda premia była dawana pod stołem w kopercie. Nie każdy pracownik otrzymywał tyle samo, bo premia uznaniowa, a firma nie chciała bawić się w podatki. Przykre, że firma musi bawić się w kilka NIPów na kilka sklepów oraz nie stosować się do prawa pracowniczego, jakim są legalne premię, które nie zawsze są przyznawane. Kłócić się w sądzie o to nie można, bo przecież na papierze nie widnieje ;) - brak weterynarza na niektórych sklepach, zwierzęta umierają - bezpieczeństwo rodzinne w mailach nawet od Royala z promocjami, serio? :D - traktowanie pracownika jak przedmiotu jest mocno słabe, - zwolnienie lekarskie to przepustka do zwolnienia, więc nie polecam ;) moje koleżanki i ja zostały potraktowane tak samo, - wypadek w pracy? ależ to nic takiego! - te atrakcyjne wynagrodzenie w ogłoszeniach, o których tak głośno piszecie możecie przemilczeć. Każdy pracownik zaczyna od zlecenia i nie zmienia się to z czasem. Umowa o pracę czy zlecenie to minimalna krajowa za 12h tyrania! Wszystkie straty na sklepie to Twoja wina, pomimo tego, że wcześniej byli inni pracownicy. To Ty masz świecić oczami, a oni bujają tyłki za granicę na wczasy i liczą tylko i wyłącznie na zyski. Polecam przyłożyć się bardziej i kierować pracownikowi, a nie zostawiać wszystkiego w "samowolce" i oczekiwać efektu. Bez waszego zaangażowania (usunięte przez administratora) z tego wyjdzie. Świadczy to też o tym, że zamykacie sklepy pod banderolą Top Zoo, a otwieracie krypto inne sklepy Jeśli głos będzie chciał zabrać sam Tomasz, proszę się nie fatygować, bo to co mówię jest prawdą i nie tylko ja o tym piszę :) Proszę wziąć sobie do serca to, co zostało wyżej wymienione, JEDNAK! Z plusów mogę wymienić: - pensja na czas, - ekwiwalent wypłacany adekwatnie Szkoda, ze z plusów to tyle... ODRADZAM PRACĘ W TYM SKLEPIE!
Zgadzam się w 100% z opinią powyżej. Pracowałam w Kielcach i miałam tą nie przyjemność przekonać się na własnej osobie co znaczy być traktowanym przedmiotowo przez panią kierowniczkę (Panią K.), na każdym kroku dziwne uwagi pod moim adresem kompletny brak szacunku, presja, przy każdej okazji próby udowadniania braku kompetencji. Zwracanie uwagi przy wszystkich pracownikach i klientach na sklepie. Zwierzęta bez pomocy weterynaryjnej pogryzione nieraz umierały na zapleczu. Nie polecam nikomu chba ze komuś nie robi różnicy jak jest traktowany w pracy i los zwierząt które jakby nie patrząc ma pod opieką
Pracuje w Top Zoo od ponad 6 lat i jestem mega zadowolona.Dla tych którzy dają cos od siebie lubią podejmować decyzje i ruch jak ja -praca idealna Jest nas ponad 60 osób i wszystkich i mało zmienia Ja polecam
Pogadanka. Więcej mądruje się Pan prowadzący. Nie pyta o doświadczenie, wykształcenie, zamiłowanie. Jeżeli Ty zaczniesz gadac o sobie to ok, raczej Cię nie zapyta sam o nic.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Elektromonter inst. i urz. elektroenergetycznych do brygady ds. napraw i konserwacji
Zdziwiona jaka osoba trzeba być żeby pisać takie rzeczy.Zapytajcie każdego kto pracuje tu latami iż paczki bądź bony sa zawsze na święta zawsze! Jak oszołomie pracowałaś bądź pracowałeś 2 miesiące ( pracowac to mocno powiedziane) to sie nie wypowiadaj bo wstydu sobie robisz
Jak to bzdura to napisz jak jest naprawdę? Pracując kilka lat zdążyłeś poznać firmę. Jest socjal na święta dla pracowników, albo inne benefity?
Pracowałam ,pracuje i nie zamierzam zmieniać. Mega praca a bujdy pisane przez niektórych żenujące.
Kocham zwierzęta WIĘC mogę pracować w Top Zoo. Zwierzęta są trzymane w doskonałych warunkach a jeśli zdarzy się że coś jest nie w porządku nikt nie oszczędza na weterynarzu. Nie wiem skąd te wszystkie poprzednie opinie ale to bzdury i fałsz. Pracuje tu dopiero od pół roku i nie zmierzam tego zmieniać, reszta zespołu pracuje tu od bardzo dawna, chyba nie bez powodu?
Jeśli dla ciebie doskonale warunki to boks 50x40 w którym gotują się króliki czy jeszcze mniejsze w szklanych wolierach to ja dziękuje za takiego sprzedawcę, który najwyraźniej nie wie jakie warunki powinny mieć zwierzaki.
Akwaria, gdzie królik tudzież świnka ledwo obróci się wokół własnej osi z grzybicą to według Ciebie dobre warunki?
Czy w TOP-ZOO są paczki/bony świąteczne?
Paczki i bony? Premia pod stołem i jej zabieranie. Pracodawcy są nieuczciwi i najlepiej, jakby w ogóle nie płacili pracownikowi, tylko praca za chleb i wodę. A idź pan w HM!
Jako dawny pracownik chciałam bardzo podziękować firmie za troskę o pracowników w aktualnych czasach. Za to, że mimo ciężkiej sytuacji stara się jak może by utrzymać firmę i pracowników jednocześnie dbając o ich bezpieczeństwo nie popadając w niepotrzebna histerię i paranoję. Dziękuję
Od jakiegoś czasu czytam te posty i nie mogę uwierzyć, ze mówimy o tej samej firmie. Pracuje w top od kilku już lat i bardzo sobie chwale. Pan Tomek, na którego wszyscy tu jada, jest mega w porządku, może po prostu nie rozumiecie co do Was mowi??? Pieniadze zawsze na czas, umowa, urlopy - zawsze wiesz na czym stoisz. Jestes chora masz L4, nikt się nie czepia. Dodatkowa kasa z konkursow, ale jak sie komus nic nie chce, to i na tym nie zyska. Pracujemy dwunastki, wiec tez dużo wolnego. Jak robisz dobrze jest to zauważane, jak zle - tez jest, może tu jest Wasz problem? Bo faktycznie widziałam już kilka osob, które do pracy przychodzą popisac na telefonie a potem się dziwia, ze ich tu nie chcą. Nie psujcie opinii dobrej firmy przez Wasze niepowodzenia, zacznijcie pracować, a dopiero potem wymagajcie! Pozdrawiam.
Pracuje w Top Zoo od ponad 11 lat i to co tu pisze przechodzi wszelkie granice.Czytam to ale juz czas sie wypowiedzieć bo osoby piszące te pomyje to najprawdopodobniej te ,które nie pracują bądź cos ostro narobiły Ogarnijcie sie dzieciaki i pamietajcie ze Do pracy sie chodzi pracowac. Idźcie do Maka albo na produkcje to zobaczycie a nie bez Sensu pisać
Zapewne piszą to osoby, które nie są zmuszane do sprzedawania Tropidoga i zachwalania jaki to waponialy.. może tym osobom leży na sercu dobro zwierząt, które są trzymane w okropnych warunkach i przychodzą z giełdy w Łodzi często chore?
Zmuszana do sprzedaży czegoś?!?!? Zwierzeta z Łodzi Ogarnij sie kobito pewnie Cie wywalili z roboty i piszesz jakies dyrdymały. W sklepie w którym pracuje mamy wielu fanów tropidoga a zwierzeta z Łodzi to juz przesada.Pisze to osoba nie mająca zielonego pojęcia gdzie pracowała.W naszym sklepie od lat nie zmienia sie ekipa i jak rozmawiamy o tym co tu sie wyrabia to aż wstyd ze te osoby były jednymi z nas. Pewnie teraz w robocie masz taka sielankę ze aż tęsknisz Pseudo fachowcy z dała od zoologii!
A skąd są zwierzęta? Od Brandysa które bierze je z giełdy zoologicznej z Łodzi :) możecie się wybielać ile chcecie ale każdy wie jak w Top zoo i grubym jest
Taki z Ciebie fachowiec ze widać po tym co piszesz ze nie znasz sie za grosz. Szkoda komentować Pewnie jestes gdzieś dyrektorem zarządzającym albo jakimś innym szefem z twoja wiedza.Dla tych co szukają pracy i chca Pracowac idziecie do sklepu i pogadajcie z nami zobaczycie ile Lat ludzie pracują i jakos żyjemy!)))
Widzę że ktoś pracuje 11 lat i nie wie że Brandys dostarcza zwierzęta? No to koleżanko teraz wiem czemu w tej firmie siedzisz tyle lat. P. S. Pracuję teraz w znacznie lepszych warunkach. I wiem o lekach nielegalnie podawanych zwierzakom. Szczególnie rybom, które są nielegalne. Czy może o FMC też nic nie wiesz i formalinie w składzie? Pewnie tak. Bojowniki dalej sprzedawane do kuli? Chomiki do tych okropnych klatek z tunelami które nadają się tylko na śmietnik? Idź na grupy miłośników zwierząt i powiedz to co szef. Że tropidog to druga acana i ma 90% mięsa
Z reguły nie zabieram głosu na takich forach, chyba, że tak jak w tym wypadku porazi mnie całkowity brak wiedzy i chęć szerzenia plotek przez podawanie półprawd / nie mówiąc już o znajomości języka i pisania z sensem "…szczególnie rybom, które są nielegalne...." Które ryby są nielegalne? FMC, CMF to preparaty legalnie od wielu lat występujące w obrocie handlowym, posiadające atesty higieniczne i w pełni bezpieczne. Jeżeli chodzi o skład - to w składzie jest aldehyd mrówkowy / faktycznie też jest używany do uzyskania związku potocznie zwanego formaliną, ale to już inna bajka / . Po za tym formalina jest surowcem recepturowym przeznaczonym do sporządzania leków w recepturze aptecznej na podstawie recepty, dlatego nie rozumiem twojego przerażenia w twoim przekazie o FMC. pozdrawiam
Odejdę od tematu słuszności tych preparatów i zadam trochę inne pytanie. Jaka jest Wasza opinia o warunkach zatrudnienia w TOP-ZOO? Myślicie, że jest sens składać CV do sklepu w Zabrzu?
Pracowalam 4 lata i nie polecam. Właściciele nie maja jakiejkolwiek wiedzy zoologicznej, liczy się zysk a niw dobro zwierząt. Brak szkoleń, pracownik jest odpowiedzialny za wszytko na sklepie. A szanowny właściciel sam sobie musi pisać opinie na Google zachwalające jakie to sklepu są oh ah a podczas rozmowy z klientem twierdzi(usunięte przez administratora). Nie polecam
Ja tez pracuje w Top Zoo i sobie chwalę. Głupie teksty piszą pewnie osoby które nadają sie ale do urzędu pracy po zasiłek ))) Siema
Jak ze studentami w TOP-ZOO? Chętnie zatrudniają?
Cześć Jestem studentka i pracowałam na pol etatu. Było fajnie i miło także pewnie w zależności czy jest pełna ekipa czy nie sa w Top zoo studenci Pozdro
(usunięte przez administratora) i metr mułu. Od tego dna "szefostwo" się nie odbije. Z biegiem czasu dostrzegam coraz bardziej, że są to ludzie bez wiedzy, bez kompetencji. Zero szkoleń dla nowych, zielonych pracowników. W sklepach ryby nie mają warunków, pływają z gatunkami, z którymi pływać nie mogą! Po odejściu z firmy przeszłam się do tego sklepu. Polecanie karm dla świnek i królików? VITAPOL! Skaranie boskie! Jak można oferować zbożową karmę tym zwierzętom? Granulat, który narzuciła góra dla zajęczaków oraz świnek to mieszanka paszowa barwiona i uformowana w granulat, która (jeśli może być) gorsza jest od vitapolu i nestora! O premiach nie wspomnę, pan Tomasz to facet w wieku kryzysu średniego, co widać gołym okiem... pani Justyna jeszcze stara się trzymać, a przynajmniej starała wszystko trzymać w ryzach. Brak kompetencji, znajomości branzy (chyba, że tej akwarystycznej, bo przecież pan Tomasz był przedstawicielem Tropicala). Dwójka ludzi, którym zamarzył się biznes ze zwierzątkami. Regionalna na wszystkie sklepy poprosiła o słuszną podwyżkę dla pracowników, bo przecież najniższa krajowa jest ok. Jaka była odpowiedź? Nie pracujemy dla pieniędzy, ale dla misji, by zwierzątkom żyło się lepiej! Dlatego narzucacie dako art i vitapola? Dlatego narzucacie tropicala? Dlatego traktujecie ludzie jak rzeczy i odnosicie się bez szacunku? Byłam pracownikiem z długim stażem, starającym się, zawsze miłym dla klientów, ale czas pokazał, że wszelkie starania to ogromny błąd. Z całego serca odradzam pracę w tej firmie. Jedyne co dostaniecie to wielkie rozczarowanie i marny grosz, jakim jest minimalna krajowa, wiecznie obcinane premie pod stołem i te fałszywe uśmiechy, zwłaszcza pana Tomasza. Choćbym miała spać pod mostem, nie wróciłabym do tak pogmatwanej firmy oraz braku kompetencji właścicieli i kierowniczki. 3 razy nie, dziękujemy
Czy pracodawca TOP-ZOO motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
Motywacja? Jaka motywacja? To że na nędzna premię wysokości 100zl trzeba urobić się po łokcie, dbać o sklep, o facebooka, ogarniać dostawy, inwentaryzacje i mnóstwo innych rzeczy, po czym za jakie kolwiek niedociągnięcie, premia i tak jest zabierana. To że zwykły pracownik musi być sprzedawcą, sprzątaczką, księgową, kierownikiem i tunelem do załatwiania prywatnych spraw szefostwa żeby źle nie wyglądało? A może to że pracownik musi pół roku prosić o urlop który może być nie dłuższy niż 5 dni a na L4 nie pójdzie bo go straszą że nie będzie miał do czego wracać? Jak tak wygląda motywacja to nie mam już nic do dodania.
Zakaz urlopu ciągiem 2 tygodnie? Jeśli to prawda to przecież jest niezgodne z prawem pracowniczym. To albo się upomina o swoje prawa albo idzie do PIP. Chociaż dziwne bo pracowałam lata w tej firmie i z tym akurat się nie spotkałam
Witam Panstwa serdecznie. Pana Tomasza rownież. Duzo sie naczytalam na temat tej firmy . Wszystko co piszecie jest prawda. Jestem dlugoletnim bylym pracownikiem. Moze opowiem o swoich przezyciach :) Zaczelo sie calkiem przyjemnie , dwie podwyzki pod rzad, uwielbianie przez szefa, ciagle pochwaly. Podwyzki byly dawane na 3 misiace przed podniesieniem najnizszej krajowej :) takze z nowym rokiem i tak wychodzila najnizsza bo przeciez bysmy za duzo dostali ;) Kontroli weterynaryjnej NIGDY NA OCZY NIE WIDZIALAM W TOP ZOO, ZADNYM ZE SKLEPOW ! Pieniadze by na czas, potwierdzam, premia do reki. Szanowny pan, Tomasz...czlowiek ktory nazywa sie wspolwlascicielem firmy ktorej glowa jest Pani Justyna - zlota babka. Gdyby nie ona to firmy by. Juz nie bylo. Dla ludzi ktorzy maja nie poznac pana Tomasza to te miejsce pracy bedzie dobre. Wyzysk? Potwierdzam. Ordynarnosc pseudoszefa ? Na najwyzszym poziomie, pozwole soboe zacytowac pewne sytuacje. Kiedy odeszla mama wspopracowniczki uslyszalam komentarz " nie ma sie co dziwic, w koncu pato sklad" . Ta uwaga byla jak najbardziej nie na miejscu. Kolejna sytuacja , kiedy wspolpracownik mial l4 , stwierdzil "niech mnie nie wkur. I wraca do roboty" . Jest pan zbyt impulsywny, lepiej uwazac na slowa bo szefowi nie przystoi :) Zapewne pan Tomasz sie domysla kto to pisze, bardzo dobrze. Doszly mnie sluchy po moim odejsciu ze okradlam sklep na duzo tysiecy- tak wyglada podziekowanie za wyniesienoe sklepu z utargow 800zl dziennie na 2 tys. Zwracam sie do pana Tomasza z uprzejma prosba o wycofanie wszelkich oszczerstw I wymyslonych bajek (kto pana zna trn wiem ze jedna historia u pana ma milion roznych zakonczen) , o nie probowanie niszczenia innym zycia . Karma wraca panie Tomaszu . Szkoda ze nie ma.pan szacunku do ludzi. Ahaaa.... jeszcze jedno. WOLNE MA ZADANIE? Haha w top zoo tego nie ma. Zle sie czujesz I nie przyjdziesz ? Kaza ci przyjsc I oyworzyc, bo przeciez nie ma kto stanac. Z tego co widze jest nas duzo , niezadowolonych . I prosze mi wierzyc, mamy ze soba kontakt. Reasumujac : SERDECZNIE NIE POLECAM PRACY W TEJ FIRMIE
Oj wielka szkoda że nie wiem kto pisze... Bo "hasła" na temat pracowników też usłyszałam ciekawe. Nawet dyktafonem nagrałam parę. Zabezpieczyć zawsze się warto. To w top nauczyłam się nagrywać wszystkie rozmowy telefoniczne z górą. Pani Justyna? Fakt. Bardzo uprzejma osoba. Zawsze wysłucha i pozna zdanie drugiej strony. Bez rąbania jak po psie
A ja się zawiodłam żegnając z firmą. Do samego końca pracowałam jak należy. Opuszczając sklep zapięłam wszystkie sprawy na ostatni guzik. Praktycznie zostawiłam go w idealnym stanie - bez strat, towaru po terminie, wykonane inwentaryzacje, przygotowane dokumenty itd na pożegnanie wykorzystałam resztę urlopu. Po skończonym wypowiedzieniu dowiedziałam się od byłych koleżanek z pracy że wypracowały ładną premię z której ja nie zobaczyłam ani grosza. Przez wszystkie te lata pracowałam za małe pieniądze ledwo wiążąc koniec z końcem a na koniec jeszcze dostałam taki "prezent". Dziękuję firmie za to co mnie nauczyli. Bardzo się cieszę, że mam już ten etap za sobą. Polecam nauczyć się doceniać pracowników. Do dziś od przedstawicieli odbieram wiadomości, że tak jak ja ogarniałam w tym punkcie tak drugiej osoby nie ma. Niestety byłam głupia i nauczona przez byłych managerów szacunku do pracy, więc dawałam z siebie wszystko. Teraz widzę że było to niepotrzebne. Nie co młodsze pokolenie znacznie bardziej się ceni i chwała im za to.
Szanowna Pani Nazywam sie Tomek Albert i jestem współwłaścicielem firmy. Takie sytuacje w naszej firmie się nie zdarzają.Jest wiele opinii osób pracujących po dwa dni i uciekających na zwolnienie ,bądź osób zupełnie nie wiedzących o co chodzi w tej pracy i nie szanujących resztę swojego teamu. Proszę Zatem o kontakt bezpośrednio do mnie pod numer telefonu, jestem do Pani dyspozycji Pozdrawiam Tomek Albert
Witam Panie Tomku. Dziękuję bardzo ale nie skorzystam z okazji. Miałam tę wątpliwą przyjemność rozmawiać z Panem parokrotnie i słuchać nieprzyjemnych uwag pod swoim adresem. To co usłyszałam nie było poparte ani argumentami ani konkretnymi zdarzeniami. Po prostu skądś zaczerpniętymi opiniami (przypuszczam tylko, że mogły to być plotki roznoszone przez pewną osobę). Jest Pan dość ekscentryczny a mój spokój zbyt cenny by przechodzić ponownie to samo.
Szanowna Pani Napisała Pani na forum opinie o braku rozliczenia z Pania.Dlatego tez napisałem aby wyjasnic te sprawę ponieważ w firmie nie zdazaja się takie sytuacje,ale mogę wpłynąć na negatywny odbior firmy na tymze portalu. Pisze Pani o swoim odbiorze firmy i oczywiście to jest to Pani zdanie i opinia do której każdy ma prawo.Rowniez pisze Pani o tym iż kilkukrotnie rozmawiała Pani ze mna pracując długo w firmie (jesteśmy z wiekszoscia po imieniu) wiec tym bardziej przykro bo może się nawet nie znamy. Rozumie wiec iż sytuacja o której pisała Pani w pierwszym poscie nie istnieje bądź konczac prace w firmie otrzymaLa Pani przelew z naszej Kancelarii ,a wcześniej od razu opisała Pani rzekomy problem czy tak? Zyczymy Pani dużo szczęścia ,spokoju i radości pozdrawiam (usunięte przez administratora)
Istnieje. Premia nigdy nie była wypłacana przelewem (mam kontakt z byłymi i aktualnymi pracownikami, każdy koordynator zawsze mówił że jest ona nieopodatkowana, więc przelew byłby bardzo podejrzany). Obawiam się że inne komentarze na tutejszym portalu mają znacznie gorszy, negatywny wydźwięk niż mój. I niestety w większości są prawdziwe, pomijając orłów jednodniowych z Rudy
Ma Pani w takim razie większa wiedzę niż właściciele firmy co jest dużym wyczynem. Dalej jednak nie odpowiedział Pani na istotę problemu.Szanowna Pani zatrudniamy ponad 63 osoby na ten moment i posiadamy 14 jednostek.Potezna cześć Naszego Teamu to stała od wielu lat ekipa świetnych fachowców ,pasjonatów i hobbystów .Dzieki temu stałe sie rozwijamy. Jednak jak w każdej firmie z taka ilością osób bywa rotacja ( po prostu ktoś sie zwalnia,bądź wyjeżdża, bądź zmieniają sie plany na zycie ,bądź my dziękujemy jeśli osoba nie spełnia naszych oczekiwań) Tak jak to bywa w pracy w zyciu Jestesmy Zawsze do dyspozycji każdej osoby z Naszej Ekipy ,kochamy wszystkich i szanujemy. Przykro mi ze nie wyszło Pani z Nami i życzymy wszelkiej pomyślności . (usunięte przez administratora)
Panie Tomku naprawdę? Każda premia wypłacana jest w kopercie pod stołem nie każdemu pracownikowi bo jest „uznaniowa”, wiec proszę nie pisać jak to pracownik wie lepiej od szafa. Czy to ze przez większość czasu pracownicy mieli najniższa krajowa na umowie a wyrównanie do wypłaty było wypłacane pod stołem to tez nie prawda?
Wyrównanie do wypłaty? Nie rozumie i na tym jeśli Pan/Pani pozwoli zakończę ten wątek. Powodzenia kimkolwiek Pan /Pani jest Tomek Albert
Chciałam zaznaczyć że wypowiedź z 31 maja nie jest ode mnie (osoby piszącej ten wątek i dającej tylko niektóre odpowiedzi). Rozumiem że jest więcej osób mających podobne wspomnienia jak ja. Miło by było podpisać się jednak inaczej...
I z całego serca polecam dowiedzieć się co znaczy kochać kogoś. Bo ja jako pracownik widziałam jak wieloletni pracownicy odchodzą z różnych powodów. Osoby z dużą wiedzą i zaangażowaniem. Nikt ich nie powstrzymywał. Pamiętam jak kiedyś chcąc zawalczyć o dobro sklepu zgłosiłam firmie że pracownik łamie prawo. Sporo się rozpisałam. Pani (usunięte przez administratora) przywiozła mi uciętą premię o połowę za sianie fermentu. A potem firma zwolniła tę osobę... Jeszcze gdzie nie dzwoniłam na sklep każdy mi mówił że to dobrze że wyłapałam brak lojalności tej osoby. Czy tak okazujecie miłość? A może pracownika co prosi o podwyżkę spotyka się właśnie z Panem by usłyszeć że pracując po 12h, w ekipie trzech osób bo nikt nie chciał w punkcie pracować, wielokrotnie rezygnując z urlopu bo ktoś był chory lub odchodził, odbierając telefony po za pracą z każdą sprawą od pracowników by sklep trzymał poziom. By zadowolić WAS i choć troszkę być docenionym. Co od Pana usłyszałam? Że firma nie ma pieniędzy... Że (cytuję) "jak przestaniesz z siebie robić męczennika a zaczniesz pracownika i zaczniesz pracować to pomyślimy o podwyżce". Dziękuję z całego serca za okazanie takiej czułości! Szkoda że usłyszała to nowo zatrudniona osoba. Już się więcej nie pojawiła. Tak więc trudno doszukać mi się tu miłości czy szacunku. Jedyne osoby od których usłyszałam że jestem na prawdę dobra w tym co robię to dwie koordynatorki i szefowa. Ale niestety. To za mało by móc wyżyć do pierwszego
Wszystkie opinie zapisane na tym portalu dotyczą firmy która pod wskazanym adresem nie istnieje a numer NIP i Regon jest nieprawdziwy i dotyczy zupełnie innego przedsiębiorcy . Kto zamieścił te dane i dlaczego właściciel portalu nie weryfikuje podanych danych .
Chodzi o ogólnie firmę Albert czyli sklepy Top Zoo jak i Gruby Hipcio. Wszędzie jest tak samo czyli dno i wodorosty. Z całego serca odradzam prace jak i zakupy w wyżej wymienionych sklepach. Wyzysk, brak jakiekolwiek wiedzy i zaniedbania względem zwierząt.
Często zadawane pytania
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy TOP-ZOO?
Kandydaci do pracy w TOP-ZOO napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
