MASAKRA!!!! Pod każdym względem nie polecam! Nieograniczony brak wiedzy! stawiają diagnozę "na oko" i ślepo się tego trzymają nie zwracając uwagi na coraz to gorszy stan zdrowia zwierzęcia!! Mojego kotka omal nie zabili na szczęście w innej klinice postawili go na nogi, a gdy Pani doktor zobaczyła wyniki kota i zalecenia "lekarzy" złapała się za głowę!!! Do tego recepcja która ma problem z podniesieniem słuchawki lub wysłaniem wyników pocztą elektroniczną!
Ja też nie polecam znajoma przywiozła chorego psa lekarze powiedzieli jej że jak zapłaci 7000tys będą leczyć jak nie ma kasy pies do uspania to jest żenada jak można tak postępować życzę panom doktorom tej kliniki żeby w życiu spotkało to co najgorsze
MASAKRA!!!! Pod każdym względem nie polecam! Nieograniczony brak wiedzy! stawiają diagnozę "na oko" i ślepo się tego trzymają nie zwracając uwagi na coraz to gorszy stan zdrowia zwierzęcia!! Mojego kotka omal nie zabili na szczęście w innej klinice postawili go na nogi, a gdy Pani doktor zobaczyła wyniki kota i zalecenia "lekarzy" złapała się za głowę!!! Do tego recepcja która ma problem z podniesieniem słuchawki lub wysłaniem wyników pocztą elektroniczną!
To prawda, dodzwonić się tam to cud a diagnoza na chybił trafił! O badania trzeba dopraszać suw samemu a te wykonywane i słono opłacane robione są byle jak.
dopraszanie się, o którym tutaj teraz wspomniano odnosi się do tego, że taki ruch tu mają po prostu? Trudno o jakikolwiek termin? to ile się potencjalnie czeka na taką wizytę?
Bzdury totalne pisane przez konkurencję! Doktor Bojarski jeden z najlepszych w Katowicach. Gdyby nie on naszego kota by już nie było. W innej lecznicy chcieli go uspic widzac jak ma zle wyniki. Bardzo sympatyczne panie w recepcji, zawsze pomocne. Doktor Ania cierpliwa i niesamowicie empatyczna.
Ja też nie polecam znajoma przywiozła chorego psa lekarze powiedzieli jej że jak zapłaci 7000tys będą leczyć jak nie ma kasy pies do uspania to jest żenada jak można tak postępować życzę panom doktorom tej kliniki żeby w życiu spotkało to co najgorsze
Jakie wartości są cenione w Klinika Weterynaryjna Giszowiec Bojarski Marcin?
Cenione są wartości pieniądza! Masz je, to zedrzemy jak najwięcej, nie masz to Ci zaproponują eutanazję bo ich zdaniem taniej wyjdzie!
Z grubej rury i jak rozumiem odpisujesz podejście, które klinika Twoim zdanie odnosi do klientów. A co z podejściem do pracowników, cenią tu ludzi, których zatrudniają? A jeśli tak, to jak dają temu wyraz?
Dużo jest zatrudnionych w tej klinice lekarzy weterynarii? Szukam pracy, bo niedawno przeprowadziłam się do Katowic, a sporo klientów chwali to miejsce? Czy lekarze odbywają dyżury pod telefonem lub nocne zmiany w klinice? Czy taka praca jest wtedy więcej płatna? Lekarze musze mieć specjalne scrubsy czy wystarczy wygodny strój do pracy? Bo szczerze powiem z różną praktyką się spotkałam.
Widzę w wątku i pozytywne opinie, co do negatywnych biorę pod uwagę, że konkurencja nie śpi. Szukam jakiegoś miejsca gdzie mogłabym odbyć staż jako pomoc weterynarza i zastosować swoją wiedzę w praktyce. Jest możliwość takiego zatrudnienia w firmie? Jakie warunki pod względem finansów i umowy?
Proszę zgłaszacie wszystkie nieprawidłowości związane z tą pseudo kliniką do śląskiej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej w Katowicach. Pomogą i przeprowadzą kontrolę w tej (usunięte przez administratora)w Giszowcu bo nie mogą zostać bezkarni!
Brak wiedzy i kultury, liczy się tylko kasa .Piesek miał biegunkę i wymiotował ,był odwodniony .Weterynarz zamiast zająć się pieskiem wyliczał przy komputerze kwotę za wizytę jeszcze nie wiedząc jakie badania będą potrzebne .Piesek miał mieć podaną kroplówkę ,po trzech godzinach od pozostawienia pieska zadzwonił weterynarz z informacją że piesek nie żyje .Podobno był tak odwodniony, że nastąpił zator .Piesek prawdopodobnie nie otrzymał żadnej pomocy, na łapkach nie było śladu po wkłuciu w celu podania kroplówki .
No jak liczy się tylko kasa, to może wreszcie się dowiem, jaką kwotę tu wyliczają - wszystko jedno, czy na kartce papieru, w komputerze, czy we własnej wyobraźni - kandydatowi do pracy w rejestracji? Proszę wybaczyć, mam nadzieję, że Pani pies wydobrzeje, ale pytanie dotyczy bezpośrednio spraw, którym to forum jest dedykowane. Wiadomo coś komuś o tym, jak się współpracuje z właścicielem i jak dba on nie tylko o biznes, ale również o zatrudnione u niego osoby? No i czy w ogóle kogoś teraz tu potrzeba do pracy? Gdyż z ofertami w sieci krucho :/
Jak wygląda aspekt współpracy ze studentami w Klinika Weterynaryjna Giszowiec Bojarski Marcin? Chętnie zatrudniają?
Doktor Marcin Bojarski jest wspaniałym chirurgiem,4 lata temu operował naszą suczkę.Zdiagnozowano guza złośliwego sutka.operacja przebiegła bez komplikacji,a nasza pociecha po kilku dniach mogła normalnie funkcjonować Po 4 latach stanęliśmy przed ogromnym dylematem,gdyż nasz pupilek był w bardzo ciężkim stanie i znowu na naszej drodze pojawiła się wspaniała osoba z tej lecznicy pani doktor Sabina Norek- Wożniak.To dzięki niej nasz piesek żyje po kolejnej poważnej operacji złośliwych guzów macicy.Operację przeprowadzono w maju 2023r.Nasza suczka- Lady ma 14 i pól roku w związku z czym baliśmy się ,że nie przeżyje takiej operacji,ale pani doktor przekonała nas ,że operacja jest konieczna aby uratować życie Lady.w porozumieniu z doktorem Marcinem Bojarskim zoperowała naszego pieska.Jesteśmy wdzięczni całemu personelowi medycznemu za serdeczność i empatię,nie pomijając pań z rejestracji.Z poważaniem Jolanta i Leszek Piekarscy.
Klinika zatrudnia 11 lekarzy, 7 techników, 1 osobę administracyjną, 2 na recepcji i 1 w sklepie. Sporo, zapytam jednak, czy żona załapałaby się tu do pracy? Niedawno kończyła weterynarię, więc nasuwa się pytanie, jaką otrzymałaby umowę, jako nowy pracownik, jaką stawkę i jaką pomoc od pozostałych osób?
A ja to mam bardzo dobre zdanie na temat tej kliniki zwłaszcza z fachowej pomocy udzielonej przez samego Pana Marcina Bojarskiego .Wyprowadził mi kota z ciężkiej dolegliwości a raczej ciężkiej choroby przedłużając mu życie o 4 miesiące gdzie dwie inne kliniki nie chciały się podjąć operacji sugerując aby uśpić kota "już dziś "....był że mną od samego początku bardzo szczery i pomimo tego iż wiedziałam że będzie mnie to kosztować majątek walczyliśmy o każdy jeden życia dłużej wspólnie nie będąc nigdy pewnym jak kot będzie się czuł i wyglądał dnia następnego...leczę u Pana Marcina również psa od 9 lat a właściwie robimy jej badania kontrolne ,badanie krwi ,usg itp itd by mieć pewność że nic się złego z nią nie dzieje :) z całego serca polecam wizyty u samego Pana Marcina
Mam bardzo pozytywne zdanie o Klinice. Szczególnie o lekarzach - Pani Paulinie Kamińskiej i Pani Karolinie Budnej, z którymi miałam kontakt i którym dziękuję za profesjonalizm, empatię, a także wsparcie w ostatnich chwilach mojej schorowanej osiemnastoletniej kotki.
Dla nich najważniejsza jest tylko kasa , zero informacji, 6 lekarzy codzienni inny bada psa i codzienni inny nie wie o nim nic spychologia
Proszę omijac klinikę.Mordownia. Mojego pieska uśmiercili w 4 miesiace.Mores przed przyjściem do kliniki był mocnym radosnym zwierzakiem. Miał apetyt. Bez dokładnej diagnozy zaczęli podawać leki i okazało się że owrzodzili cały przewód pokarmowy.Na ratunek było za późno. MORDOWNIA
Mam złe zdanie o tej klinice i nie polecam. Raczej mordownia. Kiedy pies trafił do kliniki w styczniu był mocny fizycznie miał apetyt był radosny.Po miesiącu pies zmarniał stracił apetyt zrobił się smutny. Po dwóch miesiącach pies już nic nie jadł i tracił na wadze. Ciagle podawano mu leki chociaż nie było diagnozy dlaczego pies kaszle? Po gastroskopii przewodu pokarmowego stwierdzono mocne owrzodzenie spowodowane przyjmowaniem nie trafionych leków. Na ratunek było już za późno. Mordownia
Ta klinika to porażka to jest mordownia nie lecznica, prawie zabili mi suczke bo pani młoda weterynarz podała psu steryd było to w święta wielkanocne ,więc nie miałam gdzie jechać a przyjechałam z Częstochowy, mój weterynarz złapał się za głowę jak zobaczył co oni jej tam podali suczce, szczególnie jedna z tych pań niby weterynarz to szczyt chamstwa i bezczelności. Nie polecam omijać szerokim łukiem.
Rozumiem twoje zdenerwowanie bo sam mam też psa i umiem się postawić w twojej sytuacji. Może powinieneś pójść ze skargą do tego gabinetu bo takie pomyłki mogą kosztować życie zwierzęcia. Ja bym chociaż domagał się zwrotu kasy za wizytę.
Po półtorej godziny czekania na mrozie z psem Pani recepcjonista kobieta bezczelna i bez kultury odpowiedziała hyhyhy jeszcze nie mam tych tabletek chodziło Mi o leki na alergie bulteriera 25 kg CHILLY standardowa alergia skórna przy 3 poprzednich wystarczyło zadzwonić i leki były to jakiś absur!!! Panie Bojarski proszę przypilnować personel zwykle Tata z Walerym był dzisiaj i też mówi ze śmierdzi a Baba z recepcji jest bezczelna i sobie nie radzi a szczepienie kotów to nie powód by tak się zachowywać do Klientki co 20 lat i 5 psów do was przyprowadza .
A czemu ty stałeś na mrozie 1.5 h? Nie można było wejść na pięć sekund i spytać czy są te tabletki? Nie rozumiem co stało na przeszkodzie.
Jeden z klientów napisał, że panuje tu bardzo duża rotacja wśród pracowników. Czym ona jest spowodowana? Może to jacyś stażyści?
Nie polecam,bardzo duża rotacja wśród personelu,nowe osoby,które dopiero się uczą..,niestety również na moim zwierzęciu.Nie trafiona diagnoza,co za tym idzie,wydane pieniądze w błoto.Pomimo umówionej wizyty zawsze trzeba czekać.Za każdym razem trafia się na kogoś innego,kto musi zapoznac się od nowa z historią choroby...Panie z recepcji,zachowują się jakby robiły łaskę.
Nie polecam piesek po podaniu leku zmarł
Przez 7 lat klinika Giszowiec była jedynym miejscem,gdzie potrafili sobie bez problemu poradzić z moim bardzo agresywnym kotem, wszyscy inni weterynarze w Katowicach się bali, kotka już nie ma,ale od roku z genialnym podjęciem obchodzą się z moim psem. Wszystkim gorąco polecam to miejsce,bo pracują tam ludzie z wielkim sercem.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Klinika Weterynaryjna Giszowiec Bojarski Marcin?
Zobacz opinie na temat firmy Klinika Weterynaryjna Giszowiec Bojarski Marcin tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 3.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Klinika Weterynaryjna Giszowiec Bojarski Marcin?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 3, z czego 1 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!