Z przykrością potwierdzam wypowiedzi przedmówców, wiele lat temu jak dr Czogała przyjmował osobiście pacjentów poleciłabym tą klinikę, niestety obecnie oceniam klinikę negatywnie, w zeszłym roku zawiozłam pieska w złym stanie, lekarz zalecił żeby pozostawić psa w klinice ponieważ trzeba go ustabilizować i podłączyć kroplówkę , zgodziłam się , dzisiaj wiem że to był kosmiczny błąd, po kilku godzinach zadzwonił do mnie lekarz dyżurny z informację że piesek odszedł, na pytanie co się stało, nie potrafiła udzielić odpowiedzi, pojechałam aby odebrać zwłoki pieska i wtedy faktycznie musiałam czekać na wydanie zwłok aż poczekalnia został pusta, teraz już wiem że Pani dr obawiała się jakiś niewygodnych pytań, pierwsze na co zwróciłam uwagę to to, że kroplówka która została podana mojemu psu jeszcze w mojej obecności niestety nie wchłaniała się właściwie, a mówiąc kolokwialnie poszła za żyłę, było to widoczne ponieważ pozostała widoczna opuchlizna w miejscu wkłucia, co sugeruje że po prostu nikt z obsługi nie zajrzał do mojego psa, mimo tego że wiedzieli że stan jest poważny. Nigdy więcej nie skorzystam i nie polecę tej kliniki ponieważ dr. Czogała któremu można zaufać jest już niedostępny, a pozostali weterynarze mocno nastawieni na zysk, niestety nie idą za tym umiejętności i wiedza. Tę klinikę odradzam.
Zgadzam się z Panią w 100%.!!! Nigdy w życiu już nie skorzystam z tej kliniki i na pewno nikomu jej nie polecę !!! Byłam z kotkiem w styczniu tego roku. Źle postawiona diagnoza, niepotrzebnie zrobiony rentgen, żle zrobiony zastrzyk. Bardzo długo jeździłam z kotem do swojego weterynarza,bo dopiero dwa tygodnie temu odpadł ogromny strup przez źle wykonany zastrzyk. Ceny nieadekwatne do usług.
Z przykrością potwierdzam wypowiedzi przedmówców, wiele lat temu jak dr Czogała przyjmował osobiście pacjentów poleciłabym tą klinikę, niestety obecnie oceniam klinikę negatywnie, w zeszłym roku zawiozłam pieska w złym stanie, lekarz zalecił żeby pozostawić psa w klinice ponieważ trzeba go ustabilizować i podłączyć kroplówkę , zgodziłam się , dzisiaj wiem że to był kosmiczny błąd, po kilku godzinach zadzwonił do mnie lekarz dyżurny z informację że piesek odszedł, na pytanie co się stało, nie potrafiła udzielić odpowiedzi, pojechałam aby odebrać zwłoki pieska i wtedy faktycznie musiałam czekać na wydanie zwłok aż poczekalnia został pusta, teraz już wiem że Pani dr obawiała się jakiś niewygodnych pytań, pierwsze na co zwróciłam uwagę to to, że kroplówka która została podana mojemu psu jeszcze w mojej obecności niestety nie wchłaniała się właściwie, a mówiąc kolokwialnie poszła za żyłę, było to widoczne ponieważ pozostała widoczna opuchlizna w miejscu wkłucia, co sugeruje że po prostu nikt z obsługi nie zajrzał do mojego psa, mimo tego że wiedzieli że stan jest poważny. Nigdy więcej nie skorzystam i nie polecę tej kliniki ponieważ dr. Czogała któremu można zaufać jest już niedostępny, a pozostali weterynarze mocno nastawieni na zysk, niestety nie idą za tym umiejętności i wiedza. Tę klinikę odradzam.
Boże nie wyobrazam sobie czegoś takiego. Bardzo mi zależy tego pieska Ja bym na Pani miejscu chyba poprosiła o przerwanie i zwierzaka bym zabrala
Niestety jest to prawda.Omijajcie tą klinikę szerokim łukiem.Każdy z tych konowałów nim ruszy tyłek to najpierw policzy sobie za wizytę lekarską, nieważne czy robi USG, EKG,badania labor.,i mimo iż jest zatrudniony na etat .Każde ruszenie tyłka jest płatne jako wizyta lekarska.Swoich pacjentów traktują bez widocznej empatii i delikatności.Najważniejsze są procedury i liczy się kasa.Kiedyś dr Czogała pilnował poziomu wiedzy swoich lekarzy, teraz to są nie potrafiące diagnozować (usunięte przez administratora).
Zgadzam się z Panią w 100%.!!! Nigdy w życiu już nie skorzystam z tej kliniki i na pewno nikomu jej nie polecę !!! Byłam z kotkiem w styczniu tego roku. Źle postawiona diagnoza, niepotrzebnie zrobiony rentgen, żle zrobiony zastrzyk. Bardzo długo jeździłam z kotem do swojego weterynarza,bo dopiero dwa tygodnie temu odpadł ogromny strup przez źle wykonany zastrzyk. Ceny nieadekwatne do usług.
Na stronie kliniki nie ma żadnych informacji odnośnie zatrudniania nowych lekarzy, a mnie właśnie ta kwestia interesuje. Mam 4 letnie doświadczenie, ale niedawno przeprowadziłam się do Katowic i szukam zatrudnienia. ile na start za cały etat mogłabym spodziewać się pensji? Czy praca jest zmianowa? Chodzi o zmiany dzienne, bo widziałam, że dyżury nocne też są.
Wszystko ostatnio poszło do góry, więc usługi weterynaryjne też mają prawo. Szukałem w necie czegoś na temat stażu w firmie ale nie mogę nic znaleźć. Orientuje się ktoś czy gabinet daje młodym, ambitnym ludziom taką możliwość? Staże są płatne?
Zamierzam starać się o pracę technika weterynarii, interesują mnie tylko zmiany nocne. Proszę o informację od obecnych lub byłych pracowników na jakie wynagrodzenie mogę liczyć? Jaka atmosfera panuje podczas nocek? Czy w tym miejscu technik to ktoś gorszy? Mam 4 letnie doświadczenie jako samodzielny technik.
A wiesz na pewno czy jest tu praca nocna? Jakie wynagrodzenie Cię interesuje, masz jakieś oczekiwania? Czemu uważasz, że technik to ktoś gorszy? Boisz się, że będziesz tu źle traktowany przez osoby postawione wyżej? Jak się czegoś dowiesz to daj znać.
Do tej pory zarabiałam 4,5 tysiąca na pełen etat, na rękę, więc podejrzewam, że zmiany nocne powinny być bardziej opłacalne, a skoro to klinika, to muszą być zmiany nocne. Co do złego traktowania techników przez lekarzy, zwłaszcza tych z dłuższym stażem, to mam złe doświadczenua, dlatego pytam jak tam jest między ludzmi.
Dowiedziałaś się może o ile więcej płacą za nocki? No i pytanie czy w ogóle weekendy są jakoś lepiej wynagradzane czy stawka jest ta sama. Jak udało Ci się jeszcze dowiedzieć odnośnie traktowania techników to będę wdzięczna, jeśli podzielisz się wiadomościami :)
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
Doradca Techniczny z językiem włoskim lub francuskim
Szkoda, że klienci tak okupują to forum pracownicze!
Moim zdaniem, jakiejś osobie (konkurencja?) bardzo zależało, aby zdeprecjonować Klinikę i swoje opinie zamieścił, gdzie się tylko dało, bo widziałem również na innych portalach.
Niestety nie ma Pan racji. Negatywne opinie które są dostępne są jak najbardziej prawdziwe. Ja również się pod nimi podpisuje. Nigdy w życiu nie skorzystam z usług tej kliniki. Diagnoza wzięta z sufitu,a ceny z kosmosu. Liczy się tylko kasa, a nie dobro i zdrowie zwierząt ????
Niestety zamieszczone negatywne opinie są jak najbardziej prawdziwe. Ceny holendarne !!! Postawiona diagnoza błędna, niewłaściwe zastosowane leki, RTG,które kosztuje 120zł w ogóle nie potrzebne. Liczy się tylko kasa ????a nie dobro i zdrowie zwierząt !!! Jeśli zależy Wam na zdrowiu i życiu swoich pupili, to absolutnie nie polecam tej kliniki !!! Omijać ją szerokim łukiem !!!
Około dwóch lat temu założyciel przekazał firmę spółce Edina (info z weterynarianews.pl). Czy od tego czasu zaszły może jakieś zmiany w działalności? Poprawiła się jakość usług, albo ich ceny? Ewentualnie może klinika zainwestowała w sprzęt diagnostyczny albo nowych pracowników?
Ludzie tyle tu piszą o wysokich cenach, a jak to się ma w ogóle do pensji oferowanej przez nich? Jeśli zatrudniają techników, to chciałabym wiedzieć, na jakie zarobki można liczyć i względem ilu godzin. Bardzo proszę o informację.
Ceny horrendalne. Dostałam rachunek i słabo mi sie zrobiło. Doliczają wszystko co tylko możliwe! płaciłam za zatrzymanie w klinice i za kontyuacje leczenia jednocześnie - cokolwiek to zanaczy. Czyli 60 zł za dobe i 15 za to coś. Do tego litania pozycji. Za każdą, samą iniekcje 8 zł, oczywiście plus leki, za założenie wenflonu, za wenflon...z tego zbiera sie taka suma , że nie do wiary. Nie było operacji. Rachunek zastraszający . Brak cennika na stronie . Dobrych weterynarzy jest wielu a wsród nich też tacy którzy maja normalne ceny , dostępne i adekwatne do tego co robią. W tej klinice najchętniej wystawili by rachunek za powietrze, którym zwierzak oddycha. Nie polecam !
Jak pisałem , miałem się nie wypowiadać na temat cennika. Ale opowiem 2 historie , Sasiad znalazł małego kotka przybłędę, z racji ze jest obcokrajowcem zawiozłem go , cały cykl szczepień odrobaczen itd kosztował +\- 70 PLn ( słusznie ), drugi przykład - z racji tego , że dwukrotnie nie udało mi się zaszczepić w tygodni mojego Mopsa ( 2 x po 3 godziny czekania ) poszedłem w weekend ok 18 ( stawka x 50% ) , 2 h czekania , szczepienie po 20 ( x 100% x xxx% ) i mówię , że wydaje mi się , że mój pies ma węższą dziurkę nosową prawą - na co wet aaaaa zaraz zawołam panią doktor ! - czekamy pół godziny przychodzi Panidok wet - patrzy ( ~ 5-10 sekund ) - tak ma pomniejszona dziurkę ! zabiegi robi Pan doktor ( tyle po dodatkowym czekaniu i 5 sekundach rzucenia okiem ) - wychodzę - patrzę rachunek - + badanie nosa , + konsultacja doktora dot badania nosa bla bla bla x xxxxx% ceny ( bo weekend bo godziny nocne , pal licho ze czekałem Znowu 2 h na szczepienie ) , już wtedy nie powienienem tam NIGDY WIĘCEJ WRÓCIĆ .
Ano trochę naliczyli za te godziny nocne. Ale jaja troszkę z tymi cenami. To przed wykonaniem usługi tu nie można zapytać ile co będzie kosztowało?
Niestety też coraz częściej mam wrażenie że weterynarze najpierw myślą o kasie później o zwierzaku. Nie pisze konkretnie o tym miejscu lecz o większości miejsc. Tutaj czasem bywałam z psiakiem i myślę że było ok. Ale kiedy dzwoniłam do praktycznie każdej kliniki w Krakowie mówiąc że papuzka ma w odchodach dużo czystej krwi pierwsze co słyszałam,,jeśli sytuacja nagła płaci pani dwa razy więcej,, (myślę że wypadałoby najpierw powiedzieć żebym przyjechała bo to pilna sytuacja zamiast mieć od razu cyfry przed oczami. Nie mówiąc o tym że pomagam chorym zwierzakom pieskom kotom czy dzikim ptakom (jeśli znajdę jakiegoś rannego) - nie raz jakoś weterynarz mówił że.. nie ma nawet czasu odpłatnie pomóc zwierzęciu bo np została ostatnia godzina do zamknięcia albo sugerowali/myśleli że nie zarobią tyle co za np pomeraniana od jakiejś damy.
Cześć! Ktoś może odbywał w klinice praktyki weterynaryjne (Studiuję na 4 roku weterynarii) i opowie swoje wrażenia na temat pracy, atmosfery? :) Czy klinika raczej nie jest nastawiona na taką formę "Zatrudnienia" i nie mam na co liczyć?
Dobra rada...Proszę poszukać innego miejsca w tym straci Pani twarz zanim stanie się ona kojarzona z zawodem.
Witam serdecznie zgadzam sie z przedmówcami omijac szerokim łukiem leczyłem tam mojego kochanego pieska dziesiac lat temu był tam taki fajny starszy lekarz juz go niema ale za jego kadencji było elegancko potem znowy byłem z tym samym psem ale juz był inny naczelny aktualny tej kliniki , ten co teraz , uciekajcie od niego szybciutko !!!!!!!!!!!!! nie polecam absolutnie jesli chcecie miec jeszcze swojego pupila - ODRADZAM !!!!!!!!!!!!!!!!.
Moim zdaniem, Pana opinia jest pochopna i niesprawiedliwa. Mam zupełnie inne zdanie na temat Kliniki, a znam ją bardzo dobrze, bo od początku powstania, leczę w niej zwierzęta. Z tego, co Pan pisze wynika, miał pan pojedyncze kontakty z Kliniką . Nie wie Pan że Klinikę założył i cały czas prowadzi i dba o jej wysoki poziom ten sam lekarz, dr Krzysztof Czogała. A dr Burdzy, o którym Pan wspomniał, dopóki siły Mu pozwoliły pracował w Klinice, bo dr Czogała bardzo Go cenił. To ważne, aby Pan wiedział, że dr Krzysztof Czogała jest wysokiej klasy specjalistą weterynarii i wybitnym operatorem. Operował kilkadziesiąt moich zwierząt i każda operacja to był sukces, chociaż były i takie, których nie chciał się podjąć ze względu na zbyt duże ryzyko. Ja nie znam lepszego lekarza weterynarii.
Kliencie Anioł, conajmniej dziwne jest twoje aktywne oberwowanie i podważanie każdej mniej pozytywnej opinii. A może ty po prostu masz takie zadanie ? nie wiem o co chodzi z tym twoim zaangażowaniem. Ceny maja szalone! trafiłam tam z nagłym przypadkiem i powiem że licza za wszystko: za wenflon, za wkłucie wenflona, nie tylko za pobyt ale i za obejrzenie przez lekarza podczas pobytu w szpitalu - bez litości wyciagna za kazdy ruch! To jest obrzydliwe! ale to chyba z miłości do zwierząt... Nie zamierzam wiecej korzystac z ich usług!
Zgadzam się mojego pieska też o mały włos nie wykonczyli omijać szerokim łukiem a CENY astronomiczne
Po wizycie na nocnym dyżurze...NIGDY WIĘCEJ! Bez diagnozy,leki zachowawcze na przetrwanie i 387zł do zapłaty. Młoda "lekarka" bardzo dużo i szybko mówi jednak na nic się to nie przekłada .Kazała przyjechać na dzień nastepny na morfologię ,aby wyciagnać kolejne 300zł...bez empatii,patrząc na cierpiącego zwierzaka.Gdyby nie inna klinika mój kot by umarł!
Leczyliśmy w tej klinice trzy koty, wszystkie po poważnych wypadkach komunikacyjnych i nie tylko, jedna z kotek miała złamanie kończyny tylnej w dwóch miejscach, po operacji wróciła w pełni do kociego życia, profesjonalna opieka, zaangażowanie ze strony pana doktora Czogały i całego personelu . Jeżeli chodzi o ceny są podobne jak w innych klinikach, chociażby w Mikołowie (mam porównanie ponieważ znajomy leczył tam ostatnio kota ze złamaną szczęką). Mieszkam w najbardziej przereklamowanej dzielnicy na południu Katowic, znam przyjmującą w tej dzielnicy panią weterynarz i ceny w jej przychodni za podstawowe badania to kosmos a gdzie porównacie do utrzymania kliniki całodobowej działającej siedem dni w tygodniu. W sąsiedniej dzielnicy, swoją pseudo klinikę prowadzi pan o nazwisku pierwszego sekretarza rządzącego Polską w poprzedniej epoce, w 2018 roku ze względu na małą odległość od domu ,postanowiłam tam leczyć kota w którego uderzył samochód, dwa badania USG, prześwietlenie, cały czas utrzymywanie mnie w przekonaniu że kot z tego wyjdzie, koszt leczenia 1.200 zł, przyszedł weekend, pan zamknął "klinikę" i tak wylądowałam w Brynowie, diagnoza rozerwana cewka moczowa,uśpienie. Kot męczył się bez sensu trzy dni. Leczę w klinice w Brynowie moje koty od 10 lat, w latach 90, owszem zdarzyło się że pani, nie wiem czy weterynarz, czy technik, uśmierciła moją świnkę morską, źle wbijając zastrzyk,ale błędy zdarzają się też lekarzom a konsekwencje tych błędów są przecież poważniejsze. W Brynowie z czystym sumieniem mogę polecić panów Czogałę i Rybickiego, nawet jak mnie pokusi zmienić weterynarza głównie z powodu utrudnionego dojazdu do Brynowa, na okoliczność korków jakie panują w tym rejonie w godzinach popołudniowych, to i tak z podkulonym ogonem do nich wracam. Zaznaczam, korzystam z ich usług tylko w bardzo poważnych problemach zdrowotnych moich kotów.
Fajnie ze tak polecasz klinikę bo dzięki temu pewnie znajdą nowych klientów. Wiadomo że konkurencyjne ceny grają rolę, bo jednak u weterynarza się zostawia sporo kasy jak się ma zwierzaka. Sam wiem coś o tym. Na wizytę można się zapisać od ręki czy są jakieś kolejki?
Kolejki i zasady przyjmowania to najsłabsza strona kliniki - na najzwyklejsze odrobaczanie czy szczepienie - mimo braku kolejki można czekać godzinę, a kolejki tam są zawsze - system kolejkowy zmienny ( możesz być 2 w kolejce na szczepienie psa lub kota a i tak wejdzie 8 osób z różnymi przypadłościami pupili ). Ja za każdym razem mówię sobie OSTATNI RAZ i po zeszłotygodniowej wizycie nawet napisałem sobie na książeczce - tylko nie do kliniki Brynow . Jak szanujesz swój czas to na podstawowe badania i średnio ponadpodstawowe idź gdziekolwiek byle nie tam, bo zapłacisz korzenie, jeżeli czasu masz w bród - to pospacerujesz tam nie raz ( co również mi się zdarzało , ze nie zaszczepiłem pupila po 1-2 h czekania ). Ja tam nie wrócę , do weterynarzy się nie odnoszę bo również są różni jak wszedzie i świetni i pozytywni i odwrotnie ( co do cenników również się nie wypowiadam , bo mam i dobre i złe doświadczenia a leczę / leczyłem tam moje wszystkie czworonogi od 5 lat , teraz to koniec definitywny ).
Czy przyjmujecie studentów weterynarii do odbycia praktyk studenckich?
Mój najlepszy przyjaciel odszedł kilka dni temu przez ich błędy lekarskie; został uśpiony DWA razy. Nie miał wcześniej żadnych problemów z sercem, nie zdążyli go nawet otworzyć. Po poproszeniu o dokumentację zespół zaczął przekręcać swoje wersje, kazali nam też zapłacić za uśmiercenie nam psa. Polecili nam Brynów jako najlepszą klinikę na Śląsku. Teraz nie mam jedynego przyjaciela.
Zleciłem im blachy temat do realizacji. Oczywiście firma nie wywiązała się z zamówienia. Negatyw za fatalną jakość obsługi klienta. Nawet telefonu nie odbierają już ode mnie.
Dwa tygodnie temu przyjechałam do kliniki z umierającym psem. Diagnoza i szybka reakcja lekarzy uratowała jej życie. Dzisiaj nasza Kamusia czuje się już dużo lepiej. Dziękujemy całej sympatycznej ekipie kliniki !!
Organizacja pracy fatalna. Byłam trzykrotnie i trzykrotnie czekałam na przyjęcie psa 4 godziny. Dwa razy w upale. Pies był ba czczo, bo miały zostać przeprowadzone badania krwi. Pani w rejestracji kompletnie nie przyjmowała moich informacji, ze proszę najpierw o zbadanie krwi, bo jest to wizyta kontrolna, wiec poza oczekiwaniem na wizytę, dodatkowo czekałam na pobranie krwi i wynik. Pani doktor wspaniała, ale cała reszta pozostawia wiele do życzenia. Biedne oczekujące godzinami pieski!
NIE POLECAM MA NA SUMIENIU SPORO ZWIERZAT
Byłem z psem w porze nocnej na wizycie wiedziałem o tym że jest 100 % , wszytko ok podejście lekarza do psa itd.itp. ALE ZBULWERSOWANY JESTEM FAKTEM ILE MNIE TA WIZYTA KOSZTOWAŁA !!!! dopiero jak wróciłem i spojrzałem na paragon czyt.z paragonu UWAGA nie żartuję każde wkłucie igły 6,38 zł były dwa wkłucia X 4 (pora nocna) substancja którą pies dostał 3 zł i druga 0,49 gr i 104 zł za badanie które trwało 5 min . RAZEM 133 zł .. czy to normalne??? chyba nie .Wiem ,że ten Pan nie ma dyżur w nocy itd , no ale ludzie bez przesady za wkłócie se liczyć ?? szkoda ,że na paragonie nie ma 15 zł za czynności takie jak otwarcie drzwi kluczem , zał światła w gabinecie itd. !! NIGDY WIĘCEJ TAM NIE WRÓCĘ , i kieruje teraz słowa do Pana Doktora mnie było stać zapłaciłem ale są ludzie, których zwierzęta będą potrzebować pomocy medycznej w " Taryfie nocnej " a nie będzie ich stać za płacenie każdej wkłutej igły x 2 nie mówiąc o bardziej skomplikowanej operacji czy Pan odmówi pomocy?? i jeśli pracujecie dla kasy to zmień Pan zawód ..Bo myśle ,że weterynarzem zostaje się z zamiłowania!! do ZWIERZĄT NIE PIENIĘDZY !!
Naprawdę Pan uważa, że za nocną wizytę 100 zł to dużo??? Proszę znaleźć jakąkolwiek nocną usługę za 100 złotych, a zapomniałam lekarze weterynarii pracują z pasji nie za pieniądze a rodziny ich żywią się miłością do zwierząt. Jestem zbulwersowana Pana podejściem. Ostatnio był u mnie ślusarz bo zacięły mi się drzwi firmy. Za 10 minut roboty o 9 rano zapłaciłam 300 zł a i bez faktury bo z fakturą byłoby więcej. Nie kończył 6 letnich studiów, specjalizacji i nie pracuje po nocach. Bulwersujące jak w naszym kraju są traktowani weterynarze. Mój mąż ma 200 % płatne nocki i to jest ok a lek. wet ma pracować za grosze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Na paragonie jest jeszcze pozycja środki ambulatoryjne ???? Ja zapłaciłam za 3 wklucia x2 186pln. Badanie krwi, które okazało się zbyteczne , bo pies był pod działaniem sterydu, podanego w tej klinice dzień wcześniej, 325pln. Mam.bardzo mieszane uczucia i na pewno tam nie wrócę.
A ja wczoraj wezwałam fachowca do pralki, bo mnie "kopała". Okazało się, że mam kontakt zepsuty. Pralka jest dobra. Zapłaciłam 50 zł. Dlaczego ktoś, kto lubi zwierzęta, ma je leczyć za darmo? A nauczyciel, który lubi dzieci, też ma uczyć za darmo? A strażak, który od dzieciństwa marzył, by pomagać ludziom i zwierzętom, też ma pracować za darmo? Czy wynagrodzenie za pracę, powinno się brać tylko wtedy, gdy nie lubimy pracy, którą wykonujemy?
To bardzo przykro, gdy koszty leczenia przekraczają nasze możliwości. Miałem taka sytuację. Powiedziałem o tym Doktorowi Czogale. Wtedy nie policzył mi kosztownego leczenia chorej na białaczkę ukochanej suki.
Uważam tak samo. Wiedza, umiejętności kosztują. Praca w nocy kosztuje. W niedzielę i święta, zgodnie kodeksem pracy, kosztuje 100% więcej. Wczoraj zapłaciłem 50 zł fachowcowi od pralki za 2 minuty.
Też mi zdarza mieć uczucie, że coś jest za drogie. Uważam jednak, że jeśli ma się mieszane uczucia, to nie powinno się publicznie wypowiadać negatywnych opinii, bo to jest, moim zdaniem, nieuczciwe i krzywdzące. Tym bardzie, ze wnioskuję, że coś Pani wie, ale nie jest Pani weterynarzem.
Aniele, czy to twoje hobby podważać każda negatywna opinie, czy taka twoja rola ? Napraw sobie kontakt i wszystko inne zamiast śledzić i podważać każdą opinię która nie wychwala kliniki. Nie budza zaufania twoje komentarze.
(usunięte przez administratora)
Bardzo przepraszam - omyłkowo umieściłam tą opinię na tej stronie. Napiszę do administratorów i poproszę o usunięcie ale jesli nie byłoby to możliwe proszę mieć na uwadze, że opinia nie odnosi się do Klinki Weteryanryjenj Brynów dr. Czołgała. Opinia dotyczy gabinetu w Katowicach na ul. Mysłowickiej 65a - Giszowiec.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Klinika Weterynaryjna Brynów Krzysztof Czogała?
Zobacz opinie na temat firmy Klinika Weterynaryjna Brynów Krzysztof Czogała tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.
