A ja kupiłem citroena C5 z 2007 roku przejechałem na m 140 tys w dwa lata i jestem mega zadowolony. Polecam tego sprzedawcę.
Lucjan B. "Gold Car" to (usunięte przez administratora)polegająca na sprzedaży jeżdzących wraków, czyt. (usunięte przez administratora) - aut powypadkowych, z naruszonymi osiami. W marcu 2023 roku w/w sprzedał model Opel Astra 3, w którym pękła przerdzewiała oś przednia tuż po drugim wyjeździe na autostradę, co doprowadziło do poważnego wypadku z wielokrotnym dachowaniem. Kierowca oraz pasażer feralnego auta przeżyli cudem, jedynie dzięki umiejętnościom kierowcy, ich zdrowie zostało nadszarpnięte na wiele lat. Podczas wypadku nie zadziałały nawet poduszki powietrzne. Powyższy proceder sprzedaży aut z wadami ukrytymi ma miejsce od lat, a każde sprzedane przez niego auto to zagrożenie dla zdrowia i życia kierowcy, pasażerów oraz osób trzecich. Lucjan oprócz sprzedaży aut, które nadają się jedynie na złom, lubuje się również w (usunięte przez administratora) podatkowych - tj. zapłata winna być w gotówce (usunięte przez administratora) a na fakturze zostaje wpisana mniejsza kwota, aby nie zapłacić podatku, co tłumaczy "obustronną korzyścią". Przykładem jest powyższy sprzedany opel, który kosztował 16 tysięcy, zaś na fakturze zostało wpisane jedynie 9,5 tysiąca. Uprzejmie przestrzegam przed tym człowiekiem każdego z osobna, ponieważ nikt nie zasługuje na (usunięte przez administratora)lub utratę zdrowia poprzez napędzanie chorego biznesu tego człowieka.
Sprzedawca sprzedaje auta powypadkowe, kłamie że są nieruszone itp. Sprawa idzie do sądu.
Firma sprzedaje samochody?
Akurat to forum pracownicze nie jest właściwym na wpisy klientów!
Jest też opcja "klient". Przed tego rodzaju (usunięte przez administratora)należy ostrzegać wszędzie gdzie się da.
Jestem bardzo zadowolony. Kupiłem auto takie jak w opisie w bardzo dobrym stanie. Wszystko zgodnie z opisem. Sprzedający bardzo rzetelny.
Jakie auto? Który rok? Sam sobie dajesz pochlebne opinie (usunięte przez administratora)?
Auto kupiłem w marcu 2020. W ogłoszeniu samochód bezwypadkowy, świetny stan, beznakładowy. W rzeczywistości auto po naprawach blacharskich, wyeksploatowane, z rdzą na masce zamaskowaną jakąś plastyczną substancją. Koszty napraw jakie już poniosłem to ponad 5 tys. Obecnie sprzedawca nie poczuwa się do odpowiedzialności z tytułu rękojmi, sprawę kieruję do sądu. Uwaga na oferty od tego pana.
Półtora roku temu zakupiłem w tym komisie Peugeot 307. Po tygodniu okazało się, że ma uszkodzoną głowicę (rozsypała się pompa oleju). Pan zaproponował udział w kosztach naprawy (w naiwności zgodziłem się na to zamiast zwrócić mu tego trupa [podstawa prawna wady ukryte, rękojmia]) nie szczędząc pieniędzy wymieniłem rozrząd, pompę oleju, pompę wody do tego styrane sprzęgło. Po miesiącu a auta zaczęło kapać z każdej strony (uszczelka pod głowicą) po kolejnym miesiącu rozjechały się mapy wtrysków (kilka razy ustawiane, żaden warsztat nie jest w stanie tego ogarnąć wieszczą awarię cpu), o pozostałych awariach mógłbym napisać esej. Kupowałem auto jako niebite z przebiegiem 180 000 AUTO JEST PO DWÓCH SZKODACH CAŁKOWITYCH A OSTATNI PRZEBIEG ZAREJESTROWANY TO 380 000. Kochani wystarczy sprawdzić VIN na (ja polecam www.autodna.pl ale na gov.pl też się da). Mam nadzieję, że moja opinia uchroni następnych przed tym... i ... .