To już moja druga ciąża prowadzona przez doktora. Bardzo miły, sympatyczny lekarz. Przekazuje wszystkie informacje o dziecku, dokładnie wszystko sprawdza. Bardzo delikatny i zawsze pomocny. Niczego nie bagatelizuje. Polecam z całego serca.
Zdecydowanie odradzam Doktora Wenerskiego!! Nie zależy mu na zdrowiu pacjentki.. przepisuje leki tak naprawdę nie wiedząc co pacjentkom dolega.. sama wizyta trwa z 5 minut.. spotkałam się także z chamskimi odzywkami co uważam jest nie na miejscu. Szczerze odradzam.
To jestem w podobnej sytacji co wizyta pretensje a samo badanie mina pana doktora jak by chcial a nie mógł a o dziecku żadnej informacji
Lekarz jest niechętny do pomocy. Mnie np wysłał do psychiatry. Nie umie bądź nie chce rozwiązywać problemów
Czy gabinet ma stałe godziny pracy?
Forum pracownicze nie jest najwłaściwsze do takich uwag, tu pracownicy dzielą się opiniami o pracy.
Nie polecam szczerze Miałam operację. Niestety nieudaną .teraz czekam na ponowną operacje ale już w innym mieście. A ile się nacierpialam wizyty nie przynosiły efektów. Brak profesjonalizmu.
Zastanawiam się, czy Pan Jacek Wenerski nie potrzebuje personelu do pomocy? Kiedyś pracowałam w innym gabinecie jako sprzątaczka. Jak myślicie? Warto pójść z CV?
Lekarz lekcewaząco podchodzi do pacjentki, jest opryskliwy, wizyta trwa około 7min, pacjentka grzecznie prosi o zwolnienie, jest w 2 trymestrze ciazy, skarży się na bóle krzyżowe, lekarz odpowiada ciąża to nie choroba, zwolnienia nie wypisuje, wypisuje notatkę w karcie ciazy o wymuszeniu l4- To pojęcie lekarzowi najwidoczniej jest obce, wśród położonych nie cieszy się pozytywną opinia, pacjentki skarżą się że podczas godzin pracy wychodzi na papieroska przynosząc że sobą nieprzyjemny zapach, brak podejścia do pacjentki, brak empatii i przede wszystkim kultury osobistej, zdecydowanie nie polecam
Do dr Wenerskiego trafiłam z polecenia, planowałam ciążę. Dr stwierdził u mnie nieprawidłową pracę jajników, przez co zajście w ciążę nie było łatwym wyzwaniem. Po serii badań, które lekarz zlecił, rozpoczęliśmy leczenie. Moim zdaniem było ono bardzo zachowawcze, ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam. Chodziłam do dr na regularne wizyty, żeby ocenić, czy zaproponowane przez niego lekarstwa wywołują pożądane efekty. Niestety efektów nie było. Po dwóch miesiącach dr stwierdził, że kurację należy przerwać i wrócić do niej za kilka miesięcy, a jeśli kolejne dwa cykle nie przyniosą rezultatu, radzi zgłosić się do poradni leczenia bezpłodności. Wyszłam z gabinetu ze łzami w oczach. Postanowiłam poszukać innego specjalisty, po dwóch miesiącach nowej kuracji jestem w ciąży. Nowy lekarz zaproponował zupełnie coś innego, zalecił także ocenę owulacji w swoim gabinecie, o czym dr Wenerski nie wspomniał ani razu. Przychodząc do dr Wenerskiego i czekając na korytarzu na swoją kolei, byłam chyba jedyną "nieciężarną" pacjentką Pana dr. Być może dr Wenerski nie specjalizuje się w leczeniu niepłodności, jeśli tak jest, powinien od razu odesłać mnie do innego specjalisty. Dla pacjentek jest miły, słucha, ale niestety nie w każdym przypadku jest w stanie pomóc.
Przepraszam chciałam sprostować - serce dziecka biło powyżej 120 uderzeń na minute a nie ponad 60..
Trafiłam do dr Wenerskiego w 6 tygodniu ciąży.. Doktor zrobił usg, posłuchał bicia serca maluszka i stwierdził, że "Uuu serce bije zbyt wolno.. takie bicia serca słyszałem u płodów z ciężkimi wadami". Po pierwsze serce biło ponad 60uderzeń na minutę co według tego co podaje literatura medyczna mieści się w normie, po drugie tak wcześnie nie powinno się sprawdzać bicia serca (tłumaczył mi to inny lekarz), po trzecie jak można powiedzieć coś takiego kobiecie na pierwszej wizycie!!! W drodze powrotnej do domu tak płakałam, że to cud, że nie poroniłam. Całą ciążę chodziłam do dr. Rabiegi z Poznania (przyjmuje na ul. Rajskowskiej), rodziłam w Poznaniu i jestem mega zadowolona. Natomiast do dr Wenerskiego mam ogromny żal, że nagadał mi głupot na pierwszej wizycie.. moja córka jest oczywiście zdrowa. Stres który towarzyszył mi po tej wizycie przez ponad miesiąc, zanim można było zdementować twierdzenie dr Wenerskiego o rzekomych wadach u dziecka, był tak silny, że niestety wpłynął na pracę mojej wątroby z którą miałam poważne problemy w czasie ciąży co zagrażało dziecku i mnie. Ginekolog powinien być również dobrym "psychologiem". Ale dr Wenerskiego najwyraźniej bawi straszenie pacjentek bo moja koleżanka również usłyszała jakieś bzdury. Byłam u tego lekarza na wizycie w grudniu 2015r, na pierwszej i ostatniej wizycie. Z całego serca nie polecam a nawet przestrzegam.