Nie wiem czy ktoś by się zgodził żeby pracować za free, nawet jak to jest dzień próbny. Nie można w razie co spisać tego na papierze, dla pewności? Ten (usunięte przez administratora) to ja bym się zastanowiła dwa razy czy tak to nazywać, jak komuś czasem puszczą nerwy to nie (usunięte przez administratora) Jesteśmy tylko ludźmi.
Chęć wypicia dobrej kawy i zjedzenia gofra zaprowadziła nas do kawiarni w Lesznie. Niestety, rozczarowanie gofrem było ogromne. To były najgorsze gofry jakie w życiu jedliśmy ( raczej robione z gotowej kupnej masy): smak nijaki, gumiasty a powinien być chrupiący, owoców niewiele, lody do gofra podane w kubku bez łyżeczki. Nie polecam! Obsługa miła
Zamówiłam tort na 20 osób. Cena 500 zł. Bazą tortu jest biszkopt. Biszkopt w tym torcie był w kolorze starej gazety i tak też smakował. Dodatki typu krem i owoce też nie zachwyciły. Byłam bardzo rozczarowana. Nie polecam.
Właściciel szuka jeleni/niewolników na dni próbne za free. Oburza się i przeklina jak szewc w obecności klientów jeśli ktoś chce mieć zapłacone za wykonaną pracę. Stosuje mobbing i groźby pod adresem pracowników.
Około 90% siły delicji to młode dziewczyny, studentki, uczennice, które pracują w lokalu tymczasowo, na wakacje, weekendy czy dorywczo. Nie nazwałabym ani jednej jeleniem czy niewolnikiem, a sama miałam okazję pracować w delicjach i w wakacje i poza sezonem letnim. Nie ma czegoś takiego jak dni próbne za free, a szef większość spraw firmy załatwia poza jej siedzibą, nie grozi pracownikom, ani nie stosuje mobbingu, ponieważ zwyczajnie jest odpowiedzialny za inne zadania.
To, co piszesz jest niezgodne z prawdą. Nie znam nikogo kto miał zapłacone za pierwszy dzień. Mało tego, większość osób pracowało na początku bez umowy. Chociaż jeśli chodzi o zachowanie szefa, to rzeczywiście nie mam zastrzeżeń .
Dokładnie, ja pierwszy miesiąc pracowałam bez umowy, a pierwszy dzień był za darmo. Na właściciela nie narzekam, mieliśmy dobre relacje, za to managera bardzo nieprzyjemna.
Byłam niedawno w tej kawiarni,jakość ta co teraz ma wiele do życzenia.Obsługa super,dziewczyny bardzo uprzejme,choć podobno pracują za grosze.Osobiście dawniej wystrój kawiarni był ładniejszy,typowy dla lodziarni.Kolory były pastelowe,różowe fotele,jakoś przytulniej.Zaskoczyła mnie mała ilosć klientów,za to obok w podobnej kawiarni mnóstwo ludzi.
Czy kawiarnia ma stałe godziny pracy?
Kawiarnia Delicje przyjmuje na staże lub praktyki osoby bez doświadczenia w branży gastronomicznej? Jak z warunkami zatrudnienia tutaj?
Ciasta wyśmienite , miła obsługa
Mam mieszane uczucia co do delicji. Plusem pracy w tej kawiarni jest oczywiście kawa i słodycze, których można skosztować w umiarkowanych ilościach. Kolejnym plusem jest możliwość zdobycia jakiegoś szczątkowego doświadczenia dla początkujących baristów albo kelnerów w okresie sezonu letniego i poznanie nowych rodzajów drinków czy deserów. Sami właściciele zaś są bardzo mili, uprzejmi zaś z panem Błażejem można pożartować tak więc kultura pracodawców jest jak najbardziej bardzo dobra. Minusem jest wypłata, która jest po prostu poniżej głodowej. Sam zaś charakter pracy mi nie przypadł do gustu bo nie sposób zrobić w jednej chwili 6 kaw różnego rodzaju, pokroić delikatny tort oraz zrobić drinka. Jakby tego było mało to kilka innych osób kręci się tuż obok Ciebie za ladą. Jednak są to tylko moje subiektywne odczucia, zaś wyżej wymienione niedogodności są po prostu wpisane w tą branżę. Dla niektórych kolejnym minusem byłoby towarzystwo plotkujących dziewczyn ale dla mnie to po prostu kolejna niedogodność wpisana w tą branżę, którą na dzień dobry trzeba po prostu zaakceptować.
W Delicjach pracowałam przez krótki okres, sezonowo i mam mieszane uczucia. Chciałam pracować jako kelnerka- jak większość dziewczyn przychodzących do pracy w tej kawiarni. Pani właścicielka poinformowała mnie, że jest taka możliwość, tylko muszę przejść przez dni próbne i szkolenie, natomiast po kilku dniach od managerki usłyszałam, że "zostać kelnerką nie jest tak łatwo i trzeba swoje przepracować". Już wtedy mi się nie podobało to, że ich zdanie się różni. Później pani managerka wiele razy okazała swój nie profesjonalizm-obgadywała inne pracownice, przeklinała, nie potrafiła dogadać się z klientami po angielsku i prosiła innych klientów(!) o pomoc... Zastanawia mnie, dlaczego taka osoba pełni tak ważne stanowisko, zwłaszcza, że ma dopiero 23 lata. Nie żeby wiek świadczył o profesjonalizmie, ale ona zwyczajnie nie szanuje pracowników starszych od siebie. Z kolei pani właścicielka bardzo sympatyczna, wszystko szło załatwić, jej mąż też bardzo fajny, można było z nim troszkę pośmieszkować, a ich dzieciaki bardzo miłe i pomocne. Co do bycia kelnerką- z rozmów z dziewczynami wynikało, że rzeczywiście musiały przynajmniej kilka tygodni przepracować na zmywaku, ale zastanawia mnie to, że nagle pod koniec maja przyszła jedna dziewczyna, kompletnie bez doświadczenia, świeżo po maturce i od razu została kelnerką... w sumie wszyscy byli zdziwieni. Pod moje wątpliwości podlega też fakt, że jednego dnia zwolniono pewną dziewczynę- nie wiem dlaczego, a następnego dnia do pracy na jej miejsce przyszła siostra jednej z długo pracujących kelnerek. Pierwsze trzy dni to dni próbne- stoi się na zmywaku, pierwsze 4 godziny bezpłatnie, później po 5 złotych . Jest to normalne w gastronomi. Niestety w tej kawiarni dużo osób odchodziło po tym okresie, co dziwne nie jest- w Delicjach panuje bardzo nerwowa atmosfera, panuje presja czasu, pracownicy krzyczą na siebie nawzajem (byłam świadkiem, że nawet przy klientce). Szczególnie na deserach-
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Kucharzak Błażej Kawiarnia Delicje?
Zobacz opinie na temat firmy Kucharzak Błażej Kawiarnia Delicje tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 1.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Kucharzak Błażej Kawiarnia Delicje?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 1, z czego 0 to opinie pozytywne, 0 to opinie negatywne, a 1 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!