Szczęśliwie odeszłam już z RA więc chciałabym się podzielić opinią. Zawsze chciałam dostać się do RA i jak się udało byłam mega szczęśliwa i liczyłam na to, że z tą firmą zostanę na długo. Rozmowy kwalifikacyjne wyglądały jak połączenie ubiegania się o stanowisko prezesa i cyrku. Trzeba było robić kolorowe prezentacjie w Powerpoincie na swój temat i swojego życia oraz padały pytania jakich produktów RA używam w codzinnym życiu :) Także było zabawnie. Ale jak już się udało, liczyłam dni. Pierwsze 2 dni to onboarding w biurze przy fabryce. W biurze nie powitał mnie nikt. DOSŁOWNIE NIKT. Nie wiedziałam gdzie i do kogo mam się udać, jak odebrać sprzęt, gdzie usiąść. Mój przełożony był z USA więc było ciężko. I tak chodziłam aż w końcu zlitował się nade mną jeden menago i zaprowadził do IT gdzie dali mi laptopa. Gołego. Sam laptop i ładowarka. Trochę dziwne bo jak mam przewieźć lapka bezpiecznie do domu? No cóż... Podczas rozmów mówiono o "work/life balance". Niestety ale nie. Moja praca bardzo często kończyła się po godz. 18 a czasem trwała do okolic północy gdyż szefostwo informowało chwilę przed 16.00 że nowe zadanie ma być zrobione na dzisiaj. I tłumaczenia, że zrobię jutro tak aby na ich poranek mieli to na skrzynkach nie pomagały. Członkowie teamu nie potrafili używać nawet takich słów jak "dzień dobry", "proszę", "dziękuję". Używali ich tylko w momencie kiedy spotkanie jest nagrywane albo uczestniczy w nich przełożony. W drugim tygodniu (usunięte przez administratora) kazano mi przygotować plik z prognozą wydatków na kolejny kwartał biorąc pod uwagę plan roczny i poprzednie kwartały. Plik został wytłumaczony bardzo pobieżnie. Próbując to zrobić natknęłam się na problem i nikt nie chciał mi pomóc. Jak w końcu, po długim czasie proszenia o pomoc, zlitował się nade mnie Senior usłyszałam "This is not what I expected". Serio? Już wtedy powinnam uciekać. Ostatecznie okazało się, że to była wina ich super systemu finansowego z epoki lat 80 (EPM w Excelu). Poziom raportingu również jest kiepski- wszystkie raporty są wykonywane w Excelu, z ręcznie pisanymi formułami. Próbują wdrożyć jakieś PBI ale to analitycy finansowi robią za testerów i mają wyszukiwać i naprawiać błędy. DO wielu dashboardów nie ma dostępu gdyż zarządza nimi "widmo"- nikt nie wie kto i jak ani kto może pomóc. Dodatkowo przy zamknięciu kwartału szefostwo każe pracować w sobotę i niedzielę ale zabrania wpisywać tego do WorkDay (system kadrowy) bo "to między nami i odbierzesz sobie w przyszłości". Także później oficjalnie w (usunięte przez administratora) jesteśmy, ale nieoficjalnie w (usunięte przez administratora) nas nie ma bo odbieramy nadgodzinki :) Atmosfera w firmie słaba. Ale oczywiście opisuję swoje doświadczenia. Wiem, że są osoby które sobie chwalą i są tam już długi okres. Zawsze trzeba wziąć pod uwagę, że wszystko zależy gdzie się trafi. Ja nie polecam. Zdecydowanie.
Trochę słabo, pracuję w innym zespole, gdzie atmosfera jest naprawdę świetna i wszyscy są życzliwi. Nigdy nie pracowaliśmy w weekendy
Dlaczego Rockwell zmusza do brania urlopów w związku z brakiem pracy, np. w piątki! To jest niezgodne z prawem. Dlaczego ludzie się na to zgadzają, wystarczy powiedzieć NIE! Rockwell ma tyle instrumentów na skrócenie tygodnia pracy zgodnie z prawem! Nie musi zmuszać do naszych urlopów. Ludzie obudźcie się w końcu.
Podobno w maju będą podwyżki 15%
Podwyżek juz oficjalnie nie ma. Również genialny boss z przychodem 9,1 mld $ zabrał roczna premię. Ja nie wiem czemu tu ludzie jeszcze pracują.
Pracuje tam od początku produkcja jest super ludzie wspaniali kasa duża fajny socjal. Atmosfera jest wspaniała nigdy nie pracowałam z fajniejsza ekipa.
Dla kobiet praca nie zdaje się być ciężka przy tej całej produkcji? przy tym komentarzy interesuje mnie głównie ta wspomniana kasa jeśli poważnie jest taka duża. Co się składa na cala te kwotę?
Pracowałam w tej firmie kilka lat i co można powiedzieć... Nie polecam. Zwolniono mnie kilka tygodni temu z uśmiechem na twarzy. "Zmniejszenie ilości zamówień, problemy coraz większe finansowe. Masz wybór, albo degradacja do najniższego stopnia na operatora albo do widzenia". To wszystko z uśmiechem na twarzy naprawdę. Teraz z tego co wiem to szukają pracowników na dwa miesiące o tym nie informując. Umowa na miesiące wakacyjne i koniec. Tyle mają tylko zamówień. Atmosfera w firmie KATASTROFA! Niby zasady. Ale zasady są jedynie wtedy kiedy trzeba ci coś uciąć. W drugą stronę nie ma co liczyć. Kierownictwo na poziomie zdradzieckiego Judasza. Tu się może pośmieją i poklepią ale chyba tylko śmieją się z naiwności twojej a klepią żebyś poczuła, że zaraz będzie kop. Nie polecam pracy w tej firmie. Zakłamanie i manipulacja na poziomie dziecinady jednak musisz tę dziecinade tolerować bo inaczej kop jeszcze szybszy niż się spodziewasz. Kierownicy których jeśli się zatrudnisz poznasz, to zakłamanie większe niż to, że pieniądze z komunii całe dostałaś a jedynie rodzice chcieli je przeliczyć. Naprawdę warto się zastanowić nad pracą w tej firmie. Atmosfera gęstnieje i każdy to czuje. Moge powiedzieć też coś dobrego żeby nie było, że tylko zło. Są owocowe wtorki. No i plusem jest również parkingowe miejsce. Coraz go więcej ponieważ coraz więcej ludzi odchodzi więc jest gdzie parkować.
Oficjalnie ogloszone zwolnienia...
Podobno w maju będą podwyżki 15%
Ja słyszałam o podwyżkachw lipcu, ale nie wiadomo, czy będą, bo jest mało zamówień. Ostatnio jest na szczęście mniej spotkań i szkoleń, które utrudniają wprowadzanie tych zamówień. W Rockwellu ważne są nowe pomysły i usprawnienia, jest wiele takich, które przyniosły efekty, ale ja myślę, że solidne wykowynanie swojej pracy też ma duże znaczenie. Jeśli zrobisz coś źle, ktoś inny musi to poprawiać i często wiążą się z tym dodatkowe koszty, np. trzeba odebrać produkty wysłane na niewłaściwy adres, skorygować fakturę... itd ... itp .. Wiem, że błądzić jest rzeczą ludzką, ale powinniśmy próbować robić jak najmniej błędów.
Właśnie została przekazana informacja, że zapowiadane podwyżki na lipiec się nie odbędą, ale za to premii rocznej też nie będzie. Firma idzie na dno.
Blake to wybitny strateg, który nie chce redukować etatów i wypłacać ludziom odpraw. w ten sposób może „przekonać” ludzi do zwolnienia się samemu
Podwyżek juz oficjalnie nie ma. Również genialny boss z przychodem 9,1 mld $ zabrał roczna premię. Ja nie wiem czemu tu ludzie jeszcze pracują.
Pracownicy magazynu (ale także produkcji) musieli dostać "podwyżki", żeby zgodnie z prawem mieć wyrównane stawki do NAJNIŻSZEJ KRAJOWEJ. Tak to właśnie obecnie wygląda w RA. Rynek odjechał.... trzeba myśleć o zmianie pracy.
Czyli magazyn zarabia najniższą krajową śmiech na sali i żenada. A już miałem składać CV. To
Pytano mnie o przebieg pracy zawodowej, mało konkretów.potrzebuja pracowników to wymagania maja małe. Pytali o rysunek techniczny i prace na zmiany.
Czy praca na zamiany mi pasuje, czy pracowałem na produkcji.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Nie wiem od czego zacząć, a raczej co było gorsze, managerowie co prowadzą podwójne życie czy kłamstwa i nieudolność HR. Zacznę od managerów bez kompetencji, którzy odrazu po studiach( dyplom kupiony na allegro) dostali się do RA i fala kontaktów dostali się po szczeblach nieudolności na wysokie stanowiska. Najgorzej pracowało się w środowisku produkcyjnym gdzie głowy manager ME Łukasz K. Obmacywał planistki a nieformalnie był w związku homo że swoim podwładnym Pieprzykiem, przy jednoczesnym prowadzeniu zespołu. HR z tym nic nie robił o ile sam nie brał w tym mezaliansie udziału. Płaca bardzo słaba, właśnie się dowiedziałem że obiecanej premii nie będzie i szykują się zwolnienia. Zaczęli nawet zwalniać najnieudolniejszych managerów. Dla kobiet inżynierów nie polecam, chyba że szukasz atrakcji u przełożonego.
Jakim tchórzem trzeba być żeby na stronie z opiniami o pracy odgrywać się na przełożonych z imienia i nazwiska. Ja bym to zgłosiła na policję...
Czy w firmie jest postój?
Dzień dobry. Widzę w ogłoszeniu dla starszego analityka finansowego opcje na rekrutację zdalną. czy mógłby mi ktoś rozjaśnić w jaki sposób może przebiegać proces w kontekście etapów? Jaka występuje forma ewentualnej części technicznej?
(usunięte przez administratora)
W jakiej lokalizacji? Tak to słychać?
Szczęśliwie odeszłam już z RA więc chciałabym się podzielić opinią. Zawsze chciałam dostać się do RA i jak się udało byłam mega szczęśliwa i liczyłam na to, że z tą firmą zostanę na długo. Rozmowy kwalifikacyjne wyglądały jak połączenie ubiegania się o stanowisko prezesa i cyrku. Trzeba było robić kolorowe prezentacjie w Powerpoincie na swój temat i swojego życia oraz padały pytania jakich produktów RA używam w codzinnym życiu :) Także było zabawnie. Ale jak już się udało, liczyłam dni. Pierwsze 2 dni to onboarding w biurze przy fabryce. W biurze nie powitał mnie nikt. DOSŁOWNIE NIKT. Nie wiedziałam gdzie i do kogo mam się udać, jak odebrać sprzęt, gdzie usiąść. Mój przełożony był z USA więc było ciężko. I tak chodziłam aż w końcu zlitował się nade mną jeden menago i zaprowadził do IT gdzie dali mi laptopa. Gołego. Sam laptop i ładowarka. Trochę dziwne bo jak mam przewieźć lapka bezpiecznie do domu? No cóż... Podczas rozmów mówiono o "work/life balance". Niestety ale nie. Moja praca bardzo często kończyła się po godz. 18 a czasem trwała do okolic północy gdyż szefostwo informowało chwilę przed 16.00 że nowe zadanie ma być zrobione na dzisiaj. I tłumaczenia, że zrobię jutro tak aby na ich poranek mieli to na skrzynkach nie pomagały. Członkowie teamu nie potrafili używać nawet takich słów jak "dzień dobry", "proszę", "dziękuję". Używali ich tylko w momencie kiedy spotkanie jest nagrywane albo uczestniczy w nich przełożony. W drugim tygodniu (usunięte przez administratora) kazano mi przygotować plik z prognozą wydatków na kolejny kwartał biorąc pod uwagę plan roczny i poprzednie kwartały. Plik został wytłumaczony bardzo pobieżnie. Próbując to zrobić natknęłam się na problem i nikt nie chciał mi pomóc. Jak w końcu, po długim czasie proszenia o pomoc, zlitował się nade mnie Senior usłyszałam "This is not what I expected". Serio? Już wtedy powinnam uciekać. Ostatecznie okazało się, że to była wina ich super systemu finansowego z epoki lat 80 (EPM w Excelu). Poziom raportingu również jest kiepski- wszystkie raporty są wykonywane w Excelu, z ręcznie pisanymi formułami. Próbują wdrożyć jakieś PBI ale to analitycy finansowi robią za testerów i mają wyszukiwać i naprawiać błędy. DO wielu dashboardów nie ma dostępu gdyż zarządza nimi "widmo"- nikt nie wie kto i jak ani kto może pomóc. Dodatkowo przy zamknięciu kwartału szefostwo każe pracować w sobotę i niedzielę ale zabrania wpisywać tego do WorkDay (system kadrowy) bo "to między nami i odbierzesz sobie w przyszłości". Także później oficjalnie w (usunięte przez administratora) jesteśmy, ale nieoficjalnie w (usunięte przez administratora) nas nie ma bo odbieramy nadgodzinki :) Atmosfera w firmie słaba. Ale oczywiście opisuję swoje doświadczenia. Wiem, że są osoby które sobie chwalą i są tam już długi okres. Zawsze trzeba wziąć pod uwagę, że wszystko zależy gdzie się trafi. Ja nie polecam. Zdecydowanie.
Trochę słabo, pracuję w innym zespole, gdzie atmosfera jest naprawdę świetna i wszyscy są życzliwi. Nigdy nie pracowaliśmy w weekendy
Wczoraj pojawiła się oferta na stanowisko Security Risk Analyst. Nie ma niestety podanych przedziałów płac a ciekawi mnie jak na samym początku jest wynagradzany ten dwuletni staż pracy z opisu. Czy występuje sama podstawa plus premia czy może coś jeszcze jest?
Polecam! Zazwyczaj nie zostawiam komentarzy dla Pracodawcy ale Rockwell jest świetną firmą. Moja managerka była bardzo wyrozumiała i sympatyczna. Pracowałam tutaj przez prawie 3 lata i gdyby nie zmienili pracę na hybrydową z zdalnej to bym nadal pewnie pracowała.
hej, czy są tu Panie, które mogłyby ocenić pracę jako elektromonterka? Nie mam co prawda uprawnień SEP, ale w opisie jasno wskazują, że nie są one wymagane, może pomogą z wyrobieniem. I czy pracuje w tym dziale nawet sporo kobiet?
Atmosfera jest bardzo miła, ludzie cudowni, można przychodzić do pracy na 7 albo na 10. Nikt się nie czepia, jeśli zaśpisz lub masz problem z dojazdem. Nie ma chamstwa, ochrzanów, zastraszania. Przełożeni pytają, co się dzieje, a nie oskarżają cię, że to twoja wina. Mam kontakt z osobami, które mają dużą wiedzę i mogą mi pomóc. Niestety, współpraca ze sprzedażą i ACMami ( przedstawicielami handlowymi) może człowieka wykończyć nerwowo. Chodzi o niektóre osoby, z którymi ciężko się porozumieć. Po kilku latach pracy złapałam z nimi konktakt, ale nadal załatwienie każdej sprawy zajmuje tygodnie, bądź miesiące i wielokrotne trzeba odpowiadać na te same pytania na teamsach. Jeśli ktoś pracuje w księgowości lub obsłudze klienta, to wie, co to sold-to, bill-to i ship-to. Czasem ludzie ze sprzedaży każą ci wprowadzić zamówienie z sold-to, które ma zły numer VAT (inny niż na zamówieniu) i złe bill-to (adres do wysłania faktury - też inny niż ten na zamówieniu). Jeśli to zrobię, klient odrzuci fakturę i trzeba będzie mu wystawić korektę. Sprzedaży nie da się tego wytłumaczyć, to jak walenie głową w mur. Klienci bardzo często podają na zamówieniach złe ceny (wymyślają je sobie?), nieistniejące produkty, nie podają adresu dostawy (powinniśmy się domyślić, gdzie dostarczyć?), odległe daty dostawy (a potem mają pretensję i chcą dostawę jak najszybciej) ... itd ... itp... Cieszę się, że mam pracę, ale czasami mam też dość. Chcę zrobić coś dobrze, ale nie mogę, bo czekam, aż ktoś inny coś zrobi (np. utworzy dobre sold-to w systemie). Jestem poganiana, bo czekam, aż ktoś inny zrobi to, czego ja nie mogę zrobić.
Witajcie. Nie mogę się odszukać konkretnej opinii z ostatniego czasu dla inżyniera od SAPa a jak wiadomo ktoś taki jest teraz poszukiwany. po opisie już widzę ze pracuje się w agile. Interesuje mnie jednak ocena współpracy od strony zespołu. warto próbować?
Sama praca na produkcji może nie jest zła, jest lekka i czysta. Ale widzę w tym zakładzie 2 poważne minusy. Pierwszy z minusów to wynagrodzenie. Jak ktoś chce robić za najniższą krajową to może tu śmiało składać CV. Drugi minus to kadra zarządzająca która na przestrzeni kilku miesięcy się zmieniła. Na ich miejsce wskoczyły osoby niekoniecznie kompetentne na dane stanowisko. Np. na hali KTX na Roździeńskiego nowy kierownik M. bardzo chce się wykazać ale nie w taki sposób na jaki przystało. Wywiera presję na pracownikach a jeśli się z nim w jakieś kwestii nie zgadzasz to stosuje zagrywki podchodzące pod (usunięte przez administratora) Także zastanówcie się dwa razy czy warto tu ubiegać się o pracę.
Pracuje tam od początku produkcja jest super ludzie wspaniali kasa duża fajny socjal. Atmosfera jest wspaniała nigdy nie pracowałam z fajniejsza ekipa.
Dla kobiet praca nie zdaje się być ciężka przy tej całej produkcji? przy tym komentarzy interesuje mnie głównie ta wspomniana kasa jeśli poważnie jest taka duża. Co się składa na cala te kwotę?
(usunięte przez administratora)
Dodajcie coś, bo szukam opinii o pracodawcy, praca w centrali.
Pracuje się tutaj całkiem nieźle, firma ma potencjał, choć szkoda, że nie jest prowadzona przez odpowiednich ludzi. Mamy tu do czynienia z wyjątkową etyką i szacunkiem dla drugiego człowieka.Niestety, motywacja i entuzjazm do pracy szybko opadają z powodu negatywnego wpływu środowiska. Brakuje troski o wartościowych pracowników, a kultura pracy pozostawia wiele do życzenia, nie istnieje praktycznie w ogóle.Wymagania są tu zbyt wygórowane, biorąc pod uwagę niski poziom kultury prezentowany przez większość pracowników. To naprawdę przykre!
Etyka i szacunek dla drugiego człowieka? Owszem - jak sobie wywalczysz, albo Twój przełożony nie jest Polakiem. Zarobki sa niższe niż u konkurencji, ale niższa jest także liczba problemów zgłaszanych przez klientów. W przypadku firm od fotowoltaiki może to być 30 telefonow dziennie. Jednak wymagania sa wyższe, ponieważ dotycza bardzo szerokiej gamy produktów - zarówno sprzętu jak i oprogramowania. Układy wewnatrz firmy i niezdrowa atmosfera? Owszem - istnieje coś takiego. Problem jest dostrzegany przez HR, ale zamiast pomóc pracownikowi uzyskać dodatkowa wiedzę czy umiejętności, zyskuje się rozmowę z przełożonym, który wyjaśnia dlaczego ocenił nasza prace negatywnie. Szkolenia i rozwój kompetencji ? Owszem istnieje coś takiego - jest Rockwell Automation University, gdzie przechodzi się 4 miesięczne szkolenie "podstawowe" inżynier w trakcie treningu. Jednocześnie pracodawca wymaga podpisania "lojalki" na okres 3 lat, jeśli w tym czasie zrezygnuje lub okażesz się zbędny - musisz zapłacić ok 16 000 EURO.
(usunięte przez administratora)
A jak się przysłowiowo obrócisz to co się dzieje? Nie wiem jak to intepretować, dopóki jesteś miły dla innych wszystko jest ok? nie ma miejsca na jakieś niestandardowe zachowania? Taka kultura pracy jak długo może już tu trwać? Dają ludziom jeszcze jedna szanse?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Rockwell Automation?
Zobacz opinie na temat firmy Rockwell Automation tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 198.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Rockwell Automation?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 130, z czego 15 to opinie pozytywne, 85 to opinie negatywne, a 30 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Rockwell Automation?
Kandydaci do pracy w Rockwell Automation napisali 7 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.