Hej, pracowałam w tej firmie chwile i ta chwile wystarczyła żeby wystawić tej firmie negatywna opinie. Zrezygnowałam z innej pracy żeby tam pójść i trafiłam z deszczu pod rynnę. Firma kogucik, której nikt nie zna, magazyn zarządzany przez pseudo kierownika i jego zastępczynie (Babę z wysyłki), która jest kobieta, która nikogo nie lubi (pewnie nawet siebie nie znosi) i nie szanuje, przewraca oczami, kiedy ktoś oczekuje pomocy, hymmm pomocy ? Co ja mówię tam nie można prosić o pomoc, bo jest to uznawane za przeszkadzanie innym. Kobieta, która donosi na innych na swoich pracowników, to jest śmieszne (nic dziwnego ze ma oponie wrednej … tu sami musicie sobie dopowiedzieć, nic dziwnego ze nikt jej nie lubi i każdy obgaduje ja za plecami . Przychodząc do tej firmy musisz wiedzieć już wszystko i nie masz prawa o nic pytać, spróbuj się odezwać słowem a umowy ci nie przedłuża. Kierownik, który chwali się ze w Anglii pracował (nie on pierwszy nie ostatni), jest miły tylko na rozmowie rekrutacyjnej i stwarza pozory „dobrego kierownika”. Facet jest kierownikiem chwile i nie ma pojęcia o zarządzaniu ludźmi, jest opryskliwy i z biegiem czasu robi się niemiły. Rzadko zdarza sie trafić na firmę, która nie jest porządnie zarządzana. Praca na skanerach? - praca na kartkach jak 30 lat temu i uwaga masz zebrać 50 „zestawów” w godzinę pracując tydzień bądź dwa, bo inaczej „kierowniczka wysyłki” jest niezadowolona i nie masz co liczyć na jej względy, potrafi sie zachować i przymilać jak coś potrzebuje a tak to przeklina do pracowników i miesza ich z błotem jakby uważała sie za kogoś lepszego. Przykro mi ze tam trafiłam i ostrzegam wszystkich, którzy maja zamiar tam sie zatrudnić. Totalny brak wsparcia od osób zarządzających „firma” naprawdę żałuje ze tam trafiłam. Bardzo nie polecam.
Pozwolę sobie sprostować kilka informacji zawartych w twojej opinii. Jestem byłym pracownikiem, który gościł tam dość długą chwilę. Śmiało mogę stwierdzić, że długa droga przed Tobą jeszcze, jeśli chodzi o pracę. Firmą nie zarządza baba z wysyłki i kierownik, tylko osoby postawione wyżej, czyli dyrektor i prezes, o których nie wspomniałaś ani słowa, a to w nich jest największy problem. Co do Ciebie jeśli potrzebujesz pomocy, żeby zebrać kilka par butów, spodni czy koszulek to co z Ciebie za pracownik ? Dziwisz się, że ktoś się denerwuje jak kilkadziesiąt razy dziennie musi podejść i pokazać gdzie znajduje się dana rzecz bo Ty nie umiesz czytać ze zrozumieniem ? Problemem w tej firmie jest to, że nie ma ludzi do pracy, a jak zatrudniają to w okresie kiedy pracy jest tak dużo, że nie ma czasu dobrze wyszkolić nowych pracowników przez co sie zwalaniaja albo ich zwalaniaja bo wedlug nich sie nie nadają. Osoby zarządzające obwiniają wszystkich do okola. Nikt nie musi chodzić i skarżyć na pracowników, na magazynie są kamery jak również jest tabela ze zbieraniem, którą wymyślił dyrektor. Pracowałaś tam krotka chwilę i pozwoliłaś sobie oczernić osobę, która zbiera reprymendy za błędy innych pracowników. Za to że jest za mało wysłane, za to, że jest za mało zebrane, za to, że ludzie zamiast pracować urządzają sobie schadzki na magazynie. Można wymieniać i wymieniać. Wszystkie pomysły wychodzą z biura, nie od kierowników. To że nie ma skanerów to też nie jest wina kierownika czy kierowniczki. Praca jest tam ciężka. Zarządzający wymagają, żeby latać po magazynie i nie robić błędów za śmieszne pieniądze na dodatek traktują ludzi powoerzchownie, dziś jesteś jutro Cie nie ma. Następnym razem dwa razy się zastanów zanim kogoś obsmarujesz w internecie nie mając zielonego pojęcia o tym, że ten ktoś zbierał ochrzan za Twoje i innych błędy. Magazyn funkcjonuje źle, każdy twoj ruch jest pod czujnym okiem dyrektora, który nie potrafi powiedzieć pracownikom prosto w twarz, że coś robią źle, tylko wysługuje się kierownikami. Firma się rozwija a pracowników ubywa.