Pytania do firmy Ingka Business Service Center Sp. z o.o.
Na jakie zarobki można liczyć na stanowisku Junior P&C Specialist w projekcie z językiem angielskim? :)
Płace są tam absurdalne. Oferują od 4500 do 5000 brutto. Jeśli poprosisz o więcej, po prostu odmówią, ponieważ nie mieści się to w budżecie. Aby dać ci wyobrażenie, pensja brutto dla starszego specjalisty wynosiła od 7200 do 10500. Mnie płacono 8200. Teraz w innej firmie zarabiam 14000 brutto i w tej nowej firmie nie jestem starszym specjalistą, tylko specjalistą.
Czy rozmowa kwalifikacyjna do Ingka Business Service Center Sp. z o.o. odbywa się w siedzibie firmy?
Jaki poziom języka jest potrzebny na projekt angielski lub niemiecki ?
Czy Ingka Business Service Center Sp. z o.o. organizuje swoim pracownikom szkolenia podnoszące ich kompetencje?
Jeśli jesteś menedżerem lub liderem zespołu, możesz wybrać dobre kursy, ale jeśli jesteś przeciętnym pracownikiem, jedyne kursy, które możesz zrobić, to typowe kursy korporacyjne, które w ogóle nie są tego warte. No i oprócz linkelind learning, który jest nonsensem.
Jak szefostwo w Ingka Business Service Center Sp. z o.o. traktuje ludzi?
Ma to być firma skandynawska, a jedną z jej wartości są ludzie. Nic bardziej mylnego. Jesteś tam numerem i tak cię traktują. Niskie pensje w porównaniu do innych firm. Tak, to prawda, że niektórzy ludzie i zespoły są wartościowi, ale niestety liderzy zespołów i menedżerowie są okropni. Jakakolwiek forma komunikacji z działem HR również na niewiele się zdaje. Zero przejrzystości również w kwestii tego, co może się wydarzyć w firmie, a co nie.
Wszystko zależy od zespołu do jakiego trafisz. Ja akurat cenię sobie i atmosferę i same zadania są niezbyt wymagające w porównaniu z poprzednimi moimi stanowiskami. Bonusy też w porządku. Ale ta codzienna niepewność związana z transformacją, przez którą nie wiesz czy będziesz tu pracował jeszcze kilka miesięcy, rok a może 2 dobija i odbiera chęć do pracy. Po co masz się starać, uczyć nowych rzeczy, szukać rozwiązań na udoskonalenie procesu, jak za chwilę proces może być odebrany zespołowi, albo cały zespół może być zwolniony? Widać, że wszystko dąży do tego żeby cały bsc zlikwidować i przenieść do Indii więc mimo fajnej pracy nie szukałabym tam zatrudnienia.
Jak wygląda ścieżka kariery w Ingka Business Service Center Sp. z o.o.? Czy trudno jest zdobyć awans?
Dobry żart. Jeśli przyjaźnisz się z szefem, to na pewno daleko zajdziesz, nawet jeśli jesteś bezużyteczny.
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w Ingka Business Service Center Sp. z o.o.?
Zdecydowanie tak :) wszystkiego nauczą na bieżąco. Bardzo fajne miejsce na początek by przyuczyć się pracy w shaerd service. Jesli masz chęci to naprawdę można fajnie zbudować sobie ścieżkę kariery :)
No to super! Dzięki w takim razie za polecenie. Co możesz jeszcze napisać o zarobkach w tym miejscu? Na jakim są poziomie? Są jakieś premie? Jeśli tak, to generalnie jak wygląda system premiowy?
Bez premii. W ostatnich 3 latach tylko raz, co stanowiło 75% miesięcznego wynagrodzenia, czyli grosze.
A jak wytłumaczysz, że w ingka ludzie wyjeżdżają, skoro to takie cudowne miejsce, i że ma największą liczbę porzuceń w całym Poznaniu? I mówię to z doświadczenia
Hej! Jak praca w polskim teamie? Jakie jest Wasze doświadczenie? Jak Tys?
Nie polecam. Kierownicy i liderzy zespołów to kolesie, którzy nie wykonują swojej pracy (nepotyzm jest normą). Poprawiasz ich błędy, a oni nawet nie dziękują. Wartości ikea tam po prostu nie istnieją. Źle płacą (pensja specjalisty idzie od 5000 do 8000 brutto, ale nigdy nie zapłacą ci maksymalnego, błogosławionego budżetu). Możliwości rozwoju zero, chyba że jesteś przyjacielem lidera zespołu, wtedy nie ważne jak bardzo jesteś bezużyteczny daleko zajdziesz
Nie rozumiem, skoro masz załóżmy 8 tys brutto w podstawie to nie wypłacają całej pensji ??
Podstawą do nie wypłacania pensji jest to, że ich przedział płacowy jest taki, a oczywiście wolą mieć osobę na 5200 niż płacić jej pełen przedział. Jaki był mój problem, skoro dobrze wykonuję swoją pracę, to dlaczego płacicie mi 6200 zamiast pełnego zakresu wynagrodzenia? W końcu w końcu odchodzisz, gdy widzisz, że robią to po to, aby liderzy zespołów mieli więcej budżetu na podniesienie własnych pensji.
gdzie w Poznaniu znajduje się biuro? jaki jest system pracy (hybyrda/stacjonarnie/ho) - jak często ho?
Na Franowie, niedaleko sklepu. Praca hybrydowa 30% biuro i 70% HO, także każdy niech rozważy dwa razy czy mu to odpowiada.
Hej, Widziałam ostatnio dużo ogłoszeń do niemieckiego teamu, czy ktoś może sie wypowiedzieć jak sie pracuje ? Jak zespół ? Czy Tl są pomocne jak przebiega okres wdrożenia ? Jakie zarobki na początek, czy jest możliwość rozwoju i czy po 3 miesiącach przedłużają umowę na rok czy na czas nieokreślony ??
Czym w Ingka Business Service Center Sp. z o.o. zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Z tych, które przychodzą mi do głowy: - Opieka medyczna Medicover - MyBenefit (Multisport) - Bonus na koniec roku finansowego po osiągnięciu celu w organizacji - z tym bywa różnie - Pewnie jakieś macierzyńskie również. - Zniżka pracownicza
trzeba coś dopłacać za multisport albo opiekę medyczną? Czy to w pełni firma opłaca?
CHAOS to słowo, które ciśnie się na usta obserwując z boku na to, co się dzieje w strukturach tej firmy. Nie pracuję tam już od jakiegoś czasu, jednak na samo wspomnienie mam ciarki. I jak widać nie tylko ja, bo wielka rekrutacja na pracuj.pl mówi sama za siebie. Doświadczone osoby uciekają gdzie (usunięte przez administratora) rośnie, żeby tylko uciec od "grupy trzymającej władzę" czyli ekipy panć + pana szefa, którzy potrafią jedynie słodzić sobie na spotkaniach i opisywać jacy to są wdzięczni, że mogą ze sobą pracować. Klepanie się po plecach idzie im świetnie. A dla pracowników mają tylko coachingowe hasła i okrągłe odpowiedzi. Pracownik zamiast ludzkich godzin pracy, jasno wytyczonych obowiązków i godziwej zapłaty może liczyć jedynie na podziękowania wypisane w prezentacji lub dodatkowe punkty w kafeterii. Przez zamieszanie z tą tajemniczą transformacją są ludzie, którzy pracują w dwóch miejscach jednocześnie, bo nie ma kto robić. Osobom, które coś już umieją dowala się więcej, więcej, więcej, bez większego wytłumaczenia po co i na co, i to nawet gdy nie mają odpowiednich kompetencji by te zadania wykonywać. Siedzisz i klepiesz, a do tej twojej bezmyślnej pracy przypisuje się jakieś ambitne hasła. Na porządku dziennym są dni kiedy siedzi się do 22:00, albo kiedy nie masz nawet jak iść do łazienki. Śmiech na sali.. aha! no i moja ulubiona przerwa na obiad, 15 min..... może zdążysz sobie podgrzać zupę i zjeść kilka łyżek. Jakiekolwiek próby rozmów z TL kończą się kołczowym tekstem typu "jesteśmy w tym razem", a moim osobistym hitem jest "nie wchodź na teams jeśli nie chcesz, żeby Ci przeszkadzali" :D i kit, radź se człowieku :D W niektórych zespołach jest w ogóle jakaś atmosfera prześladowania, jak się coś nie udaje to góra zaraz szuka kozła ofiarnego, widać, że lubi się zwalać winę na jedną osobę i potem dobijać ją już po całości. Warto wspomnieć też o wszechobecnej inwigilacji: jest parę programów, które pracownik musi wypełniać dokładnie CODZIENNIE, co, kiedy i ile zrobił... po to, żeby mierzyć jego wydajność. Pisać kiedy idzie na przerwę, kiedy jest, kiedy go nie ma, często trzeba zgłaszać co się teraz robi. A co najlepsze, w każdym teamie organizowane są specjalne godzinne spotkania nt. tego jak te programy wypełniać :D żebyś czasem nie zaznaczył "meeting" zamiast np. "core", cyrk! Nawet w niedzielę potrafią do ciebie zadzwonić i pytać jak coś zrobić :D co samo za siebie świadczy o poziomie wiedzy innych kolegów z teamu (sam fakt, że ktoś siedzi i klepie w niedzielę, no comment). To smutne, że po kilku latach pracy w takim chaotycznym środowisku człowiek traci pewność siebie, a momentami to chyba nawet godność. Wszyscy są kompletnie wyprani z jakichkolwiek chęci. Nowi ludzie przychodzą i po miesiącu się zwalniają, bo widzą jaki jest bałagan, a benefity w postaci punktów kafeterii lub paczki słodyczy na Wielkanoc nie załatwiają sprawy (szokujące co??). Dobijające środowisko, a jak zaczynałem pracę tam parę lat temu to cieszyłem się, że super trafiłem i mi się udało. Myślałem, że poćwiczę języki i nauczę się jak się pracuje w międzynarodowej firmie. A jak widać ta prestiżowa międzynarodowa firma potrafi jedynie traktować zwykłych ludzi jak roboty i awansować tylko swoje koleżanki, które tańczą tak jak im się zagra :(
To nie pierwszy komentarz, który zwraca uwagę na problem z kierownictwem - co się dzieje? Skąd to niezadowolenie i niechęć do managerek?
Niestety te wszystkie negatywne opinie to prawda…Zostałem tam tylko na okresie próbnym i zwiałem do innej pracy i czuje ulgę jakich mało. Mam za sobą solidne, kilkuletnie doświadczenie w bardzo dużej korporacji, miałem tego serdecznie dość dlatego aplikowałem tutaj z nadzieja, ze pomimo tego ze wciąż korpo - to jednak mniejsze, jednak IKEA, skandynawska firma to i konkretne wartości, będzie dobrze. I na samiutkim początku jest! Wszyscy są mili, szkolenia nawet ciekawe co na onbordingu w korpo jest mało spotykane, myślisz sobie - spoko będzie dobrze (chociaż kasa jest tragiczna, nie dziwie się ze tak ciężko im znaleźć pracowników ze znajomością dwóch języków za taki śmieszny pieniądz).Nic bardziej mylnego! Zaczęło mi coś śmierdzieć jak było szkolenie z tej całej „inwigilacji” pracownika. Musisz dokładnie zaznaczać codziennie co robisz i ile minut na to przeznaczasz, ogłaszać całemu teamowi ze idziesz na siku (czasem się zastanawiałem a co jak dopadnie Cię biegunka :D), 15 minutowa przerwa to jakiś żart…były tu opinie a czemu niby pracodawca miałby płacić za więcej? Nie wiem, może dlatego żeby był czas na chwile odpoczynku od ekranu i ciepły posiłek? Poza tym co to za przerwa jak z zegarkiem w ręku w stresie jesz te kanapkę i patrzysz żeby się wbić DOKŁADNIE po 15 minutach. Ale największym absurdem z jakim się spotkałem to to, ze po onbordingu i marnie przeprowadzonych szkoleniach już wewnątrz teamu radź sobie sam. Wszyscy cisną ze NIE WOLNO psuć statystyk, ale nikt nie ma czasu Ci pomoc bo wszyscy są zajęci szkoleniami, procesami, cholera wie czym. A nie daj Boże coś pójdzie nie tak…szukanie winnych, inspekcja, śledztwo aż w końcu wszystko zwali się na jakeigos kozła ofiarnego. I to wszystko byłem w stanie zobaczyć tylko po okresie próbnym. Szkoda. Serio wielka szkoda bo liczyłem na to ze poćwiczę jezyk obcy, zadomowie się tu (byłem tak wymęczony po poprzednim korpo stad nadzieja na lepsze miejsce pracy pomimo takiej niskiej płacy i decyzja na podpisanie umowy). Aha i jeszcze hit, ze wmawiają Ci na rozmowie o prace ze nie jesteś customer service i masz przecież tylko pomagać pracownikom takim jak Ty, (usunięte przez administratora) prawda - wisisz na telefonie użerając się z ludźmi, którym wiecznie nie zgadza się wypłata i spróbuj nie odebrać telefonu - dopadnie Cię conajmniej lincz….BO PSUJESZ STATYSTKI. Pisze to aby przestrzec innych - zdecydowanie można znaleźć lepiej płatna prace w miłej atmosferze bez inwigilacji gdzie można rozwinąć skrzydła. Jeżeli jesteście świadomi swojej wartości i umiejętności to nie pakujcie energii w to miejsce dla własnego dobra. Chyba ze lubicie korporacyjna inwigilacje, klepactwo i niska płace.
Ale co Ty konkretnie podważasz? Gość pisze kilka tysięcy znaków opinii a Ty ją sumujesz jednym słowem? Ja chcę wiedzieć które punkty się nie zgadzają.
:( To szkoda, że źle Ci się pracuje, ale chyba też na spokojnie na własne życzenie możesz w razie czego odejść?
czy warto tu aplikować? pojawiły się nowe interesujące oferty pracy, ale z komentarzy wynika że jakieś prcesy są przenoszone do Indii.. Jak obecnie to wygląda?
Są to raczej plotki, które wynikają z braku transparentności i kiepskiej komunikacji ze strony managementu. W Indiach otworzył się jakiś czas temu nowy hub, a naszą szefową została hinduska, więc ludzie zaczęli gadać i snuć domysły, a nikt na górze nie potrafił w jasny sposób przedstawić jaki jest faktyczny zamysł firmy. Jakiś czas temu zostało to dopiero zdementowane. Obecnie nic nie wskazuje na to, żeby biznes miał zostać przeniesiony.
a czemu niby niepewne? pracownicy z działu finansów dostawali z wyprzedzeniem informację o tym, że ich stanowisko zostaje przeniesione do Indii i proponowana jest odprawa lub też ewentualnie przenosi się do innego działu/
Czy pracodawca Ingka Business Service Center Sp. z o.o. motywuje w jakiś sposób swoich pracowników?
Niestety nie bardzo - pamiętam dość kiepskie morale wynikające z braku bonusa oraz przenosin do Indii wielu procesów. Trudno znaleźć wtedy w sobie motywację. Większość moich znajomych już opuściła BSC.
Hahaha, z taką pompą otwierali nowy budynek a teraz okazuje się, że masa rzeczy idzie do Indii xD Czy ktoś tam myśli w tej firmie? Nie polecam!
To szalenie przykre bo człowiek tak się starał, dawał z siebie wszystko a potem okazuje się, że stanowisko jest przenoszone lub likwidowane.
Wiecie, czy Ingka Business Service Center Sp. z o.o. udostępnia laptop i telefon do pracy zdalnej?
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w Ingka Business Service Center Sp. z o.o.?
Wyjazdy? Tak, dla menadzerow, liderow projektow itp. sie zawsze znajda. Imprezy? Tak, kick-off doroczny, pochwalny na czesc matki korporacji, choc teraz pandemia to nie ma szans. Spotkania integracyjne? Tak, ajk najbardziej. Jakies ciekawe miejsca, np piwko nad Warta posrod gimbazy lub ekskluzywne baraboo i przeplacona pizza po sztuce na glowe, jak sie uda. Za drugie piwo placisz sam, ale wazne, ze mozna po pracy z ludzmi z pracy porozmawiac o pracy. Zaiste bezcenne doswiadczenia.
Jak wyglądają możliwości ewentualnego awansu na wyższe stanowiska w Ingka Business Service Center Sp. z o.o.?
To raczej mało prawdopodobne, gdyż wszyscy są rodziną, a rodziny się przecież nie zwalnia, nawet gdy zawali po całości lub gdy nie nadaje się na dane stanowisko. Pozostaje liczyć na czyjś dłuższy urlop. A nawet wtedy nie ma pewności, o ile nie zadajesz się z konkretnymi osobami. Struktura jak w budżetówce ;).
Z Twojej wypowiedzi wynika, że w Ingka Business Service nie ma zbyt dużej szansy na awans na wyższe stanowisko. A czy pracodawca oferuje jakieś inne możliwości, jeśli chodzi o rozwój kompetencji? Np. szkolenia dodatkowe?
Zależy co rozumiesz pod pojęciem wyższego stanowiska. W ramach zespołu jest to możliwe - z Juniora możesz stać się Specjalistą, dalej Starszym Specjalistą, a na końcu Ekspertem. Na papierze nie wygląda to źle i przejście z najniższego szczebla do wyższego następuje zazwyczaj po roku z automatu. Kolejne awanse mają już charakter uznaniowy i często są ograniczone budżetem. Stąd też sporą rotacja po spedzeniu 2-3 lat w firmie. Choć zdarzało się, że po ogłoszeniu chęci zmiany pracodawcy, udawało się wynegocjować awans. Co do szkoleń, to na pewno był budżet na dofinansowanie tych językowych, a w ramach zespołów funkcjonowały kompetencyjne, ale w przypadku tych drugich nie znam zasad.
Czy jest jakiś numer lub email żeby skontaktować się bezpośrednio z ich oddziałem w Poznaniu.