Jak dużo osób pracuje w Centrum Opieki Paliatywnej Betania?
To jest " Straszny Dwór" ani tam pracować ani tam umierać. Poniżające traktowanie pracowników to norma albo tradycja tego miejsca. Obowiązki nie do zrealiozowania na tak małą obsadę na dyżurze a do tego wciąż uszczypliwe i aroganckie uwagi przełozonych. (usunięte przez administratora) to jest drugie życie Hospicjum. Jedni - i jak myślę ci najważmiejsi bo są najbliżej pacjenta są traktowani jak "Łysek z pokładu Idy" i tych się najgorzej traktuje a drudzy obijaja się cały dzień bo ich jedynym zajęciem jest nic nierobienie, oprócz zamieszania. Hospicjum to drugie życie? Jakie życie? To samotnia, samotne odejście bo nikt nie ma dla nich czasu. Postawienie dr Clawna przed chorymi, którzy mają dni policzone to jest umniejszanie ich godności. Pstrykanie fotek by wrzucić na FB aby zrobić złudne wrażenie dla niewtajemniczonych ,że się dużo dzieje ..............hm ta! Pozory, pozory, pozory
Dziękuję za tak trafne spostrzeżenia i podzielenie się nimi w Internecie. Przy okazji podziwiam znajomość literatury szkoły podstawowej... Przełożeni z pewnością czytają te wpisy i wyciągną odpowiednie wnioski. Podobnie jak ci obijający się cały dzień i robiący zamieszanie. Mam nadzieję, że również "dr Clawn" zastanowi się nad tym co robi i przestanie odwiedzać chorych, żeby nie "umniejszać ich godności". Tyle trafnych spostrzeżeń w tak krótkim poście... Mogłabym również napisać o swoich spostrzeżeniach, zadziwiających powiązaniach autora postu z innym autorem.... Ale po co...? Zamiast tego życzę błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia. Niech Dzieciątko Jezus błogosławi wszystkim chorym i wspiera wszystkich ciężko pracujących. Niech tradycyjnie wybaczy również wszystkim pozorantom, leniom i zniesławiającym! A Nowy Rok niech przyniesie wszystkim zmiany na lepsze!
Droga Magdo, kryjąca się pod pseudonimem Jacekplacek, która to już placówka medyczna w twojej karierze? O każdej mówiłaś to samo i nigdzie nie pracowałaś dłużej! A może te "uszczypliwe i aroganckie" uwagi dotyczyły tego, że nie wykonywałaś swoich podstawowych obowiązków, przez co Pacjenci nie mieli odpowiedniej opieki? Dla nas Pacjenci są najważniejsi i robimy wszystko, co możemy, aby do końca życia czuli że żyją. To od nas zależy, czy Pacjenci są samotni, czy mamy dla nich czas. Hospicjum to też życie, a nie "drugie życie". Tu nikt nie ma tyle czasu, dlatego odwiedziny wolontariuszy, "zamieszanie", które tobie wydaje się "złudnym wrażeniem" lub pozorem. Mam nadzieję, że teraz wreszcie masz czas. Pacjenci, którymi się opiekujesz mają zapewniony najwyższy komfort, a ty możesz usiąść i z nimi rozmawiać, trzymać za rękę, a pracodawca ci za to jeszcze płaci. Daj nam znać to też przyjdziemy tam do pracy!
To musi być frustracja... Nie ma to jak dowalić na koniec roku w Sylwestra w nocy!. A ja mówię, że to brednie!
Jak brednie to napisz jak jest według ciebie? Przecież każdy ma prawo do własnej obiektywnej opinii? Pracy nie ma za dużo na dyżurze ? Ludzie się wyrabiają? Bo może teraz to się poprawiło?
@AnkaSzklanka jak mniemam jestes tą osobą która nic w tym Hospicjum nie robi i nic nie wnosi dla Pacjentów, ja k widzę jedyne Twoje zajęcie to pisanie tych bredni broniących dobrego iminia tej umieralni jaką jest Betania. " dobrego imienia" jeśli można cokolwiek dobrego powiedziec o tej instutucji. Moja rada weż się do konkretnej pracy, siedzisz i śledzisz kto co napisał na temat Betani, bo gdzie znajdziesz inną taką posadkę nic nierobienia?! Zobaczmy statystyki ilu pracowników przewinęło się przez tą Placówkę i w jakim czasie odchodzili? I ilu z tych pracowników może cokolwiek dobrego powiedzieć o Betani jako pracodawcy? Świat jest mały. Betania nie ma dobrej renomy ani jako pracodawca ani jako placówka opiekuńcza. Luzie sobie szanują pracę, jak jest dobrze to nikt nie zmienia wiarygodnego i uczciwego Pracodawcy. Wszystko to pozory, brudy zamiatane pod dywan ale już przyszedł ten czas że nad smrodem juz ciężko zapanować. Dlatego są takie szare ludki jak Ty którym się płaci za wylewanie jadu na tych którzy mają odwagę powiedzieć że to miejsce to koszmar! Weź się do konkretnej roboty! PRAWDZIWA CNOTA KRYTYKI SIĘ NIE BOI!! jak ktos już to napisał . Byliśmy, obserwowaliśmy widzieliśmy jak się traktuje u Was pracowników
A napiszesz konkretnie co dzieje sie w hospicjum, że nazywasz to miejsca koszmarem, jesli chodzi o warunki pracy? Chciałam aplikować, więc chętnie poczytam :)
Zweryfikujmy autentyczność treści i opinii. Podpisz się imieniem i nazwiskiem, wtedy będzie sprawa jasna gdzie byłaś, co widziałaś i jakie są twoje motywacje. Jak na razie smród i jad tylko z twojej strony... No i oczywiście pomówienia oraz brednie.
Zgadzam się z twoją opinią w 100%. Tyle zatrudnionych ludzi co przewinęło się przez hospicjum Betania to się w głowie nie mieści , jakby tak zapytać tych osób które już nie pracuja jakie mają zdanie na temat pracowników i pracodawcy to by byly odpowiedzi że każdy żałuję że tam pracował . Dużo ludzi ma złą opinię na temat tego miejsca.
Czy w Centrum Opieki Paliatywnej Betania jest skuteczna reakcja na zgłaszane przez pracowników problemy?
A jaki w Twoim przypadku był tu problem, że tak piszesz? Co najbardziej może tu przeszkadzać osobom zatrudnionym? I czemu tej reakcji miałoby nie być? Komu to się zgłasza?
Obojętnie komu byś nie zgłosiła to cię po prostu oleja . Nie muszę pisać jaki był problem w moim przypadku ponieważ nie widzę takiej potrzeby .
No to po co piszesz cokolwiek. Wiem, ale nie powiem! Idź się do przedszkola zapisz, tam ciągle takie zabawy są prowadzone.
To co z tymi problemami tak ostatecznie? Jakie mimo wszystko mogą potencjalnie wystąpić i faktycznie miały miejsce? Na co kandydat powinien w razie czego się przygotować? Obecnie widzę na stronie dwie oferty dla pielęgniarki orz fizjoterapeuty. Jak oceniacie bieżące warunki?
Skąd takie wniąski że nie pracuje już w Centrum Opieki Paliatywnej Betania? I skąd taka informacja że w ogóle jestem osobą palącą ? Nigdy w pracy nie używam telefonu.
Konsultant medyczny w sklepie medycznym (Fizjoterapeuta, Technik farmacji)
Czy jest możliwość pracy w Centrum Opieki Paliatywnej Betania na część etatu?
Polecam zapoznać się z poniższym tekstem. Chwila. Czy aby na pewno hejting w sieci jest anonimowy? Okazuje się, że wcale nie. Anonimowość w sieci to mit 21 sierpnia 2013 r. Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie ogłosił wyrok w sprawie, która miała swój początek na forum internetowym spółki Agora. Na początku 2013 r. na forum internetowym spółki wylała się fala hejtu skierowana przeciwko firmie zajmującej się opieką osób starszych. Zaatakowane przedsiębiorstwo medyczne postanowiło bronić swoich praw i zwróciło się do Agory z wnioskiem o udostępnienie numerów komputerów, danych osobowych oraz adresowych autorów obraźliwych komentarzy skierowanych pod jej adresem. Niestety, operator forum odmówił podania danych użytkowników. Administrator strony powołał się na art. 18 ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną, zgodnie z którym możliwość żądania udostępnienia danych użytkowników sieci przysługuje tylko organom państwa. Spór trafił do Głównego Inspektora Danych Osobowych (obecnie Urząd Ochrony Danych Osobowych), a następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Finał sprawy miał miejsce w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, który 21 sierpnia 2013 r. ((sygn. akt I OSK 1666/12) orzekł, że: każda osoba fizyczna lub prawna może wystąpić o dane użytkownika do administratora strony, jeśli tylko wykaże, że jest to niezbędne do ochrony jej interesów prawnych Tym samym Naczelny Sąd Administracyjny dał możliwość dochodzenia swoich praw osobom prywatnym, których interesy prawne (w tym dobra osobiste) zostały naruszone przez obraźliwe komentarze w sieci.
Szanowny Panie , doskonale o tym wiem. To dziala odnosnie do każdego. Czym innym jest hejt czym innym ,własna opinia. Pozdrawiam.
Przypomnę o rzetelności intelektualnej: kopiując tekst z zasobów sieci podajemy źródło. W tym przypadku: (usunięte przez administratora)/ Nawiasem mówiąc, to może działać w dwie strony. Po drugie zaś, podług starego porzekadła, jeśli dwie osoby ci mówią, że zachowujesz się jak pijany, mimo, że nic nie piłeś, połóż się spać. W tym przypadku widzę średnią ocen 3/5 z wystawionych 41 opinii. Zamiast tracić energię na jałowe dyskusje, może warto pomyśleć, co było ich powodem?
Chyba nie jesteś za bardzo neutralny. Mam wrażenie, że stoisz po stronie hejtującej. Owszem opinie są jakie są, ale z hejtem się nie dyskutuje i nie zastanawia nad nim. A zwłaszcza nie zastanawia nad powodem hejtu. Osoby cywilizowane załatwiają sprawy w sposób cywilizowany, a nie zaczynają od niby anonimowej "jazdy" na najbardziej winnego pracodawcę. Tak jak powiedziałeś, punkt ciężkości zawsze leży pośrodku, więc szkoda tracić energię nie tylko na jałowe dyskusje ale również na zastanawianie się kto i dlaczego chciał anonimowo zaszkodzić komuś innemu.
Odnoszę się faktów. Te zaś są takie, że mój przedmówca był łaskaw skopiować tekst ze strony www bez podania źródła. Po drugie wyrażenie krytycznego zdania to jeszcze nie hejt, chyba, że przyjmiemy, iż hejtem jest wszystko, co nie wyraża entuzjastycznej aprobaty i pokornych zachwytów. Pisałem wcześniej o 41 zróżnicowanych opiniach dających średnią 3/5. Można oczywiście trwać w dobrym samopoczuciu, uznając je za pochodne czystej złośliwości i na wszelkie inne sposoby zaklinać rzeczywistość. Można też przekłuć bańkę własnego samozadowolenia i dokonać krytycznej autorefleksji, opierając się chociażby na obiektywnym wskaźniku rotacji personelu. Nie oczekuję dzielenia się taką wiedzą, ale podpowiem, że wszelkie odnoszenie się faktów ma większą siłę przekonywania, niż słabe z punktu widzenia p-r dyskusje z niezadowolonymi.
Fakty są takie, że wszyscy mają prawo do krytycznego zdania na każdy temat. Nie ma ludzi nieomylnych, nie ma też takich, którzy zadowolą wszystkich. Co do bańki samozadowolenia, owszem można dokonać krytycznej autorefleksji powinna dokonać tego jednak każda ze stron. Również ta pisząca negatywne opinie. Dlaczego? Dlatego, że wbrew temu co pan mówi każda krytyczna opinia, podpisana pseudonimem jest zwykłym paszkwilem i hejtem. Nie da się jej w żaden sposób udowodnić, ani nie ma jak na nią odpowiedzieć. Wszyscy wiedzą kim jest pracodawca, a nikt nie wie kim są krytykanci. Jeżeli osobie, która pisze takie rzeczy zależy na tym aby coś zmienić, to nie tędy droga. Reasumując nie ma się jak odnieść do faktów, bo w całej tej dyskusji nie ma mowy o faktach. Są tylko odczucia z którymi trudno dyskutować. Opinie o których pan wspomina są z bardzo szerokiego okresu czasowego, a pan jak widzę jako znawca p-r wie, że osoby niezadowolone częściej wyrażają swoją opinię negatywną niż zadowolone pozytywną. I akurat w przypadku takich portali jak ten, gdzie każdy pisze co chce, nie jest to wyznacznik zupełnie niczego. Nie znam firmy, ale na miejscu pracodawcy wystąpiłabym w niektórych przypadkach o uzyskanie danych osób piszących, tak aby każdy miał równe szanse w tym sporze. Wtedy pewnie okaże się, że nie jest tak czarno-biało jak się wydaje i jak to niektórzy opisują.
Po pierwsze, opierając się na założeniu, że każda anonimowa opinia to paszkwil i hejt, to równie bezwartościowe są opinie pozytywne. Po drugie, wbrew pozorom mamy tu całkiem sporo faktów. Faktem jest jak sama Pani wspomniała określona liczba głosów negatywnych w dużym przedziale czasowym i raczej niska przeciętna ocena. Możemy więc założyć, że albo pracodawca przyciąga frustratów (założenie słabe raczej), albo jest coś na rzeczy. Faktem też jest, że byli pracownicy wyrażają niezadowolenie (do czego mają prawo, szczególnie jeśli mając w zanadrzu konkretne dowody gruntujące ich niezadowolenie) zaś aktualni milczą (lub wypowiadają się w sposób, który chwały pracodawcy nie przynosi) Po trzecie zaś, pracodawca to nie żubr, żeby go trzymać pod ochroną. Działając w sferze publicznej musimy się godzić, że będziemy oceniani, niezależnie od tego, czy będzie policjant, ksiądz, fryzjer czy wyplatacz koszy wiklinowych.
Szkoda czasu na dyskusje.Pan obserwator jako mąż Dociekliwej, zawsze bedzie bronił jej racji. Oznacza to ze nie.jest.obiektywny. Pracodawca to nie żubr, ale również nie chłopiec do bicia. Faktycznie przy anonimowych oskarżenia nie może się bronić. Jako były pracownik wiem, że każdy podpisuje zobowiązanie do dbania o dobre imię placówki w ktorej pracuje. Warto sprawdzić kto i dlaczego szarga imię Betanii. Jak są uwagi do sposobu zalatwiania spraw pracowniczych są zawsze organy wyższej instancji. Kto wie, że ma rację odwołuje się, idzie do sądu. Ale.tu przecież nie chodzi o rację prawda? Powtarzam, szkoda czasu. Ci co chcą pisać niech piszą skoro mogą. Na koniec tylko dodam, ze jako były pracownik Betanii milo wspominam ten czas.
Po pierwsze, widzę wewnętrzną sprzeczność w frazie "szkoda czasu na dyskusje" i następującym po sążnistym elaboracie. Po drugie, wskaż mi w którym momencie nie byłem obiektywny? Wcześniej pisałem, nie zgadzając się ze Słuchaczką o 41 opiniach i średniej ocenie. Nawet ona była łaskawa zauważyć, że dotyczą one długiego okresu czasowego. To obiektywny fakt, nie zaś mój wymysł. Po trzecie, proszę też nie nadużywać wielkich słów. Tu nie ma szargania imienia tylko jest rozmowa, tym bardziej, że katalog problemów, które da się rozwiązać procesowo jest dość ograniczony. Wiele kwestii, typu niewłaściwe, grubiańskie czy porywcze zachowania pracownika / pracodawcy niekoniecznie będzie przesłanką do sporów sądowych, sądy bowiem nie są od tego, by miarkować czyjejś kulturalne zachowanie. Nie ogranicza to wszakże prawa do wyrażenia własnej opinii. Skoro miło wspomina Pan / Pani ten czas, proszę się podzielić tymi wrażeniami, co będzie z większym dla wszystkich, niż kolejny, umiarkowanie merytoryczny wpis.
Szanowna ,Miła Pani... :) "Hejt w internecie – zjawisko społeczne o charakterze poniżającym obserwowanym w środowisku Internetu. Według słownika języka polskiego jest to obraźliwy i zwykle agresywny komentarz internetowy lub mówienie w sposób wrogi i agresywny na jakiś temat lub o jakiejś osobie. Wikipedia " Odnoszę wrażenie ,że to raczej do mnie kierowane były takie komentarze. Jak grzyby po deszczu :) Uprzejmie proszę nie obrażać mnie i nie pisać : "hejtująca" ,to po pierwsze....po drugie ,nie jest Pani neutralną osobą. Styl mi dobrze znany .... Serdecznie pozdrawiam !
Witam co ma na celu wklejanie tego typu artykułu? W. Tego co się tu czyta to większość osób które niby piszą pochlebne opinie powinny właśnie do nich kierować dany artykuł.. jak traktują innych którzy mają odmienne zdanie na temat placówki...
Prawdziwa cnota krytyki się nie boi! A jak zauważyłem to trwa zaciekła walka o każde słowo na temat Hospicjum jako pracodawcy czyżby niewygodne opinie? Prawda w oczy kole?
Dobry pracodawca - każdy z nas o takim marzy, choć pewnie, w zależności od profesji jest różnie opisywany. Chcemy, żeby był przyjazny, zapewniał miłą atmosferę, godnie wynagradzał, zaspokajał potrzeby, oferował benefity, wspierał… Zapewne idealny pracodawca nie istnieje, tak jak nie istnieje idealny pracownik. Warto jednak zwrócić uwagę na kilka kwestii, które rzeczywiście mają znaczenie przy wyborze firmy, w której zamierzamy pracować. Stabilna i pewna pozycja firmy - wydawać by się mogło, że to oczywista kwestia: skoro firma ogłasza proces rekrutacji, to zapewne posiada środki na wynagrodzenie pracownika, uwzględniające również koszty niezbędnych ubezpieczeń. Niestety, rynek pracy obfituje w szereg historii, wskazujących na nieuczciwość pracodawców w powyższym zakresie. Niezwykle istotne jest sprawdzenie firmy, należy zwrócić uwagę na następujące kwestie: Jak długo firma istnieje na rynku? Ilu zatrudnia pracowników? Jaką formę zatrudnienia proponuje – w oparciu o jaką umowę? Na jakich zasadach jest wypłacane wynagrodzenie – czy jego wysokość jest uzależniona od zrealizowania określonych wyników, czy proponowana jest stała miesięczna pensja? Wypłacalność pracodawcy oraz klarowne warunki i stabilność zatrudnienia, to podstawa dobrej współpracy. Dobra atmosfera – wskaźnik zadowolenia. Wiele badań dotyczących oceny pracodawcy, wskazuje, że atmosfera w pracy jest najważniejszym czynnikiem (poza wysokością wynagrodzenia), który decyduje o ocenie firmy. Niestety, dobrej atmosfery nie można zapewnić odpowiednim wpisem do regulaminu firmy. Za dobry nastrój odpowiedzialni są ludzie, w głównej mierze pozostali pracownicy. Pracodawca nie pozostaje jednak bez wpływu, jeśli swoją postawą pokazuje, że szanuje pracownika, obdarza go zaufaniem, jest otwarty na rozmowę, wysłuchanie, tworzy solidne podstawy dobrej atmosfery. Integracja? Tak, ale sensowna. Istotnym budulcem dobrej atmosfery w pracy jest również zgrana załoga, zatem działania integracyjne nie pozostają bez znaczenia. Cenione są przede wszystkim inicjatywy, które niosą ze sobą coś więcej niż tradycyjną imprezę skierowaną do pracowników. Firma, która umożliwia przyłączenie się do działań nakierowanych na pomoc określonej społeczności lub środowisku naturalnemu stwarza podstawy do tego, by pracownik nie tylko miał poczucie dobrze spożytkowanego czasu, ale również szansę na bliższe poznanie koleżanek i kolegów z pracy. System Coca‑Cola w Polsce prowadzi projekt wolontariatu pracowniczego, w ramach którego organizuje szereg inicjatyw mających na celu wspieranie środowiska i recykling odpadów Jedną z takich akcji jest #biegamizbieram, która promuje plogging – połączenie aktywności fizycznej z dbaniem o środowisko. Indywidualne podejście do pracownika, uwzględnienie jego potrzeb często jest punktem zwrotnym przy wyborze pracodawcy. Spojrzenie na pracownika przez pryzmat jednostki, która posiada swoje życie, również poza pracą przekłada się na zaangażowanie zatrudnionego. Znaczącą rolę odgrywa elastyczność czasu pracy. Możliwość dostosowania godzin pracy względem innych zobowiązań, choćby związanych z opieką nad dzieckiem czy zaangażowaniem w inne projekty, ale też z realizacją swoich pasji. Indywidualne podejście do pracownika przejawia się także w udostępnieniu możliwości kreowania formy pracy: praca w biurze vs praca zdalna, skorzystania z home office czy wyboru benefitów. Ponadto odpowiednie rozdzielenie zadań, uwzględniające predyspozycje i talenty jednostek, nagradzanie za inicjatywę czy wykonaną pracę, nie tylko całego teamu, ale też jednostek, które wyraźnie przyczyniły się do sukcesu. Odpowiednie podejście do pracownika, to również otwartość na zmiany będące inicjatywą pracownika - przekształcenie zakresu zadań, przejścia do innego zespołu, zmiana stanowiska. Mentoring coraz bardziej w cenie. Rozwój pracownika jest pożądany przez obydwie strony, jednakże od pracodawcy oczekuje się realnego wsparcia, nie tylko wyznaczenia ambitnych celów. Atrakcyjna firma, to taka która wypracowała plan rozwoju dla pracowników wszystkich szczebli, uwzględniający opis sposobu osiągnięcia kolejnych kroków na wyznaczonej ścieżce. Dobry pracodawca szkoli, przekazując umiejętności nie tylko bezpośrednio przekładające się na zysk dla firmy, ale również dające profity dla pracownika. Uczy, wyposażając w odpowiednie narzędzia, za pomocą których pracownik będzie mógł nabytą wiedzę przełożyć na praktykę. Jednym z rozwiązań jest stworzenie programu mentorskiego, nastawionego na rozwój specjalistycznych umiejętności bądź na wsparcie konkretnej grupy pracowników. Dobrym przykładem jest wsparcie kampanii #MentorHer. Inicjatywa powstała w 2018 i kierowana jest do dyrektorów generalnych i liderów społeczności, którzy publicznie wspierają mentoring kobiet, mający uczynić miejsca pracy bardziej im przyjaznymi. Benefity – darmowa opieka medyczna, owoce czy pracowniczy pakiet emerytalny Dodatki pozapłacowe, jeszcze kilka lat temu były magnesem przyciągającym do firmy. tyle w tym temacie
czemu maja służyć takie wykłady? jest pytanie na temat konkretnego pracodawcy, jak się pracuje ale w kontekście rzeczywistym! po co komu ogólnikowe wykłady
Witam :)myślę, że jest to tekst z netu "kopiuj ,wklej" :) mający zapewne odwrócic uwagę od innych komentarzy. A może wprowadzic zamieszanie . Pozdrawiam .
Szanowny Panie ! Ponieważ odniósl się ,był Pan łaskaw do mnie ..dobre wychowanie nakazuje odpisać, nawet na taki wpis :) Portal ma na celu wpisywanie opinii o pracodawcach. Konkret . Ja wiem ,że prawda jest czasem zle widziana. Nie zmienia to jednak faktu, że coś niedobrego się w firmie dzieje. Czasem jest to wołanie o pomoc, krzyk rozpaczy ,czasem już tylko ostrzeganie innych. Trudno naprawić pewne niedoskonałosci ,jeśli nie chce się słuchać... Jeśli jest się przekonanym ,że każdy jest "be" tylko" my" jestesmy super. Ten wiersz bardzo mocno identyfikuje osobę, która posłużyła się tym tekstem,na tym portalu. Uprzejmie proszę spojrzeć w lustro Szanowny Panie i odpowiedzieć sobie na to pytanie ...Myślę, że właśnie Pan odpowie sam sobie najlepiej :)) Może proszę coś przytoczyć z "Folwarku zwierzęcego"...może będzie bardziej adekwatne. Pozdrawiam serdecznie !
Na jakie benefity można liczyć w Centrum Opieki Paliatywnej Betania?
1. ZAPANUJ NAD SWOIMI MYŚLAMI Tutaj jest początek nakręcającej się spirali negatywnego odbioru rzeczywistości. Zaakceptuj negatywną myśl, ale nie pogrążaj się w niej i nie nakręcaj – zamień to przekonanie na pozytywną myśl, która pokaże Ci, że jesteś na dobrej drodze do zmiany tej sytuacji, np. “Dziś w pracy wszystko poszło nie tak, jak chciałam, ale jutro też jest dzień i mam szansę naprawić to, co było nie w porządku”. 2. BĄDŹ WDZIĘCZNY Praktykowanie wdzięczności to rewelacyjny sposób na odkrycie bogactwa swojego życia i budowanie pewności siebie. Dziękuj za to, co już w życiu Cię spotkało, za to co dobre i za to, co trudne, bo na pewno wiele Cię nauczyło. Doceń to, co masz! Ta praktyka to również świetny sposób na narzekanie, którym niepotrzebnie nakręcamy się nawzajem, próbując niejako udowodnić sobie, kto ma gorzej. 3. OTACZAJ SIĘ POZYTYWNYMI LUDŹMI Zgodnie z zasadą “jeśli wejdziesz między wrony…” – wybieraj osoby, które mają na Ciebie pozytywny wpływ i nie ciągną Cię w “dół” w Twoich planach i przekonaniach. Takie osoby są pierwsze do narzekania i niekonstruktywnej krytyki. Jeśli widzisz w swoim najbliższym otoczeniu takie osoby – postaraj się ograniczyć z nimi kontakty. Jednak jeśli wśród nich jest ktoś bardzo Ci bliski i nie chcesz kończyć tej relacji, spróbuj zdobyć się na szczerą rozmowę – może będzie ona dla tej osoby inspiracją do pracy nad nastawieniem. Pozytywne myślenie jest jak magnes. W zależności od jakości naszych myśli oraz wypowiadanych przez nas słów przyciągamy do siebie różne wydarzenia i ludzi. Patrząc z perspektywy odkryć fizyki kwantowej, codziennie stwarzamy swoją rzeczywistość za pomocą myśli, emocji, pragnień, przekonań, wyobrażeń i oczekiwań. Robimy to najczęściej nieświadomie. Im częściej powtarzamy te same przekonania, tym bardziej doświadczamy tego, co sobą reprezentują. Myśli i słowa są jak magnesy, które przyciągają dokładnie takie same częstotliwości, jakie wysyłają w świat. Myśli o podobnej treści przyciągają do nas zdarzenia i osoby, które wibrują w taki sam sposób. Jeśli zaś często zmieniamy zdanie, mogą się nam przytrafiać niekoniecznie miłe niespodzianki. Myśli i słowa to wibracje mające wpływ na otaczający nas świat. Są intencjami, które wysyłamy na zewnątrz. Tak działa prawo przyciągania – uniwersalne prawo działające we wszechświecie. Odwołują się do niego fizycy kwantowi i niektórzy psycholodzy. Podkreślają, jak wielką wagę mają myśli i wypowiadane słowa oraz emocje towarzyszące tym słowom. Zgodnie z mechaniką kwantową to my wpływamy na świat i jesteśmy odpowiedzialni za to, co nas spotyka. Nasza świadomość ma realny wpływ na rzeczywistość. Zgodnie z prawem przyciągania większość tego, co wydarzyło się w naszym życiu i wydarza się obecnie, jest manifestacją naszych myśli, pragnień, oczekiwań i przekonań. Jeśli nasza energia psychiczna ma moc kreowania rzeczywistości, to stosując świadomie tę wiedzę, możemy przyciągać do siebie to, czego pragniemy. Codziennie myślimy, posługujemy się swoimi przekonaniami i czegoś pragniemy. Ale rzadko jesteśmy w pełni świadomi tych procesów. Posługujemy się zatem wielkimi narzędziami kreacji w sposób nieświadomy. Możemy to zmienić i używać tych narzędzi świadomie. W ten sposób będziemy mieć większy wpływ na nasze życie. Jeśli myślimy pozytywnie, przyciągamy pozytywne doświadczenia oraz ludzi, którzy myślą podobnie jak my. Nawet gdy spotykamy kogoś, kto myśli negatywnie, jego pesymizm nie wpłynie na nas, jeśli jesteśmy pozytywnie nastawieni. Wyjątek stanowi sytuacja, kiedy nasz optymizm i wiara w moc myśli nie są jeszcze ugruntowane. Możemy wtedy błędnie założyć, że wszyscy ludzie są źli i nie można nikomu ufać. Kształtujemy życie swoimi myślami i przekonaniami. Często nie wiemy do końca, czego pragniemy, natomiast doskonale wiemy, czego chcemy unikać. Mówiąc wyraźnie, czego nie chcemy, odżywiamy tę niechcianą sferę, ponieważ energia podąża za naszą uwagą. Podlewamy zatem chwasty zamiast kwiatów. Zastanów się przez chwilę, jak często mówisz do siebie w myślach. O czym myślisz? Jaka jest jakość twoich myśli? Czy są pozytywne i lepiej się po nich czujesz, czy też wprawiają cię w złe samopoczucie? Często w myślach krytykujemy siebie, innych i świat. Jeśli wysyłamy krytykę na zewnątrz, wraca ona do nas z taką samą częstotliwością. Rzeczywistość jest dla nas taka, w jaką wierzymy. Na świat patrzymy bowiem przez pryzmat naszych przekonań. Jeśli nie jesteś zadowolony z tego, co ci się przytrafia w życiu, zastanów się, jakie myśli i słowa najczęściej wysyłasz w świat. W większości są pozytywne czy negatywne? Pamiętaj: wzmacniamy to, na czym się skupiamy, ponieważ energia podąża za naszą uwagą. Nie słuchaj ani nie oglądaj przed snem wiadomości. Zapewnij sobie spokojny sen. Nie plotkuj! Jeśli ktoś z bliskich zaczyna mówić pesymistycznie, nie wzmacniaj tego przesłania. Staraj się powiedzieć coś pozytywnego i pocieszającego. Bądź świadom, gdy zaczynasz myśleć negatywnie, krytykować siebie i oceniać innych.
Czy Centrum Opieki Paliatywnej Betania ma ściśle ustalone godziny pracy?
Jak jest z pakietem medycznym w Centrum Opieki Paliatywnej Betania? Można dołączyć rodzinę?
Szanowny pytający. Każda osoba, która pracuje w COP " Betania" wie kto i na jakich warunkach może korzystać z pakietu medycznego. Jak nie wie, zapraszam do administracji, udzielimy wszelkich informacji- również kandydatom do pracy. Administratorów zaś i pracowników Go Work upraszamy o nie generowanie sztucznego ruchu. Pozdrawiamy :)
Jak jest z awansem w Centrum Opieki Paliatywnej Betania?
Skorzystam z okazji i też zapytam, czy opublikowane tutaj ogłoszenia o pracę są wciąż aktualne i uznać je za nieodwołane? https://www.hospicjumopolskie.pl/oferty-pracy/ Jestem ciekawa, od czego zależy rodzaj umowy dla osoby zainteresowanej pracą pielęgniarki. Czekam na info.
Szanowna Pani Paulino, Odpowiem tylko, że rodzaj zatrudnienia zależy od preferencji osoby, która chce pracować. Ponieważ niniejszy portal służy pozostawianiu opinii proszę o kontakt telefoniczny. Chętnie odpowiem na pytania. Pozdrawiam.
