Ale się tu gotuje, wręcz kipi od złośliwości i goryczy... Aż tak wielu skrzywdzonych przez pracodawcę z Narwi? Rekrutacje nadal trwają, pomimo tak złej kondycji finansowej firmy?? Czy ktoś się tam stara o pracę?
Jak sytuacja wygląda na produkcji w Narwi? rusza się coś powoli czy dalej posucha? Pozdrawiamy z Siemiatycz.
Posucha w Narwi ze hej. Wszystko sie zatrzymuje a pracownicy na bezplatne z( wlasnej woli). A czemu nikt nie mówi o tym że na bezpłatnym nie przyslugują świadczenia zdrowotne i emerytalne, bo nikt nie opłaca składek ZUS ? Można zadzwonic do ZUS i się upewnić kto nie wierzy.
A dyrektorzy/kierownicy agro też solidarnie na bezpłatne? Czy nogi za pas psuć gdzie indziej?
Oni na bezpłatne na pewno nie pójdą. Dla nich pieniądze na bank się znajdą. Nie rozumiem firma tnie koszty,a znajomi "starego" czyli prezes wożą się autami firmowymi. Jak tniemy koszty to na grubo robimy, a nie pracowników zwalniamy
Dziwię się dlaczego się nie można zjednoczyć ogłosić strajk i poprawie . Za chwile będzie wypłata za (usunięte przez administratora) Jak się bawić drzwi (usunięte przez administratora) Okno wstawić
Czy aktualnie firma zatrudnia pracowników?
Kiedy otwarcie nowej hali kolowni?
Czy to prawda, że szukają handlowców ? na jakie wynagrodzenie można liczyć?
Pronar zatrudnia nowych handlowców na 1/2 etatu wymagania z kosmosu sprzedaży sprzedać dużo tego złomu bez gwarancji nie ma osób wystarczalności ilości do serwisowania(usunięte przez administratora)
z ciekawości pooglądałem na internecie filmiki rolników eksploatujących maszyny produkcji firmy z Narwi o zgrozo co to ma być? to dramat! - kosiarki, przyczepy, bielarki, a najlepsze to jak od przyczepy odpadło koło, które nie było wcale pospawane (felga z tarczą), gdzie jest kontrola tych wyrobów rodem z chin. Może przyczepiajcie tabliczkę znamionową made in china, to przynajmniej scedujecie winę na chińczyków a i ten trwający do nieskończoności okres rozpatrywania reklamacji będzie merytorycznie uzasadniony. Teraz nie dziwi mnie wcale, że firma ma takie problemy.
Zacznę może od tego, że potwierdzę "przymusowe" zwolnienia za porozumieniem stron. Firma stosuje szantaż w stosunku do pracowników. Ludzie, nauczcie się i czytajcie jakie macie prawa. Broń Boże nie podpisujcie wypowiedzenia za porozumieniem stron. Tracicie wszystko, a mydlą wam oczy, że zostaniecie w pierwszej kolejności przyjęci jak lokomotywa zwana pronaren znowu ruszy. Ruszy, a może i nie ruszy. Zapewne zostanie na tej opuszczonej stacji z wiecznym opóźnieniem. Poza tym należą się odprawy. Do roku czasu stażu pracy odprawa za 1 miesiąc. 2-8 lat pracy 2 miesiące odprawy. Powyżej 8 lat pracy 3 miesiące odprawy. Ludzie poznajcie swoje prawa bo jest jeszcze jedna kwestia. Podpisanie przez was wypowiedzenia umowy za porozumieniem stron nie liczy się do liczby zwolnień w miesiącu. A jak wiadomo powyżej 30 zwolnień w miesiącu kwalifikuje się jako zwolnienia grupowe i pracodawca musi wypłacać odszkodowania. Rozmawiajcie, I formujcie się, nie badźcie skłóceni ze sobą bo to jest tylko woda na młyn dla firmy. Oczywiście mamy trudną sytuację na rynku i zapewne firma podjęłaby kroki o redukcji etatów ale z głową, uczciwie, a przede wszystkim z szacunkiem dla ludzi. Bo to tak naprawdę ludzie zbudowali tę firmę. Maszynista na tej lokomotywie miał tylko pomysł. No i tak na koniec Panie maszynisto tego pociągu. Czy na prawdę nie dociera do Pana to, że Pana kadra zarządzająca dolewa Panu wody do kotła zamiast dorzucać węgla? Lokomotywa nie chce jechać bo i jak, a pasażerowie są coraz bardziej sflustrowani i informujecie ich że pociąg dalej nie pojedzie i muszą wysiąść w szczerym polu bez perspektyw na dalszą podróż. No kto jak kto ale zacznij Pan, Panie maszynisto robić to z głową i zacznij Pan wyrzucać z pociągu pasażerów jadących na gapę a nie tych, którzy kupili bilet.
Dodam jeszcze do mojego powyższego wpisu, że mimo tego jaka jest sytuacja życzę Panu, Panie maszynisto nieograniczonej ilości węgla, dobrych palaczy na tej lokomotywie, wspaniałych pasażerów, aby pociąg ten przemierzał wszystkie torowiska świata i zatrzymywał się na stacjach, ale tylko na krótką chwilę, aby lokomotywa mogła chociaż na chwilkę " złapać mały oddech" i ruszyć w dalszą drogę.
Zgodzę sie na że, zaufał szef nieodpowoednim osobom. Ludziom egoistom bez pojęcia dbajacym wylacznie o wlasne interesy. Panietam jak zaczelo sie od radyklanej zmiany w DOP, potem w Handlu u Marcina i niestety nie przynioslo to zamierzonego efektu. Zatrudnienie na miejsce Roberta czlowieka bez pojecia oraz podjęcie nieprzemyślanego kroku w handlu, dalo pierwsze negatywne efekty. Jasne na rynku sytuacja fatalna, ale kierowanie sie własnym interesem przez kadry zarzadzajace jak kierownik kadr, to zaczątek problemów. Było na rynku walczyc wysoką jakoscia, ktorej nie ma , profesjonalną obsługą posprzedażową oraz zmianą polityki handlowej. Szef dalej nie rozumie, że nie trzyma się cwaniaków i kierowników bez doświadczenia dbających wyłącznie o własny interes a w szczegolnosci kadry wyższego szczebla. Najpierw slucha sie i obserwuje jak dziala konkurencja, potem robi się zmiany na górze a na końcu na dole. A tutaj odwrotnie. A przecież szef już się przejechał na własnym bratanku. Ciężko będzie się pozbierać. Zawsze jest co wyprzedawać, ale czy nie szkoda tej całej włożonej pracy. Ale karma wraca i karze tych zachlannych i egostycznych zadufanych ludzi.
Niestety. Maszynista wykoleił pociąg a przyczynil sie do tego pomocnik maszynisty bo nie smarował dobrze,.......
Tak jest, że dają przymusowe zwolnienia się z pracy bo jak nie to czymś straszą tyko czym ? Jeśli wykonywałeś swoje obowiązki to czym mogą zastraszyć . ???? Ja wiem brakiem wypłaty !!! Jeden z drugim nie dostaną wypłaty tylko Ludzie ze szklanego domku. Może wtedy przyjdzie opamiętanie i umiejętności pracy w kryzysie finansowym (dla niektórych handlowców zapewne nie znane bo za młodzi) . Ale jak widzę zwalniają również ludzi z doświadczeniem to dobrze, bo oni mogą znaleźć pracę u konkurencji i wykorzystując wiedzę i umiejętności dokonać cudu gospodarczego podnosząc, małą , nie doświadczoną firmę na szczyty w jakich znajdował się Pronar. To jednak był lider na rynku a łatwo dzieli się sernikiem (bo tortu już nie ma tylko sernik został) . Czy wystarczy miejsc pracy w regionie dla tych którzy odchodzą, rząd PRL U wspiera tylko rolników a inne branże są w pożałowaniu , budowlanka piszczy przez płatności bo ceny z sufitu kredyt 2 procent dla bogatych. Reasumując popieram opinię JOHNA, że grupowe było by lepsze dla pracownika tylko że Pronar nie ma takich pieniędzy w naturze bo musiał by 10 przyczep sprzedać na 30 handlowców . Moja koleżanka dostała propozycję odejścia z pracy w Banku ale za 12 miesięczne wynagrodzenie. Teraz jest z tego tytułu zadowolona i nie (usunięte przez administratora) na swoją byłą firmę ,.
Nie tylko wypłaty ,ale i naruszeniem regulaminu czy tym że mają dowody że coś ukradłeś ????????. Tylko że ty jesteś czysty ,ale nie chcesz iść do sądu bo to strata czasu i pieniędzy . Których jest brak bo nie płacą tyle ile powinni ,albo pod pretekstem urywają premie . Chociaż w ostatnim czasie z tego co wiem wogule zabrali bo faktury z czegoś muszą zapłacić . Firma jest przecież zadłużona chyba wszędzie gdzie się da ,a z czegoś trzeba sobie wypłacić wynagrodzenie ????????więc czemu nie po zwalniać ludzi . Polityka tej firmy jest głupia ,zresztą jak i kierownicy . Nie wierzę żeby coś się poprawiło w tej firmie jeśli kadra kierownicza nie zostanie kompletnie wymieniona .
To jest tragedia. Zmuszają ludzi do wypisywania bezpłatnych urlopów! Jeśli nie zrobisz tego 4x w miesiącu to zgłaszają do kadr. My, zwykli pracownicy „ ratujemy firmę”.Fikasz? Znikasz….. Gdzie są najmądrzejszy tego (usunięte przez administratora)?…….
o jakich liczbach mówimy ile ludzi zostało zwolnionych w taki czy inny sposób dotyczy to tylko Narwii czy innych zakładów też ??
W Siemiatyczach też zwalniają, najlepiej jak by ludzie godzili się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Kierownik Igor zaprasza do siebie i informuje aby sobie szukać pracy. Większość sie nie zgadza na rozwiązanie umów w ten sposób. Wprowadzili jeszcze 4 dni urlopu bezpłatnego dla pracowników abyśmy byli solidarni z firmą ,trzeba ciąć koszty. Atmosfera fatalna,każdy na każdego wilkiem.
Co zrobicie ludziska jak przyjdą z kard z aneksem do umowy gdzie naniesiona jest informacja o zmianie wymiaru etatu? Podpisujecie?
"Nie każdy pracownik przychylnie podchodzi jednak do powyższego sposobu zmniejszenia etatu pracy. Jeżeli więc przełożony spodziewa się komplikacji, może skorzystać z drugiego sposobu na obniżenie etatu – czyli wypowiedzenia zmieniającego. Jak sama nazwa wskazuje, operuje ono na rozwiązaniu dotychczas obowiązującej umowy i narzuceniu pracownikowi nowych warunków zatrudnienia. Co więcej, przełożony w żaden sposób nie musi wcześniej konsultować z pracownikiem wprowadzanych zmian. Podwładny zaś może zdecydować się na przyjęcie nowej wersji umowy lub ją odrzucić. W drugim przypadku jest to jednak tożsame z pożegnaniem się ze stanowiskiem pracy." Pakujcie się już. Nic nie ugracie. Zrobią z Wami co chcą. W sumie był czas na szukanie nowej pracy, ale woleliście czekać aż stanie się cud nad Narwią. To dziś jest ten dzień. Radujcie się! Cuda, cuda ogłaszają!
No dobra a jeżeli nie podpiszemy też wypowiedzenia zmieniającego bo zapewne musi być to zawarte pomiędzy pracownikiem a pracodawcą to co wtedy?
Umowa taka ulega rozwiązaniu z upływem ustawowego okresu wypowiedzenia. Okres wypowiedzenia zależny jest od tego czy masz umowę na czas nieokreślony czy określony i od stażu w danej firmie.
Co do odpraw: Odprawa się należy ponieważ zmniejszenie etatu nie jest z winy pracownika a argumentem przemawiającym za wypłaceniem odprawy jest fakt, że takie działanie znacząco obniży wynagrodzenie. Nie należy się odprawa w przypadku gdy zaproponują zmniejszenie etatu z jednoczesnym zachowaniem aktualnych zarobków i zadaniom zgodnym z kwalifikacjami pracownika
Czyli jednak prawda. Zapowiadają się duże zmiany. Zwolnienia, zmiana wymiaru czasu pracy a czy coß jeszcze wiadomo o kadrze kierowniczej po dzisiejszej naradzie. Również zwolnienia czy tylko ci produkcyjni i inni podstawowowi, ze tak sie wyrażę.
W Narewce powinni wyzbyć się trzech najważniejszych nierobów, którzy doprowadzili po części tego co się teraz dzieje!! I zewnetrzny audyt!!
Pronar to jest firma Nieporozumienie, kupiłem raz i więcej już tam niczego nie kupie! A kupowałem wycinak szczekowy do Kiszonki, wyginal się w wszystkie strony sprawy puszczaly źle wyprofilowane noże. Zabrali wycinak do naprawy gwarancyjnej, naprawili go równo miesiąc (żałosne) a najgorsze jest to że nic nie poprawili konstrukcyjnie tylko wymienili górną szczękę która po tygodniu pracy wyglądała tak samo jak pierwsza. Stwierdziłem że nie ma sensu wysyłać go ponownie na naprawe do Pronaru bo i tak nic nie zrobią chociaż im podpowoadalem co mają zrobić ale inzynierki z pronaru nie potrafią słuchać. Zdecydowałem się na naprawę w własnym zakresie i po swojemu, maszyna pracuje do dziś bez zarzutu.
Niestety 99% (usunięte przez administratora) i nieudaczników w firmie na Narwią ma immunitet. Kogo więc zwolnić? Wygląda, że Zarząd- bo doprowadził do takiej sytuacji?
Nic nie wiem o temacie zebrania. Domyślam się, że lecą też wyższe stołki. Jeden z "wysokich" w hurtowni paliw pożegnał się ze swoim stanowiskiem mimo iż mentalnie pasował do polityki firmy. Także i w oddziałach produkcyjnych również pozbędą się balastu. Znając życie najdotkliwiej oberwie się tym najniżej. Ci wyżej dostaną sowite pieniądze za dobrowolne odejście. Te roszady nie mają na celu poprawienia kondycji firmy, to tylko zagrywka. Kasa na zwolnienia popłynie szerokim strumieniem (rzecz jasna tylko "zasłużonym"). No, może kto bardziej ogarnięty to pójdzie do prawnika po poradę jak nie dać się upodlić do końca i też coś wyszarpie z pańskiego stołu. Kto obudził się z ręką w nocniku niech przetrze oczy i chociaż będąc na wylocie pokaże, że ma honor i zawalczy o swoje prawa. Bo tak, macie prawa do odpraw i mądre zagranie po propozycji zmniejszenia etatu wam je zagwarantuje.
Tutaj potrzeba przeprowadzic niezalezny audyt produkcji wlacznie z dzialem KJ.. Tylko powinna to wykonac jednostka niezalezna i zweryfikowac reklamacje oraz wykonac audyt procesu w toku. Troche kosztuje i czasochlonne, bo u mnie w firmie sie taki odbyli rozwiazal 70% problemu. Ale to kosztuje. Wszedl auditor niezaleźny na produkcję i reklamacje i przez miesiąc wyszloby szybko z wora. Dyscyplinarnie pogonili by połowë produkcji i KJ. Nie trzeba szukać powodow do zwolnienia bo same by sie znalazly. A teraz patrzcie wszyscy, jak mądrzy zaczna pisać i obalać. Mądrzy powinni wyciągnąć wnioski z tego co napisalam.
Powtarzasz się audycie. Żaden audyt tu nad Narwią nie pomoże. Są tutaj potrzebne cięcia chirurgiczne na najwyższym szczeblu a nie żaden audyt. Każden jeden wie kogo (usunięte przez administratora) niczyć. Ale nikt tego nie zrobi. Za audyt trzeba jeszcze grubo zapłacić a jeśli nie będzie widać różnicy to po co przepłacać?
Takiego (usunięte przez administratora) nie widziałem mam maszynę ponad rok walczymy o naprawę DOP do zwolnienia cały oraz KJ bez dwóch zdań zapomniałem o Konstruktorach kasę biorą za przeniesieniu od konkurencji całych maszyn i to weryfikowalem od innych producentów urządzeń. Nigdy więcej ZŁOMU typu PRONAR.
Stary. Na nich działają wyłącznie media społecznościowe. Albo (usunięte przez administratora).....głupoty a jak fakt umieszczaj film na (usunięte przez administratora) Pobijesz rekord oglądalności. Kiedyś wszystko szło załatwić w DOP a teraz żeby dealer nie miał nic do gadania. Jakichś frajerów najprzyjmowali bez pojęcia, którzy jak mantra powtarzają Twoja wina. Dziwisz się, że pada firma pod kontem obsługi jak zmiany, że Specjsltstow na tlumokow..zamienili. Co ten Pronar wyprawia to świat nie widział. Mydśla, że jsk gościa w fajerach zatrudnili co plecie bez pojęcia jak jeg niedorobieniii podwładni i w zmowie z działem kontroli są bo podobno ich kierownik tego jest ns usługach produkcji, to czego oczekujesz. Film media i nic więcej. Opisz wszystko a zobaczysz efekt. Tylko nie usuwsj bo Cie przekupua za wszelja xene. Jestes wlascicielem maszyny i kozesz wszystko mówić i prezentować. Czekamy. .
Witam Pana Gala Anonima. Można prosić o doprecyzowanie, kogo szanowny Gal ma na myśli??? Proszę bez krempacji. To wolne media. Czy boimy się. ponieważ nie jesteśmy pewni. Z tej strony Andrzej a z kim mam przyjemność, bo że anonim to już wiem.. Zapraszam do dyskusji. Czy coś szanownego Pana zabolało. Czy to o Panu napisałem prawdę. Bo jakoś nie bardzo kojażę o kogo chodzi Rakuuu ??? To pański kolega ???Śmiało trochę więcej odwagi Brahuuu :) :)
Czy jest może jakaś grupa dla pracowników Pronaru? Np.na fejsie. Powymieniać się informacjami,napewno są łamane prawa pracownika. A w poniedzialek ma być zebranie i chcą zredukować etaty na 3/4. Bo duża część pracowników nie przyjęła propozycji "rozwiązania umowy za porozumieniem stron".
Halo Narew tu Siemiatycze, jak tam u was? Słyszeliśmy, że system pracy uległ zmianie?
Czyzby przymusowy bezpłatny ? Przestój? 2 dni w tygodniu wolne ?
Takie ikfo sie pojawilo od poczty pantoflowej bo żaden cwaniak z góry nie zawitał na hali pełnej ludzi i nie poinformował co może czekać ludzi od poniedziałku.
Raczej urlopu bezpłatnego napewno nie będą dawać bo są jeszcze tacy, którzy mają płatne więc musieliby wypompować się z wypoczynkowego. Nas słuchy doszły, że będzie praca wykonywana 3 z każdego tygodnia. Myśleliśmy, że u was będzie szybciej wiadomo o co chodzi jak to bywa bliżej zarządu.
Oj to może się nieźle dziać i coś mi się wydaje, że może dojść do mocny napięć wewnątrz firmy bo obiło się nam o uszy, że chcą wprowadzić system pracy 3\8 etatu czyli jakieś ~15 godzin tygodniowo a to wszystko po to żeby ludzie sami rzucali wypowiedzeniami tylko druga sprawa - oni żeby to wprowadzić potrzebują też zgody pracowników.
Równia pochyła, kolejne zmiany, niedorzeczne, irracjonalne byle przywrócić sprzedaż. mam nadzieję, że Pan Sergiusz to przeczyta( albo ktoś mu pokaże) 1. Handlowiec nie siedzi w biurze - handlowiec jest w terenie. Są handlowcy którzy nosa nie wychylają poza biuro,targi i.. 2. zamiast zwalniać ludzi zacznijmy od aut służbowych, ktoś to liczy,wylicza ? zwalniasz 3 osoby z doświadczeniem over 10 lat i chęcią do pracy a handlowiec ze stażem pół roku podjeżdża do ronda w Zabłudowie jak bolid Formuły 1. 3. lepiej jeden handlowiec z językiem niż dwóch bez języka a są rynki, że jest jeszcze lepiej. 4.wszystko ruszy po 15/10 5.. za mało młodych ludzi i to powinien być punkt numer 1 w sumie. młodzi, chętni, ambitni. Pronar jest w skorupie starych dziadów których Pan Panie Sergiuszu wychował w tym dobrobycie. Otwórzmy sie na świeżą krew. Świeżych managerów, ludzi z wizją. Ludzi 30-40 letnich, dających impuls, oddech .Koniec z leśnymi dziadami, kombinatorami.
Zastanawiałeś się co piszesz. Uważasz, że mlodzi ludzie rozwiążą problem. Nie istotny wiek- liczą się chęci, doświadczenie, wyksztalcenie i zdolności a w dzisiejszych czasach młodym tego brakuje. Najchętniej daj z siebie jak najmniej i to dużo, dużo kasy na imprezki a ja dam ci figę. Również mam nadzieję, że Pan Martyniuk to przeczytasz bo chyba Ci starzy od Ciebie wymagają co bardzo Ci przeszkadza.
Hurr dur wywalają ludzi z ponad 10-letnim doświadczeniem - - > potrzebni są młodzi ludzie, świeża krew! Zdecyduj się - potrzebni doświadczeni, czy młodzi? Bo to w parze nie idzie.
Stary nie czyta i ma to dalego gdzieś, ma popleczników do robienia tzw. czystki a te persony gonią wszystkich którzy im czym kolwiek zawinili. (usunięte przez administratora) W tym przypadku i obecnie panujących zasadach to tak mniej więcej wygląda. Wystarczy byle pretekst i nie liczy się żaden staż dyrektor Raczkowski był tego świetnym przykładem oczywiście wiele było takich skazańców. Ale cóż Stańczyk tańczy, psy szczekają a karawana wlecze się dalej.
Czy na dziel PiH też są zwolnienia?
Dziękuję za odpowiedź. Przydałaby się tam jednak selekcja... Niby programista do niczego nie jest potrzebny:)
Nie podpisujcie wypowiedzeń za porozumieniem. Nie dostaniecie wówczas nawet zasiłku dla bezrobotnych! Zwalniają tak dużo osób, ze to zwolnienia grupowe i należą się odprawy!! Ludzie, co Wy robicie?! Jeśli Was straszą jak, to idźcie do sadu pracy! Zwyciężycie!
Widze ogloszenie że szukają tokarza/ frezera na prototypownię. Czytałem tu opinie że podobno na prototypach zwlaszcza na jednej zmianie jest jakiś gburowaty tokarz (co sztućców nie używa) i ciezko z nim wytrzymac. Zdradzicie moze wiecej szczegółów na temat tego działu i jeżeli tak to kogo/ jakiej zmiany unikac oraz na jakie wynagrodzenie mozna liczyc?
Poczekaj nowy miesiąc z trzech pracowników odstrzelą (norma 30 aby odprawy nie płacić oczywiście na wszystkie działy) a cię zaproszą pogadają naobiecuja a później czekaj na telefon będą zamówienia to ruszą szkoda że tak ludzi wycinają.
Nie jeden chłopak a chyba każdy z naszej hali tak o nim powie, w normalnym zakładzie gość zostałby wywalony na zbity pysk na dzień dobry a tutaj trzymają takiego troglodyte chyba tylko po to żeby innych denerwować
I tu jesteś w błędzie Poczytaj kodeks pracy jeżeli zwalnia 20 osób jest to zwolnienie grupowe
No pany, to już wiadomo kto u kogo na dziale do odstrzału czy jeszcze palcem nie wskazywało kogo kosztem zapowiadana redukcja?
Czy to prawda ze w pronarze nie ma roboty? Chodzą takie słuchy w okolicy a dzisiaj na fun page pronar chwali się ze nowa hale otwiera. Coś mi tu nie gra. Generalnie planuje złożyć cv jako spawacz, warto? Szukam pracy na długi okres czasu.
Zastanów się dobrze. Ta firma to rozdmuchany balon, który za chwile pęknie. Już nawet ludzie się śmieją z dziwnych ruchów paeudokierownictwa zmierzających do zmniejszenia obsady. Szukają haków na ludzi. Istny cyrk. Osobiście nie polecam.
Szukają pretekstów jak dać dyscyplinarne ludziom na umowie na czas nieokreślony bo są na L4 itp. Jakieś dawanie ultimatum i straszenie. Masakra uciekaj jak najdalej od tej (usunięte przez administratora)
Hahaha! Czego się spodziewaliście? Już od grudnia było wiadomo, że źle się dzieje i lepiej nie będzie. Kto mądrzejszy to odszedł, reszta czeka aż ich wywalą zamiast odejść z podniesioną głową. Boicie się zmian jak diabeł wody święconej. Nie macie umiejętności, wiary w siebie czy żałujecie na paliwo aby do Białegostoku dojechać? Siedzicie lata w tym bagienku i słuchacie jak wam do rytmu bulgocze. Dajecie się poniżać jak chłopy pańszczyźniane. Nie żal mi was ani trochę bo nie umiecie głośno powiedzieć co jest nie tak. Burczycie między sobą i na tym koniec. Strach w oczach bo jak słowo nie tak powiecie to zwolnią... Nie płaczcie w necie tylko działajcie realnie. Nawet nie próbujecie strajkować a możecie zacząć spełniać przesłanki pozwalające na strajk. Dlaczego? Nie umiecie się zgrać? Czy brakuje wam jaj?
Czy to prawda, że zwalniają pracowników i zwijają interes? Chciałem złożyć papiery, a kumpel mówi że źle się tam dzieje i już sam nie wiem...
Przez przypadek do wiedziałem się że są składane dokumenty do sądu gospodarczego o upadłość pronaru czy to prawda . Jeśli prawda to będzie problem z wypłatami dramat.
Serio? To tak duża firma nie ma rezerwy finansowej? Co jak co, ale wypłata musi być na czas. Nikt charytatywnie nie pracuje a ludzi mało interesuje kondycja firmy. Zresztą chyba każdy pamięta grudniową audiencję i kwoty, które tam padły, oraz zapewnienia o podwyżkach? Co się stało przez kilka miesięcy? Jak już kurier poranny nie pstryka zdjęć i nie nagrywa wielmożnego to można ludzi w balona robić? Oj, obudźcie się ludzie!
Pronar ma problemy już od dawna z terminowym płatnością . Firmy nie chca dawać towaru na termin Pronar płaci kiedy chce a najlepiej za pół roku dlatego nikt z nimi poważny nie współpracuje.
Źle sie dzieje i To bardzo. Stary chciał pokazać jaki mocny. Teraz próbuje się ratować politykami, ale każdy ma to gdzieś. Kasa się wykończyła. Ale jest co wyprzedawać. Żeby budować wierzowce i pakować kasę w npwe hale to trzeba mieć niepokoleivw głowie. Produjcja siada na całym świecie w tym produkcja ciągników więc i na kola zapotrzebowanie mniejsze. Ale jak chce sie pokazać swiatu jakim się jest mocnym i niepoo9nanym 9 konkuruje w obecnej niekorzystnej sytuacji gospodarczej to są efekty. Dużo zmian w ostatnim czasie na niekorzystne. Szczególnie sprawy handlowe, jakisciowe, kadrowe i posprzedażowe. Wszystko się sypie. Jak są nieodpowiedni ludzie i trzymają niudacznikow oraz cwaniaków to takie efekty. Konkurencją tylko zaciera ręce. Kto roni nieprzemyślane inwestycje jak sprzedaż stoi. Myśleli, że jak zwolnią kierownika ds. ISO (Irena) , Dyrektora (Marcina) czy kierownika DOP to wszystko jak za dotknięciem zaczarowanej różdżki ruszy z kopyta. A tu niespodzianka przykra i rozczarowanie. To nie w nich problem. Ale cóż. Szkoda tylko tych pracowników z produkcji. Cwaniaków kierowników jest pełno. Tylko własny interes. Pracownik fizycznych czy specjalista to pomiotło dla niektórych. Rozbijają się ssmochodam8 urządzają rajdy z Białego do Narwi a Ci cwaniacy za pieniądze Pronaru. miesięcznie za free przejeżdżają za tysięcy złotych paliwo. Tylko handlowcy i dyrektorzy powinni jeździć służbowymi samochodami. Ale gdzie tam, kontroling liczy koszty ??A ttokasa na premie dla fizycznych. Snobizm, zadufanie, (usunięte przez administratora) to cechy obecnych kierowników myślących o sobie a nie o pracownikach. Andrzej Andrzej. Miałeś pokazać klasę. Zawiodłeś mnie. Jak ktoś napisał kiedyś, poza łopatą zamiast ręki masz tylko wysokie ego.
Tak, raju czego nie rozumiesz? Z daleka widać, że prowadzeniu firmy nawet bladego pojęcia nie posiadasz. Dlaczego? Gdyż, ponieważ dlatego są te niekończące się inwestycje aby NIE PŁACIĆ PODATKÓW. Jeśli inwestujesz to każda złotówka zamiast do budżetu Państwa czy gminy, trafia na powrót do firmy co generuje mimo woli jej rozwój. Podobnie, sprawa wygląda w "wyścigami" autami służbowymi, które- podobnie jak inwestycje - w ŻADEN sposób budżetu firmy nie obciążają gdyż są wliczone w koszta i pomniejszają podatki a nie wydatki. Niestety nie w tym jest problem a w fakcie, że osoby na kluczowych stanowiskach dyrektorskich i kierowniczych nie są rozliczane z błędów, pomyłek, braku skutecznego zarządzania firmą. Każdy nowy dyrektor czy kierownik w tej firmie zostaje wysłany na "pole minowe" a następnie rzucony na środek oceanu. Nikt oczywiście mu nie pomoże a wręcz przeciwnie, powie że tam czeka na niego "bezpieczna przystań" a w rzeczywistości kopniak w zad. Gdyby taki bieg wydarzeń trwał rok lub dwa lata to nawet byłoby śmieszne i można byłoby robić sobie jz tego aja. Niestety taka sytuacja trwa ponad 15 lat i nic się nie zmienia. Dla obecnych dyrektorków i kierowniczków - żadnego rozliczania i żelazna zasada - im gorzej - tym lepiej.
Taki madry jestes. To powiedz ile odlicza Pronar za samochody 100%.Odpowiedź to podykutujemy.a póki conkienkieszajnludziom w głowach bo nie do końca jest tak jak piszesz szczególnie kiedy samochody wykorzystywane są do celów prywatnych.
Widzë, ze z Ciebie swietny znawca zasad ksiegowoaci. A co chcesz przez to udowodnic, ze kasa na paliwo jest w caĺosci zwracana w rozliczonym podatku. Juz ktos zadal pytanie, na ktore nie odpowiedziales. Odpowiedz a ja rowniez dodam swoje trzy grosze.
A co żałować pracownikom jeżdżą na koszt firmy prywatnie ile chcą i w soboty i w niedzielę. Przecież rozpisują karty wykorzystania samochodów służbowych co miesiąc oddając do kontrolingu. Wszystko jest ok. Nikt tego nie sprawdza. Niech ludzie korzystają.
Co jakiś czas patrzę w pronarze co się dzieje . Byłem żeby kupić dwie przyczepy na wiosnę cały plac załadowany jak sobie obejrzeliśmy z bratem podjęliśmy decyzję że musimy się dobrze zastanowić . Dobrze że nie kupiliśmy później rozmawiałem ze znajomym i uświadomił nas że metal fach wiele lepsze są przyczepy robi jakościowo. Pronarze gwarancja do bramy po co wchodzić samemu w problemy . Dziwna jest polityka dużych zakładów jak Pronar żeby robić dużo maszyn różnego kalibru oraz jak najwięcej ilościowo nie myśląc o jakości . Jeśli jest do wszystkiego to jest do niczego.
To ja podobnie. Już miałem kupować, ale pojawił się na placu ookega co pracuje ns stacji. Uświadomił nas, że Pronar jest przyjacielem do chwili sprzedaży. U mnie zdecydowała obsluga pizakupowa. Podobno teraz wszystkie reklamacje oddalane. Cena w miarę. Więc myślę, że dowiem się więcej. Siostra kolegi pracuje w Pronar I podobno nie ma komu robić serwisu a obecny kietownik tego dcialu co odpowiada za serwis I reklamacje to gość , który odrzuca reklamacje i mnie ma pojęcia o tym co robi. Brak wsparcia posprzeda,owego. Opinie są naprawdę niepokojące i podobno 80% to prawda o fatalnej jakisci. Naciekawsze, bo na Facebooku reklamują przyczepy a opinii jest dużo pizytywnych , ponieważ kierownik handlu kraj nagradza swoich obecnych klientów za umieszczenie pozytywnych wpisow. . Większość to opinie na zlecenie i są naciągane. Padło ba Sokółkę. Hyba firma tonie w długach i szuka ratunku. Szkoda Polskuego kapitału.
Cześć, widzę, że szukają specjalistów ds. eksportu/handel zagraniczny. Czy warto aplikować do działu handlowego? jak atmosfera i zarobki? Pozdrawiam
Nie. Totalny bajzel. Nie wiadomo kto kim zarządza. Jak chcesz spać spokojnie daj sobie spokój z ta firma.
Ups, ale czym to się przejawia? Wydawało mi się, to super miejsce na zrobienie kariery w Narwi bez potrzeby wyjazdu do Warszawy czy choćby Białegostoku. Bardzo chce wiedzieć, o co chodzi:/
Dlaczego prawdziwe opinie są usuwane? Co prawda niepochlebne… Ala oddające rzeczywistość
Trudno nazwać ten (usunięte przez administratora) firmą. (usunięte przez administratora) pańszczyźniany
(usunięte przez administratora) Na rozmowie mówią że czasem jedziesz w delegację. A o oczekuje się , że będziesz w pracy na 7-15 a później jak masz inną strefę czasową to za darmo na nadgodziny i ciągle pod telefonem. A targi najlepiej po kilka dni lub dłużej co miesiąc. Do tego wspaniale dojazdy po niemal 2-3h (obie strony) . Jezeli chcesz mieć czas na odpoczynek lub rodzinę nie polecam. (usunięte przez administratora)Jednego dnia coś obiecuje drugiego dnia przychodzi kontroling i zmienia jego zdanie. Co do premii awansów, stanowisk, rynków, umowy lub warunków jej przedluzenia czyli wszystkiego XD.
Atmosfera taka że wywali dyrektora bo spadła sprzedaż przyczep. Atmosfera grobowa. Tylko czatują a Andrzej wypuszcza wywiad i czeka na podpierdalaczy, którzy ku doniosą a ten do starego. Tam nie ma normalnej atmosfery, tam jest tylko jiezdrowa rywalizacja zresztą jak w całej firmie. Ja co prawda na kolonie, ale mam codziennie kontakt z eksportem. Nic tylko zastraszanie i szukanie winnych. Stary tylkonpodkreca śrubę ale nie oszukujmy się. Nigdy nie będziemy wiodącym producentem kół że względu na tragiczna jakość. Jak ma być dobrze jak kataforeza kładziona na nieodtluszczony materiał.bo kasy nie ma na środki. Firma przeinwestowala a to tylko poczatek jej klęski. A i jeszcze tylko Wojtek je daje sobie pomiatać i Krzysio z kadr ma (usunięte przez administratora) ma do gadania i jakoś jeszcze sie kreci.
Od początku roku sprzedaż przyczep spadła i to o ok 20% dla rynku krajowego oczywiście ostatni kwartał 2022 też miał tendencje spadkową obecnie pierwszy kwartał to styczeń -20,7%, luty -20,4%, marzec- 20,4% tj około 100szt przyczep mniej miesięcznie. Co tu więcej dodawać stary ma inwestycje i to kilka na raz trzeba robić obrót a tu pogłębiający się zastój w sprzedaży . Co do kół to wiadome lobby oponiarskie znalazło producenta felg który nie dość że zabierze opony na swój magazyn to mrozi pieniądze zamiar był taki aby podstawą sprzedaży były felgi i koła kompl. ogumione, a nie sprzedaż opon z marzą pokrywająca koszty transportu. Nie wiem jaki jest udział w sprzedaży opon do sprzedaży felg i kół ogumionych ale zapewne sprzedaż opon od kilku lat rotuje na niekorzyść felg. Oczywiście jakość to jedno ale i wąskie gardła takie jak przeciążona linii malarni która nie doczekała się drugiej linii a jedynie stara szwedzka linia doczekała się liftingu i to miało poprawić wydajność. Ale jest Wojtek i to on wie najlepiej co robić a jak hamuje sprzedaż to też i na kolowni brak zamówień jest odczuwalny wszędzie. I nie ma co czarować idą redukcje np. w Białymstoku Forte zamknęło całą fabrykę gdzie robotę straciło około 500 osób.
Zarzadowi zalezy na zatajaniun prawdy jeżeli chodzi o reklamacje. Sprzedaż pada nie tylko z powodu zastoju ale głównie gównianej jakości nieporownywalnej z konkurencją. Ile sprzętu sprzedałem w którym powtarzaly się wady i nikt dalej sobie z tego nic nie robi. Zero plynacych z reklamacji nwnioskow. Zatajanie prawdy i fałszowanie rzeczywistości. Kierownik od jakości pływa jak ryba w kłamstwach i kombinacjach. Pokazuje sprawozdania które nie mają nic z prawdą. Wszystko wyssane z palca ale staremu tak pasuje a ty się bujaj i sprzedawaj przyczepy z wadami. Jak będzie reklamacja to w pierwszej kolejności produkcja a potem reklamacja. Odwieczny brak części a kierownik ehc mówi że nie ma kasy i zaległości będą jeszcze większe. Więc jak handlować jak i z ceną A bardzo nie podskoczyny. Stary robi koszty utrzymuje się ludzi bezproduktywnych i sprzęt który służy wyłącznie jako zabawka a kiedy narzędzie do zarabiania. Wszędzie głoszą ze samoloty na potrzeby pracowników chu....prawda. kłamstwo na kazdym kroku. Firma w rękach tytana i despoty dla którego poza nim i ta jego firmą nic nie istnieje.
Warto warto. Nie czytałeś co obiecują. Ja tam od razu bym poleciał gdyby nie to że mam pracę. Pracowałem tam rowno rok i polecam bardzo (usunięte przez administratora)
A co.ma z tym Dyrektor produkcji. On produkuje i nie ma w tym interesuje żeby wykazywać reklamację. Raczej odwrotnie. To KJ jest od tego ale w tej firmie pojęcie jakości nie funkcjonuje. Gdyby było inaczej nie byloby takich problemów ze sprzedażą maszyn szczególnie Agro. Lepiej było wypierdzielic dwoch dyrektorow handlu niż osobę odpowiedzialna za jakość. Nech zwalniaja dalej handlowcow a zobaczymy, kto będzie pracował w handlu. Dalej niech Andrzej podpuszcza starego a sprzedaż spadnie o kolejne 100 przyczep.
Jeśli przypuszczasz, że DYREKTOR PRODUKCJI nie odpowiada za jakość wyprodukowanego wyrobu to zadaj sobie pytanie: czy firma z Narwi płaci swoim pracownikom za ulepienie (sklejenie) paździerza czy wyrobu gotowego przeznaczonego w linii prostej dla klienta. Jeśli produkujesz bubel to kasa na jego naprawę powinna pochodzić wyłącznie z budżetu DZIAŁU PRODUKCJI. Właśnie ten dział dostał od firmy środki na wyprodukowanie "wyrobu" gotowego a nie bubla Jeżeli w końcu DYREKTOR PRODUKCJI potrafi oszukać WŁAŚCICIELA biorąc z firmy kasę za wyprodukowanie dobrego jakościowo sprzętu a produkuje "paździeż sklejony goownem" to albo Właściciele to Głoopcy albo Dyrektor to Cwaniak?
Masz rację w części. Dyrektorbprodukcjibodpowiada za wypuszczony towar ale bezpośrednio za jakość odpowiada jakiś dział jakości. To kontrolerzy na produkcji nie powinni dopuścić maszyny żeby wyjecha z produkcji wadliwa. Jak pokazuje życie i szereg roznego rodzaju negatywnych opinii w necie, jakość w Pronar nie istnieje. Sam Dyrektor nie upilnuje jakosci żeby się zesr..... Trochę sie interesowalem firma bo sam jestem małym rolnikiem i chciałem się zatrudnić i rozmawialem z gosciem ode mnie ze wsi co pracuje w Pronar, ze jakością zadzi gość nie mający nic wspólnego z produkcją a w szczególności maszyn rolniczych. Podobno pacowal gdzieś w fabryce okien czy coś podobnego i tylko nosi wysoko głowę a pojęcia o robocie nie ma. Tak twierdził gość co pracuje na jednej zmianie z tym kolega. Ale każdy milczy bo to podobno wredny fałszywy typ i potrafi się mścić na innych.
Człowieku. KJ jest w kosztach konkretnego dzialu produkcyjnego. Ale chyba nie znasz zasad obowiązujących w Pronar, albo ktoś Cie wprowadził w błąd. Jedna zasada. ZA BLEDY KONSTRUKCYJNE, WADY PRODUKCYJNE , NIEDORUBKI I INNE PROBLEMY JAKOSCIOWE NIE PLACI KJ ANI RODUKCJA TYLKO JEST TO KOSZT UTRACONY FIRMY. WLASCICIEL NIE ZNA CALEJ PRQWDY A WSZYSCY UKRYWAJA PROBLEMY JAKOSCIOWE, BO JUZ BY NIE PRACOWALI. WLASCICIEL OTACZA SIE CWANIAKAMI I NIE ZNA CALEJ PRAWDY.
Nie warto... Co innego obiecują na rozmowie kwalifikacyjnej, a co innego dostajesz po okresie próbnym na umowie. Już na okresie próbnym masz wyrabiać plany sprzedażowe prównywalne z kolegami mającymi staż i zbudowaną sieć odbiorców. Boordello bum bum, jeśli chodzi o podział, które maszyny sprzedaje dział agro a które komunalny. Presja psychiczna, żeby pracownik ślepo wykonywał polecenia, byle tylko było czym się pochwalić przed prezesem i aby słupki się zgadzały! Mentalność komunistyczna - liczy się plan! Oszczędności na wszystkim co się da... Pracowałem tam ponad 3 lata temu i nie wiem czy się coś zmieniło, bo firma posiadała SAP ale tylko jeden pracownik w dziale wprowadzał zamówienia, stany magazynowe można było sprawdzać we współdzielonym arkuszu Excel, który nota bene nie był dostępny jak wyjeżdżało się w delegację, po co komu VPN... Komputery i telefony stare, chyba kupywane z drugiej ręki (lub nawet z trzeciej). Wstyd mi wpisywać w CV 4 miesiące, któe tam spędziłem. Pronar - największy błąd w mojej zawodowej karierze!
Od lat nic się nie zmienia. Ciągle bieganie z pieczątkami po magazynie w tej "nowoczesnej" formie żeby nalepkę na maszynę dostać XD . Największy prywatny (usunięte przez administratora) w Europie. Gdyby nie dotacje już by dawno zdechł.
Jak jesteś faktycznie kobieta, to możesz zrobić dużą karierę jak się upodlisz lub sprzedasz. Nie musisz jechać do Wawy. Znam takie dwie, co zrobiły dużą karierę w Pronar, ale równie szybko ją zakończyły. Próbuj może Ci się uda.
Idź przyjacielu idź. Może szybko awansujesz i odziellisz losy innych kolegów i kolazanek ktorych wywali bez powodu bo ktoś mial alurat taki kaprys. Wywalają ludzi uczciwych mających zarówno fintetesy firmy jak i klientów. Najlepsi handlowcynoddani firmie poszli na bruk. Nie tylko, tak się dzieje też z tymi, którzy zbudowali od podstaw dział, ale ze mieli swoje zdanie i walczyli z debilzmem KJ I kantami produkcji poszli na bruk. A taki Pan kierowniknDUR czy najwiekszy (usunięte przez administratora) w Pronar czyli kierownik KJ wodzi za nostego zgorzkniałego starca i przytula kasę za nic, bo robotę za niego wykonują zwyklinoracownicy KJ. To taka marionetka jak obecny kierownik DOP. Ludzie bez wiedzy, doświadczenia zatrudnienia przypadku lub z protekcji. CYnktoś się zastanowił dlaczego. Pomimo kryzysu Cynkomet zatrudnia tych co odeszli. Bo są fachowcami a nie marionetkami awansującyminza podpierdalanieee swoich kolegow. Obecne kadry przyczyniają się do upadku tej firmy. Mam nadzieję, że to już smutny kres tej (usunięte przez administratora) papierowej firmy.
Prawda taka, ze produkcja odpowiada za jakość wyprodukowanych wyrobów. Ale skoro nie może jej utrzymać to dział kontroli jakości jest od tego, żeby podejmował działania i nie wypuszczał wadliwych wyrobów do klienta tylko je blokował. Ale może jest tego tak dużo że musiałby blokować całe partie albo co np. 5 maszynę. . Ale skoro wypuszczają to znaczy, że albo dział kontroli nic nie robi z tym problemem albo zarząd firmy wie o problemie i złej jakości, ale żeby nie zaniżać sprzedaży przyzwala na wypuszczanie niedoróbek do klienta. Jedno pewne dział kontroli odpowiada na równi z produkcja za jakość wyrobów trafiających do klienta. Firma ma wdrożony system jakości, za który ktoś odpowiada. Wnioskować można, że w tej firmie to nie funkcjonuje. Gdzie jest pełnomocnik zarządu ds. jakości?? Gdzie jest kierownik jakości. A może problem wynika z tego, że jedna osoba kieruje tymi samymi działami. Kolejne pytanie to pod kogo podlega dział kontroli i w czyich jest kosztach?? Jestem kierownikiem w fabryce o profilu produkcyjnym i takie są standardy funkcjonowania firm. Wniosek jaki płynie jest taki, że należy walidować wszystkie procesy odpowiedzialne za jakość. Wiele firm, które miały problemy z jakością rozwiązały w ten sposób problemy, ze zatrudniły firmę, która dokonała niezależnego audytu. Taką decyzję powinien podjąć zarząd firmy w przypadku nagminnych problemów. Widać audyit wewnętrzny jest fikcją w czystym wydaniu.. Sam myślałem o aplikowaniu, ale dałem sobie spokój. Jak czytam to stwierdzam, ze coś nie tak jest i z produkcją i z kontrolą jakości. Pewnie "ręka rękę myje", tak to można spuentować.
Szanowny Pan odpowiedział na wątek. Czyli mamy jasność. Problem tkwi w produkcji. Skoro technolog dopuszcza wyrób niezgodny to znaczy, że problem tkwi w niezgodności materiałowej lub wymiarowej. Wyrób nie spełnia określonych norm. Ale to nie zwalnia kontroli jakości a w szczególności kierownika do wystąpienia do zarządu za pośrednictwem QRM o przeprowadzenie audytu oraz zwalidowanie procesu. Firma ma wdrożony system jakości, zatem audytorzy zewnętrzni pomijam wewnętrzni, bo pewnie robią co im przełożeni karzą, powinni rozwiązać problem ale widać jest to zatajane i audyt wychodzi pozytywnie. Gdyby auditor postawił niezgodność raz i drugi to firma straciłaby certyfikat. Ciekawe czy wlasciciel bylby zadowolony. A może zarzad wie i ma cel w tym żeby audyt wyszedł pozytywnie pomimo opisywanych problemów. . Ale co by nie było to w firmie jest problem i śmiałbym powiedzieć więcej. Ktoś kogoś okłamuje bezczelnie. Jeżeli firmie nie zależy na jakości to w dzisiejszych czasach daleko nie pojedzie. Nie dziala wdrozony system jakości. To fikcja a za to odpowiada ostatecznie pełnomocnik ISO.
Masz racje. Tak jest faktycznie jak piszesz. Problem w osobach decyzyjnych, które, nie robią nic by wymusic na zarzadzie dokonanie radykalnych zmian kadrowych osob odpowiedzialnych za jakość oraz produkcję.
Co się dzieje w tej firmie? Jeżeli dochodzą słuchy że mistrzami robią takich ludzi jak wędkarz z kj. typ który pojęcia nie ma jak działa zakład, nie potrafiący nawet dobrze policzyć detali na magazynie zostaje mistrzem i to na lakierni, chyba tylko po to, żeby zamknąć całe przyczepy. takim ludziom daje się ludzi? kiedyś układał pasjansa w kj a teraz pewnie gra w kółko i krzyżyk bo nic innego nie potrafi, tak dalej niech robią pchając takich ludzi na takie stanowiska, świadczy to tylko o tym że kierownik i dyrektor ma gdzieś swój wydział i pracowników. kj do dziś się cieszy że pozbyła sie balastu, ciekawe z czego się cieszą ci co go wzięli. po takich ruchach kierownictwa nigdy więcej nie wróciłbym tam do pracy . jeżeli ma kierować mną ktoś taki jak pasjans to lepiej już pójść byle gdzie. cała firma się śmieje z człowieka nikt nie chce z nim gadać a kierownictwo trzyma go dalej. podobno dział kadr się rozrósł, to może czas najwyższy wyjśc na produkcję i popytać pracowników co się dzieje, na pewno każdy ma coś do powiedzenia. na pewno wyjdzie więcej takich kwiatków zasadzonych przez parę ostatnich lat.
Kilkanaście lat przepracowałem i bardzo cenię ludzi na produkcji wiele tematów dzięki ich cennym uwagom zostało wdrożonych i zapewne dalej funkcjonuje w przestrzeni produkcyjnej i nie zgodzę się z opinią że za wiele mądrego nie powiedzą może spotkałeś tych ludzi którzy mają wszystko gdzieś
Niestety nie tylko wedkarz. W KJ jest 50% kretów kierowanych przez największego manipulanta PRONAR. Jakość wyrobów to jedno a drugie to ich kontrola. Ukrywają prawde bo tak jest skorumpowany szef KJ z produkcją. Włazi w (usunięte przez administratora) Romanowi, a ten przed swoim wspólnikiem ukrywa całą prawde o jakości. I tak to się kręci w tej firmie.
Czy na wydziale kół tarczowych pracują kobiety? Jeśli tak to jak dużo ich jest? Czy praca jest ciężka? Słyszałam, że potrzeba damskich rąk do pracy a i pensję oferują całkiem dobrą...
powiem szczerze to bardzo ciężki dział i nie dla kobiet chyba że do biura to tak ale na produkcji to naprawdę ciężko dla chłopa a już tym bardziej dla kobiety, kasa to prawda jest dobra ale praca jest ciężka ale jak się nie boisz ciężkiej pracy to zapraszamy
Domyślam się, że nie jest lekko, ale praca fizyczna nie jest mi obca. Ciekawi mnie tylko czy już są na tym wydziale jakieś kobiety? Jak im idzie? Czy firma ma zapewnione zlecenia dla Pań? Nie chciałabym aby okazało się, że plotki o braku zamówień są prawdziwe i po rezygnacji z obecnej pracy Pronar po okresie próbnym nie przedłuży mi umowy. Rynek pracy jest jaki jest i nie chciałabym zostać na lodzie.
Proszę rozwiń myśl. Chodzi Ci o to, że brakiem szacunku do siebie ma być zbyt ciężka i jak się domyślam brudna praca czy raczej atmosfera i podejście przełożonych?
Nie chodzi o brak szacunku jeżeli czujesz się na tyle silna fizycznie to bez problemu se poradzisz na produkcji tylko to naprawdę ciężki kawałek chleba, co do czystości obróbka plastyczna na zimno, spawanie, malowanie proszkowo to procesy generujące odpad poprodukcyjny różnego stanu skupienia. Co do kadry zarządzającej są jacy są ale nie są najgorsi choć wymagający i bardzo dobrze znają się na tym rzemiośle wręcz każdy kto odpowiada za swój kawałek produkcji dosłownie sam wcześniej wylewał pot i nieraz krew więc to liga światowa o felgach wiedzą wszystko i zapewne ich podejście do pracownika jest równie dobre może nie wszyscy mają świadectwa szkół wyższych ale to profesjonaliści w każdym calu.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) Napisz mi jeśli możesz ile jest kobiet na wydziale? Konkretnie mam na myśli stanowisko ślusarza. Duża rotacja tam występuje?
Na produkcji nie spotkałem żadnej kobiety przez kilkanaście lat co innego w handlu, planowaniu produkcji na magazynie i panie sprzątające ale na produkcji na stanowisku ślusarz to nie. Rotacja jest spora młodzi przychodzą i nie dają rady oczywiście sezon letni to posucha w zamówieniach i szukanie roboty a jak brak zajęcia to niestety dziękują za pracę na wszystkich odcinkach.
Właśnie się dowiedziałam, że były dwie dziewczyny na produkcji WKT, jedna odeszła (prawdopodobnie nie przedłużona umowa). Druga pracuje. Dziwne, że nie spotkałeś żadnej bo wieść niesie, że minął rok od zatrudnienia kobiet. Jednakowoż nie zdecyduję się na pracę w pronarze. Przeczytałam wszystkie opinie i najnowsze doniesienia apropo upadłości są niepokojące...
Jak myślicie będą zwalniać pracowników?
