Jak długo trwa proces awansu w PKP S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie?
tam się nie awansuje. Stanowiska naczelników obstawione są po znajomości, a dyrekcja konkurencję poniża i nie dopuści do tego, aby ktoś z centrali zauważył, że mają lepszych pracowników niż są sami. Od 2019 roku jak obstawili nową panią dyrektor W. nic już tam dobrego nie ma... Nawet przejścia do centrali pkp blokuje ludziom jak są wewnętrzne rekrutacje.
Jeśli masz w rodzinie kogoś kto pracuje w PKP z dziada pradziada, to możesz z nim porozmawiać. Zazwyczaj taka osoba zna kogoś, kto zna kogoś, a ta osoba wie kto może załatwić awans. Kolejne rozwiązanie to związki zawodowe w PKP, jeśli dogadasz się z kimś wyżej lub jak w przykładzie wyżej. To wtedy masz awans bardzo szybko. Wtedy możesz liczyć na to, że nie będziesz musiał się męczyć i dostaniesz ciepła posadę a prace ze Ciebie wykona ktoś inny. Mam nadziej, że odpowiedź była wyczerpująca i pomocna
To tak jak w Gdańsku (Pani S). Wszystkich pracowników "wymieniają". Pracownikom którzy musieliby już mieć umowę na czas nieokreślony dziękuję się w bardzo brzydki sposób (nikt nie ma odwagi cywilnej aby zainteresowanej osoby poinformować), powracających z urlopów rodzicielskich zmuszają do odejścia, a w zamian już mają (czekających w kolejce) swoich ludzi. Przykre to bo jeszcze kilka lat temu to było miejsce gdzie przychodziło się do pracy z przyjemnością.
Czekaj w jaki dokładnie sposób zmuszają do tego odejścia? No jak to niby załatwiają, tamci wracają do pracy, bo dzieciak trochę odchowany i mówią coś typu "ale pani to już tu nie pracuje od paru miesięcy przecież"? Dobrze to rozumiem?
Nie ma już czegoś takiego jak ścieżka awansu, chyba że jesteś znajomą osoby na stanowisku menagerskim. Premia kwartalna, ale tu uwaga, nie dotyczy nawet osób które przykładnie wywiązują się z obowiązków, i tu znów dla tych którzy mają układy.Prawda jest taka że Zarząd jest z nadania, ściąga swoich znajomych a ci również obstawiają swoimi na stanowiskach niższego szczebla zarządzania czyli Naczelnika, który kierują wydziałem. Jeśli jesteś długoletnim pracownikiem to szybko spadasz do szeregu i zaczynasz od nowa z niższą pensją którą miałeś. Jest sukces bo różnica idzie na gratyfikację dla swoich. Wystarczy popatrzeć na cały pion nieruchomosci. Członek Zarządu, Pełnomocnik Zarządu Dyrektor Biura to ekipa z banku PKO BP, gdzie znajomość rynku kolejowego?????Przyszli na chwilę i są tylko mocni razem, osobno byliby nikim. Brak empatii, mocni w gębie, buractwo.
Nie bardzo rozumiem jak długoletni pracownik spada w tym szeregu? Bo w takim razie gdzieś "mikro" awans dostał i go degradują czy chodzi o to, że nigdy nie zmienia swojej pozycji w hierarchii?
Czy to oznacza że nie można awansować i cały czas jest się na jednym stanowisku? A co z podwyżkami w takim razie? Można dostać podwyzke?
Awans tam? Hahaha. Nawet Ci nie podziękują za pracę. Jak mają podwyżkę dać to z taką laską, że aż się nie chce jej dostawać
Marne szanse zeby awansowac, chyba ze ktos na stanowisku wyzszym za Ciebie ręczy i ma dobry uklad z wyzsza w hierarchi kadrą zarzadzajaca. Czyli Naczelnik ktory odchodzi na emeryturę rekomenduje ciebie wyzej. Ostatnimi czasy duzo osob odeszlo na emeryturę a Ci byli w wieku chronionym a. Ci którzy byli mlodsi zostali zdjeci ze stanowisk i ich nie ma w firmie, albo są na niskich stanowiskach, takich jak Ci którzy rozpoczynają prace. Cały zarząd z PKO BP przyjęci z nadania istne kolesiostwo. Razem są mocni . Nie ma konkursów na stanowiska menagerskie, liczą się znajomości. Posada dobra żeby miec kase ale sie nie narobic. Dyrektor 20.000 zl co najmniej. Naczelnik 12.000 zl. Jest to spółka, która co zmiana rządu zmieniają się zarządzający. Ludzie bez wiedzy merytorycznej, ale mocni do podporzadkowania sobie. Gdzie jest NIK który sprawdziły na jakiej podstawie ci ludzie znaleźli się w spółce?????
Dokładnie, awansować tu się nie da, chyba że masz plecy, a jakiekolwiek zmiany stanowiska są blokowane. Jeśli ktoś ma doświadczenie i pracuje tam długo jest traktowany jak zło konieczne. Mają taką rotację (co przy takim podejściu nie dziwi), że zmieniają Ci obowiązki co chwilę. Teraz mają politykę stawiania na nowych, a Ci odchodzą od razu więc jest niezły bałagan. Osoby zatrudniane, bez szkół, doświadczenia, stażu pracy dostają więcej niż ktoś kto tam pracuje naście lat. O podwyżce można zapomnieć. Brak kompetentnych ludzi na wyższych stanowiskach, brak ludzi do pracy. Osobny które tam rządzą nie mają bladego pojęcia o podstawach i o zarządzaniu, kompetencji zero.
Raczej przyjaciele (usunięte przez administratora) nie pko bp...dyrektor oddziału i kilka osób w związkach, niekompetencja,kolesiostwo,studia na zasadzie Gdańska Akademia Kształcenia...lub słynne Collegium Humanium.Dyrektor Oddziału mega niekompetentna,niedouczona i otacza się takimi jak wspomniana naczelnik Wydziału Ewidencji.Tego miejsca należy unikać !
Co jaki czas w PKP S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie można ubiegać się o podwyżkę?
Dzień dobry jak wyglada praca w dziale technicznym na stanowisku specjalista
W zasadzie nic nie musisz umieć. Niby techniczny, a pracują tam osoby, które takich kwalifikacji nie mają (jak sam dyrektor). Zatrudniają kto się tylko zgodzi pracować za marne grosze i klikać pisma. Tam się nie narobisz, bo wszystkie sprawy jakie dostają wysyłają do administratorów. Dziewczyny, które tam pracują to nie mają wiedzy w temacie i nawet czym się zajmują. Jak mają odpowiedzieć na pismo to przeklejają zdania od osób, które dały "wkład".
Racja, mało kto z pracujących w wydziale ma pojęcie co robi. Wszystkie sprawy przekazywane są do administratorów
Czym w PKP S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie zachęcają przyszłych pracowników? Jakie mają dodatki?
Jak wygląda praca na stanowisku administrator nieruchomości? Czy ktoś z doświadczeniem w tym zawodzie zdobytym u dużego zarządcy ma szanse na rozwój, awans? Czy zarobki netto są powyżej, czy poniżej 4000zł ?
zasuwasz samodzielnie na nieruchomościach kolejowych. Na takim stanowisku nie awansuje się, po prostu Jesteś administratorem, a pracy nie brakuje.. Zarobki jak się dogadasz. Jak liczysz na ścieżkę kariery to nie tam.
Zasuwasz na nieruchomościach czyli dokładnie co należy do obowiązków? Możesz mniej więcej opisać jak wygląda praca na takim stanowisku.
Czyli ogólnie rzecz mówiąc administrujesz przydzielony teren. A szczegółowo: pilnujesz stanu budynków, przyjmujesz zgłoszenia o awariach, pilnujesz firm remontowych, pilnujesz wykonawców, przekazujesz i odbierasz nieruchomości, pokazujesz zainteresowanym nieruchomości które idą na wynajem lub na sprzedaż, bierzesz udział w kontrolach Nadzoru Budowlanego, Konserwatora Zabytków, Straży Pożarnej, Straży Miejskiej, dbasz o dokumentacje obiektów (książki obiektów itp.), pilnujesz żeby nie było dzikich wysypisk na twoim terenie, pilnujesz drzewostanu i zlecasz usuwanie niebezpiecznych drzew, współpracujesz z innymi spółkami PLK, Energetyka itd., do tego jeszcze dochodzą takie tematy jak eksmisje lokatorów, wyliczanie powierzchni na potrzeby podatków, zgrywanie monitoringu dla służb, likwidacja linii kolejowych, sprzedaż złomu lub drewna w przetargu, komisje z geodetami, pilnowanie stanu technicznego kotłowni, inwentaryzacja majątku i jeszcze dużo więcej. Do tego pracujesz w niekończącym się (usunięte przez administratora) Tematy ciągnące się latami, z którymi nikt nie może sobie poradzić. Brak decyzyjności. Nieudolne zarządzanie. Brak pieniędzy na cokolwiek. Brak firm serwisowych i rzemieślników. Do tego musisz doliczyć MEGA biurokracje, znać umowy z wszystkimi firmami które dla ciebie pracują (serwisy, sprzątanie, obsługa kotłowni itd.), znać umowy z najemcami, znać procedury które się zmieniają jak w kalejdoskopie, wypełniać milion kretyńskich systemów po to żeby na końcu i tak zrobić papierowy wniosek który ktoś podpisze albo nie podpisze, no i walczyć z betonem którego nic nie przebije. Ogólnie z perspektywy czasu to żałuję, że tyle czasu dawałem się wykorzystywać w tej pracy. A na pieniądze też nie ma co liczyć. Jak odszedłem z PKP to się okazało, że można zarabiać więcej mając dużo mniej pracy, stresu, odpowiedzialności i lepszą atmosferę. Natomiast jest to dobre miejsce dla kogoś kto potrzebuje mieć coś w CV czyli pracujesz max rok, albo jak chcesz zajść w ciążę. Takie przynajmniej były moje odczucia.
Masz do zrobienia wszystko, naprawdę wszystko. Niekompetentni ludzie w oddziale (od zwykłego pracownika, przez naczelnika po serio dyrektora) zrzucają na tych administratorów. Nie dość, że jeżdżą w teren, który jest bardzo rozległy i nierzadko bardzo daleko to okazuję się, że za chwilę będą i umowy robić za pracowników zatrudnionych w oddziale do tego!!! Awans? Może jak staniesz się pupilkiem szefa. Szczerze osoby tam z doświadczeniem, wiedzą, długim stażem pracy nie osiągają nic. Więc jako nowy , a najlepiej nie znający się to owszem możesz awansować.
Robisz wszystko, opiniujesz roboty od przyłączy gazu po budowy estakad, uczestniczysz w komisjach, robisz totalnie wszystko ogarniasz budynki , działki od ochrony środowiska po najem, dosłownie wszystko. Pieniędzy nie ma dużych, trzynastek nie ma, dodatków nie ma - inne spółki mają. Nie pchaj się w to
Czy organizowane są wyjazdy, imprezy, spotkania integracyjne w PKP S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie?
raczej nic nie ma.. Zarządzający nie dbają o takie rzeczy, ale oni mają takie wyjazdy sami dla siebie, ale tu musisz być przynajmniej naczelnikiem.
Na jakie zarobki można liczyć starając się o zatrudnienie na stanowisku specjalisty w Wydziale Ewidencji Nieruchomości? I czemu do tego wydziału są co chwile rekrutację?
Jest tu ciagla rektutacja, bo nie jest to zbyt przyjemne miejsce pracy. Stres, kolesiostwo, przełożeni bez wiedzy, zresztą wszystko tutaj juz zostalo opisane, ludzie którzy nie są po znajomości uciekają stąd
Od samego wejścia tam czuć zła atmosferę wywołana przez niekompetentnych przełożonych. Naczelniczka to dramat. Krzyczy i wyśmiewa ludzi tak żeby cały budynek słyszał. Nie potrafi do tego zbudować zdania bez przekleństwa.
Jak wyglada praca w dziale technicznym jako specjalista
Czy osoby bez doświadczenia mają szansę na zatrudnienie w PKP S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie?
Czy ktoś pracował w dziale windykacji? Jakieś opinie? Jaka panuje tam atmosfera, przygotowanie do pracy itp?
Jak wyglada praca w wydziale ewidencji nieruchomosci? Widzialem pare ogloszen do nich.
tam jest ciągła rotacja pracowników bo okropna naczelniczka.. od którego uciekają ludzie..
Kandydat na stanowisku Specjalista w Wydziale Ewidencji Nieruchomości. Na jakim poziomie wymagane jest doświadczenie, a w jakim stopniu można liczyć na możliwość przyuczenia?
nie ma przyuczenia .. w systemie dostajesz sprawy i musisz zrobić bo czas jest liczony i pojawiają się kolory w systemie. Jest to Wydział gdzie ciągle szukają ludzi do pracy wiadomo dlaczego. Nikogo nie interesuje czy umiesz czy nie masz zrobić. Nikt nie patrzy na to, że problem jest powyżej specjalistów, którzy muszą ogarniać tematy za niemerytorycznych szefów..
Jak to możliwe, przecież skoro jest jednak tyle spraw , to w jakimkolwiek stopniu powinno im zależeć na tym, żeby ten początkujący pracownik wiedział w ogóle na czym polega jego praca...
możliwe, bo zapotrzebowanie na pracowników jest nieustanne odkąd przyszła tam nowa p. dyrektor (2019 r). Kto ma wiedzę nie pozwoli sobie na pomiatanie sfochowanych szefów, którzy nie mają wiedzy w tym czym się zajmują i za co są odpowiedzialni. Odpowiedzialność zrzucają na specjalistów.. Wielu fachowców dobrych specjalistów odeszło..
Potwierdzam. Tam przychodzą i odchodzą bo nikt pracować w tym bałaganie nie chce. Ocenami przełożeni to jakaś porażka
(usunięte przez administratora)
Nie. Brak przepływu informacji, koleżeńskiej atmosfery. Dramat!
Ten oddział to dramat. Atmosfera fatalna, przełożona bez kompetencji. Każdy siedzi w swoich pokojach, zero wsparcia, pomocy dla nowych pracowników. Coś takiego jak koleżeńskość tam nie istnieje.
Jakich pytań można się spodziewać na rozmowie o prace?
Chyba łatwiej będzie komuś odpowiedzieć jeśli sprecyzujesz o jakie stanowisko chodzi? Kiedy masz rozmowę? Dasz znać jak poszło?
Jak wygląda praca w Oddziale w Warszawie w wydziale ewidencji nieruchomości? Widziałem parę ogłoszeń na specjalistów i zastanawiam się co może mnie spotkać.
Witam. Czy warto podjąć pracę w odziale gospodarowania nieruchomościami przy ul Armatniej? Jak wyglądają godziny pracy/ atmosfera/ premie/ dress code/ więcej jest pracy biurowej czy w terenie ? zwłaszcza na stanowisku administratora
Wiesz co. Chyba będzie prościej jak napiszesz swoje oczekiwania odnośnie pracy to inni będą mogli Ci zasugerować czy warto abyś aplikował
(usunięte przez administratora)
nigdy
Witam. Czy w dziele windykacji nadal jest stosowany (usunięte przez administratora) Czy na stanowisku dyrektora jest ta sama kobieta, która potrafiła zwolnić pracownice tylko dlatego, że ta z powodu awarii prądu nie mogła zadzwonić do klientki, ponieważ nie miała możliwości wglądu w saldo (awaria prądu)? Czy nadal istnieje dział CC, który robił za murzynów i musiał odwalać całą prace za „górę” a w „nagrodę” wspomniana wyżej dyrektor miała ten dział w „D”? Jak wyglada teraz traktowanie pracowników? Nadal lepiej traktuje się praktykantów poleconych przez „Ciocie dyrektor”?
Witam, czy mógł by ktoś coś więcej powiedzieć o dziale windykacji PKP przy dworcu zachodnim?
Jakie wartości są cenione w PKP S.A. Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie?