(usunięte przez administratora)
"Szukał haków na tych merytorycznych" - tak dokładnie jest ale na szczęście byli i są tacy co mają w szufladzie haki związane np z projektami dofinansowanymi z N......iR (kto z branży to wie o co chodzi). Ci co mieli trochę oleju w głowie, odwagi i godności sami odeszli i nawet nikt ich nie zatrzymywał.
GPW szuka dyrektora finansowego a zakres na jakim powinien się znać to nadczłowiek hahahaha Powodzenia! Mieliście najlepszego dyrektora i drugiego takiego nie znajdziecie. A i szykujcie budżet na min. 50k/mies. Zderzenie z rzeczywistością będzie bolec :)
tak GPW szuka nowego dyrektora bo obecny odchodzi z końcem sierpnia. Dyrektoruje chyba z 15 lat. Generalnie w dziele totalne zacofanie nie będę pisała bo nie chce zniechęcać, szkoda słów, jak można w tak zacofany sposób prowadzić dział finansowo księgowy to nie wiem. Nie ma tam wielu podstawowych narzędzi ułatwiających pracę a te które są są nieefektywne ale to już inna historia. Wg mnie nie da sie tego ogarnąć bo za długo jest ta stajnia augiasza. Trzeba wszystko podpalić, zaorać i dopiero zasiać od nowa.
Na GPW to dyrektor nie wyciągnie więcej niż 20 koła. To praca dla pasjonatów. Dlatego ludzie tam dyrektoruje po 15 - 20 lat a jak przychodzi ktoś nowy i z tzw rynku to szybko zwija żagle. Jeden plus jest taki że to nie jest wielka firma i nie da ukryć w wielkich biurowcach czy licznych siedzibach i od razu widać kto jest żadki merytorycznie.
Dokładnie. Dział finansowy jest bardzo zacofany, bez koniecznych narzędzi do pracy. Wieloletnie zaniedbania. Mam nadzieję, że zmiana będzie na dobre i wraz z nową kadrą zarządzającą dział zyska na jakości. Praca sama w sobie bardzo ciekawa i dynamiczna, natomiast bez wsparcia technologicznego rodzi frustrację.
jest dokładnie jak piszesz. Wieczne problemy, pseudo systemy / narzędzia tworzone w technologii z czasów kamienia łupanego, nikt nie pyta użytkowników co by się przydało w pracy tylko "mata i używajta".
W tym tygodniu też odszedł z Giełdy kolejny dyrektor a dokładnie wice tylko innego dzialu więc i dla nowej osoby na jego miejsce muszą szykować budżet na wynagrodzenie x2 minimum.
hej, nie ma tam wypłacanych nadgodzin, nie można ich odebrać, nie można pójść na urlop, do czego to podobne?
w księgowości sa nadgodziny tez w weekendy ale nie mozna ich odebrac ani dostac za to pieniedzy
To niezłe nadgodziny ;) Jesli pracownik się na nie nie zgadza, to co? Szczególnie w weekendy? Wyciągane sa jakieś konsekwencje? PS ile tych nadgodzin w miesiącu potrafi się uzbierać?
wywierana jest nieformalna i nie wyrażona pisemnie presja. A niekornych się zwalnia pod np na podstawie sfingowanych zarzutów.
Czy mógłby kto napisać dlaczego tak często zmienia się Główny Księgowy na GPW? Znowu trwa rekrutacja, to już chyba 3-4 w ciągu 1,5 roku
No wlasnie.. Praca tam w ksiegowosci - nie polecam. Takze obecnej g.ksiegowej -kompletnie nie. Ciekawe kiedy kolejna rotacja
Były wtedy ponownie jakieś nabory na księgowego, że podbijałaś? Ile osób tak właściwie zatrudnia się teraz na dziale? Jest ich więcej niż rok temu?
G Księgowi na GPW zmieniają się z powodu (usunięte przez administratora) jaki tam panuje właściwie od samego początku. Długo mogę mówić o tym
na tym stołku jest rotacja bo jest w dziale słabo, wg mnie na najważniejszych stołkach pracują tam osoby które "nie ogarniają kuwety".
Co to znaczy, że na dziale jest słabo? Znasz ten temat dokładniej by go przybliżyć? Chodzi o kasę? Za dużo pracy? czy może o atmosferę? tam na dziale ile osób jeszcze się zatrudnia?
jest słabo bo duuużo pracy, a dużo pracy bo są w użyciu przestarzałe narzędzia pracy (programy) z epoki kamienia łupanego. Do tego nadgodziny za które nikt nie płaci od lat jakby praca na GPW miała być zaszczytem. Nawet CRM-u tam nie ma bo nie potrafili go wprowadzić mimo 2 prób.
Hej, szukam opini odnośnie działu IT, widzę rekrutacja na stanowiska FullStack, widełki średnio rynkowe ale UoP, co mi pasuje ponieważ preferuje umowę o pracę nad B2B. Pytanie mam jednak co do zarządzania projektem jak to wygląda, oraz jak wygląda sprawa managerów. W mojej karierze miałem doczynienia tylko z jednym niekompetentnym typem, ale przez to później unikałem ich glownie dzięki własnej ostrożności. Więc pytanie o szczera opinie, z jakimiś przykładami jak to jest z managerami IT i projektami w GPW czy są to osoby znające się w temacie czy managerowie od managerowania. Lub co gorzej, managerowie z polecenia kolegi, kolegi czy cioci lub wujka. Jako że moja narzeczona miała okazję pracować w dwóch semi budżetowych instytucjach, wiem że niestety budżetówka potrafi zatrudniać niekompetentnych członków rodziny, czy to samo ma miejsce na GPW. Jest to dla mnie ważne, ponieważ jeżeli miałbym zmieniać pracę, nie chciałbym wykonywać pracy managera a tym bardziej robic na siłę rzeczy w projekcie, które wiem, że są glupota...
Akurat w IT na GPW nie ma pociotkow (usunięte przez administratora)bo aby pracować w informatyce trzeba się na czymś znać w przeciwieństwie do zarządu czy doradców tzw zarządu. Polecam kontakt z ludźmi że starej gwardii IT. Mega kompetentni i pomocni ludzie no i fachowcy z mega wiedzą. Jak twoim nadzorca ma być któryś z ministrantów czyli doradców zarządu to daruj sobie takiego szefa projektu. Kiedyś mieli na GPW dyrektora w IT ale poszedł do zarządu a potem go odesłali do projektu. Jakbyś do niego trafił to polecam
Może ktoś podzieli się swoim doświadczeniem na temat pracy na stanowisku Asystent Zarządu w firmie Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie S.A.?
Szczerze odradzam. Jest tam niejaki Marek (usunięte przez administratora) z politycznego nadania. Bez wiedzy, bez kultury osobistej, bez panowania nad nerwami. Jak chcesz być gnojonym codziennie i nabawić się wrzodów to tak, to ten adres.
Aby być asystentem zarządu najpierw musisz mieć legitymację pewnej partii na 3 litery i być pociotkiem kogoś kto zna kogoś a nie z ogloszenia. Ogłoszenia są dla naiwnych, decyzję podejmuje prezes bo z góry wie kogo mają zatrudnić
Na stołku prezesa jest tam w tej chwili człowiek, który nie potrafi zapanować nad nerwami. W moim przekonaniu osoba z ogromnymi kompleksami. Biorą się z braku wiedzy i doświadczenia. Zła atmosfera, którą tam tworzy przenosi się z dyrektorów na pracowników. Kosztowało mnie to kiedyś mnóstwo zdrowia. Cieszę się, że już tam nie pracuję. Jeśli ktoś wie co znaczy 8 gwiazdek to napewno domyśli jaki przekaz mam dla tego małego człowieczka wpisując w nicku 10 gwiazdek.
masz rację, pamiętam prezesurę pana Rozłuckiego, czasem dał na Zarządzie (usunięte przez administratora)ludziom ale zawsze kulturalnie ale stanowczo czy wręcz z humorem, nigdy żadnego darcia ryja na pracownika nawet tego z najniższego szczebla. Potem kolejni to coraz gorzej ale nawet Żelazny Ludwik czy Maciejka byli w sumie ok. Ale to co się teraz u nas dzieje to ręce opadają.
Potwierdzam, poprzedni ludzie z zadzadu to była jednak klasa A Rozlucki też miał tytuł dr i nie nadużywał go. Obecnie każdy kto działa w jakimś biznesie i używa tego skrótu to jedynie w celu podleczenia własnych kompleksów i braków w umiejętnościach związanych z biznesem. Aktualnie u władz w sp skarbu państwa jest tzw szlachta pisowska która sprawuje stanowiska w zamian za dziesięcinę czyli dzielenie się zarobkami w formie darowizn mniej czy bardziej legalnych na konta partii Posady I Stanowiska dla niepoznaki zwanej (usunięte przez administratora)
Archaiczny dział kadr, który nawet nie wie co to jest dobre wychowanie i jakie powinny być dobre praktyki. Nie odbierają telefonów, nie oddzwaniają, nie odpisują na wiadomości, ba, nawet na ponowne prośby o udzielenie informacji. Ogłoszenia nie zawierają szczegółów wynagrodzenia. Szkoda czasu na jakiekolwiek rozmowy, bo i tak płacą grubo poniżej tego co rynek wycenia.
Czyli z ostatnich opinii wynika, że stanowisko dyr. Jest już zajęte? A co można napisać w sprawie praktyk studenckich? Widziałam na stronie, że oferują je na miesiąc czasu, przy czym są niestety bezpłatne. Jak mimo wszystko oceniacie ich przebieg, był ktoś ostatnio? Na jakie stanowiska jest perspektywa pracy zaraz po ich zakończeniu?
Praktyki są niestety bezpłatne, jak trafisz do odpowiedniego zespołu to jeszcze ujdzie, ale jak trafisz do takiego IT to kaplica, szkoda czasu, nikt się Tobą tam nie zajmie i niczego się nie nauczysz, nie polecam
Unikajcie tej spółki skarbu państwa i tego pisowskiego prezesa. Wynagrodzenia dla motłochu dziadowskie. Wynagrodzenia dla znajomych królika świetne. Ta spółka skarbu państwa i ten pisowski prezes jak w soczewce skupiają najgorsze standardy (usunięte przez administratora) Brak wiedzy, brak kultury osobistej, pozbywanie się merytorycznych ludzi poprzez zmyślone haki, nieprzestrzeganie zasad współżycia społecznego, traktowanie ludzi z góry, praca dla wyimaginowanego „prestiżu”, a nie dla pieniędzy itp, itd. Szczerze odradzam. Każdy mój dzień przepracowany w tej spółce to dzień stracony. Nie popełnijcie tego błędu.
Zgłosiłem swoją kandydaturę na dyrektora, bardzo długo trwało otwieranie kopert i wybór nowego dyrektora. Nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, więc się przypomniałem i ku mojemu zdziwieniu został wybrany kandydat z nadania politycznego, z innej spółki skarbu państwa. Gdzie tu merytoryka? Jeżeli ma być to praca dla prestżu jak to mówi taka jedna pani to chyba nie tutaj.
Jakie są zarobki w dziale księgowości? Czy będzie nabór w tym kwartale? Jest ogłoszenie dla starszej księgowej, ale sprzed niemal 2 miesięcy, poza tym ja celuję w stanowisko młodszej lub "regular' nadzieją możliwości nauki i zebrania doświadczenia :)
Uważajcie! Tam nawet nie potrafią zwalniać, a co dopiero zatrudniać. Totalna porażka. Cieszę się, że już mnie tam nie ma. I jeszcze ta chińska podróbka Harry Potter’a na stołku prezesa. Eh!
Co masz na myśli z tym zatrudnianiem? A ja właśnie miałam się tutaj pytać o pracę, to chciałabym wiedzieć, co masz na myśli. Jak coś jest nie tak, to wyjaśnij dla "zielonych" takich jak ja
a coś więcej na temat tego rozwoju? jakiś kontekst, kierunek? szkolenia to tu jakieś macie czy jak się organizujecie?
Ryba psuje się od głowy. Odkąd na stołku prezesa posadzono tak pana dr Marka Dietla wielu pracowników straciło nadzieję na lepsze jutro. Pan prezes nie jest, mówiąc delikatnie, osobą z wysoką kulturą osobistą. Z powodzeniem mógłby znaleźć się na okładce jednej z książek Elizy Orzeszkowej, choć znaczenie tytułu tej książki w tamtych czasach mogło być nieco inne. Tak czy inaczej trzeba mieć klasę, a nie osiem klas. Panie dr Marku Dietl! Pan prezes, żeby nie było, w moim przekonaniu, nie jest najwyższych lotów ekonomistą. Nie jestem pewien, ale przed tym jak wylądował na stołku prezesa prowadził, zdaje się, zajęcia z mikroekonomii na jednej ze szkół wyższych w Warszawie. Nie miał też wcześniej jakiegokolwiek doświadczenia w zarządzaniu tego typu organizacjami jak GPW. No cóż! Skoro nie ma się wiedzy i doświadczenia to żeby zaistnieć trzeba sobie na pieczątce dodać magiczny skrót „dr”. Skrót, który nieomal krzyczy do każdego kto go zobaczy. „Patrzcie jaki jestem mądry!”. Odnoszę wrażenie, że ludzie z portretem psychologicznym zbliżonym do portretu psychologicznego pana dr Marka Dietla robią doktoraty nie po to żeby wnieść coś dobrego do praktyki biznesu, ale po to żeby ktokolwiek zwrócił na nich uwagę. Coś w stylu niezwykle sympatycznego Osła ze Shreka tj. „Weź mnie!”. Podsumowując. Obecnie w GPW „na topie” są osoby albo popierające buraczane zachowania pana prezesa albo nie mające nic merytorycznego do zaoferowania, a włażące bez wazeliny w d..ę. GPW to ciekawa firma. Wiele w niej dobrych merytorycznie osób. Teraz tłuste lata mają tam miernoty. Z decyzją o jakimkolwiek aplikowaniu tam proponuję wstrzymać się do czasu kiedy pan dr Marek Dietl podejmie męską decyzję na zasadzie „Kończ Waść! Wstydu Oszczędź!”. Wszystko to co zostało powyżej napisane to tylko i wyłącznie moja opinia. Nie jest to porada inwestycyjna. Nie jest to porada życiowa. Wszystkie decyzje podejmujesz na własne ryzyko ;)
Uważajcie! Na tym forum pod różnymi nickami może krążyć starsza pani, która stoi na czele tych archaicznych kadr. Próbuje połączyć kropki i namierzyć osobę komentującą. Albo nie. Nie uważajcie. Znając ją z tego połączenia kropek może jej wyjść maksymalnie „Mały Wóz”.
Nie czepiajcie się GPW. Na czele stoi bardzo ambitny gość. Tylko kompetencje nie te.
Mój jedyny pracodawca który nie udzielił mi zaplanowanego urlopu. W październiku. Przy czym nic specjalnego się nie działo, żaden audyt ani nic podobnego. Pod rozwagę.
Jak wygląda praca w sprawozdawczości ? Jest satysfakcjonujaca czy stres i wyzysk ?
Przede wszystkim pytaj kogo teraz tam na stołek prezesika posadzili. Zakompleksiony furiat według mnie. Zapytaj Gabrysię, która tu często się wypowiada.
Napiszę tak. Dla wszystkich, którzy myślą o pracy w GPW. Dopóki jest tam Marek D. dopóty nie ma co sobie tą spółką MAP zawracać głowy. To, że prezesem jest tam Marek D. obraża moją inteligencję.
A ty miałeś okazję współpracować bezpośrednio z tym prezesem? Czy chodzi ci o jego zarządzenie i decyzje które podejmuje w firmie? Powiesz co konkretnie masz na myśli?
Większego (usunięte przez administratora) i buraka niż Dietl w życiu nie widziałem. Lepiej trzymać się od tego PiSowskiego wazeliniarza daleko.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 44.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 30, z czego 2 to opinie pozytywne, 24 to opinie negatywne, a 4 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!