Cześć pisał ktos że pracownicy młodzi głównie kobiety dostają na start umowy o prace na czas określony ile tylko się da. No to chyba niefajnie jeśli jest jakieś rozróżnienie na płcie. Ktoś coś wie potem faktycznie finalnie jest ta na czas nieokreślony czy są jakies wymówki?
Czy Pgnig Gazoprojekt S.A. ma ściśle ustalone godziny pracy?
Elastyczne, od 6:30 do 9:30, można też dogadać się indywidualnie. Na wyższych stanowiskach dopuszczany jest zadaniowy system pracy.
Do teraz ta opinia się utrzymuje ze spółka ma dobrą renomę? Warto mieć ją w swoim CV? jakiś czas temu pokazała mi się oferta dla eksperta ds. obliczeń wytrzymałościowych. Czy jest tu ktoś kto aplikował albo może nawet pracował i mógłby opowiedzieć o tym czy warto?
Nie jest to dobre miejsce na podatek kariery? Czy ktoś kto jest na bieżąco by się odniósł? Chodzi o to, że dopiero co tu przyszłam ze strony www, widnieje na niej opis programu praktyk oraz staży. Występowałabym w kontekście inżynierii środowiska. Proszę studentów tego kierunku o opinię. Obecnie jak program jest realizowany?
Powiem tak obiektywnie pomijając zarobki, komfort pracy itd: posiadanie w CV doświadczenie pracy w tej firmie otwiera potem nie jedne drzwi do niejednej firmy za dużo większe wynagrodzenie. Wiem to z autopsji. Gdziekolwiek starałem się o prace, to zawsze pracodawca zwracał szczególną uwagę na tą firmę. To jedna z największych firm projektowych w Polsce i dość dobrej renomie.
Witam, aplikowałam na stanowisko Asystenta Projektanta branży technologicznej. Rozmowa online z osobą z HR, Kierownikiem oraz Zastępcą Kierownika. Najpierw rozmowa nt. 'opisz siebie', następnie opisanie specyfiki pracy oraz czym się zajmują, następnie pytania techniczne. Rozmowa około 1h. Dwa plusy, 1 - miłe i kulturalne podejście osoby z HR, 2 - podczas rozmowy technicznej uświadomili mi, nad czym szczególnie nie skupiałam swojej uwagi w projektowaniu i czego nie wiem. I to tyle. Już po pierwszych zdaniach Kierownika wiedziałam, że byśmy się nie dogadali. Mówił, bo musiał, ewidentnie była to dla niego strata czasu. Zastępca Kierownika nawet nie włączył kamerki do rozmowy. Podczas rozmowy znikali, wyłączali kamerki i mikrofony, następnie nagle się pojawiali, nie wiem co to miało być. Na pytania na które nie udzieliłam odpowiedzi widziałam uśmiech na twarzy Kierownika wielokrotnie, nawet się z tym nie krył. Poszło mi słabo, jestem osobą z małym stażem w projektowaniu, ale spróbowałam swoich sił. Wiem, co muszę poprawić, i nad czym się skupić, traktuję to jako 'lekcje', ale postawa osób, które kierują zespołem pozostawia wiele do życzenia. Wielokrotnie mówili, abym zadawała pytania, chciałam się konkretnie dowiedzieć, co będę robić, do jakiego projektu mnie przydzielą, czym się będę zajmować, Kierownik sprowadził mnie do poziomu, że aplikuje na stanowisko ASYSTENTA, nie wyżej. Oczywiście pokazał mi, jak rysunki projektowane wyglądają. Zrozumiałam, że w ich oczach tzn, że dają mi pracę nie wiadomo gdzie i mam siedzieć cicho i dziękować, że w ogóle ze mną rozmawiają. Dociekałam dalej moich pytań, ponieważ nie chcę iść do pracy 'w ciemno', logiczne, że chce wiedzieć co konkretnie będę robić, w jakim projekcie, skoro rzekomo, mają tyle możliwości i różne projekty. Następnie usłyszałam, że nie może mi tego powiedzieć, bo obowiązuje go klauzura. Pierwszy raz się spotkałam na rozmowie o pracę, aby nie udzielono przyszłemu pracownikowi odpowiedzi konkretnych. A więc z rozmowy ogólnej czym się zajmują, co projektują, pokazanie mi rysunku jak to wygląda, nic więcej, co mogłabym przeczytać w internecie nie dowiedziałam się. Mimo to, rozmowa otworzyła mi oczy, na braki wiedzy, ale z drugiej strony szkoda, że zostałam w taki sposób potraktowana. Każdy jest inny i przychodzi z innym bagażem doświadczeń oraz wiedzy, ale szacunek do człowieka to inna sprawa. Nie piszę tej opinii, aby teraz nagle ktoś przestał aplikować, bo uważam, że wszystko do czegoś prowadzi i wszystko Nas czegoś uczy, a tym bardziej rozmowy rekrutacyjne (od umiejętności odpowiedniego przedstawiania się, po uświadomienie sobie samemu nad czym trzeba popracować odnośnie wiedzy), ale jeżeli od kandydatów wymaga się należytej postawy, odpowiedniego zachowania, to sądzę, że powinno to działać tym bardziej w dwie strony. Jeżeli kandydat czegoś nie wie, osoba rekrutująca nie śmieje się z niej :) Ostatnie pytanie tyczyło się zarobków, od razu powiedziano mi, że kwota którą podałam jest za wysoka i wynagrodzenie obowiązuje rynkowe.
Uwierz, że dużo nie straciłaś, a wręcz zyskałaś oprócz wspomnianej „lekcji” - uniknęłaś niepotrzebnego stresu w pracy tam i traktowania, którego otrzymałaś namiastkę ;) To nie jest dobre miejsce na początki kariery, a tym bardziej na rozwój. Szkoda straconych lat.
Czy szukają kogoś aktualnie w firmie Pgnig Gazoprojekt S.A.?
Tak. Aktualnie: zesłańca z Orlenu, kojota biznesu, kolejnego menadżera. Projektantów i asystentów się podzleci.
Nie przyjmują tu na etat? Pytam, jako asystent projektanta. U mnie jest umowa. Jakie więc zarobki i szanse, że jest to robota na dłużej? Nie w głowie mi zmiany na chwilę.
Przyjmują na etat. Na rozmowie rekrutacyjnej usłyszysz że pierwsza umowa na 3 miesiące, później na rok i czas nieokreślony. W praktyce to zależy i młodzi pracownicy po pierwszej umowie dostają kolejne na czas określony (szczególnie kobiety, umowy czasoee są maksymalnie ile można według prawa pracy, dopiero później na czas nieokreślony). Ale to też zależy od branży i nie ma reguły.
Dzięki za informacje. A jak ogolnie wygląda rozmowa rekrutacyjna? Jakie pytania są zadawane? Dasz znać? No i jak to wygląda pod względem zarobków?
Czy w firmie Pgnig Gazoprojekt S.A. występuje system zmianowy? Jak to wygląda na stanowisku Asystent/-ka?
Poniżej moja subiektywna opinia, zapraszam do weryfikacji przez Państwa na wlasnej skórze. Zaproszenie na przyjście do pracy po rozmowie otrzymają państwo zwykle z całym 3-4 dniowym wyprzedzeniem, przyjmując się do firmy dostają państwo kilka gadżetów (np. polar, kubeczek), sugeruję polar zachować i nie używać bo przy zwalnianiu się trzeba będzie oddać (nie, to nie żart). Zapoznani zostają państwo z układami firmowymi, dziesiątkami (chyba z 30+) kierowników/dyrektorów/specjalistów do zarządzania *** wie czym, większość z osobnym, służbowym samochodem i ego w kosmosie. Niektórzy są tak skupieni na swojej menadżerowaniu swoich 2-3 podwładnych do perfekcji, że nie mają już czasu na pracę własną, bo co w sumie mają niby robić na utworzonym specjalnie dla nich stanowisku? Do menadżerowania Państwa czasem będą również służyć chyba z 4 programy komputerowe, w których będą Państwo składać codzienny raport z każdego kliknięcia. Komputerek to przeanalizuje, wypluje tajny raport, a Państwo usłyszą później od dyrektora na spotkaniu w związku z 70-leciem firmy ,,że w firmie pracują (usunięte przez administratora) i (usunięte przez administratora) (pracownicy szeregowi)” bo program wskazał zbyt małą „klikalność”. U kogo ta ,,klikalność” jest zbyt niska? Nie wiadomo – tajne. Jak liczone bądź kto ma się ,,poprawić”? Tajne. W związku z powyższym ponieważ zły pracownik zbyt mało klikał, nie będzie w tym kwartale hucznie ogłaszanej premii ,,kwartalnej” w wysokości 180 pln brutto. W sumie, kwartał w firmie wypada max z raz-dwa w roku - mamy inny kalendarz. Wyniki finansowe może byłyby lepsze, ale niestety, ponad połowa pracowników to pracownicy administracyjni, nie przygotowujący dokumentacji, a jedynie … hm… no właśnie, co robi prawie pół firmy? Zwykle się wykazują jacy to nie są potrzebni poprzez wprowadzanie z czapki potrzebnych innowacji – np. wewnętrznego internetu (nawet intranet grupy PGNiG jest ledwo wyświetlany, ale my mamy również własny, poza tamtym), który w dniu wypuszczenia ma już nieaktualne dane; zajęci też są kłóceniem się na spotkaniach firmowych (bądź z firmami zewnętrznymi), gdy nagle w kilku programach (każdy zarządzany przez kogo innego) ma wspólną funkcjonalność – i pojawia się pytanie w którym z kilku z podobnych programów do menadżerowania mają Państwo wystawiać dany wniosek (część dalej na kartce jest wystawianych, ale cóż, może niedługo). Z plusów w firmie należy wymienić na pewno osoby szeregowe, czy niektórych przełożonych/specjalistów z którymi będą Państwo pracować, są to naprawdę świetni ludzie. Niejednokrotnie z wysoce wyspecjalizowaną wiedzą w swojej dziedzinie, którzy naprawdę potrafią zaimponować czy natchnąć młode osoby do rozwoju. Niestety jest ich coraz mniej (w ciągu zeszłego roku zwolniło się z firmy ok. 30 osób), specjaliści na skalę Polski z 20+ letnim stażem zastępowani są asystentami/referentami. Aktualny prezes zapytany w formie listu otwartego (dokładniej to o zatrzymywanie pracowników z wieloletnim stażem) o ten problem odpisał, że powyższe jest uwzględnione w jego planach zatrudnienia firmy. Interesujące jest to stwierdzenie z powodu, że firma szkoli osoby młode, które znajdują po prostu lepiej płatną pracę w innym miejscu, ponieważ podwyżkę po latach pracy może się dostanie, a może nie, a może by Pan/Pani wróciła kiedy indziej. W firmie została też ostatnio zorganizowane coś co można nazwać ankietą zadowolenia pracownika (wykonane przez funkcjonujące związki zawodowe w firmie), co poza wskazaniem na część problemów wypisanych powyżej oraz poniżej została podsumowana oficjalnie jako nieadekwatna i nie przedstawiająca całości sytuacji, ponieważ ankietka zlecana na koniec roku (do firmy zewn.) wypadła neutralnie/pozytywnie. Inne nieadekwatne i nie przedstawiające całości problemu sytuacje to między innymi wszechobecny spyching problemów czy brak JAKIEGOKOLWIEK nawet najmniejszego przełożenia zaangażowania na zarobki/premie. Myślę że na specjalne wspomnienie zasługuje też dział IT firmy. Mogą być Państwo 100% pewni, że jeżeli w pokoju znajduje się 10 komputerów przygotowanych na te same stanowisko, to będzie to 10 różnych konfiguracji czy wersji programów (co niejednokrotnie uniemożliwia całkowicie postęp prac). Sam sprzęt komputerowy –budżetowe jednostki z okolic lat 2010, niejednokrotnie niepotrafiące otworzyć plików na których mają Państwo pracować, z zainstalowanym systemem operacyjnym oraz monitorem. Proszę też nie łudzić się, że praca w firmie jest ,,miłą stabilną posadką na ciężkie czasy”, ponieważ firma nie ma problemu z zwolnieniem pracownika zaraz przed okresem ochronnym w ok. emerytury, bądź powiedzeniem Państwu, w przed dzień urlopu wakacyjnego, że w nie mają Państwo po co już po nim wracać. Czy po przepracowaniu 2 lat dostaną Państwo umowę na czas nieokreślony? Dowiedzą się Państwo pewnie dzień czy dwa przed jej końcem, bo zwykle sam kierownik nie wie, może program od klikania coś podpowie. Kiedyś chciałem się wykazywać, dzisiaj tylko klikam – chyba dobrze, może, nie wiem – tajne.
A chciałam tam złożyć papiery bo widziałam ofertę pracy.Teraz już wybiłeś mi to z głowy, dziękuję za opinię.Pozdrawiam serdecznie
Tylko dla samej oferty chciałaś? Nie wiedziałaś wcześniej nic kompletnie na temat samej firmy? Bo to aż dziwne
Pracujesz tu że też masz taką opinię? A jak jest tu z kasą? Nadal premie tylko koło 200zł brutto? Jak dla mnie trochę mało ale może coś się poprawiło.
Z tym 200zl to lekka przesada. Premii po prostu nie ma, bo podobno firma podobno nie ma pieniędzy na takie cele. Oczywiście wciąż są obietnice na wszystkich spotkaniach, że premie będą, tylko więcej i lepiej pracujcie. A potem znów to samo - niestety nie pracowaliście efektywnie, więc musicie jeszcze więcej pracować i wtedy będą i tak w kółko
A jest tutaj zadeklarowana może definicja firmowa wyrazu "efektywnie"? Bo ciekawa jestem w takim razie jak ją wyjaśniają
Myślę, że nikt nie wie co to słowo oznacza w słowniku prezesa, dyrektorów, kierowników :) których jest od groma. Wydaje mi się, że na każde 3 osoby jest jakiś kierownik, a na każdego kierownika jakiś dyrektor. Może te premie są tam już rozdzielane i nic nie zostaje dla tych osób nieco niżej w strukturze.
W kwestii (usunięte przez administratora)chyba nic się nie zmieniło od roku 2016, w pewnych komórkach nadal pracownicy są mieszani z błotem, szczególnie ci na najniższych szczeblach kariery. Kierownicy niestety w żaden sposób nie reagują na takie zachowania, gdyż liczy się dla nich jedynie efekt końcowy, tak aby mogli uzyskać premię. Sama organizacja typowo komunistyczna - idiotyczna 8-szczeblowa ścieżka kariery, przy tym liczą się tylko wspomniani kierownicy, którzy przypisują sobie 100% sukcesu, natomiast w przypadku porażki zdarzają się emocjonalne wycieczki w stronę najsłabszych mimo iż wina leży pośrodku (np. brak sprawdzenia wydanej dokumentacji). W firmie brakuje integralności, tolerancji, poczucia brania odpowiedzialności za zespół. Prześwietlane są działania wykonywane przez pracownika na komputerze - nie ma pewności czy nie dotyczy to również prywatnej korespondencji na platformie Teams (co de facto jest niezgodne z prawem). Jeśli chodzi o narzędzia (software) firma niedawno obudziła się i próbuje wejść w BIM - niestety w puli 150 osób ponad 100 nie rozumie co ten skrót oznacza i o dziwo nie chce rozumieć (po co, lepiej robić w CADzie na płasko, bo tak robimy od ubiegłego wieku i jest dobrze). Nie polecam nikomu, szczególnie pracy w zespole konstrukcyjnym z ludźmi fałszywymi (szczególnie z jedną psychopatką, która 100% czasu gada o pierdołach przeszkadzając pozostałym zamiast pracować). Polecam jeśli ktoś chce się 'zahartować' i mieć ciekawy kontrast po szybkiej zmianie pracy lub lubi klimaty minionej epoki, ewentualnie nie umie nic więcej oprócz CADa. W kwestii projektantów konstrukcji to każdy wie lepiej od drugiego, nie potrafią się dogadać, każdy z nich preferuje inny sposób pracy przez asystenta, nigdy żadnemu nie dogodzisz w 100%, jeśli jesteś masochistą i lubisz jak Ci wiecznie wytykają błędy (typu dałeś kreskę ciągła zamiast przerywanej - a to ogromny merytoryczny błąd!) to również praca dla Ciebie. A i jeszcze - awans jedynie za włażenie w 4 litery kierownikom :-)
Opinia krzywdzi większość ludzi w GP. Przyszłam do pracy w Gazoprojekcie, chcąc nauczyć się projektowania i z perspektywy człowieka, który wiele firm przeżył twierdzę, że lepiej nie mogłam trafić. Co z tego że GP nie używa jeszcze BIM i podkreślam "jeszcze" bo jesteśmy na ostatniej prostej w tej kwestii. Ludzie tu pracujący to Ludzie niesamowitej gruntownej i wszechstronnej wiedzy u której leży znajomość procesów od podstaw, ze zrozumieniem zjawisk fizycznych a nie tak jak w większości młodych ludzi znajomość obsługi programów które policzą za niego wszystko. W firmie funkcjonuje program dzielenia się wiedzą i doświadczeniem. Ja mam duże wsparcie mentorskie mądrzejszych Kolegów i Szefostwa. W kwestii ścieżki kariery to jeśli ktoś liczy na szybko i za darmo to się nie da. Jeżeli jesteś dobry jesteś doceniany. Ja zostałam projektantem w ciągu dwóch lat. Nie aspiruję do fotela prezesa ale resztą pewnie jest w zasięgu każdego. A w kwestii atmosfery to tworzą ją ludzie. U nas jest super!!! Historie o tzw "mieszaniu z błotem" są bzdurą. Czegoś takiego nigdy tu nie doświadczyłam, wręcz przeciwnie to Ludzie z klasą tzw stara dobra szkoła. I odpowiadając bezpośrednio Panu/Pani tzw. naszczesciebylu to nikt nikogo do pracy nie zmusza a rynek pracy potrafi zweryfikować jakość pracownika.
Fajnie że mogłaś się tu dużo nauczyć i rozwinąć. Pewnie i dobra atmosfera miała na to wpływ. Napisałabyś jak się tu zarabia? Przez te dwa lata dostałaś jakąś podwyżkę czy pensja stoi w w miejscu?
Skoro rok temu byliście na ostatniej prostej w wdrożeniu BIM, to pewnie już macie i działa? Przy rekrutacji biuro żąda znajomości pracy w tym środowisku?
Wideorozmowa miła, ale odpowiedzi zwrotnej mimo obietnicy kontaktu telefonicznego brak. Wystarczyłby krotki mail.
Definitywnie nie.!!!!! Nędza nie kompetencja w działaniu i mobbing. A Aldona lody kreci dyrektorom.
Czy Twoim zdaniem firma Gazoprojekt S.A. Biuro Studiów i Projektów Gazownictwa to dobre miejsca na rozpoczęcie drogi zawodowej? Skomentuj na naszym forum.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Pgnig Gazoprojekt S.A.?
Zobacz opinie na temat firmy Pgnig Gazoprojekt S.A. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 4.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Pgnig Gazoprojekt S.A.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 2, z czego 0 to opinie pozytywne, 2 to opinie negatywne, a 0 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!