W trudnych dla rodziny chwilach po śmierci bliskiej osoby, profesjonalne, empatyczne i pelne zrozumienia podejście pracowników Zakładu Pogrzebowego Hades w Częstochowie, pomogło nam uporać się z organizacją ceremonii pogrzebowej. Bardzo dziękuję w imieniu całej Rodziny i polecam.
Byle jakie wykonanie usługi pogrzebowej Ostrzegam Wszystkich Potencjalnych Klientów przed korzystaniem z usług Zakładu Pogrzebowego HADES w Częstochowie z uwagi na niechlujstwo i nierzetelność wykonanej usługi. 1. przygotowana krótka informacja wraz z modlitwą i wizerunkiem papieża Jana Pawła II zawiera podstawowy błąd informując, iż Zmarły pochowany został na Cmentarzu Kule w Częstochowie, gdy w rzeczywistości pochówek miał miejsce na Cmentarzu Św. Rocha tamże. 2. zapewniony mial byc transport żałobników z kościoła przy ul. Słowackiego na Cmentarz Św. Rocha wraz z powrotem pod kościół, gdy tymczasem pod cmentarzem okazało się, że autokaru nie ma, odjechał z 3 żałobnikami, kierowca nie wykazał najmniejszego zainteresowania sytuacją wiedząc że na cmentarz wiózł ok. 25 osób, a z powrotem tylko kilka. Pozostali żałobnicy zmuszeni byli czekać na ponowny przyjazd autokaru 40 minut w przenikliwym chłodzie i deszczu. Na dodatek kierowca w zaden sposób nie poczuwal sie do winy, zwracając uwage na ręcznie nagryzmolona kartkę z informacją o "odjeździe autokaru po 15 minutach od odejścia księdza od grobu". Jesli takie ustalenia ma Zakład, to taka informacja winna byc przekazania osobie zlecającej obsługę funeralną na etapie zamawiania usługi !!! Gdyby informację taką powziął Zlecający, z pewnością zrezygnowałby z zaoferowanego transportu, gdyż w ciągu 15 minut nie byłoby mozliwe zasypanie grobu, pozostawienie wieńców i zaplenie znicza oraz przejscie z odległego końca cmentarza. Nieuzasadniony pośpiech kierowcy (bądź skierowanie go w tym samym czasie do obsługi innego pogrzebu) naraziło część Żałobników na straty finansowe w postaci kosztów wynajętej taxi, a oczekujacych na przyjazd autokaru przez 40 minut na dotkliwe zimno w deszczu. Niefrasobliwość kierowcy była porażająca, nie mowiąc o tym że na zwrócona uwage krzyczał i nie uznawał wnoszonych pretensji. Zachował sie jak bezduszny automat, a nie myslący cokolwiek czlowiek. Ponadto - w trakcie jazdy na cmentarz kierowca rozmawiał przez telefon krzycząc na cały autokar i spierając sie z kimś. Takie zachowanie jest niedopuszczalne co wynika nie tylko z przepisów o ruchu drogowym, ale i z zasad dobrego wychowania. Wszyscy żałobnicy słuchali jego wywodów do telefonu ! 3. nie wspomne już o pracy grabaży, ktorzy w 4 osoby nie mogli uprac sie w miare szybko z zasypaniem grobu, ale to juz pewnie sprawa Zarządu Cmentarzy w Częstochowie. TYLKO PAZERNOŚC NA ZASIŁEK POGRZEBOWY SIE LICZY, a wykonanie usługi byle jakie, nierzetelne, niechlujne, 'na odtrąbiono'.
Pracodawca dobry, płaci rzetelnie,
ok