Opinie o Hessing BV w Helmond

Jeżeli chodzi o hessing helmond dla mnie? Śmiało mogę polecić na początek jeżeli chce ktoś zacząć swoją przygodę z Holandia. Ja z narzeczonym mieszkałam w Deurne. Dostałam w Polsce zdjęcia od agencji E&A oddział Gliwice i wszystko się zgadzało, przeraźliwie były dla mnie tylko materace , jak je zobaczyłam to chycilam się za głowę ale to tylko jedynie dlatego że moje oczekiwania byle inne co do łóżka xd na szczęście przy szybkim ogarnięciu pokoju mogliśmy poczuć się chociaż trochę jak w domu. Do pracy było okolo 10 km to fakt ale sami chcieliśmy tyle dojeżdżać xd, z resztą dla mnie nie korzystanie ze ścieżek rowerowych bylo by grzechem ^^. Co do samego mieszkania naszym okresie było bardzo spoko, choć też zależy jakie ma się tak na prawdę podejście, my podeszlismu do wszystkich bardzo otwarci i też otwarcie zostaliśmy przyjęci, były też osoby które miały wszystkich gdzieś i również też tak osoby były traktowane xd jest 5 kabin pryszniowych i 4 kabiny z wc, w kuchni 12 palnikow , mikrofala , czajnik , dwie pralki i dwie suszarki, ogólnie plus taki że kuchnie i ubikacje i łazienkę ogarnia Pani z ekipy sprzątające ^^ także jeżeli ktoś na prawdę nie wymaga rarytasow tylko wie że będzie pracował i wie że chce mieć gdzie zrobić jedzenie, umyć się i przespać to da radę poradzić sobie w tych warunkach ^^ pokoje są dwu osobowe, dlatego jak jedzie się z osobą która się zna to jest spoko , ale jeżeli samemu to trafić można albo spoko albo nie , ale też wydaje mi się jakie nasze będzie nastawienie co do osoby z którą mieszkamy i oczywiście dogadanie się :D Co do pracy, dla mnie byla wielka niewiadoma ekstytacja :D w pierwszym dniu działo się tyle że głowa mała , na pewno proponuje ubrać ciepłe skarpety , i w zapasie wziąć z dwie pary xd tak samo jeżeli chodzi o górną część, z dwie koszulki z długim rękawem i z dwie bluzy czapkę, jakiś szalik rękawiczki ^^ na inpaku 1 i 2 się przydadzą, tak samo na frutach, vb, na buitenie 1 jest chyba najlepiej ^^ bo na buitenie 2 trochę wieje, dużo pracuje Polaków, Rumunów, Litwinów trochę Słowaków Tez. Praca ciężka nie jest, choć wiadomo zależy który dzial, ale ja jako kobieta dla mnie ciężko nie było, bardziej dokuczalo mi zimno do którego można było się przyzwyczaić wystarczył po prostu cieplejsze ubiór ^^co do ludzi my byliśmy otwarci do każdego więc też tak zostawiliśmy przyjmowani ^^ dla nas ludzi w porządku było więcej niż tych mniej w porządku , co do koordynatorów też byli w porządku jeżeli ktoś pracował, chodził do pracy i po prostu robił swoje bo jeżeli ktoś ma w (usunięte przez administratora) pracę, ciągle marudzi , bierze sicka po każdym weekendzie i gdy ma rezerwę wpisaną i ktoś po niego dzwoni i mówi że nie przyjdzie i ma to gdzies to będzie miał tak jak ma , na swoje zyczenie. Trzeba pokazać to że chce się pracowac i będzie się mieć godziny, również polecam osoba ktore chcą mieć godziny A jest mało na swoim dziale , pchać się na inne działy, ja tak robiłam, i nie było że miała mniej niż 40 :) chodź byliśmy tak na przełomie maj-sierpień. Takze jeżeli ktoś chce jechać i zostać dłużej to polecam, praca zła nie jest z czasem można przecież zmienić i mieć lepsza stawkę :) także pracujecie, róbcie swoje, nie narzekajcie, bądźcie otwarci na ludzi a wszystko będzie (usunięte przez administratora) dobre nastawienie to podstawa :)