Pytania do firmy MZA
Nie piszcie głupot że co to nie bedzie od nowego roku bo co roku jest ta sama spiewka ze od stycznia to bedzie. I co jest? Nic ciagle to samo braki sa ale firma nie padla i nie padnie. Od nowego roku bedzie tak samo jak jest na dzien dzisiejszy. Beda tacy co pluja jadem,beda tacy co beda chodzic z wolnego i bedzie tak caly czas. Co nie zmienia faktu ze robota ta to(usunięte przez administratora)
Masz racje braki kierowców w MZA zawsze były ale to co się teraz dzieje na rynku ogólnie z kierowcami to tak jeszcze nie było.Młodzi nie chcą pracować za kierownicą za tak marne grosze w MZA i za tak odpowiedzialną prac, lata 90 się skończyły gdzie było MZA i nic więcej gdzie praca był przywilejem teraz pracy jest do wyboru do koloru trzeba się tylko schylić ja pracuje tutaj na zlecenie a roboty mam jeszcze dwie i mógłbym mieć jeszcze cztery na solówce płacą 6500/7000 netto i codziennie w domu weekendy wolne i święta to gdzie porównujemy do tego mza gdzie płacą 4700 netto święta i weekendy w pracy plus noce zarwane
Jak to jest z tą umową zlecenie?słyszałem że trzeba kupić umundurowanie?że kary są wysokie i jest ich dużo?że dostajesz najgorsze linie?
Dlaczego znowu musimy skręcać w prawo ze świętokrzyskiej w mazowiecką zamiast jechać Marszałkowską i mamy do skrętu szeroki chodnik pełen pedalarzy, hulajnogarzy i pieszych? Tam się czeka 4 minuty na czerwone dla pieszych.
MZA w ogłoszeniu na OLX dodało że jest możliwość zakwaterowania. Wiecie gdzie sają mieszkania?
Żeby się zatrudnić w MZA trzeba się zgłosić na ulWloscianska do działu rekrutacji wypełnić kwestionariusz i można być odrazu przyjętym jeśli się ma min 2 lata praktyki w zawodzie. Po przyjęciu podpisujesz umowr, robisz badania, wybierasz zajezdnie, stawiasx się do pracy, jezdzisx 5 dni z patronem i po zaliczeniu jeździsz sam według swojego grafiku. To jest cała polityka pracy.
Na ul. Woronicza sprawdzają czy masz pojęcie o jeździe, przegubem jedziesz po placu i robisx łuk przodem i tyłem.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Czy jeśli odmówie planiście przyjścia z wolnego lub zamiany dodatku na linie całodzienną i później odczuwam to w postaci gorszej linii z rezerwy lub gorszych linii w grafiku to można uznać to za mobbing w pracy i iść z tym do sądu? Mam dowody na kierowców którzy godzą się na wszystko a w zamian jeżdżą na lekkich liniach.
Co to za nowe kamery na bramie głownej na R-3?
Mają mierzyć czas przyjazdu i nie będzie już tak że zjeżdzasz kilka minut przed czasem w karcie. Odejmą ci to od OC i trzeba będzie to odpracować.
Chciałbym dorobić i zatrudnić się w MZA na weekendy na zlecenie (pon-pt mam inną pracę nie jako kierowca) Mam parę pytań 1. Czy przez rozpoczęciem pracy są badanie lekarskie, czy wystarczą te z prawa jazdy? 2. Czy wszystkie godziny są płatne? Czy też czas pracy jest pomniejszany o przerwy? 3. Czy po zakończeniu pracy trzeba sprzątać i tankować autobus? 4.Czy pracując tylko w weekend otrzymam bilet?
Dlatego brakuje kierowców bo oprócz kiepskiej wypłaty za ten poziom stresu który jest i wstawnie o 3 w nocy jazdy po 10h i kar to naprawdę trzeba się 2 razy zastanowić jak masz się zastanowić nad tą pracą a życia rodzinnego i towarzyskiego to już wogóle niema depresja gwarantowana
Dzięki za info. Raczej sobie daruję.Mam remont domu i chciałem dorobić, ale z tego co czytam to raczej nie warto. Pracowałem na autobusie 7 lat w DE. W umowie był zapis, że jak nie oddam kasy z biletów to potrącą z pensji. Nie było kar za obcierki. Zresztą autobusy i tak ciągle oklejali reklamami. Za brak stroju i jazdę w słuchawkach był opierdziel od szefa, bez żadnych potrąceń z pensji.
Tu jest cały katalog kar - za brak niebieskiej koszuli, za przyspieszenie 2 minuty itd.
Jakie to zwiazki w tym zakladzie? 15 lat pracy i na najnizszej stawce.
Dlaczego nie obowiazuje jednakowa stawka?
Nie tylko prezes.Kierownicy co zarabiają po kilkanaście tysięcy też mają kierowców , mechaników za zło konieczne.Ze strajkiem nic nie wyjdzie bo związki zawodowe( działacze) są po stronie zarządu a nie najzwyklejszych pracowników.Firma miejska-wszyscy na dobrze płatnych stanowiska są z jakiegoś klucza albo rodzinnego albo politycznego.
Jak idzie rekrutacja z polecen?
Ciekawa oferta pracy Warunki pracy Kraj: Polska, Warszawa Typ pracy: po mieście Wynagrodzenie: od 1100 do 1300 EUR Dodatkowe warunki: Poszukujemy kierowców do obsługi komunikacji miejskiej w Warszawie. Przecież za Odrą pensją zaczyna się od 2300 EUR, ale tak na marginesie od kiedy podaje się kwotę wynagrodzenia w EUR ?
Czemu firma daje większą stawkę innej firmie mającej zabobiec braku kadry kierowców a nie daje elokwentnych podwyżek kierowcom zatrudnionym na umowę o pracę bezpośrednio? Czemu zarząd nie robi nic z ekspansja wypowiedzeń nieprzedłużenia umów?
Na olx jest ogłoszenie praca w Warszawie w komunikacji miejskiej dla kierowców wymaganie prawo jazdy kat D z kodem 95 i znajomość topografii miasta stawka do 6000 zł netto miesięcznie.
To jak samo kiedy dwa lata temu zgodnie z ogłoszeniem nasze zarobki wynosiły 5700,00 zł, przyślij kierowcy poddanych zarobków z ogłoszenia nie zobaczyli odeszli
Ale czy oszukiwanie pracowników na zarobkach to dobry pomysł. Taka firma szybko traci reputację. A wieści ze to typowy dziadtrans roznoszą się w tempie błyskawicy.
To przez 2 lata zarobki wystrzeliły z 5700 na 6300 przy dwucyfrowej inflacji.
(usunięte przez administratora)
Ty Zdzisław dziwisz się? Powiem jedno magiczne słowo. Nadgodziny. Dzięki nim wypłata na pasku wygląda dużo lepiej niż w przypadku pracy w takim dyskoncie spożywczym.
Czy rzecznik MZA jest w stanie się racjonalnie wypowiedzieć czemu kierowcy pracują ponad 10h kilka dni z rzędu czemu nie mają dostępu do wody ( ZTM Warszawa wschodnia) czemu MZA nie daje podwyżki tylko premie motywacyjna? Czemu po zakończeniu współpracy jesteś zobligowany do zapłaty za ubiór skoro umowa się skończyła a przekazanie ubioru należy do obowiązków pracodawców. Czemu MZA nie zwraca za zakup obuwia ?skoro wymaga określonego obuwia. Czemu MZA nie dba o klimatyzacje dla kierowców i w wielu autobusach rocznikowo starszych klimatyzacja w kabinie praktycznie nie działa bądź są uszkodzone nawiewy. Tak bardzo lubicie mówić jacy to źli kierowcy a z drugiej strony niech nowi pracownicy bądź chętni usłyszą prawdę o tej pracy
Przepraszam a gdzie pracujesz? Nie spotkałem się żeby ktoś któregokolwiek kierowcę ganiał za obuwie. A powinni, sandały i czarne skarpety to hitowy ubiór starszych kierowców
W firmie nie reslektujacej przepisów. W firmie gdzie każe się jeździć ponad 10h. W firmie gdzie za wszystko jesteś karany. Latem maja być buty dostosowane do temperatur i zgoda na krótkie spodnie. Nie każdy żyje MZA nie każdy chce mieć potem problemy zdrowotne. Jak ktoś żyje tylko firma to później jego klepsydra wisi na drzwiach w wieku 50-60 lat do piachu
Zwłaszcza te linie gdzie robisz patataj przez pół zatkanego, zrobionego placem budowy miasta i na jednym z krańców masz 5 minut pauzy a te 5 minut łapiesz do tyłu już na 6 światlach a co dopiero przelot przez korki. Na samą myśl o takich rodzyneczkach już mi wysiadł kręgosłup, stawy kolanowe oraz dostałem hemoroidów.
I od wrzesnia jak nie masz zmiany to musisz wykonac kurs za typa ktory nie przyszedł i nie ma to tamto...
Tak najłatwiej jest powiedzieć ale zapomniałeś dodać, że to "kółko więcej" może Cię zajechać jak konia w polu i wywrócić o 360 stopni następny dzień np. zmianą godzin meldunku i lądowaniu na rezerwie a co w sytuacji gdy po pracy miałeś ustalone plany? (dzieci, lekarz, ważne spotkanie itd.) już mówię - nikogo to nie obchodzi prócz Ciebie bo ważne, że kurs wykonany i kilometry.
Kto wam nagadał takich głupot że musicie wykonać dodatkowy półkurs? Nic nie musicie!!!!!!!! Zgłaszacie na CR brak zmiany i zadajecie pytanie czy macie zjechać na zajezdnie czy oczekiwać na instruktora który przejmie autobus. Jeżeli kończy wam się czas pracy w danym dniu nie macie obowiązku go przedłużać!!!
I gdzie te obiecane od września zmiany na przystankach po trasie najbliżej zajezdni? Nadal mam w grafiku zmiany na liniach po drugiej stronie miasta lub na dalszym krańcu licząc od zajezdni. Po co bylo wrzucać do wiadomości że cos załatwiliście jak sie do niczego nie nadajecie.
To jest służba a nie praca, tu trzeba cały czas być do dyspozycji firmy. Poza tym wynagrodzenie jest na tyle wysokie że trzeba być na każdy telefon gotowym na służbę hahaha.
Prezes tej firmy powiedział że prowadzenie autobusu 18 metrowego jest porównywalne do prowadzenia auta osobowego???!!!! Czy ja dobrze zrozumiałem?! To już kolejna kompromitująca wypowiedź tego człowieka. Wcale mnie nie dziwi że tutaj tak mało płacą. Jak można porównać doświadczenie zawodowego kierowcy autobusu 18 metrów w bardzo trudnym miejskim ruchu do auta osobowego? Koncentracja na najwyższym poziomie przez niemalże 10 godzin prowadzenia. Obserwowanie zachowania pasażerów w lusterku wewnętrznym, ciągle wpatrywanie w lusterka boczne żeby kogoś nie zarysować. Jazda jak z jajkami bo człowiek dba o komfort podróżujących. I ten człowiek prezes zarówno MZA jak i Związku Zrzeszającego Polskich Pracodawców Transportu Publicznego wygaduje takie niedorzeczności?!!!!!!
(usunięte przez administratora)
Z nominału jest 4500, ale złap karę czy jakieś L4 to nawet 4000 nie zobaczysz
(usunięte przez administratora)
A firma tradycyjnie zostawi kierowce samego sama się szybko wyfofa żeby nie wyszło na jaw że odpisy kierowców są bagatelizowane. A po drugie po jaka cholerę ZTM wymyślił 4 drzwi w przegubie? Cały Świat ma 3 ale nie ZTM ma swoje kapitalne pomysły
Miłośnicy są bardzo chętni wrzucać na fb jak w kamizelce odblaskowej sprawdzają płyn do spryskiwaczy albo jak się relaksują na pętlach. To jest szkodliwa działalność bo pokazuje nieprawdziwy obraz pracy kierowcy. Prawdziwy obraz to bród smród zasyfione kabiny, śmierdzące fotele, korki opóźnienia ogromne ryzyko spaliny i pyły z klocków hamulcowych i prorok na plecach . No i wstawanie o 2
Efekty dawania zmian po 10, 5 godziny. 4 koła od 4 rano na takim 116 w korkach bo budowa tramwaiku dla lewaków w Wilanowie to jest tyra gorsza niż w kopalni na przodku. W turystyce czy flixie zamykasz drzwi i jedziesz a nie przystanek co minute.
Rozkład jazdy jak i pasażerów pretensje wkładam w cztery śliczne litery robiąc ustawowe przerwy i jadąc zgodnie z przepisami. Do toalety też człowiek musi się udać, choćby to było i 20 minut po odjeździe. Aczkolwiek czasem drażni człeka to jak usłyszy od innego drivera, który w pocie czoła siny na twarzy ciśnie rozkład, że nie umiesz jeździć bądź fachowcy-eksperta z ekspedycji bo wywałem sterowanie. A co mnie to obchodzi? jeśli mózgi układające przelot mają wyw#lone przejazdem na przepisy do tego nie uwzględniającym utrudnień w ruchu to czemu ja mam się tym przejmować? ciśnieniować?. (usunięte przez administratora) to pieseł, znieczulica, luz i do przodu.
Maskara zmiany po 10.5h tam ktoś myśli o kierowcach? Niedługo będziemy po 12 jeździć a pan prezes zarabia sobie ok 30 tys brutto za stwierdzenia że prowadzenie autobusu dziś to jak jazda osobówka
(usunięte przez administratora)
No właśnie przewóz rowerów..... Widziałem ostatnia taka sytuację autobus prawie pusty poza szczytem. W autobusie pasażer z rowerem. Wsiada pasażerka i rozpoczyna zakup biletu w biletomacie. Przed maskę autobusu wychodzi w ostatniej chwili pieszy. Nie trudno się domyślić ze nastąpiło gwałtowne hamowanie. Pasażerka traci równowagę i przewraca się. Ostatecznie nic takiego się nie stało ale... widać było że rowezysta który nic nie mówił czul się winny bo.... pasażerka zaczepiła nogami o koło stojącego prawidłowo roweru. Wniosek: nawet przewóz roweru zgodny z regulaminem może się skończyć źle. Temat do przemyślenia dla kolegow zwłaszcza tych którzy zapierniczają za rozkładem