a na dell samochód co się dzieje? Słyszałam, że spora presja jest wywierana z każdej strony. No i jednego kierownika się pozbyli, zyskali nowego, a właściwie nową kierowniczkę, co chyba nie do końca ogarnia co sie dzieje na serwisie... Czyżby rychły upadek projektu?
(usunięte przez administratora)
Dokładnie, ja też mam ochotę się stąd zwolnić, ile można znosić jej chamskie podejście do tych co nie lubi, uśmiecha się, A za plecami (usunięte przez administratora) obrabia ze swoimi pupilami, zanim Pani M. Przyszła na kierowniczke wszystko było dobrze i atmosfera i każdy starał się pracować jak najlepiej, nikt się nie stresował. Każdy był pewny swojej pracy. A teraz z dnia na dzień możesz ją straci, bo Pani M. Może się coś nie spodobać. Ta praca robi się chora. Albo Pani kierowniczka zniknie albo dobrych pracowników będzie coraz mniej
"zanim Pani M. Przyszła na kierowniczke wszystko było dobrze i atmosfera i każdy starał się pracować jak najlepiej, nikt się nie stresował" hahahahahahahaha wszyscy robili norme, nikt nie narzekal a na koniec zmiany wszyscy razem spiewali i tanczyli
Spoko spoko Pani M. wraca od przyszlego tygodnia i znowu się zacznie.... Co do selekcji pracowników , to prawda. Ma swoich ulubieńców , z innych się śmieje za plecami i robi co chce z ludźmi. Jak wiatr zawieje raz tak raz siak. Jeszcze trochę i podobno ma przejąć pod siebie całość włącznie z Eco i qvt. Wtedy się zacznie jazda. Ciekawe ile ludzie wytrzymają taki (usunięte przez administratora).
Smieszne jest to co piszesz. Zawsze ludzie narzekali i zawsze to byly narzekania klamliwe, inaczej by to zglosili zamiast narzekac. Ani ty ani kierownik nie macie obowiazku lubic wszystkich w pracy, to ze z toba nie chodzi na wode i nie gada jak z kolega, to przykro mi, tak wybrala, widocznie ma jakis powod. Oskarzasz ja o obgadywanie za plecami a sam wlasnie to robisz. A moze czaisz sie na jej posade i probujesz podkopac jej pozycje.
A kto by chciał zarządzać takim cyrkiem ? Proszę Cię Nikt o zdrowych zmysłach Ona sama też nie dostała tego stołka za wybitne osiągnięcia lecz za wybitne znajomości i(usunięte przez administratora)
Hej, czy ktoś z Was może w skrócie opowiedzieć jak wyglada praca w biurze ? Na myśli mam księgowość? Z góry dziękuje
Umieść 5 szympansów w jednym pokoju. Zawieś banana przy suficie i ustaw drabinę tak by umożliwiała dotarcie do banana. Zainstaluj system, który będzie wylewał lodowatą wodę w całym pomieszczeniu, gdy tylko któryś z szympansów zacznie wspinać się po drabinie. Szympansy szybko nauczą się, że nie należy wdrapywać się na drabinę. Po jakimś czasie wyłącz system "zlewania lodowata wodą". Teraz zastąp jednego z szympansów nowym. Ten ostatni wejdzie po drabinie i nie wiedząc czemu dostanie #!$%@? od pozostałych. Następnie zastąp jeszcze jednego ze starych szympansów nowym. Ten też dostanie #!$%@? i to szympans nr. 6 (ten, który był przed nim wprowadzony) będzie bił najmocniej. Kontynuuj wymianę starych szympansów na nowych, aż będą sami nowi. Zauważysz, że żaden z nich nie będzie się starał wchodzić na drabinę, jeżeli trafi się jeden, który o tym choćby pomyśli, to na pewno dostanie #!$%@? od pozostałych. Najgorsze jest to, że żaden z nich nie wie dlaczego. Tak właśnie wykuwa się kultura korporacyjna firmy. Teraz, gdy znany jest mechanizm procesu, zrozumiałym jest dlaczego przyśpiesza się wymianę "dinozaurów" na młodych, dynamicznych, dlaczego nie dostajesz bananów i dlaczego wielu twoich współpracowników chętnie ci #!$%@?.
Nikt firmy IVY i projektu AR nie hejtuje bo projekt dobry i dawał sporo możliwości … raczej miarka przebrała się odnośnie osób które zarządzają projektem AR ich postawą i tego jak traktują ludzi i podchodzą do wielu spraw…pokazali że są równi i równiejsi (ok, zresztą jak wszędzie…ale jest ALE..)… wielokrotnie sprawy były zgłaszane do biura do wyższych przełożonych…..mimo zgłaszania/ informowania ich o nieprawidłowościach/problemach (ponadto siła plotki na delegacjach ma moc więc w biurze musieli wiedzieli co się dzieje na wyjazdach – nie ma mocnych żeby nie wiedzieli ) nikt nic z tym nie robił, nie reagował, nie sprawdzał – a jeśli dotyczyło to kumpla/przyjaciela/ bliższej osoby to trzeba było sprawę wyciszyć jak najszybciej- tak to działało.. ktoś kto jest lubiany przez zarządzających miał prawo bumelować, ubliżać i ściemniać na delegacjach…był bezkarny …odnośnie szkód i imprezowania/ zniszczeń to na kwaterach/w hotelach najczęściej robiły osoby które za pewnie się czuły na delegacji….mocno przekonane o swoich „plecach” i przyjaźniach z zarządzającymi projektem AR, nie szanujące nic ani nikogo, łażące z gołym tyłkiem nie respektujące innych mieszkańców kwatery, sąsiadów….PMowie nie wiedzący co się dzieje na lokalizacji, nie kontrolujący przestrzegania zasad przez ludzi i nie mający autorytetu bo często sami dość głośno imprezowali ze swoimi pupilami, tak że na drugi dzień nie byli wstanie pojawić się na sit’cie – jaki to przykład???...często oni sami mieli brud w samochodach…spleśniałe resztki po jedzeniu, puste puszki po energetykach latające po samochodzie, przepocone ubrania po siłowni…to jaki przykład dawali???…a chyba są od tego żeby pilnować porządku, kontrolować projekt i tego co się na nim dzieje a nie siedzieć i w kółko liczyć ile kasy zarobią…a nie jako pierwszy schodzić z sit’u….i rano jako ostatni na niego wchodzić a w ciągu dnia znikać na obiad…zwykli pracownicy na PODach po 10h bez przerwy po 14 dni pracowali żeby zostało piętro oddane (mimo kasy zależało nam na dotrzymaniu terminu i oddaniu piętra) a zarządzający pm i inventory w tym czasie zrywali się z pracy i na mecze piłki nożnej jechali……. brak komunikacji, dialogu i konstruktywnych rozmów, jawne szykanowanie na komunikatorach prostych ludzi…wszystko oparte na braku szacunku, domysłach, plotach często generowanych przez osoby które powinny się wystrzegać tego, osób nieszczęśliwych co nic poza tą robotą nie mają, całe 10lecia w IVY….chyba zasłużyliśmy na wyjaśnienia przez osoby co zarządzają projektem AR, co, jak i dlaczego…zapewne zwolnienia nie wypłynęły 23 grudnia rano…wiadomo było sporo wcześniej o tym…ktoś z kadr AR mógł się pofatygować i pogadać z nami – bynajmniej tak wypada ale do tego trzeba mieć i wrodzoną oraz nabytą kulturę a nie agresję w sobie…
Zapomniałeś o dyskryminacji, rasizmie wobec pracowników agencji i ogólnie nierównym traktowaniu. Abogadywaniu za plecami. Fałsz i obłuda..prostactwo na każdym kroku
Dokładnie, słyszałem o tym rasizmie. Podobno zwolnili czarnego, za to, że pierwszego dnia przyszedł spóźniony 2 godziny i po chwili ich zwyzywał, poszedł do domu i już się nie pojawił. Rozumiem za takie coś białego powinno się zwolnić, ale nie czarnego.
tak gadacie, piszecie, że (usunięte przez administratora)a jakoś żaden klient nie odszedł... widać dobrze im tu (tanio?), inaczej już by ich tu nie było...
Witam Chciałbym poruszyć temat wynagrodzeń w tej firmie. Jak wszyscy dobrze wiemy najniższą krajową od stycznia tego roku wynosi 3490 zł brutto Moje pytanie brzmi co z wynagrodzeniami na projektach gdzie dostanę się 3500 brutto ? Niech nie oczekują że ludzie im będą pracować tutaj na dwie zmiany za najniższą krajową Bo ludzie też chcą żyć Więc ciekawi mnie czy firma weźmie to pod uwagę i przygotuje aneksy ? Bo z moich obserwacji wynika że ludzie za (usunięte przez administratora) tutaj pracować nie będą i należy im się coś więcej niż najniższa krajowa Jest wielu którzy robią dobrze swoją robotę a i tak mają już teraz od stycznia najniższą krajową Jak myślicie ?
W firmie na projekcie Dell jest bardzo duża rotacja. Kierownictwo woli zatrudnić nowych pracowników niż doceniać starych .
Ciekawą formę komunikacji z zarządem i kadrami wybrałaś/wybrałeś - myślisz że Ci tu odpowiedzą? Polecam udać sie do działu EjczAr lub „na samą górę” bo przecież drzwi są tam zawsze otwarte…
Na to stwierdzenie i ogólny sposób działania jest może jakieś konkretne uzasadnienie? Rekrutacja zajmuje chyba sporo czasu i po prostu się zastanawiam nad ukrytym sensem, jest taki?
Muszą dać aneksy Nikt nie będzie pracować tutaj i wyrabiać ich śmieszne normy za najniższą krajową W kazdym byle sklepie dadzą Ci najniższą krajową i nie będziesz miał takich ciśnień jak tu w Ivy Każdy kto ma choć odrobinę rozumu stąd pójdzie Skoro i tak w każdej innej firmę dadzą Ci to samo To kto tu będzie siedzieć i się wykańczac ? Za (usunięte przez administratora) można znaleźć mniej wymagająca pracę z palcem w (usunięte przez administratora) Proszę Was.....
Pracuje ktoś z Was na projekcie płyt głównych ? Jak się tam pracuje ? Jaka atmosfera ? Słyszałem że rządzi tam taki babochlop i czy to prawda ? Normy ciężkie ? Da się wgl tam funkcjonować ? Czy jak się nie wyrabia to grożą zwolnieniem ? Dajcie znać czy rzeczywiście jest tam taki (usunięte przez administratora) jak mówią
pracuje tam i nie wiem o kogo chodzi, kierowniczki zmian ladne i zgrabne(moze to sekret awansu?), gora i oba wytykaja bledy ale nie maja czym grozic, brakuje im ludzi i nie moga zwalniac, no chyba ze totalny nieogar jestes i robisz ciagle 1/4 normy, jeden napisal wprost maila ze jak sie nie podoba to mnie zwolnijcie i ma teraz spokoj.
(usunięte przez administratora)do poziomu kierownika zmiany jest ok. Oni musza tlumaczyc gorze dlaczego ten i ten nie zrobil dzisiaj normy, to ze czasem o to spytaja to nic wielkiego. Nic nie slyszalem o tych pogromach Malwina jest grzeczna, nikogo batem nie pogania
A jak to wygląda z normą? Bo jest kosmiczna podobno Słyszałem że ludzie się skarżą na wadliwy sprzęt uniemożliwiający zrobienie tej normy właśnie Zwalniają wtedy ludzi i szukają takich którzy zrobią wynik ?
nikt nie robi ciagle normy, sa tacy co robia pare razy na miesiac i nikt ich nie chce zwolnic, jak zrobisz 80% bo cos nie dzialalo to nikt cie nie zwolni, co innego jak ciagle robisz 50% bo siedzisz godzine na przerwie i dwie godziny na kawie, a zamiast pracowac grasz w gierki albo przegladasz internet
Nie , po prostu zastanawiam się czy nie przyjść tu do pracy Bo jak jest tak jak piszą to strata czasu i zdrowia psychicznego Dlatego się pytam jaka norma
Jak jest młody to niech przyjdzie i się zahartuje. Każda kolejna praca będzie lepsza i bardziej ja doceni. Nawet sprzedaż filtrów do opalania na straganie zima.
Co za pobiłem trzeba być żeby ustawiać normę na pass a nie na przerób. Technik nie ma wpływu na to co mu wpadnie w ręce.
Po co, niech zbierają swoje plony, oczywiście ci którzy zostali na swoim lub innym stanowisku
Czyli nacisk na wyrobienie normy jest duży? A co jeśli pracownik nie da rady tej normy wyrobić?
Będą tak długo Cię mobbingowac że albo jakimś cudem zrobisz normę albo się wykonczysz psychicznie i sam się zwolnisz
Chyba lubisz konfabulować. Znasz w ogóle definicje mobbingu? Podaj przykład swoich doświadczeń, na jakiej podstawie stwierdziłeś, że ktoś stosuje wobec Ciebie działania mobbingowe? W moim mniemaniu moda na mobbing Wam się włączyła, większość ze skarżących się tutaj pracowników ma na pewno problem z przyjęciem krytyki. A tak wygląda stosunek pracy. Przełożony wymaga tego co zostało zawarte na umowie, a pracownik te wymagania stara się spełniać z należytą starannością. I tutaj jest problem, brak poczucia obowiązku u pracownika. I zarażanie się takim podejściem do pracy nawzajem ...
Jeżeli pracownik nie da rady wyrobić normy to przełożony jest zobowiązany dowiedzieć się co poszło nie tak. Wiadomo każdy moze mieć też zwyczajnie słabszy dzień. Jeżeli zawiniły rzeczy martwe to należy to zgłaszać, amortyzacja zestawów testowych jest niestety codziennością. Należy jednak uważać i z dbałością podchodzić do narzędzi pracy, faktycznie nie trudno jest je poprostu uszkodzić. Przede wszystkim jednak jeżeli kierownik widzi, że pracownik się stara to będzie dbał o to by mu pomóc, by osiągnięcie normy nie było problemem. Może np wysłać na doszkolenie.
"Jeżeli pracownik nie da rady wyrobić normy to przełożony jest zobowiązany dowiedzieć się co poszło nie tak. " I tak robia, tylko dla niektorych samo spytanie czemu nie zrobili normy to juz (usunięte przez administratora). Inni chodza na 20 kaw dziennie, albo graja na komputerze zamiast pracowac i to jedyni ktorzy moga wyleciec z firmy za brak normy. A potem wylewaja swoje gorzkie zale na goworku w klamliwych oskarzeniach
(usunięte przez administratora)wg. niektórych młodych pracowników to np. pytanie : ile dziś zrobiłeś/zrobiłaś, dlaczego nie wykonałeś/wykonałaś normy, jakie były tego powody...
Czytając wpisy aż żal że taki dobry projekt (finansowo dochodowy) trafił w tak nieodpowiednie ręce zarządzające….które przez swoją pazerność, głupotę, niekompetencje, próżność czy kolesiostwo doprowadzili do utraty projektów i przede wszystkim straty dobrych ludzi…trafnie powiedziane firma w firmie państwo w państwie…..ryba psuje się od głowy jak mówi dobre stare przysłowie….i w tym przypadku tak było.. zatrudnianie kumpli od kieliszka (jak ktoś z was dobrze napisał) bez sprawdzenia ich stabilność emocjonalnej cwaniaczków z krótkim ego w portkach przerzucających odpowiedzialność na zwykłych pracowników… nie umiejących, nie wiedzących jak się zarządza projektami czy ludźmi w zespole, pm’ów krętaczy którzy chowają się za wyżej postawionymi kumplami i z każdą sprawą lecą ze skargą – jak dziecko idące z płaczem do matki któremu kolega zabrał łopatkę w piaskownicy…..słaby autorytet ma pm który trzęsie portkami na projekcie (pm w Niemczech) bo nie wie co ma robić a poprzez komunikatory jest odważny żeby ubliżyć zwykłym pracownikom...słabo jak od administracji się słyszy ogarnij radź sobie sam to nie mój problem albo z dziwak z ciebie od czego oni są…od znikania z pm na lunche chyba????? Wiecznie nieodbierające telefony, wiecznie nieogarnięte ze swoją robotą, nic nigdy niewiedzące traktujące ludzi z góry , nie przekazujący informacji na bieżąco…trzeba się prosić kilka razy o pomoc czy info….tak na temat sztucznych stanowisk, ….duża tolerancja była i sprawna umiejętność zamiatania niewygodnych spraw pod dywan ze strony kadry zarządzającej projektem AR na szereg nieprawidłowości kolegów czy bliższych im osób pewnych swoich „pleców”…mobbing, używki, imprezy, łamanie regulaminu, łamanie prawa pracy..praca powyżej normy czasowej czy dniowej dopisywanie kumplom dodatkowych nadgodzin …zwolnienia powinny zacząć się od nich od tej siatki kumpli…którzy jak Nick zauważył poza IVY nigdzie indziej nie będą pm’ami bo nie będą mieli tyle szczęścia, żeby koledzy wyciągali ich z kłopotów bądź kryli ich wybryków. To zwolnienie 23 grudnia poniżej krytyki…trzeba mieć odwagę i przede wszystkim lubić samego siebie i mieć szacunek do siebie i innych żeby stanąć przed grupą ludzi.. podziękować im za współpracę wytłumaczyć co i jak…..ale widać nie wiedzą co to HONOR
Dokładnie tak. Nic dodać nic ująć. Nie tylko w Niemczech PM porażka. We Włoszech nielepiej. Tylko swoje koleżaneczki na które lecial faworyzował. A pozostałych miał gdzieś. A jak ktoś z problemem się zgłaszał to był ryk krzyk i że ma się spadać i mu głowy nie zawracać bo to nie jego problem. No właśnie chyba od tego jest PM na.projekcie. Żenada na maksa
Jak tam? Zwolnień ciąg dalszy.... A taki dobry projekt był.
Sporo. Ponad 50. Docelowo z ponad 200 osób ma zostać około 40. Więc jeszcze sporo poleci. Jak się w niemczech projekt skończy i ludzie już potrzebni nie będą.
a jak jest w dziale księgowosci? obecnie jest ogloszenie, ale nie jestem pewna czy aplikowac
Aplikować zawsze można. Praca w księgowości to chaos, brak wdrożenia, brak komunikacji, obraza za L4, problem z pracą zdalna i urlopem. Dodam jeszcze kiepskie zarządzanie zespołem. To tyle z minusów. Dużym plusem jest możliwość szkoleń. Firma ma fajne benefity, obiady za 3 zł.
a czy to prawda, że nawet kadrowe zaczynają odchodzić...?
Kadrowe mają się świetnie, mega klika tam jest. Wszystkie porządne kadrowe już dawno odeszły (zostały wygryzione, atmosfera ja dobiła)
Powiesz czemu odchodzą? Atmosfera taka słaba czy chodzi o to że zarobki bo ktoś wspomniał że premie niskie?
Wszyscy rozgarnięcie już dawno uciekli Zostali tylko nieudacznicy pracujący tam od wielu wielu lat.
Krążą plotki, że do końca roku mają zwolnić większość ludzi z projektu Amazon. Podobno wysyłają wszystkich w jedno miejsce, na jeden projekt, żeby tam wszystkim wręczyć wypowiedzenia, żeby nikt z L4 nie kombinował.
Pewnie, bo mają nadmiar pieniędzy i ludzi, wiec specjalnie zrobią tak, żeby zwolnić dużo ludzi(którzy są potrzebni na innych projektach) i jeszcze im dodatkowo płacić odprawę za grupówkę. Jesteś geniuszem. Przez ostatnie kilka lat z hr zwolniły się 2 albo 3 osoby, a połowa składu pracuje tam ponad 5 lat, więc kolejny fejk news z twojej strony.
Z HR odeszły W, A, A to przynajmniej 3 osoby które odeszły na przełomie 2-3 miesiecy. A na Amazonie już zwolnili jakieś 100 osób od maja licząc. Więc jeśli nie wiesz to się nie wypowiadaj.
Jesli chodzi o Amazon to jeden z nielicznych projektow na ktorym zarabia sie jakies pieniadze, takze firme nie stac aby gosc ktory zarabial 3 razy wiecej niz kolega obok robil to samo plotki o koncu amazona ciagna sie juz od ponad roku
Że odeszły te osoby czy coś innego? Jeśli chodzi o te odejścia, to ciekawa jestem, jaki jest powód? O ile w ogóle jakiś jest, w końcu ludzie czasem zmieniają miejsca pracy z przyczyn niezależnych od firmy.
Czytam to wszystko i z większością się zgadzam. Zastanawia mnie tylko jedno a mianowicie dlaczego nikt nic z tym nie robi ? Skoro znacznej większości ludzi źle się pracuje to dlaczego siedzicie cicho ? Przecież jest nowy prezes do którego można iść ze wszystkim , są pudełka anonimowe w każdej szatni gdzie z palcem w d* można zgłaszać skargi na wszystkich i na wszystko W jakim celu w takim razie piszecie żale tutaj skoro na miejscu macie takie możliwości żeby coś z tym zrobić ? Boicie się że Was wywala ? No i co z tego ? Za takie śmieszne pieniądze to wszędzie znajdziecie robotę Przecież i tak niedługo wszyscy będą (usunięte przez administratora) za (usunięte przez administratora) Umowa na czas nieokreślony? Będą chcieli to i tak Was zwolnią za porozumieniem i bez obowiązku świadczenia pracy Jesteście zastraszeni i boicie się zmian albo na tyle leniwi że nie chce Wam się szukać czegoś normalnego Bo każdy normalny człowiek już dawno by zrobił z tym wszystkim porządek
Mozna isc do prezesa po porade ale to czlowiek zlotousty Z reszta - ciezko sie nie zgodzic, nie trudno o lepsza prace. nawet tych co zwalniali o co tez nie jest latwo, znalezli lepsza prace niz ci ktorzy ogarniali.
"są pudełka anonimowe w każdej szatni gdzie z palcem w (usunięte przez administratora) można zgłaszać skargi na wszystkich i na wszystko" -to nie takie piękne jak piszesz ;-) treści z pudełek trafiają do HR i jeśli któryś z kierowników dobrze żyje z babkami, to chyba nie muszę pisać co się dzieje z takimi "skargami"
Albo po prostu to wszystko to klamstwa i hejt kogos kto mial ciepla posadke i go wywalili. Dziwne ze pisza ze to najgorsza praca a jednoczesnie boja sie zwolnienia, przeciez wypowiedzenie to najlepsze co mozna dostac w tej firmie jak czytam niektore komentarze
z tego ze potrzebuja ludzi do pracy, nie moga sobie pozwolic na wywalanie poki nie znajda dosc duzo dosc dobrych
Śmieszne. Myślą że znajdą od tak ludzi którzy im zrobią normę na tych (usunięte przez administratora) zestawach ? Każdy normalny stamtąd spieprzy
Tak. Wypowiedzenie to najlepsze co w życiu iviarza może się zdarzyć. Nie każdy jest tego świadom i przez zastraszanie i (usunięte przez administratora)ludzie się boją. Tak jak mąż biję żonę a żona go kryje. Podobna sytuacja w ivy
To nie kłamstwa. Pracowałam tam krótko bo dłużej psychicznie nie dałam rady,moja krewna spędziła w tej firmie 10lat,obiecywali wielkie awanse i nic z tego nie wynikało,a dojście do spokoju psychicznego po tej tyrce jaką zapewniły jej i kierowniczka i współpracownicy zajęło długi czas.
Tak czytam Twoje komentarze i zastanawia mnie... czego Ty tak naprawdę szukasz na tym forum? Chyba gó..burzy? Raz zadajesz pytania, bo niby zastanawiasz się nad kandydatura, a za chwilę odpowiadasz tak jakbyś miała już niemały staz w tej firmie ????
Chyba ktoś się dowiedział że tu takie cyrki są i postanowił ratować reputację i honor Pani kierownik ? Bo odpowiedzi sugerują że ktoś z ,,VIP-ów" tu ładnie odpowiada... Zero zrozumienia i chęci wysłuchania pracownika - główny problem na tym projekcie Jak idzie robota to Pani M. slodko pierdząca A jak już komuś nie idzie to mimo tłumaczeń stosuje mobbing i jakieś sugestie że przecież robota banał a Wy nie dajecie rady ..... Żałosne
"Jazda" próbujesz przez nick zwrócić na siebie uwagę? ???? Oh, oh cóż za błyskotliwość. Dziękuję za dodanie mi kompetencji. Niestety nie mam nic wspólnego z VIPami. Jednak pracuje w tej firmie już od wielu lat (znam wielu zadowolonych pracowników) i widzę, że komentarze wypisują tutaj głównie ludzie, którzy mają problem ze soba, a próbują zrzucić to na warunki pracy. Z resztą ilość komentarzy / komentujących w proporcji do ilości ludzi zatrudnionych w tej firmie....mówi sama za siebie, prawda? Kilku niezadowolonych ze swojej pracy ludzi nie ma co robić , więc znaleźli uciechę w wylaniu tutaj swoich gorzkich żali. Uważam, że są oderwani od rzeczywistości oraz, że rozliczenie jakiegokolwiek aspektu w życiu należy zacząć od siebie. Czyli zadać sobie pytania: co zrobiłem, czego nie, co mogłem zrobić lepiej i dlaczego wyszło inaczej... A co do Pani M. Ona nie jest tam chyba głowno dowodząca? Poza tym ilu jest tam kierowników? Można się przenieść na inną zmianę i już będzie raj bez mobbingu. Jednak co do mobbingu to polecam pójść do inspekcji pracy, porozmawiać z kimś na ten temat, mimo tego że uważam te zarzuty za zwykle oczernianie (kogoś boli cos innego....) a to również jest karygodne...sądzę, ze przeczytanie definicji z internetu nie skutkuje u Ciebie zrozumieniem tematu. Pamiętaj, że z szerzenia bezpodstswnych oskarżeń również mozna wyciągnąć konsekwencje. Przykre, że ludzie poprzez hejt w internecie (incognito) próbują zrzucić swoje niepowodzenie na innych BTW ja próbuje ratować reputację firmy? Nie ja zwyczajnie udzielam obiektywnych odpowiedzi. Mam doświadczenie w tej firmie, które mi na to pozwala. Żałosne jest to, że ktoś kto ma taką wiedzę z pierwszej ręki (od swoich znajomych) próbuje dopytywać 5 ludków w internetach o coś co wydaje się, że już wie. HEJT i mieszanie z błotem innych stał się Wasza energia? Powodzenia w rozwoju kariery w takim układzie. Ta firma zatrudnia ok 1500 pracowników, ani Pan M nie jest jedynym kierownikiem na płytach, ani nie jest to jedyny projekt w tej firmie. A jeżeli chciałby ktoś posłuchać prawdziwych historii.. to niech zapyta koleżanki z pracy face to face, lub innych znajomych co tutaj pracowali i będą twarzą tej wypowiedzi. A nie tylko nickiem w internecie. Pozdrawiam i życzę wewnętrznego spokoju.
Po prostu ktos zauwazyl klamliwe komentarze i konfrontuje je z rzeczywistoscia. Predzej bym sie spodziewal narzekania na innego kierownika od ktorego mozna uslyszec "szczym ryj", "japa koniu" i podobne odzywki na tym poziomie
Brzmi jak byś pisała o sobie
Moj kom został usunięty, więc zostawię bo tutaj jeszcze raz ???? Ty tak serio? Godzisz się na mobbingu i tam jeszcze pracujesz? ???? Nigdy nie usłyszałem z ust Pani M. Że ta robota to banał. Zawsze się pyta jak pomóc jeżeli nie idzie. Inaczej jest z drugim kierownikiem. A co do slodko pierdzacych to widać parę osób, które wchodzą jej w *... bez wazeliny, a gdy się odwróci to *.... jej rabia. Taki sposób sobie znaleźli na odwrócenie uwagi od swojego lenistwa ???? wszyscy to na serwisie widzą. Zwale mam tylko z tego że nadal tych ludzi trzymają. Niby tak gonią za brak cyfry a jednak co niektórzy są w stanie się utrzymać ???????????? (usunięte przez administratora) dla reszty , bo zanizają wyniki gniazda! A i jeżeli tak usilnie próbujesz rozmawiać imiennie o czyjejś reputacji to może przedstaw się i porozmawiamy o Twojej. Myślę, że diabeł tkwi w szczegółach i wszystko się wyjaśni ????
Inaczej jest z drugim kierownikiem ? Czyli jak ? Jeżeli chodzi o kierownika Bartka, to jest normalny, każdy ma z nim stosunki koleżeńskie. Nigdy się nie wywyższa co to nie on. Zachowuje się jak kolega z pracy a nie przełożony. Nie pozdrawiam
Ktoś tutaj już napisał o relacjach z drugim kierownikiem. Chyba usunięty zostal kolejny komentarz. Proponuję przedstawić na serwisie staniwisko, które tutaj zająłes w ich imieniu. A najlepiej sam się odbij o rzeczywistość dla spokoju swojego sumienia, nie zamierzam się tu z nikim licytować. Kłamstwo goni klamstwo w co drugim komentarzu na tym forum. A to " nie pozdrawiam" to co ma znaczyć? Jak się nie pozdrawia to się poprostu tego nie pisze ???? No chyba, że intelektualnie nie wyrosło się jeszcze z podstawówki (fakt tam takie teksty się rzucalo). Wszystkiego dobrego ????
O proszę wielki Poliglota się znalazł. A ty podlizus kierowniczki M ? Może Ty się pochwal jakie zajmujesz stanowisko ? A komentarz został usunięty prawidłowo skoro były tam kłamstwa na temat kierownika.
Zgadzam się z DP. Co do pracy tutaj to Praca jak każda inna. Ludzie tak samo - "Plywak" zawsze będzie miał pretensje ze ktoś się czepia jak zaczyna "plywać" zamiast pracować (jak wszędzie). Co do wpisów to jak w świecie zwierząt, najgłośniej zawsze szczekają ratlerki. Ale jak już wyda się że to właśnie ratlerek "naszczał na dywan" to będzie kulił uszy i udawał że to przecież nie ja. Wszystkim ratlerkom życzę przyjemnej nocy, bo i tak mają już dostatecznie smutne, sfrustrowane życie.
To ile tutaj ktoś zostawia wysiłku żeby tylko ,,ochronic dobre imię kierowniczki i kierownika z płyt " to przekracza ludzkie pojęcie. Czy naprawdę nie ma w tej firmie już innych bardziej kompetentnych osób ze trzeba bronić takich niedoj**** ? Na tych stanowiskach są osoby które nie powinny wgl pełnić takich funkcji. Dobrze kazdy o tym wie i bardzo dobrze to widać na codzIen jak bardzo nie wykazują się inteligencja owe osoby na owych stanowiskach . I żadnych kłamstwa raczej na tym forum nie ma. Raczej pisane są fakty , a to że prawda boli to już swoją drogą Firma się boi że nikt tu nie przyjdzie do pracy , przeczytawszy opinie osób które jakoś przeżyły lub nadal tkwią w tej firemce Dlatego ktoś mądry dostaje kasę i stara się ,,wyprostować " honor tego śmiesznego korpo.
Żałosne to są osoby, które z pełną premedytacją wypisują tutaj kłamstwa. A jeżeli taka inteligencja i kompetencjami blyszczysz to składają CV w odpowiedzi na rekrutację firmy. Domniemam, że czujesz się lepszym kandydatem. "Raczej" to Twoje subiektywne odczucie. Kogo prawda boli tego boli... Z niewiadomych przyczyn komentarze są usuwane. Szkoda mi już czasu na odbijanie się o takich jak ty na tym forum.. większości z komentujących nie zależy, by zostawić obiektywną opinię nt. Wszyscy tylko piszą jak ich * boli. Widać tych ludzi również w realu, wiecznie na przerwie przy wodopoju omawiają jak to innym nie idzie, czyt. jak bardzo im nie wyszło? Hm
A co mnie to obchodzi kto ile robi, kazdy tam pracuje na ,,swoje konto " i kazdy ma swoje okienko w exelu. Tu nie chodzi o to że jeden zwykły pracownik drugiemu zwyklemu d* obrabia tylko o to że kierownictwo jest niekompetentne i stosuje mobbing. I dopóki ktoś z tym czegoś nie zrobi to raczej się to nie skończy Jeśli dla Was stanie nad kimś i pytanie co chwilę czemu nie ma normy i wywieranie presji jest normalne to życzę powodzenia I tu nie chodzi o tych co wiecznie piją kawę przy wodopoju tylko o ludzi którzy chcą zrobić normę a nie mogą Oczywiście zupełnie inna sytuacja jest z przydupasami kierowników Zachowują się 8h jak na imprezie, kieraski cieszą się razem z nimi a to że normy nie ma to nikomu nie przeszkadza W końcu to kółko wzajemnej adoracji Mowa o wyspie nr 2 wieczna zabawa , brakuje jeszcze tylko wina tańca i śpiewu Nie mówiąc już o kulturze jaką reprezentują Co drugie słowo to przekleństwo, robota im nie idzie a nikt im uwagi nie zwróci Ale już innym tak Żałosne I to jest kierownictwo ? Które jednym trzyma kij w d A innym niz ulubieńcom już nóż w plecy ?
"Jeśli dla Was stanie nad kimś i pytanie co chwilę czemu nie ma normy i wywieranie presji jest normalne to życzę powodzenia" To ich praca zeby wiedzieli co sie dzieje na serwisie, z czym sa problemy i czemu nie ma normy. A ze ktos jedno albo dwa pytania w ciagu zmiany nazywa "staniem nad kims i pytaniem co chwile" to raczej z nim jest problem a nie z pytajacym. " kieraski cieszą się razem z nimi a to że normy nie ma to nikomu nie przeszkadza" Moze dlatego ze oni potrafia bez plakania i sikania w gacie odpowiedziec na pytanie czemu nie maja normy? Wyspa 2 to najgorsze pety, zestawy gamingowe i inne trudne sztuki ktorych nikt nie chce robic, ciezko zeby robili ciagle norme.
(usunięte przez administratora) "Jeśli dla Was stanie nad kimś i pytanie co chwilę czemu nie ma normy i wywieranie presji jest normalne to życzę powodzenia".. Przejście się po serwisie dwa razy w ciągu jednej zmiany z zapytaniem jak idzie... to Twoimi oczami stanie nad kims co chwilę i wywieranie presji tzn mobbing? Czyli ze mną jest coś nie tak? Wydawało mi się, ze to bieżąca weryfikacja postępu pracy serwisu, by w razie potrzeby moc zareagować w czas, gdy okaże się że praca przebiega nieprawidłowo.
"I tu nie chodzi o tych co wiecznie piją kawę przy wodopoju tylko o ludzi którzy chcą zrobić normę a nie mogą" Starania tych pracowników są dostrzegane. Dlatego tak ważne są przejścia kierowników, by mogli w czas zareagować na powstaly problem. Kierownik może podjąć niestandardowe działania, które będą pomocne w osiągnięciu celu. "A innym niz ulubieńcom już nóż w plecy ?" Jakie masz doświadczenia? Serio? Dość dużo haseł padlo, póki co nie znajduje ich pokrycia. BTW Rozumiem wewnętrzne rozgoryczenie u pracownika, który się stara, a mu nie wychodzi. Proponuję jednak umowie nie się na indywidualną rozmowę z przełożonym w tej sprawie. Czasami jest tak, że skupiając się na jednej rzeczy nie dostrzegamy wszystkiego. Wszyscy jesteśmy ludźmi. Należy ze soba rozmawiać, a nie obrażać za plecami.
Cieszę się że jesteś zadowolony z pracy. Czuję że zarabiasz trzy razy więcej niż inni i ktoś kazał żebyś napisał coś tutaj dobrego na temat firmy ale nie było tego widać na pierwszy rzut oka. Osobiście uważam że każdy mógłby pracować normalnie i wykonywać założone wyniki gdyby system planowania i szkoleń był na przeciętnym poziomie. Firma nie uczy się na własnych błędach a rozwój podąża w innym kierunku niż czas. Nie ma co płakać nikt na siłę nikogo nie trzyma ale trzeźwo patrząc na to wszystko to cudem jest ze ta zebatna ze ściętymi zębami jeszcze się kreci
Pomyśl co za tym wszystkim musi stać że nikt nie probuje zrobić z tym wszystkim porządku, że nikt nie próbuje nic zmienić aby poprawić warunki jak i wizerunek firmy. Jak ktoś przeczyta opinie czy zapyta znajomego to bez desperacji nie złoży tutaj papierów. A doświadczonych nie brakuje bo cały unislaw,dabrowa i pół Bydzi tutaj bylo Praktykanci są traktowani jako tania siła robocza więc to oczywiste że oni nie przyjdą tutaj pracować.
Czuje ze zarabiasz 100% mniej niz przecietny pracownik, bo wyleciales z firmy za przychodzenie po pijaku albo podobne akcje i teraz frustracja kaze ci wypisywac klamstwa w internecie tak zeby wygladalo jakby to nie byly klamstwa. Gdyby bylo jak hejterzy pisza to doslownie nikt by tu nie pracowal skoro w pierwszej lepszej biedronce zarabia sie wiecej i jest wiecej luzu. Daj pomysl jak poprawic warunki? Masz stala pewna prace, parking zaraz pod firma, sniadania i obiady finansowane, lekarzy na miejscu+prywatne ubezpieczenie, silownie, dietetyka, saune, benefity, socjale, daj jakis pomysl co jeszcze brakuje. Praktykanci sa traktowani tak samo jak w kazdej firmie(szeregowi pracownicy decyduja jaka im dadza robote), tez mialem tu praktyki.
Robota tutaj jest tylko na przetrwanie. Znam wielu którzy pracowali tutaj po ponad 8 lat i w momencie zmiany pracy jedyne co mieli do powodzenia że dopiero teraz otworzyli oczy że zmarnowali 8 lat na tą żałosna firemke.....
I gdzie poszli ze taka odmiana na plus? Jak jest jakakolwiek lepsza firma to jaka? Czytam komentarze to albo nic nie pisza albo pisza o atos a ten na goworku ma jescze gorsze oceny i komentarze niz ivy.
Naszło mnie by z ciekawości popatrzeć na opinie o firmie, w której miałem wątpliwą przyjemność pracować wiele lat temu (jeszcze za czasów gdy nazywało się to "Jabil"). Tak sobie czytam i widzę, że nic się nie zmieniło... Skończyłem technikum elektroniczne na profilu informatyk, dostałem się na PG (niestety, musiałem studia przerwać na rok, z powodu problemów zdrowotnych mamy, więc musiałem znaleźć sobie pracę, a Jabil absolwentów technikum elektronicznego łykał jak pelikan). Byłem świadom, że to (usunięte przez administratora) no ale nie miałem innego wyboru. Trafiłem na dział, który zajmował się serwisem laptopów HP. Jak wyglądały początki? Zatrudniłem się tam razem z "kolegą" z klasy, który ledwo tą szkołę skończył, on większych ambicji nie miał, o studiach nawet nie myślał. No ale to na marginesie. Zarówno jemu jak i mnie, przydzielili "opiekuna". Byłem w jakimś zespole, gdzie kierownikiem był wówczas jakiś napakowany koks, który ciągle chodził i gadał, że trzeba "kręcić sztuki". Moim opiekunem był niejaki Tomek. Wydawał się być spoko, cały czas podkreślał, że kolega trafił na wyjątkowo słabego opiekunka. Wydawało się pozornie, że ma rację, bo tamten człowiek wydawał się upośledzony psychicznie. Więc faktycznie mówiłem sobie, że jest ok. Szybko przekonałem się, że trafiłem wyjątkowo źle. Mój "opiekun" okazał się być totalnym (usunięte przez administratora) i lizodupem. Dużo tam robić nie musiał. Norma była wówczas 8 sztuk laptopów na jedną zmianę. On wyrabiał tą normę w 2 godziny. Jak? Jego nogi wystawały z tyłka jednej pani, z którą miał układ, że dostaje takie modele, których usterek nie trzeba było nawet szukać. Płyta główna była zintegrowana ze wszystkimi podzespołami. Więc niezależnie od tego co padło, wystarczyło wymienić całą płytę główną. Inni męczyli się z szukaniem usterek i wymianą konkretnych podzespołów. Po mojej minie i zachowaniu szybko zorientowali się jakie mam zdanie na ten temat, wówczas moje wycieczki do automatu po kawę kończyły się tym, że trafiałem na Tomka i jego kolegów, którzy nagle ucinali temat, gdy pojawiłem się w pobliżu i z grymasem uśmiechu patrzyli kątem oka. Szybko znalazłem inną firmę, niewiele lepszą, no ale miałem satysfakcję, że mogę uwolnić się z tego (usunięte przez administratora) Dziwnym zbiegiem okoliczności, powiedziałem złe słowo na temat firmy przez telefon do mojej narzeczonej. Tego samego dnia, w którym ja chciałem złożyć wypowiedzenie, zostałem wyprzedzony, jak wróciłem na salę, krótko po telefonie, spotkałem kierownika, z kierowniczką innego zespołu (jako świadkowa). Usłyszałem, że mnie zwalniają. Z uśmiechem zadałem pytanie jaki jest powód, "nie mają obowiązku mi tego mówić". No ale to moja historia, teraz konkrety, z czym się tam spotkałem: - najniższa krajowa (ludzie po 5 latach zarabiali 200 zł brutto więcej). - Tomek idealnym przykładem, że jak się wyliże (usunięte przez administratora) to można siedzieć na zmianie i rąbać wszystkim (usunięte przez administratora) bo ma sie na to aż 6 godzin - umowa na 2 zmiany, szybko okazuje się, że nocki także obowiązują. - jeśli nie wyliże się tyłka, praca jest strasznie ciężka - nie warto szukać tam kolegów, pozory mylą i to bardzo, trzeba uważać co i komu się mówi - ludzie, którzy starają się unikać kontaktu z konfidentami stają się szybko wrogami publicznymi (przez to, że nie dostarczają informacji przydatnych by komuś innemu zrobić pod górkę) - rąbanie tyłka za plecami, to norma, jak podkreślałem - nie można tam nikomu wierzyć i ufać. Wiem, że nadal dużo ludzi po technikum/zawodówce idzie tam, bo po prostu chcą pracować i zarabiać na chleb. Rada dla nich. Zróbcie jakiś kurs, idźcie na studia. No a jeśli to nie Wasza droga, wystarczy Wam najniższa krajowa, to poświęćcie chociaż trochę czasu i energii by znaleźć coś innego. Mam znajomych, którzy pracują w innych tego typu zakładach, mimo podobnej wypłaty - niebo a ziemia. Patrząc z perspektywy, gdybym porzucił swoje plany i ambicje i tam pozostał - przegrałbym życie. Współczuję ludziom (mówię o uczciwych, a nie takich jak Tomek), którzy tam pracują więcej niż rok. Naprawdę, zepnijcie (usunięte przez administratora) i zróbcie coś ze swoim życiem.
Zgadzam się z opinią wyżej.Mialem tą" przyjemność "pracować tam i spotkałem wszystkie sytuacje które przedstawione były wyżej. Kolesiostwo, lizanie (usunięte przez administratora) wyzywanie się , robinie z ciebie (usunięte przez administratora) , 8 sztuk normy , nie sprawne części i mógłbym wymieniać dalej. Najlepsze każdy wiedział które panny dają i komu . Śmieszne to było no ale taka praca . Wtedy wynajmowałem pokoj w Bydgoszczy za ponad 1000 zl a zarabiałem 1800 brutto. Szkoła życia jak przetrwać. Dawna nazwa IQor global systems Poland. Widzę że rekrutacja dalej trwa...
Powiem wam wiecej nic się nie zmieniło w tej firmie nawet od lat 11 -14 w tym czasie tam pracowałem. Wtedy kierownikami byli tam Hania Lemon i Zbyniu (mistrz intelektu) Olchowik... Eh firma to totalna spier...lina
(usunięte przez administratora)
19,17 na rękę
To na początek? Jest możliwość późniejszej negocjacji stawki, czy raczej nie mam na co sie nastawiać? :)
Negocjować możesz ale czasy gdy ciało załatwiało temat się chybq skonczyly. Chyba bo taka czarna od prockow jakoś poszła wyżej. Słownie nic nie wywalczysz
Każdy z kierowników na MB jest z tzw "podłogi". Z resztą nie znam kierownika, który nie pracował wcześniej na linii w tej firmie. I tak, słownie nic nie wywalczysz! Natomiast zaangażowaniem i dobrymi efektami swojej pracy już tak. Polecam, to naprawdę dobry przepis na podwyżkę/awans.
ktoś wie czy na dellu nadal rządzi królowa (usunięte przez administratora)Gabriela? Generalnie zadowoleni z pracy w tej firmie albo są ludzie,którzy mają znajomości albo (usunięte przez administratora) Normalne osoby mające swoje zdanie,które chcą zrobić swoje i wyjść nie mają tam życia. Ludzie pracujący w tym miejscu po czasie stają się zwykłymi żmijami,gadają za plecami,wyśmiewają. Dużo czasu zajmuje dojście do siebie i odzyskanie zdrowia psychicznego po pracy w tej firmie
Jak jest z pakietem medycznym w IVY TECHNOLOGY POLAND Sp. z o.o.? Można dołączyć rodzinę?
Siema, jak tam u Was? dajcie znać jak żyjecie i co tam się dzieje, to bardzo mocno pomoże tej firmie, albo potencjalnym pracownikom, żeby podejmować decyzję o zatrudnieniu. Jak tam z kierownikami, projektami i zarządem, nadal tak samo czy coś się zmienia? Pozdro :)
A co to się stało że Pana Szanownego Kolca wywalili? W końcu się doigrał I bardzo dobrze Czas najwyższy
Jakiegoś dyrektora operacyjnego hahah Więc już nawet z wysokich stołków można spać Ojejka Jak mi przykro
Pewnie też wyleci haha Jeden co wyleciał został na lodzie z wielkim domem na kredyt (usunięte przez administratora) A taki mądry był cwaniacEk I się skonczylo rumakowanie haha
Interesujące byłoby wniknąć w mechanizmy rządzące zwalnianiem pracowników, kto pewne decyzje podejmuje, a kto tylko " przymyka oczy" na praktyki nie kodeksowego zachowania, czy też praktyki budzące wątpliwości tylko w obszarze dobrego obyczaju.
Poleciało bardzo duzo osob. Cala piramida organizacyjna sie posypala :D Lecieli głownie LMy PMy itp. Praktycznie kazdy projekt ma zmiany w organizacji powyzej kierownika zmiany. Ciekawie ;)
(usunięte przez administratora)
A cos wiecej o kogo chodzi? Bo nie moge skojarzyc