Rozmowy kwalifikacyjne w Instytut Włókiennictwa - Łódź

Dowiedz się jak przebiega rozmowa kwalifikacyjna do Instytut Włókiennictwa Łódź. Dowiedz się jak wygląda rekrutacja do Instytut Włókiennictwa, jak przebiega proces rekrutacyjny, jakie możesz otrzymać pytania.


Branże: Badania naukowe w dziedzinie nauk przyrodniczych

Najnowsze raporty z rekrutacji w Instytut Włókiennictwa - Łódź

- 2021-11-02 16:02 przez kaszojad

Przebieg rekrutacji

Pierwsza rozmowa odbyła się przez aplikację MS Teams. Przeprowadzały je dwie panie z HR i kierowniczka działu. Rozmowa była przyjemna, lecz bardziej przypominała spotkanie informacyjne. Dowiedziałxm się jak wygląda stanowisko pracy, lecz nie zadano mi typowych pytań, których rozmowie się spodziewałxm. Podziękowano mi i kazano poczekać na kontakt. Dostałxm telefon z informacją, że dostałxm się do kolejnego etapu rekrutacji, którym jest... kolejna rozmowa rekrutacyjna tylko z osobą z dyrekcji instytutu. Trochę mnie to zdziwiło, ponieważ sądziłxm, że kolejnym etapem będzie rozmowa z działem finansowym o wynagrodzeniu (na rozmowie na inne stanowisko tak to miało wyglądać). Zapytałxm więc czego mogę się spodziewać na tej rozmowie. Pani w słuchawce zaśmiała się i powiedziała, żebym przygotowałx się na pytania o to gdzie się widzę w przyszłości itd. Druga rozmowa była totalną porażką i to nie ze względu, że się zestresowałxm i niedostatecznie przygotowałxm, ale przez żenujące podejście rekruterów. Gdyby dało się dać ocenę rozmowie to na pewno byłaby na poziomie tragicznym. Rozmowę prowadziła dwójka, z którą kiedyś już miałxm rozmowę na inne stanowisko, tym razem odbyła się ona w siedzibie instytutu. Zaproszono mnie do sali konferencyjnej i poproszono o zajęcie miejsca na przeciwko okna gdzie świecące słońce trochę mnie oślepiało. Początek rozmowy był surowy, na początku dostałxm takie same pytania, jakie miałxm na pierwszej rozmowie co wybiło mnie z tropu. Nie rozumiem czemu odbyły się dwie rozmowy, jak rzeczona osoba z dyrekcji mogła po prostu być na pierwszej rozmowie. Totalnie zżarł mnie stres i byłxm niezbyt pewnx siebie. Dostałxm pytanie o kreatywność po którym pani zaczęła się śmiać i odpowiadać za mnie. Nie wiedziałxm wtedy czy to żart czy mam odpowiadać na to pytanie jak pani już sama na nie odpowiedziała. Osoba z dyrekcji wyjaśniła pani z hr, że jest to pytanie na kreatywność. Później rozmowa miała już chyba być luźniejsza, a rozpoczął się festiwal żenady. Osoba z dyrekcji stwierdziła, że da mi feedback, tak żebym nie nacięła się na kolejnych rozmowach (co z w sumie też sugerowało, że rozmowa jest przegrana). Usłyszałxm, że jestem "szarą myszką" i powinnxm się chwalić tym, że mam ukończone studia, choć później usłyszałam narzekania na system edukacji i czego to sobie studenci nie wpisują w CV. Miałxm wykazać postawę cytuję: jak mnie nie wpuszczą drzwiami to wejdę oknem. Miałxm opowiedzieć coś o sobie po angielsku. W pierwszym wypowiedzianym zdaniu osoba dyrekcyjna poprawiła mnie, a na końcu nie była zbytnio zadowolona z mojego poziomu wypowiedzi. Później usłyszałxm, że: no nie chciałxby panx dostać pytania jakie ja dostałem kiedys na rozmowie. Pytanie brzmiało gdzie widze się za 10 lat. Zażartowałxm, że typowe pytanie jest za 5 lat i powiedziałam, że po tym czasie bym chciałx się czuć, że coś umiem. A osoba z dyrekcji: nie nie, powinnx panx powiedzieć CHCIAŁXBYM BYĆ NA PANA MIEJSCU. Para rekruterów pamiętała mnie z poprzedniej rozmowy i na moje mniej pewne odpowiedzi mogłam liczyć na pośmiechiwanie się pod ich nosem. Miałxm też korzystać z wiedzy pani hr która pracuje na swoim stanowisku XX lat (jak powinno się odpowiadać na dane pytania na rozmowie, tak bo chyba według nich jest jeden schemat). Z rozmowy wyszłxm w szoku i po zadzwonieniu do bliskiej osoby popłakałxm się. Rekruterzy najwidoczniej nie wiedzą co to są typy osobowości i że nie każdy musi chcieć być wygadanym przyszłym menagerem. Podziękowano mi za rozmowę, nie podano ręki bo (usunięte przez administratora) co rozumiem. Po tych słowach... zaczęli między sobą o czymś rozmawiać. Czułxm się niepotrzebnie, wychodząc z sali i mówiąc "do widzenia" raczyli tylko oderwać oczy na chwile i kontynuować rozmowę wertując kolejne CV. Na koniec dodam tylko pytanie o wynagrodzenie. Gdy powiedziałxm, że chciałxbym zarabiać trochę więcej niż najniższą to było pytanie że tak docelowo, bo na okresie próbnym to na pewno nie. Ogólnie reakcja jakbym powiedziała co najmniej 5k na rękę. Na stanowisko, na którym i tak by było wdrożenie przez większą część okresu próbnego. Nie polecam tej instytucji, ale czego się innego można spodziewać po państwowym instytucie.

Pytania

Opowiedzenie czegoś o sobie, pytanie o wynagrodzenie jakie chciałoby się otrzymywać, czy chce się bardziej iść w stronę pomocnika technika czy badawczą, czy myślałam o doktoracie, czy wolałabym się rozwijać w jednej firmie czy zmieniać miejsce zatrudnienia, opowiedzenie o sobie po angielsku

  • Poziom rozmowy:
  • Rezultat: Nie dostałem pracy

Dodaj raport z rozmowy kwalifikacyjnej

- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
- (To pole jest wymagane)
Instytut Włókiennictwa
1/5 Na podstawie 2 ocen.
  • Zobacz wywiad
  • Łódź
  • NIP: 7240000664 REGON: 50239 KRS: 0000043804
gemius

Na podstawie badań Mediapanel prowadzonych przez Gemius w okresie od 1 marca do 31 marca 2024: wskaźniki "Real Users" platforma internet.

Ranking Użytkownicy
(real users)
  1. GoWork.pl 3 634 470
  2. Pracuj.pl 3 137 130
  3. LinkedIn 3 035 232
  4. Olx.pl 2 564 298
Instytut Włókiennictwa