Nie polecam tej agencji , wyszukują zakwaterowanie minimum 85 km a nawet ponad 100 od zakładu pracy ,gdzie tracisz codzienne 2,5 godziny czasu, praca na 7 a wyjazd o 5.30 .. za transport do roboty płaci się 5 euro a kierowca dostaje dodatek tylko 2,5 euro za dzień mimo tak długiej trasy.Warunki mieszkalne są bardzo słabe ,dają hotel 100 letni co już dawno powinien być zamknięty
Transport samochodami do pracy jest darmowy, jedynie kierowca dostaje 2.5 euro za to że kieruje max. 12.50. Natomiast za rowery pobierają kaucję chyba 5 euro za tydzień za te ich rowery że czasem ciężko nazwać je sprawnymi
Uwaga, ten anonimowy wpis dla odmiany nie zawiera dalszych losów poczytnych telenoweli z lokacji, marnej jakości trollingu czy dyskusji o koordynatorach i podatku drogowym. Nie jest też sponsorowany, podkoloryzowany czy pisany żeby się wyżalić lub podlizywać. Będzie to sprawiedliwy wpis, który osoby szukające pracy za granicą będą mogły przeczytać i wyciągnąć jakieś swoje wnioski, bo takie jest główne założenie tego portalu. Mam nadzieję, że ułatwi on komuś podjęcie decyzji. 1. Decyzja o wyjeździe / poszukiwania agencji. Zdecydowaliśmy się na wyjazd do Holandii na początku kwietnia 2021, kiedy koronawirus bił rekordy zakażeń, odcinając marzenia o szybkim odmrożeniu naszych branż. Oboje mieliśmy umowy o pracę, więc cały wyjazd musiał zostać zorganizowany podczas trwania wypowiedzeń. Analizowaliśmy różne agencje pod kątem ogłoszeń, warunków pracy, dostępu do informacji oraz po wysłuchaniu porad i doświadczeń znajomych. Niektóre agencje na pytania odpowiadały zagadkami i w 80% nie posiadały zdjęć żadnej lokacji, a jak już posiadały to sprzed 4-5 lat. Na E&A postawiliśmy głównie dlatego, że posiada oddział w naszym mieście i osoba rekrutująca nas wzbudziła nasze zaufanie swoim doradztwem oraz szczerymi odpowiedziami na pytania, których mieliśmy mnóstwo (od sposobu liczenia normy w pracy po pytania czy wyposażenie lokacji). Wszystko zależy od człowieka i każdy rekruter jest inny, ale wiedza + doświadczenie naszego skłoniły nas do aplikacji. 2. Rozmowa rekrutacyjna / podpisanie papierów Rozmowa rekrutacyjna odbyła się na messengerze. Był to krótki kwestionariusz osobowy, pytania o umiejętności, przebieg życia, dotychczasowe prace, jakie oferty nas interesują. Sprawdzenie umiejętności mówienia po angielsku odbyło się na podstawach z poziomu A1, typu "jak się nazywasz", czy "która jest godzina". Po rozwianiu wątpliwości dostaliśmy link do umowy dla wybranej przez nas oferty i link do opłacenia biletu na busa do NL. 3. Lokacja Od początku bardzo baliśmy się tego, gdzie i z kim będziemy mieszkać. Przeczytaliśmy tu masę rzeczy o dziwnych akcjach, sporadycznym dźganiu na lokacjach, czy alarmach w środku nocy. Na bilecie busa mieliśmy adres lokacji na którą chcieliśmy trafić, ale zarówno Pani rekruterka jak i kierowcy GTV do końca trzymali nas w lekkiej niepewności. Ostatecznie trafiliśmy na jedną z lepszych lokacji w cichej okolicy, 10 minut rowerem od pracy. Wszystko zgadzało się ze zdjęciami na profilu agencji, oraz tym, co otrzymaliśmy podczas rekrutacji. Jeżeli dbasz o porządek i nie ma z Tobą problemów to łatwo można awansować na troszkę lepsze standardy. 4. Praca Wybraliśmy order picking mimo, iż nigdy w życiu nie byliśmy na magazynie, nie pracowaliśmy fizycznie, ani z podziałem na zmiany. Byliśmy urzędnikami, korposzczurami czy ludźmi działającymi na własnej działalności. Przyjechaliśmy pełni obaw czy damy radę, czy nasze umiejętności językowe wystarczą i czy nie wrócą nas po tygodniu do PL. Stanowisko zgadzało się z tym, co było powiedziane podczas rekrutacji. Nasze szkolenie było krótkie, ale po nim jest jeszcze 5-tygodniowy parasol ochronny pozwalający opanować wszystko. Wszystko zależy jednak od nastawienia. My każdego dnia próbowaliśmy zrobić jak najwyższą normę, by wiedzieć jak trzeba się starać na te mityczne wtedy 150/h, ale zdarzają się osoby, które w drugim tygodniu kombinują by się nie narobić. I tak samo jak na lokacji - gdy w pracy koordynatorzy/biuro widzi, że jesteś pracowitym, bezproblemowym człowiekiem to nie ma problemu z godzinami w planningu, załatwieniem czegoś, czy traktowaniem Cię poważnie. Zarobki nawet w okresie, gdzie tych godzin było nieco mniej utrzymywały się na stałym poziomie około 350-380 € tygodniowo na konto (bez niedziel). Ocena ogólna: Nie żałujemy i chcemy zostać jak najdłużej. Holandia to piękny i rozwinięty kraj. Największy wpływ na pracę i życie tutaj mają jednak ludzie, a w ramach powiedzenia "ciągnie swój do swego" przy odrobinie szczęścia znajdziesz to czego szukasz. Impreza znajdzie imprezę, spokojni znajdą spokojnych. Trafiliśmy na miejsce pełne bardzo fajnych ludzi i na tą chwilę nie zamienilibyśmy niczego. Pozdrawiamy serdecznie.
Powodzenia ci życzę i sukcesów żeby cię nie (usunięte przez administratora) na kasę jak mnie i moją partnerke o 8 godzin , z całego miesiąca przez pikacze a o jednej porze wchodziliśmy i każdy znas miał inne godziny ????nie polecam tej filmy
Witam, Pracowałem w gxo nieuwegein przez pół roku, także mogę się podzielić śmiało moim opinią na temat pracy, zarobków i zakwaterowania. 1. Lokacja na Ede, początki na lokacji są na początku pracy zazwyczaj zle gdyż nowych często kwaterują do pokoi bez otwieranych okien, w sezonie letnim jest to mega problem gdyż temperatura w pokoju sięga 30 stopni i trzeba biec po wiatrak który i tak nic nie daje, natomiast jeśli jest się normalną osoba to hausmajster Rafał bez problemu zmieni pokój, natomiast wszystko z czasem, choć niedawno oddani do użytku nową cześć hotelu wiec warunki też się poprawiły. Na lokacji różnie bywa, dużo rotacja ludzi nie mniej i tak jest dużo spokojniej niż na venendalu. Nie każdy polubi hausmaistra ale trzeba mu przyznać że potrafi tam trzymać porządek i z patologią szybko działa i kończy współpracę, na początku przyjazdu zawsze mówi jakie zasady panują i jeśli ktoś ich nie przestrzega to niech się nie dziwi że wylatuje z lokacji. Wystarczy towar trzymać w szafce, natomiast niektórym ciężko i to ogarnąć, na pewno dużym minusem lokacji jest dojazd autokarem gdyż wyjedza się 1.15 min przed pracą a po pracy nie raz się czeka 2h na wyjazd. Nie mniej Ede oceniam w skali od 1-10 na mocne 6/7. Jeśli jesteś normalna osobą, ogarniętą to bedzie Ci się tu dobrze żyło. 2. Praca Jeśli chodzi o pracę jest ona bardzo łatwa jeśli chodzi o pick, idziesz i zbierasz, praktycznie same lekkie rzeczy, czasem się tylko zdąży że musisz wziąć skrzynki z kurczakami albo małżami ale to czasem i każdy i tak daje sobie rade. Co do normy nigdy nie miałem z nią problemu, przez pierwsze 4 tygodnie masz parasol ochronny, potem na prawdę wystarczy się skupić i płynnie mówić, ciężko mi było mniej wyrobić niż 115% normy chyba że akurat miałem gorszy dzień to czasem zrobiłem około 100%. Na prawdę jedyna filozofia tej pracy to być skupionym na picku i płynnie przechodzić z lokacji na lokacje. Wiadomo są problemy ze sprzętem, brakami ale to ja prawdę sporadyczne. Przynajmniej jeśli chodzi o mnie. Ludzie na hali to zwykle idioci z IQ mniejszym niż dżdżownica, no ale jak jedzie się do pracy bez języka i bez wymaganego doświadczenia to czego się spodziewać. Jeśli chodzi o kordynatorow to bywa różnie, jeśli chodzi o mnie to są to ludzie z bardzo wysokim ego, którzy myślą że są Panami zycia i śmierci, aczkolwiek jeśli ja bym się musiał też mierzyć z debilami jak oni to i pewnie sam taki bym był. Jeśli jesteś ogarnięty, w porządku, dobrze pracujesz i nie robisz problemów to nawet nie masz problemów z kordynatorami i z niczym tak na prawdę, nawet Cie nie zauważa a czasem i docenią. 3 Kasa. jesli chodzi o wypłatę nigdy nie dostałem mniej niz 330e, to głównie mowa o rankach za nocki zazwyczaj było to powyżej 400e, uśredniając zarobki kształtują się na poziomie 350-480e wszystko zależy od godzin i premi, 2 razy udało mi się dostać powyżej 500e bez dopisywania godzin, i raz dostałem 290e ale wtedy cały tydzień byłem na chorobowym. na pewno na co trzeba zwrócić uwagę to na pracę biura, mają tam duży burdel i najlepiej od razu jest iść sprawdzać czy na pewno Ci zika wpisali bo często wpisywali wolne i pracownik nic nie dostał. Większość komentarzy że zarabia się 200e to fikcja, chyba że chodzi o osoby które pracują 3dni w tygodniu a resztę siedzą na ziku, albo się odwołują. Podsumowując, praca jest ok dla ludzi pracowitych, sumiennych i odpowiedzialnych. Idealna praca na zeznajomienie się z Holandią i życiem tutaj, jeśli masz jakieś pytania z chęcią Ci na nie odpowiem.
Moja opinia po miesięcznej pracy w GXO Tilburg: 1. Zakwaterowanie Trafiła mi się świetna lokacja w Dogen. Czysto, spokojnie, cicho, ładne pokoje, siłownia. Z tego byłam bardzo zadowolona. 2. Towarzystwo na lokacji Jechałam (niestety) sama i nie wiedziałam na kogo trafię w pokoju. Trafiła mi się bardzo męcząca babka, cały czas zagadywała, męczyła głowę. Później się wyprowadziła i na jej miejsce przyszła babka, która pierwszego dnia spiła się winiaczem z butelki i chrapała, a później się awanturowała. Po pracy na nocki takie atrakcje naprawdę nie są zbyt przyjemne. To chyba jeden z najtrudniejszych dla mnie elementów, czyli fakt, że mieszka się z obcą osobą, brak poczucia bezpieczeństwa. Następnym razem nie pojadę sama. 3. Praca Pakowanie ubrań, fizycznie niezbyt ciężka, ale obciążająca psychicznie, praca w hałasie, nie można mieć słuchawek, do tego ludzie tworzą swoje grupki i angażują się w pracę w chory sposób. Polaczki myślą, że cokolwiek znaczą, bo są poziom wyżej. To da radę wyczuć bardzo szybko i rzygać się chce od takiego podejścia ludzi do siebie, ale jak ktoś potrafi się odciąć od tego to będzie mu na pewno łatwiej. Poza tym też parę osób było całkiem spoko. Pracownik agencji na miejscu bardzo pomocny, ale też nie wszyscy są tacy. Czułam się zaopiekowana i całkiem nieźle, ale z drugiej strony czułam się też jak śmieć traktowana. Jak ktoś ma większe ambicje życiowe to może być ciężko, ale można też trochę pokory złapać. Pracowałam tylko miesiąc, bo dla mnie było to zbyt duże psychiczne obciążenie. Ta chlejąca baba i hałas w pracy. Trochę żałuję, bo lokacja była naprawdę super. Radzę się jednak wybierać z kimś znajomym albo chociaż z kimś, kogo lepiej się zna
Rotterdam to naprawdę piekne miasto ???? ale hollander to podziękuję ten wyścig szczurów za te pieniądze, no i ciagle przemiał nowych ludzi ???? a i dojazdy rowerem w deszcz i wiatr ???? agencja zarabia krocie na pracownikach a nie stać ich na auta aby podrzucić pracowników te parę km a chwała się nowymi elektrykami tylko biorą kase jeszcze za te złomy które nazywają rowerami ????
Nie polecam GXO Hoogeveen , inna całkowicie stawka w holenderskim biurze, niż obiecują w Polsce , godzin po 30 tygodniowo, więcej siedzisz na lokacji niż pracujesz, ale jak komuś pasuje, ogólnie Panie z biura terroryzują ludzi na każdym kroku zero prywatności
Pracuje już 4 lata przez E&A i widomo czasami są jakieś niedomówienia. Ale przez te 4 lata tylko raz musiałem zmienić pracę ale to nie z winy E&A. Poprotu mój magazyn się zamykał . Ale dostałem podobno pracę a powiem ze nawet lepszą. Byłem na kilku lokcjach Venray, America,Ravenstein a teraz jestem w Nisterlode. Każda z tych lokacji była/ jest bardzo przyjemna oprócz America. Ale na każdej da się spędzić miło czas . Wiadomo że agencja nie ma możliwość wynajmowania lub budowania lokacji w centrum miasta. Ale nie róbmy tragedii z tego że mamy 2 km do sklepu przy dobrej pogodzie to zajmuje 20 min w jedną stronę. A Holandia jest tak rozwiniętym krajem że sklepy oferują dostawę do domu więc nie trzeba się wysilać z zakupami. Jeśli chodzi o osoby na lokacjach to ciężko jest dobrać czasami 400 osób żeby każdy każdemu pasował. Zależy od człowieka i każdy domek lub pokój można sobie urządzić po swojemu i dbać o niego to będzie naprawdę przyjemnie. Jeśli chodzi o kontakt z biurem Jeśli jesteś miły dla pracowników biura to oni to odwzajemnią.Nie miałem problemu nigdy z załatwieniem sprawa czy to w NL czy w PL pełen profesjonalizm. Wiadomo że jesteśmy tylko ludźmi i czasami ktoś nie ma humoru lub wstał lewą nogą, ale to normalne. Problemy wychodzą bardziej z natury ludzkiej niż z tego czy agencja jest dobra czy zła. Jeśli chce sie pracować to napewno agencja ci w tym pomoże. Każda agencja ma swoje plusy i minusy ale E&A ma trochę więcej plusów.
Agencja E&A jest godna polecenia. Oni załatwiają prace i lokacje. Moim skromnym zdaniem ,no cóż nie mam sie do czego przyczepic. Robią wszystko tak jak powinni. A cala reszta to już inna bajka.
Czy autem z e&n można jeździć w celach osobistych czy tylko do pracy?
Hej, ale o jakiej posadzie mowa. Bo ja widziałam ofertę pracy dla magazyniera i nie wiem, czy to tyczy się tej posady. Czy taki pracownik ma takie auto służbowe, czy nie, a i te kary mnie zastanawiają, to są kary finansowe czy jakieś inne?
Zależy ile masz do pracy kilometrów. Poniżej 10 jeździsz rowerem, obojętnie jakie miejsce pracy. Auta służbowe służą tylko na dojazd do pracy. Kary są pieniężne, ok 700 euro kara. Nie opłaca się jechać do sklepu ????
Dobrze ze o tym napisałeś bo nie chciałbym się narazić na taką kare. Staram się o robotę operatora wózka widłowego i też zastanawiam się czy dają auto na dojazd do roboty bo akurat wymagają prawa jazdy kat. B. Zwykle kilku pracowników jeździ razem czy może podjeżdża bus z kierowcą żeby zawieźć ludzi? Jakie ty masz doświadczenia?
Jeździ się najczęściej autami osobowymi, w 4 lub 5 osób. Kierowca i pasażerowie mieszkają na jednej lokacji i jeżdżą razem na jedną godzinę do pracy i wracają razem.
Ja pracuje w firmie która jest 7 km.od mojej lokacji. Lecz pracodowa zażyczył sobie abyśmy jeździli samochodem ponieważ chcę mieć zdrowych i wypoczętych pracowników. Więc to bardziej zależy od pracodawcy czy ma.wywalone ma.ciebie i się nie interesuje tobą.Wiadomo że tylko do pracy i.na lokacje używa się samochód, zrozumiałe ale naprawdę agencja nie da ci wszystkie nie jedziesz na wakacje All- in tylko do pracy
Moja opinia po miesięcznej pracy w GXO Tilburg: 1. Zakwaterowanie Trafiła mi się świetna lokacja w Dogen. Czysto, spokojnie, cicho, ładne pokoje, siłownia. Z tego byłam bardzo zadowolona. 2. Towarzystwo na lokacji Jechałam (niestety) sama i nie wiedziałam na kogo trafię w pokoju. Trafiła mi się bardzo męcząca babka, cały czas zagadywała, męczyła głowę. Później się wyprowadziła i na jej miejsce przyszła babka, która pierwszego dnia spiła się winiaczem z butelki i chrapała, a później się awanturowała. Po pracy na nocki takie atrakcje naprawdę nie są zbyt przyjemne. To chyba jeden z najtrudniejszych dla mnie elementów, czyli fakt, że mieszka się z obcą osobą, brak poczucia bezpieczeństwa. Następnym razem nie pojadę sama. 3. Praca Pakowanie ubrań, fizycznie niezbyt ciężka, ale obciążająca psychicznie, praca w hałasie, nie można mieć słuchawek, do tego ludzie tworzą swoje grupki i angażują się w pracę w chory sposób. Polaczki myślą, że cokolwiek znaczą, bo są poziom wyżej. To da radę wyczuć bardzo szybko i rzygać się chce od takiego podejścia ludzi do siebie, ale jak ktoś potrafi się odciąć od tego to będzie mu na pewno łatwiej. Poza tym też parę osób było całkiem spoko. Pracownik agencji na miejscu bardzo pomocny, ale też nie wszyscy są tacy. Czułam się zaopiekowana i całkiem nieźle, ale z drugiej strony czułam się też jak śmieć traktowana. Jak ktoś ma większe ambicje życiowe to może być ciężko, ale można też trochę pokory złapać. Pracowałam tylko miesiąc, bo dla mnie było to zbyt duże psychiczne obciążenie. Ta chlejąca baba i hałas w pracy. Trochę żałuję, bo lokacja była naprawdę super. Radzę się jednak wybierać z kimś znajomym albo chociaż z kimś, kogo lepiej się zna
(usunięte przez administratora) A teraz coś o Rotterdamie. Lokacja. Hotel flex nie jest pięciogwiazdkowy. Jest wszystko co trzeba. Szefostwo i pracownicy .... nawet jakbym sie uparl to nie mam sie o co przyczepic. No moze do alarmow,ale to juz nie ich wina.Pokoje 2os.. lodówka i łazienka w apartamencie. Kuchnia i pralnia wspólne. Porządek i dyscyplina na obiekcie. Sklepów pełno i blisko. Do centrum ok.5km. Park pod nosem ,nawet dwa,bo drugi przez ulicę. Praca. W moim przypadku hollander. 6km od lokacji rowerem. Pikerka na dole to warzywa i owoce. Na górze nabiał,wędliny. Są też inne działy. Ja byłem na tych dwóch. Jeśli ktoś chce mieć siłownię w gratisie i nawet nieźle zarobki ,ro polecam. Najcięższe co może być chyba,to skrzynki 22kg z wysokości do 2m i ciąganie wózków po hali o masie około 300kg. Normy na mleku,4 kole na minutę. Powodzenia i dobrej zabawy. A i uwaga na sprzęt. Często trzeba wymieniać,zanim dojdziecie ,które wytrzymają cala zmianę. Poza tym bardzo ładne miasto,tzn mi się podoba. Inna Holandia. Co do E&A to fajni ludzie,nie odmówią pomocy,pogadają,uśmiechną się. Jednak wolę E&A że swojego miasta,taka Solidarność regionalna.
Rotterdam to naprawdę piekne miasto ???? ale hollander to podziękuję ten wyścig szczurów za te pieniądze, no i ciagle przemiał nowych ludzi ???? a i dojazdy rowerem w deszcz i wiatr ???? agencja zarabia krocie na pracownikach a nie stać ich na auta aby podrzucić pracowników te parę km a chwała się nowymi elektrykami tylko biorą kase jeszcze za te złomy które nazywają rowerami ????
Pani sympatyczna, wszystko powiedziała co ważne. Sama rozmowa kwalifikacyjna też poszła bardzo przyjemnie.
jak masz na imie, ile masz lat, rodzeństwo, co robisz itp.
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
W moim miejscu pracy działa kilka agencji, dość często słyszy się pytanie "z której agencji jesteś?". Jeśli odpowiesz E&A to reakcja jest zawsze taka sama - wyrazy współczucia i kilka nieprzyjemnych przymiotników pod adresem agencji. To jest najgorsza agencja. Jak już jesteś w Holandii to mają Cię kompletnie gdzieś, każdy pracownik z biura jest jak bezużyteczny automat na infolinii. W mailach są uprzejmi, telefonicznie już mniej a kontakt twarzą w twarz to wręcz traumatyczne przeżycie, potrafią grozić, śmiać się z pracowników na głos przy innych, generalnie ich podejście to możemy wszystko i co nam zrobisz. Ich umowa i regulamin lokacji z jakiegoś powodu stoją wyżej niż holenderskie prawo. Jedyny plus jest taki, że wypłata jest zawsze na czas, ale trzeba ich pilnować czy wypłacają wszystkie godziny i czy czasami warsztat rowerowy nie dokonał wyimaginowanej naprawy roweru za 50€.
Nie polecam tej agencji , wyszukują zakwaterowanie minimum 85 km a nawet ponad 100 od zakładu pracy ,gdzie tracisz codzienne 2,5 godziny czasu, praca na 7 a wyjazd o 5.30 .. za transport do roboty płaci się 5 euro a kierowca dostaje dodatek tylko 2,5 euro za dzień mimo tak długiej trasy.Warunki mieszkalne są bardzo słabe ,dają hotel 100 letni co już dawno powinien być zamknięty
Transport samochodami do pracy jest darmowy, jedynie kierowca dostaje 2.5 euro za to że kieruje max. 12.50. Natomiast za rowery pobierają kaucję chyba 5 euro za tydzień za te ich rowery że czasem ciężko nazwać je sprawnymi
Po przyjechaniu na miejscu i zobaczeniu na własne oczy jak to wszystko na prawdę wygląda widzę że wszystkie negatywne opinie o tej agencji są prawdziwe. Agencja gdy jesteś już w holandi ma cie całkowicie gdzieś, w umowie jest co innego a na miejscu okazuje się coś zupełnie innego, zakwaterowanie pozostawia wiele do życzenia, transport do pracy nie jest nawet zapewniany tylko musisz jechać do pracy i wracać rowerem po jeszcze 12 godzinach pracy przez cały tydzień. Radzę nie jechać przez te agencje pracy bo to zwykli (usunięte przez administratora)
Aż tak źle? Mają ofertę na pracownika linii produkcyjnej w Holandii z dość dobrą stawką bo 15.81 eur. Nie miałaś kontaktu z koordynatorem z Polski jak coś ci się nie zgadzało jeśli chodzi o warunki? W ogłoszeniu na które chce aplikować nie ma nic o rowerze a wręcz wymagane jest prawo jazdy kat B. Od ciebie też wymagali?
To faktyczna stawka podstawowa, czy też dałeś się oszukać bo agencja podaje stawkę ze wszystkimi dodatkami?
Odradzam bycie kierowca, placax2.5 euro za dzień ale max 12.5e za tydzień. Trzeba wozić niemiłych ludzi którzy są chamscy. Po ciężkim dniu pracy wszyscy chcą natychmiast jechać gdy ty potrzebujesz chwilę odetchnąć zawsze ktoś komentuje . Nie warto być kierowca chyba że wozisz swoich ludzi.
Do warunków mieszkalnych zgadzam się raz się trafi lepiej raz gorzej ???? natomiast z transportem ciężko mi się zgodzić, firma zapewnią transport nowymi autami natomiast rowery jak pracę masz do 10 km tak jak wszędzie ???? natomiast przed wyjazdem napewno otrzymałaś ofertę pracy gdzie było naprwno zaznaczone transport rowerowy ???? i dla przyszłych pracowników jak w ofercie która otrzymujecie że jest możliwy transport rowerowy to szkoda zdrowia aby jechać do takiej pracy w holandii i meczyc się jazda rowerem wcześnie rano np. W deszcz lub wiatr lub wracając po zmianie zmęczonym
Pani z opolskiego biura jest niemiła. Odmówiłam pracę jeden raz, (z uwagi na to, że miałabym 2 dni na ogarnięcie się do wyjazdu) ale chcąc kandydować kolejny raz usłyszałam bardzo niemiłym tonem, że już kilka razy [!] odmówiłam więc moja kandydatura już nigdy nie będzie rozpatrywana.
Witam jak firma jak wygląda praca ludzie wypłata i jak zakwaterowanie?
Firma,jak firma. Pracowałem przez wiele agencji. Wszędzie podobnie. Zależy jacy koordynatorzy się trafią. Powazny ,w sensie odpowiedzialny czy skacowany i zmęczony imprezowicz (nie życzę nikomu,relacje do kitu ,chyba,że razem balujecie). Biuro i przebieg rekrutacji oraz kontakt bez reklamacji. Tu Olsztyn. Praca jak praca,wszedzie trzeba robić,samo się nie zrobi. Opis pracy i filmy w pakiecie przy rekrutacji. Zakwaterowanie,hmm... tu nigdy luksusów nie było. Zazwyczaj niezbędne minimum. Tam gdzie jadę będzie siłownia na obiekcie. Tu Rotterdam. Tak więc praca jakąś jest,kasa wiem ,że się zgadza,na pałace nie liczę raczej. P
Zakwaterowanie spoko. Jedne z lepszych jak do tej pory. Oprócz osobistych typu pościel,garnki wszystko jest. Pokój spory 6m2 na głowę,WC i łazienka w mieszkaniu,lodówka Mała na 2,trlewizor,internet nawet szybki 60Mbit. Nie.mam zastrzezen Czysto jak będziesz dbał. Może podniszczone meble ,ale nie rozpadają się. Jest naprawdę ok.
Czekaj, czekaj... chcesz powiedzieć, że trzeba mieć własne garnki??? To jakiś żart? Pościel zajmuje 3/4 miejsca w walizce podróżnej a ludzie jeszcze mają ze sobą brać garnki?! Ktoś tam zwiariował?
A praca jak praca. Lekko nie jest,robić trzeba jak się chciało przyjechać do roboty. Można się przyzwyczaić. Początki zazwyczaj trudne. Później z górki. Powodzenia.
Nie polecam pracy w Tilburg jako operator wózków widłowych(przez E&A) gdyż (usunięte przez administratora) jak chińczyk w fabryce zabawek przed świętami na trzech rodzajach wózków widłowych "ReachTruck, Heftruck i Combi. Za jedynie 0,13 centów więcej niż ma podstawowy piker za zbieranie zamówień z palcem w nosie i drapiąc się po (usunięte przez administratora)
jakie warunki w pracy GXO Heerlen? i na lokacjach mieszkalnych... pozdro
Uwaga, ten anonimowy wpis dla odmiany nie zawiera dalszych losów poczytnych telenoweli z lokacji, marnej jakości trollingu czy dyskusji o koordynatorach i podatku drogowym. Nie jest też sponsorowany, podkoloryzowany czy pisany żeby się wyżalić lub podlizywać. Będzie to sprawiedliwy wpis, który osoby szukające pracy za granicą będą mogły przeczytać i wyciągnąć jakieś swoje wnioski, bo takie jest główne założenie tego portalu. Mam nadzieję, że ułatwi on komuś podjęcie decyzji. 1. Decyzja o wyjeździe / poszukiwania agencji. Zdecydowaliśmy się na wyjazd do Holandii na początku kwietnia 2021, kiedy koronawirus bił rekordy zakażeń, odcinając marzenia o szybkim odmrożeniu naszych branż. Oboje mieliśmy umowy o pracę, więc cały wyjazd musiał zostać zorganizowany podczas trwania wypowiedzeń. Analizowaliśmy różne agencje pod kątem ogłoszeń, warunków pracy, dostępu do informacji oraz po wysłuchaniu porad i doświadczeń znajomych. Niektóre agencje na pytania odpowiadały zagadkami i w 80% nie posiadały zdjęć żadnej lokacji, a jak już posiadały to sprzed 4-5 lat. Na E&A postawiliśmy głównie dlatego, że posiada oddział w naszym mieście i osoba rekrutująca nas wzbudziła nasze zaufanie swoim doradztwem oraz szczerymi odpowiedziami na pytania, których mieliśmy mnóstwo (od sposobu liczenia normy w pracy po pytania czy wyposażenie lokacji). Wszystko zależy od człowieka i każdy rekruter jest inny, ale wiedza + doświadczenie naszego skłoniły nas do aplikacji. 2. Rozmowa rekrutacyjna / podpisanie papierów Rozmowa rekrutacyjna odbyła się na messengerze. Był to krótki kwestionariusz osobowy, pytania o umiejętności, przebieg życia, dotychczasowe prace, jakie oferty nas interesują. Sprawdzenie umiejętności mówienia po angielsku odbyło się na podstawach z poziomu A1, typu "jak się nazywasz", czy "która jest godzina". Po rozwianiu wątpliwości dostaliśmy link do umowy dla wybranej przez nas oferty i link do opłacenia biletu na busa do NL. 3. Lokacja Od początku bardzo baliśmy się tego, gdzie i z kim będziemy mieszkać. Przeczytaliśmy tu masę rzeczy o dziwnych akcjach, sporadycznym dźganiu na lokacjach, czy alarmach w środku nocy. Na bilecie busa mieliśmy adres lokacji na którą chcieliśmy trafić, ale zarówno Pani rekruterka jak i kierowcy GTV do końca trzymali nas w lekkiej niepewności. Ostatecznie trafiliśmy na jedną z lepszych lokacji w cichej okolicy, 10 minut rowerem od pracy. Wszystko zgadzało się ze zdjęciami na profilu agencji, oraz tym, co otrzymaliśmy podczas rekrutacji. Jeżeli dbasz o porządek i nie ma z Tobą problemów to łatwo można awansować na troszkę lepsze standardy. 4. Praca Wybraliśmy order picking mimo, iż nigdy w życiu nie byliśmy na magazynie, nie pracowaliśmy fizycznie, ani z podziałem na zmiany. Byliśmy urzędnikami, korposzczurami czy ludźmi działającymi na własnej działalności. Przyjechaliśmy pełni obaw czy damy radę, czy nasze umiejętności językowe wystarczą i czy nie wrócą nas po tygodniu do PL. Stanowisko zgadzało się z tym, co było powiedziane podczas rekrutacji. Nasze szkolenie było krótkie, ale po nim jest jeszcze 5-tygodniowy parasol ochronny pozwalający opanować wszystko. Wszystko zależy jednak od nastawienia. My każdego dnia próbowaliśmy zrobić jak najwyższą normę, by wiedzieć jak trzeba się starać na te mityczne wtedy 150/h, ale zdarzają się osoby, które w drugim tygodniu kombinują by się nie narobić. I tak samo jak na lokacji - gdy w pracy koordynatorzy/biuro widzi, że jesteś pracowitym, bezproblemowym człowiekiem to nie ma problemu z godzinami w planningu, załatwieniem czegoś, czy traktowaniem Cię poważnie. Zarobki nawet w okresie, gdzie tych godzin było nieco mniej utrzymywały się na stałym poziomie około 350-380 € tygodniowo na konto (bez niedziel). Ocena ogólna: Nie żałujemy i chcemy zostać jak najdłużej. Holandia to piękny i rozwinięty kraj. Największy wpływ na pracę i życie tutaj mają jednak ludzie, a w ramach powiedzenia "ciągnie swój do swego" przy odrobinie szczęścia znajdziesz to czego szukasz. Impreza znajdzie imprezę, spokojni znajdą spokojnych. Trafiliśmy na miejsce pełne bardzo fajnych ludzi i na tą chwilę nie zamienilibyśmy niczego. Pozdrawiamy serdecznie.
Dziękuję ci za te opinię. Niestety widzę że tutaj spora liczba kiepskich gimbo żartownisiów którzy pracować nie chcą ale za to wolą marnować czas na głupie żarty i fałszywe negatywne opinie. Sam zamierzam aplikować i w sumie twoja opinia mi w pewnym sensie pomogła podjąć decyzję. Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam.
Hej. Mogłabym prosić do Ciebie kontakt e-mail. Fajnie byliby zadac parę pytań osobą które mają już w temacie wyjazdu doświadczenie.
Powodzenia ci życzę i sukcesów żeby cię nie (usunięte przez administratora) na kasę jak mnie i moją partnerke o 8 godzin , z całego miesiąca przez pikacze a o jednej porze wchodziliśmy i każdy znas miał inne godziny ????nie polecam tej filmy
Hej mam jechać na magazyn action. Ktoś coś? Jakie pokoje,.jak praca ? Jak wypłaty ???
nie polecam. naprade bardzo słaba obsługa pracownika. żero pomocy i za wszystko odliczją. Trzymac się z daleka
Ktoś się orientuje gdzie najlepiej wyjechać przez tą agencję żeby trafić na firmę gdzie jest dużo fajnych doop?
Witam, Zastanawiam się nad wyjazdem do Belgii przez agencję , potrzebuję wyjechać niestety przez agencję, bo nie mam za dużo funduszy na ogarnięcie zakwaterowania, ani znajomych gdzie mógłbym się zatrzymać. Chciałem się dowiedzieć, jakie warunki panują w Belgii , zwłaszcza na lokacjach ? Czy dużo (usunięte przez administratora) ? Wiem że agencję są różne, o tej słyszałem dobre opinie, na pewno że jest wypłacalna. Celowo chciałbym uderzyć w Belgię , bo jednak w Holandii za dużo Polonii i (usunięte przez administratora) , która jedzie chlać i jarać.
Witam, planuje przeprowadzić się do Tilburga a co za tym idzie poszukuje pracy w tym mieście. Znalazłam ofertę pracy w E&A jako pakowacz markowej odzieży w Tilburgu, warto aplikować ?
nie wiem jak tam jest teraz ale ogólnie za moich czasów robota sama w sobie giga lajtowa.. przynajmniej te pakowanie bo inne działy to ło cie panie kochany returny i inbound uciekać natychmiast pani na J z inboundu ego wyżej niż sufit i spróbuj tylko nie znać całego magazynu na pamięć po tym jak spędziłeś w nim 5 minut.. krótko mówiąc dział packing polecam giga lajtowy ale wszystko inne to tragedia chociaż tylko na tych trzech byłem.. o reszcie się nie wypowiem bo na własnej skórze nie doświadczyłem
Cześć! Wybieram się do Tilburga do firmy pakującej odzież (h&m). Czy mogę prosić o więcej informacji na temat pracy i zakwaterowania. Ile godzin tygodniowo jest zazwyczaj? Jak wyglądają hotele pracownicze? Czy jest dostępna pralnia?
Mimo problemów które wynikły z powodu wzięcia chorobowego uważam że jest to jedyna agencja (która do tej pory poznałam )w Holandii warta polecenia, wypłaty na czas, nawet po zakończeniu współpracy miła niespodzianka na koncie chwilę po wyjeździe z Holandii. Lokacja zwaagdijk, niestety wiem że przenoszą się na venlo ale polecam, hotel z (w miarę) normalnymi ludźmi, nie było żadnego bydła, pokoje mają toalety, miły pan od mieszkania (Hubert), w razie problemów zawsze był kontakt nawet po godzinach z biurem, w sumie poza jedna sprawa prywatną to złego słowa powiedzieć nie mogę :) mam nadzieję iż mimo zaistniałej sytuacji będzie możliwość byśmy jeszcze mogli wrócić :)
Ale fajnie, że pokoje są z łazienkami. A czy można w tym hotelu wciąż jednoosobowy pokój, czy jednak zawsze z kimś trzeba być?? Jeszcze dodam jedną sprawę, czy w tym hotelu jest jakaś stołówka, czy kuchnia dla pracowników.
Witam jak wygląda praca w firmie Hollander w miejscowości Barendrecht koło Rotterdamu bardziej chcę wiedzieć na ile godzin tygodniowo można liczyć i co się z tym wiąże ile euro można zarobić tygodniowo bo co do zbierania asortymentu to wiem jak to wygląda gdyż pchałem już tam wózki a po jakimś czasie przesiadka na BT?. Chodzi mi też o system voice-picking czy nadal polecenia jakie zbierać opakowania wydawane są w języku holenderskim a odpowiedzi udzielamy w języku polskim? Pozdrawiam Coffieshop Pluto????
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w E&A?
Zobacz opinie na temat firmy E&A tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 804.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w E&A?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 415, z czego 146 to opinie pozytywne, 137 to opinie negatywne, a 132 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy E&A?
Kandydaci do pracy w E&A napisali 11 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.