A ja akurat poszłabym na impreze widzę ze firma kilka razu do roku je organizuje. Jeśli chodzi o atmosferę to też zależna jest pewnie od samych pracowników. z reguły miedzy sobą staracie się o lepsze relacje i jak nie przyjdę z fochem to normalnie się wdrożę?
Zgadzam się z opinią Byłej Pracownicy, że w firmie dzieje się dużo rzeczy na niby. Choćby że zwierzętami, niby każdy może przyprowadzić zwierzę, a kota to nie można bo są psy, ani węża żadnego, czy szczura. Kiedyś ktoś chciał przynieść aligatora, to też nie mógł, mimo że to był jego ukochany aligator, który stresował się jak siedział sam w domu. A i psy też nie mają do końca kolorowo. Kiedyś jeden chciał oznaczyć teren, to zaraz sprzątnęli i mówili że śmierdzi w całym biurze. A przecież pies musi mieć wszystko oznakowane, bo inaczej wykańcza się nerwowo i musi uczęszczać do behawiorysty.
To nie jest prawda co pisze Byla Pracownica, bo kompetencje z prawa pracy hr są oparte nie tylko na guglu, ale również na intuicji i telefonie do przyjaciela. I nie spijają sobie z żadnych dziubków, bo nie wszyscy się lubią i czasem ciężko im ukryć zazdrość, gdy jednemu udała się operacja plastyczna, a drugiemu jak mruga to unoszą się palce u stóp. To jakie to spijanie, jak czasem złości nie mogą ukryć. A w kwestii zarobków, to są tam różne profity - jabłka, banany, woda, kawa, herbata, nawet owocowe herbaty są. I jest też mleko i cukier. W łazience zawsze jest papier i mydło. Przy obecnych cenach, to jest bardzo dużo. (usunięte przez administratora)
Już wcześniej myślałam o aplikowaniu na specjalistę ds. sprzedaży ale właśnie przeczytałam te jedyna jak na razie opinie i zaczynam się zastanawiać czy faktycznie właśnie taka atmosfera i podejście do pracownika może występować na dziale. ktoś potwierdzi? I tak w ogóle jakie wychodzą zarobki przy sprzedaży? nie podano ich w ogłoszeniu
Na pozór korporacja tej rangi wygląda bardzo przyzwoicie, nowy pracownik myśli, że trafił do super miejsca. Z każdym kolejnym miesiącem przekonuje się, że jest to fikcja. Totalny brak kompetencji osób w tak zwanym HR, a ich wiedza oparta na wujku Google. Wypływanie numerów PESEL, czy wysokości wynagrodzenia na mailu na porządku dziennym, uczą się dopiero RODO. Ponadto manager HR to królowa plotek(!). Beznadziejny zarząd, gdzie każdy spija sobie z dziubków i udaje, że nie widzi błędów, skarg i romansów - generalnie rączka, rączkę myje. Liczy się tylko wynik, a nowe dobre pomysły są utrącane (oczywiście nieoficjalnie). Obecny prezes w ciężkim stadium kryzysu średniego (szybkie samochody, siłownia, dyrdymały o zdrowym trybie życia i nagminne zaczepianie, i molestowanie młodych pracownic). Niestety zaczepki na tyle subtelne, że żadna nie odważyła się tego zgłosić, mimo że pozwala sobie na obleśne komentarze na służbowych kontach i numerach. Psychilogiczne techniki notorycznie stosowane na podwładnych, nieskończone się gadanie o uczuciach, emocjach i cudownej atmosferze - zwykłe mydlenie oczu. Organizowane kilka razy w roku imprezy dla pracowników z całego kraju, które kosztują firmę horrendalne pieniądze, ale na podwyżkę 500 zł netto ciężko liczyć. Generalnie firma płaci śmieszne pieniądze jak na rynek warszawski. Do tego ktoś, kto ma dużo większą odpowiedzialność i pracuje nawet ponad 20 lat, zarabia mniej od młodzika z ulicy bez doświadczenia, który uczy się na kliencie. Cieszę się, że stamtąd odeszłam, bo rzygać się chciało na samą myśl, że trzeba tam było chodzić i cały dzień udawać ten głupi, sztuczny uśmiech. Nie polecam tego miejsca, chyba że ktoś chce się otrzeć o załamanie nerwowe za trochę powyżej średniej krajowej.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w DHL Global Forwarding Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy DHL Global Forwarding Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.