Czy to norma w Polfie, że po rozmowie rekrutacyjnej nikt nie dzwoni aby powiedzieć dziękujemy, ale nam się nie spodobałeś. Słabe to...
Na (usunięte przez administratora)l pojawiła się oferta na mistrza zmiany w TZF Polfa. Rozważam zaaplikowanie. Czy ktoś może mi przybliżyć, co stało się z osobą poprzednio zatrudnioną na tym stanowisku?
Pyta się często tylko nie co się z nim stało ale w sensie kto mnie będzie wdrażał w obowiązki. To jest ważne czy to będzie poprzedni mistrz i do kiedy pracuje czy jakaś osoba z doskoku a może mam się sam dopytywać pracowników. Tak też się zdarza.
To jest rekrutacja na dwa stanowiska. Jeden odszedł a drugi mistrz nie dogadał się z kierownikiem oodzialu
Czy jest ktoś teraz w trakcie rekrutacji do zakładu w Łodzi?
Widzę, że ostatnio modnym się stało dokonywanie tutaj analiz to i ja się pokuszę. Głównie tą analizę skieruje do @Kamil i @Obolaly. Panowie, czytając Wasze wypowiedzi wnioskuję, że jesteście wieloletnimi pracownikami TZF. Znacie doskonale strukturę firmy, dyrektorów z imienia i nazwiska, wiecie doskonale co się dzieje w firmie. Wasze analizy umieszczacie "z troski" o koleżanki i kolegów. Ale czy na pewno? Czy robiąc do własnego gniazda chcecie sobie i innym polepszyć cokolwiek? Co zrobiliście poza umieszczeniem na tym portalu swoich opinii? Zgłosiliście swoje uwagi komuś w firmie? Bo szczerze mówiąc mam wrażenie, że tutaj jesteście wygadani, a w firmie jak strusie chowacie głowy w piasek. Pracujecie tu tyle lat, a narzekacie, że w innych firmach jest lepiej, że Polfa nie dogoni konkurencji. Jesteście wierni, ale bierni. Mam wrażenie, że swoimi wypowiedziami chcecie zrazić nowych, potencjalnych pracowników do podjęcia tutaj pracy. Boicie się konkurencji, że przyjdzie ktoś lepszy od Was? Czytam te Wasze wypowiedzi i mam wrażenie, że jednak jesteście wierni ale mierni. Nie podobają się Wam tutaj warunki pracy, wiecie, że gdzieś indziej jest lepiej? To czemu tutaj dalej pracujecie? Aplikujcie do innych firm, zatrudnijcie się tam, popracujcie kilka miesięcy i wróćcie tu z kolejną analizą czy faktycznie gdzieś indziej jest o wiele lepiej.
(usunięte przez administratora)
Nie ma co marnować na takich typów czasu i energii. Gdyby był cokolwiek wart, a nie byłby zadowolony z obecnej pracy to już pracowałby w innej firmie.
Jsk wygląda proces rekrutacji? Jakie benefity firma proponuje dla nowych pracowników?
Po kilku miesiącach mogę coś powiedzieć od siebie. Moim zdaniem TZF rozwija się i próbuje gonić konkurencję z branży. Dzięki wielu oddanym pracownikom powstaje nowy, światowej klasy budynek. Nikt w to chyba nie wierzył, ale nowa fabryka staje się faktem. Do tego zakupiona cała nowoczesna fabryka w Łodzi. To jest coś wielkiego i bardzo innowacyjnego! Co do starszej kadry technicznej wyższego szczebla, to ludzie mają ogromną wiedzę i doświadczenie. Idą na emerytury. Trzeba kilku lat chodzenia za nimi krok w krok żeby opanować rewiry:-) Dobrze by było dla zakładu, żeby taką ciągłość ktoś odgórnie zapewnił. Co do samej organizacji pracy i komunikacji zespołowej to nie ma na to procedur. To nie jest typowe korpo. Ma to swoje zalety. Ludzie sami się jakoś organizują i ciągną tematy. Rozmawiają, uśmiechają się. Czują się potrzebni. Naturalnie wykształciły się zwinne metody zarządzania. Młodzi pracownicy techniczni powinni mieć obowiązkowe szkolenia z zaadoptowanego do tych celów SCRUMA żeby zakład się nie rozsypał przy próbie zrobienia z niego korporacji???? Pion techniczny ma też niestety ciemne strony. Część długoletnich pracowników niższego szczebla nie złapała się na okres komputeryzacji i teraz są trochę wykluczeni cyfrowo. Dostają świetne narzędzia, ale boją się z tego korzystać, a szkoda.. są też w odległych zakątkach zakładu poukrywane % jak w czasach minionych..???? i nikt tego nie weryfikuje zbytnio..
Ty tak na serio? W budowę nowego obiektu, jak na razie, pracownicy Polfy są mało zaangażowani, bo... nie mogą być. No, poza osobami nadzorującymi budowę. Fakt, niektórzy biorą udział w procesach zakupowych sprzętu, inni w odbiorach technicznych poszczególnych etapów budowy. Ale większość pracowników nie ma żadnego wpływu na powstawanie nowego obiektu. Nowy zakład w Łodzi? Uważasz, że sam zakup nowoczesnej firmy to jakiś wielki sukces? Przecież zakupiono firmę bez pracowników. A tych trzeba dopiero rekrutować, szkolić, wdrożyć do uruchomienia nowej produkcji. Ciekawe, kto ich będzie szkolił. Nowe miejsce wytwarzania czegokolwiek jest obwarowane masą przepisów prawnych i zanim to wszystko będzie uruchomione, zwalidowane, dopuszczone do produkcji przez GIF, minie jeszcze sporo czasu. Trzymam oczywiście kciuki, ale jestem realistą a nie hurra-optymistą. Piszesz o tym, jak to doświadczeni pracownicy odchodzą na emeryturę a młodzi muszą chodzić za nimi krok w krok, żeby się szkolić. Oczywiście. Tylko że za masę odejść doświadczonej kadry odpowiada - niestety - obecna ekipa. Od samego początku mówiono wprost, że nas jest za dużo. W ramach redukcji personelu naciskano na odejścia na emeryturę, PDO etc. W efekcie pozbywano się nie tylko przerostów personelu w niektórych działach, ale i wielu ludzi z wielkim doświadczeniem, zanim zdążyli komukolwiek swoją wiedzę przekazać. Efekty redukowania personelu na oślep odbijają się czkawką do dzisiaj.
Czy Polfa Tarchomin kupiła zakład w Łodzi???
(usunięte przez administratora)
Szuka winnych czego? Co takiego złego jest w tej naszej Polfie? Zastanawiam się czy pracujemy w tej samej firmie.
No i wreszcie jest sukces! Minister pochwalił Polfe Tarchomin za odpowiedzialną postawę i produkcję antybiotyków na 3 zmiany. Czy już wiadomo kto dostanie premie specjalną? A może będzie oficjalna koronacja.
Pewnie wolałbyś jakby zamiast pochwały była zje.ka? Współczuję takim ludziom, którzy zamiast cieszyc sie, że firma, w której pracują rośnie, rozwija się to potrafią pisać tylko głupie komentarze. Polfa pokazała, że jest przygotowana, że potrafimy działać, że przewidujemy zagrożenia. Pewnie jest w tym trochę szczęścia ale jak to mówią szczęście sprzyja lepszym.
No tak... a co z tą premią? zarzucił sarkazm i nikt niczego z tego nie będzie w praktyce mieć czy wręcz przeciwnie? ile mogłaby wynieść?
Cieszyć, się, że niekompetentni populiści wykorzystują Polfę do zdobycia głosów - idiotyzm. Poza tym, dobrze wiecie, że praca na trzy zmiany to w wielu firmach standard - nie bardzo jest za co chwalić. To pokazuje, że (usunięte przez administratora) tłum (wyborcy (usunięte przez administratora) to kupi i się będzie cieszył. Taaa, Polfa przewiduje - śmiechu warte
Chyba nikt cię nie trzyma na siłę w firmie poszukaj na rynku lepszej pracy i nie (usunięte przez administratora)swoich głupot...jak ci tak źle...
Należą się premie za dobrą pracę i wykonywanie planu ...i super jak by prezes takich jak ty szybko się pozbył jak nie ważne jest dobro firmy...
A te plany to jakieś ciężkie tu macie, że powinny być nagradzane jakoś sowicie? Przybliżysz jakieś ostatnie a najlepiej przyrównasz do czegoś pod względem trudności?
Za darmo nigdzie premii i nagród nie dają ;) Lekko nie jest ale jak ktoś systematycznie robi swoją robotę to jest w stanie zrealizować stawiane przed nim cele. Podkreślam SYSTEMATYCZNIE, bo jak tylko raz na jakiś czas zajmuje się swoimi obowiązkami, a normalnie tylko przychodzi do roboty to pewnie rzadko widuje bonusy.
W związku z dużym zapotrzebowaniem na rynku wiele działów pracuje na trzy zmiany w soboty niedziele...szkoda że z tym zapotrzebowaniem nie idą w parze podwyżki ...premie
to wspomniane zapotrzebowanie to jak długo już trwa? możliwe, że z czasem dopiero te premie albo jakiekolwiek dodatkowe docenienie wprowadzą, żeby to nadgonić? to mniej więcej od tego roku dopiero? tutaj zazwyczaj długo jakiekolwiek decyzje się podejmuje?
Teraz wszystko z zysków idzie na nowy budynek który ma być największym sukcesem obecnego prezesa...i teraz Polfa będzie krainą dobrobytu...????????..większej propagandy nie było nigdy w historii tej firmy..
Sukces super zmuszając pracowników do pracy ponad siły po godzinach że by dyrektor pochwalił się nowym rekordem ile wyprodukowała firma ....opakowań tylko co ma z tego załoga...???
Tak się zastanawiam czy oby na pewno jesteś pracownikiem TZF??? Bo jak można takie głupoty pisać? Przecież jeśli firma się rozwija, tworzy, inwestuje to powód do zadowolenia, dumy dla pracowników. Chciałbyś pracować w Polfie sprzed kilku, kilkunastu lat? Przecież w tej formie to by tu kamień na kamieniu już nie został. Jeśli okazałoby się, że jednak jesteś pracownikiem to zmień pracodawcę i zobacz jak dobrze jest w innych firmach.
Od 2018 roku jest sygnał tutaj, że jest źle. To co piszą, niech się zwolnią, niech nie narzekają. Nie ma do kogo się zgłosić. Do medalistki ludzie się boją cokolwiek powiedziec.
(usunięte przez administratora). Chłop przychodził 2 h wcześniej żeby wyrobić się z robota. Nie wytrzymał psychicznie i fizycznie. By tabelki się zgadzały. A Kierownik Z. pomiata wszystkimi by tylko zrealizować plan. Szkoda że większość produktu idzie w kanał.
Jak wyglada praca i zarobki specjalisty analityka w dziale kontroli jakości? Aplikowalam na to stanowisko i trochę się boje po przeczytaniu ogólnych opinii o formie. Zależy mi na regularnych premiach, rozwoju, awansach. Ale nie chce tez ograniczać swojego życia prywatnego i nawalać nadgodzin za darmo. Podpowiedzcie jak to tu wyglada…
Duża firma państwowa , mnóstwo intratnych stanowisk a więc wszystko zależy od wyniku jesiennych wyborów. Jeśli do władzy dojdzie nowa dynastia to będzie też nowy Król. I jego ludzie będą decydować o awansach.
Jak w każdej SSP. Nic odkrywczego. Tylko co to zmieni dla Polfy? Jeśli przyjdzie ktoś, kto będzie miał pomysł i ambicje to nie zaprzepaści tego co zrobiono przez ostatnie lata. A jeśli góra będzie taka jak poprzedni zarząd to będzie prywatyzacja albo spadek pozycji i wartości spółki.
Akurat prywatyzacja to by się przydała tej SSK. Zobaczcie jakie wyniki finansowe mają inne byłe Polfy - kosmos. A jeśli chodzi o ludzi to zostaliby tylko ci najbardziej zaangażowani a nieroby musiałby się zwolnić.
Z jednej strony tak ale popatrz na ostatnie akcje z antybiotykami. Właściwie brakiem antybiotyków. Wszystkie zachodnie firmy wycofały swoje produkty na rodzime rynki, bo tam wiecej zarobily. Tylko ta SSK (ta Polfa) przestawiła wszystko żeby zapewnić dostępność na rynku polskim. Jeśli firma byłaby prywatna to liczyłby się tylko zysk więc nie masz gwarancji, że produkty poszłyby na polski rynek.
Wszystkie zachodnie firmy wycofały swoje produkty na rodzime rynki?? No, nie do końca. Firmy (fabryki) istniejące w danym kraju faktycznie produkują na własny rynek. Sugerujesz, że niepaństwowe firmy w Polsce (czyli de facto zagraniczne) produkują tylko na swój rodzimy rynek? Bo tam więcej zarabiają? Sugerujesz, że do Polski sprzedawały po niższych cenach? Co za bzdura. A tak na marginesie - Polfa też sporo eksportuje choćby antybiotyków - kierunek Wietnam na przykład. Radzę mniej oglądać państwowej propagandy.
Nie długo 200 lat firmy ciekawe jaka będzie przyszłość po oddaniu nowego budynku ile osób straci pracę...bo raczej nic dobrego nie można się spodziewać po obecnym zarządzie...????
i to zawsze tak jest jak sugerujesz z ta startą pracy? w planach co jest kolejnego tak w sumie? Zastanawiam się czemu sobie rak do pracy nie zachowają. Sam proces rekrutacji jak długo tu trwa od rozmowy do przyjęcia?
Z tego co wiem już trwają rozmowy kwalifikacyjne osób na nowy budynek podczas imprezy 16 czerwca 200 lat firmy trzeba już coś pokazać pracownikom..na nowym budynku...
i na taka rozmowę w takim razie jak się przygotować? czego w rzeczywistości oczekują czy są sprawdzone sposoby? z pokazywaniem "czegoś", co konkretnie masz na myśli?
A znasz już warunki? Znasz szczegóły linii produkcyjnej, znasz rozkład i zabezpieczenia laboratoriów? Znasz środki zabezpieczenia pracowników? Znasz przyszłe zarobki? Czy tylko tak straszysz żeby straszyć? Ja też mam wątpliwości, czy wszystko będzie solidnie zrobione pod względem BHP, ale dopóki to ciągle się buduje, nie ma co biadolić po próżnicy.
Największemu wrogowi nie życzyła bym pracy na dziale produkcyjnym gdzie jest (usunięte przez administratora)i nic z tym nie jest robione...dramat sytuacja i wszyscy mają być zadowoleni...taka atmosfera na 200 lecie firmy...
osoba z którego stanowiska jest za to tak naprawdę odpowiedzialna i jak długo już to trwa? czy są na produkcji długoletni pracownicy którym w zasadzie to nie przeszkadza i wciąż pracują? taka atmosfera to od zawsze jest?
Są obecnie otwarte rekrutacje dla specjalistów (rozwój kliniczny, rejestracji, mikrobiologia). Warto wysłać CV? Jakiego rzędu zarobki są na stanowisku specjalistycznym w TFZ Polfa? Jakie są wady i zalety? Myślę nad wysłaniem CV.
Wyślij cv i jak zaproszą ciebie na spotkanie to zapytasz osobiście. Tu nikt prawdy raczej nie napisze, a nawet jeśli to zawsze istnieje szansa, że wynegocjujesz inne warunki. Wszędzie są jakieś "widełki":)
Tylko z tymi negocjacjami nie przesadzaj bo dla nas nie starczy na bilety komunikacji mieskiej.
Jest aż tak źle? Co z atmosferą w tych działach? Chciałabym dobrego kierownika. Czy to prawda, że awanse i wysokie stawki tylko dla wybranych?
Nie, wystarczy mieć umiejętności i chęć do pracy. Tego często brakuje osobą pracującym w Polfie od 20 lat. Dlatego najprościej jest dla nich narzekać i wspominać, że kiedyś było lepiej. Ta pamięć jest krótka bo kiedyś też narzekali, że było beznadziejnie. Jest dużo przykładów osób z wewnątrz, które miały ambicje i zupełnie zmieniło swoje stanowiska: są np. kierownikami. Tylko te osoby chciały pracować, a nie narzekać na wszystko. Co do stawek: jak w każdej firmie są bardzo różne. Natomiast osoby z doświadzeniem i umiejętnościami wygląda, że zarabiają dobre pieniądze, skoro często decydują sie odejść z dużych firm i zacząć pracę w Polfie.
Zależy jakie masz doświadczenie i co chcesz robić bo wymieniasz 3 różne działy. Starzy pracownicy mają problem z tym co nowe, w tym z nowymi pracownikami. Na szczęście w ostatnich latach jest parę nabytków z zewnątrz we wszystkich działachh dzięki czemu chce się chodzić człowiekowi do pracy.
Jest tu jakaś osoba, która powinna zarządzać relacjami i właśnie przyzwyczajać ludzi do siebie dbając przy tym o atmosferę? Z czego może wynikać ta wspomniana sceptyczność? Zawsze tak było?
Pewnie zawsze tak było. Ponieważ firma nigdy nie była rynkowa i zupełnie nie zmieniała się w tempie świata. A, że nie zwalniała ludzi to dryfowali oni do swojej upragnionej emerytury. Dla niektórych szokiem jest, że trzeba pracować. Dla innych szokiem, że trzeba się nauczyć czegoś nowego.
To prawda. Tu długi czas pracownicy nie musieli nic. Wystarczy, że byli ;) Oczywiście nie wszyscy!
Ja ci powiem Karolina, z rejestracji odchodzi juz chyba trzecia osoba i ze slychu tam cieniutenko est, rozwoj kliczniczny uuu mamy taki tutaj warto na start sprobowac. W mikro fajna kiero. Kase sprawdz sama na rozmowie. To prawda co pisza ze jest tu starcie nowego ze starym, ale kto chce pracowac ten na pewno ma tu duzo do zrobienia i moze sie przy tym rozwinac.
Cenny komentarz, ale może rozwiniesz?
A niby od kogo? Raz piszecie starzy nic raz nowi wszystko to ja powiem, że od nowych nic
W Polfie na Białołęce jest coraz gorzej, pracy bardzo dużo ponad siły , jeszcze jednego się nie skończy a już dwie następne rzeczy są do zrobienia, z blachach powodów jest robiony wielki problem, praca wykonywana jest w ciągłym stresie i patrzeniem co robisz. Cyta”” No bo przecież przychodzisz do pracy”
i tak jest docelowy zakres obowiązków skoro piszesz, że jakoś nie za dobrze się poukładane? podkreślasz akurat inne miasto, tak zawsze to w ten sposób wyglądało? i czy to zależy tylko od jednej osoby decyzyjnej czy jest ich o wiele więcej?
W pracy TZF na Białołęce jest coraz gorzej(usunięte przez administratora) na niektórych działach już cała Polfa mówi na ten temat ciekawe jakie podejmą kroki czy jak zwykle wszystko zamiotą pod dywan.
Dawniej w Polfie było zatrudnionych było ponad 2500 osób. Obecnie jest ok. 900. Wiele procesów zostało zautomatyzowanych, a park maszynowy jest sukcesywnie wymieniany. Sporo budynków wyburzonych, sporo nowych. Tych starych pracowników, pamiętających PRL w Polfie zostało bardzo niewielu. Większość poodchodziła na emerytury, część zwolniono. Jest sporo młodych, nowych osób zarówno w produkcji jak i biurach, laboratoriach, w marketingu. Poważną natomiast nieroztropnością w decyzjach było zamknięcie prawie wszystkich syntez API (farmaceutycznych substancji aktywnych). Zamknięto Oddział Barbituranów, Oddział syntez benzodiazepin. Obecnie wszystkie pochodne benzodiazepiny do psychotropów są importowane, zaniechano praktycznie całkowicie syntez i biostyntez antybiotyków (tetracyklin, erytromycyny, neomycyny, penicylin). Substancje czynne są importowane. W tym zakresie to okropne cofnięcie się i uzależnienie od dostawców z Chin, Indii, Włoch. Niech któryś (a tak już było) zakończy produkcję API to lek w Polfie nie będzie produkowany, bo znalezienie nowego dostawcy zewnętrznego i czas na proces dorejestraowania oego w URPL jest długi. A budynki wielu syntez w Polfie po prostu już nie istnieją. Tylko puste miejsca po nich zostały. To uważam za okropne, czyli bycie zależnym od zewnetrznych dostawców substancji aktywnych do produkcji leków.
Ewa, tyle gadania o uniezaleźnieniu przynajmniej od Chinoli, Hindusów, żeby to było EUROAPI chociaż, ale liczy się tanio, a pomyśli się później. W kryzysie będzie za późno i Polak jak zwykle będzie mądry po szkodzie.
Wiesz trochę zostało wymuszone przez ekologię może pamiętasz zapach na piekiełku...ale dużo masz racji najłatwiej wszystko zamknąć...Ale obecnie na zakładzie jest kierownik szara eminencja prezesa też widać kto ma poparcie prezesa...
Ekologia, ekologią. W Starogardzkiej Polpharmie wydziały syntez działają pełną parą. Wytwarzają kilkadziesiąt substancji aktywnych na potrzeby własne i eksport. Jeszcze w 2010 roku Polfa Tarchomin była drugim największym na świecie wytwórcą substancji Erytromycyny! Teraz uzależnieni od obcych dostawców API, głównie z Chin (antybiotyki) i Włoch (benzodiazepiny). Wystarczyło w odpowiednim czasie, aby doinwestowali w ekologiczne technologie syntez, tak jak to zrobiła starogardzka Polpharma. A tak, to najłatwiej było zamknąć oddziały syntezy i powyburzać kilkadziesiąt budynków!
Jestem chemikiem i najbardziej mi szkoda syntez. Ile wysiłku było włożone w te procesy! Poczynając od mojego dziadka, który na mocy udzielonego przez Roche zwolnienia z ochrony patentowej (dzięki wsparciu rodaka Leona Sternbacha) był w zespole który wdrożył syntezy benzodiazepin (pierwsza: kwiecień 1965 rok, chlordiazepoksyd). Ponadto opracowano w 2004 roku nową technologię syntezy temazepamu, dużo mniej szkodliwą dla środowiska i zastąpienie nią tej z 1977 roku. Tyle pracy po to, by zamknąć własne, tarchomińskie syntezy. Uważam, że to wstyd! Zwłaszcza patrząc na przykład Polpharmy. Dziadek przepracował w TZF Polfa 48 lat (w latach 1957-2005), przychodząc do niej będąc już emerytem codziennie, przez wiele lat łącznie z sobotami, niedzielami a nawet - gdy był pochłonięty projektami w święta. Ja w tyd zakładzie spędziłem 26 lat, do 2022 r.
Już nie długo prezes sfinalizuje sprzedaż ziemi teraz ciekawe no co pójdą pieniądze ze sprzedaży...bo załoga ich na pewno nie zobaczy...
Moim zdaniem załoga już widzi te pieniądze. Codziennie jak wchodzi na teren TZF widzi jak jest budowany i wyposażany nowy budynek, w którym będą produkowane nasze nowe leki.
To z czego wynikają te potencjalne wątpliwości odnośnie tych wypłat tak w ostateczności? Dodatkowo w takiej sytuacji o jakich konkretnie kwotach jest mowa? Jeszcze na początku roku ktoś wyrażał żal odnośnie braku podwyżek, stan ten wciąż się utrzymuje?
Muszę przyznać że zaczynając przygodę z tą firmą człowiek miał skrajnie inne wyobrażenie o tym jak sama praca będzie przebiegać i wyglądać. A jak było w praktyce ? Spieszę z wyjaśnieniem... Pierwszym zarzutem jaki można Polfie postawić to brak najbardziej elementarnej i podstawowej organizacji. Drugi zarzut to przestarzały park maszynowy a 3 i tu wypada to najgorzej... To czynnik ludzki. Co do organizacji samej pracy jest to jeden wielki dramat. Prace wykonuje się ręcznie bez namysłu co w efekcie daje taki efekt że ... wykonuje się jedną pracę na kilka razy przez ciągłe zmiany decyzji (W odczuciu pracownika są one bezsensowne i można by pomyśleć że ktoś nas karze za coś) Jeśli chodzi o maszyny ewidentnie większość bardziej nadaje się do muzeum niż realnego zastosowania w produkcji. I ostatni element to czynnik ludzki. Po pierwsze trzeba się liczyć z średnia wieku 55-60 lat. I tu można by się pokusić że jak pracownicy z 30 letnim stażem mogli by być fontanna wiedzy. Niestety nic bardziej mylnego. Jeśli mowa o operatorach Ci o dziwo nie wykonują przezbrojeń więc pracownik realnie robi za uzupełnienie braków w automatyzacji maszyny. I dochodzimy do mojej ulubionej części. Dla pracowników bardzo ważna jest dokumentacja samo jej wypisanie zajmuje sporo czasu bo pracownicy nie wypisują dokumentów po wykonanej czynności tylko tak by się zgadzała "na papierze" Innymi słowy reasumując Polfa to zakład w którym można dopracować czas do emerytury, i obawiam się że tylko w takim wypadku warto zastanowić się nad pracą w tym zakładzie. Smutne lecz prawdziwe. Jeśli ktoś lubi pracę chce się rozwijać i przy tym zarobić... To odradzam gorąco bo można się sporo rozczarować. Nie polecam i stanowczo odradzam.
Nie jest tak dramatycznie jeśli chodzi o ludzi. Dawniej w Polfie było zatrudnionych było ponad 2500 osób. Obecnie jest ok. 900. Wiele procesów zostało zautomatyzowanych, a park maszynowy jest sukcesywnie wymieniany. Sporo budynków wyburzonych, sporo nowych. Tych starych pracowników, pamiętających PRL w Polfie zostało bardzo niewielu. Większość poodchodziła na emerytury, część zwolniono. Jest sporo młodych, nowych osób zarówno w produkcji jak i biurach, laboratoriach, w marketingu. Poważną natomiast nieroztropnością w decyzjach było zamknięcie prawie wszystkich syntez API (farmaceutycznych substancji aktywnych). Zamknięto Oddział Barbituranów, Oddział syntez benzodiazepin. Obecnie wszystkie pochodne benzodiazepiny do psychotropów są importowane, zaniechano praktycznie całkowicie syntez i biostyntez antybiotyków (tetracyklin, erytromycyny, neomycyny, penicylin). Substancje czynne są importowane. W tym zakresie to okropne cofnięcie się i uzależnienie od dostawców z Chin, Indii, Włoch. Niech któryś (a tak już było) zakończy produkcję API to lek w Polfie nie będzie produkowany, bo znalezienie nowego dostawcy zewnętrznego i czas na proces dorejestraowania oego w URPL jest długi. A budynki wielu syntez w Polfie po prostu już nie istnieją. Tylko puste miejsca po nich zostały. To uważam za okropne, czyli bycie zależnym od zewnetrznych dostawców substancji aktywnych do produkcji leków.
Zawsze były układy i teraz też są robi co chce pupil prezesa już czeka kiedy pójdzie na nowy budynek...zobaczymy jak tam sprawdzi się nowa kadra...która ma być zatrudniona tam do pracy...Bo nowi mają okazać się bardziej pracowici ...
Ha, ha.... nowa kadra, ha, ha.... Ciekawe, skąd Prezes ją weźmie. Do takiej produkcji, jak tam, musi być sporo kadry z dużym doświadczeniem, a o taką trudno. Obecne wynagrodzenie nie przyciągnie raczej doświadczonych specjalistów. Nie trudno zbudować nowy budynek. Ciekawe jednak, kto przeprowadzi kwalifikację i walidację wszystkich systemów, instalacji, maszyn, o procesach technologicznych nie wspominając. Jak rozumiem, przyjdą młodzi, to zaraz machną wszystko i będzie git, ha, ha... Taką kadrę szkoli się i wdraża przez wiele, wiele miesięcy. Relatywnie mała i "prosta" ampułkarnia miała ponad rok poślizgu w samym uruchomieniu...
Jak wiadomo zwija się Polfa Warszawa i bardzo dużo składa CV do Polfy Tarchomin to nie będzie za dużo trwało zatrudnienie nowych pracowników ...???? Tylko za jakie pieniądze...
Gdyby nie transfer pewnej ilości doświadczonych pracowników z Polfy Warszawa, firma była by w czarnej... dziurze, bo niektórzy wysokopostawieni managerowie zaczęli pracę kilka lat temu od redukcji personelu na oślep, co doprowadziło do kryzysu w niektórych działach. Teraz na potęgę szuka się nowych ludzi, których wcale tak dużo nie ma, a plany produkcyjne i pomysły R&D zostały wyśrubowane ponad możliwości. Wielu nie decyduje się na przyjście, bo oferta zarobkowa może nie jest specjalnie zła, ale nadal mało konkurencyjna na rynku. A młodych trzeba długo uczyć. Umiejętności i doświadczenia nie zdobywa się w miesiąc.
Zmuszając ludzi pracować po 12 godz..bo tak każe prezes ..to każdy g...potrafi...tylko dlaczego Polfa ma takie słabe wyniki wśród firm farmaceutycznych jak takie teraz zatrudnia gwiazdy ..specjalistów...bo ty taki jesteś i do tego skromny..
Brakuje antybiotyków na rynku w różnych dawkach i substancjach dlaczego nie rozwijacie się w tym kierunku? Rozumiem, że technologicznie jest to duże wyzwanie ale podstawowe antybiotyki ( Zinat zawiesina braki, amoksy z kwasem es braki, ospen itd), co Was blokuję? Dlaczego 2 mld zł trafiają do TVP, a nie do bezpieczeństwa lekowego w naszym kraju? Pracuję w aptece i do końca tego nie rozumiem:/
Sporo pytań. Ciekawa jestem czy każdy z zatrudnionych znałby uzasadnienie. Pytanie tylko czy firma zdradza tego typu informacje? Nie mają przypadkiem wewnątrz jakichś danych drażliwych? Są tematy, których osoby zatrudnione nie powinny raczej specjalnie poruszać? Coś poufnego?
1. (usunięte przez administratora) 2. Wprowadzenie jakiegokolwiek antybiotyku, którego do tej pory nie było w portfolio to naprawdę długotrwały proces, nie tylko technologiczny, ale i rejestracyjny. Tego się nie robi w miesiąc czy nawet kwartał. Pomijam kwestię zdobycia na rynku substancji API do wyprodukowania takiego "nowego" produktu. 3. Produkty z Amoksycyliną są produkowane na potęgę. Dlaczego brakuje w aptekach? To chyba też nie pytanie do firmy. Może warto zainteresować się łańcuchem dystrybucji?
Nie oceniam, czekamy na rozwój firmy natomiast z mojej wiedzy wynika, że już jest trochę na rynku. Co spowodowało, że nie wyrobiła sobie takich procesów???
Co wg Ciebie spowodowało, że największe koncerny farmaceutyczne nie dostarczają wskazanych produktów na rynek? Kto jest w stanie przewidzieć tak nieprzewidywalne tematy jak wojna, pandemia, ipt?
Nie rozumiem, co masz na myśli pisząc o nie wyrobionych procesach. Procesy są obwarowane różnymi przepisami. To przecież nie jest tak, że robimy antybiotyk A, widać, że na rynku brakuje antybiotyku B, więc - hop siup - przezbrajamy maszyny na inne tabletki. To naprawdę dość powolny proces, nawet jeśli opiera się na transferze cudzej metody. Jeśli nie produkowaliśmy antybiotyku C w formie powiedzmy syropków, to nie da się tego wprowadzić na rynek w 2-3 miesiące. To może trwać nawet grubo ponad rok. Proces rejestracyjny też trwa. Nawet gdyby dało się to skrócić, to przecież my nie produkujemy substancji czynnych. Je trzeba zdobyć, o nie tez jest konkurencja. Nie bronię firmy, ale oczekiwanie, że firma będzie pracowała na 6 zmian przy 24-godzinnej dobie, to fantazja. Personel można zatrudnić, ale jego tez się nie przeszkoli w kilka dni. To nie produkcja gwoździ.
Wnioskuję zaniedbania i brak rozwoju w ostatnich latach, jeżeli chodzi o linię antybiotyków!!! Takie jest moje zdanie.
A ja słyszałem taka historie . Pani pracuje w aptece to Pani to zweryfikuje czy taka sytuacja jest możliwa. otóż znajomy znajomego otrzymal receptę na antyb właśnie z amoksycyklina konkretnie z polfy tarchomin . sprawdził w internecie czy w jego aptece jest ten okazało się że tak po czym Pani mówi ze nie ma i daje mu z innej firmy. kolega mówiąc że w necie jest napisane że mają sporo opakowań tych z polfy. Pani się zmieszała i poszła na zaplecze "zobaczyć" i jednak znalazła. tłumaczyła oczywiście błędem systemu .
Czy ktoś się orientuje jak jest z dojazdem do pracy dla ludzi spoza Warszawy?
Pan (usunięte przez administratora) wprowadził podpatrzone mechanizmy z Polfarmy i Adamedu, które się nie sprawdziły i są wycofywane. Motywacja i atmosfera dramat. Nawet nie masz Pan pojęcia Panie (usunięte przez administratora) ile ludzi szuka pracy. Ludzie z innych firm się śmieja, że trzymasz Pan (usunięte przez administratora), który jednocześnie pracuje na 4 etaty. Adamed szanownemu Panu podziękował bo się poznał na nim. (usunięte przez administratora) wprowadzasz Pan czas pracy na umowie nienormowany czas pracy, hipokryzja.
Cześć, jakimi autami jeżdżą PM, a jakimi RKS? Dziękuje za odp.
Cała prawda o pracy w polfie trzeba być służbista i lizusem aby zrobić karierę .
Teraz delegacja jest we Włoszech po nowe maszyny na nowy dział to ta ekipa bliska prezesowi...dobrze wynagradzana...
Dobrze wynagradzana ale chyba jednak coś sobą reprezentują. Przecież nikt nie wyśle (usunięte przez administratora) po nowe maszyny warte miliony.
(usunięte przez administratora)prezesa, powiedz mu żeby podwyżki inflacyjne dał pracownikom, (usunięte przez administratora)
Jakie mają wynagrodzenia konkretnie? no i jak to się ma do wynagrodzenia innych pracowników, też są dobrze wynagradzani? Jakie to kwoty?
Nowi z Polfy Warszawa mogą dostać powyżej 5 tys ..a staży pracownicy niech pracują za najniższą krajową...
Pracuję od ponad 4 lat i nie słyszałem żeby ktokolwiek pracował tu za najniższą krajową. Ja osobiście nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. No chyba, że ktoś nie ma żadnych kwalifikacji.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w TZF Polfa?
Zobacz opinie na temat firmy TZF Polfa tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 55.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w TZF Polfa?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 37, z czego 2 to opinie pozytywne, 23 to opinie negatywne, a 12 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!