Ryba psuje się od głowy, u nas się sprawdziło. Nieomylny pan prezeSS który podejmuje idiotyczne decyzję i daje 0 decyzyjności kadrze powoduje że lecimy na... Dziwię się kierownikom że jeszcze im się tak chce. Za chwilę i robienie siku będzie do "klepnięcia" przez tego co mianuje się prezeSSem. Widać że Niemiec.
Od Czmochów tą firme wykupił fundusz inwestycyjny i zatrudnili Andryszaka. Fundusz kupuje firmy po to żeby je rozwijać jak najszybciej do punktu gdzie będzie będą mogli firmę sprzedać bogatszemu funduszowi tak żeby wyciągnąć z tego zysk. Tak działają fundusze inwestycyjne. Dlatego tak dużo kasy idzie w nowe rynki zagraniczne i dlatego je otwieramy tak szybko jeden po drugim. Gdyby właściciel był prywatny to otwierali byśmy krok po kroku rynki dopracowując wszystko. Dlatego prezesa nie interesuja relacje międzyludzkie, atmosfera w firnie etc. Bo po wykupieniu przez większy fundusz albo sam odejdzie albo go i tak zwolnią.
Dzień dobry, chciałem się podzielić moja opinia na temat już byłego pracodawcy. W Snapie pracowałem prawie 3 lata na stanowisku magazyniera. Praca stabilna, zarobki dobre, firma wciąż się rozwija i poszukuje nowych ścieżek rozwoju. Co do moich przełożonych. Z każdym dało się dogadac. Przez ostatnie 3 lata z uwagi na zawirowania życiowe zmieniałem kilkukrotnie rodzaj umowy i wymiar czasu itp. Nigdy nie miałem problemu z do gadaniem się z przełożonymi. Osobiście uważam że to kwestia chęci :) jeśli ktoś przychodzi z zamiarem pracowania, a nie chowania się po magazynie i "od bębnienie " Swoich 8h to odnajdzie sie w firmie. Faktem jest że przychodząc do pracy może okazać się że w danym dniu będziesz robić coś innego niż wczoraj ale to kwestia zrozumienia dynamiki rozwoju firmy, uważam że to nie jest problem . Praca niczym się nie różni od pracy na innym magazynie. Podsumowując jestem zadowolony z czasu spędzonego w snapie. Nauczyłem się dużo z zakresu logistyki i procesów magazynowych, miałem mozliwos zapoznania się z asortymentem outdoor owym i zakupienia produktów po niższych cenach z uwagi na zniżkę pracownicza. Przez okres zatrudnienia kilkukrotnie otrzymałem produkty w ramach prezentu od firmy (koszulki , butelki esbit itp). Brałem udział w imprezach integracyjnych i wyjściach pracowniczych (więc takim złym zespołem nie byliśmy ;) ) Poznałem wielu ciekawych ludzi. Z pewnością będę dobrze wspominał czas spędzony w Snapie! Polecam pracodawcę każdej uczciwej i prawowitej osobie która szuka stabilnego zatrudnienia w fajnym zespole! trzymajcie sie team8a @Pracodawca !
Kierownicy w tej firmie mają 0 decyzyjności i przekazują (usunięte przez administratora) swoim podwładnym, które robi MA. Tak właśnie wyglądało z podwyżkami. Kierownicy musieli się wstydzić dając ludziom 100 zł podwyżki brutto po miesiącach obietnic MA że podwyżka pokryje 3/4 inflacji.
możliwe, żeby po roku nie było żadnych podwyżek na doradcy klienta w sklepie? jak tak patrzę po ofertach to teraz ze dwa tygodnie temu wygasła jedna z kwotą 5850 zł jako dolny próg widełek a tutaj właśnie takie podano. dodatkowo zastanawiam się czy prócz tej wspomnianej premii frekwencyjnej jakaś jeszcze występuje?
Czyli te podwyżki o których pisali pokryją te inflację czy tez nie? myślę o pracy jako doradca klienta w salonie, teraz niedawno gdy była publikowana oferta to pisano w niej o zarobkach na poziomie 5,850 zł brutto. Skoro tak to czy w kolejnym roku już przebije się szóstkę?
Podstawa to 5000 a 850 to premia za obecność w pracy. Ale o tym dowiesz się dopiero na spotkaniu rekrutacyjnym :)
Dzień dobry, chciałem się podzielić moja opinia na temat już byłego pracodawcy. W Snapie pracowałem prawie 3 lata na stanowisku magazyniera. Praca stabilna, zarobki dobre, firma wciąż się rozwija i poszukuje nowych ścieżek rozwoju. Co do moich przełożonych. Z każdym dało się dogadac. Przez ostatnie 3 lata z uwagi na zawirowania życiowe zmieniałem kilkukrotnie rodzaj umowy i wymiar czasu itp. Nigdy nie miałem problemu z do gadaniem się z przełożonymi. Osobiście uważam że to kwestia chęci :) jeśli ktoś przychodzi z zamiarem pracowania, a nie chowania się po magazynie i "od bębnienie " Swoich 8h to odnajdzie sie w firmie. Faktem jest że przychodząc do pracy może okazać się że w danym dniu będziesz robić coś innego niż wczoraj ale to kwestia zrozumienia dynamiki rozwoju firmy, uważam że to nie jest problem . Praca niczym się nie różni od pracy na innym magazynie. Podsumowując jestem zadowolony z czasu spędzonego w snapie. Nauczyłem się dużo z zakresu logistyki i procesów magazynowych, miałem mozliwos zapoznania się z asortymentem outdoor owym i zakupienia produktów po niższych cenach z uwagi na zniżkę pracownicza. Przez okres zatrudnienia kilkukrotnie otrzymałem produkty w ramach prezentu od firmy (koszulki , butelki esbit itp). Brałem udział w imprezach integracyjnych i wyjściach pracowniczych (więc takim złym zespołem nie byliśmy ;) ) Poznałem wielu ciekawych ludzi. Z pewnością będę dobrze wspominał czas spędzony w Snapie! Polecam pracodawcę każdej uczciwej i prawowitej osobie która szuka stabilnego zatrudnienia w fajnym zespole! trzymajcie sie team8a @Pracodawca !
To ile magazynier tutaj może zarobić ( chociaż przybliżona stawka) ? Czy stawka godzinowa rosła wraz ze stażem pracy? Solidny pracownik jest tutaj doceniany chociażby premiami?
Kiedyś rosła, w tym roku niektórzy dostali po 50-100 zł podwyżek brutto. Nowy Prezes nas rozpieszcza ale nie chcę żeby nam się w głowach poprzewracało od dobrobytu więc niektórym dał roczna podwyżkę 40 zł na rękę. Obiecywał pol roku podwyżki 3/4 inflacji, skończyło się na 1/80. Na koniec stwierdził, że jak nam się nie podoba to nikt nas nie trzyma i pracujemy w miłej atmosferze :-)
40 zł? Serio? A to od czego zależy, kto dostanie taką podwyżkę? Co jest brane pod uwagę, komu dać, a komu nie? I ten wątek o atmosferze, to szczerze, czy jakaś ironia? Bo ja nie wiem i nie umiem tego doczytać. Jaka jest atmosfera między pracownikami?
Atmosfera jest udawana bo nie wiadomo komu zaufać. Zależy to od widzimisię pana prezesa który sam zdecydował nie znając połowy firmy kto dostanie jaka podwyżkę a następnie kazał kierownikom przekazać to ludziom. Dodam że długo mydlił oczy mówiąc na spotkaniach że podwyżki pokryją większość inflacji. Potem było mu wstyd to wytarł się kierownikami. Dziwny typ człowieka podejmujący dziwne decyzje. Żaden to lider czy przywódca.
W sensie, że co konkretnie wobec tych kierowników się stało? Upewniam się, bo nie do końca chyba zrozumiałam przekaz. Mieli z tego powodu jakieś nieprzyjemności? Zastanawiała mnie wcześniej praca właśnie na stanowisku kierowniczym. Tak szczerze na ile ono jest możliwe do objęcia? Ktokolwiek awansował?
Kierownicy w tej firmie mają 0 decyzyjności i przekazują (usunięte przez administratora) swoim podwładnym, które robi MA. Tak właśnie wyglądało z podwyżkami. Kierownicy musieli się wstydzić dając ludziom 100 zł podwyżki brutto po miesiącach obietnic MA że podwyżka pokryje 3/4 inflacji.
Ryba psuje się od głowy, u nas się sprawdziło. Nieomylny pan prezeSS który podejmuje idiotyczne decyzję i daje 0 decyzyjności kadrze powoduje że lecimy na... Dziwię się kierownikom że jeszcze im się tak chce. Za chwilę i robienie siku będzie do "klepnięcia" przez tego co mianuje się prezeSSem. Widać że Niemiec.
Brawissssimo, kolejna cudowna decyzja szanownego Prezesa, którą wyciągnął nie wiadomo skąd (jelita? xD) a która to rozwala świetnie działający system pracy, gratulujemy Panie Prezesie kolejnego kamienia milowego w niszczeniu naszej firmy. Jako osoba z Contentu trzymam kciuki o szybką zmianę osoby na stanowisku Prezesa
Sugerujecie przy tym, że firma może być wykupiona? Wraz z ludźmi? A czy wcześniej w całej historii występowały już podobne sytuacje? Piszesz przy tym o jakimś rozwoju, jak ma się on wobec aktualnie zatrudnionych osób?
Od Czmochów tą firme wykupił fundusz inwestycyjny i zatrudnili Andryszaka. Fundusz kupuje firmy po to żeby je rozwijać jak najszybciej do punktu gdzie będzie będą mogli firmę sprzedać bogatszemu funduszowi tak żeby wyciągnąć z tego zysk. Tak działają fundusze inwestycyjne. Dlatego tak dużo kasy idzie w nowe rynki zagraniczne i dlatego je otwieramy tak szybko jeden po drugim. Gdyby właściciel był prywatny to otwierali byśmy krok po kroku rynki dopracowując wszystko. Dlatego prezesa nie interesuja relacje międzyludzkie, atmosfera w firnie etc. Bo po wykupieniu przez większy fundusz albo sam odejdzie albo go i tak zwolnią.
Jak się pracuje z ludźmi z SNAP Outdoor?
SNAP Outdoor poszukuje osoby na stanowisko Analityk w miejscowości Gliwice. Bierzesz udział w procesie rekrutacji? Jak wrażenia?
Cześć, Czy w firmie są jakieś dodatki? Bony świąteczne ?
Pytasz w związku ze zbliżającą się Wielkanocą? Sama byłabym ciekawa czy chociaż pracowników tutaj odwiedza jakiś zajączek. A jakaś uroczystość z życzeniami może? Są tu jakieś integracje organizowane?
Pracuję prawie rok i JA nie narzekam. Zarobki dobre, premia za wzrost sprzedaży, karta medicover i ubezpieczenie na życie i zdrowie to nowości, które pojawiły się od niedawna. Firma mocno się się rozwija co daje gwarancję pracy na dłużej .
no to super czyli teraz pod koniec wraz z paczkami na święta jakaś była? przybliżycie temat? i firma to ma jakieś plany na kolejny rok, nabory itp czy nie wiadomo jeszcze?
Teraz firmę prowadzi nowy właściciel i jak to prezes powiedział, że nie przewiduje premii świątecznych ani żadnych paczek dla pracowników. Za poprzednika, co roku coś dostawaliśmy i to wcale nie mało bo Ci co pracowali do roku otrzymywali na czysto 500zł, a Ci, co powyżej roku pracowali, otrzymywali już 1000zł na czysto, plus do tego były jakieś prezenty w postaci np. markowych plecaków, butów itp. Teraz niestety już tego nie ma i raczej nie będzie, bo prezes jest nastawiony na czysty zysk. Z podwyżkami też w tym roku było słabo, bo nie wszyscy pracownicy je otrzymali, a Ci co dostali to w sumie 150zł brutto. Nabory do firmy są tak na prawdę cały czas. Firma cały czas się rozwija i obecna liczba pracowników bywa niewystarczająca, albo po prostu zwalniają ludzi bez podania konkretnego powodu i w miejsce tej osoby prowadzony jest nabór na nowego pracownika.
Raczej to chyba nie tyle, że dziękują za współpracę bez powodu ale po prostu go wprost nie podają? no bo w przeciwnym razie w jakim celu szukano by kogoś kolejnego? tę firmę rekrutacja wcale nie kosztuje? jak rekrutujący są tak naprawdę wynagradzani, płacą od kandydata?
Witajcie. Miałem możliwość pracy w firmie przez około pół roku, na stanowisku magazyniera. Nie mam zamiaru zniechęcać do pracy w tej firmie,jedynie chciałbym przekazać moje odczucia odnośnie tego co przeżyłem i zobaczyłem. Już po przejściu rozmowy kwalifikacyjnej i przybyciu na poranna zmianę do pracy wiedziałem że coś jest nie tak. Po przybyciu na miejsce pracy poznałem moje kierownictwo, które już od pierwszych chwil wydało się dziwne, szczególnie żeńska część o której napiszę w dalszej części mojej wypowiedzi. Pierwsze piętnaście minut stałem bez czynnie i wydawało mi się że chyba jestem tam przez pomyłkę. Główna kierownik siedziała i patrzyła w komputer nie zwracając na mnie uwagi. Po kwadransie zostałem skierowany do innego pracownika w celu szkolenia. Jeśli chodzi o sama pracę, to jest kilka wariantów. Spora część pracowników pracuje na zbieraniu zamówień pokonując dystans ponad dziesięć kilometrów dziennie, nosząc pudła ważące często ponad trzydzieści kilogramów.Kilka osób pracuje na dziale wysyłek, obsługi hurtu i sklepów oraz przyjęć. Jeśli chodzi o sam magazyn to nie ma w nim źródła naturalnego światła (światła ledowe o zimnej barwie dość mocno meczy wzrok). W magazynie jest system wentylacyjny (nawiewowy) jedna brama i dwa wyjścia w postaci drzwi, co powoduje że magazyn jest słabo wentylowany szczególnie latem. Kiepska wentylacja szczególnie latem powoduje że produkty przechowywane w magazynie wydzielają spore ilości rozpuszczalników. Wiele osób skarży się na problemy z oddychaniem czy problemy z górnymi drogami oddechowymi. Każdy pracownik ma prawo do piętnastu minut przerwy ( im krócej ona trwa tym kierownictwo jest bardziej zadowolone) nie ma możliwości palenia papierosów na terenie firmy, a każde wyjście na papierosa jest odliczane od przerwy na posiłek. Na magazynie zarządza pani kierownik, oraz dwóch zastępców kierownika (kobieta i mężczyzna). Na porannej zmianie kierownictwo pracuje w parach. Najgorszym wariantem dla pracowników jest moment kiedy obie panie zarządzają (tworzą chaos) we dwójkę. W tej sytuacji wiele osób jest zestresowanych, zdezorientowanych i nie wie czego się może spodziewać po takim duecie. W tej sytuacji jest spory problem z podejmowaniem decyzji, częsta zmiana podejmowanych decyzji oraz przerzucanie pracowników na rożne stanowiska. Ogólnie rzecz biorąc z moich obserwacji mógł bym porównać żeńskie towarzystwo zarządzające magazynem do bajki "Pinki i mózg". Myślę że obecni jak i przyszli pracownicy zrozumieją moje porównanie do znanej kreskówki. Na magazynie jest ciągła rotacja pracowników po za kilkoma osobami. Jeśli chodzi o zarobki to nie jest najgorzej, dodatkowo można kupić produkty w niższej cenie czy przedmioty z reklamacji. W okresie świątecznym przyznawana jest premia roczna która przysługuje wybranym.Jeśli chodzi o moja opinię na temat tej firmy to jest negatywna, ponieważ zarząd oraz kierownictwo firmy tworzy atmosferę (usunięte przez administratora) poprzez zastraszanie i karania pracowników. Pracownicy na szeregowych stanowiskach są zazwyczaj mili i pomocni. Na rozmowie kwalifikacyjnej byłem zapewniany o miłej atmosferze oraz nie zwracaniu uwagi na wyniki pracownika co jest nieprawda. Wielokrotnie z ust żeńskiej części kierownictwa magazynu można było usłyszeć słowa "ciszcie się że macie pracę" czy "na wasze miejsce jest sporo chętnych". Cieszę się że moja przygoda z firma zakończyła się. Mam nadzieję że moja wypowiedz pozwoli podjąć odpowiednia decyzję osobom aplikującym do pracy w tej firmie. Może nowy dyrektor tej firmy na podstawie powyższego komentarza naprawi atmosferę w tej firmie.
Panie kierowniczki to jest jakieś nieporozumienie wyglądają jakby ktoś je tam na siłę wcisnął na te stanowiska. Ciągła zmiana podejmowanych decyzji, sianie zamętu przez co robi się młyn na magazynie z towarem, towar znika i nikt nie ma pojęcia gdzie jest. Poza paroma pracownikami atmosfera jest dziwna. Kasa jest nawet dobra ale nie warta męczarni z kierownictwem i atmosfera tam panujaca.
Napisałbyś, jaka jest ta kasa konkretnie, w peelenach? Człowiek nie wie, czy się decydować na pracę, póki nie sprawdzi, czy da się za to przeżyć w inflacji i jeszcze spłacać raty... Na marginesie, czy wymagają od pracowników magazynu znajomości sprzętu, wspinaczki itp.?
@Xyz dokładnie, atmosfera jest tam bardzo napięta i nie fajna. Mam wrażenie, że niektórzy są z przypadku na stanowiskach kierowniczych. Jest tam od niedawna nowy lider, w sumie młodzik, który myśli że jak został liderem na magazynie, to mu wszystko wolno. Wszystkich obserwuje, patrzy kto co robi i donosi do kierowniczek. Sam niewiele robi, tylko siedzi przy telefonie i nadaje na innych pracowników. W tej firmie nie ma czegoś takiego jak szacunek do drugiego człowieka.
@Wanda nie wymagają znajomości sprzętu itp. Jeśli chodzi o zarobki to w sumie gdyby nie premia frekwencyjna- 850zł brutto, która jest doliczana do podstawy, a podstawą jest 4150zł brutto to szału nie ma. W tym roku nie było podwyżek dla wszystkich pracowników, a część, która dostała to 150zł brutto czyli netto będzie to jakieś 80zł. Jak pójdziesz na L4 to premia frekwencyjna Ci maleje, a po chyba 7 czy 8 dniach nieobecności premii nie ma wcale. Jest też premia od sprzedaży, ale od tego roku ma być wypłacana co kwartał. Nie jest jeszcze jasne czy jak w tym okresie weźmiesz UŻ bądź zwolnienie lekarskie to tej premii też nie otrzymujesz przez cały ten kwartał, podejrzewam, że tak będzie, bo dla tej firmy liczą się tylko cyferki, o pracowników nie dbają. Chwalą się, że w pracy panuje dobra atmosfera, ale to nie prawda, no przynajmniej na pewno nie na magazynie, gdzie tam każdy na każdego donosi i brakuje czegoś takiego jak zaufanie do pracownika. Zwykli pracownicy są w porządku, ale chodzi o kierowniczki, które robią innym pod górkę jak się im podpadnie.
Jak wyglądają premie w firmie? Czy są wypłacane co miesiąc?
Pracuję w firmie od wielu lat. Na początku było rodzinnie, później nawet jeszcze lepiej, premie, super atmosfera (biuro). Aktualnie zmienili się właściciele i zrobiło się korpo, nikt na nikogo nie patrzy, starzy pracownicy są średnio traktowani, jak kogoś chcą zwolnić to zrobią to bez ustalenia powodu, nie ma miejsca na pomyłki czy normalną rozmowę. NIestety źle się pracuje.
Nie wiem jak magazyn, chociaż z rozmów z pracownikami wynika, że jest im dobrze. Ale jako pracownik biura uważam, że to jedna z lepszych firm w jakich miałam przyjemność pracować. Od pracowników szeregowych po zarząd jest wsparcie, zrozumienie i uprzejmość, pieniążki dobre i zawsze na czas, czasami jest ciężej, czasami lżej jak to wszędzie. Chętnym polecam ????.
Pracuję parę miesięcy na magazynie. Jestem zadowolony z podjęcia decyzji i przejściem z innej firmy do 8a.Zarobki dobre, praca na magazynie podoba mi się , nie ma jakichś specjalnych i wygórowanych norm. Po prostu trzeba pracować. Firma się rozwija o czym co miesiąc informują. Z czystym sumieniem moge polecić pracę w tej firmie .
czy w związku z tym rozwojem który opisujesz pracownicy mogą liczyć na "rozwój" swojego wynagrodzenia? :)
Po przepracowaniu ponad roku czasu na magazynie chciałem podzielić się moją opinią w firmie Snapoutdoor. Od razu zaznaczę, że jest ona bardziej pozytywna niż parę opinii poniżej. Przyjąłem się pod koniec 2020 roku i pracuję do dnia dzisiejszego. Nie stałem przy biurku kierowniczym 15 min. bezczynnie tylko zostałem zaproszony aby usiąść i zapoznać się z ogólną polityką firmy, między czasie zorientowałem się, że główna Kierownik ma dużo obowiązków przy komputerze w związku z rozpoczynającą się zmianą. Po podpisaniu umowy zlecenie zostałem oprowadzony po hali w celu zapoznania się z rodzajem pracy na magazynie. Następnie zostałem skierowany na szybkie szkolenie (system i rodzaj pracy nie jest zbyt wymagający, jedynie wymaga dokładności i skupienia). W ogłoszeniu o pracę było i nadal jest zaznaczone, że wymagana jest dobra kondycja fizyczna lecz nikt nigdy nie kazał mi nosić pudeł ważących 30kg. Owszem są takie ale zawierają produkty, które można z nich wyciągnąć i wdrożyć na raty lub przy cięższych można poprosić o pomoc innych pracowników. Podczas rozmowy o pracę powiedziano mi, że umowa zlecenie na 2 mieś., ja dostałem umowę o pracę szybciej(po przepracowaniu jednego miesiąca, tak samo podwyżkę). Na magazynie pracują fajni ludzie, od Kierownictwa nie usłyszałem złego słowa. Wręcz przeciwnie - "idą na rękę" i zawsze można się dogadać. Czytając komentarz poniżej "Na rozmowie kwalifikacyjnej byłem zapewniany o miłej atmosferze oraz nie zwracaniu uwagi na wyniki pracownika co jest nieprawda" to myślę, że źle zrozumiał i przeinaczył wypowiedź lub ma swoją "filozofię pracy" inspirowaną podpisem znanej kreskówki Piesek Leszek. Przez ten ponad rok przybyło pracy, zmienił się właściciel, firma rozwija się przez co kierownicy stali się bardziej wymagający co nie wszystkim może odpowiadać a jest to oczywisty proces. Nie zauważyłem również aby komukolwiek została liczona przerwa co do minuty. Osobiście nie palę dlatego palenie papierosów podczas pracy zostawiam bez komentarza. Na tym magazynie TRZEBA PRACOWAĆ i wykazać się kreatywnością co niektórych może zaskoczyć a umowa zlecenie jest dobra aby przetestować swoje siły w Snapoutdoor. Ciekawy jestem czy Piesek Leszek i parę komentarzy poniżej sami się zwolnili czy może nie została przedłużona z nimi umowa?
Z jakich powodów pracownicy kończą współpracę z SNAP Outdoor? Czy sami rezygnują ze współpracy, czy są zwalniani?
Jak wyglada praca w biurze na stanowisku copywrightera? Jakie jest podejscie do pracownika? Dzieki z gory za info.
Praca na dwie zmiany , nowi ludzie głównie przychodzą na jeden dzień maksymalnie tydzień , ściąganie ciężkich skrzynek roznoszenie towaru brak miejsca na te produkty więc się je upycha trzeba być silnym na dłuższą metę i robi się około 15 km dziennie w pracy , obowiązkowe soboty w pracy nie płatne dzień do wybrania w tygodniu , zakaz rozmów w pracy, za L4 mogą was zwolnić , trzech kierowników na kilkunasto osobową ekipę zmienił się właściciel o czym można poczytać na necie dużo zmian w firmie w trakcie nie korzystnych dla pracownika gorzej niż w Amazon wprowadzone normy ,brak chętnych do pracy nie polecam
Czy nowo zatrudnione osoby w SNAP Outdoor otrzymują od pierwszych dni umowę o pracę?
Otrzymują umowę zlecenie na miesiąc, następnie umowę na czas określony tak długo jak to tylko możliwe.
Jaki rodzaj umowy preferowany jest w firmie SNAP Outdoor?
Przez długi czas tylko i wyłącznie UMOWA ZLECENIE . Jak się sprawdzić to może dadzą zwykłą umowę o prace .
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w SNAP Outdoor?
Zobacz opinie na temat firmy SNAP Outdoor tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 12.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w SNAP Outdoor?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 9, z czego 4 to opinie pozytywne, 3 to opinie negatywne, a 2 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
