Nie polecam Bath&Body Works Złote Tarasy. Atmosfera straszna, wredne dziewczyny, jedna lepsza od drugiej, z łaską wprowadzają Cię w obowiązki. Nie ma jasnych szkoleń tylko jakieś workbooki, które każą przerabiać w domu po godzinach pracy. Drogi pracodawco, pracuje się w pracy, nie można rozliczać pracownika z godzin poza pracą. Głównym osobom zarządzającym brak umiejętności miękkich. Mam na myśl przede wszystkim kierowniczki ale i area manager pozostawia wiele do życzenia ze swoimi żenującymi small talkami, angielskimi zapożyczeniami i sztucznym uśmieszkiem. Każe wprowadzać klienta w błąd, że świece są „luksusową mieszanką wosku sojowego”, a to nie prawda, w składzie przeważa parafina, która jest szkodliwa!!! Jaka firma taki luksus. Kierowniczki nie potrafią jasno wyznaczyć zadań, wyjaśnić o co chodzi, potem wina oczywiście pracownika. Wiecznie niezadowolone, opryskliwe i bardzo nie przyjemne. Szukają winy we wszystkich tylko nie w sobie, a prawda jest taka, że nie potrafią zmotywować zespołu i przede wszystkim go dobrze zintegrować żeby być jednością a nie rywalami. Oczywiście są równi i równiejsi, niektórzy siedzą pół dnia na zapleczu z niewyjaśnionych powodów, albo wydłużają przerwę o pół godziny. Śmiało można liczyć na krytykę, to jest każdego dnia, pochwała rzadko. Chora polityka firma, niskie zarobki, premia to zawsze wieczna walka, bo budżety są nierealne, i od ostatnich kilku miesięcy albo jest na styk albo nie ma premii. Kosmetyki to straszny (usunięte przez administratora) masakryczne składy i wprowadzanie klienta w błąd. Promowanie naturalnych produktów aromaterapeutycznych a na listę nastu składników są dwa olejki eteryczne na końcu INCI. Ogólnie nie polecam, można się doprowadzić do psychicznej ruiny pracując z tymi ludźmi. Stanowczo odradzam pracę w sklepach stacjonarnych Alshaya, bo z tego co wiem w każdym podobny (usunięte przez administratora) Duzo kruczków w wewnętrznym regulaminie, a nie dają zbyt dużo czasu na zapoznanie się z jego teścia, każą podpisywać twierdząc ze potem się doczyta w sklepie bo każdy ma swobodny dostęp do tego. Może w biurze lepiej. Na pewno Rekruterka Pani Iryna to cudowna, ciepła i profesjonalna osoba. Ale poza tym omijajcie szerokim łukiem, zadatki na (usunięte przez administratora)duże. Ciągle kontrolne, sprawdzanie kamer i niezapowiedziane wizyty. Potem każda pracownica z Area Managerem idzie na zaplecze przyjąć swoją porcje upomnień i krytyki. A ten człowiek jest naprawdę odklejony, jakby był szkolony z tych swoich wymijających odpowiedzi i argumentów z kosmosu zgodnych z procedurami Alshaya. Nie pracują tam ludzie, tylko roboty wyhodowane przez korporacyjne schematy, nieludzcy i pretensjonalni.
To na kamerach sprawdzają jak ktoś pracuje i potem przy kontroli są wytykane błędy? A ile ray w miesiącu są takie niezapowiedziane wizyty od kierownictwa? Mogą zabrać premie nawet wypracowane jak im się coś nie spodoba?
Jeśli nie zrealizujesz założonych celów na dany segment godzinowy, albo któryś ze wskaźników będzie niezadowalający to wtedy są sprawdzane kamery i najczęściej wizyta. Najpierw przez jakiś czas stojąc przed sklepem Area Manager obserwuje prace, co kto robi a potem na przesłuchanie trafia kierownik zmiany, nie zawsze jest na zmianie kierownik, wiec kierownikiem zmiany może być zwykły sprzedawca. Potem po kolei każda osoba jest wypytywana i jest zwracana jej uwaga za niewyrobienie założeń i niską produktywność. Nie ma miejsca na zrozumienie, że jest mału ruchu, licznik bramek rzeczywiście niski ale i tak do nikogo to nie trafia. Czasem wizyty zdarzają się częściej, czasem rzadziej. Raz w tygodniu jest wizytacja biura, umówiona, i około 2-3 razy w miesiącu niezapowiedziana wizyta, czasem częściej. Rotacja pracowników ogromna, w ciągu ostatnich czterech miesięcy odeszło 5 osób. Nikt nie dba tu o dobrą atmosfera i integracje zespołu. Rotacja pracowników jest na rękę bo Ci z dłuższym stażem zaczynają się stawiać i walczyć o swoje. Czasem założenia biura są absurdalne i niemożliwe do zrealizowania. Praca tez fizycznie ciężka, duże dostawy, ciężkie kartony, jednak to kosmetyki wiec taki karton 20 sztuk mgiełek o pojemności prawie 400ml każda to trochę waży. Rozmowa rekrutacyjna na wysokim poziomie, ale niestety rekruterzy nie wiedza jak wyglada praca. Na rozmowie była mowa o 1-2 weekendach pracujące, a w rzeczywistości wychodziły 3-4, bo nie było komu pracować. Często w weekendy zdarzają się nagle L4 albo UŻ, bo kierownicy nie potrafią negocjować i rozmawiać żeby wspólnie ustalić kto kiedy pracuje. Plus nikt nie czuje „wspólnej misji”, i nikomu się pracować nie chce, bo mało co jest motywującego w tej pracy. Na koniec i tak usłyszysz, ze można było lepiej coś zrobić. Błędy są zawsze zauważone, sukcesy już nie.
Hej, Ostatnio dosyć często widuje ogłoszenia o pracy w Alshaya na stanowisko specjalisty e commerce. Czemu tam jest taka rotacja? Czemu ludzie po 3mies rezygnują z pracy?
Tak się rozwija że cały czas jest tam taka sama ilość ludzi? Pół roku temu była rekrutacja, teraz są dwie. I nie jest to kwestia dotrudniania, a zamiana ludzi. Nie chcę sie zatrudnić w firmie z której byc może za parę miesięcy mnie wyrzuca. Dlatego szukam opinii, a nie domysłów. "Moze" mnie nie satysfakcjonuje.
Aplikuj. Atmosfera w VS i TBS w ecomm jest dobra. Osoba pracowita, z dobrym podejściem do pracy i innych odnajdzie się. Ludzie w porządku, ciekawe projekty. Ogólnie dobre miejsce do pracy.
Hej, Na łączach były pracownik e-commerce z Alshayi. Pracowałam przez 2 lata, a odeszłam z własnej woli. Nie martw się rotacją. Jeśli jesteś dobrym pracownikiem, to firma zrobi sporo, żeby Cię zatrzymać:)
I dodam jeszcze, że przez te 2 lata nie widziałam ani jednego zwolnienia ani z działu e-commerce, ani z działu marketingu. Wręcz przeciwnie - były zatrudniane kolejne osoby. Aplikuj spokojnie :)
Zapomnij, 2 razy w tygodniu nie więcej niż 8 w miesiącu, i nie daj Boże w piątek lub poniedziałek, a jak wypada święto czy masz urlop to nie możesz mieć home office przed lub dzień po urlopie. Mega słabe, pracownik to (usunięte przez administratora) na home office nie pracuje przecież
Jaka żenada , ta firma to korporacja czy (usunięte przez administratora) ? Pierwsze słyszę aby tak traktować ludzi, w żadnej firmie nie ma takiego podejścia do pracowników.0
Eee to szkoda trochę. Myślałem, że zdalna nawet w 100 % możliwa. No ale dobre i 2 razy w tygodniu. Zawsze coś. W przypadku home office to narzędzia do pracy firmowe, czy na swoim komputerze/laptopie? Godziny pracy elastyczne, czy stałe tak jeszcze dopytam?
Pracowałam w Victoria's Secret Złote Tarasy aż...1,5 miesiąca. Na początku praca wydawała się naprawdę spoko, ale szybko okazało się, że jest potworna. Na samym początku okazało się, że menadżerowie przeglądają media społecznościowe swoich pracowników :O Osoby, które wybrały sobie dział Beauty, który same sobie wybrały, były i tak odsyłane na ten dział, który miał zapotrzebowanie (umowa była inna, mieli być na Beauty). Kolejny minus to strofowanie na walkie-talkie jak tylko ustało się i chwilę porozmawiało, a nie zawsze były to tematy prywatne. Np. nowa dziewczyna podeszła do mnie, żebym coś jej podpowiedziała - od razu poszedł komunikat na walkie-talkie "Proszę się rozejść". Nie było ważne ilu jest klientów, że są obsłużeni itd. Za to jak menadżer ustał sobie z drugim menadżerem (nie mówię tu o przekazywaniu zmiany) to problemu nie było. Firma praktykuje tzw. TouchBase czyli rozmowy z menadżerem lub jego zastępcą. Ogólnie te rozmowy nie są złe, ale nie podobało mi się to, że trzeba wybrać najsłabsze ogniwo w pracy...Mega słabe, tak samo jak to, że nie możesz się na chwilę dosłownie oprzeć łokciem jak nie ma klientów, bo jest wielkie halo... Kiedy pracowałam na zmianę 15-23 do menadżerki Pati nie docierało to, że ludzie mają tramwaj..."Macie zostać i posprzątać". Dodatkowo ta sama osoba w niemiły sposób traktuje nowe osoby, a do pracownika potrafi krzyknąć - Ślepa jesteś? Zachowanie nieeleganckie. Grafiki wiecznie są zmieniane, bez ustaleń z pracownikiem. W moim przypadku zostały zmienione godziny sobotnie, nikt nie zapytał czy mogę, czy mam plany, dostałam po prostu na mejla nowy grafik. Próba rozmowy z menadżerką Martyną nie przyniosła skutku. Zamiast jak prawdziwy menadżer znaleźć rozwiązanie uznała, że nic nie musi i uznała rozmowę za zakończoną. A była dziewczyna, która mogła wtedy przyjść (pominę fakt, że dwie osoby zostały zapytane czy mogą wtedy pracować, ale nie ja). Zachowanie prawdopodobnie było spowodowane moim L4, które Martynie się nie spodobało, bo gdy zadzwoniłam o nim poinformować było warczenie czemu lekarz przedłuża moje L4. Po tej całej sytuacji Martyna częściej mnie kontrolowała, a ponadto pytała innych pracowników (nowych) czy ja ich nie zagaduje i rzucała tekstami, że nie życzy sobie rozmów ze mną. W moim odczuciu ta osoba nie nadaje się totalnie na menadżera.... W ciągu 1,5 miesiąca mojej pracy byłam 8 osobą, która się stamtąd zwolniła. Był dzień, w którym pracownik poczuł się źle, dodam, że stały pracownik. Powiedziałam, żeby zwolnił się do domu, ale uświadomił mnie, że jak już do pracy wejdziesz to z niej nie wyjdziesz...nie interesuje nikogo to jak się czujesz. Ogólnie panuje tutaj totalne kolesiostwo - zaprzyjaźnisz się z menadżerem to masz lepsze zmiany, więcej Ci wolno itd. Przyjaźnie w pracy są jak najbardziej super, ale faworyzowanie jest nie na miejscu. Kolejną rzeczą, która mnie zraziła było obgadywanie pracowników przez menadżerów i ich zastępców. Za bardzo się nie kryły, żeby inni tego nie słyszeli. Denerwujące było również wtrącanie się między mnie a klienta. Pomoc pomocą, ale po to miałyśmy walkie-talkie...Pracownik czuje się wtedy źle. Nie można mieć też również swojego zdania...dla całej grupy bez sensu było układanie kolorystyczne na koniec zmiany i o tym się rozmawiało. Kiedy powiedziałam, że według mnie to bez sensu mój supervisor się wściekł i potem chodził obrażony. Na TB wytłumaczyłyśmy to sobie, ale dla mnie nadal jest to zakaz posiadania swojej opinii. Dopóki wykonujesz swoje obowiązki to możesz mówić co uważasz o nich. Reasumując nie jest to miejsce dla osób, które miały wcześniej ogarniętego menadżera i względny luz w pacy szybko uciekną, tak samo osoby posiadające swoje własne zdanie i stanowcze.
HR ? Udaje , ze nic nie wie i nie widzi. a jak ewentualnie zmuszą Cię do odejścia bo uznają , iż nie jesteś zbyt wygodny i możesz im opinie szargać to przy pożegnaniu będą Cię traktować oschle . Porażka. O przepraszam , nawet mogą Ci powiedzieć , ze zachowanie podchodzi pod mobbing , ale nie martw się tak wszystko załatwia , ze znikniesz z firmy niż zdążysz sam ogarnąć sytuacje.
HR nie trzyma strony pracownika? Jak jest problem to zamiatają pod dywan albo zwalniają? No ale chyba przy wypowiedzeniu muszą podać jakiś powód? Często są takie sytuacje?
Nie Hr nie trzyma strony pracownika. A mało tego koleżanki z działu Hr które z Tobą codziennie życzliwie rozmawiały podczas pożegnania z Tobą są bardzo obojętne i nieprzyjemne. Co do powodu wypowiedzenia nie znasz go, podczas całej rozmowy Z Hr osoby „żegnające Cię” milczą , możesz mówic zadawać pytania a oni milczą nie udzielając odpowiedzi, jakby się bali , ze nagrywasz rozmowę. Dają Ci papier porozumienia stron i mówią , ze jak nie podpiszesz to wtedy dopiero pokażą Ci wypowiedzenie i siedzą z Tobą w salce bez słowa. Dziwne miejsce z dziwnymi praktykami…
Pracowałam w Victoria’s Secret Złote Tarasy i szczerze, gdybym wiedziała o paru rzeczach wcześniej, nie poszłabym tam. Rotacja taka, że co miesiąc jest inny team. Grafik co półtorej tygodnia zmieniany. Dobrze, że wiem, czym mogę się przejmować, a jakie zachowania zignorować wobec mnie, ponieważ dobrze bym psychicznie nie kończyła. Niektóre młode menadżerki nie powinny być wg na stanowisku jakimkolwiek kierowniczym. Nie raz, nie dwa i tak dalej… czułam się (usunięte przez administratora)przez menadżerkę z mojego działu. Drugie to… nie podobało mi się, jakimi sposobami próbują podbijać sprzedaż, czyli o organizacji konkursów bingo. W niektórych dziewczynach budziła się chora negatywna rywalizacja - cytuję „No to trochę jest to chamskie, ale… JA CHCĘ TE PERFUMY”, po czym koleżanka nastawiona na podpis menadżerki na karcie bingo już dalej szukała sobie klienta. Next - nauki materialow w diabli mnóstwo, trzeba znać nawet nieswoje działy. Następna kwestia to amerykańska firma; stos papierów do podpisywania przy zawieraniu umowy (więcej niż w innych firmach) a nawet przeczytać, co się podpisuje nie dadzą wystarczająco czasu. Next; pizza day, salt and sweet day… o ile owoce i warzywa zostawały, to pizza była, ALE schowana w pokoju menadżerskim i jedyne, co się widziało to puste pudelka.
Ps. zapomniałam wspomnieć o lizustwie. Nieważne czy to podrzędny pracownik do menadżera, czy menadżerki do swojego przełożonego, czy jeden menadżerki do drugiego menadżera… Podlizywanie się na porządku dziennym w niektórych przypadkach. Zastrzegam, że pojedyncze jednostki są w porządku, ale nie wiele tam normalnych osobowości ze zdrowym podejściem do relacji i ludzi
A wiesz może czy menadżer ma dużą swobodę organizacji pracy zespołu? Bo widzę że szukają właśnie menadżera do sklepu i myślę czy nie aplikować, ale wcześniej pracowałem w startupach i boję się, że korpo reguły będą nie do zniesienia. Jest szansa na poustawianie wszystkiego trochę po swojemu?
Rozmowe rekrutacyjna przeprowadziła ze mna jedna z owczesnych menagerek dzialu sprzedaży. Rozmowa przebiegala w bardzo milej oraz calkiem "luźnej" atmosferze:) Nie zadawano mi sztywnych pytan dotyczących samej pracy, lecz czym sie interesuje, co robie w zyciu itp. Jednak mam wrazenie ze dosc moco patrza przy przyjmowaniu do pracy na wyglad i reprezentatywność. Bylo to we wrzesnoi 2018:)
Pytania o doswiadczenie, odgrywanie scenek i wcielanie sie w rozne sytuacje sklepowe, pytanie rowniez o pieniazki:) nic strasznego easy
-
Poziom rozmowy:
- Rezultat: Dostałem pracę
Konsultant Medyczny (Fizjoterapeuta, Technik farmacji)
O co chodzi z pracą w ecomie? Na pracuju mam włączone alerty. I przez rok w ecomie było chyba z 6 ofert do Alshaya. Najczęściej do body shop. Dział się rozrasta? Były zmiany kadrowe czy jest tak "fajnie" że ludzie pracują tylko 3 miesiące.
Może była jakaś fala awansów i miejsca się pozwalniały? A może dział się rozrasta? A może ciężko jest znaleźć lojalnego pracownika? Nic nie sugeruję, tylko się zastanawiam (:
Serdecznie odradzam pracy w złotych tarasach w sklepie Victorias Secret. Całe kierownictwo sprawia na początku miłe pozory, ale to tylko pozory. Po krótkim czasie prawda wychodzi na jaw. Nie mówiąc o smrodzie na socjalu ze (usunięte przez administratora) Wieczne problemy o wychodzenie do toalety i robienie przerw na picie (za dużo takich przerw, nie można za dużo pic ani sikać). Niby robią dzień pizzy, a nie pozwalają pójść na chwile na przerwę jej zjeść cieplej. Mobbing spotykany bardzo często. Plotki między pracownikami, problem z braniem wolnych dni czy urlopów na zadanie mimo ze się należą. Nikt nie słucha próśb grafikowych, robią jak chcą. Ogólnie jak pracujesz jak robot to super a jak trochę zwolnisz to już jesteś do niczego. U nich „awans”, to przejście na dane stanowisko dopiero jak jakaś osoba z tego danego stanowiska odejdzie, albo jak się dobrze podlizesz jak niektóre „Szaleńce”. Wymyślanie przez osoby na stanowiskach menadżerskich i wyżej (czyt. Poważnych) głupich ksywek i przezwisk na pracowników typu gruba, garbata, ponurak czy po prostu zwracanie się po nazwisku mimo ustalonej wcześniej formy zwracania się do wszystkich na „Ty”. Odradzam, nie polecam, wszędzie lepiej niż tam.
Zainteresował mnie dzień pizzy. Czy mogłabyś opisać jakie były pizze? Czy można było wybrać swoją ulubiona pizzę? Czy była hawajska? Na jakim cieście były te pizze? Czy można było wybrać ciasto? Czy były napoje?
O widzę , ze nie wiele się zmienia w tej firmie. Dalej promujecie szeroko pojęty mobbing ? W biurze również miały takie zachowania miejsce , tam padały teksty typu „ co Ty mi możesz zrobić chudzielcu ?” Januszu biznesu i A.J to było w WASZYM dziale , nie wstyd Wam ?
Czy poziom wynagrodzeń w Alshaya Poland Sp. z o.o. uległ zmianie od czasu dodania ostatnich opinii? Pojawiły się nowe ogłoszenia na Pracuj.pl 22 marca.
Jeśli ktoś chcę zostać złamany psychicznie, to polecam. Z jednej strony dobra szkoła życia, bo masz do czynienia z ludźmi którzy swoim zachowaniem i postępowaniem nauczą Cię radzić sobie z przeróżnymi sytuacjami na codzień ;) Mam nadzieje ze kiedyś zapanuje w tym miejscu porządek i sprawiedliwość, a jeśli ktoś ma możliwość wydostania się stamtąd, to czas najwyższy.
Pracowałam w centrali w dziale eCommerce przez prawie dwa lata. Odeszłam z firmy sama, z przyczyn osobistych, naprawdę żałując, że opuszczam tak świetny zespół. Nigdy dotąd nie miałam okazji pracowaćw tak miłej i życzliwej atmosferze, jaka panuje w dziale ecom i poza nim. Relacja zarówno z bezpośrednimi przelozonymi, jak i wyższym kierownictwem jest transparentna i ludzka. W codziennej pracy można się naprawdę wykazać, można wyjść z inicjatywą, a dzielenie się pomysłami jest doceniane przez managerów :) Pamiętam, jak przed przyjęciem oferty weszłam na Gowork i naczytałam się negatywnych komentarzy... Szczerze - żadne moje obawy się nie ziściły. Wręcz przeciwnie :) Życzę Alshayi jeszcze więcej dobrych pracowników, aby praca zawsze była przyjemnym miejscem dla każdego ????
Oczywiście, nie samą atmosferą żyje człowiek. Zapomniałam wspomnieć o kwestii wynagrodzenia: przy odpowiednich kompetencjach w CV i w rzeczywistości ofc. można wynegocjować naprawdę dobrą stawkę. No i warto powiedzieć, że firma oferuje całkiem dobre benefity: Multisport, prywatną opieka medyczna, ubezpieczenie dla chętnych, rabaty na produkty TBS, BBW, VS. Oczywiście mile upominki w postaci produktów ww. marek też nie są rzadkością, ale nie są zaliczane do oficjalnych benefitów, tylko raczej są miłym gestem po stronie przełożonych;)
Dzięki za szczegółową opinie. Powiesz jeszcze na jakiej byłaś umowie? Na czas określony czy dawali bezterminową?
Wszyscy tak mają, czy jest to jakoś indywidualnie ustalane? Szukam właśnie pracy, ale na dobrej umowie, a nie na śmieciówce...
Nie chcę wprowadzić Cię w błąd. Zakładam, że to zależy od stanowiska i poziomu doświadczenia, ale o więcej musisz się pytać w dziale HR.
VS w Złotych Tarasach Nie polecam tam pracy z całego serca, chyba że ktoś jest chodzącym ideałem albo robotem. Moim zdaniem w ofercie pracy u nich powinni napisać, że takich osób szukają. bo tylko takie się tam nadają. Pracowałam tam dwa miesiące na umowie o pracę, mimo że obiecałam sobie, że dotrwam do końca to nie dałam rady. Szczerze od pierwszego dnia nie podobała mi się tam praca. Ciągłe przyczepianie się o wszystko i pretensje chociażby o to, że spózniłeś się na swoją przerwę 2 minuty. Menadżerowie i ten cały główny kierownik na początku owszem mili i pomocni (a możesz pytać o wszystko my ci pomożemy) ta na pewno. Po dwóch tygodniach zaczęły sie anonimowe sprawdzania mojej pracy prze któregoś z menadżerów, wyglądało to tak, że nie znasz dnia ani godziny kiedy to robią. Stoją niedaleko ciebie przez ok 15-20 min i patrzą jak pracujesz piszą jakieś notatki, a potem proszą Cie do siebie na dywanik i wytaykają ci twoje błedy. Tak właśnie wygląda ich pomoc. Nie polecam pracy na dziale CASH ( praca na kasie) większego stresu niż pracując tam się w życiu nie najadłam. Dziewczyny które pracują głownie na tym dziale mysłą, że jak pracuja dłużej niż ty to wszystko umieją i są mega wyrozumiałe. Ciągłe podśmiechujki między sobą, jak poprosisz o pomoc bo czegoś nie wiesz/ nie umiesz bo jesteś nowa to teksty pod tytułem " czego znowu chcesz". No troche nie miłe. :( Nie nauczą wszystkiego do końca a oczekują, ze wszystko będziesz umieć od razu, jak się pomylisz to niestety musisz oddawać z własnej kieszeni albo obcinają ci z pensji. Zmiana grafiku dwa, trzy razy w mięsiacu, najlepiej sprawdzać email codziennie bo nigdy nie wiadomo kiedy się coś zmieni. Walkie-Tokie też sie ciągle psuje ja musiałam czasami zmienić dwa razy na jednej zmianie. Ale jak czegoś nie usłyszysz to jest oczywiście problem. Najgorsze jest to, że nie możesz mieć własnego zdania, nic powiedzieć, wytłumaczyć sie bo zaraz jest opieprz, że dyskutuje i mam sie nie odzywać. Naciskają na obsługe klienta, co oczywiście normalne w handlu, ale jak chwilę dłużej porozmawiasz z klientem to też jest pretensja, ze za długo. Porównywanie do innych pracowników, bo ktoś inny zrobił to szybciej, lepiej. No, sorry ja nie jestem kimś innym. No niektóre sytuacje sa na prawdę chore i nie na miejscu, zero jakiejkolwiek motywacji do pracy. Przez ten cały okres mojej pracy tam, mimo że pracuje na prawde dużo osób to ciągle przychodziły nowe albo na rozmowe. Według mnie straszna rotacja pracowników. Jak odchodziłam to nawet nie usłyszałam dziekujemy za wspópracę czy coś takiego, kazali oddać kluczyk od szafki i do widzenia. Odeszłam w nie miłej atmosferze i nie miłe wspomnienia stamtąd mam. Posumując na prawde szczerze odmawiam.
Hej dość solidnie nam tu opisałeś pracę , jestem jeszcze ciekawa jak oceniasz zarobki w stosunku do wymagań jakie stawiali pracodawcy, rotacja w handlu jest często bo to faktycznie ciężka praca szczególnie jak są plany sprzedażowe, a były tu takie plany?
Opinię wystawiam jako były pracownik sklepu The Body Shop. Szukałam pracy, którą będę mogła pogodzić ze studiami zaocznymi, nie powinno być to problemem jak zapewniano mnie na rozmowie rekrutacyjnej. Pani kierownik spóźniła się na rozmowę - ale ok, chociaż uważam, że powinna zadzwonić i poinformować. Na rozmowie sprawiała wrażenie miłej, wyrozumiałej, godnej zaufania. Wprowadzenie/szkolenie z systemu, raportów i wymagań audytowych odbywało się pod okiem innego kierownika na innym sklepie! Z jakiej racji?! Od samego początku powinnam poznawać wymagania swojego przełożonego. Już wtedy dano mi do zrozumienia, że współpraca z moją kierowniczką będzie ciężka, nie cieszyła się ona dobrą opinią wśród innych pracowników firmy. Zostałam trochę zniechęcona ale potrzebowałam tej pracy, nie chciałam też podejmować decyzji o rezygnacji przed rozpoczęciem pracy z moim zespołem. Zapewniano o elastycznym grafiku, miłej atmosferze, możliwości wdrożenia nowych pomysłów. Każdy pomysł różny od Pani Kierownik lub regionalnej spotykał się z krytyką i odrzuceniem. Pani Kierownik - wiecznie niezadowolona naburmuszona i niemiła. Niektóre pracownice sklepu również. Atmosfera - niemiła, praktycznie każdy nastawiony do siebie wrednie. O elastycznym grafiku nie było mowy, wszystko ustalane pod plany Pani Kierownik. Nie interesowało jej, że cały miesiąc masz zmiany 12-21 czy inne godziny popołudniowe, Ona pracowała jak w biurze 9/10-16/17 czasem 18. Szkolenia odbywały się ze starych materiałów, które zawierały masę nieaktualnych informacji. Firma uważa się za EKO a marnuje KILOGRAMY papieru, nie mają innowacyjnych rozwiązań jak elektroniczny obiekt dokumentów...drukowanie tabelek z excel żeby wysłać ich skan mailem i zutylizować lub w wyjątkowych sytuacjach - zanieść do centrali. Kierownik regionalny to kolejne nieporozumienie. Ma sowich faworytów - te sklepy mają dobre wyniki, natomiast tych, których nie lubi - wyniki złe oraz dąży do zwolnienia konkretnych pracowników. DRAMAT. Być może w innych sklepach jest lepiej. Nie wiem, ten na którym pracowałam na szczęście został zamknięty i połączono zespoły. Dobrze, że sklepu nie ma ponieważ temperatura w zimę to 15 stopni przy dobrych wiatrach ;) Nie polecam pracy w tym miejscu jeżeli szanujecie swoje zdrowie psychiczne i czas.
To z wieloma nieprzyjemnościami się spotkałeś. Współczuję ale to już za Tobą. Zainteresowało mnie to, co pisałeś o kierowniczce. Zakładając, że chciałeś wolne to nie było opcji i musiałeś być? Jakieś możliwości rozwoju albo ścieżkę kariery zawodowej tam zauważyłeś?
Pracowałam w Victorias Secret w Arkadii przez spory okres czasu. Na początku byłam lekko przerażona, nie lubiłam działu, który został mi przydzielony. Po upływie czasu byłam wdzięczna za to, że byłam w tym konkretnym dziale bo poznałam wspaniałe dziewczyny, które nie raz były dla mnie oparciem, oraz zaczęłam oswajać się z nową branżą. Praca jako Doradca Klienta w VS jest dość mocno wymagająca i nie jest to zbyt pozytywne określenie. Wiadomo, praca w handlu nie jest dla wszystkich, nawet chyba trzeba do lubić. W dodatku praca z samymi kobietami wokół.. milion plotek, komentarzy, chamskie zachowania. Żeby zostać docenionym trzeba stawać na głowie a i tak często nie było to zauważane jeśli nie było się blisko z przełożonym na zasadzie- powiem wszystko co usłyszałam w tajemnicy. Wtedy można spodziewać się awansu. Zakres wiedzy, który trzeba było wpoić do głowy był dość spory, ale akurat to moim zdaniem jest na plus- jeśli chce się sprzedać produkt trzeba umieć tak o nim opowiedzieć, żeby Klient był zachwycony. Z tym że szkolenia są na dość niskim poziomie. Jeśli chodzi o grafiki- zawsze na rozmowie rekrutacyjnej jest mówione "elastyczny grafik" " studia na pierwszym miejscu".. niestety nie było to prawdą. Ciężko było o wolny weekend na studia. Jak poszło się na L4 ponieważ człowiek chory to również nie obyło się bez komentarzy. Nie mówiąc już o braniu urlopu na żądanie- komuś coś wypada to po to jest taki dzień, ale ile człowiek musiał się napocić i tłumaczyć żeby otrzymać taki wolny dzień z tytułu urlopu na żądanie. Wynagrodzenie bez premii było mocno słabe, ale z premią była fajna :) Dyrektor sklepu była świetna, starała się żeby było dobrze, ale wiadomo, że nie wszystko zależało tylko od Dyrektora, wiele tej osobie zawdzięczam. Jeśli chodzi o kierowników- uważam, że nie wszyscy powinni mieć takie stanowisko, bo totalnie nie wiedzą jak współpracować z zespołem. Aczkolwiek są też tacy, których tylko ze świecą szukać :) Ogólnie często można doświadczyć rozdwojenia jaźni, ponieważ oczekują jednego, a później totalnie na odwrót. Człowiek się gubi, nie wie jak pracować, żeby było dobrze i żeby zostać pochwalonym. Minusem jest udawanie, że się pracuje w momencie kiedy tej pracy nie ma- mały ruch, małe obroty, mało Klientów. Tak czy siak stój, układaj coś co jest ułożone- broń Boże nie rozmawiaj z koleżankami z działu, co z tego że kierownicy w takie dni sobie siedzą w biurze na telefonach :) . Aczkolwiek bywało że podczas takich "nudnych" dni można było sobie porozmawiać z innymi pracownikami i nie było żadnych komentarzy od przełożonych. Tak na prawdę nie było wiadomo kiedy ktoś się o to przyczepi :) Kiedy była zmiana do 22:30 również trzeba było się naprosić, co jest moim zdaniem wręcz okropne, żeby wyjść 10-15 minut wcześniej aby zdążyć na ostatni autobus/tramwaj itp. Nie będę mówić ze przez okres pracy w VS było cały czas strasznie, były również fajne chwile ale raczej nie wróciłabym do tej firmy oraz również nie polecam nikomu zaczynać tam pracy :)
Dzień dobry! Praca w biurze w firmie Alshaya pozytywnie mnie zaskoczyła! Muszę przyznać, że wahałam się czy przyjąć ofertę po przeczytaniu większości komentarzy. Trzeba zdecydowanie rozdzielić opinie Pracowników sklepów i biurowych. Nawet, jeśli ktoś został niesprawiedliwie potraktowany, to warto zrobić krok do przodu, a nie w nieskończoność wylewać swoje frustracje. Na obecnym stanowisku mam jasno wytyczone cele, świetny kontakt z Przełożonym, fajny i pomocny zespół, dużo mniej stresu niż w poprzedniej firmie oraz satysfakcjonujące wynagrodzenie. Jak każda firma Alshaya ma też swoje wady i wyzwania, ale w bilansie (w moim przypadku) wychodzi dużo na plus. Zdecydowanie polecam pracę tutaj, proszę nie zrażać się subiektywnymi opiniami kilku osób. Najlepiej wyrobić sobie zdanie samemu, bo każdy ma trochę inne oczekiwania i doświadczenia. Pozdrawiam i życzę Wszystkim samych sukcesów zawodowych!
Cześć @Aga, zdradzisz na jakim stanowisku jesteś zatrudniona w Alshaya? Chciałabym się też dowiedzieć więcej o procesie wdrożenia nowego pracownika w jego obowiązki- czy po tym szkoleniu, byłaś już w pełni samodzielna?
Droga koleżanko , Być może nie przepracowałaś tutaj tylu lat co sflustrowani wobec Ciebie pracownicy. Nie życzę Ci aby spotkało Cię, to co spotkało inne osoby ( o czym nie masz zielonego pojęcia , bo nie byłaś tego świadkiem) , zatem nie odnoś się do zdarzeń, o których wiedzy nie posiadasz. Te osoby jak zaczynały tutaj prace również myślały , że trafiły w fajne miejsce. Jednak opinia zmienną jest. Jak już doświadczysz kilku z poniższych zdarzeń , to szybko zmienisz zdanie, te zdarzenia miały miejsce w tej firmie : - obmawianie i rozsiewanie plotek (usunięte przez administratora) - ograniczenie wypowiadania się w miejscu pracy ( nagminne przerywanie i niedopuszczanie do głosu) - nieuzasadnione krytykowanie - publiczne wyśmiewanie - utrudnianie pracy - karanie ciszą - ukrywanie istotnych informacji - szykanowanie - poniżanie Takich zachowań dopuszczają się inni pracownicy wobec drugiego współpracownika w tej firmie. Sprawdź proszę , jakie znamiona noszą wymienione czynności i zdaj się na refleksje czy chciałabyś założyć buty tych ludzi ? Tym krzywdzacym komentarzem właśnie wsadziłaś kij w mrowisko.
Wiesz co, ja pracuje tutaj już długie lata, i nic z wyżej wymienionych sytuacji nie zauważyłam. Zatem chyba trafiłeś / trafiłaś na złych ludzi, wiec wypowiadaj się dla konkretnej marki / sklepu lub działu w biurze. Bo nie wszyscy są tacy sami!
A ja proponuje poczytać jednak komentarze , jasno wskazują , ze jednak takie rzeczy maja miejsce, wiec to ze Ty nie widziałaś , to nie znaczy , że tego nie ma… To tylko oznacza , ze tego NIE WIDZIAŁAŚ , także nie wysilaj się już. Twój komentarz nic nie wnosi.
Wahała się ale pracuje w firmie normalnie wiec zakładam ze jej opinia jest obiektywna :D A ty chcesz aplikować? Na jakie stanowisko?
A co cię tak dziwi że ktoś jest sfrustrowany jak nie może się dogadać ze współpracownikami? I nie łap za słówka. Pracujesz tu w ogóle?
Aob prowadzone bardzo chaotycznie, a potem zdziwienie że nowi nie wiedza co jest co.... Ciagle zmienianie grafiku, obgadywanie pracownikow, ciagle czepialstwo na zamkach, ze zle ulozone, Na jednej ze zmian dziewczyna bardzo zle sie czula, byla blada to uslyszala tylko, ze ma isc usiasc na socjal, w sumie pracownik to zaproponowal. Caly czas menadzerowie patrza na rece, Dodatkowo są problemy z grafikiem...mówisz, że nie możesz przyjść jakiegoś dnia i słyszysz od menadżera (moim była Martyna) że na moje miejsce jest tu dużo innych ludzi. Smiech na sali
Pracowałam w Vs w złotych tarasach niecały miesiąc. Na samym początku każdy wydawał się bardzo sympatyczny, a później człowiek pozostawiony jest sam sobie i pretensje, że czegoś nie wiesz. Ciagle obserwowanie i czepianie się różnych zachowań. Nie można zamienić ze sobą słowa, pracować obok siebie,ani za długo obsługiwać klienta/ klientkę. Pytają się na jakim dziale chcesz pracować ale niestety pracujesz wszędzie. Współpracownicy cześć naprawdę świetna ale niektórzy ciagle i interesują się Twoim wyglądem i życiem prywatnym. Ludzie, którzy są na zwykłych stanowiskach typu doradca klienta są normalni ale Ci co ledwo wskoczą na level wyżej poczuwają się jakby byli prezesami. Mam wrażenie, ze traktują to jako swój sukces życiowy, a to tylko sklep. Nie zależało mi w sumie na wypłacie i jestem przed, wiec kwestie finansowe pominę. W dniu przyniesienia wypowiedzenia usłyszałam, że skończymy te żenadę, farsę od dyrektora. Wypowiedzenie było podpisane w pokoju gdzie każdy zaglądał przez menagerke, dyrektor niestety nie posiada profesjonalizmu. Koleżanka, która była na l4 ale chodzącym( tak takie są ) usłyszała czy jest na tyle zdrowa, aby przynieść wypowiedzenie. Brak wiedzy na stanowisku managerskim o typie zwolnienia pracownika i o tym jakie typy zwolnień są już świadczy kto jest na takim stanowisku. Komentarze ze stronach innych pracowników jakby to ich dotyczyło bezpośrednio zbędne ale niestety uważają te prace jako swój sukces życiowy, wiec w pełni rozumiem.
CUBANO CUBANO w piątki, niedziele i soboty to po co przychodzić do roboty? To tylko sklep. Wezmę lewe L4 i powiem, że to menedżery. Zespół tez mi nie pasuje, przecież ja wszystkim imponuje…
A co ma prywatne życie do pracy ? Jednak tak to jest jak ktoś żyje tylko praca, współczuje. Lewe l4 ? Proszę to udowodnić. L4 to l4 i nie podlega to większej dyskusji, a z pewnością zbędnych komentarzy. Jednak brak profesjonalizmu wygrywa. Obgadywanie pracowników przez przełożonych raczej nie leży w ich obowiązkach i ciagle pytanie pracowników o wyglad. Co maja imprezy w Cubano do zachowania przełożonych w stosunku do wszystkich pracowników? Trochę nie rozumiem, a jeśli tak boli jak ktoś imprezuje i życie nie sprowadza się do pracy w Vs. Ta opinia nie jest jedyna tutaj, wiec proszę przeczytać inne i może poukładać sobie w głowie. Tak to jest jak osoby bez większego doświadczenia i dojrzałości pracują na takich stanowiskach.
Sama nazwa pajace już sugeruje z jakim typem człowieka ma się przyjemność pracować. Z tym imponowaniem wszystkim to dziękuje, nawet się nie staram samo wychodzi.
To chyba nie jest sprawa przelozonych co pracownik robi w wolnym czasie. A ze bierze sie kogo popadnie na wyzsze stanowiska to juz problem firmy. Osoby ktore kompletnie sie do tego nie nadaja sa powodem ciaglej rotacji pracownikow. Nie jest tajemnica ze co tydzien przychodza i odchodza nowe osoby- wszystkie z tego samego powodu. Niesamowita falszywosc wspolpracownikow tez nie zacheca do pozostania tam. Wyimaginowane plotki o jakims cubano kiedy nawet nie zdazylysmy tam wejsc ale jedna z dziewczyn starszych stazem nas tam zobaczyla i nagle menagerowie o tym wiedza? Cos tu nie gra. Jak chcecie sie tak zglebiac w zycie pracownikow i wszystko sledzic to moze warto zmienic profesje na na detektywow:)
Sama nazwa Xyz już sugeruje z jakim typem człowieka ma się przyjemność pracować. Z tym imponowaniem to nie dziękuj bo ci nie wyszło
Przyjemność to mieliście ze mną pracować potwierdzam. Jedynie normalnym człowiekiem jest Werka P ale to już każdy to zauważył. Już powinnismy zakończyć te FARSĘ i przypominam, ze to strona dla byłych pracowników i przyszłych kandydatów, a nie niedowartościowanych menagerow.
A to każą obecnie w weekendy do pracy chodzić? Daj znać co i jak i czy chociaż kasa z tego jest
Zuza czy to Ty? xDDDD a może jednak fałszywy osobnik pt.Kinga? :D Ehhh dziewuszki żałosne, ładną sobie opinię na forum dzieciaki wystawiacie xD
Opinia dotyczy sklepu VS w złotych tarasach Pracowałam tam 3 tygodnie włącznie z okresem wypowiedzenia. Z początku zrezygnowałam przez godziny zmian i późny powrót do domu, ale po kilku dniach od złożenia wypowiedzenia nie żałowałam swojej decyzji. Na początku managerowie i inni pracownicy wydawali się w porządku ale niektórzy posyłali Krzywe spojrzenia jakby nigdy nie byli na moim miejscu i to powodowało dyskomfort i obawę przed każdym wykonanym ruchem. Starali się pomoc coś wytłumaczyć i być mili ale to była kwestia kilku dni kiedy to się zmieniło. Część pracowników zaczęła się odzywać w chamski sposób za nic. Zadając normalne pytanie na które oczekuje się normalnej odpowiedzi dostajesz strzał w twarz jakbyś powinien się sam wszystkiego domyślić i najlepiej o nic nie pytać. Uważam że praca tam jest pełna hipokryzji. Osoby „wyższe” niż na stanowisku doradcy klienta wymagają by budować z klientem jak największy koszyk pełny masy produktów i gdy już spędzasz czas z klientem i mu doradzasz i oferujesz mu tą pomoc to później usłyszysz że za dużo czasu spędziłaś z jednym klientem i powinnaś go komuś przekazać. Uważam ze jest to niekomfortowe dla klienta ponieważ drugi raz musi innej osobie tłumaczyć czego szuka i czego oczekuje. Pomimo krótkiego okresu pracy tam w pewnym momencie nie chciałam tam przychodzić i każde wyjście rano z domu kończyło się płaczem i stresem. Nie polecam nikomu pracy tam bo jedynie można skończyć z wizytami u psychologa. Jedynym plusem który sama mogę przyznać to kierownik. Miły i dbający o sklep i można się z nim bezproblemowo dogadać. Ale w porównaniu do reszty zespołu to niestety nie nadrobi.
czy ten miły kierownik mimo wszystko nie widzi ze zespol sie tak negatwynie zachowuje w stosunku do siebie , nie ma na to wplywu,nie moze zaregaowac ze sie źle zachowuja i stad takie kwasy ?
Jaka jest kultura pracy w Alshaya Poland Sp. z o.o.? Obowiązuje typowy dress code?
Nie jest to praca w typowej korporacji. Struktura jest w miarę płaska, atmosfera luźna. W biurze nie obowiązuje dress code.
A jakie warunki zapewnia Alshaya Poland swoim pracownikom biurowym? Opisz proszę wyposażenie biura, komfort pracy i pomieszczenia socjalne- czy na przerwie można napić się dobrej kawy ( może mają ekspres)? To niby szczegóły, ale jednak istotne.
A co dokładnie masz na myśli? Odnosisz się do atmosfery pracy w Alshaya czy o co konkretnie Ci chodzi? Rozwiniesz? Jakie obejmujesz stanowisko?
Biuro jest komfortowe. Są dwie dobrze wyposażone kuchnie, oczywiście z ekspresami do kawy. Jest też taras, na którym można zjeść lunch lub spędzić miło przerwę. Mamy też klimatyzację, bez której ani rusz w lato. W podsumowaniu biuro zapewnia wszystkie podstawowe udogodnienia, ale nie jest to też poziom wielkiej korporacji. Co kto lubi ????
A czy pracownicy biurowi mogą liczyć na jakieś dodatki/benefity? Czy firma proponuje jakieś konkurencyjne warunki zatrudnienia :D
Tak, jest dopłata do prywatnej opieki medycznej i karty sportowej, zniżki na produkty, które firma dystrybuuje. Miłe, drobne niespodzianki dla pracowników w ciągu roku (na mikołajki, Boże Narodzenie etc.).
Przy tej ilości pracy, dodatki to mikro rekompensata za nadgodziny. Większość korzysta tylko z dodatkowej opieki medycznej, ale to już norma w większości firm. Nie ma niczego wyjątkowego w tych bonusach.
To za nadgodziny nie ma wyższej stawki godzinowej tylko jakieś rekompensaty w formie benefitów? To ja bym już wolał lepiej zrobić niż dostać bonus z którego nie skorzystam. A jak jest z premiami. Dostajesz jakieś?
W tej firmie kultura nieistnieje , ponieważ nie są zachowywane podstawowe zasady współżycia społecznego.
Chwała ze cię już nie ma, bo na pewno tych zasad nie posiadasz i zaniżasz poziom kultury życia społecznego. Wybacz ale drażnią mnie takie ogólne wypowiedzi, bo na pewno dotyczą one jednej albo kilku osób, a ty walisz we wszystkich!
Dlatego wypowiedzi są ogólne, bo jak tylko się pojawi pierwsza litera nazwiska osoby, której dana wypowiedź dotyczy to administrator usuwa wpis albo jego fragment. Nie utożsamiasz się z zarzutami to nie bierz ich do siebie, proste. Jeśli zachowujesz się w porządku, ogólne wpisy Ciebie nie dotyczą ;))
Wystarczy przestrzegać regulaminu a wpisy nie są usuwane. O co konkretnie chodzi z tym brakiem kultury, o jakich w ogóle ty zrachowaniach mówisz? Bo piszesz to tak ogólnie że naprawdę ta opinia nic nie wnosi.
Jakbyś zauważyła droga Pani, a widzę ze chyba Twoja uwaga jest mocno wybiórcza komentarze w których wymieniane są konkretne działy , marki a nawet osoby, są skrupulatnie moderowane, tak aby tych informacji nie ujawniać, wiec o czym Ty wogóle dyskutujesz ????????♀️
Nie nie wystarczy przestrzegać tylko regulaminu , proszę sobie poczytać jakie wpisy były usuwane. Złota rada - jak nie masz zielonego pojęcia na dany temat to nie wypowiadam się proszę.
(usunięte przez administratora)
Te 200 zł brutto to chyba dniówka, tak? Ale z tymi kosmetykami to jakiś słabo. Nawet żadnych próbek nie mogliście sobie brać?
Z całego serca odradzam pracy w VS Arkadia. Depresja i problemy ze zdrowiem gwarantowane. Osoby będące kierownikami to osoby, którym nie wyszło w innych pracach i przyszli tu aby traktować w tak ohydny sposób pracowników. Podpisywałam umowę na której było napisane, że wypowiedzenie składa się z 2 tyg wyprzedzeniem. Ja swoje wypowiedzenie dostałam i tego samego dnia zostałam bez pracy. Krótko mówiąc super kierownicy, którzy są po prostu KOCHANI I IDEALNI nie potrafili powiedzieć mi 2 tyg przed o wypowiedzeniu tylko 30 min przed rozpoczęciem pracy. Główny powód- częste korzystanie z toalety. Polecam zmienić całą kadrę w Arkadii, to może pracownicy będą pracować dłużej niż 3 miesiące :) A i dodam, że przez tą pracę bałam się chodzić do nowej i myślałam, że każdy kierownik się tak zachowuje- jednak to tylko w Alshaya takie perełki się znajdują i ich hobby jest wyniszczanie młodego człowieka, który tak naprawdę dopiero zaczyna swoją przygodę z pracą, a dzięki wam później ma problemy, żeby znaleźć nową ze względu na traumy.
Wytrzymałam 4 miesiące. Trauma pozostała taka, że nadal się trzęsę ze strachu idąc do mojej nowej pracy. Pracowałam w Bath&Body Works. System wiecznie problemowy, promocje się nie nabijały, kontakt z biurem beznadziejny, kierownik regionalny przychodził do sklepu kilka razy w tygodniu ‚pomóc’ gdzie jego pomoc to była wieczna krytyka i naciskanie by wchodzić klientowi w d*pę i siłą naciągać go na produkty. (Pomijam już fakt, że poza ładnymi zapachami skład tych kosmetyków jest T R A G I C Z N Y. Ich ‚masło shea’ znajduje się na szarym końcu składu, co oznacza, że jest go bardzo malutko, ale jest pełno alkoholi, które pięknie wysuszą i uczulą wam skórę) Jedynym plusem były dziewczyny pracujące ze mną, prawie wszystkie byłyśmy nowe, ponieważ nasze poprzedniczki zwolniły się wszystkie na raz (teraz wiem czemu). Każda osoba, z którą miałam styczność i pracowała z Alahayą mówi, że cieszy się, że urwała się z tego stanowiska. Ja również. Nie jestem w stanie określić ile razy przepłakałam powrót do domu stamtąd. Nie zapominajmy o beznadziejnej wypłacie oraz braku możliwości jakiegokolwiek rozwoju w tej firmie. Na pytanie mojej koleżanki czy dostanie podwyżkę usłyszała ‚Ale już była podwyżka, mało ci?’ - podwyżką była podwyżka najniższej krajowej. Ludzie z biura nie powinni mieć możliwości kierowania innymi, bo najzwyczajniej w świecie się do tego nie nadają. Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie pracował ponad swoje siły za tak beznadziejną stawkę.
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Alshaya Poland Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Alshaya Poland Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 43.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Alshaya Poland Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 36, z czego 3 to opinie pozytywne, 28 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Alshaya Poland Sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Alshaya Poland Sp. z o.o. napisali 4 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
