Czytam opinie i trochę dziwię się, że we wszystkich tych tematach, które już były tu wspomniane, przez dziwaczną atmosferę, po rzeczy, które nie powinny dziać się w firmie itd. Nikt nie wspomniał o LUDZIACH. Dlaczego nikt o nich nie mówi? Przecież to oni tworzą tą firmę wyrzucając z siebie projekty masowo jeden za drugim. Jedna osoba po kilka dziennie. Mam wrażenie, że ludzie tam pracujący urośli do rangi ROBOTÓW i tak są traktowani, jak roboty. BOK i Zarząd oraz wszyscy komentujący zapomnieli, że pracują tam przede wszystkim ludzie, a już z przyczyn cięcia kosztów młode osoby bez doświadczenia, które przecież mają swoje problemy, życie itd. SĄ LUDŹMI!!! I to chyba największa bolączka tego miejsca i niekompetencja ze strony BOKu i Stanowisk zarządczych; traktowanie ludzi jak maszyny, którymi nie są. Mam nadzieję, że wszystkie te rzeczy, które są tu wyrzucane na światło dzienne, zarząd czy jak oni się tam nazywają w tym Januszeksie zrozumie, że tam pracują ludzie, a nie wydajne czy mniej wydajne roboty!
Traktują jak robota, a jak się "zepsuje" przestają jakkolwiek dobrze traktować. Potem zostaje już tylko zwolnienie lub ucieczka stamtąd i ląduje się na "cmentarzu" z byłymi pracownikami w takiej specjalnej galerii. Oczywiście mają z tego bekę, bo fajnie jest kogoś wyeksploatować, a potem wyrzucić jak zepsutą rzecz, najlepiej do zmieszanych.
No to teraz kolej na mnie, może zaczniemy od plusów, bo ta część wypowiedzi będzie znacznie krótsza.. piszę z perspektywy grafika. Jeśli jesteś juniorem, który dopiero zaczyna swoją pracę w tym zawodzie to nauczysz się tutaj wiele-jak obsługiwać profesjonalnie programy, wytycznych związanych z drukiem, jak szybko pracować, są też premie, ale tylko w gotówce, i co ważniejsze nauczysz się też pracy w agencji, która znacznie się różni od tego co sobie wyobraża osoba zaraz po studiach. Możesz potraktować to miejsce jako zbudowanie sobie doświadczenia na papierze-i jeśli z takim nastawieniem przyjdziesz do tego miejsca to prawdopodobnie te wszelkie negatywy nie będą dla Ciebie aż tak odczuwalne, gdyż okażesz tej firmie taki sam szacunek, jaki dostaniesz. Teraz o minusach. Wszystkie ostatnie wypowiedzi nie są wypluwaniem niesprawiedliwych podkoloryzowanych komentarzy, a nawet mam wrażenie, że są zbyt grzeczne na to, jakie praktyki mają miejsce w tej firmie. Myślę, że te wiadomości to zwyczajne ostrzeżenie dla młodych osób wchodzących na rynek pracy bez doświadczenia jak krzywdzący mogą być pracodawcy. (usunięte przez administratora) w tym miejscu jest normalizowany do tego stopnia, że właściciel firmy wprost naśmiewa się ze słowa (usunięte przez administratora) zmieniając je na "tzw. mopping". Płacz DOROSŁYCH LUDZI wywołany przez emocjonalne reakcje szefa to w tej firmie całkiem częsta sytuacja, krzyki, naśmiewanie się z ludzkich kompleksów czy ogólne przekraczanie granic, które ktoś próbuje sobie wyznaczyć — i tutaj co ważne często mówimy o młodych ludziach po / w trakcie studiów bez doświadczenia, które można łatwo w ten sposób zmanipulować i wykorzystać (I dla ścisłości mówię o właścicielu firmy). Każdy pracownik jest traktowany indywidualnie co się przekłada też na to, jaki szacunek jest mu okazywany — a te różnice są widzialne na pierwszy rzut oka. Szefostwo może nie zdaje sobie z tego sprawy, traktując ludzi jakby byli głupi, mimo wszystko pracownicy ze sobą rozmawiają i wszyscy wiedzą jak nierówno są traktowani. Każda osoba, która pracuje w tej firmie (no może poza osobami zarządzającymi) - ciągle innej pracy, bo chce stamtąd uciec. To nie ma znaczenia czy masz rodzinę z dziećmi, czy studiujesz — żyjesz w ciągłym strachu, bo właściciel w zależności od humoru może Cię zwolnić z uśmiechem na ustach. Praktyki finansowe — gdzieś tutaj znajduje się komentarz mówiący, że ludzie dostają umowę o pracę po trzech miesiącach próbnych, w kilkuletnim czasie mojej pracy w tej firmie zdarzyło się bardzo wiele sytuacji gdzie okres próbny był przedłużany z miesiąca na miesiąc, a wszelkie początkowe warunki ugadane podczas rozmowy w kwestii finansowej / związanej z umowami nagle zostawały zapomniane, tutaj też na pewno ma znaczenie czynnik właściciela firmy, który wprowadzając terror, i manipulację po prostu doprowadza do sytuacji, w której ludzie bali się zawalczyć o swoje. Zarobki są po prostu słabe, a w uproszczeniu grafik = (usunięte przez administratora) roboczy i maszynka do klepania pieniędzy. Jeśli chodzi o podwyżki to czasem się zdarzą (ale nie dla wszystkich) i będzie to kwota rzędu 200 zł brutto wymuszona przez podwyższenie się najniższej krajowej. Nikt w historii tej firmy nie dostał podwyżki za swój performance lub samoistnie (o każdy grosz musisz walczyć) więc siłą rzeczy nie warto dawać z siebie więcej niż minimum — ale to jest pierwsza rzecz którą sam/a wydedukujesz pracując w tym miejscu. "Mimo gorszych wydarzeń na świecie" wszystkie te sytuacje w tej firmie odbijają się na psychice pracownika zostawiając myśli w głowie zaniżone poczucie własnej wartości, utraty wiary w siebie czy nawet stresu jak się przyjdzie do nowego miejsca, że wszystko, co się robi to się robi się źle, a to jedynie zawyżone oczekiwania względem pracownika, które ta firma ma wypłacając tak niskie pensje. Właśnie komentarze w stylu "Mimo większych problemów na świecie" to narracja jaka jest prowadzona względem pracowników żeby nie walczyli o swoje. Ta wiadomość nie ma na celu dotarcia do osób zarządzających bo siłą rzeczy dla tych osób nie ma już ratunku a tym bardziej przestrzeni na jakąkolwiek autorefleksję, jest to ostrzeżenie dla grafików czy accountów żeby wiedzieć czego unikać. Agencja ta strasznie próbuje być poważna tylko nie wiem, czy to możliwe jeśli jest zarządzana przez osobę niepoważną i niedojrzałą emocjonalnie wylewającą swoje lęki w gniewie na innych. Firmę należy omijać szerokim łukiem.
Wszystko się, zgadza. ten komentarz oddaje to co dzieje się w tej firmie. Szef jest z pozoru człowiekiem sympatycznym, ale to takie duże dziecko, które dokucza i bawi go jak może komuś dogryźć. W firmie znajdują się żartobliwe nazwane 3 pomieszczenia: niebo, piekło i czyściec. Wg mnie ma to znaczenie psychologiczne. W niebie odbywają się zebrania, czyściec jest specjalnym pokojem dla accuntów, zapewne żeby oczyścić się ze złej energii i w spokoju porozmawiać z klientami, a do piekła się idzie na feedbacki albo jak dostajesz pod wpływem złego humoru szefa wypowiedzenie. Piekło kojarzy się z karą. Przypadek? masz się poczuć jak w piekle!!! Takie religijne akcenty, które nijak się mają w tej filmie do chrześcijańskiej wiary i bycia dobrym i życzliwym dla bliźniego (chodzi o szefa). Na dodatek szef zamiast zając się pracą bawi się w ozdabianie tych pomieszczeń i dopucowywanie aranżacji wnętrza zamiast dbaniem o dobrą atmosferę pracy.
Bardzo interesująca (usunięte przez administratora)nakręcana przez niezadowolonych byłych pracowników tym bardziej że żadnej rekrutacji teraz nie prowadzą. Współczuje ludziom, którym się chce to nakręcać, najwidoczniej większej tragedii w życiu nie przeżyli skoro mają ochotę poświęcać swój czas na wypluwanie niesprawiedliwych podkoloryzowanych komentarzy, zamiast zamknąć za soba rozdział z którego nie są zadowoleni. Ta zawiść świadczy też o was. Życzę wszystkim tylko takich problemów w życiu
Jedna z najgłupszych wypowiedzi, jakie tu przeczytałam. Mieć pretensie do ludzi o to, że piszą opinie o byłym pracodawcy na portalu, który właśnie do tego służy. To że dzieją się większe tragedie na świecie nie zmienia faktu, że w tej firmie dzieją się rzeczy, które dziać się nie powinny. W porównaniu to tego co widziałam na własne oczy, to i tak większość z opinii opisuje sytuację dość łagodnie. I mizerne zarobki są w tej firmie zdecydowanie najmniejszym problemem. Potencjalni pracownicy powinni o tym wiedzieć, bo w przypadku tego pracodawcy nie sądzę, żeby wziął sobie, jakikolwiek feedback do serca.
Czy Fynk sp. z o.o. oferuje wszystkim swoim pracownikom umowę o pracę, czy jednak należy spodziewać się umowy zlecenia?
smieciowka na trzy miesiace, z reguly przedluzana. uop dopiero po dluzszym czasie - na czas okreslony oczywiscie. wtedy dogadana, z reguly niewielka podstawa na umowie i kasa pod stolem. tak bylo w moim przypadku i z relacji wspolpracownikow wiem, ze tak to wyglada tam od lat.
oczywiscie w ramach tej poczatkowej umowy o dzielo musisz przesiedziec w biurze godziny jak na etacie.
Nieprawda. Takich praktyk tu nikt nie prowadzi. 3 miesiące próbne a po tym umowa taka jaka chce pracownik. 95% pracowników przechodzi na UoP po okresie próbnym, a przynajmniej graficy.
Opiekun Osób Starszych (Pan Kurt 79 lat)
Młodsza Specjalistka Obsługi Klienta (Język Niemiecki)
W firmie odbywają się dziwne praktyki... Pomijając już kwestie finansowe. Dla jednych kwoty mogą być ok, dla innych niskie, jeżeli chodzi o stawki juniorskie są to raczej kwoty bliskie najniższej krajowej, natomiast takie po prostu są kwoty juniorskie dla grafików w tego typu firmach. Warto jednak zaznaczyć tutaj, że obowiązków i zadań jak na stanowisko juniorskie jest sporo i bardzo szybko trzeba się wdrożyć i ogarniać tematy. Na awans nie ma co liczyć, bo taka chyba jest strategia tej firmy, zatrudniamy tanich juniorów do czarnej roboty. Wszystko to opakowane w bardzo toksyczny klimat. Zespół jest bardzo pogodny, przyjazny i pomocny. Natomiast szefostwo — co tu dużo mówić, trzeba uważać i raczej się nie przywiązywać oraz zastosować zasadę ograniczonego zaufania i robić swoje. Pomijając już mroczne aspekty pracy w tej firmie, można się tam nauczyć: poruszania w przestrzeniach pracy w agencji reklamowej — natomiast ze złymi niestety praktykami projektowymi — trzeba je po wyjściu z tej pracy odrzucić. Na pewno na plus bardzo sprawne operowanie kilkoma projektami naraz — to w tej pracy nieuniknione. Sprawnego posługiwania oprogramowaniem Adobe illustrator + PS (będzie Ci potrzebne, bo tempo pracy jest wysokie) i nabrać po prostu doświadczenie na papierze. Po czasie należy najzwyczajniej w świecie, uciekać. Praca w tej firmie nie jest dla każdego. Klimat pracy przez toksyczną atmosferę wprowadzaną często przez szefa jest do zniesienia tylko na jakiś czas. Na home office podobno da się przeżyć, ale możliwość takiej pracy posiadają wybrani albo bardzo starzy pracownicy, których z całego serca podziwiam. Co by nie mówić praca w tej firmie jest raczej średnia, zarobki średnie. Można popracować chwilę, zobaczyć, z czym to się je i nie przywiązywać się oraz nie dać się zwariować przez dziwaczną atmosferę.
Lepiej się ując tego nie da. Firma udająca mini corpo. Comiesięczne feedbacki, które z czasem pogrążały człowieka obniżając poczucie wartości. BOK + szef to towarzystwo wzajemnej adoracji. Dużo śmiechu mało pracy i bezmyślne przysłanie pustych maili. Słaba organizacja pracy dla zespołu. Z szefem ciężka komunikacja, zazwyczaj nie rozumiał co zleca grafikom, był pogubiony i często wprowadzał swoim chaotycznym podejściem ludzi w błąd.
Z całym szacunkiem ale Szef tej firmy która jest mimo super zespołu, typowym Januszexem - nie posiada wiedzy i pojęcia o sprawach projektowych. Odbywa się tam typowe klepanie. Masówka. Jak najwięcej w jak najkrótszym czasie i powszechna mobilizacja przesyłania mailowego przez BOK jak największej ilości tematów. @Były pracownik Fynk :) myślę, że podszedł zbyt delikatnie do sprawy. Odbywają się tam praktyki które nie powinny mieć miejsca w żadnej firmie! Nie wspominając o płaczu pracownic czy nadmiernej inwigilacji pracowników. Jest to bardzo złe miejsce które należy omijać. @Kilkuletni pracownik wspomniał o podwyżkach które mają miejsce kilka razy w roku. Owszem przytrafiają sie ale o 100zł brutto a kwoty na które umawiają się Ci młodzi ludzie to tak jak już było wspominane najniższe krajowe bo nie wiedzą, że da się inaczej.
powszechna praktyka, kiedy firma pod zmieniona nazwą kontynuuje swoj wyzysk na pracownikach. warto uwazac na to miejsce. duzo powaznych projektow dla poteznych brandow, w zamian za to gratisowe nadgodziny i śmieszne wynagrodzenie na śmieciówkach, pieniądze pod stołem do umowy i traktowanie pracownikow jak marionetki. zdecydowanie odradzam!
hehe, w greencat podwyzki rzędu 50 zl brutto za rok pracy byly na porzadku dziennym, czyli chyba wiele się nie zmienilo:D
Yup,potwierdzam ze niewiele sie zmienilo. ten sam zarząd i chaos tylko pod nową nazwą. Minimalna kasa i totalny wyzysk.
Powinni sobie dać jeszcze na stronie zakładkę "kariera", bo tyle tych rekrutacji przeprowadzają. Chociaż jest to chyba mało trafne określenie na pracowanie w tym miejscu. Większą karierę można zrobić w żabce niż w tym przybytku. Chyba, że dla kogoś kariera polega na osiągnięciu wypalenia zawodowego w ciągu kilku miesięcy. (usunięte przez administratora)
Po okresie próbnym ta sama stawka bez zmian i szansy na podwyżkę, mimo lepszych kompetencji i zdobytej wiedzy
Gadanie 3 po 3. Podwyżki są kilka razy w roku. Ludzie dostają tyle na ile się umawiają. Pracownicy znają kwoty, które są przejrzyście omawiane na negocjacjach podczas zatrudniania oraz po okresie próbnym. Po okresie próbnym pracownicy przechodzą na UoP tak jak to jest ustalane na pierwszej rozmowie. Nikt nikogo nie zmusza do pracy w tym miejscu, decyzje podejmuje każdy indywidualnie. Jeśli ktoś się nie zgadza na przedstawioną propozycję to po prostu albo negocjuje albo rezygnuje. Nic w tym nie jest niejawnego. Każdy może zrezygnować w dowolnym momencie jeśli nie jest zadowolony z pracy. A jak internet duży i szeroki, każdy ma prawo do swojej opinii, hejterzy są wszędzie i głównie takie osoby lubią pisać opinie i żywo się udzielać.
Zastanawia mnie dlaczego co chwilę wstawiane są ogłoszenia do pracy w tej firmie. Czy ktoś był na rekrutacji może pracował i chcę się wypowiedzieć? Ogłoszenie znika a za chwilę się pojawia i cały czas szukają juniorów. Czy jest aż tak duże zapotrzebowanie na juniorów i firma się rozwija czy coś nie gra i w tej firmie jest aż tak duża rotacja pracowników?
dobry trop, coś nie gra - najniższa krajowa, dlatego zatrudniają juniorów, żeby za dużo nie zapłacić i szybko zwolnić, żeby nie zdążyli poprosić o podwyżkę. na start dla juniora jest ok, można się wiele nauczyć i potraktować to jako płatny staż, ale nie jako poważną pracę.
Jedna z niewielu firm, która wraca z feedbackiem i indywidualnie rozpatruje zadania testowe, za to duży plus
Fynk sp. z o.o. szukała niedawno pracowników w mieście Kraków. Kto podzieli się opinią na temat pracy w tej firmie?
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Fynk sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Fynk sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 6.
-
Jak wygląda rekrutacja do firmy Fynk sp. z o.o.?
Kandydaci do pracy w Fynk sp. z o.o. napisali 1 opinii na temat procesu rekrutacyjnego. Zobacz szczegóły tutaj.
