Oferta szkolenia bardzo bogata, opłata za szkolenie bardzo wysoka. Materiały szkoleniowe przygotowane bez wysiłku w stosunku do ceny, wręcz ubogie. Także przekaz techniczny z przerwami.
Pracowałam w firmie przez dokładnie dwa dni, praca na ogół wydaje się okej, nie ma w tym nic trudnego, wiadomo co jest sprzedawane. Niestety trafiłam na Pana który nic nie potrafił mi przekazać, w drugim dniu niby wdrożeniowym wymagano ode mnie żeby ktoś wziął udział w szkoleniu bo jeśli nie to ten Pan Szef powiedział że jutro jestem zwolniona, nigdy nie widziałam czegoś takiego, czas na wdrożenie powinien być czasem na wdrożenie a nie że od pierwszego dnia musimy łapać klientów. Jeśli nie lubisz pracować pod presją no to ta praca napewno nie jest dla Ciebie :) jak dla mnie praca okej, ale polityka firmy na wielki minus!
I tu jest wszystko jasne, Pan sam piszą pokazuje jak działa Wasza firma i ktoś kto czyta wnikliwie jest w stanie wyciągnąć wnioski, iż nie wato aplikować gdyż nie traktujecie przyszłego kandydata poważnie!!! Firma rekrutuje tylko po to by szybko przeszkolić "przyszłego pracownika", który już pracuje podczas tego okresu po czym podpisują umowę na "3 miesiące", po czym pada propozycja przejścia na śmieszną i upokarzającą umowę prowizyjną. Mimo całkiem dobrych wyników sprzedażowych dla początkującej osoby nie dają możliwości przepracowania tych 3 miesięcy, o których wspominali na rozmowie rekrutacyjnej tylko namawiają/zachęcają do tej śmieciowej umowy (jaka to ona jest korzystna itd. itp.) ludzi, którzy się zaangażowali, nie dają możliwości na rozkręcenie się i rozwinięcie! I jeśli nie przyjmujesz ich warunków (które myślę, że z góry były już założone ) to dostajesz wypowiedzenie natychmiastowe! Nie warto zaczynać współpracy z tą firmą gdyż wykorzystają a potem do widzenia, w ten sposób zarabiają. Co do pracowników, którzy pracują po 5-7 lat, o których Pan wspomina to i owszem zapewne maci takich ale sam Pan pisze "że większość czasu słyszą: nie jestem zainteresowana/za drogo/jestem już przeszkolona/w innym terminie; cały czas pracują" to czemu mimo, iż mają raz słabsze raz lepsze wyniki ciągle pracują i nikt im nie mówi przepraszam ale musi Pan /Pani przejść na umowę prowizyjną gdyż w tym miesiącu zdobył Pan/Pani tylko kilka zgłoszeń..., a no właśnie temu, że rekrutujecie tylko po to by w krótkim czasie zdobyć zgłoszenia/klientów bo taki jest warunek, że w okresie 8 dni musisz zdobyć 4 zgłoszenia a potem jeszcze minimum 8 w okresie wdrożeniowym i dopiero po tym okresie przechodzisz na umowę właściwą rzekomo 3 miesięczną. Tu nie trzeba strasznie analizować tego wszystko Pan pisze wyżej i i to się kupy nie trzyma gdyż rzeczywistość jest właśnie taka że na tyle urzędów i placówek zawsze się znajdą zainteresowani i zgłoszą się ale dużo już nie wraca do was gdyż po odbytym szkoleniu są rozczarowani. A co do pracowników pracujących po kilka lat sam Pan pisze, że w większości przypadków słyszą NIE.... to jak ma się to do osób, które co dopiero zaczęły pracę i mają styczność z telemarketingiem/call center (jak kto woli)???? Są miesiące dobre i złe niech Pan sam siebie nie okłamuje, z końcem roku urzędnicy nie mają już środków i zanim zapiszą się na kolejne szkolenie (o ile się zapiszą z końcem roku i z samym początkiem nowego) 3 x się zastanowią i porównają oferty od innych. A praca jest dla wszystkich którzy wykazują zaangażowanie i samodyscyplinę ja mam nawet więcej lecz nie pozwolono mi się rozwinąć to znaczy pozwolono tyle że nie na ludzkich i szanujących pracownika warunkach!!!
Dlaczego firma przeniosła pracowników na umowy prowizjne ? To się w ogóle nie opłaca bo ile trzeba by zrobić zamówień zeby zarobić na rękę 3000,00. W ogóle nie da się tyle u nich zarobić.
Ja się nie zgadzam. Pracujesz z domu, nikt Ci nad głową nie siedzi i nie popędza do dzwonienia, nie ma dialera. Rozmawiasz z kulturalnym ludźmi, bo z urzędnikiem można przynajmniej normalnie rozmawiać, nie tak jak w windykacji. Nie masz nachalnej sprzedaży, bo urzędnik w pierwszej rozmowie ma zobaczyć program. Trzeba tylko się pozytywnie nastawić i porównać jaki było w innej pracy. Nie płacą dużo, ale przynajmniej komfort pracy jest duży.
Pracowalam 14 miesięcy w PCC Poland i nie zgadzam się z opiniami negatywnymi. W ciągu tego okresu raz bylo opóźnienie z wypłatą, oczywiście zostałam poinformowana o tym wraz z przeprosinami. W każdej pracy trzeba pracować. Przez jakiś okres pracowałam w banku i proponuje dla negatywnych opinii pójść tam jak ludzi wykorzystują i nie dają szacunku dla pracownika. Nigdy od PCC nie usłyszałam złego słowa, wiadomo rozmowy sa po to by poprawić błędy aby pomoc w sprzedaży. Poprawa jakości rozmow ma na celu ulepszenie rozmów i sprzedaży w czym Pani Karolina jest specjalistką. Z czystym sumieniem mogę polecić prace w PCC wiadomo nie każdy miesiąc przyniesie fortune ale jak się chce siedzieć i nic nie robic to proszę siedzieć i narzekać, rowniez proponuję założyć swoja działalność i wykazać sie. Zeby nie było, ze ktoś podstawil mnie na pozytywny komentarz to wracam do pracy w PCC Poland. POZDRAWIAM
Parę razy wspomnieliście ostatnio o płacy minimalnej. na ile mogę mieć teraz gwarancję ze nagle mi takiej kwoty nie zawołają na rozmowie? po prostu nie chce zmarnować swojego czasu. jakie sa średnie stawki?
Godziny pracy (8-14) są narzucone czy można pracować np. 10-14?
Dzień dobry! Dziękujemy za przesłanie opinii. Wymagamy dyspozycyjności w godzinach od 8 do 14 w dniach od poniedziałku do piątku. W wyjątkowych sytuacjach możliwe jest, aby nieznacznie zmienić godziny pracy, np. 8.30-14.30 lub 7.30-13.30. Gdyby miała Pani więcej pytań, serdecznie zachęcamy do kontaktu pod adresem mailowym: rekrutacja@pccpoland.pl
Ciekawa jestem opisu pracy młodszego specjalisty ds. badania rynku oraz tworzenia programu szkolenia. czy uważacie te pracę za monotonna? Piszą, że poszukują też studentów zaocznych, więc może będzie to coś dla mnie. na dłuższa metę jest na kogo awansować?
Jak to jest, że zasypujecie portale ogłoszeniami o pracę (po kilka-kilkanaście razy widzę wasze ogłoszenie), a ani razu nikt nawet nie otworzył złożonych aplikacji (nie tylko moich)???
(usunięte przez administratora)
Tak to prawda mamy kłopoty ze spływającymi płatnościami od klientów. Przesłaliśmy już wszystkim pracownikom informacje o możliwym kilkudniowym opóźnieniu w płatnościach.
Mnie osobiście nie dotkną ten problem jeszcze ale zobaczymy co będzie z wypłatą za grudzień (niepełny gdyż rozwiązano ze mną umowę w trybie natychmiastowym ponieważ nie zgodziłam się na upokarzające warunki, które zostały mi przedstawione.) A odnosząc się do Pana wypowiedzi, to jest kłamstwo, urzędy i placówki państwowe nie spóźniają się z płatnościami....to oni kupują szkolenia. Są to poważne instytucje państwowe podchodzą bardzo poważnie do podnoszenia swoich kompetencji (to nie jakieś tam prywatne firmy!!!) i jeśli muszą się szkolić z danego tematu to to robią i płacą (takie informacje otrzymywałam od urzędników podczas rozmów z nimi dla nich liczy się produkt i jakość oraz prowadzący, większość osób wyrażało swoje niezadowolenie z waszych szkoleń a ja musiałam ich przekonać iż cena wynika z jakości. Urzędnik wie czego chce i czego oczekuje a tym bardziej jak już taka osoba była na szkoleniu!) .....Panie Michale kłamstwo goni kłamstwo. W firmie jest wyczuwalne nawet przy pracy zdalnej! Z takim podejściem i w takiej atmosferze, telemarketerzy nie będą realizować targetów wiedząc, że coś tu śmierdzi i to na odległość! Mało z tego, gdy pracownik, który czuje się niepewnie i wie, że produkt który sprzedaje jest kiepski gdyż niejednokrotnie otrzymywał taką informację wątpię by jego sprzedaż była zadawalająca! Jak się ma zły produkt to sprzedaży tez nie ma proste...
W Polsce jest 2500 urzędów miast i gmin. Do tej pory przeszkoliliśmy około 80 000 urzędników co daje nam średnią 32 osoby z urzędu. Gdyby tak było jak Pani pisze to urzędy nie wysyłałyby tylu pracowników na szkolenia do nas mając oferty konkurencyjnych firm o 20-30% tańszych. Tylko w tym roku przeszkolimy ponad 11 000 urzędników. Gdybyśmy mieli tak złą opinię o której Pani pisze to nie znaleźlibyśmy tylu chętnych na to, żeby zapłacili o 20-30% wyższą cenę za szkolenie niż konkurencja. Jak każda firma prowadzimy windykację i przypominamy urzędnikom, że nie opłacili faktur. jedni robią to specjalnie o im nie spływają podatki od mieszkańców/przedsiębiorców (bo oni też zalegają z podatkami), a inni robią to nieświadomie, bo faktura np. pracownik po szkoleniu zapomniał przesłać fakturę do księgowości i stąd robi się też opóźnienie. Z tego co Pani pisze ewidentnie inaczej postrzegamy całą sytuację. Dlatego dobrze się stało, że już zakończyliśmy współpracę. Za każdym razem powtarzam, że w tej pracy musimy się przygotować, na to, że na każde 100 wykonanych połączeń 95-97 razy usłyszymy nie. Współpracujemy z telemarketerami, po 5-6 lat i oni to akceptują i cały czas z nami współpracują. Rozumiem to, że Pani inaczej to wszystko widzi i życzę, żeby udało się odnaleźć w innej firmie.
Ja byłam bardzo zadowolona ze wspołpracy z firmą, osiągałąm dobre wyniki. Niestety musiałam przerwać prace ze wzgledów zdrowotnych. Gdy Pracowałą jeszcze Pani Angelika T. kilka razy kontaktowała sie ze mną, czy jestem w stanie wrócić do pracy. Teraz, gdy chce podjąć ponownie z Państwem współpracę, okazuje sie, że nie nadaje sie na to stanowisko(tak zostałąm oceniona przez inna rekruterke)... Jeśli chca Panstwo ponownie ze mną współpracować prosze o kontakt
Nic dodać, nic ująć... to co piszesz pokazuje, że nie warto tracić czasu i swojego zaangażowania dla firmy, która nie traktuje swoich pracowników poważnie i z szacunkiem. I oczywiście pokazuje też, że na niektórych stanowiskach w firmie są osoby z przypadku lub, które mają koneksje z prezesem.
Teraz też nie wiem do których stanowisk nawiązujesz? Tych odpowiedzialnych za sam proces rekrutacyjny? O to chodzi? ciekawe ze względu na co nie można nagle się nadawać na dane stanowisko? jakich kompetencji nie może braknąć?
Praca w tej firmie to kpina z praw pracowniczych i typowe korporacyjne gadanie. Pracowałem już jakiś czas temu jako konsultant więc wypowiem się teraz: - Okres próbny; normalna praca, nie różnił się niczym od późniejszej umowy, za to płatny poniżej minimalnej. Coś za coś. - Gdy już jest praca, chore standardy i patrzenie na suche efekty, prowadzisz rozmowy idealnie, ale szkolenie się nie sprzedaje? Trudno, twoja wina. - Wypłaty? Opóźnienia, a później tłumaczenie p. Michała, że wypłata nie przychodzi, ale przyjdzie, a poza tym byłoby na czas, gdyby tylko pracownicy byli dobrzy i na siebie zarabiali i jakieś tabelki ile kosztuje utrzymanie pracownika vs ile klientów nam przyniósł, z pominięciem takich podstaw zarządzania jak relacje z klientem, koszty utrzymania sztabu szkoleniowego przez dużą rotacje itd. - Zwolnienie dostałem z godziny na godzinę, o 12 pracuje i mam grafik na kolejne dni, o 13 telefon że nie pracuje bo nie spełniono normy, mimo że nic więcej nie dało się z mojej strony zrobić w tym temacie, wszystko wykonane perfekcyjnie. Poszanowanie pracownika przy tym zerowe. O stabilności tutaj zapomnijmy. Panie Michale, wiem że pan to przeczyta; jeśli firma się nie opłaca, to polecam ją zamknąć bo pan się do tego ewidentnie nie nadaje, i pójść do normalnej pracy, ewentualnie posiedzieć chociaż miesiąc na słuchawce i zobaczyć jakie są realia i ile faktycznie zależy od pracowników, pewnie pomogłoby jakieś lepsze wykształcenie w temacie utrzymania firmy, bo poziom zwalania problemów finansowych na pracowników, zarówno na spotkaniach w firmie, jak i tutaj w komentarzach, zakrawa o śmieszność. Z plusów firmy: Dobrze są team leaderzy, HR i ogólnie większość kadry, fajnie że jest praca zdalna i to niekoniecznie bite 8h. Mimo to, jedna z gorszych firm w jakich pracowałem w branży CC, a pracowałem w wielu.
Jak czytam te opinie to chyba większość osób szuka pracy lżejszej od leżenia. Pracuje w PCC ponad rok i jestem bardzo zadowolona. Przez ten czas jeden raz zdarzyło się opóźnienie w wypłacie wynagrodzenia o czym zostaliśmy powiadomieni i przeproszeni za sytuację. Zaczynałam od płatnego okresu wdrożeniowego. Każdy późnej trafia do opiekuna. Otrzymuje materiały niezbędne do pracy. Trafiłam do Pana Jakuba bardzo sympatyczny, pomocny i wyrozumiały. Przesyłał dodatkowe materiały, które pomagają poprawiać jakość sprzedawanych szkoleń itp. Kontakt z działem badań również super bardzo komunikatywni, sympatyczni młodzi ludzie. Praca od 8-14 polecam szczególnie jeśli chodzi o pogodzenie pracy z opieką nad dziećmi.
Polecam PCC. Możliwość pogodzenia pracy i obowiązków domowych. Wyrozumieli koordynatorzy, możliwość rozwoju i zarobku. Nie wiem jak u innych, ale u mnie wypłata była zawsze na czas. Dobrze będę również wspominać przełożonego Jakuba, który dużo wniósł w moją pracę i zawsze wspierał, motywował i dodawał chęci do rozmów. Przesyłał różne ułatwiające pracę pliki, filmy i rozmowy. Jak dla mnie najlepszy :) Ogólnie jedna z najlepszych prac zdalnych, z którymi miałam do czynienia.
Jako asystent TL zacznę od minimalnej ale późnej się zobaczy? Jest teraz wystawiona oferta na zlecenie przy czym wprost podają stawkę. Po jakim czasie można liczyć na jakiś awans i jeśli już wystąpi to na które stanowiska?
Ja bardzo polecam pracę w tej firmie, wiadomo jak to sprzedaż to trzeba robić wynik, ale nie jest to typowe call center gdzie wciskasz przysłowiowe garnki za 4 tys do upadłego. Zupełnie inna praca, klientami nie są przypadkowe osoby które mogą zachować się różnie. Są to urzędnicy ,który są wykształconymi ludźmi i potrafią się zachować, jak nie chcieli danego szkolenia to kulturalnie odmówili i beż problemu. Jak ktoś potrafi sprzedawać to praca jest naprawdę fajna, materiały do danego projektu są sporządzone przejrzyście , szkolenia oferowane mają ciekawą tematykę. Ja niestety ze względu na zmiany w moim życiu prywatnym musiałam odejść. Polecam trenera Jakuba, który miał wiele pomysłów ,żeby rozmowę poprowadzić inaczej i urozmaicić.
Tutaj głównie sprzedaje się szkolenia tak przynajmniej rozumiem po poprzednich komentarzach tez taka właśnie oferta widnieje w Internecie. zastanawiam się jednak czy pracodawca nie oferuje jeszcze innych prac biurowych? Ktoś wie?
Mialam okazję pracować w tej firmie i bardzo dobrze wspominam ta wspolprace. Mialam szczescie do trenerki-byla nia p.A.Ch. - kobieta anioł! Pomimo, ze moj staz w firmie nie byl wieloletni, to duzo sie nauczylam i nie zaluje, ze aplikowalam na tą oferte pracy. Zespol w ktorym pracowalam byl naprawde super. Polecam!
Po ile lat ludzie pracują przy tej sprzedaży szkoleń? Dobija się do roku? zastanawiam się nad ta oferta, która teraz niedawno dodali. Po przejrzeniu komentarzy wiem, że z ponad miesiąc temu także ktoś był poszukiwany. byłaby to dobra praca żeby po prostu dorobić?
Pracowalam 14 miesięcy w PCC Poland i nie zgadzam się z opiniami negatywnymi. W ciągu tego okresu raz bylo opóźnienie z wypłatą, oczywiście zostałam poinformowana o tym wraz z przeprosinami. W każdej pracy trzeba pracować. Przez jakiś okres pracowałam w banku i proponuje dla negatywnych opinii pójść tam jak ludzi wykorzystują i nie dają szacunku dla pracownika. Nigdy od PCC nie usłyszałam złego słowa, wiadomo rozmowy sa po to by poprawić błędy aby pomoc w sprzedaży. Poprawa jakości rozmow ma na celu ulepszenie rozmów i sprzedaży w czym Pani Karolina jest specjalistką. Z czystym sumieniem mogę polecić prace w PCC wiadomo nie każdy miesiąc przyniesie fortune ale jak się chce siedzieć i nic nie robic to proszę siedzieć i narzekać, rowniez proponuję założyć swoja działalność i wykazać sie. Zeby nie było, ze ktoś podstawil mnie na pozytywny komentarz to wracam do pracy w PCC Poland. POZDRAWIAM
Pracowałam w firmie przez dokładnie dwa dni, praca na ogół wydaje się okej, nie ma w tym nic trudnego, wiadomo co jest sprzedawane. Niestety trafiłam na Pana który nic nie potrafił mi przekazać, w drugim dniu niby wdrożeniowym wymagano ode mnie żeby ktoś wziął udział w szkoleniu bo jeśli nie to ten Pan Szef powiedział że jutro jestem zwolniona, nigdy nie widziałam czegoś takiego, czas na wdrożenie powinien być czasem na wdrożenie a nie że od pierwszego dnia musimy łapać klientów. Jeśli nie lubisz pracować pod presją no to ta praca napewno nie jest dla Ciebie :) jak dla mnie praca okej, ale polityka firmy na wielki minus!
Otrzymują Państwo za każdy dzień wdrożeniowy 140 zł brutto. W tym wypadku za dwa dni wdrożeniowe będzie to 280 zł. Jeśli już na tych dwóch dniach wdrożeniowych pojawiają się kłopoty to rezygnujemy ze współpracy zobowiązując się do wypłacenia wynagrodzenia za te dwa dni. Wszystkim osobom wypłacamy wynagrodzenie. Nie było jeszcze osoby na go worku, która napisałaby, że nie wypłaciliśmy jej wynagrodzenia, to jest najlepsze potwierdzenie, że za każdy dzień wdrożeniowy utrzymują Państwo pieniądze. Mamy świadomość, że nie każda osoba nadaje się do takiej sprzedaży jak jest u nas. W zdecydowanej większości call center umawia się spotkania. U nas dzwoni się do urzędników. Wysyła się im program szkolenia, żeby mogli się z nim zapoznać. Uczymy Państwa rozpoznawać czy klient jest zainteresowany, czy nie. Jak bardzo jest zainteresowany? Czy tylko trochę, czy na 50% czy na 75%. Jak to wszystko rozpoznać. Jakich słów najczęściej klienci używają. Sprawdzamy jak szybko przyjmują Państwo te informacje. Jeśli komuś się będzie łatwo rozmawiało z urzędnikami to ma szansę zdobywać zgłoszenia. Jeśli ktoś ma trudności to staramy się to jak najszybciej wyłapać i zaproponować, że może tej osobie będzie lepiej rozwijać swoją karierę zawodową w innej firmie, gdzie swoje umiejętności i doświadczenie lepiej spożytkuje i będzie mieć lepsze efekty.
Powinnaś się cieszyć, że po 2 dniach Ci podziękowano. Ja po pół roku sama zrezygnowałam widzę co się dzieje w firmie, oprócz telemarketerów nawet sami opiekunowie zespołów są w ciężkim szoku, nie wiedzą co mówić i raczej lepiej się nie zapowiada. To nic, że urzędom kończą się fundusze na szkolenia Prezes i tak podnosi ceny szkoleń, a potem nie ma kasy na wynagrodzenia dla pracowników. Zdecydowanie nie polecam.
Każdy ma prawo do swojej opinii i decyzji kiedy odchodzi z firmy. Jeśli jest mi dobrze w tej firmie to nie odchodzę. Jeśli przestaję wierzyć w to co robię to wtedy odchodzę. Do tej pory było tak, że wszyscy pracowali tak długo jak chcieli. Finał był taki, że mieliśmy pracowników, którzy otrzymywali wynagrodzenie 2880 zł. za 120 godzin (czyli tak jakby 3/4 etatu). Pozyskiwali 4 klientów - gdzie cena była 530 zł. 530 zł x 4 zgłoszenia = 2120 zł. To oznacza, że firma nie tylko dokładała 760 zł do takiego wynagrodzenia, ale jeszcze rzeczywiście nie starczało dla osób, które zajmują się wdrażaniem telemarketerów do pracy, tworzących programy szkoleń oraz pracujących w obsłudze klienta. Każdy prezes dbający o to, żeby pracownicy mieli pieniądze na wynagrodzenia musi zareagować na tę sytuację i podjąć trudne decyzje z kim się rozstać. Na tym polega prowadzenie przedsiębiorstwa. Urzędnicy komunikują, że się im kończą fundusze na szkolenia od 13 lat i pomimo takich komunikatów szkolimy 10 000 osób rocznie. Przecież jak do nas ktoś dzwoni to zanim odbierzemy telefon to mamy przygotowanych w głowie 5-6 pomysłów, żeby powiedzieć dlaczego nie skorzystamy z tej usługi i nie kupimy produktu, który zaraz nam zaoferuje telemarketer. Tylko te osoby odnajdą się w tej pracy, które będą potrafiły pokazać zaletę produktu/szkolenia i zaciekawią klienta. Od początku piszę, że ta praca nie jest dla wszystkich. Są telemarketerzy w tej firmie, którzy pracują po 5-7 lat i pomimo tego, że większość czasu słyszą: nie jestem zainteresowana/za drogo/jestem już przeszkolona/w innym terminie; cały czas pracują i pokazują klientom, że warto się u nas szkolić i doprowadzają do tego, że szklimy 10 000 osób rocznie. Pomimo tego, że w większość czasu słyszą NIE, doceniają to, że pracują z domu, że nikt im nie stoi za plecami i nie czepia się o wszystko, że pracują 120 godzin w miesiącu czyli tak na prawdę 4 dni w tygodniu, że praca jest w porządku bo rozmawia się z urzędnikami, którzy nie krzyczą do słuchawki i nie przeklinają
Dokładnie ciężko jest pracować pod presją jak ktoś Ci mówi że jak nie zrobisz x zgłoszeń to koniec. Kiedyś w tej firmie pracowało się na luzie i lepsze wyniki były. Po prostu czuć tą presję i zdenerwowanie w całej firmie..niestety nie odbija się to pozytywnie na większości pracowników.. ale może właśnie o to chodzi żeby została garstka pracowników
Dokładnie, ale i opiekunowie tych zespołów mają łzy w oczach na odsłuchach. Pewnie muszą się tłumaczyć później za każdego pracownika za którym stali murem. Mi opiekunka mówiła że ma w zespole długoletniego pracownika, który wcześniej miał super wynik a teraz pod tą presją mu nie wychodzi.
Z czego wynika ta sugestia co do tego, że powinna być może zostać tylko garstka pracowników? Zaczyna być po prostu mniej pracy i dlatego? We wcześniejszym okresie która ze stron częściej dziękowała za współpracę i dlaczego?
I tu jest wszystko jasne, Pan sam piszą pokazuje jak działa Wasza firma i ktoś kto czyta wnikliwie jest w stanie wyciągnąć wnioski, iż nie wato aplikować gdyż nie traktujecie przyszłego kandydata poważnie!!! Firma rekrutuje tylko po to by szybko przeszkolić "przyszłego pracownika", który już pracuje podczas tego okresu po czym podpisują umowę na "3 miesiące", po czym pada propozycja przejścia na śmieszną i upokarzającą umowę prowizyjną. Mimo całkiem dobrych wyników sprzedażowych dla początkującej osoby nie dają możliwości przepracowania tych 3 miesięcy, o których wspominali na rozmowie rekrutacyjnej tylko namawiają/zachęcają do tej śmieciowej umowy (jaka to ona jest korzystna itd. itp.) ludzi, którzy się zaangażowali, nie dają możliwości na rozkręcenie się i rozwinięcie! I jeśli nie przyjmujesz ich warunków (które myślę, że z góry były już założone ) to dostajesz wypowiedzenie natychmiastowe! Nie warto zaczynać współpracy z tą firmą gdyż wykorzystają a potem do widzenia, w ten sposób zarabiają. Co do pracowników, którzy pracują po 5-7 lat, o których Pan wspomina to i owszem zapewne maci takich ale sam Pan pisze "że większość czasu słyszą: nie jestem zainteresowana/za drogo/jestem już przeszkolona/w innym terminie; cały czas pracują" to czemu mimo, iż mają raz słabsze raz lepsze wyniki ciągle pracują i nikt im nie mówi przepraszam ale musi Pan /Pani przejść na umowę prowizyjną gdyż w tym miesiącu zdobył Pan/Pani tylko kilka zgłoszeń..., a no właśnie temu, że rekrutujecie tylko po to by w krótkim czasie zdobyć zgłoszenia/klientów bo taki jest warunek, że w okresie 8 dni musisz zdobyć 4 zgłoszenia a potem jeszcze minimum 8 w okresie wdrożeniowym i dopiero po tym okresie przechodzisz na umowę właściwą rzekomo 3 miesięczną. Tu nie trzeba strasznie analizować tego wszystko Pan pisze wyżej i i to się kupy nie trzyma gdyż rzeczywistość jest właśnie taka że na tyle urzędów i placówek zawsze się znajdą zainteresowani i zgłoszą się ale dużo już nie wraca do was gdyż po odbytym szkoleniu są rozczarowani. A co do pracowników pracujących po kilka lat sam Pan pisze, że w większości przypadków słyszą NIE.... to jak ma się to do osób, które co dopiero zaczęły pracę i mają styczność z telemarketingiem/call center (jak kto woli)???? Są miesiące dobre i złe niech Pan sam siebie nie okłamuje, z końcem roku urzędnicy nie mają już środków i zanim zapiszą się na kolejne szkolenie (o ile się zapiszą z końcem roku i z samym początkiem nowego) 3 x się zastanowią i porównają oferty od innych. A praca jest dla wszystkich którzy wykazują zaangażowanie i samodyscyplinę ja mam nawet więcej lecz nie pozwolono mi się rozwinąć to znaczy pozwolono tyle że nie na ludzkich i szanujących pracownika warunkach!!!
(usunięte przez administratora)
Opinia wystawiona jako pracownik lecz trudno się zorientować co takiego jest ok. :) czy jest szansa na rozwiniecie? O jakim stanowisku mowa? jaki okres stażu pracy? warto zatrzymać się na dłużej?
Dlaczego firma przeniosła pracowników na umowy prowizjne ? To się w ogóle nie opłaca bo ile trzeba by zrobić zamówień zeby zarobić na rękę 3000,00. W ogóle nie da się tyle u nich zarobić.
Propozycję przejścia na umowę prowizyjną dostały tylko te osoby, które dobywały w miesiącu kilka zgłoszeń. Jeśli telemarketer zdobywa w miesiącu 6-7 zgłoszeń to przychód z tych zgłoszeń nawet nie pokrywa kosztów wynagrodzenia tej osoby. Firma nie jest fundacją. Musi zarabiać na swoje utrzymanie i jeszcze generować zysk na inwestycje w tworzenie nowych szkoleń bo stare się skończą i nie będzie czego sprzedawać.
Takie firmy telemarketingowe powinno się zamknąć. To istne (usunięte przez administratora) ludzi i wyzyskiwanie pracowników. Nic dziwnego, że 90% komentarzy o Was to same negatywy. Hatfu.
90% negatywnych komentarzy piszą osoby, które oczekują wynagrodzenia bez weryfikacji, czy ta praca przyniosła efekty. My szukamy osób do pracy, które chcą mieć poczucie, że z ich pracy są efekty i przyczynią się do realizacji naszej misji. Każdego motywuje coś innego. My to rozumiemy, akceptujemy i każda osoba, która zobaczy, że ta praca jest nie dla niej to dostaje wynagrodzenie za przepracowany każdy dzień i idzie szukać pracy dalej. Zwróćcie uwagę, że nie ma tutaj komentarzy, o tym, że nie wypłacamy pieniędzy za przepracowany czas. Bo wszyscy dostają wynagrodzenie za to co się umówiliśmy.
Ja się nie zgadzam. Pracujesz z domu, nikt Ci nad głową nie siedzi i nie popędza do dzwonienia, nie ma dialera. Rozmawiasz z kulturalnym ludźmi, bo z urzędnikiem można przynajmniej normalnie rozmawiać, nie tak jak w windykacji. Nie masz nachalnej sprzedaży, bo urzędnik w pierwszej rozmowie ma zobaczyć program. Trzeba tylko się pozytywnie nastawić i porównać jaki było w innej pracy. Nie płacą dużo, ale przynajmniej komfort pracy jest duży.
Czy kiedyś można było więcej zarobić na sprzedaży szkoleń? Jeszcze przez ponad tydzień ma być dostępna oferta dla specjalisty z tego zakresu przy czym podawali widełki do 4,000 zł. mnie w przeglądarce pokazała się jakaś oferta sprzed trzech lat i tam pisali o zarobkach do 5,000 zł. to był całkiem inny zakres czy o co chodzi?
Private Corporate Consulting Sp. z o.o. prowadzi rekrutację na stanowisko Sprzedawca. Brałeś udział w rozmowie kwalifikacyjnej? Napisz, co sądzisz o tym spotkaniu. Przekazane przez Ciebie informacje mogą ułatwić decyzję osobom, rozważającym pracę w przedsiębiorstwie.
Bardzo dobre szkolenie z zakresu rejestracji pojazdów. Ciekawe nowatorskie podejście do sprawy.
Co należy rozumieć poprzez te wyżej wskazane trudne pytania? Nie wiem w jakim kontekście to rozumieć. Także obserwuje te ofertę dla specjalisty ds. sprzedaży szkoleń. Mam jeszcze trochę czasu by się zgłosić. Tez teraz aplikowaliście? Ciekawi mnie jak mam duża „konkurencje”
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Private Corporate Consulting Sp. z o.o.?
Zobacz opinie na temat firmy Private Corporate Consulting Sp. z o.o. tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 49.
-
Jakie są opinie pracowników o pracy w Private Corporate Consulting Sp. z o.o.?
Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy to 32, z czego 16 to opinie pozytywne, 11 to opinie negatywne, a 5 to opinie neutralne. Sprawdź tutaj!
