Polecam omijać bardzo szerokim łukiem. Nie uczciwy pracodawca! Ustalenia z rozmowy o pracę (w zasadzie monolog właściciela, o tym jaki jest wspaniały), nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Po tygodniu pracy, nadal brak umowy, oraz jakichkolwiek wizji jej otrzymania. Pracodawca dosłownie uważa, że będziesz pracować na "czarno" w oczekiwaniu na "papier". Kadra zdemotywowana i przyzwyczajona do takich praktyk. Człowiek czyta negatywne opinie o firmie łudząc się, że są przesadzone. Nie w tym wypadku! Jedyne do czego nadaje się firma, to bardzo wnikliwe kontrole odpowiednich instytucji państwowych.
Piszesz o tygodniu życia. Zapłacono Ci za ten czas, kiedy wykonywałeś dla nich pracę? I jakie znaki ostrzegawcze miałeś na myśli, gdy pisałeś, iż z entuzjazmu je zignorowałeś? Jak przyglądałem się zeszłorocznej ofercie dla stróża, to nic nie wzbudziło mej ostrożności. Tak, jak wszyscy piszecie, na początek firma oferowała umowę o pracę na okres próbny i premię uznaniową, prócz 3490 zł brutto.
Polecam omijać bardzo szerokim łukiem. Nie uczciwy pracodawca! Ustalenia z rozmowy o pracę (w zasadzie monolog właściciela, o tym jaki jest wspaniały), nie mają absolutnie żadnego znaczenia. Po tygodniu pracy, nadal brak umowy, oraz jakichkolwiek wizji jej otrzymania. Pracodawca dosłownie uważa, że będziesz pracować na "czarno" w oczekiwaniu na "papier". Kadra zdemotywowana i przyzwyczajona do takich praktyk. Człowiek czyta negatywne opinie o firmie łudząc się, że są przesadzone. Nie w tym wypadku! Jedyne do czego nadaje się firma, to bardzo wnikliwe kontrole odpowiednich instytucji państwowych.
To miałeś niezbyt fajna sytuację. Właśnie przez Urząd Pracy szukają sprzedawcy e-commerce i jest napisane że dają umowę o pracę na okres próbny. Tobie jaką zaproponowali. Zleceni czy normalną? Nie dało rady dogadać się z szefem żeby dał coś na papierze? Pytam bo chciałem aplikować a teraz to sam już nie wiem co robić.
Rozmowa na wstępie dotyczyła umowy o pracę, oczywiście na okres próbny. Codziennie gdy pytałem szefa o papier, otrzymywałem odpowiedź, że już lada chwila będzie gotowa i tak przez tydzień. Decyzję musisz podjąć sam, ale 11 opinii na tym portalu wszystkie na 1 powinno dać Ci do myślenia. Czerwonych lampek po drodze było dość dużo, niestety w euforii szybkiego znalezienia pracy je zignorowałem. Błąd który kosztował mnie tydzień życia. Szczerze życzę powodzenia i wszystkiego dobrego.
Piszesz o tygodniu życia. Zapłacono Ci za ten czas, kiedy wykonywałeś dla nich pracę? I jakie znaki ostrzegawcze miałeś na myśli, gdy pisałeś, iż z entuzjazmu je zignorowałeś? Jak przyglądałem się zeszłorocznej ofercie dla stróża, to nic nie wzbudziło mej ostrożności. Tak, jak wszyscy piszecie, na początek firma oferowała umowę o pracę na okres próbny i premię uznaniową, prócz 3490 zł brutto.
Czy w Ack Jacek Księżarek Benimar Polska Jacek Księżarek możliwa jest wypłata wynagrodzenia w częściach, częściej niż raz w miesiącu?
Profesjonalnie. Czuć doświadczenie i dużą znajomość tematów kamperowych.
Miesiąc temu szukali kogoś na etat głównego księgowego, został ktoś zatrudniony? Pytam, bo znalazłam aktywne ogłoszenie i może jednak mam szansę. Jak długo trwa okres próbny, standardowe 3 miesiące? Za jakie zadania dostaje się premie uznaniową?
Czy firma Ack Jacek Księżarek Benimar Polska Jacek Księżarek udziela pożyczek pracowniczych? Na jakie dodatkowe wsparcie może liczyć pracownik?
(usunięte przez administratora)
A skąd o tym wiesz?
Nie polecam współpracy z tym pracodawcą. Jako były pracownik chciałbym przestrzec zainteresowanych podjęciem pracy w firmie, a przede wszystkim na stanowisku mechanika samochodowego. 1. Pierwsza rażąca rzecz to brak umowy o pracę. Żeby takową uzyskać trzeba się za nią nachodzić do kadr. Niech nikt nie da się zwieść szefowi firmy, który obiecuje złote góry na rozmowie kwalifikacyjnej. Kompletnie nie wywiązuje się z tego co zapewnia przy rozmowach nt. szczegółów zatrudnienia. 2. Drugi punkt dotyczy sytuacji, która przytrafiła mi się osobiście. Mimo kilkukrotnego zgłaszania do przełożonego awarii, która stanowiła bezpośrednie zagrożenie dla pracowników i groziła poważnym uszczerbkiem na zdrowiu, nie było ze strony szefostwa żadnej reakcji. Wypadek, który siłą rzeczy się wydarzył spowodował karygodną reakcję szefostwa, które na wieść o niezdolności do pracy i chęci zgłoszenia tego zdarzenia jako wypadku przy pracy, postanowiło zakończyć ze mną współpracę - przygotowując kilka dni później, na szybko, długo wyczekiwaną umowę o pracę. Bardzo chciałbym wierzyć, że nie było to działanie umyślne, aczkolwiek protokół który został stworzony po wypadku, a został mi przedstawiony przez szefa, ZNACZĄCO odbiegał od zeznań, które złożyłem w moim imieniu przed zakładowym behapowcem. Bardzo nie polecam pracy w tym zakładzie.
Szkoda, że intuicyjnie przewidziałeś sprawę i doszło do krzywdy na Tobie samym. Nie zdradzisz czego to wszystko dotyczyło? A to uop po co szykowali skoro wiedzieli, że odchodzisz?
Z całego serca nikomu nie polecam .Właściciel Pan Jacek ładnie mówi do czasu zaliczki . Zostaliśmy (usunięte przez administratora) . Zaiczka została wpłacona w lutym 2021 z gwarancją odbioru na wrzesień i stałą ceną , z września zrobił się listopad , w listopadzie przesunięcie na kwiecień 2022 z wyższą ceną o7000 euro . Polecam ROLLER TEAM . Kupiliśmy w Krakowie bez problemu .
Roller team to jedne z najgorszych kamperów. Po jakimkolwiek wyjeździe trzeba dokręcać wszystkie śrubki. Tak wogule to marka Roller team jest dla ubogich i tych którzy chcą pójść na łatwiznę.
Może trzeba złożyć reklamację albo oddać na gwarancję, czy coś?. Jeśli coś takiego w ogóle jest? Czy nie bardzo?
Tu się nie zgodzę. Cały świat względem pandemii stanął na głowie. Zamknięcie Fiata oraz Forda na kilka miesięcy(jak i wielu innych marek) spowodowało ogromne opóźnienia. na swojego kampera czekałem przeszło rok. Pytałem już nie u dealera a u źródła ( czyt. fabryka). To nie jest wina dealera. Oni tak na prawdę nie mają nic do gadki. To nawet nie jest wina marki kamperów. Winą jest producent podwozia. Jeśli on nie dostarcza to fabryka nie produkuje, jeśli ona nie produkuje to dealer nie sprzeda, jeśli dealer nie sprzeda cierpi klient ostateczny, Sam kupiłem kampera w Kędzierzynie i też czułem się w*******y. Aczkolwiek zostało mi to wytłumaczone. ACK Benimar Polska nie ma tu winy. Chłopaki naprawdę stają na głowie za co dla nich ogromny szacunek. Pozdrawiam ich serdecznie.
W lutym 21r zamawiałem w firmie Benimara AMPHITRYON 940 Z ZAZNACZENIEM DOSTAWY DO KONCA MARCA 2021 Kampera odebrałem dopiero 05.05.2021 Biorąc pod uwagę ,że był to okres pandemi rozumie,że takie rzeczy mogą się zdarzyc.Natomiast w między czasie próbowałem dzwonic i uzyskać jakieś informacje na temat tego co się dzieje.Telefony odbierała Pani a jedyną informacje którą uzyskiwałem to to ,że szef wydaje samochód i odzwoni.Po trzech mojch telefonach raczył przesłac wiadomość o 22 ,że jest dostępny i może rozmawiać.Takich sytuacji było kilka.Przy odbiorze kampera ponieważ brany był w lizingu i faktura przez ACK wystawiana była wczesniej uwzględniała montaż anteny satelitarnej i dodatkowe gniazdo zewnętrzne.Wartość takiej usługi to kwota prawie 1900 Euro.po stwierdeniu braku anteny i gniastka uzyskałem odpowiedz ,że w takim przypadku róznica ta zostanie zwrócona mi na konto.Po okresie około miesiąca i stwierdzeniu ,że powyższa kwota nie została przelana.Wykonałem tel odebrała partnerka własciciela i poinformowała ,że sa na wyjeżdzie na rozmowach biznesowych i ,że szef odzwoni po trzech dniach milczenia wykonałem tel i tu bingo szef osobiscie odebrał i obiecał ,że przekaże księgowej i pieniądze prześle.Były następne trzy tygodnie ciszy.Więdz dzwonie tym razem odbiera syn własciciela i obiecyje ,że przekaże ojcu ,że dzwoniłem.W ten sposób doczekaliśmy się sierpnia.Dzwonie do ACK udało mi się połączyć z szefem który mówi ,żebym przyjechał kamperem to mi antene zamontuje.Prawie cału sezon bez anteny a Pan łaskawie może mi antene zamontować,gdzie muszę poświecic cały dzień i dodatkowe koszty,dlatego kategorycznie odmówiłem chocby dlatego,że wczesniej powodem niezamontowania było poprostu zwykłe przeoczenie lisry dodatkowego wyposarzenia a tu Pan kręci i mówi,że wtedy nie mieli anten.Konczy się na tym ,że Szef mówi ,żeby zadzwonić do firmy lizingowej ,żeby zmienili całą umowe lizingową i zmniejszyli o kwotę brakujących elementów,jak im o tym powiedziałem a było to pod koniec sierpnia to podejrzewam ,że do tej pory rechotają.Tak ,że mamy 06.09.2021r a ja kwoty za brakującą antene do tej pory nie otrzymałem.Sam prowadze działalność i staram się być wyrozumiały,ale jak pomyśle ile mnie nerwów i telefonów kosztowało zanim odebrałem wymarzone auto i kupując samochód,który trochę kosztuje będę miał radość z tego powodu,a były i są tylko nerwy.Piszę to jako przestrogę dla innych niech każdy sam wyciągnie sobie z tego wnioski własciciel może też i pewne rzeczy zrozumie.
Ja zamawiałem kampera w 10.2020 mial być w maju (wg umowy), potem w sierpniu, ostatecznie otrzymałem go w 12.2021 i cieszę się, że go w końcu mam. Toc7mirm opóźnienia w dostawach bo widać w koło co się obecnie dzieje na rynku nie tylko motoryzacyjnym. Moja cena obowiązywała z umowy z 10.2020, bo nie mogło być inaczej. Jeżeli w umowie nie było zagwarantowanej ceny i orzy odbiorze cena wzrosła, pretensji mieć nie można . Tez czesto dzwoniłem do dealera z zapytaniem np kiedg w końcu będzie mój kamper. Dealer chyba mial mnie dosyć bo dzwoniłem czesto. Ale też go rozumiem, bo na opóźnienie wpływu nie miał, a producent sam nie odporuada na zapytania dealera kiedy będzie auto, bo sam nie wie, kiedy będą brakujące np polprzewodniki lub inne czesci. Jak ktoś ode mnie nie odbiera telefonów, to mam skuteczna upierdliwa zasadę, że dzwonie do skutku, a nie czekam aż ktoś po tygodniu oddzwoni. Zakup samochodu w 1 miesiąc u 8nnego dealera, to zakup auta że stoku, stąd nie ma poslizgu w oczekiwaniu. Myślę, że po prostu czasem trzeba czytać umowy, a w opóźnieniach dostaw być trochę bardziej tolerancyjnych, zwłaszcza w czasie pandemii.
Dobry fachowiec, fajna praca i atmosfera w pracy to i na forum nie ma nas zbyt często
@przeciętny polak Czyżby konkurencja inspirowała Cię do tego wpisu?
wydaje mi się że za dużo zapłaciłem za wymianę łącznika na układzie wydechowym.po zatym zamontowany element rozpadł się bo rdza go zeżarła po 2,5 roku po czym właściciel powiedział że to normalne.(usunięte przez administratora).....nie wziął bym drugi raz tego samego łącznika nawet za darmo(usunięte przez administratora)
A może wiecie czy firma prowadzi aktualnie rekrutacje?
Myślałem długo czy dać opinie na temat pracodawcy. Postanowiłem ostrzec innych przyszłych pracowników przed tym "pracodawcą". Na rozmowie właściciel udaje to jakim nie jest pracodawcą, że nie kombinuje z umowami, dobrze płaci, mówi to jakim jest świetnym pracodawcą. Po przyjściu do pracy czekałem 3 TYGODNIE na umowę !!! Mimo informowania kilkukrotnie o tym "kierownika działu", który olewa wszystko oraz właściciela, gdzie oskarża Cie o pomówienie i umowa jest dawno przygotowana. Sam musiałem pójść do kadr o umowę, które kompletnie nie wiedziały o moim istnieniu !!! Warunki umowy oczywiście zupełnie inne niż te na, którą były w ofercie pracy. "Kierownik działu" zupełnie zielony. Musisz sam się wszystkiego dopytywać: co, gdzie, jak. Z czasem proszą Cię o jakąś "przysługę", która staje się Twoim dodatkowym obowiązkiem. Zatrudniasz się na dane stanowisko a robisz wszystko. Wystawiasz aukcje, pakujesz paczki, zapieprzasz z towarem góra-dół, jeździsz po towar przed pracą, gdzie musisz się prosić o wcześniejsze wyjście z pracy za co właściciel ma jeszcze wyrzuty!!! I to uwaga, za NAJNIŻSZĄ KRAJOWĄ, mimo ustaleniu innych warunków płacy na rozmowie !!! Wiele niedomówień, przekazywania informacji, problemy w komunikacji ze strony właściciela jak i niektórych pracowników. Wmawiają wiele rzeczy, które niby powiedziały a same kombinują jak wejść w d*** właścicielowi. Nie pamiętam dnia aby właściciel nie darł się na jakiegoś pracownika. Ewidentnie nie potrafi radzić sobie ze stresem na co reaguje krzykiem na resztę pracowników, którzy poźniej reagują podobnie na pozostałych. Przed zatrudnieniem słyszałem wiele złych opinii na temat tego pracodawcy co okazało się niestety prawdą. Sam fakt ile pracowników przechodzi przez tą "firmę" daje dużo do myślenia, że coś jest nie tak. Najgorsze to, że praktycznie każdy pracownik widzi jak się zachowuje właściciel, pozwalają się obrażać i w "kaszę dmuchać". Moim błędem było to, że tak długo czekałem z decyzją o zakończeniu współpracy co usłyszałem od niektórych pracowników o i tak niezłym wyniku (3 miesiące).
Czytając wypowiedz pana G. zwanego „byłym pracownikiem” jestem pod wrażeniem że aż tyle udało mu się napisać, ponieważ w całej jego zawodowej kadencji w ACK nie zamienił z niektórymi ani słowa, nie wspominając już o powiedzeniu „cześć” „dzień dobry” czy podaniu ręki. Ruchy w pracy miał takie, jakby zaraz miał paść na amen. Jasne szef nie raz się wkurzy na coś zwłaszcza gdy niektórzy nie myślą w czasie pracy. Niestety w naszej firmie nie ma kierowników wiec ktoś lub sam się wprowadziłeś w błąd. Co do kwoty minimalnej to chyba na okresie próbnym normalne. Ja takiej nie mam
Widzę, że ktoś lubi (usunięte przez administratora) lizać. Szef kazał czy z natury lubisz (usunięte przez administratora) lizać? Jak już tak się ujawniłeś to podaj chociaż imię. X ludzie przez ten "zakład" przechodzi więc nie każdego można znać, a znało się tylko osób z działu więc tutaj się zagalopowałeś/aś. Wystarczy popytać na mieście co sądzą o tej "firmie" to dostaniesz w 99% opinie taką jak moja. Znam nawet kilku osobiście, którzy tam pracowali. Co do ruchów. Nic dziwnego jak się rozładowuje tira samemu bądź z drugą osobą, gdzie trzeba jeszcze wnieść go na piętro przy 30 stopniach. Przy następnych rozmowach niech szef informuje Was, że będziesz od wszystkiego "podaj, umyj, pozamiataj" oraz nie potrafi umowy dopilnować na czas gdzie księgowa nie wie o Twoim istnieniu mimo gdzie szef zapewniał, że umowa jest przygotowana. Baa nawet ma pretensje, że pytasz o swoją umowę. Co do pensji. Umawiasz się na jakaś daną kwotę podczas rozmowy a dostajesz pensje minimalną i to jeszcze pod stołem. To rzeczywiście dla takiego szefostwa będę zapierdzielał jak nie potrafi uszanować pracownika. Wkurzy? Jak dla Ciebie wyzywanie czy darcie mordy przez właściciela to coś normalnego to życzę powodzenia. Co do kierownictwa? To kim jest tam Grażyna i Adam? Jak sami się przedstawiali jako "kierownik". Co i tak za dużo powiedziane bo nie znają podstaw zarządzania kapitałem ludzkim. Chcesz to tam pracuj. Życzę powodzenia. Czy to Ty Grażynko "wielka PR" firmy ACK?
Wszystkie wypowiedzi na forum to wpisy klientów firmy. Ja jednak szukam opinii osób, które obecnie pracują w firmie. Szczegóły zatrudnienia i warunki pracy są ważne dla potencjalnych pracowników, którzy są zainteresowani zatrudnieniem u tego pracodawcy. Dlatego chciałbym dowiedzieć się więcej na temat warunków pracy w firmie i czy obecnie są prowadzone rekrutacje? Czekam na Wasze opinie.
(usunięte przez administratora)
Proszę, żebyś nie używał obraźliwych słów, ponieważ łamią one regulamin forum Gowork.pl Przeczytaj regulamin https://www.gowork.pl/regulamin i staraj się go respektować. Jako klient firmy nie jesteś zadowolony z usługi, którą wykonał dla Ciebie serwis samochodowy. Jednak na tym forum najważniejsze są opinie pracowników, ponieważ pomagają podjąć decyzję innym osobom, czy chcą oni pojąć zatrudnieni w tej firmie, czy nie.
ACK to oszuści, nie polecam tam naprawiać samochodu, robią rzeczy o których nie mają pojęcia a potem wciskają klientowi kit i kroją z kasy. Miałem dwa nieprzyjemne kontakty z serwisem w tej firmie i zasady "do trzech razy sztuka" nie będzie. Tym bardziej że kolega ostatnio też dał się nabrać. NIE POLECAM NAWET WROGOWI!!!
Często zadawane pytania
-
Jak się pracuje w Ack Jacek Księżarek Benimar Polska Jacek Księżarek?
Zobacz opinie na temat firmy Ack Jacek Księżarek Benimar Polska Jacek Księżarek tutaj. Liczba opinii, które napisali obecni i byli pracownicy oraz kandydaci do pracy to 2.