Reklama

Pensja z pracy na czarno zwolniona z PIT. Co czeka pracodawców?

Rząd postanowił podjąć walkę z zatrudnianiem na czarno. Wprowadzenie zwolnienia z PIT oznacza duże zmiany dla pracowników. Co ważne, wszystkie konsekwencje tego działania poniesie firma. O sprawie poinformowała „Rzeczpospolita”. Poznaj szczegóły. 

Przedsiębiorca z laptopem na moście
Źródło zdjęcia: https://pl.123rf.com/photo_136122271_handsome-persian-businessman-against-view-of-the-city.html

W Polskim Ładzie pojawią się kary dla pracodawców za zatrudnianie na czarno, a także zwolnienia z podatku dla osób pracujących w ten sposób. Jak informuje „Rzeczpospolita”, „z przyjętej przez Sejm poprawki wynika, że zwolnienie zadziała też wstecznie”. Dla pracownika oznacza to, że nie będzie musiał płacić podatku od wynagrodzenia przekazanego „pod stołem” w przeszłości.

Praca na czarno i konsekwencje dla pracodawcy

Za zatrudnienie na czarno pracodawcy grożą surowe konsekwencje. Będzie on musiał m.in.  doliczyć do swoich przychodów z biznesu wynagrodzenie pracownika, zapłacić od niego podatek, ale też dotknie go dodatkowa sankcja. Jak informuje gazeta, za każdy miesiąc, w którym zatrudniał pracownika na czarno, będzie musiał naliczyć sobie przychód w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę. Co za tym idzie, koniecznie będzie odprowadzenie podatku. „Ten przychód, zgodnie z nowymi przepisami, powstanie na dzień stwierdzenia nielegalnego zatrudnienia” – informuje „Rz”.

Wynagrodzenie „na czarno” wyłączone z podatkowych kosztów pracodawcy

Co ważne, wg założeń Polskiego Ładu, wynagrodzenie wypłacone za pracę na czarno zostanie wyłączone z podatkowych kosztów pracodawcy. W ten sposób przejmie on na siebie ciężar opodatkowania wynagrodzenia.


Szukasz nowego zatrudnienia? Sprawdź oferty pracy w Radomiu


Wyżej opisane zmiany mają wejść w życie już 1 stycznia 2022 roku.

Praca na czarno – zwolnienie z PIT. Aktualizacja

Od 1 stycznia 2022 roku weszły w życie przepisy Polskiego Ładu, które wprowadziły znaczące zmiany dotyczące nielegalnego zatrudnienia. Pracownicy otrzymujący wynagrodzenie „pod stołem” zostali zwolnieni z konieczności odprowadzania podatku dochodowego od tych przychodów, nawet za wcześniejsze lata. Zmiana ta miała na celu ochronę pracowników oraz zachęcenie ich do ujawniania przypadków nielegalnego zatrudnienia. Jednocześnie jednak surowe konsekwencje finansowe zostały nałożone na pracodawców.

Co to oznacza dla pracodawców?

Pracodawcy muszą wykazać w swoich przychodach równowartość minimalnego wynagrodzenia za każdy miesiąc nielegalnego zatrudnienia. Dochody te nie mogą być zaliczone do kosztów uzyskania przychodu, co powoduje ich dodatkowe opodatkowanie. To, w połączeniu z obowiązkiem odprowadzenia składek na ubezpieczenie społeczne za nielegalnie zatrudnionych pracowników, znacząco zwiększa koszty pracodawców przyłapanych na takich praktykach.

Czy przepisy działają?

Eksperci wskazują, że zmiany zwiększyły ryzyko dla pracodawców, a także dały pracownikom narzędzie do ochrony własnych interesów w sytuacjach konfliktowych. Pracownicy mogą teraz bez obawy o konsekwencje podatkowe zgłaszać przypadki nielegalnego zatrudnienia. Przepisy spotkały się jednak z krytyką ze strony niektórych przedsiębiorców, którzy wskazują na wyzwania finansowe związane z legalizacją wypłat oraz potencjalne ryzyko doniesień ze strony pracowników.

Zmiany te mają ograniczyć skalę szarej strefy, ale równocześnie stanowią dla przedsiębiorców znaczące wyzwanie operacyjne i finansowe. Dalsze skutki wdrożonych przepisów, w tym ich wpływ na rynek pracy, będą zależały od ich konsekwentnego egzekwowania i świadomości wśród zatrudnionych.

Oceń artykuł
3/5 (2)