Pandemia koronawirusa wciąż jest dużym problemem i każdego dnia słyszymy o setkach nowych zakażeń w naszym kraju. Mimo trudnej sytuacji, uczniowie z początkiem września wrócili do szkół. Niestety, z powodu wykrycia kilku przypadków zakażeń, niektóre placówki musiały przejść na zdalny tryb nauczania.
Szkoły zamknięte z powodu zakażeń COVID-19! Ministerstwo Edukacji Narodowej rozporządziło, iż mimo wciąż aktualnej i rozwijającej się pandemii koronawirusa, uczniowie wrócą do szkół 1 września i rozpoczną naukę w trybie stacjonarnym. MEN wprowadziło jednak pewne obostrzenia, których zarówno dzieci, jak i jego rodzice muszą ściśle przestrzegać. Co ważne, w placówkach edukacyjnych nie ma obowiązku noszenia maseczek ochronnych oraz limitu osób w klasach. Czy powrót do szkoły jest więc dobrym pomysłem?
Szkoły zamknięte z powodu koronawirusa
Niektóre placówki edukacyjne w Polsce już przed rozpoczęciem roku szkolnego ogłaszały, że ze względu na wysoką liczbę zakażeń w ich regionie, nie przyjmą uczniów, a nauka (przynajmniej w pierwszych dniach września) będzie odbywać się online. W kolejnych tygodniach liczba szkół, które ze względu na zakażenia koronawirusem wśród uczniów bądź nauczycieli zdecydowała się zmienić system pracy, regularnie się zwiększała. 24 września padł rekord. MEN poinformowało, że w trybie mieszanym pracują obecnie 274 placówki oświatowe, a 92 w trybie zdalnym. Pozostałe, czyli prawie 48,1 tys. placówek, działa normalnie.
Aktualizacja: zgodnie z informacją podaną przez Ministerstwo Edukacji Narodowej na dzień 3 listopada 2020 roku odnośnie zamkniętych szkół z powodu rosnących zakażeń COVID-19, w trybie zdalnym pracowało 12 871 szkół podstawowych I-III, a 592 szkół funkcjonowało w trybie hybrydowym lub całkowicie zdalnym.
Natomiast od 24.10 do 8.11 w całej Polsce została wprowadzona nauka zdalna dla uczniów IV-VIII szkół podstawowych, ponadpodstawowych, a także słuchaczy placówek kształcenia ustawicznego oraz centrów kształcenia zawodowego. Wszystkie rozporządzenia zostały wydane na podstawie rosnącej liczby zakażeń COVID-19.
Przedszkola zamknięte z powodu koronawirusa
Według informacji MEN podanej przez kuratorów oświaty na podstawie danych od dyrektorów przedszkoli, we wtorek 3 listopada 2020 roku w trybie hybrydowym pracowało 328 przedszkoli, w trybie zdalnym 345 przedszkoli, a w trybie stacjonarnym 14 587 przedszkoli i innych form wychowania przedszkolnego. Jak widzimy, większość placówek nie decyduje się na pracę z domu. Być może wynika to z mniejszej albo nawet zerowej ilości przypadków zakażeniem COVID-19 przez dzieci.
Przedszkola i szkoły zamknięte z powodu koronawirusa: które placówki pozostają bez zmian?
Zgodnie z informacją MEN i najnowszych wytycznych rządu, przedszkola i szkoły podstawowe klas I-III pozostają bez zmian. To znaczy, że nadal prowadzą naukę stacjonarną w placówkach. Natomiast jeśli na ich terenie pojawi się zakażenie koronawirusem, to możliwość wprowadzenia nauki hybrydowej lub zdalnej wymaga zgody sanepidu.
Ważne: Ministerstwo Edukacji Narodowej nie przygotowało ogólnodostępnej listy zamkniętych szkół i przedszkoli w Polsce. Placówki, które decydują się przejść na naukę zdalną lub hybrydową, informują o tym zwykle na swoich stronach internetowych.
Koronawirus a edukacja: Czy w 2024 roku znów grożą zamknięcia szkół?
Pandemia COVID-19 miała ogromny wpływ na edukację, powodując zamknięcia szkół w wielu krajach na całym świecie, w tym w Polsce. W szczytowym momencie pandemii, uczniowie przez wiele miesięcy uczyli się zdalnie, a zamknięcia placówek edukacyjnych stały się codziennością. W marcu 2020 roku, w Polsce, podobnie jak w innych krajach, rząd wprowadził zamknięcie szkół i przedszkoli, co było konieczne, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.
W 2024 roku sytuacja pandemiczna znacznie się uspokoiła, dzięki szerokiemu dostępowi do szczepień i lepszej kontroli nad wirusem. Zdalne nauczanie przestało być normą, a szkoły funkcjonują w trybie stacjonarnym. Nie ma obecnie sygnałów o ponownych masowych zamknięciach szkół z powodu pandemii. Jednakże, wciąż mogą się zdarzać lokalne przypadki zawieszenia działalności placówek, gdyby pojawiły się ogniska zakażeń nowymi wariantami wirusa lub innymi zagrożeniami epidemiologicznymi.
Podsumowując, w 2024 roku nie ma realnych obaw o masowe zamknięcia szkół w Polsce, chociaż nie można całkowicie wykluczyć lokalnych przerw w nauczaniu w przypadku specyficznych ognisk wirusa.